Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POLIPOLIK

The Walking Dead (2010-)

Polecane posty

Jedyne czego jestem pewna, że w sobie ma, to wirus, który ujawnia się w specyficzny sposób po śmierci danej postaci serialu :P Jej urodziwość, o której mówisz też jest dla mnie zgadką, choć muszę przyznać, że rzeczywiście jest dziewczęca... zbyt bardzo, jak dla mnie :) Wręcz powiedziałabym, że zachowuje się, jak mała dziewczynka, a to ciężko mi się trawi, widząc trudną sytuację panującą w świecie TWD, gdzie nawet młody chłopak - Carl - jest wyjątkowo dojrzały, jak na swój wiek. Ale cóż, to tylko moja opinia; dziękuję, że podzieliłeś się swoją Ex95 i mam nadzieję, że kiedyś bardziej polubię Beth :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne czego jestem pewna, że w sobie ma, to wirus, który ujawnia się w specyficzny sposób po śmierci danej postaci serialu tongue_prosty.gif Jej urodziwość, o której mówisz też jest dla mnie zgadką, choć muszę przyznać, że rzeczywiście jest dziewczęca... zbyt bardzo, jak dla mnie smile_prosty.gif Wręcz powiedziałabym, że zachowuje się, jak mała dziewczynka, a to ciężko mi się trawi, widząc trudną sytuację panującą w świecie TWD, gdzie nawet młody chłopak - Carl - jest wyjątkowo dojrzały, jak na swój wiek. Ale cóż, to tylko moja opinia; dziękuję, że podzieliłeś się swoją Ex95 i mam nadzieję, że kiedyś bardziej polubię Beth smile_prosty.gif

Nic dodać nic ująć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszym odcinku piątego sezonu. Bardzo mi się podobał, konkretna rozwałka :) Ciekawe jak to dalej się potoczy, mam nadzieję, że następny odcinek będzie na tym samym poziomie. Nareszcie też polubiłem Carol, ciekawie się rozwinęła ta postać (w pierwszym sezonie miałem jej wyjątkowo dość :D ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały drugi sezon to totalna porażka, strasznie wiało nudą, a twist [oldspoiler]ze stodołą był po prostu kiepsk. W momencie gdy zabili Shane'a to serial stracił połowę swojego uroku, bo Shane nieźle mącił, a Gubernator z 3 sezonu mu nawet do pięt nie dorastał[oldspoiler], tak samo z połową trzeciego sezonu, po czym dałem sobie siana z TWD.

Fakt 1-szy sezon jest najlepszy to wiadomo, ale żeby mówić że 2-gi jest porażką bo mało się dzieje jest dość dziwne tym bardziej że w 3-im sezonie dzieje się dużo, ale jest za niewyobrażalnie nudno i jest sporo idiotyzmów które psują ogólny odbiór serialu.

Dokładnie 10/10 dotyczyło Lost.

Ale zgadzam się. Też mi się nie podobało że

zginął Shane

.

Mimo sympatii do tego bohatera dobrze że zginął, w ogóle powinien był zginąć wcześniej, pod koniec swojego żywota stał się irytujący nawet mimo tego że dynamizował sezon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po drugim odcinku piątego sezonu i muszę przyznać, ze tym razem Pan Darabont się postarał. Był już okres kiedy uważałam, że oglądam TWD z przyzwyczajenia albo "no bo pewnie się jeszcze rozkręci" ale wraz z przyjściem nowego sezonu moje wątpliwości zostały rozwiane i naprawdę uwielbiam ten serial. Oczywiście jest kilka słabszych rzeczy, nie ma rzeczy idealnych.

Na przykład, faktycznie fajnie, że grupa uciekła itp ale szkoda, że już w pierwszym odcinku. Dobrze, że jeszcze wrócili ale mogło być to jeszcze bardziej rozwinięte w Terminus i chyba przez to po obejrzeniu 1. odcinka sądziłam, że najciekawsza akcja się skończyła.

Całe szczęście z odsieczą przybył odcinek drugi, który dał mi wielkie pokłady nadziei na to, że ten sezon będzie tym najlepszym. Pytanie czy dalej będą trzymać poziom? Postawili sobie wysoko poprzeczkę a szkoda gdyby tylko dwa pierwsze odcinki byłby warte obejrzenia, zwłaszcza z tak wielkim potencjałem jaki ma serial.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał za bardzo rozbudowane plany i AMC nie chciało powiększyć budżetu. Pracuje teraz nad innym serialem w tym uniwersum podobno.

Serial znowu się rozwinął. Pierwsza połowa czwartego sezonu słaba, ale potem się rozwinęła akcja i poziom był dobry. Teraz jest świetnie, aż się zdziwiłem, że tak szybko minęło 40 minut. Ciekawe zakończenie, scena bardzo klimatyczna.

Ciekawe czy ten pastor dołączy do ekipy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to fakt, ze odcinek trwa 40 min a ja się czuję jakby minęło dopiero 5 min.

