Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MIssqu

Piractwo na konsolach ?

Polecane posty

Logika niektórych ludzi mnie przeraża...

Wśród prawników utarło się takie porzekadło "duch i litera". Chodzi tu, rzecz jasna, o Ducha i Literę Prawa. W praktyce wygląda to tak, że nie wszystkie wyjątki od reguł można ująć w kodeksie w formie pisemnej stricte z powodu ograniczeń języka prawniczego, który to z samej swojej natury jest tworem sztucznym, wręcz wynaturzonym. Czy używanie pobranych z sieci ROMów jest piractwem? Tak, oczywiście, jeżeli bierzemy pod uwagę tylko ustawę o własności intelektualnej. Czy jednak jest to etycznie / moralnie niewłaściwe? Oczywiście, że nie i już ci, drogi kolego, tłumaczę dlaczego :)

Popełniłeś pewien błąd w założeniu, że w emulacji chodzi o emulowanie najnowszego, najsilniejszego sprzętu, po to by użytkownik mógł sobie na PC z pirackim Windowsem używając pirackiego BIOSu PS3 pograć w pirackie "Red Dead Redemption". Wierutna bzdura. Emulowanie służy przede wszystkim zachowaniu systemów i gier na nie dla potomności. Systemów, które:

a) nie są produkowane, więc

b) nie generują żadnych zysków dla producenta, ani dystrybutora

c) nie są serwisowane, więc, jak padną, to padną na amen, bo;

d) nie ma komu takiego sprzętu naprawić.

Zatem - ściągam emulator SNES i odpalam na nim "Chrono Trigger". Łącznie waży toto0 jakieś 6 MB. I co? I nic - nie traci na tym ani Nintendo, ani Square / Enix, ani żaden z możliwych dystrybutorów. Więcej - zyskują! Dlaczego?

Bo owy "piracki" Chrono Trigger otworzył mi oczy na japońskie eRPeGi, więc jednymi z pierwszych kupionych przeze mnie gier na PS2 były wszystkie trzy części FF (nie liczę X2) [square / Enix zarabiają, łącznie z polskim dystrybutorem i Sony, bo kupiłem ich konsolę) i trzy "Suikodeny" (tu zarabia Konami i słusznie). Wszystko przez ten jeden ROM.

TargetZer0 - nie traktuj tego, jako wycieczki osobistej. Bardzo mnie cieszy fakt, że kupujesz tylko oryginalne gry, oprogramowanie, filmy i muzykę - to rzadkość w dzisiejszych czasach. Pamiętaj jednak, że istnieje ogromna różnica w graniu na emulatorze SNES, czy N64 a zasysaniu z Sieci "Assassin's Creed" dzień po premierze. Prawnie piractwo? Być może. Ale życie nie jest tak proste, jak Litera... Wszak jest jeszcze Duch... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hakken

Linuksa na PS3 chciałbym używać do grania w post Majesty całymi dniami.

Tak już na serio to twoje pytanie jest z gatunku "Po co ci wiertarka w domu?". Ten OS może się przydać do dziesiątek rzeczy - jeden z moich znajomych słuchał na tym .flac (nie wiem jak to teraz jest, kiedyś PS3 nie obsługiwało tego), inny konwertował filmiki, jeszcze inny bawił się w programowanie... Zastosowań jest wiele, a PS3 bez Linuxa to mniej niż PS3 z Linuxem.

@RandoMan

Nie zmienia to faktu, że to jest piractwo. Można się kłócić o moralność, ale ta przecież to sprawa jednostki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leoniku: OK, ale nie można tego używać do "odbijania piłeczki", tak jak w tym wątku:

- PSP jest fajne, bo można na nim emulować inne systemy

- ale emulacja to piractwo, więc ten punkt się nie liczy :)

Mało w tym sensu.

A co do linuksiarzy - PS3jkowców, to mój przyjaciel korzysta z PS3 z Linuksem, dzięki czemu nie musi mieć w domu i komputera i konsoli (fakt, nie może korzystać z PSN z powodu braku aktualizacji). Ale ja ten PSN widziałem i to jest dopiero ściema - 40 zł za costume pack do Street Fighter IV? Dlatego na Sony też stawiam kreskę (jako posiadacz DSa jeszcze bardziej) :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Street Fighter IV. Producent - Capcom. Wydawca - Capcom. Naprawdę myślisz,że Sony miało coś wspólnego z wycenieniem tego dodatku ? To nie MS, który ogranicza ilość darmowych DLC :).

