Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

M@TH3V

Jedi Mind Tricks

Polecane posty

jedi.jpg



Aż dziw bierze, że tematu o tej grupie jeszcze tu nie ma :/

Założycielami JMT są Vincenzo Luvineri ('Vinnie Paz') oraz Kevin Baldwin ('Stoupe the Enemy of Mankind') - przyjaciele ze szkolnej ławki. Pochodza z Filadelfii, Zadebiutowali EP'ką Amber Probe z 1996 czyli juz 14 lat temu. Jednak oficjalny debiut tego duo przypisuje się płycie The Psycho-Social, Chemical, Biological & Electro-Magnetic Manipulation of Human Consciousness. Miedzy rokiem 97 a 2000 nastąpiło zamrożenie grupy.

W '99 do grupy dołączył James Bostick z którym nagrali album Violent by Design. Nastepnie 3 lata później JMT wydało płyte, Vision Of Ghandi w tedy tez z grupy odszedł James - wybierając karierę solową. Kolejny album to Legacy Of Blood który także nie zostal doceniony. Po 2 letniej przerwie pojawil się krążek Servants in Heaven, Kings in Hell.

Ostatnim ich albumem który odbił się szerszym echem jest A History of Violence.

Jedi Mind Tricks zanotowali pare dobrych kolaboracji. Jak podaje Wiki; GZA, Kool G Rap, 7L & Esoteric, Sean Price, Ras Kass, Canibus, Percee P, Killah Priest, Louis Logic, R.A. the Rugged Man, Tragedy Khadafi, i Ill Bill


Warto wyróżnić szczególnie Canibusa oraz Ill Billa, z którymi nagrali bardzo mocne kawałki:

Tibetan Black Magicians :


Heavy Metal Kings Featuring



Ich rap jest zróżnicowany, teksty to jest coś co Jedi wyróżnia, wojna, polityka, religia. Lubią krytykować. Kolejnym znakiem rozpoznawczym jest głos Vinnie'go, określany piaszczystym, choć ja tam wole ziarnistym. Troszke przymulony. Plotka głosi, że wpływ na to mają metalowe wstawki w jamie ustnej Paz'a, jaka jest prawda? Nie wiem i jakoś mnie to bardzo nie interesuje bo liczy sie efekt.


Kawałki? Mozna ich sporo dawac:



http://www.youtube.com/watch?v=Bli_6h5oW4Y...=1&index=42




1 lepsze jakie mi przyszly do glowy, sa jeszcze lepsze od nich :)

Jak słychac i beat to 1 klasa. Dla mnie Paz fenomenalnie po nim płynie.

Bez bicia jednak przyznam, że z ich rapem spotkałem sie już dośc dawno, jeszcze w gimnazjum lecz w tedy totalnie ich olałem. Z pewnościa było to związane z okresem jaki przechodziłem, nic po za elektroniczną muzyką do mnie nie trafialo. Choć 2 podejście takze nie zaskoczyło jakoś a było już później bo w 2008 przy okazji wydania AHOV. Tak teraz doceniam w 100% ich kunszt i pozwole sobie na stwierdzenie, że do nich trzeba dorosnąć.

Wspomnę jeszcze, że JMT sa wymieniani jako niedoceniana grupa, mało znana(?). Osobiście nie zgadzam sie z tym. Każda osoba jaką znam która slucha rapu, słyszała o nich. Niekoniecznie ich słucha ale wiedza ludziska, że jest taki twór.


Strona domowa: http://www.jmthiphop.com/

Na koniec dodam, że jak juz jestesmy przy JMT i Vinnie'm warto wspomnieć, że powołał do zycia taki twór jak AOTP, o ktorym napisze kiedy indziej bądź mnie może ktoś wyręczy? :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już, czy wszystkich płyt słuchałem, ale debiut mam akurat nawet na oryginale.

Cóż, wielkim fanem nie jestem, wg mnie Vinnie jest charakterystyczny, ale dość monotematyczny.

To zdecydowanie gorsza wersja Canibusa.

