Skocz do zawartości
CrixDoomsday

Edycje Kolekcjonerskie

Polecane posty

Z ciekawości zaglądnąłem na allegro za EK Wiedźminem 3. Oniemiałem... Czy znajdzie się ktoś tak głupi by wydać na EK tej gry...w ogóle gry, aż 2-3 tysiące złotych? Hehe 

Co za Janusze. Chomikują nierozpakowane pudło od  5 lat by zarobić na tym miesięczna najniższa krajowa. I tak nic na tym nie zarobią bo ciągle te aukcje wiszą hehe

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest z tym cyberpunkiem w EK? Wyprzedali już wszystko?

Ceny Januszowe po prawie 2 tyś. zł z allegro to jakiś żart. Chyba napalone dzidzi się skusi by trzymać później pudło na strychu.

Zbieractwo w tematyce  gier jkomouteroeych jest zdecydowanie przesadzone jeśli chodzi o ceny.  Albo Janusze tego nie rozumieją, albo to wina tych, którzy dają się dymać wydając tyle kasy.

Edytowano przez Nikczemnikzlasu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.08.2020 o 20:26, Nikczemnikzlasu napisał:

Z ciekawości zaglądnąłem na allegro za EK Wiedźminem 3. Oniemiałem... Czy znajdzie się ktoś tak głupi by wydać na EK tej gry...w ogóle gry, aż 2-3 tysiące złotych? Hehe 

Co za Janusze. Chomikują nierozpakowane pudło od  5 lat by zarobić na tym miesięczna najniższa krajowa. I tak nic na tym nie zarobią bo ciągle te aukcje wiszą hehe

 

No i tu się mylisz bo ludzie na tym zarabiają. Poza tym nikt nie kupuje przez aukcje. Robi się to zakulisowo bo prowizje allegro są ogromne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Scouser napisał:

No i tu się mylisz bo ludzie na tym zarabiają. 

Czekają 5 lat na naiwnego, który się przypali. Taki mi to zarobek. Spójrzmy na stare klasyki w jakich cenach chodzą dzisiaj. Kto to kupi? Po co komu stare pudło. Przyznam, jako fan niektórych gier, zastanawiałem się kiedyś  nad kupnem starych edycji. Jednak gdy zacząłem zastanawiać się nad wydaniem takiej kasy... czar prysł. Dzisiaj się z tego cieszę bo i tak strych pełny gier, w ktore nigdy już nie zagram.

Z wiekiem takie edycje mają wartość sentymentalną. Może za dziesiątki lat, odkrycie przez małolata takiej gry w pudle na strychu będzie wielkim wrażeniem tak jak wtedy gdy ja będąc nastolatkiem znalazłem i zainstalowałem Painkillera z poszarpanego, tekturowego pudełka. Do dzisiaj pozostało wspomnienie

EK to nie inwestycja tylko gadżet. Jeśli bralbym EK na zarobek to sprzedałbym to po ludzkiej cenie w ciągu roku od premiery i wykupieniu wszystkich EK. Nie czekalbym 5 lat żeby odebrać Januszowe. To nie moneta kolekcjonerska, której wartość rośnie z biegiem czasu i stanem zachowania. Gadżety z EK gier komputerowych są przeceniane. No ludzie!... Zapychają je przecież  kartkami, pocztówkami, wisiorkami i to wszystko jest lipne i niepraktyczne. 

Kiedyś oglądałem na YT takiego chłopaka, który kolekcjonował chyba wszystkie EK gier. Może nawet przesiaduje na tym forum. Może nazywał się kolekcjoner? Nie wiem, nie chce mi się tego sprawdzać. Pamiętam jego wypchany pokój i brak miejsca na nowe gry. Oglądałem to z grymasem na twarzy. Już wtedy wiedziałem, że nie chciałbym być takim zbieraczem rupieci. Dlatego zacząłem kupować gry i okazyjnie EK gier, które przez lata wywarły na mnie największe wrażenie i o których nie wstydzę się rozmawiać. 

Zbieranie wszystkich figurek z edycji też jest trochę zabawne. Większość to zwykły shit. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, NWWStation napisał:

Prowizja allegro to 10%, ale max 50zł. Chyba że coś zmienili w tej kwestii :)

W grach jest obecnie bodajże 8% i nie ma maxa więc np. przy 3000 zł prowizja to 240 zł tak więc tak jak mówiłem ludzie wystawiają aukcje i sprzedają poza.