Emulatory- oczywiście, że twórcy nic by na tych grach nie zarobią i ich to obchodzi pewnie mniej niż nas.Jeśli naprawdę jest to dla nich takie korzystne dlaczego sami nie udostępnią tych gier ? Wiele firm tak zrobiło ( Rockstar i GTA1+GTA2). Sam napisałeś - prawnie to wciąż piractwo, a "Ducha" można interpretować na wiele sposobów, i zaraz okaże się, że nie ma problemu z piraceniem PS2 a osoby to robiące będą się usprawiedliwać "potomnością"(jeśli nie jest już produkowane).

- PSP jest fajne, bo można na nim emulować inne systemy

- ale emulacja to piractwo, więc ten punkt się nie liczy

Dlaczego nie ma sensu ? W temacie PC vs Konsole miałoby sens napisanie"Plusem PCta jest możliwość piracenia" ?Nie. Możliwość odpalenia homebrew na psp jest ok - bo jest legalne. Admini i redaktorzy na FA potępiają piractwo, dlatego właśnie takie plusy się (przynajmniej tutaj) nie liczą.

Wychodzę z założenia, że emulatory nie służą do grania w gierki z C64 itp. , tylko właśnie na GBA, PS1 i nowsze. Dlaczego ? Bo znam ludzi, a tym bardziej polaków. Może 1 na 100 będzie naprawdę chciał zobaczyć jak wyglądało takie np. Final Fantasy 1. Reszta będzie wolała pograć w MGS(1) na PSP zamiast kupić go na PSN.

Nie jestem jakiś święty, prawie całe życie piraciłem a przestałem po kupnie Ps3.

Poprostu według mnie ( i regulaminu...) takie plusy nie ujdą na tym forum. Prędzej na warezach czy innych torentach.

@leonik86

Co do DSa - może naprawdę pomyliłeś z iPhonem ?

http://www.youtube.com/watch?v=IdZEuW9tjHY

http://www.youtube.com/watch?v=RqQBKGaU9AI...feature=channel

They don't even give you real button to press, you gotta press fake button and hold it. But they take your real money to buy it, don't they ?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę myślisz,że Sony miało coś wspólnego z wycenieniem tego dodatku ?

Naprawdę myślisz, że Sony nie ma wpływu na ceny plików udostępnianych przez PSN?

Jeśli naprawdę jest to dla nich takie korzystne dlaczego sami nie udostępnią tych gier ?

Bo ponieśliby więcej strat (wytłoczenie nośników etc.), niż ewentualnych zysków. Konami ma gdzieś, że Iksiński gra sobie w pirackiego MGS1 na emulatorze PSX, skoro gra nie jest już wydawana, a ten sam Iksińki kupi oryginalny MGS4 na PS3. Ja mam "gdzieś" razem z nimi.

Dlaczego nie ma sensu ? W temacie PC vs Konsole miałoby sens napisanie"Plusem PCta jest możliwość piracenia" ?Nie. Możliwość odpalenia homebrew na psp jest ok - bo jest legalne. Admini i redaktorzy na FA potępiają piractwo, dlatego właśnie takie plusy się (przynajmniej tutaj) nie liczą.

Plusem PC jest możliwość odpalania gier bez wkładania DVD do napędu :) i dzięki, że już wiem, na jakim gruncie toczy się dyskusja - admini mówią, że 2+2=5 i najlepiej mam się zamknąć, tak? :)

Wychodzę z założenia, że emulatory nie służą do grania w gierki z C64 itp. , tylko właśnie na GBA, PS1 i nowsze. Dlaczego ? Bo znam ludzi, a tym bardziej polaków. Może 1 na 100 będzie naprawdę chciał zobaczyć jak wyglądało takie np. Final Fantasy 1. Reszta będzie wolała pograć w MGS(1) na PSP zamiast kupić go na PSN.

