Skocz do zawartości
Cardinal

Wiedźmin/Witcher (seria)

Polecane posty

@darkdarius

Już pamiętam, że oba trofea są z misjami powiązane, więc po zakończeniu zleceń na te dwa potwory musisz pokazać dowody na ich zabicie, a potem spokojnie sprzedasz smile_prosty.gif

@koorchuck

o ile się nie mylę to chodzi ci o te miejsca:

tutaj chciałbym wrzucić zdjęcie mapy z miejscem, o którym prawdopodobnie mówisz, ale jestem debilem i nie umiem dodać załącznika z dysku wallbash.gif

No ale jeśli dobrze myślę to do tej krypty dostaniesz się razem z jedną główną misją pod sam koniec gry.

EDIT:

Ok, przyjrzałem się temu bliżej i wg. twojego opisu to jest miejsce, gdzie teraz nie ma sensu iść, bo potem masz tam questa. Zabawne, bo właśnie kumpel się mnie pytał czy wiem co to za miejsce i jak się tam dalej dostać :P

Edytowano przez Pawcio334
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie wydaje, że jeśli dobrze myślę, o czym mówicie, to tam się nie dostajesz pod koniec linii fabularnej .. nawet sam nie wiem jak się dostać.

BTW: Ktoś z was robił już 3 naraz sety ? Bo ja sobie zrobiłem, bo mi się set kota podoba, ale miecze mam od " Misia " ( bo ciekawsze i mają lepsze bonusy - jak dla mojej osoby - niż pozostałe ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wszystko zależy od tego czy mówimy o tym samym, ale nie mam co do tego teraz żadnych wątpliwości. Chodzi o te dwa znaczniki zapytania na wschód od Kear Trolde, które na mapie wyglądają jakby były położone w górach. Tam się dostaniesz na niemal sam koniec gry, wejście otworzy Filippa Eilhart, aby pomóc ci znaleźć słoneczny kamień.

Set kota jest wizualnie najbardziej wiedźmiński moim zdaniem. Lekki, zwiewny i nie krępujący ruchów, ale też wystarczający do obrony. No i w praktyce sprawdza się wystarczająco żeby w każdej walce sobie poradzić. Gryf jest dla mnie zbędny, bo ze znaków i tak używam tylko quen i igni na zmianę. Niedźwiedź ma fajne miecze, ale zbroja trochę mija się z celem przy wiedźmińskim stylu walki.

Chociaż skoro Geralt używa kuszy to równie dobrze mógłby w płytówce latać :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdecydowanie najbardziej lubię set niedźwiedzia. Kot jest jak dla mnie za lekki, Gryf wygląda fajnie na późniejszych ulepszaniach, a Niedźwiedź urzekł mnie już na podstawie. Zawsze uwielbiałem w grach wszelkie peleryny, płaszcze itp, a niedźwiedziowi do tego najbliżej. Może to jest zestaw do którego temu co książkowy Geralt nosił najczęściej jest dosyć daleko, ale mniejsza- wygląda fajnie i tyle. A miecze sobie urozmaicam- nawet nie używam tych "wiedźmińskich", tylko unikaty zdobyte z potworów na zleceniach itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wiedźmin 3 to zaskakująco porządna gra, nie przejmowałem się nim praktycznie wcale, ot taka kolejna przehypowana gierka, skończyło się na tym że pudełko stoi sobie na biurku. O dziwo wcale nie była zabugowana, właściwie to miałem tylko dwa błędy w ciągu 40h, które i tak się same naprawiły

Tak, była. Nagle przestała się uruchamiać, i jedynym wyjściem jest chyba kupno nowego komputera. Dlaczego jak już kupię grę na premierze za grube pieniądze, czego zwykle nie robie bo czekam na wyprzedaże, to akurat mi musi nie działać.

