Humor w grach

[LordRevan]

Mnie najbardziej bawiły rozmowy Jara i Aszota w STALKERZE, niżej w spoilerze macie link do tych rozmów ale OSTRZEGAM SĄ WULGARYZMY żebym nie dostał potem osta ;p

[ArekJakub]

Mnie najbardziej rozbawiła chyba najsłynniejsza scena z GTA V. Ale co się będę rozpisywał, zobaczcie sami:

https://www.youtube.com/watch?v=mVtMJRT1KA8

(Uwaga ! Materiał może zawierać spojlery !)

Inną sceną, która wywołała u mnie napad śmiechu, był żart EDI z ME 3. Grałem wtedy Shepardem renegatem(prawdziwym bucem z krwi, kości i innych, mniej naturalnych komponentów). Mina komandora była wtedy bezcenna. Nie mam niestety screena, ale posłużę się gotowcem(ale kiedyś podmienię go na oryginał, słowo )

No i jeszcze słynne "Hey, wassa-matta-you Altair?" z Assassins Creed Brotherhood. Gdy pierwszy raz to usłyszałem, długo nie mogłem powstrzymać śmiechu.

[ZygfrydQ]

unEPIC przyprawiło mnie o masę śmiechu. Ilość żartów i nawiązań wypowiadanych przez głównego bohatera wywoływał u mnie wielkiego banana na twarzy co kilka minut. Aż żałuję, że porzuciłem tę grę, bo utknąłem na jednym bossie.

[WielkiKiryl]

W Wiedźminie 3 to najlepsi są pijani wiedźmini, ich pomysłu bardzo oryginalne, jeden z tych najlepszych tekstów: Lambert do Eskela: A poleję ci, bo bez wódki jesteś jak księgowy w gipsie.

[Dantei]

Przetłumaczyłem sobie ostatnio dialogi z trybu Versus Guilty Gear Xrd i wyłapałem wszystkie teksty, także te najzabawniejsze. Zamieszczam trochę poniżej:

May po pokonaniu swojej kopii (Mirror Match)

"Ha! Naprawdę myślisz, że Johnny nabrałby się na takiego podrabiańca?! O-Och nie... może jemu wszystko jedno...?!"

Axl po pokonaniu Potemkina

"Zacząłem się zastanawiać, czy nie masz jakichś goryli w drzewie genealogicznym, no i sprawdziłem to. Żadnych goryli, ale znalazłem tam robota. Ale jaja..."

Slayer po pokonaniu Sina

"Wiem, że są rzeczy ważniejsze, ale muszę zwrócić ci uwagę... to za bardzo rzuca się w oczy. Sin, ta flaga to nie jest broń."

Bedman, animacja po wygranej

"Znasz prawdopodobieństwo spadnięcia tu magicznego statku z nieba? Wynosi około zero zero zero zero zero jeden procent. Ale prawdopodobieństwo się nie liczy, zwłaszcza dla ciebie. Liczą się tylko szanse na śmierć lub przeżycie, a wynoszą one 50-50. Gratuluje zatem! Wciąż żyjesz! Masz szczęście. Było blisko."

Sin po pokonaniu Axla

"Walka z takiej odległości jest nie fair, gościu. Może wymienimy się broniami? ...Kurna, ciężko się tego używa. Zabieraj to z powrotem."

Sin po pokonaniu Slayera

"Nie powinieneś palić, dziadek, jeszcze ci zaszkodzi. Co? Nie jesteś człowiekiem...?"

Sin po pokonaniu Potemkina

"Ej! Walczenie robotami to oszustwo! Czemu nie przyjdziesz tu osobiście i nie--zaraz, jesteś CZŁOWIEKIEM?!"

Sin po pokonaniu swojej kopii (Mirror Match)

"Ej... staruszku! To znowu ten koleś z lustra! Jak się go znikało?"

Sin po pokonaniu Elphelt

"Cholera... Ty nawet nie celujesz jak strzelasz... Tego się nie da unikać!"

[NomadP]

Osatnio ogrywałem z kumplem Borderlands pre-sequel, i normalnie nie mogłem odzywek Birthsday Cata albo Racist Hotdoga

WHAT'RE YOU LOOKIN' AT MUSTARD-SNIFFER?