Skocz do zawartości
CrixDoomsday

Edycje Kolekcjonerskie

Polecane posty

3 minuty temu, CrixDoomsday napisał:

"Wszyscy jesteśmy frajerami bo płacimy kupę kasy za coś, co się nam podoba a w produkcji kosztuje grosze. "

Tą część można podpisać pod niemal wszystko. Telefony,podzespoły do kompa,ciuchy itd itp. Więc wychodzi na to że niemal wszyscy na świecie są frajerami,oprócz ludzi kupujących wyłącznie po ogromnych przecenach i januszy biznesu.

A najbardziej wygrywają Ci którzy kompletnie nic nie kupują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę ciągnąć off topa, ale w Bangladeszu zarabiają 80 euro na m-c za robienie naszych markowych ciuszków. Rząd podtrzymuje te niskie pensje , bo się boją ,że corpo zwiną się do tańszych krajów z gorszymi warunkami zatrudnienia. Tak wygląda nasze życie, po to by mogli doić Europejczyka i Amerykanina, reszta musi cierpieć nędzę. Serio te produkty są guzik warte jak się już sami domyślacie, owszem gra jest coś warta, bo grupa pasjonatów nad tym siedziała. Capcom robi dobre gry, niestety coś się tu pogubiło i popsuło w tym biznesie kolekcjonerek. Dobra figurka , bez gry kosztuje majątek od 350$. Jeśli my kupujemy figurkę, grę, pseudo artbook w tej cenie, to już wiadomo, co to będzie. Corpo chcą dużej kasy małym nakładem, więc nie ma szans by te figurki śmieciowe nie były. Mój płacz o normalne artbooki A4 i soundtrack już znacie, bez śmieciowych figurek, bo wstyd mi to eksponować. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nie zmieniło się i ze strony wydawców, wciąż figurki i figurki tak tandetne, paskudne, że wstyd to otwierać., a ceny coraz wyższe. Nie da się pogodzić super figurki z kolekcjonerką gry. Season pass to cena jak gra czyli ok 500 zł na premierę za obie rzeczy. Więc gdzie tu można dostać dobrą figurkę. Ktoś powie, że Wiedźmin 3, ta figurka i tak piękna nie była , ale było tanio jak za to wszystko i na tym koniec. Cytując Nick Fury z komiksu Enisa "do darmowego burdelu nie wchodzi się dwa razy" . Nawet nie będę pytał ilu robi za te 2200 brutto i chce kupić sobie maseczkę Skorpiona. Przypomnę, że poprzednia ek chodziła po 500 na premierę, a po premierze figurkę poprzez domy aukcyjne można było kupić za niecałe 80 zeta. 

Jak już też pewnie wspomniałem, na szczęście Nintendo oparło się póki co figurkom, a nawet wydanie Toki pysznie się prezentuje na półce :) Jest zrobione na wzór big boxa. Oby tak więcej wydali za 160 zł chętnie przygarnę remastery tak wyglądające w akcji i na półce. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tych wszystkich cenach nie zapominajmy o czymś jeszcze - towaru nie zaprojektuje chińczyk za miskę ryżu. W całej patologii produkcyjnej jedno trzeba przyznać, za projekty odpowiadają przeważnie 'normalnie' opłacani pracownicy. Można narzekać na koszt wytworzenia np. figurki albo procesora, ale czemu nikt nie myśli o tym, że inżynierów też trzeba opłacić. Podawanie przykładów sprzętu komputerowego w ogóle uważam za słaby trop, bo może i materiały z jakich są wykonane są tanie (chociaż wafle krzemowe są w miarę oporne jeśli chodzi o przyjmowanie coraz to nowocześniejszych procesów technologicznych), ale np. karta graficzna dostaje nowe sterowniki przez kilka lat, dobry telefon też teraz jest wspierany przez 2-3 lata, a ludziom zajmującym się nowymi aktualizacjami trzeba zwyczajnie zapłacić. Dlatego cena wyjściowa sprzętu jest jaka jest. Zgodzę się, że ceny są często przesadzone, ale odnoszę też wrażenie, że czasami każdy tutaj chciałby nowego iPhone'a za 50zł, bo tyle kosztują komponenty, tak jakby system sam się napisał. :|

Edytowano przez TTTr96
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, TTTr96 napisał:

Zgodzę się, że ceny są często przesadzone, ale odnoszę też wrażenie, że czasami każdy tutaj chciałby nowego iPhone'a za 50zł, bo tyle kosztują komponenty, tak jakby system sam się napisał. :|

