Skocz do zawartości

Dyskusje ogólne


P_aul

Polecane posty

W pewnym stopniu jest kompatybilny, ale nie do końca. Tzn. części konstrukcji znanych z C nie powinno się używać w C++, choć są one dostępne. Każda pomoc się przyda, ale jednak lepiej by było, gdybyś zapoznał się z programowaniem obiektowym, no i poczytał o różnicach między C, a C++, bo byłoby to pomocne.

@P_aul Zapis

i/lub

jest bez sensu, bo lub zawiera w sobie i.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 716
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Za słownikiem języka polskiego:

spójnik wyrażający możliwą wymienność lub wzajemne wyłączanie się zdań lub ich części

Co prawda fragment "możliwa wymienność" mógłby sugerować, że obie części zdania są możliwe, niemniej w języku potocznym "lub" jest synonimem "albo". Zatem aby uniknąć niejasności stosuję zapis i/lub. W matmie oczywiście taki zapis nie ma sensu :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to co powiedział Sevard. Gra będzie w języku polskim i/lub angielskim.

Uważam, że wsadzanie w tę grę czegokolwiek angielskiego, co nie będzie uzasadnione fabularnie jest absolutnie pozbawione sensu.

Projekt się zwie "gra na cover CDA", a nie "freeware indie do Internetu". W tym drugim przypadku język angielski byłby w zasadzie jedynym rozwiązaniem, jednak zajmujemy się pierwszym przypadkiem - z założenia odbiorcami mają być Polacy, w dodatku z dość wąskiego grona.

Co do "fabularnego uzasadnienia" - o ile gra byłaby z gatunku takich, które pozwalają na interakcję między postaciami, można by pokusić się o stworzenie systemu "tłumaczącego" (czyli, po prostu, podającego wcześniej przygotowane tłumaczenia) tekst w języku obcym na polski, który dokładność tłumaczenia uzależniał by od poziomu umiejętności "język obcy" postaci gracza.

Absolutnie zbędny i w zasadzie nic nie wnoszący gadżet, nad którym tekściarze musieliby długo posiedzieć... Ale jeszcze nikt tego nie zrobił (chyba...)! ; )

@P_aul Zapis

i/lub

jest bez sensu, bo lub zawiera w sobie i.

Te, panie matematyk! Od kiedy to dysjunkcja zawiera w sobie koniunkcję? : ) Faktem jest, że dla pełnej matematycznej zgodności powinno być "bądź", ale w końcu mówimy językiem potocznym, a de facto "lub" w potocznym oznacza właśnie dysjunkcję, nie alternatywę.

PS. mam nadzieję, że w tym przypadku wybaczycie mi zastosowanie piramidki cytatów? : )

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Alaknar

Raczej chodziło o to, że zdanie p i q jest prawdziwe, gdy oba składniki są prawdziwe. W przypadku gdy w p v q obie składowe są prawdziwe, to całe zdanie również jest prawdziwe.

Edytowano przez Iskier
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iskier - ale jak już udowodniłem z podaniem źródeł "lub" nie jest w języku polskim koniunkcją, tylko właśnie jak napisał Alaknar dysjunkcją.

ALERT! ALERT! GEEKNESS LEVELS RISING!

Innymi słowy - koniec offtopicu :P

EDIT: Errata - właściwie to Alaknar też pomylił terminy bo dysjunkcja to NAND, a nam chodzi o różnicę symetryczną a.k.a kontrawalencję a.k.a XOR ;) Dzięki Goloman ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że wsadzanie w tę grę czegokolwiek angielskiego, co nie będzie uzasadnione fabularnie jest absolutnie pozbawione sensu.

Nie jest. Jednak miło by było, gdyby projekt nie umarł śmiercią naturalną zaraz po tym, jak go ukończymy i wyślemy do CDA. W tym sensie lepiej jest zrobić od razu dwie wersje językowe, bo wtedy jest większa szansa, że znajdą się chętni, by utrzymać to przy życiu.

Te, panie matematyk! Od kiedy to dysjunkcja zawiera w sobie koniunkcję? : )

Z matematycznego punktu widzenia nie można w ogóle mówić o jakimkolwiek zawieraniu, bo to nie są zbiory. W tym przypadku użyłem określenia wybitnie potocznego, no ale ok, się poprawię:

Napisanie i/lub nie ma sensu, gdyż


p q p^q pvq
0 0 0 0
0 1 0 1
1 0 0 1
1 1 1 1

A więc zdania (pvq)v(p^q) oraz (pvq) są równoważne, a w takim razie nie ma sensu przesadzać z ilością symboli.

