Wiedźmin/Witcher (seria)

[Hrabia93]

Wiedźmin katuje kompa tylko w Novigradzie i prawdopodobnie tylko tam będziesz miał spadki płynności. Sam już kończę powoli Skellige i prócz tego miasta nie napotkałem jeszcze żadnych lokacji w których gra jakoś specjalnie by zwalniała.

Ja dodam od siebie, że u mnie tylko jeszcze w jednym miejscu miałem bardzo drastyczne spadki ( do 10 - 13 fps ):

tam, gdzie idziecie z Yen do trupa tchórza, oraz gdzie jest quest na Morkvarga poboczny, tam jak Yen zniszczyła życie w ogrodzie objawiły mi sie spadki płynności

Edytowano Lipiec 10, 2015 przez Hrabia93

[darkdarius]

Wie ktoś kiedy ten patch 1.7 ?

Dziś przyszedł medalion wiedźmiński, który zamówiłem wczoraj.

Cieszę się.

Edytowano Lipiec 10, 2015 przez darkdarius

[Pawcio334]

@UP

Wpis na oficjalnym fanpagu odpowiadający na pytanie czy patch wyjdzie jeszcze w ten weekend:

"Nie stanie się to w weekend. Informacje o wydaniu łatki zostaną udostępnione w przyszłym tygodniu." - dodany został około godziny 18.00 dzisiaj.

[Sonne]

Muszę niestety przerwać rozgrywkę i czekać na nowy update . Po upgradowaniu (ulepszonego na wyśmienity) rynsztunku szkoły niedźwiedzia (zbroja i miecz) okazało się, że jestem już przeciążony (162/160), a w ekwipunku nie ma nic zbędnego, co mógłbym wyrzucić . Że też Redzi nie pomyśleli od razu o tych skrzynkach. Samo ustawienie wagi przedmiotów alchemicznych na 0 powinno mnie odciążyć. Eksplorując, nie przepuściłem niczego i zbierałem praktycznie wszystko, co mogłoby się przydać.

[Pawcio334]

Akurat żeby ściągać moda to zbędne, bo skoro po tym patchu wszystkie składniki itp stracą wagę to już będzie luz. Ja nie mając nic w ekwipunku w zakładce na broń/zbroje miałem zapchane i tak 150/160 właśnie samymi składnikami.

[darkdarius]

Gdy już założę nowy dysk, to zaczynam grać od nowa we wszystkie części gry. A wczoraj, wymaksowałem sobie odznakę W3 na steam.

Wziąłem się też za wiedźmińską sagę. Bo jeszcze jej nie czytałem.

[Sonne]

@UP:

Mnie z początku cieszyło, że gra pod tym kątem stanowi jakieś wyzwanie, że nie ma QTE, że wataha wilków potrafi mnie wykończyć. Gram od początku na trzecim poziomie trudności "Krew, pot i łzy" i mam 27 level. Wyśmienity wiedźmiński set szkoły Kota, ponad 1100 dmg na mieczu srebrnym, bez glifów i run. Jeden młynek i fruwają głowy i kończyny. Adrenalina, szybki atak, redukcja obrażeń podczas uników - jest po prostu za łatwo teraz, zwłaszcza, że znam na pamięć ruchy każdego przeciwnika. A totalnym majstersztykiem jest odwar z echidny - wystarczy zjechać wytrzymałość do zera, a pasek HP zostaje błyskawicznie odnowiony na 100% - i tak przez pół godziny... Na tym odwarze niektóre walki staczam bez użycia jakichkolwiek uników - stoję i naparzam. Dla zabawy zabiłem wszystkich strażników na 40 levelu we Wrońcach. Chodzę na zlecenia o sugerowanym levelu 35 i wyżej. Więc jak widać niby trudny poziom, a jednak łatwy. Mimo, że gra jest genialna, przydałby się level scaling, bo już rzygać mi się chce jak widzę grupkę bandytów na 12 levelu, którzy padają od hita lub kontry....

