Skocz do zawartości

Piłka Nożna IV


Turambar

Polecane posty

Gol dla Kogutów dość przypadkowy i wbrew temu, co pomyślą ci, którzy meczu nie oglądali - nie było w nim żadnej zasługi van der Vaarta. Holender zagrał słabe spotkanie, a piłkę po prostu wbił z całej siły kiedy skakała radośnie do bramki po szczęśliwej przebitce Bale'a.

Po tej Lidze Mistrzów to wszędzie Bale'a widzisz :tongue: Howard zaliczył pusty przelot, nie trafił w piłkę przy próbie wypiąstkowania, a nie atakował go nikt. Później piłka odbiła się dość przypadkowo od Croucha i VDV po prostu dopełnił formalności. Wcześniej gol Bainesa cud, miód i orzeszki. Piłka wkręcona idealnie w sam narożnik. W sumie mogło być więcej punktów dla nas, ale wyjazdowy mecz na trudnym terenie, więc wypada się cieszyć z tego remisu, tym bardziej, że to było wyrównane spotkanie. Obecnie śledzę spotkanie Chelsea i chyba fani The Blues mogą mieć powody do radości, bo dobrą grę po powrocie do składu robi Jose Bosingwa. To taka portugalska wersja Ashleya Cole'a, czyli zawodnik świetny w ataku i jeszcze lepszy w obronie.

EDIT: Oho. Zrobiło się już 1:0 dla gospodarzy. Anelka z Żirkowem rozmontowali obronę Wolves, a Malouda musiał trafić do siatki.

Z krajowego podwórka to cieszy mnie dobra postawa Polonii, która wygrywa z Cracovią już 3:0. Czyżby pożegnanie Ulatowskiego?

Vlado --> Spurs mają jeszcze Pawluczenkę, tylko Redknapp nie darzy tego zawodnika zaufaniem i nie stawia, co wywołuje duże protesty wśród fanów Tottenhamu. Rosjanin to może nie najlepszy piłkarz świata, ale przyciąga do siebie piłkę jakby miał magnes w nodze i zawsze coś ustrzeli. Poza tym rzeczywiście brakuje nam napastnika. Dlatego bardzo chętnie widziałbym u nas kogoś w stylu Llorente. Niestety zawodnik nie na naszą kieszeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Z krajowego podwórka to cieszy mnie dobra postawa Polonii, która wygrywa z Cracovią już 3:0. Czyżby pożegnanie Ulatowskiego?

Oby bo to jeden z najsłabszych polskich treneiro. Po dzisiejszym meczu to widać, ba a te zmiany w końcówce... Miodzio : D

Swoja drogą mamy 23 października i już 1 spadkowicz wyłoniony : D A niech mnie kule biją takich jajec to nam mogą pozazdrościć inne kraje.

Jedynym ratunkiem dla Pasów będzie chyba Janusz "Magik" W.

Jeszcze porażka Wisły i kibice Krakowskiej piłki będą chodzić z czarnymi wstążkami :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real brzydkiego Mourinho znów zagrał piękne spotkanie :D Widzę duże postępy między tym, co było na początku, a tym co jest teraz. W meczach z Mallorką czy Osasuną czy Levante było sporo szans, a padła w nich tylko jedna bramka. Teraz skuteczność jest po prostu nie z tej ziemi. 6 absolutnie zasłużonych, a co najważniejsze nie wymęczonych goli naprawdę cieszy :)

Ronaldo już w 100% złapał wiatr w żagle. 4 gole całkowicie przyćmiły 2 zdobyte przez Messiego. A co najważniejsze, Portugalczyk ma ich już 9 (albo 10, już sam nie wiem, bo jest sporo rozbieżności jeśli chodzi o gol po plecach Pepe) i 5 (albo 4 ;)) asyst. Biorąc pod uwagę słabe rozpoczęcie sezonu, to szybkość nadrabiania zaległości jest imponująca. W końcu widzę Real zdolny bez problemu gromić tych słabszych (w tamtym sezonie różnie to było, czasem gryzłem paznokcie do ostatnich minut) i wygrywać z silniejszymi. Oby tak dalej. Niedługo będzie najpoważniejszy sprawdzian, bo 3 listopada mecz z Milanem, a 4 dni potem derby Madrytu z Atletico.

Po tej Lidze Mistrzów to wszędzie Bale'a widzisz

Słaby obraz, byłem przekonany, że to Bale. Dziwne, bo różnica wzrostu czy choćby koloru włosów spora :P

Dlatego bardzo chętnie widziałbym u nas kogoś w stylu Llorente. Niestety zawodnik nie na naszą kieszeń.