Za słownikiem języka polskiego:

spójnik wyrażający możliwą wymienność lub wzajemne wyłączanie się zdań lub ich części

Polska jest dziwnym krajem, w którym po jakimś czasie niedbalstwo językowe staje się normą.

[edit]

@UP Przepraszam, ale jak pisałem post, to nie zauważyłem Twojego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli są jeszcze jakieś miejsca to jestem gotów pomóc.

Trochę ogarniam GIMP-a i Ulead Video Studio. Jeśli chodzi o muzykę to słabo z tym u mnie. Jeśli akurat mam wenę to potrafię wymyślić jakieś ciekawe opowiadanie ( ale tylko jeśli akurat mam wenę :D ). Ogarniam jeszcze pascala ( tak średnio - funkcje, moduły, procedury, tablice, pętle, graph itp. - z tym nie mam żadnego problemu ), widzę że planujecie pisać w C++, ja dopiero będę zaczynał zabawę z C++ więc za jakiś czas gdy go trochę ogarnę to będę mógł coś napisać.

Jeśli chodzi o czas to wieczorem po szkole będę wolny.

Jeśli będzie zgrana ekipa to nie zrezygnuję :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc zdania (pvq)v(p^q) oraz (pvq) są równoważne

Tak, ale tutaj mamy nie "(pvq)v(p^q)" tylko "(pvq)/(p^q)".

@Iskier - właśnie sam to zauważyłem i zmieniłem. Przeczytałeś jeszcze chyba starą wersję.

@P_aul i errata - ...

E, tam. ; )

*intensywnie myśli, co by tu jeszcze napisać, żeby nie było czystego offtopu...*

Ha!

Nie jest. Jednak miło by było, gdyby projekt nie umarł śmiercią naturalną zaraz po tym, jak go ukończymy i wyślemy do CDA. W tym sensie lepiej jest zrobić od razu dwie wersje językowe, bo wtedy jest większa szansa, że znajdą się chętni, by utrzymać to przy życiu.

Niby racja, ale nie wiem, czy mamy na tyle dużo osób posiadających wystarczającą wiedzę o angielskim by móc pokusić się o sensowne tłumaczenie.

W dodatku ktoś tutaj wspominał o voice-actingu, a tego - o ile w ogóle do niego dojdzie - sobie w wersji angielskiej już kompletnie nie wyobrażam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie wyobrażam. Jest sporo tłumaczeń kinowych na polski, to czemu nie zrobić choć jednego na angielski? Tak naprawdę to nie wiadomo nawet co nam przyjdzie tworzyć, więc może lepiej z tą dyskusją poczekać na odpowiedniejszy ku temu czas.

@Errata Nam chodziło o różnicę pomiędzy alternatywą, a alternatywą wykluczającą. Nie wiem w sumie skąd się wzięła dysjunkcja, ale funkcja Sheffera to fajna rzecz, bo można za jej pomocą zapisać wszystko inne.

/ było zastosowane w znaczeniu lub, ewentulanie albo. Tak naprawdę to na jedno wychodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze Panowie już robią powtórkę podstaw logiki. Przyda się, przyda :D Co do tematu gry, to jakie pomysły ostatecznie idą łeb w łeb?

Co do języka to można się wykazać profesjonalizmem i napisać jedną wersję językową, ale w taki sposób aby było łatwo to przetłumaczyć nawet po zakończeniu produkcji :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze info dla wszystkich "nowych":

Do projektu zawsze można dołączyć, a każdy dodatkowy grafik/designer/programista jest mile widziany. Inni zresztą też :D Projekt jest typu open source. Nie ma sensu wynajdować koło od nowa, jeśli jakaś biblioteka/narzędzie ma nam ułatwić pracę to użyjemy go, bo pisanie od zera takiego na przykład silnika graficznego (nawet 2D) często samo w sobie jest poważnym projektem. Niemniej długo jeszcze nie zaczniemy programować, więc te kwestie są póki co mniej ważne.