Edytowano przez mustang1x1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wszystko zależy od tego czy mówimy o tym samym, ale nie mam co do tego teraz żadnych wątpliwości. Chodzi o te dwa znaczniki zapytania na wschód od Kear Trolde, które na mapie wyglądają jakby były położone w górach. Tam się dostaniesz na niemal sam koniec gry, wejście otworzy Filippa Eilhart, aby pomóc ci znaleźć słoneczny kamień.

A czy to tak trochę ... nie za daleko wedle mapy ? :D Bo tak to wygląda, jakbyśmy buszowali taki kawał drogi ukryci od świata i walczący z "czarnymi" duchami ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darkdarius

Już pamiętam, że oba trofea są z misjami powiązane, więc po zakończeniu zleceń na te dwa potwory musisz pokazać dowody na ich zabicie, a potem spokojnie sprzedasz smile_prosty.gif

Wiem, ale ja już te misie załatwiłem.

Te trofeum z wiwerny, to jest zadanie by odblokować trakt kupiecki, a ową wiwerne zabija się na takiej dużej półce skalnej. Wpierw jednak, zabija się dwie mniejsze. Tylko jest taki problem, że ja sobie zwiedzałem i przypadkowo trafiłem na tą wiwernę. A jak ja ubiłem, to zadanie się aktywowało.

Podobnie było z trofeum z

pokutnika, bo te sobie zwiedzałem tylko ze wyspy skielige i natrafiłem na tą wyspę z tą magiczną mgłą. Potem udałem się w duł i w chacie, był taki gostek z którym rozmawiałem o zleceniu na pokutnika. Po zabiciu pokutnika, ruszyłem dalej robic poboczne zadania i czysty eksplor.

Z godzinę biegałem po Novigradzie, od kupca do kupca (polecam zajrzeć do księgarni na rynku Novigrackim) by sprzedać trofea i nic. Nie da się. :(

Zacząłem dziś zadanie Kwestia życia lub śmierci.

Czy to w tym zadaniu, Triss odchodzi na zawsze? Nawet jak bym ją wybrał (bo wybiorę)

A czy podczas gry i jeszcze nie kończąc głównego wątku, można wrócić do Kaer Morhen

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem dziś zadanie Kwestia życia lub śmierci.

A czy podczas gry i jeszcze nie kończąc głównego wątku, można wrócić do Kaer Morhen

Co do Kaer Morhen: tak, można tam wrócić

A co do Kwestii życia i śmierci: Nie, to nie w tym zadaniu Triss odchodzi, po nim dostaniesz w pewnym miejscu notatke od pewnej osoby, że ktoś chce się z Tobą widzieć i wtedy zacznie się ostatnie zadanie z Triss, po którym będziesz musiał wybrać czy chcesz być z nią - wtedy ona trafi do Kaer Morhen - czy pożegnać się po prostu z nią.

@up PS :

Misja, w której jest wybór czy chcesz być z Triss nazywa się " Teraz albo Nigdy ".

Edytowano przez Hrabia93
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że trzecia część Wiedźmina w pełni zasługuje na wszelkie laury jakie na nią w ostatnim czasie spadają. Nie jestem jeszcze bardzo daleko w głównym wątku fabularnym (powoli kończę zadania w Velen), ale już teraz widać, że autorom udało się stworzyć znakomitą grę sandboksową, w co wielu wcześniej powątpiewało.

Oczywiście największym atutem gry jest warstwa fabularna, gdzie questy poboczne zamiast bycia standardowym zapychaczem (jak choćby w Inkwizycji) są w zasadzie nie do odróżnienia od questów głównego wątku. Są tak pieczołowicie zrobione, że aż się chce zrobić je wszystkie. W dodatku gra posiada nie tylko ciekawe postaci, ale także potrafi zwolnić, prezentując jakąś zabawną scenę. Sam natknąłem się na człowieka, który opowiadał jak będąc dzieckiem wpadł do kociołka z magicznym napojem :D