Wyobraź sobie, że ja też znam ludzi i - niespodzianka - Polaków, także tych, którzy odpowiedzialni są za takie serwisy, jak Emu64, Emulacja.NET, czy Polski Portal Amigowy :) zainteresowanie emulatorami starych systemów jest naprawdę większe, niż możesz przypuszczać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę tu jedno duże nieporozumienie. Emulatory są dostępne na WSZYSTKICH konsolach.

@TargetZero

Bardzo złe założenie. Emulacja to raczej domena zapaleńców, zwyczajni zjadacze chleba rzadko się łapią w trudniejszych sprawach, zwłaszcza przy nowszych systemach (PS2, GC/Wii) - wymagają one niejednokrotnie dosyć skomplikowanego konfigurowania (nierzadko wymagają one oddzielnych konfiguracji dla różnych gier), całą sprawę utrudnia zaś fakt, że najnowsze wersje emulatorów czasami nie odpalają tytułów które działały wcześniej (pół biedy, jeżeli gra X działała ci w wersji 1.0 a w 1.1 już nie - gorzej, kiedy dopiero zaczynasz i zgodnie z logiką spróbujesz wersji 1.1).

tak BTW Sony i DS. Pamiętam, że wyraźnie chodziło o DSa, ale to też jest głupie.:)

Emulacja, kasa i firmy

Tutaj najlepszym przykładem jest Metal Slug Collection. Po wydaniu tego "cuda" szybko wyszło na jaw, że wersja emulowana miała mniejsze wymagania sprzętowe i była dużo bardziej elastyczna (można było - w odróżnieniu od wersji "oficjalnej" zapisywać stan gry, poprawiać grafikę, próbować zwiększać jakość dźwięku itp.). Nie wspominając o tym, że MSC na dysku zajmował 2 razy tyle co emulator + romy.

W tej sprawie mam naprawdę mieszane uczucia. Z jednej strony - to w końcu własność intelektualna. Z drugiej strony SNK mocno poleciało w kulki wydając takie coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leonik mądrze gada, dać mu soku pomarańczowego :)

Co do tego nieszczęsnego SNK Collection, to z prawnego punktu widzenia sprawa jest dużo prostsza. Kupujesz oryginalny pack, żeby ci leżał na półce, a sam grasz na ROMach :) w końcu te wszystkie Midway Arcade Treasures, czy Capcom Packi to konwersje arcade-perfect zapisane w innym systemie plików :)

Wspominki o alkoholu, nawet w tym kontekście, są na forum zabronione - Fel

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde jak czytam co poniektore posty to mi sie smiac chce, argumenty na pozwiomie piracac nie kradne bo nikomu nic nie zabieram. Tlumaczenie sie "dusza" prawa czy czyms takim jest wlasnie na tym poziomie tak samo jak najpopularniejszy abandonware'owy/romowy mit "24 godzin legalnosci". Jedyne abandonware ktore jest legalne to to na ktore wlasciciele praw do gry wyrazili na to zgode. Nic nie stoi na przeszkodzie aby wzorem R* i ich GTA udostepnic cyfrowo stare gry wiec nie ma mowy o stracie finansow na nosniki (co prawda serwery z nimi trzeba by utrzymywac ale stare gry to znowu nie jakies kolosy i spokojnie mogliyby byc dorzucone do juz istniejacych stron jakie kazda szanujaca sie firma ma). Jeden z najwiekszych (o ile nie najwiekszy) serwic z abandonware stara sie dotrzec i uzyskac zgode na kazdy plik umieszczony w ich archiwach i tam mozna miec pewnosc ze jak cos sciagasz to jest to legalne. Jedyna sytuacja kiedy imo mozna sciagac jakas stara gre bez zgody jej wlascicieli to sytuacja gry poprostu nie da sie ich zlokalizowac bo np zarowno producent jak i dystrybutor juz od dawna nie istnieja.