Teraz czas na wyjątkowo trudną dla mnie decyzję... W głosowaniu padł niemal remis. Gra RPG wygrała minimalnie przy użyciu punktacji 3-2-1 (o 2 punty), ale już przy premiującej pierwsze wybory punktacji 3-1-0 o punkt lepsza jest platformówka. Pozostałe propozycje zostały daleko w tyle. Jak już napisałem wczoraj, by uniknąć dalszego opóźniania prac kolejnym głosowaniem przemyślałem intensywnie wszystkie za i przeciw, przejrzałem posty i dyskusje (11 stron!!!) i chyba podjąłem decyzję. W przypadku gry RPG jest mnóstwo różnych pomysłów. Brakuje spójnej wizji - jedni widzieli pełnoprawnego RPGa w stylu Baldurs Gate, inni jRPG, inni zgadzali się, że elementy erpegowe należy ograniczyć i skupić się na, choćby, TD. To oznacza, że znalezienie gry RPG, która mniej więcej zadowoliłaby wszystkich byłoby bardzo trudne. Ponadto jednak więcej osób wybierało na pierwszym miejscu platformówkę. Daje ona duże pole do popisu dla level designerów, ciekawa fabuła będzie postrzegana jako plus, a nie jako must-have, programistycznie będzie to zadanie z gatunku "ciekawych", ale wykonalnych ;) Mamy też kilka ciekawych pomysłów na niestandardowe elementy. Poza tym elementy RPG również w tej grze mogą się pojawić, a nawet częściowo otwarty świat - gracz może na przykład wybrać, którą planszę chce przechodzić i niektóre ominąć całkowicie ;)

Moja decyzja brzmi więc - Platformówka.

Co teraz? No cóż, tak naprawdę nie mamy jeszcze nawet pomysłu na grę, zaledwie kilka luźnych idei. Niemniej chciałem usunąć problem gatunku z drogi zanim jeszcze przystąpimy do rzeczywistego wymyślania gry. To co chcemy stworzyć możliwie szybko to tak zwany "High Concept" (wysoki koncept :D) gry. Zawiera on wszystkie kluczowe informacje o grze wymagane do rozpoczęcia projektowania, ale bez wdawania się w szczegóły. Oto co powinien zawierać:

- opis świata, zarys fabularny, główny bohater - krótko, bez wdawania się w jakiekolwiek szczegóły. Wyobraźcie sobie pierwszy akapit zapowiedzi gry, gdzie zwykle jest krótko opisane o czym ma opowiadać. Chodzi właśnie o coś takiego!

- gatunek, kluczowe elementy - tu chodzi głównie o te "dodatki" - jak mają wyglądać elementy rpg (ale na zasadzie "postać opisana jest atrybutami", a nie "postać ma atrybuty skoku, który wpływa na wysokość według wzoru..."), które z wcześniejszych pomysłów chcemy ostatecznie umieścić (grawitacja? zmiany czasu? portale? zadania rytmiczno-muzyczne?)

- jakiego typu zadania stoją przed graczem - raczej zręcznościowe? logiczne? Gdzie leży trudność gry? Czym będzie różniła się "łatwa" plansza od "trudnej"?

- sterowanie - ale nie wszelkie możliwe akcje i ich mapowanie na klawisze, a raczej kilka kluczowych lub wyróżniających się

- wszelkie inne pomysły (ale bez rozwijania ich)

Zadaniem na teraz jest stworzenie "pomysłu na grę" zawierającego wszystkie powyższe elementy. Każdy postujący ma prawo odnieść się do wszystkich powyższych punktów jak i tylko do wybranych, a także komentować pomysły już umieszczone. Dwie ważne zasady - teraz naprawdę nie potrzebujemy setki pomysłów, wiem, że każdy z was ma własną wizję, ale naszym celem jest znalezienie jednego pomysłu, który zadowoli nas wszystkich. Po drugie, za każdym razem gdy poczuję, że nasz koncept robi się za duży będę ucinał pewne elementy. Dlatego apeluję o myślenie zespołowe - nigdy nie uda nam się nic zrobić, jeśli pomysłów będzie za dużo.

Aha, i teraz już nie będzie głosowania, będziemy dyskutowali, dopóki nie znajdziemy rozwiązania pasującego mniej lub bardziej wszystkim. W najgorszym wypadku znów użyję metod Vetinariego :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc platformówka tak? Trochę szkoda, bo jest to gatunek, z którym zwyczajnie nie mam wspólnego języka, w który praktycznie nie grałem, i który kojarzy mi się w zasadzie tylko z pradawną Contrą z Pegasusa. Innymi słowy, w moim mniemaniu forumowi zapaleńcy są jakoś mało ambitni i celują w gatunek, który nie daje pola do popisów oryginalności. Mimo to i tutaj można spokojnie postawić na jakiegoś dedmecza w stylu tego co mogliśmy zobaczyć w Soldat, Stick Soldiers, czy... Liero. A jeśli jeszcze platformówka miałaby możliwość wprowadzeniu widoku od góry to i Crimsonland dałoby się wcisnąć.