Pewnie w porządku. Tylko te rzeczy robią w masowych ilościach. Ceny wyjściowe tego typu gadżetów tych lepszych. Ile 4000, w Polsce to dwie wypłaty przeciętne , za granicą w rozwiniętych krajach kupisz to i jeszcze czynsz opłacisz i może zostanie na tanie jedzenie. Ale żeby zakup kolekcjonerki sprowadzał się do przeciętnej pensji? 1200, 1500, 2000 w takich cenach już się wahają. Dlaczego ten przemysł rozrywkowy stanął na głowie? To jest moje pytanie. Dlaczego kolekcjonerki gier nie mogą wrócić do swojego miejsca, tak by gracz zafascynowany daną serią, nie mógł sobie na nią już nawet pozwolić? Wychodziło ich kiedyś również dużo, aż tak drogie jak na swoje czasy nie były i nie oferowały tych "nieziemskich" figurek. Dla przykładu ID Anthology przepiękne wydanie i postawmy koło tego jakościowo wykonaną jak ogrodowy krasnal figurkę Uncharted 4, albo Uncharted 3 z tą klozetową skrzynką za 500 złotych. Kiedyś kupowałem ich dużo , bo mi się też podobały wykonaniem i zawartością , oraz stosunkowo niską ceną dla przykładu Metal Gear Solid Hd koszulka i gruby artbook, Final fantasy 13-2 Crystal edition. Teraz zamiast 3-4 tamtych edycji kupuję jedną za 1000-1200 złotych. Chore, a 3-4 lata temu , aż tak dużo mniej nie zarabialiśmy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki za offtop ale...

2015 - minimalna krajowa 1286 zł net

2019 - minimalna krajowa 1634 zł net

Mówisz więc, że nie zarabialiśmy dużo mniej? Obecnie minimalna wzrosła o mniej więcej 27-28%

Nikt raczej (obecnie) za mniej niż 14-15 zł na rękę na godzinę nie pracuje (narzeczona ma 14,5 zł netto w pracy, która wymaga tylko szkoły średniej i nie jest to robota w kamieniołomach czy na kasie w tesco :P )

Ceny wzrosły na całym świecie więc dlaczego do Polski ma się ktoś dostosowywać?

Kolekcjonerka to jednak dobro luksusowe.

 

Zupełnie inna sprawa to jakość. Z tym się mogę zgodzić. 

Ale porównywanie figurek do np. sprzętów elektronicznych, które muszą zaprojektować osoby wykształcone i kosztuje grube miliony jest trochę nie na miejscu.

Edytowano przez Scouser
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SystemShockPl napisał:

Dlaczego ten przemysł rozrywkowy stanął na głowie?

Popyt.

Poza tym kolekcjonerzy kupują pierwszy lepszy badziew z Chin za 1000 zł, więc nie ma nic dziwnego w tym, że rynek jest zalewany przez chiński badziew za 1000 zł. Wystarczy chociażby ów temat poczytać - non stop narzekacie, a kupujecie wszystko, jak leci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto kupuje, ten kupuje. Ja w calym 2018 roku kupilem tylko jedna kolekcjonerke - Ni No Kuni II. Raz, ze byla to gra, w ktora po bardzo przyjemnej jedynce bardzo chcialem zagrac, dwa, ze zawartosc EK byla moim zdaniem bardzo ciekawa, a trzy - jej cena nie byla rozbojem w bialy dzien. Pod choinka znalazlem jeszcze EK Battlefielda 1, ktora w lokalnym GameStopie zona znalazla za mniej niz €100. Przez chwile zastanawialem sie nad zakupem AC Odyssey, ale ze po Black Flag ta seria mi sie bardzo przejadla i nie bylem nawet pewny, czy Odyseje bede chcial ogrywac, to nie chcialo mi sie wydawac pieniedzy w ciemno. Pisalem o tym juz wielokrotnie - lubie kupowac gry w pudelkach, lubie kupowac kolekcjonerki, ale jesli juz decyduje sie na ich zakup, to musi to byc gra, ktora na 1000% chce ograc oraz jej zawartosc musi w stopniu dostatecznym tlumaczyc jej wyzsza cene. Dla mnie to przemyslany zakup, a nie rzucanie sie na EK, tylko dlatego, ze jest kolekcjonerka, albo ze nalezy do serii, ktorej wczesniejsze odslony w wersjach mniej lub bardziej kolekcjonerskich juz mam. 