RandoMan podawanie Chrono Triggera czy MGS jako gier ktorych sie nie da kupic wiec mozna sciagnac jest strasznym failem, obydwa bez problemu mozna obecnie kupic, MGS na PSN, Chrono Trigger wyszedl na DSa. W ogole raczej cala seria Metal Gear powinna byc latwa do dostania (MG i MG2:SS wchodza w sklad MGS3:Subsistence, MGS1 jak wspomnialem na PSN, w sumie najtrudniej moze byc z MGS2 ale i to po polowaniu nie powinno byc niemozliwe) faktycznie gorzej z seria Chrono bo Chrono Cross zdaje sie ze na PSN nie jest dostepny (ale mysle ze w koncu bedzie bo Finale sie juz powoli Square koncza ;p) a Radical Dreamers zdaje sie z enigdy nie ukazalo si epoza japonia i faktycznie jedyny sposob aby w to zagrac to emulator Snesa i przetlumaczony Rom

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, Tooya, spokojnie, dość umiejętnie, przyznam, pomieszałeś w swoim poście parę spraw. Czas na wyklarowanie:

Naprawde jak czytam co poniektore posty to mi sie smiac chce, argumenty na pozwiomie piracac nie kradne bo nikomu nic nie zabieram.

Argh! Gdzie ja coś takiego napisałem? Naprawdę uważasz, że granie w emulowaną na C64 "Giana Sisters" jest kradzieżą? I nie pisz - "co niektórych", piszesz głównie o mnie, więc wal prosto w zęby.

Tlumaczenie sie "dusza" prawa czy czyms takim jest wlasnie na tym poziomie tak samo jak najpopularniejszy abandonware'owy/romowy mit "24 godzin legalnosci".

A teraz grzecznie idziemy na wikipedię, czy inne źródło wiedzy tajemnej i sprawdzamy, co to znaczy "abandonware".

Jedyne abandonware ktore jest legalne to to na ktore wlasciciele praw do gry wyrazili na to zgode.

Jak wyżej, a ja napiję się tego soku pomarańczowego, bo bez witamin nie zdzierżę :)

Nic nie stoi na przeszkodzie aby wzorem R* i ich GTA udostepnic cyfrowo stare gry wiec nie ma mowy o stracie finansow na nosniki (co prawda serwery z nimi trzeba by utrzymywac ale stare gry to znowu nie jakies kolosy i spokojnie mogliyby byc dorzucone do juz istniejacych stron jakie kazda szanujaca sie firma ma).

GTA1 i GTA2 to gry na PC, łatwiej jest toto wrzucić na stronę i mieć gdzieś. Przy emulatorach musiałbyś przerabiać cart na plik ROM, albo płytę na obraz ISO, udostępniać wraz z emulatorem i, często, garścią pluginów. Naprawdę tego nie rozumiesz?

Jeden z najwiekszych (o ile nie najwiekszy) serwic z abandonware stara sie dotrzec i uzyskac zgode na kazdy plik umieszczony w ich archiwach i tam mozna miec pewnosc ze jak cos sciagasz to jest to legalne.

Powodzenia w dotarciu do, w lwiej części, nieistniejących już firm :)

Jedyna sytuacja kiedy imo mozna sciagac jakas stara gre bez zgody jej wlascicieli to sytuacja gry poprostu nie da sie ich zlokalizowac bo np zarowno producent jak i dystrybutor juz od dawna nie istnieja.

Czyli jednak właściciel zgody wyrażać nie musi? Zdecyduj się, waćpan, bo mi się sok kończy :)

RandoMan podawanie Chrono Triggera czy MGS jako gier ktorych sie nie da kupic wiec mozna sciagnac jest strasznym failem, obydwa bez problemu mozna obecnie kupic, MGS na PSN, Chrono Trigger wyszedl na DSa.

To taki przykład, wiesz... Wstaw sobie zamiast CT "Xenogears", a zamiast MGSa "Eye of the Beholder" i wracamy do punktu wyjścia. Zresztą DSową wersję CT sam posiadam (MGSów nie, bo nie trawię skradanek).