Szkoda P_aul, że jednak odrzuciłeś RPGa, bo można by było zrobić z tego prostego Dungeon Crawlera, z możliwością nieskończonego błądzenia po kolejnych poziomach podziemi, z eliminacją kolejnych kreatur, zdobywaniem coraz lepszego ekwipunku i levela. Taki bardzo uproszczony Diablo. A co z taką platformówką? Czy jest w niej szansa na wprowadzenie jakiegoś trybu dającego w zasadzie nieograniczoną zabawę? Takiego, w którym gracz mógłby śrubować rekordy?

Nie mam oczywiście zamiaru odwodzić cię od decyzji, ale jednak ta platformówka mocno podcina mi skrzydła, i nie jestem pewien czy działa na korzyść projektu... :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platformówka? No cóż... A wszystko chyba przez to, że tutaj 90% ludzi (wybaczcie, jeśli się mylę) uważa "cRPG" za gierkę pokroju Diablo, natomiast tym 10% kojarzy się to jednak z bardziej rozbudowanymi produkcjami. P_aul - jesteś w tych 10%, prawda? : )

No, ale słowo się rzekło. Szkoda, bo to dość mocno ogranicza nasze możliwości - już się TD nie zrobi, nie zrobi się LoL... Albo po prostu ja nie mam koncepcji jak można kreatywnie podejść do platformówki. Zacznijmy jednak od podstaw:

- gracz może wybrać spośród kilku postaci różniących się wyglądem i umiejętnościami. Alternatywnie - gracz może stworzyć własną postać "układając" ją z "klocków" (głowa, nogi, ręce, etc.) i rozdzielając punkty pomiędzy początkowe umiejętności.

- jeśli będzie walka z "potworkami" optuję za walką wręcz i bronią białą. Trzeba będzie popracować nad animacjami, ale jak wiemy dzięki pierwszemu Prince of Persia da się zrobić rewelacyjnie płynne i naturalne animacje w amatorskich warunkach. System walki będzie rozbudowany - gracz będzie mógł robić uniki (jak w Shank), blokować i wykonywać kontry, do tego dwupoziomowe ataki (góra/dół) + atak silny. Nie można nacisnąć i przytrzymać bloku, bo ten jest kontekstowy - jeśli przeciwnik wykonuje atak na górę, postać stawia blok na górę.

- poruszanie się akrobatyczne (lub uzależnione od umiejętności postaci - proponowałbym bardziej rozbudowane plansze, na których będzie kilka ścieżek do wyboru) - coś na kształt "parkour". Można nawet zrobić tak jak w Mirror's Edge - jeden klawisz, który odpowiada za akrobacje (jeśli w pobliżu nie ma przeszkód, to za skok) i którego wciśnięcie w odpowiednim momencie daje animację pokonania przeszkody. Jeśli to jest zbyt skomplikowane, to na pewno przyda się wbieganie po ścianach, odbijanie się od nich dla przedłużenia skoku - tego typu rzeczy.

- w pewnym momencie gry (uzasadnione fabularnie) postać gracza może uzyskać specjalne, "magiczne" umiejętności pozwalające jej na robienie "dużych" rzeczy. To raczej nie do samej gry się nada ile do jakichś minigierek w stylu ściągania z orbity Star Destroyera w The Force Unleashed.

Mój koncept na fabułę jest raczej z poważniejszych, dotyka spraw religijnych i przez niektórych może być uznany za obrazoburczy (choć serio nie wiem czemu - wszak to fikcja... Mam nadzieję : ) ). W skrócie: Bóg chce zakończyć swój eksperyment, jakim była Ziemia i ludzkość, ale na niej pojawiają się ludzie, którzy potrafią "czynić cuda" i nie dopuszczać do tego zniszczenia. Upadłe anioły - podążające za Lucyferem - okazują się być "tymi dobrymi" (bo bunt polegał na nie zgodzeniu się na anihilację ludzkości po zakończeniu eksperymentu). Bohater jest gościem, który unika śmierci, gdy wokół dużo się wali i pali, powoli poznaje prawdę o rzeczywistości, w końcu sam odkrywa w sobie "nadnaturalne moce" i przyłącza się do walki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

platformówka mi się podoba ;)

jeżeli chodzi o świat, postacie, musi być to zrobione "z jajem".