Edytowano przez Tesu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Scouser napisał:

Mówisz więc, że nie zarabialiśmy dużo mniej? Obecnie minimalna wzrosła o mniej więcej 27-28%

Wiesz kolekcjonerki poszły o 300-400% w górę. Wiedżmin 1 i 2 kupiłem po 200 złotych. 3 za 400 czyli o 100% więcej, rzeczywista cena była jednak prawie 600 za granicą. Więc to już 200%. To tylko przykład

2 godziny temu, 47 napisał:

Wystarczy chociażby ów temat poczytać - non stop narzekacie, a kupujecie wszystko, jak leci.

Ze mną jest podobnie jak z kolegą powyżej. Mocno ograniczyłem zakupy, przy tych cenach to max 3-4 w ciągu roku. Edycji specjalnych od Nintendo nie liczę ich ceny to parę złotych więcej niż zwykła. Póki co jako jedyni są odporni na chińskie badziewne figurkowe szaleństwo. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SystemShockPl napisał:

Wiesz kolekcjonerki poszły o 300-400% w górę. Wiedżmin 1 i 2 kupiłem po 200 złotych. 3 za 400 

Wiedzmin to akurat kiepski przyklad, bo w przypadku tej serii ceny tak samych gier, jak i wydan kolekcjonerskich, byly u nas znacznie nizsze nie tylko wzgledem ich cen na Zachodzie, ale takze wzgledem zachodnich gier sprzedawanych w polskich sklepach. No i wzrost polskiej ceny EK Dzikiego Gonu w stosunku do kolekcjonerki Wiedzmina 2 latwo mozna wyjasnic ich zawartoscia, bo nie ma co ukrywac, ze EK W2 byla slaba, a “stylizowane na marmur” popiersie Geralta bylo nedzne. 

  • Like 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam w ubiegłym roku kupiłem tylko God of War. Miałem na oku Odyssey, ale w sumie nie kupiłem. No i Spider Man, którego dobrze, że nie kupiłem, bo nie był tyle wart. Podobnie jak FC5, bo nie doczekałem się stosownej obniżki ceny i w końcu kupiłem samą grę. 

W tym roku chyba tylko to Days Gone kupię, o ile dostanę/zrealizują mi. I tak już nie mam tego gdzie trzymać, więc dobrze się to łączy z chorymi cenami. RE2 ponad dwa razy droższy od GoW, a zawartość niemal identyczna. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, 47 napisał:

Popyt.

Poza tym kolekcjonerzy kupują pierwszy lepszy badziew z Chin za 1000 zł, więc nie ma nic dziwnego w tym, że rynek jest zalewany przez chiński badziew za 1000 zł. Wystarczy chociażby ów temat poczytać - non stop narzekacie, a kupujecie wszystko, jak leci.

No właśnie o to chodzi. Niektórzy cały czas narzekają, stwierdzają że rynek tak robi bo konsument i tak zapłaci... A sami są tym konsumentem, który płaci, nakręcając rynek i producentów na wysokie ceny. Czy można być większym hipokrytą?

 

Co do samego MK11. W tym zestawie nie ma NIC co by usprawiedliwiało w najmniejszym stopniu cenę. Pożal się boże maska bedzie kawałkiem plastiku + szmata. Titanfall 1 i 2 miało DUŻO lepsze przedmioty a tyle nie kosztowało. Tutaj znowu jest wyciskanie kasy z fanów, którzy bezmyślnie kupią wszystko. Z jednej strony im się nie dziwię, bo Mortale często nie wychodzą, z drugiej jako gracz i kolekcjoner współczuję. Za RE 2 Remake EK sporo zapłaciłem.

Kolejna kwestia - Skorpion. Czy to uniwersum naprawdę nie ma innych postaci? Już się rzygać chce od tego Scorpiona. Można było spokojnie dać figurkę lub maskę innej znanej postaci. Ale nie, MUSI BYĆ TA JEDNA POSTAĆ, do orzygu.

 

Obecnie jestem już w momencie, w którym kupuję znikome ilości kolekcjonerek. Jak już to poluję na limitowane wydania (np. Darkest dungeon na PS4). Zeny nie zachęcają ani trochę przy zawartości. Jak już to bym sobie Code Vein lub Sekiro kupił bo za 400 PLN to można sobie pozwolić przy fajnej zawartości. Cała reszta z cenami powyżej 500 PLN to już obecnie zwykle kpina. Chociażby Hitman 2. Kapitalna gra, beznadziejna kolekcjonerka przy cenie premierowej. F76 kolejna kpina i to na każdej, absolutnie każdej płaszczyźnie.