I jeszcze jedno - tym razem sprawa do Fela: czy mógłbyś mi przybliżyć (najlepiej na priv, co by tu nie siać fermentu) czemuż to ja mogę proponować koledze Leonikowi soczek jedynie, a pewien Przemytnik wraz z jednym ze swoich fanów rozmawiają sobie w wiadomym wątku o trunkach dużo szlachetniejszych? Powiedzmy o takich, za których pospieszne picie (wedle Tarantino) idzie się do Piekła? :)

Bo jak już było mówione nie raz - Smuggler jest tu redaktorem i wolno mu dużo więcej. Wyobrażasz sobie moderację ustawiającą do pionu redaktora? Nawet gdyby było za co? Bo ja niezbyt - Fel

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na początek trochę metawątku - za gadanie alkoholu dostaje się ostrzeżenie? Widywałem tutaj inne teksty typu "masz u mnie piwo" itp. i nikt nikogo się nie czepiał. I trochę dziwią mnie te podwójne standardy. JEŚLI faktycznie tu są.

Ponarzekałem, czas na konkrety.

Posiadanie zestawu SNK Collection i zestawu ROMów moralnie jest może i w porządku, ale nie jest legalne - bo kod tychże rzeczy jest różny. To ciągle w świetle prawa piractwo i ten przykład doskonale obrazuje, jak ono (prawo) GŁUPIO czasem działa. Moja recepta? Zdrowy rozsądek. Grasz w gierki z NESa, SNESa (nawet tego nieszczęsnego Chrono Triggera) czy z automatów? Fajnie. Grasz na emulatorze PS2 bo twój padł? Też ok. Ale nie ściągaj do niego Iso, nie ściągaj ROMów do NDSa, kupuj remaki gier, w które grasz. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to do końca legalne ale 100 razy lepiej robić coś wbrew niedoskonałemu prawu (jak w przykładzie) niż się wkurzać na SNK za zrobioną na odwal robotę. Bo dla mnie całe abondonware to taki plac zabaw dla dzieci, który obecnie jest zamknięty i nieużywany, a który w przyszłości być może będzie płatny - póki właściciel się nie wkurzy, niech się młodzi bawią. Zwłaszcza, że spora część placów będzie zamknięta po wsze czasy a posiadacz nawet nie spojrzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu pełna zgoda :) żeby to było wszystkim klarowne - nie propaguję piractwa, ale nie mam zamiaru i nigdy nie będę krytykował ludzi zajmujących się emulacją - bo to inna liga jest, to nie są ruskie opychające DVD-R'ki na bazarze (a odniosłem wrażenie, że np. TargetZer0 chętnie by wrzucił ich do tego samego wora).

Emulacji będę bronił do ostatniej kropli krwi... i soku pomarańczowego :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy piraci muszą za wszelką cenę kraść, chodzi mi to o niesławnego jailbreaka kosztuje 150 $, w tym trzeba jeszcze zakupić nagrywarkę blu-ray którego cena oscyluje w granicach 500-700 zł, w tym jedna płyta ok 20 zł. Czy w takim wypadku naprawdę opłacalna jest kradzież ? (Pytanie retoryczne, bo odpowiedź jest dość prosta)

I jeszcze co do emulacji, jestem po stronie RandoMan przytoczył on wszystkie argumenty więc nie będę się powtarzał, odkąd moja czarnula padła został mi tylko emulator, i jestem ogromnie zadowolony że mogę korzystać z tego "daru od Boga" :), oczywiście legalne jest to w tedy kiedy ma się bios z własnej konsoli i oryginalne gry, to rzecz oczywista. Piwo imbirowe bezalkoholowe dla ciebie.

P.S

Naprawdę na tym forum dostaje się ostrzeżenia za wspominanie o alkoholu ? świat się kończy lub ja za nim nie nadążam, naprawdę nie widziałem że ta strona jest taka moralna społecznie, więc rozumiem że o innych poważniejszych tematach nawet nie ma co się wypowiadać, Smuggler jest takim samy człowiekiem jak każdy, więc nie rozumiem czemu tylko on może wypowiadać się na temat alkoholu, jego przywileje redaktorskie chyba nie są nieograniczone, jeśli zwykły użytkownik nie może się wypowiadać na taki temat to i on też, prawo musi być na równi respektowane, wystarczy zwrócić mu grzecznie uwagę czy coś w tym stylu jeśli pan Fel tego nie chce zrobić to z chęcią go wyręczę (żart, bo zaraz dostanę ostrzeżenie za narzucanie zadani moderatorom, czy coś w tym stylu) :) . Sorry za moje wywody, idę się napić soku z gumijagód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy o alkoholu są na forum zakazane. Po prostu (z wyjątkiem dyskusji o zjawiskach społecznych z tym związanych w dziale "Poglądy"). Taka była decyzja admina i już, nie ma tematu. Co do Smugglera - on ma do tego prawo, bo to REDAKCJA jest gospodarzem i ich te zakazy nie dotyczą. Proste - ich forum, mogą robić więcej. Jeśli macie jakieś uwago do pracy moderatorów, to proszę je zgłaszać w odpowiednim wątku: http://forum.cdaction.pl/Uwagi-i-pytania-d...III-t41174.html