Mam nadzieję, ze dołączy, bo coś jest z nim nie tak i może być z nim ciekawie w przyszłości. Z resztą widać było po tym co znalazł Carl na ścianach zewnętrznych od kościoła, chociaż też mogła być to tylko zmyłka. No i jestem niesamowicie ciekawa co się stanie dalej z Bobem. Hershel sobie niby radził bez nogi ale jego nikt nie chciał zjeść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą różnicą, że Hershel miał stałą bazę (więzienie) i nie musiał robić za dużo, dopiero jak dostał protezę zaczął być spowrotem aktywniejszy. Bob jeśli przeżyje nie będzie miał łatwo. Udają się do Waszyngtonu, a on chodzić ledwo będzie mógł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie tak, chociaż w więzieniu też nie było za bezpiecznie, ale na pewno w większym stopniu niż bez stałego schronu. Wydaje mi się, ze nie będą ciągnęli tematu Boba i go uśmiercą. Może się wykrwawi i zmieni w Walkera, popełni samobójstwo, żeby nie opóźniać grupy narażając ich albo go po prostu zjedzą. Pewnie nawet nie zobaczy drogi prowadzącej do Waszyngtonu. Chociaż trochę żal Sashy, bo ich parka była fajnym wątkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy odcinek. Miałem nadzieję na akcję, ale nie rozczarowałem się chwilowym uspokojeniem sytuacji. Ksiądz wydaje mi się podejrzany, coś ukrywa i kto wie czy nie ma czegoś wspólnego z kanibalami z Terminusa. Ciekawe zakończenie, zastanawia mnie co dalej będzie z Bobem... No i ten samochód, za którym ruszyli Daryll i Carol - czyżby ktoś chciał żeby to zrobili?. Jednego jestem pewny - kolejny odcinek zapowiada się bardzo ciekawie, szczególnie po tym elektryzującym zakończeniu drugiego epizodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolegę powyżej smile_prosty.gif Zdaje się, że rzeczywiście sezon 5 okaże się najlepszym ze wszystkich, tak jak było to zapowiadane. Po pierwszym odcinku ciężko było mi uwierzyć, że kolejne przyniosą mi niemal prawie, że równe napięcie, emocje. Wiadomo, jak to jest z serialami - na początku sezonu cisza i spokój, a dopiero na końcu KA-BOOM! Ostatnie dwa epizody nie wstrząsnęły mną i nie wywołały dokładnie takiego samego wrażenia, co pierwszy, ale nie mogę powiedzieć, że nie były równie dobre, bo trzymały jednak w napięciu i ogólnie dalsze ciągnięcie akcji i wniesienie tej dozy tajemniczości (np., jak w przypadku zakończenia trzeciego epizodu, bo

któż wie, co stało się z bohaterką pierwszego odcinka - Carol?

Nawet nie pozostawiono poszlak, które wskazywałyby, co mogło się jej stać, jeśli w ogóle cokolwiek się stało) bardzo u mnie zaplusowało. Prawdopodobnie pierwszy odcinek obecnie trwającej serii potraktowałam bardziej sentymentalnie, co sprawiło, że inaczej go odbieram od pozostałych epizodów, mimo że wcale nie okazały się być gorsze - to pewnie za sprawą tej długaśnej przerwy w oglądaniu i niech ją oraz każdą inną szlag trafi, bo to rzeczywiście najlepszy serial, jaki oglądałam i każde wyczekiwanie na kolejny odcinek, to dla mnie udręka biggrin_prosty.gif

Jeszcze co do Boba -

domyślałam się, że został ugryziony przez zombie, które go ostatnio zaatakowało. Na to wskazywał jego wybuch płaczu, z czym również się krył przed grupą, ale nie sądziłam, że to akurat on będzie kolejną ofiarą w serialu. Było to do przewidzenia, ale jednak myślałam, że bardziej zagrożoną postacią jest Glenn. Uczucie między Bobem, a Sashą dopiero co się rozwinęło i nie sądziłam, że tak szybko dadzą go do "odstrzału"... może właśnie dlatego to zrobili, by ich los wydawał się jeszcze bardziej niesprawiedliwy... oh, well smile_prosty.gif