Obecnie bije się w pierś, że tego nie udało mi się kupić :( Będe bardzo długo żałować.

resident-evil-2-collector-s-edition-ps4.

Edytowano przez CrixDoomsday
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Tesu napisał:

Wiedzmin to akurat kiepski przyklad, bo w przypadku tej serii ceny tak samych gier, jak i wydan kolekcjonerskich,

Wiesz tu trójka zza granicy była odnośnikiem do tego. Tamte przy okazji pokazałem i porównałem. Za granicą 1 i 2 dużo droższe nie były. Rozumiem, że chodziło o zawartość. tyle ,że ta figurka to badziew. Jedynka oferowała ciekawszą zawartość. Ogólnie masz rację średni przykład. Musiał bym brać za przykład wydania z krasnalami ogrodowymi jak Uncharted i porównywać jedną z drugą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast tego syfu, proszę mnie nie linczować to mogli dać dioramę, jaką dali w ostatnim AC, dwóch walczących wojowników. Coś na wzór The last of us z Ameryki, tyle ,że lepszej jakości. Coś takiego bym sobie na półce postawił. Akurat MK ma duże możliwości, seria znana od lat , wojowników nie brakuje. MK X to kiepska nędzna figurka , ta ostatnia to też przeciętnej jakości figurka.  Miałem używki w ręku. Za nic w świecie bym tego nie eksponował. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, CrixDoomsday napisał:

Jak chcesz super figurki to nie kupujesz kolekcjonerek...

Płacisz w tysiącach i masz figurki uznanych firm. A nie tanie zestawy z figurką jako dodatkiem do gry.

Ja tak robie - sprzedałem kolekcjonerki i składam sobie zestawy sam - np. Nier Automata. W kolektorce była badziewna figurka, obcięty na maxa OST i ładny artbook (pomijając grę, którą chciałem i tak w wersji PC). Grę kupiłem, OST mam na winylach (chociaż zastanawiam się nad wersją full na kilku CD), artbook kupiłem, a epicką figurkę zamówiłem.

Ni no Kuni 2 była fajna kolektorka - trochę mnie tylko denerwował ten OST - żarty jakieś, co to za długość, czemu nie cąły...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, NWWStation napisał:

Ja tak robie - sprzedałem kolekcjonerki i składam sobie zestawy sam

Fajna, ale to nie klasa Czerwonej Sonii to wrzuciłem za 550 dolca. Tam są detale, chyba kupię obie. Zrezygnowałem z większości kolekcjonerek, to zostanie kasa na to. Podejrzewam , że te kolekcjonerki zjedzą własny ogon. Cenowo doganiają figurki wysokiej klasy oferując krasnale ogrodowe. Jeszcze dwa lata temu nie myślałem, że tak będzie. Ale już sam początek tego roku spowodował, że zmieniłem zdanie. 

13 godzin temu, CrixDoomsday napisał:

Płacisz w tysiącach i masz figurki uznanych firm. A nie tanie zestawy z figurką jako dodatkiem do gry.

No ja o tym dawno napisałem i ten proceder idzie w "dobrym" kierunku. Ostatnie jakie z kupiłem w możliwie przystępnej  cenie z figurkami  to God of war i wcześniej Horizon poniżej 500 złotych. Pewnie teraz Horizon to byłaby cena około 900 złotych

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym ten rok będzie tłusty dla Ps4 

 TLOU 2, Days gone, Medievil, Ghost of Tsuhima, Death stranding, Judgment, Nioh 2. Dreams, Ponadto na piecu Settlers, Iron harvest, Warcraft 3 remaster, Age of wonders, Desperado 3, nowe Anno, Ancient cities, Three kingdoms, Abandon ship, Tropico 6 , Armada 2 - zapewne nie grywalna jak jedynka z multum błędów i mega wysokimi wymaganiami nie adekwatnymi do gry. Będzie się działo. Ile z tego będzie w kolekcjonerkach. Tlou 2 może być drogą i wypasioną. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta kolekcjonerka Days Gone znika w kilka minut, gdzie się nie pojawi. Co ciekawe, to są chyba wrzutki samych sklepów, bo podobno już lecą anulowania, także edycji specjalnych. 

Niektóre sklepy nawet zwykłej wersji nie mają. Do premiery 4 miechy, chyba niektórzy faktycznie czekają na konkrety od deweloera, a nie sami sobie wrzucają ileś tam sztuk. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...