Jakby zaoszczędzili trochę pieniędzy i wstrzymywali się z zakupem przeciętnych napastników, to po sezonie by się uzbierało parę milionów. A ktoś, kto byłby w stanie zagwarantować te 15 goli w sezonie byłby bardzo mile widziany. Niestety nikt z obecnej kadry tego nie potrafi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Real brzydkiego Mourinho znów zagrał piękne spotkanie :D

Wg. mojego kolegi ( kibica Realu) Mourinho jest " najprzystojniejszym i najlepiej ubierającym się trenerem na świecie" :) A co do widowiskowości gry jego zespołów - dużo obserwatorów obawiało się brzydkiego, aczkolwiek solidnego Realu. 6 bramek w meczu wcale nie odzwierciedla piękności gry tylko miażdżącą dominację i diabelną wręcz skuteczność.

W końcu widzę Real zdolny bez problemu gromić tych słabszych (w tamtym sezonie różnie to było, czasem gryzłem paznokcie do ostatnich minut) i wygrywać z silniejszymi.

Ja już od kilku tygodni zacząłem się tego Realu bać. Współczuję kibicom Barcelony, gdyż drużyny Portugalczyka nie mają w zwyczaju gubić dużej ilości punktów w lidze. Słowa otuchy kieruję także do fanów angielskich klubów, gdyż to tam może pójść w przyszłości Mourinho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mają w zwyczaju gubić punktów w lidze? Człowieku, przecież Inter w tamtym roku miał serię chyba ośmiu meczów bez zwycięstwa, kiedy to Roma i Milan zbliżyli się na niebezpiecznie małą odległość. Ale w Realu raczej powtórki takiej sytuacji nie będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoke City vs Manchester United

Pierwsza połowa może się podobać, zarówno "Garncarze" jak i "Czerwone Diabły" przeprowadzają sporo akcji. Posiadanie piłki jest mniej więcej po równo, w rzutach rożnych mała przewaga Stoke. Niestety, żółte kartki zarobili w głupi sposób weterani czyli Paul Scholes i Gary Neville. Trzeba jednak wspomnieć o jubileuszu - 600 występie Gary'ego w barwach United. Świetne zawody rozgrywa Javier Hernandez, bardzo mnie cieszy, że SAF wreszcie regularnie daje mu szanse, bo od razu wiedziałem, że to talent czystej wody. A wynik ? Wygrywamy 1-0 ! Po główce Hernandeza ;) I to jakiej ! Każdy powinien ją zobaczyć, gol cud miód i malina - trudna pozycja, a chłopak wyskakując do dośrodkowania, tak się obrócił, że praktycznie tyłem do bramki strzelał tą "główkę" - bramkarz nie miał szans. Pięknie, panowie, oby tak dalej. Wracam po drugiej połowie.

I oto skończyła się druga połowa. Gdy Tuncay wyrównał na 1-1, myślałem, że wróciły demony przeszłych meczów i znów będzie remis. Szkoda, że znów tracimy bramkę, nie umiejąc dowieźć czystego konta. Trzeba jednak przyznać, że Tuncay pięknie przymierzył. Na szczęście, na 2-1 strzelił znów niesamowity Hernandez, po asyście, też ładnej, choć nieco przypadkowej, Evry. Trzeba cieszyć się ze zwycięstwa - teraz czekają Wolves, w Carling Cup, Tottenham i City w lidze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mają w zwyczaju gubić punktów w lidze? Człowieku, przecież Inter w tamtym roku miał serię chyba ośmiu meczów bez zwycięstwa, kiedy to Roma i Milan zbliżyli się na niebezpiecznie małą odległość.

Ale i tak od zespołów Mourinho bije niesamowita pewność i wiara we własne umiejętności. Cóż - to będzie sztandarowy przykład: zrobił z Interu drużynę zdolną wygrać Ligę Mistrzów. Nie udawało się to wielu znakomitościom, a tu proszę. To jest obecnie najlepszy trener na świecie.

@Rorschach

Powodzenia, bo ostatnio gra Manchesteru smuci sympatyzujących za tą drużyną. A Hernandez podobał mi się w RPA właśnie, a grą w MU udowadnia, że warto na niego stawiać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stoke City - Manchester United 1:2

Mnie już nic nie zdziwi. Można powiedzieć, że ostatnie remisy stały się rzeczą tak normalną, iż wręcz czekałem aż gospodarze wyrównają. Tak też się stało, ale na szczęście mamy Chicharito :). Groszek znów pokazuje, że piłkę się da wepchnąć do bramki w niekonwencjonalny sposób. Główka stojąc tyłem do bramki? Dla Meksykanina żaden problem. Śmiechy by były gdyby jeszcze wpadł gol po odbiciu się futbolówki od pleców Hernandeza gdy bramkarz Stoke wybijał w pierwszej połowie.