bardzo dobrze mi się kojarzy Jazz Jackrabbit, jeszcze Earthworm Jim był świetnie zrobiony.

takie moje przemyślenia:

-kilka gotowych postaci, każda miała by maksymalną wartość jednej z umiejętności. Na poziomie znajdowały by się miejsca w które może dostać się tylko jedna z postaci, bo np wyżej skacze, albo ma jakąś wyjątową broń/przedmiot (cokolwiek wymyślimy).

-kilka dróg przez poziom (może być tak, że droga jest prostsza, ale nie każda postać będzie mogła ją przebyć)

-ja bym był za grą bez elementów logicznych, bo to ma sens wtedy jeżeli się nad tym skupiamy, jako dodatek będą bez sensu

-potwory gracz pokonuje na różne sposoby (naskok na głowę, szybkie przeskoczenie nad przeciwnikiem i uderzenie/strzał od tyłu, użycie jednej, a potem drugiej broni)

-może być walka wręcz+broń palna albo jakieś moce (zależy od świata i postaci)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze. Platformówka bardzo tak, mój ulubiony gatunek gier komputerowych, jeżeli już dokonujemy podziału. <3

Mój koncept na fabułę jest raczej z poważniejszych, dotyka spraw religijnych i przez niektórych może być uznany za obrazoburczy (choć serio nie wiem czemu - wszak to fikcja... Mam nadzieję : )

:D, just :D.

Po przeczytaniu posta Paula narodziła mi się w głowie praktycznie identyczna wizja. Alternatywna rzeczywistość w której Bóg nie jest bogiem, a faktem, obóz buntowników nie godzących się z tyranią i wreszcie nasz bohater, dzielnie kroczący w stronę nieba gotowy skopać tyłek każdemu, kto stanie mu na drodze w totalnej anihilacji boskości. O bossach takich jak Maryja, Jan Paweł II czy Budda chyba nie muszę wspominać. I o tonach humoru, oczywiście.

Taaa, wiem, nie przejdzie.

Najlepiej, aby to była platformówka w starym dobrym stylu. Jakim? Prehistoric, choćby. Czy Rayman. Albo Superfrog. <3 Wymyślne światy i plansze, ze wskazaniem na tony ukrytych przejść i nabijaniem punktów. Coś bardziej zaawansowanego i dzisiejszego, mam nadzieję, ale nadal w starym stylu. No i oczywiście z tym głównym ficzerem (albo ficzerami).

(grawitacja? zmiany czasu? portale? zadania rytmiczno-muzyczne?)[/q]

Było, było, było, było. Nie chcę być bucem, ale trzeba wymyślić coś najbardziej epickiego. Ja sam na razie nie mam pomysłów. <3

Oh. już się usuwam i czekam na propozycję innych.

Aha, i jeszcze jedno. Co myślicie o skradance? <3

Edytowano przez Qrowsky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja decyzja brzmi więc - Platformówka.

Co teraz? No cóż, tak naprawdę nie mamy jeszcze nawet pomysłu na grę, zaledwie kilka luźnych idei. Niemniej chciałem usunąć problem gatunku z drogi zanim jeszcze przystąpimy do rzeczywistego wymyślania gry. To co chcemy stworzyć możliwie szybko to tak zwany "High Concept" (wysoki koncept :D) gry. Zawiera on wszystkie kluczowe informacje o grze wymagane do rozpoczęcia projektowania, ale bez wdawania się w szczegóły. Oto co powinien zawierać:

- opis świata, zarys fabularny, główny bohater - krótko, bez wdawania się w jakiekolwiek szczegóły. Wyobraźcie sobie pierwszy akapit zapowiedzi gry, gdzie zwykle jest krótko opisane o czym ma opowiadać. Chodzi właśnie o coś takiego!

- gatunek, kluczowe elementy - tu chodzi głównie o te "dodatki" - jak mają wyglądać elementy rpg (ale na zasadzie "postać opisana jest atrybutami", a nie "postać ma atrybuty skoku, który wpływa na wysokość według wzoru..."), które z wcześniejszych pomysłów chcemy ostatecznie umieścić (grawitacja? zmiany czasu? portale? zadania rytmiczno-muzyczne?)