Edytowano Lipiec 13, 2015 przez Sonne

[Pewker]

Nie widziałem dużo info na temat dodatków do Wiedźmina 3, oprócz tego że będą prawie tak długie jak W2, ale mam nadzieję że będą to wątki i mapy na poziomy 35+. Są pewnie osoby które chciałyby wyższy, ja mam 34 po zrobieniu prawie wszystkich misji i zleceń, ale praktycznie nie łaziłem po znakach zapytania. Chyba że to będzie na zasadzie przygód umiejscowionych w innym czasie i miejscu, i będziemy na początku mieli Geralta na wyższym, ustalonym przez twórców poziomie, ale z nierozdanymi umiejętnościami.

[darkdarius]

@Sonne A połącz to z wywarem z trolla i z ekkimy, lub ekkime zastąp wywarem z leszego (normalnego), krótko mówiąc, z tymi odwarami niema mocnych na Geralta.

Edytowano Lipiec 13, 2015 przez darkdarius

[Sonne]

@darkdarius:

Fajnie by było, tylko nie da rady ze względu na to, że już jeden odwar prawie w całości zapełnia pasek toksyczności... Zostaje tylko tyle, że w sam raz przykładowo na Kota...

[Sharp_one]

@darkdarius:

Fajnie by było, tylko nie da rady ze względu na to, że już jeden odwar prawie w całości zapełnia pasek toksyczności... Zostaje tylko tyle, że w sam raz przykładowo na Kota...

Jeżeli nie rozbudujesz Geralta pod alchemię to faktycznie nie da rady. Z umiejętnościami z alchemii da radę.

[darkdarius]

Ja główny nacisk dawałem na alchemię, ale też nie pomijałem miecza i podstawowych znaków. Aksi musowo.

I pamiętam, jak podkręciłem się eliksirami w walce z lodowym gigantem, to rozłożyłem go w około 6-10 minut. O cztery poziomy słabszy od niego. Dodatkowo, można wykupić w alchemii, taki perk, po którym każdy z odwarów dodaję po 1000 do bazowego życia Geralta.

[Pawcio334]

Chcecie mi tu powiedzieć, że alchemia ma jakiś cel? :O

Mi tam się nie chciało aż tak w to bawić... Styl szybki wymaksowany do tego Igni w miotacz ognia, Quen mi wystarczył w formie podstawowej i Axii do dodatkowych opcji dialogowych.

[Pewker]

Ja w leczeniu opierałem się głównie o Jaskółkę i Dekokt Rafarda Białego. Z tych mocnych wywarów leczących miałem tylko Wywar z Ekimmy, czyli regeneracja przy zadawaniu obrażeń. Ani jednego(!) punktu nie wydałem na umiejętności walki mieczem. Nie czułem potrzeby, bo i wydawało mi się że najmniej to zmienia. Głównie znaki i alchemia.

[NieMy]

Alchemia i walka mieczem to dwa bardziej przydatne drzewka. Same znaki testowałem na różne sposoby i raczej wypadają blado w porównaniu do reszty umiejętności. Trzeba czasu by się aktywowały w specjalnym trybie i tak naprawdę nie robią jakiś specjalnie dużych szkód jeśli się na nich skupiamy. Są ogólnie mało skuteczne w porównaniu do skupianiu się na alchemii lub walce mieczem idą w styl szybki walkę potrafiłem na najwyższym poziomie trudności skończyć dosłownie w kilka sekund a w znaki musiałem się nieźle nagimnastykować nawet na przeciwnikach o dużo niższym poziomie ode mnie. Alchemia ogólnie też jest bardzo przydatna oprócz przywracania masy życia mamy również spowolnienie czasu które pomaga w walce dosyć znacząco, do tego jeszcze nawet korzystanie z granatów sprawia przyjemność, czasem nawet nie trzeba wyciągać miecza bo przeciwnicy spłoną. Szkoda że pójście w drzewko związane z kuszą nie daje praktycznie nic użytecznego nawet jeśli mamy jakąś lepszą amunicje to i tak kusza będzie służyć do ściągania przeciwników z powietrza i w walce podwodą. Szkoda trochę że nie ma jakiegoś talentu który odstraszałby tych słabszych przeciwników z miejsca, irytowało mnie trochę jak zaczepiały mnie 5 poziomowe wilki gdy ja miałem 36 poziom w sumie jakoś instynkt takiego wilka powinien zadziałać że tego pana to nie ruszamy bo on za silny dla nas i tylko nasza wataha poniesie niepotrzebne straty.