A jeszcze wracając do całej sytuacji z Roo, to wszystkie znaki na niebie i ziemi utwierdzają moje przekonanie, że nie miał zamiaru odejść i naprawdę żądał wzmocnienia klubu. Jego obecny kontrakt wynosi 160 tysięcy + premie, których jak wiadomo nie zdobędzie przy obecnej formie. Chelsea i City mogli mu zaoferować wyższe kontrakty (City podobno dawało tygodniówkę w wysokości 280 tys!). Ponadto wysypały się newsy z wypowiedziami trenerów i działaczy o transferach, które mają nastąpić. Dobrze - pora się przygotować na odejście weteranów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się jakoś specjalnie interesował ligą holenderską, ale piłkarze Feyenoordu właśnie sprawili swoim kibicom największą kompromitację w historii klubu ulegając na wyjeździe PSV Eindhoven aż 10:0. Myślałem, że takie wyniki można osiągać tylko z kelnerami z San Marino, albo wysepkami Oceanii...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby zaoszczędzili trochę pieniędzy i wstrzymywali się z zakupem przeciętnych napastników, to po sezonie by się uzbierało parę milionów. A ktoś, kto byłby w stanie zagwarantować te 15 goli w sezonie byłby bardzo mile widziany. Niestety nikt z obecnej kadry tego nie potrafi.

Saha i Yakubu. Yak dochodzi do siebie po koszmarnej kontuzji, którą odniósł dwa lata temu, a Saha po lżejszym urazie z lata. Zresztą w zeszłym sezonie King Louis wciąż zmagał się z jakimiś urazami, a i tak udało mu się 13 bramek. Może jak już "dojdą" będzie z nich pożytek. Beckford też się może zaaklimatyzuje i zacznie coś grać (za darmo przyszedł ;P). Jak nie, to Cahill może grać na szpicy, a za jego plecami Rodwell :)

A jeszcze wracając do całej sytuacji z Roo, to wszystkie znaki na niebie i ziemi utwierdzają moje przekonanie, że nie miał zamiaru odejść i naprawdę żądał wzmocnienia klubu.

Pachnie patologią. To zadanie trenera/menadżera aby wzmacniać zespół, a nie czołowego piłkarza. Wygląda na to, że sytuacja United robi się coraz gorsza, skoro takie kwestie trafiają na zewnątrz, a nie są wewnętrznymi sprawami na linii menadżer - właściciele.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze wracając do całej sytuacji z Roo, to wszystkie znaki na niebie i ziemi utwierdzają moje przekonanie, że nie miał zamiaru odejść i naprawdę żądał wzmocnienia klubu.

Już media huczą od zainteresowania Manchesteru dwoma gwiazdami Bayernu - Riberym i Robbenem. Przy czym rzekomo właściciele zezwolili na ściągnięcie tego pierwszego za kwotę do 30mln ojro.

piłkarze Feyenoordu właśnie sprawili swoim kibicom największą kompromitację w historii klubu ulegając na wyjeździe PSV Eindhoven aż 10:0.

A ja pamiętam jeszcze te czasy gdy Feyenoord rozdawał karty w lidze. Cóż. Wynik ten przejdzie do historii. Pozostaje mieć nadzieje, że w następnej kolejce piłkarzom Feye odechce się śrubowania tego rekordu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pachnie patologią. To zadanie trenera/menadżera aby wzmacniać zespół, a nie czołowego piłkarza. Wygląda na to, że sytuacja United robi się coraz gorsza, skoro takie kwestie trafiają na zewnątrz, a nie są wewnętrznymi sprawami na linii menadżer - właściciele.

Turze, chodzi właśnie o teorię, wedle której możliwe, że nawet sam Ferguson się wcześniej ułożył z Rooneyem i dobrze wiedział co ten zrobi. Skąd ten wniosek? Wiadomo, że żadnemu piłkarzowi nie uchodzi na sucho odmienne zdania od SAF-a, a tutaj żadnego konfliktu nie było.

Zresztą nawet gdyby to była inicjatywa samego Rooneya, to nie widzę w tym nic zdrożnego. Oczywiście to "tylko" piłkarz, ale ma prawo mieć swoje ambicje i oczekiwać po marce Man UTD sukcesów w przyszłości - tym bardziej, kiedy ma 25 lat, podpisuje 5-letni kontrakt i wkracza w decydującą fazę swojej kariery.

Co do ewentualnych transferów, mam nadzieje, że nie dojdzie do spekulowanej przeprowadzki Fernando Torresa z Liverpoolu do Man UTD. Oczywiście jeszcze rok temu, nie byłoby mowy o takim transferze, ale jeśli The Reds nie podniosą się w tabeli to ich gwiazdy mogą szybko uciec. Tak czy inaczej Hiszpana na OT nie widzę - swój talent ma, ale to nie jest zawodnik typu Premier League. Więcej leży niż biega i non stop łapie kontuzje, a płacić mu trzeba nie mało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PSV Eindhoven aż 10:0

Koszmar... Feyenoord to mój ulubiony zespół w lidze holenderskiej (trzymają sztamę z Chelsea) i naprawdę szkoda, to co się stało z tym klubem w ostatnich czasach. Kiedyś tak wybitny, a teraz... Ogólnie cała liga holenderska bardzo się osłabiła, gdzie te czasy, kiedy Ajax zdobywał Ligę Mistrzów? Teraz się wykupuje te talenty z Holandii zaraz po ich zabłyśnięciu i tyle.