Po niektórych questach człowiek ma dość duży niedosyt i jest niezadowolony ze swoich decyzji. To tylko pokazuje, że w grze jest wiele trudnych wyborów i nie jesteśmy w magiczny sposób informowani w jaki sposób wpłyną one na bohaterów i prezentowane historie. Świetnym przykładem choćby

historia Barona, którego z czasem coraz bardziej lubiłem, ale przez mój niefortunny wybór postanowił się powiesić

. W trakcie jednej z rozmów z panem na Wrońcach

w pewnym momencie do komnaty wpadł śmieszny stwór odciągany szybko przez sierżanta. Okazało się, że nawet oprychy barona potrafiły mieć swoją lepszą stronę, a przecież byli to ludzie bezwzględni, łupiący okoliczną ludność

. Bardzo dobrze, że pojawiają się i takie sytuacje, bo nurzanie się cały czas w brudach tego świata w sposób całkowicie poważny nie byłoby tak przyjemne.

W porównaniu do Wiedźmina 2 otwartość świata i długość questów sprawia, że grą można cieszyć się tygodniami, a przecież poprzednią część można było ukończyć w 3-4 dni, wykonując wszystko, co tylko się dało. Duży plus ode mnie dla CD Projektu, bo bardzo sobie cenię gry z taką zawartością. Ponadto w porównaniu do innych tytułów AAA cena gry wydaje się dość mała (120 zł w Empiku, w porównaniu do np. takich 180 za GTA V, czy choćby nie szukając daleko ponad 150 zł za Inkwizycję). Podoba mi się polityka stosowana przez Polaków, którzy podchodzą do swoich klientów-graczy z szacunkiem i już teraz zapowiadają dodatki do gry, ale takie, za które warto będzie płacić, a nie wycięte z podstawowej wersji gry DLC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać że misje poboczne jak i główne są genialne chociaż że niektóre z misji głównych są trochę rozciągane na siłę np. misja z ratowaniem Jaskra się strasznie wydłuża przez to że każdy coś od nas chce i ostatecznie nie czuć tej pogoni by jak najszybciej go uwolnić. Jest parę minusów jak chociażby pytajniki(na Wyspach dobrze to widać że w dużej mierze są to tylko zapychacze np. na otwartym morzu czy też na dużej części wysepek) które bardzo często nic nie wnoszą, niszczenie gniazd potworów nic nie daje bo nawet jak je zniszczymy to na danym terenie dalej pojawiają się potwory(A nasz Wiedźmin komentuje niby że dzięki niszczeniu gniazd potworów już nie będzie na tym terenie). Odbijanie miejsc by ludzie mogli się osiedlić też w sumie nic nie daje bo kupiec ani nie ma nic dobre do sprzedania ani nie daje żadnych dodatkowych zadań ani sobie z nim nie zagramy i w sumie wychodzi nam następny zapychacz. Do tego jeszcze zbieranie łupów które w sumie oznacza tylko tyle że w 95% znajdziemy sam syf i nic więcej, najlepsze co możemy znaleźć w skrzyniach to schematy lub jakieś rzeczy potrzebne do tworzenia jakiegoś wypasionego sprzętu. Pod koniec gry również posiada się zbyt dużo złota ogólnie to nie ma z nim praktycznie co zrobić. Jedzenia i pieniędzy brakuje tylko na początku a później to nie ma z tym najmniejszego problemu trochę szkoda bo nawet na najwyższym poziomie trudności nie czuje się jakiegoś zagrożenia czy też potrzeby oszczędzania pieniędzy bo nie ma ich na co wydawać a kasy nam nigdy nie zabraknie. A trochę szkoda bo wydaje mi się że dużo lepiej grało się z mniejszą ilością tego syfu który zbieramy dookoła i z mniejsza ilością gotówki rzeczy trzeba było decydować czy wydać kasę na naprawy rzeczy czy może na większą ilość żywności. Jest trochę rzeczy które ostatecznie nie wyszły idealnie ale i tak gra jest genialna. Lokacje są zróżnicowane, sama fabuła też jest bardzo fajnie poprowadzona i gra wciąga na długie godziny i to się liczy ale nie ma co się oszukiwać że jest to produkcja idealna i bez wad.