- jakiego typu zadania stoją przed graczem - raczej zręcznościowe? logiczne? Gdzie leży trudność gry? Czym będzie różniła się "łatwa" plansza od "trudnej"?

- sterowanie - ale nie wszelkie możliwe akcje i ich mapowanie na klawisze, a raczej kilka kluczowych lub wyróżniających się

- wszelkie inne pomysły (ale bez rozwijania ich)

YEAH! Good choice, my favourite doctor! :D

- pierwszy akapit zapowiedzi gry...? "Wstąp po raz kolejny do klasycznego świata fantasy by tym razem zostać jednym z członków legendarnych Harfiarzy Cieni, którzy swymi umiejętnościami potrafią zmieniać otaczający świat. Na własne oczy zobacz, jakie zniszczenia tworzy jeden z twych pobratymców i wyrusz w pełen emocji pościg za zdrajcą!".

- gra byłaby połączeniem platformówki, RPG oraz gry logicznej - postać opisana rozwijającymi się atrybutami, wykonywanie zadań, rozmowy z NPCami, zbieranie ekwipunku, handel i oczywiście walka. ;] Akrobatyczny system przemieszczania się, muzyka jako dodatek do rozwiniętego systemu walki (o którym za momencik) oraz powiązane z systemem walki niejako zagadki logiczne przemieszane z elementami strategicznymi...

- gracz rozwiązuje zadania każdej maści - logiczne, zręcznościowe, czasowe lub starcia na "przetrwanie". Trudność poszczególnych map zależy od atrybutów postaci - każda mapa ma określoną trudność, lecz wraz z wzrostem umiejętności wszystkie mapy stają się prostsze. Trudność skalowana by była poprzez zmienne rodzaje przeciwników, ich ilość i różnorodność, trudność zagadek oraz generalne śrubowanie wymaganych umiejętności gry (sprawność w sterowaniu postacią).

- klasyczny WSAD, klawisze walki i interakcji, obowiązkowo ekwipunek i jakaś prosta karta postaci... no i jakaś mapa chyba.

- tutaj się trochę rozpiszę... generalnie moim pomysłem na rozgrywkę jest wprowadzenie systemu walki opartego na przywołaniach. Harfiarze Cieni (nazwa przykładowa, można zmienić) przywołują duchy pewnych istot jako sprzymierzeńców (przypomina to nieco The Bard's Tale). Tutaj różnica jest taka, że główny bohater podczas przywoływania musi cały czas grać - nieruchomieje więc, a gracz przejmuje kontrolę nad duchem. Postać może przyzwać do trzech duchów - jest to wojownik, łotr i mag (klasyka, co nie?), kontrolować może tylko jedną na raz, pozostałe pozostają w stanie spoczynku (np. mag z włączoną barierą pozostanie w tej postawie, dopóki go nie włączymy i nie pokierujemy inaczej). Wszystkie duchy są nieśmiertelne, lecz bohater może grać określoną ilość czasu. Kiedy grajek się zmęczy, duchy znikają, a my musimy ratować się szybką ucieczką... Oczywista, że im więcej przyzwanych duchów, tym szybciej się trubadur męczy... System przyzywania duchów można wykorzystać do zagadek logicznych (była taka gra z trzema wikingami w rolach głównych... zapomniałem tytułu), oczywistym staje się element strategii, a pauza i jakiś kołowy system przywoływania na pewno byłyby miłym dodatkiem... Nasza własna muzyka pojawiałaby się tutaj w roli jednego instrumentu jako podkład pojawiający się przy przywołaniu konkretnego duszka, przy przywołaniu drugiego czy trzeciego tworząc "team" z kolejnymi instrumentami (tak tylko gdybam na razie, nie wiem ile mamy tych instrumentów...). Co do fabuły - poza motywem pościgu za zdrajcą nie mam na razie żadnego bardziej rozbudowanego pomysłu i widziałbym to równie ciekawym w ujęciu fabularnym Alaknara. Jako wisienkę na torcie można dodać system nawigacji w świecie gry - mapa jak z BG lub Puzzle Quest, a dopiero poszczególne lokacje w charakterze platformowym....