Chelsea - Wolves 2:0

Zaczynam się martwić... gra wygląda naprawdę dość słabo i zwycięstwo potraktowałem z ulgą, bardzo i to BARDZO cieszy powrót Bosingwy, to jest dla mnie najlepszy prawy obrońca świata, a po drugiej stronie gra najlepszy lewy obrońca świata. Obaj wchodzą praktycznie do ataku, dzielnie wracają, zdecydowanie wspaniałe boki teamu. Dobry (kolejny) mecz Zhirkova co również cieszy, natomiast brakowało trochę ten finezji, przede wszystkim słabo grał Drogba i to było widać.

PS. Jak zaczynam się martwić to oni w następnej kolejce gromią 6-0

@Face - pamiętam, pamiętam, moje obawy przed rozpoczęciem sezonu, te porażki w sparingach, z United o tarczę, a później ten wspaniały początek ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...AAA... --> Ja natomiast widzę to tak, że starasz się na siłę wybielać Rooneya. Nawet jeśli to miała być pozorowana gra z jego strony, to nie powinien robić kibicom takich rzeczy jak publiczne wspominanie, że może przejdzie do lokalnego rywala. Dla mnie chwyt poniżej pasa. Poza tym jedyną rzecz jaką realnie osiągnął to znacząca podwyżka płacy. Bez tego całego cyrku, to dostałby 120 tys. może 140 o jakich się mówiło. Teraz się okazuje, że stanęło na 180, mimo że piłkarz w tym sezonie nie pokazał nic szczególnego. Z Glazerami na karku Manchesterowi będzie bardzo ciężko dokonywać wielkich transferów. Jeszcze raz wspomnę, że dla mnie śmiechem na sali jest sprzedawanie klubu gościom, którzy nie mają pieniędzy i się zapożyczają na potęgę, a potem dług spłaca sam klub. Równie dobrze ja mógłbym wziąć pożyczkę, a potem rozsprzedać kadrę United, żeby wyjść na swoje.

najlepszy prawy obrońca świata, a po drugiej stronie gra najlepszy lewy obrońca świata.

Zabrzmiało trochę pyszałkowato :tongue: Mnie już szlag trafia słysząc komentarze na temat transferów. Baines strzela piękną bramkę i od razu komentator mówi, że znajduje się na celowniku Fergusona. Może i tak, ale to nie znaczy, że realne jest jego odejście z klubu. Chelsea rzeczywiście ostatnio trochę przystopowała, choć zwycięstwo to w końcu zwycięstwo, a w lidze ograła przecież niedawno nienajsłabszy przecież Arsenal. Ja widzę jedną prostą przyczynę - rozgrywanie piłki przez napastników. Drogba i Anelka zaczęli grać bardzo altruistycznie. Cofają się, bawią w rozgrywanie. Jeśli robią to we dwójkę, to nagle okazuje się, że Chelsea gra bez napastnika, bo nie ma nikogo w polu karnym, który by zamienił podanie na gola. Drogba za bardzo wziął się za rozgrywanie. Powinien zostawić to pomocnikom, a sam biegać pod polem karnym rywali. Podawanie wychodzi mu całkiem dobrze, ale więcej pożytku z niego jako ze snajpera.

We Francji Lyon rozczarował remisując ze słabiutkim Arles-Avignion, który nie wygrał jeszcze meczu w lidze. Zadziwiające biorąc pod uwagę fakt, że wychodzili w kilku ostatnich spotkaniach na prostą. Marsylia wygrała za to 3:1 z Lille po dwóch bramkach Loica Remiego. Francuz jest objawieniem, bo strzela dla klubu z Lazurowego Wybrzeża mnóstwo bramek, a wydawało się, że prym będzie wiódł raczej Gignac. No i Marsylia już jest wiceliderem.

Wypada też wspomnieć o dzisiejszym meczu Premier League pomiędzy City a Arsenalem. Trochę szyki pomieszał Boyata, który faulował na czerwoną kartkę już w 5 minucie i popsuł widowisko. Citizens byli skazani na grę w osłabieniu i to wykorzystał Arsenal. Fabiański gra już regularnie i chyba wygryzł Almunię z bramki, co cieszy. Arsenal najadł się strachu, bo grający w dziesiątkę gospodarze mieli kilka świetnych okazji i tylko polski bramkarz wyratował ich z opresji. Ten mecz tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że błękitni z Manchesteru będą się liczyć w tym sezonie. Niby przegrali 0:3, ale udało im się grając w osłabieniu stworzyć 3-4 świetne okazje. Wszystko jeszcze przy wyniku 0-1, gdy możliwy był powrót do meczu.