 

14 godzin temu, Nikczemnikzlasu napisał:

Czekają 5 lat na naiwnego, który się przypali. Taki mi to zarobek. Spójrzmy na stare klasyki w jakich cenach chodzą dzisiaj. Kto to kupi? Po co komu stare pudło. Przyznam, jako fan niektórych gier, zastanawiałem się kiedyś  nad kupnem starych edycji. Jednak gdy zacząłem zastanawiać się nad wydaniem takiej kasy... czar prysł. Dzisiaj się z tego cieszę bo i tak strych pełny gier, w ktore nigdy już nie zagram.

Z wiekiem takie edycje mają wartość sentymentalną. Może za dziesiątki lat, odkrycie przez małolata takiej gry w pudle na strychu będzie wielkim wrażeniem tak jak wtedy gdy ja będąc nastolatkiem znalazłem i zainstalowałem Painkillera z poszarpanego, tekturowego pudełka. Do dzisiaj pozostało wspomnienie

EK to nie inwestycja tylko gadżet. Jeśli bralbym EK na zarobek to sprzedałbym to po ludzkiej cenie w ciągu roku od premiery i wykupieniu wszystkich EK. Nie czekalbym 5 lat żeby odebrać Januszowe. To nie moneta kolekcjonerska, której wartość rośnie z biegiem czasu i stanem zachowania. Gadżety z EK gier komputerowych są przeceniane. No ludzie!... Zapychają je przecież  kartkami, pocztówkami, wisiorkami i to wszystko jest lipne i niepraktyczne. 

Kiedyś oglądałem na YT takiego chłopaka, który kolekcjonował chyba wszystkie EK gier. Może nawet przesiaduje na tym forum. Może nazywał się kolekcjoner? Nie wiem, nie chce mi się tego sprawdzać. Pamiętam jego wypchany pokój i brak miejsca na nowe gry. Oglądałem to z grymasem na twarzy. Już wtedy wiedziałem, że nie chciałbym być takim zbieraczem rupieci. Dlatego zacząłem kupować gry i okazyjnie EK gier, które przez lata wywarły na mnie największe wrażenie i o których nie wstydzę się rozmawiać. 

Zbieranie wszystkich figurek z edycji też jest trochę zabawne. Większość to zwykły shit. 

 

Nie wiem czy czekają czy nie ale wiem, że są tacy co kupują kilka sztuk - szczerze mówiąc jest to lepsza inwestycja jak dobrze się ogarnia rynek niż np. lokata bankowa (przy 10 000 zł obecnie max lokata i to na start czyli nie dla stałych klientów to po odliczeniu podatków - 3 miesięczna 50 zł, dla stałych klientów jest tylko gorzej bo już nie 2,5 do 3% w skali roku ale może max 1,5 %... No chyba, że ktos umie giełdę albo kupuje nieruchomosci ale tam potrzebna i większa kasa i większa wiedza. Nie jest to jakieś podstawowe źródło zarobku ale jak ktoś ma wolną gotówkę to inwestycja w kilka kolekcjonerek ma sens szczególnie gdy kupił np. Wieśka 3 za 350 zł, a sprzedał np. za 1500 zł (z tego co wiem szły jak ciepłe bułeczki gdy wydawano Krew i Wino, nie wiem jak teraz) to przebitka jest bardzo ładna, narzut rzędu ok 350% - gdzie taką lokatę np. 2 letnią ogarniesz ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.08.2020 o 13:23, Scouser napisał:

 

Niewielu idiotów kupi grę za 1500 zł. A te aukcje niech wiszą kolejne 5 lat. Z wiekiem człowiek przestaje interesować się zbieraniem śmieci, których wartość jest z góry ograniczona. Jest pewna granica cenowa za EK, której rozsądny człowiek nie przekroczy. 

Gdyby ludzie szanowali swoje pieniądze to EK nie były takie drogie i wypchane [beeep]. 

Ja swoją niewielka ilość EK kupiłem naprawdę tanio mimo, że były już po premierze. Dzisiaj te edycję są 150-200% droższe od ceny, która wydałem. I wiszą na aukcjach. Te z rozsądnymi cenami zostały sprzedane. 

Biznes chcą robić czekając latami na głupiego. Chytry dwa razy traci. Dla mnie z roku na rok EK traci wartość a inni je zwiększają na aukcjach. 

Mówiłem już, że rynek gier jest przeceniany. 

Sprzedaj Syberię 3 za 1500 zł. Przecież to Edycja kolekcjonerska. Rarytas.