A co do walki nieco konkretniej - nie byłbym minimalistą. Walka każdą postacią byłaby nieco inna. Mag rzuca "fajrbole" i inne potężne czary, może tworzyć bariery magiczne lub bańkę powietrza do skakania... Wojownik to profesjonalista od odpierania całych tabunów wrażych sił. Parada, unik, wysokie ciosy i niskie, silne i szybkie. Można pobawić się w niezłe kombosy... A łotrzyk? Niewidzialność, ciosy w plecy, rzucanie nożami lub granaty... Jest ciekawie. ;)

Szkoda P_aul, że jednak odrzuciłeś RPGa, bo można by było zrobić z tego prostego Dungeon Crawlera, z możliwością nieskończonego błądzenia po kolejnych poziomach podziemi, z eliminacją kolejnych kreatur, zdobywaniem coraz lepszego ekwipunku i levela. Taki bardzo uproszczony Diablo. A co z taką platformówką? Czy jest w niej szansa na wprowadzenie jakiegoś trybu dającego w zasadzie nieograniczoną zabawę? Takiego, w którym gracz mógłby śrubować rekordy?

Nie mam oczywiście zamiaru odwodzić cię od decyzji, ale jednak ta platformówka mocno podcina mi skrzydła, i nie jestem pewien czy działa na korzyść projektu... :/

Ależ bez tak pesymistycznego nastawienia proszę! Nie jest chyba aż tak źle... w zasadzie większość (wszyscy?) głosujących optowała za dodaniem elementów RPG do takiej platformówki. Kombinuj lepiej, co by tutaj z tych elementów RPG składnie skompilować z platformówką... ;)

No i wszystkie wymienione przez Ciebie detale rozgrywki można zaimplementować do platformówki...

Platformówka? No cóż... A wszystko chyba przez to, że tutaj 90% ludzi (wybaczcie, jeśli się mylę) uważa "cRPG" za gierkę pokroju Diablo, natomiast tym 10% kojarzy się to jednak z bardziej rozbudowanymi produkcjami. P_aul - jesteś w tych 10%, prawda? : )

Mój koncept na fabułę jest raczej z poważniejszych, dotyka spraw religijnych i przez niektórych może być uznany za obrazoburczy (choć serio nie wiem czemu - wszak to fikcja... Mam nadzieję : ) ). W skrócie: Bóg chce zakończyć swój eksperyment, jakim była Ziemia i ludzkość, ale na niej pojawiają się ludzie, którzy potrafią "czynić cuda" i nie dopuszczać do tego zniszczenia. Upadłe anioły - podążające za Lucyferem - okazują się być "tymi dobrymi" (bo bunt polegał na nie zgodzeniu się na anihilację ludzkości po zakończeniu eksperymentu). Bohater jest gościem, który unika śmierci, gdy wokół dużo się wali i pali, powoli poznaje prawdę o rzeczywistości, w końcu sam odkrywa w sobie "nadnaturalne moce" i przyłącza się do walki.

Ja jestem w tych 10%... nie zmienia to faktu, że należę także do realistów raczej i z pełną świadomością zagłosowałem na platformówkę, gdyż mamy tutaj możliwość stworzenia naprawdę znakomitej gry. Z grafiką włącznie. W przypadku RPG nie byłoby to raczej możliwe, bowiem to IMO jeden z najbardziej złożonych gatunków gier jakie widziała Ziemia (obok rozbudowanych strategii ekonomicznych).

Co do konceptu fabularnego - bardzo mi się podoba. Nie wiem, czy uwierzysz, ale kiedyś rozważałem kwestię napisania takiej mniej więcej powieści, gdzie bohater byłby elementem spajającym Niebo z Piekłem, mogącym zakończyć odwieczny konflikt w ten, czy inny sposób... Jakby nie było, jest to tematyka cokolwiek ciekawa.

Edytowano przez Veldrash
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój koncept na fabułę jest raczej z poważniejszych, dotyka spraw religijnych i przez niektórych może być uznany za obrazoburczy (choć serio nie wiem czemu - wszak to fikcja... Mam nadzieję : )

Po przeczytaniu posta Paula narodziła mi się w głowie praktycznie identyczna wizja. Alternatywna rzeczywistość w której Bóg nie jest bogiem, a faktem, obóz buntowników nie godzących się z tyranią i wreszcie nasz bohater, dzielnie kroczący w stronę nieba gotowy skopać tyłek każdemu, kto stanie mu na drodze w totalnej anihilacji boskości. O bossach takich jak Maryja, Jan Paweł II czy Budda chyba nie muszę wspominać. I o tonach humoru, oczywiście.