Jeszcze wspomnę o lidze hiszpańskiej, żeby wbić szpilkę we Vlado :tongue: Villarreal pewnie ograł Atletico, które prezentowało się niczym dzieci we mgle. Tym samym Żółta Łódź Podwodna okupuje drugie miejsce w tabeli. Szkoda, że nie udało się wygrać tydzień temu z Herculesem, bo byłaby pierwsza pozycja. Wydaje mi się, że trzecie miejsce jest jak najbardziej realne, bo hegemonia wielkiej dwójki nie powinna zostać w tym sezonie złamana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turze, chodzi właśnie o teorię, wedle której możliwe, że nawet sam Ferguson się wcześniej ułożył z Rooneyem i dobrze wiedział co ten zrobi. Skąd ten wniosek? Wiadomo, że żadnemu piłkarzowi nie uchodzi na sucho odmienne zdania od SAF-a, a tutaj żadnego konfliktu nie było.

No i? Nawet jeśli są to jasełka, to trochę nie w czasie. Klub zadłużony po uszy, a on domaga się transferów, grając przy tym fanom na nosie. Do tego w przeciągu pół roku strzelił aż jedną bramkę i to z karnego, więc w mojej ocenie to nie on powinien stać na pozycji "żądania" czegoś. Poza tym IMO to niewiele da, bo z takimi właścicielami United są raczej na równi pochyłej. Jasne, można nabrać kolejnych kredytów, ale te będzie trzeba kiedyś spłacić. Żeby wzmocnić klub tak jak tego żąda Roo władze muszą zabawić się w Real i wydać kupę kasy. Tylko skąd ją wziąć? Do tego jeszcze horrendalne zarobki gwiazdek. Nie wiem, czy to jest wykonalne, a Scholes i Giggs nie są wieczni. Powiedz, że to "tylko teatr" tym gościom w kominiarkach przed domem Rooneya. Dla mnie jest zwyczajne wkurzanie fanów, niezależnie od tego czy było to w zmowie z Fergusonem, czy nie. I jako takie mogło się różnie skończyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już media huczą od zainteresowania Manchesteru dwoma gwiazdami Bayernu - Riberym i Robbenem. Przy czym rzekomo właściciele zezwolili na ściągnięcie tego pierwszego za kwotę do 30mln ojro.

Nie, nie i jeszcze raz nie. Piszę to o wszystkich piłkarzach pokroju tych dwóch - Benzemie, Sneijderze i innych. I wyjaśniam co mam na myśli : jeżeli ploty okazałyby się w którymś przypadku prawdą, to jak zachowałby się dany gracz ? Opowiadał jak to marzył o przejściu do United, że jest pod wrażeniem historii klubu i trofeów i blablabla. Drogie, już wypromowane gwiazdy, to też nie jest moim zdaniem recepta. Uważam, że MU powinno kupować piłkarzy wypromowanych albo w słabszych ligach - jak bałkańskich, rosyjskiej, holenderskiej, lub angielskiej ze słabszych team-ów tak jak to było z Antonio Valencią. I wtedy się nie przepłaci i będzie się miało sporą gwarancję przyzwoitej jakości. A młode talenty również swoją drogą należy sprowadzać.

Krótko, odnośnie afery z Rooneyem, cała ta sprawa jest bardzo śmierdząca i źle wpływa na wizerunek klubu. Szczególnie, że on sam nie zasłużył na taką podwyżkę, a przecież w nowym kontrakcie zawsze mógłby mieć podwyższone pobory, za dobrą grę, której nie pokazuje. Liczę, że z czasem wszystko się wyjaśni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...AAA... --> Ja natomiast widzę to tak, że starasz się na siłę wybielać Rooneya. Nawet jeśli to miała być pozorowana gra z jego strony, to nie powinien robić kibicom takich rzeczy jak publiczne wspominanie, że może przejdzie do lokalnego rywala.

Ja to widzę tak, że starasz się na siłę oczerniać Rooneya :). Wierzy mi - gdyby Roo podpisał kontrakt z City lub Chelsea bym był ostatnim, kto by go bronił. Na szczęście piłkarz nawet nie napomknął gdzie ewentualnie chciał się przenieść.

Złotych dusz w piłce nożnej już nie ma (pozostałości właśnie wymierają). Żadnym autorytetem moralnym piłkarz być nie musi, ale i tak myślę, że stoi w tej hierarchii wyżej niż np. Zlatan "najemnik" Ibrahimovich. Anglik, mimo że wszystkie media już go sprzedały w klubie został. I jak pisałem weź poprawkę na agentów, którzy mają często silny wpływ na żądania swych podopiecznych.

No i? Nawet jeśli są to jasełka, to trochę nie w czasie. Klub zadłużony po uszy, a on domaga się transferów, grając przy tym fanom na nosie.