Ile można rapować krwawe wersy i ile razy kogoś może szokować fakt dissowania przez niego religii.

(nie że mam coś do dissowania religii, wiara i dowolna religia są mi absolutnie obojętne).

Jay-Z czy Nas mogą sobie na to pozwolić, bo są raperami mainstreamowymi, muszą celować w inny target trochę niż undegrundowcy, podziemny raper powinien szlifować album do granic możliwości.

Apogeum osiągnął na ostatniej płycie AOTP, gdzie razem z pozostałymi memberami nawijał identyczne teksty przez całość płyty powodując moją usilną chęć wyskoczenia przez okno.

Na szczęście trochę się odgryzł na ostatniej solówce, co prawda można się spierać, że Vinnie zmiękł:

ale czasem lepiej zrobić coś innego niż zwykle.

Stoupe za to to swego czasu geniusz, co prawda najlepsze bity w życiu dał wg mnie komuś innemu, ale jego produkcja pozwalał przebrnąć przez wtórne lyricsy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście trochę się odgryzł na ostatniej solówce, co prawda można się spierać, że Vinnie zmiękł:

ale czasem lepiej zrobić coś innego niż zwykle.

Z tym co podałes to sa niezłe jaja...

1. Ten track na dysku brzmi zupelnie inaczej... Pomijam tytuł krążka:D A really sick song By Jedi Mind Tricks ( Vinnie Paz )

Off his new album Assassin's Creed

http://www.youtube.com/watch?v=oMPUbvP0_50...=1&index=12 OG wersja...

2.Beat z Twojego linka to... http://www.youtube.com/watch?v=ndqPeTdjqng

3. A ogólnie zerznięty z...

: D

4. A beat przypisuje sobie

: D Czy też na odwrót... Nieźle ktos namieszal.

Apogeum osiągnął na ostatniej płycie AOTP, gdzie razem z pozostałymi memberami nawijał identyczne teksty przez całość płyty powodując moją usilną chęć wyskoczenia przez okno.

Racji odmówić (choć bez przesady) nie moge jednak mi płyta odpowiada : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, to wersja, która wyciekła jakiś czas przed premierą płyty, nie znalazła się ostatecznie na płycie. Nawet nie słuchałem tego, co podlinkowałem ;)

I oczywiście moja wersja z linku znacznie lepsza od tego, co można znaleźć na "Season Of the Assassin".

Fani JMT mogą mieć problem z solówką Pazmana, zmiękł to raz, Paul Wall to dwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fani JMT mogą mieć problem z solówką Pazmana, zmiękł to raz, Paul Wall to dwa.

Ogólnie Season of the Assassi to są bardziej już brzmienia takie by trafily do szerszego grona.

http://www.youtube.com/watch?v=47piCmAB0s4

http://www.youtube.com/watch?v=t5zIqMj8REI

Mozna znów narzekać w pewnym stopniu na monotematyczność podana w innej panierce ale Vinnie rapuje o tym o czym rapuje. Mi osobiście to nie przeszkadza. Co do Paul Wall'a, sa i gorsze rzeczy od niego :) Jest za to Ill Bill.

I oczywiście moja wersja z linku znacznie lepsza od tego, co można znaleźć na "Season Of the Assassin"

Nie zmienia to faktu, ze do tej wersji jestem zrażony.

Tak czy siak to temat o JMT i bardziej jednak o ich twórczości niz solówce Vinnie'go.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja Paula Walla lubię, ale fani JMT?

Albo Clipse? Też nie pasują trochę, a tracki z nimi są wymuszone jakby.

Co do JMT ogólnie, to dziś sprawdzę ich ostatni album i wydam wyr... tzn. sam dla siebie ocenię, czy jest jakiś progres ;)

Bo w sumie jest tak, że można wziąć dowolną płytę JMT i się mocno zajarać, gorzej, jeśli miałbyś podać 5 różnic, zwłaszcza w liryce, jakie znalazłeś między tą, a jej poprzedniczką/następczynią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...