Można iść w sumie w jeden ze znaków i na pół w drzewko z alchemią i walką mieczem albo skupić się na którymś z tych dwóch w większym stopniu.

Edytowano Lipiec 13, 2015 przez NieMy

[Pewker]

Akurat Gromu prawie nie używałem

A znaki są bardzo przydatnym uzupełnieniem miecza. Ulepszone igni jest idealne na osłabianie grup przeciwników i zabijanie przeciwników z tarczami, Yrden pomaga w omijaniu obrony przeciwników i wpakowaniu im dłuższej serii cięć, a ulepszone jest świetne przeciw pojedynczym przeciwnikom, bo "wieżyczka" rażąca piorunem na ułamek sekundy zatrzymuje przeciwnika i często przerywa jego atak/obronę.

Quen nie ulepszałem i używałem tylko sytuacyjnie, w walce z przeciwnikiem którego atak trudno było wyczuć. Aard głównie na te upierdliwe mglaki, zaskakująco często ich to powala i pozwala na dobicie.

[NieMy]

@UP na wyższym poziomie znaki nie robią praktycznie żadnych większych szkód i jeśli ktoś chciałby się na nich opierać to nie ma to totalnie sensu. Chciałem się pobawić tymi ładowanymi znakami ale były one dla mnie zbyt irytujące długość ich ładowania i ich ogólna skuteczność, dużo fajnie korzystało mi się z ich podstawowych wersji bo były uruchamiane w sekundę. Dużo bardziej opłaca się inwestować w inne drzewka może oprócz znaku Aksji bo on się przydaje przy paru misjach jeśli nie chcemy tracić nie potrzebnie gotówki której ale gotówki i tak zazwyczaj nie brakuje. Widząc znak Yrden ulepszony na maxa z ulepszeniami pod znaki w eq i jego żałosne działanie odechciało mi się pakować punkty w znaki, bo dużo lepszy efekt daje zwykłe machanie mieczykiem bez używania jakichkolwiek znaków. No ale cóż jednak wiedźmińskie czary to jak pierdnięcia przy tych które robiły czarodziejki ale przydałoby się żeby w samej grze były bardziej użyteczne i żeby można było na nich opierać grę.

Może i marudzę trochę ale fajnie by było jakby wszystkie umiejętności były użyteczne i skuteczne a na obecną chwilę niektóre są dodane dosyć na siłę aby tylko były.

Edytowano Lipiec 13, 2015 przez NieMy

[Kunicki]

Wgl, to istnieje jakaś możliwość wycofania zainwestowanych punktów?

[Pewker]

Ktoś sprzedaje miksturę resetującą punkty. Nie korzystałem, ale widziałem kilka wzmianek w internecie.

Znaki są dla mnie tym czym powinny być- nie robią z wiedźmina maga, ale są przydatnym uzupełnieniem do walki mieczem. A że machanie mieczem nie wydaje mi się słabe nawet bez inwestowania w nie punktów a inwestowanie daje praktycznie tylko większe cyfry, co jest dość nudne, to skorzystałem i zwiększyłem różnorodność i przydatność znaków. Każdy gra takim Geraltem jakim chce

[Kirrin]

W walce aktywnie korzystałem ze Znaków. Wykupiłem zdolność "Kontrola gniewu", która pozwala na rzucanie Znaków wykorzystując punkty adrenaliny. W efekcie, po chwili walki Geralt jest w stanie rzucić natychmiast aż 4 Znaki. Grałem na drugim poziomie trudności i Znaki sprawowały się wyśmienicie.