Z Glazerami na karku Manchesterowi będzie bardzo ciężko dokonywać wielkich transferów. Jeszcze raz wspomnę, że dla mnie śmiechem na sali jest sprzedawanie klubu gościom, którzy nie mają pieniędzy i się zapożyczają na potęgę, a potem dług spłaca sam klub. Równie dobrze ja mógłbym wziąć pożyczkę, a potem rozsprzedać kadrę United, żeby wyjść na swoje.

Nadeszły takie czasy, że wszystkie kluby są zadłużone po uszy. Ja już dawno pisałem, że powinny istnieć przepisy chroniące klubowe finanse, nie pozwalające robić sobie z drużyn zabawek miliarderów i ograniczające galaktyczne transfery. Co do Man UTD, to nie mówię by zaraz brać przykład z Realu Madryt, ale jeden z popularniejszych i najlepszych klubów na świecie powinno być stać na jakieś godne wzmocnienie raz na sezon. W innym wypadku nie zdziwiłbym się gdyby nastąpił masowy exodus wartościowych piłkarzy z Old Trafford.

Do tego w przeciągu pół roku strzelił aż jedną bramkę i to z karnego, więc w mojej ocenie to nie on powinien stać na pozycji "żądania" czegoś. Poza tym IMO to niewiele da, bo z takimi właścicielami United są raczej na równi pochyłej.

Żeby była jasność - nie pochwalam całej tej szopki. Wolę jednak aby była to "głupia" próba zachęcenia włodarzy do wzmocnienia składu niż prawdziwy kryzys i chęć odejścia Rooneya z OT. Ja wierzę, że gdy ułoży swoje sprawy osobiste wróci w pełni do formy. Wole by teraz miał wakacje, ale pozostałe 4,5 roku grał dobrze niż aby go na siłę delegować do składu jak ostatnio.

Jasne, można nabrać kolejnych kredytów, ale te będzie trzeba kiedyś spłacić. Żeby wzmocnić klub tak jak tego żąda Roo władze muszą zabawić się w Real i wydać kupę kasy. Tylko skąd ją wziąć? Do tego jeszcze horrendalne zarobki gwiazdek. Nie wiem, czy to jest wykonalne, a Scholes i Giggs nie są wieczni.

I uważasz, że droga zaciskania pasa będzie na pewno lepszym rozwiązaniem? Załóżmy, że Manchester United sprzedałby wszystkie gwiazdy i zredukował pensje. Ile długu by to spłaciło - 1/5? Pewnie nawet nie. I co dalej? Moim zdaniem dług jest sprawą nie samego Manchesteru, a klub to tylko jedno z narzędzi do jego spłacenia. Innymi słowy sukcesy, dochody z transmisji i z pamiątek mogą spłacić dług.

Z drugiej strony czytałem kiedyś ciekawy raport/artykuł o finansach Manchesteru United. Wszyscy są zgodni, że taka firma upaść po prostu nie może. Zawsze znajdzie się ktoś chętny do wykupienia kury znoszącej złote jaja. W przypadku Man UTD byli już Arabowie, Chińczycy i Czerwoni Rycerze. Skoro Glazerowie mogli się odbić, a tego nie zrobili to można się spodziewać, że ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieli i jakieś ambicje mają.

Powiedz, że to "tylko teatr" tym gościom w kominiarkach przed domem Rooneya. Dla mnie jest zwyczajne wkurzanie fanów, niezależnie od tego czy było to w zmowie z Fergusonem, czy nie. I jako takie mogło się różnie skończyć.

Idioci i psychopaci się zawsze znajdą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem 1 połowę meczu PSV - Feyenoord (2 nie oglądałem , jechałem na wesele...) , było 2-0 . PSV przeważało , ale nic nie wskazywało na to ze strzelą 8 goli w 2 połowie ;O !

Co do Rooneya napisze tyle - ciesze sie że zostaje w MU , pasuje do tego klubu .

Dzisiaj Milan gra na zamknięcie kolejki z Napoli , jest szansa że wskoczymy na 2 miejsce i będziemy 2pkt. za Interem , ale najpierw trzeba wygrać z dobrą drużyną . lazio jest na 1 miejscu , i muszę się przyznać że zaskoczyli mnie totalnie . Przed sezonem stawiałem ich na przegranej pozycji , ale sezon jeszcze trwa , i myśle że mimo dobrego albo nawet bardzo dobrego początku sezonu , w jego decydującej fazie stracą fotel lidera , a ich miejsce w czołówce zajmie Juventus .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę tak, że starasz się na siłę oczerniać Rooneya

Nie oczerniam, piszę jak jest. Rooney nie należy do ludzi przesadnie inteligentnych. Pamiętam jak prowokował kibiców Evertonu na Goodison, gdy schodził z boiska (mecz skończył się wynikiem 1:1) i pokazowo pocałował herb Manchesteru. Zdarzało mu się też łapać głupie czerwone kartki po pyskówkach z sędziami, albo bezsensownie faulując. Dopiero w ostatnim sezonie zdawało się, że wydoroślał. Dorzućmy do tego jeszcze skandal obyczajowy (w końcu nikomu nie było żal Terry'ego, to czemu mamy się litować nad Rooneyem?) i perypetie z nowym kontraktem. Według mnie ten cały plan jaki jest przedstawiany, to trochę za dużo jak na jego umiejętności intelektualne. Dlatego uważam, że walczył o podwyżkę.