Może lepiej byłoby dać możliwość wyboru strony? Osoby wybierające stronę Boga słyszałyby cięgle o złym i mhrocznym Szatanie, a osoby wybierające buntowników słyszałyby naszą wersję. Dopiero po przejściu okazywałoby się, że to Lucek i reszta jego obozu mówili prawdę.

Jak wybieramy stronę? Wykonujemy dla niej kilka zadań (uwolnij/złap Cerbera, zabij posłańca itd.), a później to już jesteśmy przyjęci :smile: .

Najlepiej, aby to była platformówka w starym dobrym stylu. Jakim? Prehistoric, choćby. Czy Rayman. Albo Superfrog. <3 Wymyślne światy i plansze, ze wskazaniem na tony ukrytych przejść i nabijaniem punktów. Coś bardziej zaawansowanego i dzisiejszego, mam nadzieję, ale nadal w starym stylu. No i oczywiście z tym głównym ficzerem (albo ficzerami).

Przekonałeś mnie całkowicie, a zwłaszcza Żabą :smile: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł Veldrasha na rozrywkę jest ciekawy, choć myślę, że nad wyzwaniami (zagadkami) trzeba by było trochę pomyśleć, by wykorzystać potencjał przywołań. Zaś co do samej fabuły, to jakoś nie bardzo podoba mi się wizja Alaknara. Owszem, można dać coś w stylu choćby Darksiders, ale z racji wyznawanej wiary jakoś nie uśmiecha mi się dizajnowanie gry, w której to Szatan ma rację, a Bóg nie, a bossem jest Maryja lub Jan nie Paweł II (?!)... Oczywiście jeśli inni uznają to za dobry pomysł ja się dostosuję, na razie proponowałbym coś takiego: Bohater (raczej ustalony z góry, bo to daje większą możliwość na wczucie się w niego i pomaga przy tworzeniu fabuły) może zostać zesłany na ziemię przez Boga, by zapobiec nadciągającej Apokalipsie. Po ukończeniu gry mógłby się odblokowywać ew. tryb, w którym można by się opowiedzieć po Ciemnej Stronie.

By nie ograniczać liniowości można też ewentualnie dać wybór od razu, np. przez wybór odpowiednich kwestii dialogowych.

Bohater w trakcie gry mógłby się naturalnie rozwijać i dostawać od "pracodawcy" wspomagacze, typu nowy ekwipunek, czy zdolność przywołania anioła

/diabła

.

To moja propozycja. :wub:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - więcej luzu! Nikt nie mówi, że jeśli się tworzy jakąś fikcję, to znaczy, że się w nią wierzy. : )

Natomiast bardzo NIE podoba mi się patent z robieniem z tego gry "dla śmiechu" z "dżejpitu" jako bohaterem, etc. Jeśli już wykorzystywać mój pomysł, to raczej na serio. Widzę to wręcz w jakimś zielonkawym filtrze w stylu Matrixa, czy Fallout 3.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Platformówka - może być, przypomniały mi się dawne czasy z pegasusem :rolleyes:

Fabuła - nie mam pomysłu, wymyślcie coś a ja będę czekał na questa :wink:

Od jakiegoś czasu ( od wczorajszego wieczoru dokładniej :D ) zacząłem studiować tenże TUTORIAL więc za jakiś czas będę mógł przyjąć na barki napisanie czegoś w C++

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł Alaknara na fabułę mi się podoba, ale jest jeden problem natury zasadniczej. On nie przejdzie. Tu nie ma znaczenia to, że to jest fikcja. Problem jest taki, że nasz kraj pod pewnymi względami jest zakorzeniony w średniowieczu i na pewne rzeczy można mieć tylko jedną, jedynie słuszną wizję. Jeśli grę skończymy, to na pewno cała Polska o nas usłyszy, ale nie wiem, czy redakcja zaryzykuje umieszczenie czegoś takiego na płycie. Tu chodzi o to, że jeśli czasopismo wypromuje coś takiego, to dla części mediów nie będzie miało znaczenia to, że jest to robione z przymrużeniem oka, tylko to, że w ogóle jest. Tak, czy owak jeśli się na coś takiego zdecydujemy, to będzie trzeba bardzo uważać, żeby nie przegiąć, bo przypomina to tańczenie na linie zawieszonej nad głębokim kanionem bez zabezpieczeń, więc łatwo będzie zrobić sobie kuku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...