A Wam, jak się podobał trzeci odcinek serii? Jakieś domysły, co do końcówki epizodu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Daryl przyprowadził ze sobą Beth (choć nie jestem do końca tego pewny). Morgan pewnie trafi za kilka odcinków gdzie uratuje Ricka ;). Co do odcinka to całkiem nieźle chociaż szkoda, że tak szybko zakończy się przygoda ''ludzi'' z tego ''szczęśliwego ośrodka'' ta scena w kościele na początku budziła emocje, ale potem przerosło to na niepotrzebną sztuczność. Co do Boba, to szkoda gościa, ale zawsze ktoś TWD musi odejść i padło na niego ;). Nie mniej miałem polew jak zaczął się śmiać, że jego zjedzona noga była w jakiś tam sposób zarażona mimo, że tą nogę usmażyli ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie 5 sezon The Walking Dead jest naprawdę extra, jestem miło zaskoczony. Bohaterowie nie gubią się i nie stoją nie potrzebnie w jednym miejscu, mają jasno określony cel do którego powoli i systematycznie dążą. Żadna z postaci jak na razie nie drażni ani nie irytuje, wątek z

kanibalami

został szybko rozwiązany a nie potrzebnie ciągnięty przed kilka odcinków. Za co należą się ogromne brawa, zobaczymy jak będzie dalej bo do końca sezonu trochę zostało, ale jak na razie jestem zachwycony ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten odcinek pokazał, że istnieją jeszcze inne grupy ocalałych. Dzisiaj na Fox wreszcie zobaczyliśmy Beth. Jak wypadł odcinek? Najsłabiej z obecnej serii. Owszem grupa na szczęścia, aż tak zła nie jest, ale też mają swoje własne zasady. Ciekaw jestem kiedy ten budynek padnie i co wymyśli ten ich interesujący doktorek wink_prosty.gif. Aha byłbym zapomniał: Końcówka bardzo interesująca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że FA pozostało unikatową ostoją wiernych fanów Walking Dead. Ja sam, a nie jestem odosobniony, kompletnie nie podzielam tego życzliwego tonu. Obecny sezon rzecz jasna jest znacznie lepszy niż poprzedni, ale gorszy być już nie mógł - więc to niewielki sukces. Kolejny pomysł rozdzielenia grupy argumentowany zdarzeniami wymyślanymi na siłę, oraz coraz bardziej papierowe postacie każą zaliczyć ostatnie odcinki do miernych (ale już nie beznadziejnych, hura!). Bethoniara swoją gadką o tym jak jej źle, jak nic nikomu nie zawdzięcza oraz jak sama sobie poradzi, już prawie awansowała na pozycję znienawidzonej Andrei. Niech ginie.

Aha. Niech jakiś ekspert wytłumaczy, w jaki sposób kilkoma akumulatorami (ładowanymi nie wiem gdzie) można skutecznie zasilić budynek, pozwalając sobie przy tym na marnowanie energii na żelazka czy gramofon.

No ale, jako pedant rozumiem nastawienie: apokalipsa apokalipsą, ale ciuchy trzeba wyprasować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie, to popieram podejście ...AAA... co do Beth, jak i równie trafne wydaje mi się porównanie jej do Andrei. Po obejrzeniu wczorajszego odcinka doszłam do wniosku, że dziewczyna niczym mnie nie zaskoczyła i nie rozumiem dlaczego dają taki rozgłos (oceniam to na podstawie wprowadzenia do epizodu) na to, że Beth zagubiła się w akcji, oddaliła się od grupy... jakoś

po wygnaniu Carol

nie trąbili, że w danym odcinku nastąpi jej "wielkie nadejście", tak jak zrobili to w przypadku Beth. Przez wszystkie sezony, w których pojawiała się ta dziewczyna, traktowałam ją właściwie jako postać poboczną, która nie ma wielkiej roli do odegrania i nijak nie potrafię wymyślić powodu, dla którego niektórzy tak za nią szaleją. Tak czy inaczej, jeśli chodzi o tę postać, to w 100% zgadzam się z moim przedmówcą smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że po tym jak Eugene im to powiedział to Abraham po prostu palnie sobie w łeb. Po retrospekcji Abrahama widzimy, że żył on tylko prowadzony wyimaginowaną misją Eugene, a teraz po prostu nie ma po co żyć. Naprawdę jak to zobaczyłem nagle poczułem taką pustkę, zdołowanie i pozostało pytanie... i co teraz? Po prostu złapało mnie za serce

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eugen był chory, ale także bardzo inteligentny. W świetny sposób pokazał jak powinno się w takim świecie przetrwać. Po pierwsze był chytry, a po drugie działa w dość nieuczciwy sposób by przeżyć. Zapewne 80% ludzi by tak na jego miejscu by postąpiło. Odcinek świetny, bo pokazał wiele ważnych wątków i ujawnił jeden najważniejszy. Z tą misją to było do przewidzenia akurat, bo koleś dziwnym trafem nie chciał tam tak szybko trafić. PS scena z seksem mnie rozwaliła tongue_prosty.gif Jak można podglądać ludzi którzy to uprawiają xD? tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scena z seksem tylko "potwierdzała" charakter Eugen'a jako naukowca - można wysnuć wniosek, że nigdy nie miał kobiety, w związku z czym widok dwójki ludzi w takiej sytuacji to dla niego coś nowego i ekscytującego. Trzeba przyznać, że scenarzyści sprytnie przedstawili jego postać, niemal do samego przyznania się do kłamstwa nie można było się niczego domyślić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...