Nadeszły takie czasy, że wszystkie kluby są zadłużone po uszy.

Everton ma kilkanaście milionów długów. Drużyny takie jak Stoke City czy WBA nie mają ich wcale. We Francji kluby w ogóle nie mogą się zadłużać, bo wprowadzono tam stosowne przepisy. Są mniej konkurencyjne, ale nie narażone na to, że kiedyś dojdzie do erupcji i wielkiego kryzysu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oczerniam, piszę jak jest. Rooney nie należy do ludzi przesadnie inteligentnych. Pamiętam jak prowokował kibiców Evertonu na Goodison, gdy schodził z boiska (mecz skończył się wynikiem 1:1) i pokazowo pocałował herb Manchesteru.

Tych samych kibiców, którzy go wygwizdywali przy każdym dotknięciu piłki? Nie rozgrzeszam go - jednak w Anglii relacje między kibicami, trenerami czy piłkarzami zawsze są burzliwe.

Zdarzało mu się też łapać głupie czerwone kartki po pyskówkach z sędziami, albo bezsensownie faulując. Dopiero w ostatnim sezonie zdawało się, że wydoroślał.

IMO boiskowo naprawdę wydoroślał. Jest postęp między tym co robił na początku, a tym jak grał w sezonie ostatnim. Najważniejsze jednak, że zawsze pracował dla drużyny, co dla mnie jako dla kibica jest bardzo ważne. Wolę Rooneya ze skandalami niż np. spokojnego Berbatova, który dwa lata szuka formy spacerując po boisku.

Dorzućmy do tego jeszcze skandal obyczajowy (w końcu nikomu nie było żal Terry'ego, to czemu mamy się litować nad Rooneyem?) i perypetie z nowym kontraktem.

Kiedy piszesz takie rzeczy proszę byś precyzował do kogo je piszesz. Tak się składa, że ja Terry'emu opaski kapitańskiej na pewno bym nie odbierał. Jeżeli życie rodzinne nie przekłada się na grę zawodnika, to nie widzę żadnego problemu. Ale jak pisałem Anglia żyje takimi sensacjami.

Według mnie ten cały plan jaki jest przedstawiany, to trochę za dużo jak na jego umiejętności intelektualne. Dlatego uważam, że walczył o podwyżkę.

To Twoje zdanie i na tym pozostańmy.

Everton ma kilkanaście milionów długów. Drużyny takie jak Stoke City czy WBA nie mają ich wcale. We Francji kluby w ogóle nie mogą się zadłużać, bo wprowadzono tam stosowne przepisy. Są mniej konkurencyjne, ale nie narażone na to, że kiedyś dojdzie do erupcji i wielkiego kryzysu.

Chyba logiczne, że dług jest proporcjonalnie większy zależnie od wielkości klubu. I oczywiście nie chodziło mi dosłownie o to, że każdy jeden klub, nawet z 4 ligi Białorusi jest zadłużony, lecz o to, że dziś (niestety) to norma.

I na zakończenie dzisiejsza wypowiedź Fergusona (Alex chyba wie o czym piszę ^^ ):

- Choć znasz piłkarza, to nie znasz jego agenta.

? Agenci mają zawodników w swoich kieszeniach. Ich wpływ na piłkarzy jest ogromny, co jest olbrzymią zmianą, która dokonała się w futbolu.

? Nie byłem zaskoczony całą tą sytuacją. Musieliśmy ją opanować i uważam, że poradziliśmy sobie z tym nieźle ? dodał szkocki menadżer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że pomimo długów Manchester United jednak zaoferował Rooneyowi takie, a nie inne zarobki, czyżby to miało wykluczyć zakupy np. w styczniu? Z ciekawością patrzę na tą finansową sytuację Manchesteru i nie dziwię się protestom kibiców przeciwko Glazer'om. Na szczęście my mamy Romka (który kończy dzisiaj 44 lata! :)) i on do takich sytuacji nie dopuszcza.

Pytanie do kibiców United: Czy Rooney będzie wygwizdywany?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych samych kibiców, którzy go wygwizdywali przy każdym dotknięciu piłki? Nie rozgrzeszam go - jednak w Anglii relacje między kibicami, trenerami czy piłkarzami zawsze są burzliwe.