Cena premierowa z tego co pamiętam około 300 zł. Byłem w szoku i śmiałem się z tego. Czekałem aż zaczęli masowo sprzedawać za 100-150 zł. Udało mi się kupić tańsza wersję. W sumie nawet pisałem to w tym temacie. 

Żadna gra nie zasługuje na tak duże ceny jakie wiszą na allegro :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak nie masz racji bo gdyby tak nie było to gry Nintendo w opakowaniu nie sprzedawałyby się za kilka tysięcy dolarów i nawet więcej

https://ithardware.pl/aktualnosci/super_mario_bros_sprzedany_na_aukcji_za_ogromna_sume_pieniedzy-12765.html


Syberia 3 to żaden hicior więc trudno by jego cena była później wyższa. 
Znawcą kolekcjonerek jak tu obecni w tym wątku nie jestem ale wiem, że ludzie czasem na tym dorobili.

Taki jest handel, nie chodzi o to kto jest idiotą, a kto nie, wszędzie się można dorobić jak się znajdzie niszę. W grach komputerowych nie każda kolekcjonerka będzie niszą (czy nie każda gra czy konsola) natomiast czasem się takie trafią szczególnie jeśli chodzi o hitowe pozycje. 

Ludzie wydają mnóstwo kasy na różne śmieci, nie tylko na gry komputerowe (choćby słynne nominały 500 zł, które chodziły na początku po 800zł i rzeczywiście tak było - pracując też mnie pytano czy nie otrzymałem przypadkiem 500 zł to odkupią za 650... niestety nie trafiłem tych pierwszych),

nie mówiąc już o kolekcjonerskich monetach.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zrozumiem zbieractwa banknotów z nietypowymi numerami :)

Sam amatorsko kolekcjonuje monety i widzę jak rynek jest przesiąknięty oszustami, którzy na zwykłym złomie chcą zarobić. Dlatego istnieje grading.  

Swoją drogą, trochę bałbym się kupić EK od osoby prywatnej w kartonie za cenę kilku tysięcy złotych. Cholera wie co będzie w środku. Nie wiadomo jak rzucał tym pudłem po strychu przez te kilka lat :)

Moim zdaniem takie EK za 3-4k z czasem zejdą z ceny i ktoś je kupi, albo będą wisieć kolejne lata a ich cena nie wzrośnie. Poza tym zauważyłem wzrost tych EK na allegro, które miały w opisie "ostatnia" :D Ceny nawet 70% niższe :)

W internecie nic nie ginie. Nie dzisiaj to jutro. Nie warto przypalać się na ostatnie sztuki bo niedługo będzie ich więcej. Wystarczy obserwować.

Poza tym, gry też się starzeją. Ludzie dorastają i sprzedają. Tak będzie cały czas. 

Na Ek biznes robi się  szybko puki jest popyt a nie czeka dekadę by wziąć 1k więcej albo schodzić przymusowo z ceny by pozbyć się złomu :) Chytry dwa razy traci. 

Wyprzedano ostatnie sztuki to sprzedajesz jeszcze ciepłe X2/X3 i zarabiasz  Ty jesteś do przodu a inni wiszą na allegro latami bo chcą więcej. I nie mają gwarancji, że ktoś to kupi.

Takie gry jak wysłałeś to inne czasy, początki. To jednak nie tłumaczy wydanej na nią kasy :) Właściciel podjarał się kupnem i koniec przedstawienia. 

Dobra, skońmczy temat. Masz rację,  można zarobić na EK. Jeśli ktoś lubi czekać latami  z ceną z kosmosu to jego sprawa. Zawsze znajdą się długowieczni Janusze z dużym strychem :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.09.2020 o 14:22, Nikczemnikzlasu napisał:

Poza tym, gry też się starzeją. Ludzie dorastają i sprzedają. Tak będzie cały czas. 

Problem z Tobą taki, że tematu praktycznie nie znasz. Syberia jest guzik warta, bo i gra to przeciętna przygodówka z nijaką figurką. Ale Sekiro, Residenty i inne dobre gierki, ich EK będą iść w górę cenowo. Ludzi jest coraz więcej , gry są dostępne dla wszystkich więc i chętnych więcej. Mam całą tonę EK , ale czy straciłbym na jakiejkolwiek gdybym wystawił? Nie, kazdą mam nową zadbaną. A dołóż im 20 -30 lat jak tej grze na Nes to i przebitka będzie dużo większa. Pisałem o tym kiedyś i miałem rację. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...