@Kunicki, istnieje mikstura pozwalająca zresetować punkty. Jest to "Eliksir oczyszczenia", kosztuje 1000 koron i możesz go kupić m.in. w Novigradzie, dokładniej tu: http://www.gry-online.pl/Galeria/Html/Poradniki/1394/2617369.jpg .

[Kunicki]

Nie chce nawet wspominać o sytuacji, gdy prosty chłop czy jakiś pseudo żołdak blokuje 90% moich ciosów, czasami nawet zdarzy się, że zablokuje atak wyprowadzany na plecy. Walka pozostawia wiele do życzenia, ale i tak jest lepsza niż ta w drugiej części.

[Sonne]

Wgl, to istnieje jakaś możliwość wycofania zainwestowanych punktów?

Miksturę resetującą punkty sprzedaje między innymi Gremist - alchemik druid na Skellige (zadanie: "Egzamin z alchemii"). Ponoć Keira też ma, ale nie sprawdzałem.

Edytowano Lipiec 14, 2015 przez Sonne

[Kirrin]

No właśnie, tu leży problem, jak zrobić grę, gdzie głównym bohaterem jest "ultrazabijaka", mistrz miecza, który w książkach niemal nie ma sobie równych? Trzeba go osłabić tak, że byle żołdak jest w stanie go ubić, choć sensu to nie ma, ale przynajmniej gra nie jest aż tak łatwa. Chyba nikt nie chciałby sytuacji jak ta opisana wyżej, że każdy przeciwnik (poza większymi oponentami) od początku gry ginie po jednym cięciu wiedźmińskiego miecza, choć byłoby to bardziej zbliżone do realiów książki.

Myślę, że CD Projekt RED rozwiązał to bardzo dobrze, oczywiście, jeśli mówimy o grze RPG, a nie np. o grze typu slasher.

Edytowano Lipiec 14, 2015 przez Kirrin

[Kunicki]

Okej, przez blisko 10 poziomów starałem się jeździć jedynie konno lub za pomocą łódki(nie używając szybkiej podróży). Teraz nie mam już do tego tej cierpliwości co na początku. Czy wiele mnie ominie zadań pobocznych, gdy będę korzystał głównie z szybkiej podróży?

[pankamilek]

Nic Cię nie ominie. Poboczne zadania są oznaczone wykrzyknikami. Natomiast pytajniki to w 90% grupy bandytów/potworów do pokonania i skrzynia ze skarbem.

BTW ukończyłem już Wiedźmina na początku lipca (!) grając często i długo od dnia premiery. I tak nie zrobiłem wszystkiego. Teraz rozpocząłem grę po raz drugi, aby uzbierać brakujące do platyny trofki i spróbować innych wyborów. Wcześniej grałem na najwyższym poziomie trudności i bywało bardzo trudno, zwłaszcza na początku, gdzie kilku bandytów potrafiło być wielkim wyzwaniem. Teraz gram z kolei na najłatwiejszym poziomie i jestem mile zaskoczony - również można zginąć! Natrafiłem na leszego z dużo wyższym levelem, który zgarnął mnie na onehit .

Generalnie gra bardzo mi się spodobała, jestem pod wrażeniem wielkiego otwartego świata, ale fabularnie to jednak chyba najsłabsza część. Klimat sagi i opowiadań jest świetny, ale ogólnie to, jak został potraktowany przez scenarzystów Dziki Gon nie spodobało mi się. Ktoś kto nie czytał książek pewnie ma wiele pytań co do motywacji Eredina.

Edytowano Lipiec 15, 2015 przez pankamilek