Pomyślmy. Po tym jak zrobił awanturę Moyesowi i nie miał zamiaru więcej grać dopóki go nie sprzedadzą, to mieliby potraktować go inaczej? To nie był normalny transfer, gdzie kluby ustalają spokojnie wysokość odstępnego i zawodnik zmienia pracodawcę. Poza tym praktycznie na każdym stadionie wygwizduje się zawodnika, który wcześniej grał w jednym klubie i opuścił go na rzecz innego. Dobrym przykładem może być Sol Campbell, którego kibice Tottenhamu znienawidzili po przejściu do odwiecznego rywala Arsenalu.

To Twoje zdanie i na tym pozostańmy.

Aha, czyli twoje zdanie ma więcej racji, bo jest twoje?

I na zakończenie dzisiejsza wypowiedź Fergusona (Alex chyba wie o czym piszę ^^ ):

Trudno się spodziewać, żeby po szczęśliwym zakończeniu tego przedstawienia jeszcze dorzucał do pieca. Im spokojniej we własnych szeregach, tym lepiej.

Dziś w najgorszej sytuacji pod tym względem plasują się MU, Arsenal i Liverpool. Chelsea i Manchester City są w o tyle dobrej sytuacji, że ich właściciele anulowali dług, które były im winne ich kluby. Chociaż niektóre media wciąż wliczają go do tabelek informując o tym, że został odpisany. Moim zdaniem lepszy taki właściciel, który inwestuje w zespół (City, Chelsea) niż taki, który przychodzi z długami (MU, Liverpool).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyślmy. Po tym jak zrobił awanturę Moyesowi i nie miał zamiaru więcej grać dopóki go nie sprzedadzą, to mieliby potraktować go inaczej? To nie był normalny transfer, gdzie kluby ustalają spokojnie wysokość odstępnego i zawodnik zmienia pracodawcę. Poza tym praktycznie na każdym stadionie wygwizduje się zawodnika, który wcześniej grał w jednym klubie i opuścił go na rzecz innego.

Więc o co chodzi? Każdy człowiek na takie sytuacje ma prawo reagować inaczej. Jedni się spalają ze stresu, innych to dopinguje, jeszcze inni odreagowują. Za to, że pocałował symbol Manchesteru mam go mieszać z błotem czy jak?

Aha, czyli twoje zdanie ma więcej racji, bo jest twoje?

Nie, bo to Ty "piszesz jak jest" :). A tak poważnie, to nie miałem nic takiego na myśli. Uważam po prostu, że nie ma tu nad czym dyskutować.

Chelsea i Manchester City są w o tyle dobrej sytuacji, że ich właściciele anulowali dług, które były im winne ich kluby. Chociaż niektóre media wciąż wliczają go do tabelek informując o tym, że został odpisany. Moim zdaniem lepszy taki właściciel, który inwestuje w zespół (City, Chelsea) niż taki, który przychodzi z długami (MU, Liverpool).

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia o sytuacji City i o tym, że właściciel rozdaje pieniądze też nie wiedziałem. Co do reszty, oczywiście się zgadzam. Wolałbym aby United funkcjonowało jak przed przybyciem Glazerów, ale co zrobić? Być może kiedyś Amerykanie postarają się sprzedać klub w lepsze ręce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całej tej sytuacji, krytyczny (nie znaczy - kryzysowy) będzie moment odejścia Sir Alexa, i pytanie, czy Glazerowie będą wtedy jeszcze właścicielami, czy nie ? Obawiałbym się, że gdy jego by zabrakło, mogliby zacząć tu urządzać po swojemu. Przyłączam się do nadziei AAA, że będzie jak w epoce przedglazerowskiej = ktoś kupi nasz klub (byle nie Chińczycy)

Dziś w najgorszej sytuacji pod tym względem plasują się MU, Arsenal i Liverpool. Chelsea i Manchester City są w o tyle dobrej sytuacji, że ich właściciele anulowali dług, które były im winne ich kluby. Chociaż niektóre media wciąż wliczają go do tabelek informując o tym, że został odpisany. Moim zdaniem lepszy taki właściciel, który inwestuje w zespół (City, Chelsea) niż taki, który przychodzi z długami (MU, Liverpool).

Tak, a jeszcze w zeszłym roku były spekulacje, czy Roman sprzeda Chelsea czy swój mega-ultra-wypas jacht, gdy mu majątek stopniał z 13 mld euro do 3. Najlepszy właściciel to taki, który nie zaciąga długu, ale i nie pompuje kasy w nieskończonośc. Wystarczy gdy wniesie pewien rozsądny zasób kapitału, powiedzmy 100-150 mln na inwestycje. W finansach zawsze przychodzi dzień rozliczenia, nawet jeżeli właściciel jest super altruistą/hobbystą. Może się to wyrażać w chęci drogo sprzedania klubu, może się wyrażać w chęci generowania większego zysku kosztem utrzymania stałego składu itp. itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...