PS. Wiedzieliście że w pierwszej lokacji można było pominąć zielarkę jeśli zebraliśmy wcześniej zioła potrzebne do zwabienia gryfa, trochę szkoda bo można pominąć fajne zadania poboczne

Edytowano przez NieMy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu kilku dni kupię nowego laptopa, a co za tym idzie rozpocznę cały maraton Wiedźmina z "Dzikim Gonem" jako zwieńczeniem ;) Takie pytanie: w 3 części misje poboczne są jakoś inaczej zaznaczone na mapie niż inne aktywności? Czy po prostu wszystko jest ukryte pod pytajnikami i eksplorując tereny nie wiadomo czy pytajnik jest misją poboczną czy jakąś inną aktywnością?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z zadaniem. (a raczej z tym, co podczas owego zadania zrobić)

Zrobiłem zadanie (ale mogę wczytać i zrobić inaczej) z pradawnym leszym, ale nie wiem czy zrobiłem to tak jak bym chciał. Otóż zamiast z nim walczyć, to złożyłem z wilczych serc ofiarę na kamieniu, którą on przyjął. Ale potem walczyłem ze Swenrm i ogólnie, sądzę że chyba sknociłem (koleiny raz)

Jak ktoś mógł by mi napisać, jak zrobił to zadanie inaczej niż ja i jakie, były konsekwencję dla wioski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście sytuacje, w których brak działania - przy nieaktywnym zadaniu - spowodował jakieś konsekwencje? Pytam, bo coś o tym czytałem przed przemierą (dotyczyło to żyjącego świata), ale jeszcze takiej sytuacji nie zauważyłem, żeby coś się stało, gdy Geralt zignorował jakąś sytuację (tzn. nie aktywował zadania i nie realizował go, tylko po prostu chodził po świecie gry). Zapowiedź, która nie doczekała się realizacji, czy może coś jest na rzeczy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście sytuacje, w których brak działania - przy nieaktywnym zadaniu - spowodował jakieś konsekwencje? Pytam, bo coś o tym czytałem przed przemierą (dotyczyło to żyjącego świata), ale jeszcze takiej sytuacji nie zauważyłem, żeby coś się stało, gdy Geralt zignorował jakąś sytuację (tzn. nie aktywował zadania i nie realizował go, tylko po prostu chodził po świecie gry). Zapowiedź, która nie doczekała się realizacji, czy może coś jest na rzeczy?

A zdarzyło mi się. W Novigradzie podeszła do mnie jakaś kurtyzana prosząc o pomoc, przyjąłem zadanie i stwierdziłem, że zrobię je później. Pograłem sobie trochę, chyba popchnąłem nawet fabułę do przodu i nagle nie stąd ni zowąd wyskakuje mi informacja, że "Zadanie nieukończone".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że w misjach powinny być czasówki - chociaż tych głównych. Dajmy na to stypę - ta może poczekać i miesiąc, byle tylko Geralt się zjawił. Czy też "pościg", który ostatnio miałem zaszczyt zaliczyć w imieniu Zoltana. To było bardzo słabo zrobione - i jeszcze te cholerne drabiny. Ja widzę drabinę (a obok świeczkę), to dostaję białej gorączki. Tejże dostaję też po upadku z 3m. Nic mnie tak nie wkurza jak upadek ze stosunkowo małej wysokości i śmierć na miejscu - po Wiedźminie spodziewał bym się większej wytrzymałości - hello Skellige :) Będąc przy żalach - denerwuje mnie jeszcze, że biegnąc Geralt potrzebuje na zatrzymanie mniej więcej tyle, co przeciętny pociąg towarowy - trafienie w drzwi czasem jest mega frustrujące.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do tych, którzy już ukończyli grę:

Czy grając Ciri i zabijając wiedźmy wam też jedna uciekła z medalionem Vesemira? Było to jakoś uwarunkowane wyborami czy tak być musiało? I dlaczego nie spotykamy tej wiedźmy potem nigdzie, aby się odegrać? To aż się prosiło o kontynuacje w jakimś dodatku dedykowanym specjalnie dla Ciri, albo nawet jako wątek w sequelu. Właśnie! Nie pamiętam dokładnie wywiadów, więc może ktoś mnie oświeci... Czy Redzi mówili, że Dziki Gon jest ostatnią częścią przygód Geralta czy ostatnią grą w tym uniwersum? No bo trylogia Białego Wilka została całkowicie zamknięta, ale czy powiedziano również, że to koniec ze światem wiedźmina na zawsze? Zwłaszcza, że w moim zakończeniu Ciri zostaje wiedźminką, więc to aż krzyczy o dodatkową historię.

Nie widziałem żeby ktoś odpisał więc zrobię to ja smile_prosty.gif

Tą wiedźmę zabija się w momencie gdy otrzymamy negatywne zakończenie dla Ciri, Geralt przybywa na bagna w poszukiwaniu zemsty (?). Niestety nie ma chyba opcji żeby ją dorwać w innym zakończeniu co mnie trochę smuci.

Zastanawia mnie też inna rzecz. Czy da się jakoś uniknąć śmierci Vesemira podczas oblężenia Kaer Morhen? Nie udało mi się ściągnąć do pomocy ani Keiry (zabiłem ją :f), ani Djikstry, wojsk Nilfgaardu itp. Zastanawiam się czy któraś z tych osób byłaby w stanie pomóc na tyle aby tej śmierci uniknąć. Bo liczyłem akurat, że żaden z wiedźminów nie zginie a tu niemiła niespodzianka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Nie sądziłem, że będzie to powiązane tak mocno z zakończeniem.

Co do Vesemira to akurat musiał zginąć, bo inaczej nie byłoby żadnego impulsu, który wyzwoliłby w Ciri niepohamowane pokłady energii, które ostatecznie ich wszystkich uratowały. No chyba, że Vesemir by przeżył, Ciri nie dałaby rady ich obronić i wszyscy by zginęli na miejscu i gra by się skończyła kilka godzin wcześniej :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy według was wybory z poprzednich części zostały dosyć spłycone? Spoiler dla ludzi którzy ukończyli już grę Według mnie poprzednie wybory nie wnoszą praktycznie nic do gry oprócz paru zadań pobocznych. Czy ktoś w ogóle spotkał Iorwetha? Niby można go wybrać zamiast Vernona a nic to nie wnosi, podejście Vernona się praktycznie do nas nie zmienia. Co nam daje zabicie Letho? Jedynie to że go nie spotkamy? Nie ma to praktycznie konsekwencji, czy może brak tego kompana w późniejszej części gry sprawuje utraceniem większej ilości ludzi których znamy np. umiera ktoś więcej niż Vesemir?

Edytowano przez NieMy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście taką możliwość i cofnęliście się do poprzedniego zapisu? Ja tak postanowiłem zrobić kilka questów temu kiedy miałem wybór między Drzewem, a trzema wiedźmami. Na początku wybrałem drzewo, ale niestety w ten sposób nie możemy uratować Anny, a co za tym idzie tragicznie kończy się czas dla Barona któremu mocno kibicuje, bo jest świetną postacią w tej grze. Musiałem się cofnąć o te kilka godzin żeby wrócić do tego zadania i wybrałem inaczej. Owszem skazałem tak dzieci, bo chyba było już po nich, ale przynajmniej mogę pomóc Baronowi, ale do tego dojdzie potem, bo musiałem jeszcze wykonać quest dla Metz, a po wyjściu z jej chatki spotkałem Guślarza i tak chyba zostanę jeszcze chwilkę w Velen :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...