I można u nas dyskutować na wiele poważnych tematów, po prostu pewne tematy są zakazane i wyraźnie są one wyszczególnione w Regulaminie Forum, którego prawdopodobnie nie czytaliście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy piraci muszą za wszelką cenę kraść, chodzi mi to o niesławnego jailbreaka kosztuje 150 $, w tym trzeba jeszcze zakupić nagrywarkę blu-ray którego cena oscyluje w granicach 500-700 zł, w tym jedna płyta ok 20 zł. Czy w takim wypadku naprawdę opłacalna jest kradzież ? (Pytanie retoryczne, bo odpowiedź jest dość prosta)

A kto powiedział cokolwiek o nagrywarce? AFAIK można odpalać z dysku wymiennego (a już na pewno z zrzucić obraz płyty na dysk twardy konsoli).

Zresztą jeśli się nie mylę, nie złamano zabezpieczeń napędu, i nagrana płytka nie ma prawa działać...

Swoją drogą te wszystkie PSJB i inne są równie idiotyczne, jak konto premium na Rapidshare - kradną i jeszcze za to płacą? To wymyka się już mojemu myśleniu (Tak - wiem, że dongla można złożyć w warunkach domowych, a konto zdobyć innymi sposobami. Chodzi o sam fakt, że są chętni)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eskel - dzięki :)

Co do Jailbreaka, to zasłyszałem jeszcze większe kuriozum - żeby to w ogóle chodziło, trzeba mieć oryginał, żeby dokonać z niego preinstalacji i pierwszego save'a :) poza tym czysty Bluray na "rozruch" i pendrive z obrazem płyty :) Śmiać mi się chcę, jak o tym piszę. Ciekawe, ile znajdzie się desperatów, którzy będa próbowali w taki sposób gry uruchamiać? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż nawet takie karkołomne rozwiązania mogłyby się sprawdzić w Stanach, gdzie masz po pierwsze szybsze łącza, a po drugie wypożyczalnie gier. Z drugiej strony Jankesi są lepiej "odchowani" od nas. Dla nich kupno oryginalnej gry, filmu, czy muzyki jest czymś tak naturalnym, jak zapłacenie za burgera w McDonald's :) życzyłbym sobie takiej mentalności u nas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sobie życzył analogicznych cen dostosowanych do poziomu życia/zarobków, bo dla nic 15$ na DLC/dodatek to malusieńko, a u nas 6 dyszek to już troszkę więcej niż mało. To nie jest kwestia mentalności, a proporcjonalności cen do zarobków. Choć, jakby nie było, piraci zawsze się znajdą, mówiąc, że drogie i wogle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż...

Po pierwsze - złamanie PS3. Do tego potrzeba trzech rzeczy : oryginalnej, dowolnej gry, pewnego układu elektronicznego i softu do niego. Odtwarzać się da póki co tylko obrazy ISO, można je mieć na pendrive lub na dysku.

Po drugie - póki co to jest to ciągle zabawa dla maniaków. Ludzi, których nie jara fakt, że zaoszczędzą te parę złotych, ale tych, których ciekawi łamanie zabezpieczeń. Ich nie obchodzi to, że jakiemuś dziesięciolatkówi w Stanach nie opłaci się piracić, albo że będzie to dla kogoś za trudne. Ich obchodzi to, że WRESZCIE udało się złamać konsolę. No bo przecież autorzy Jailbreaka na tym nie zarobią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobione konsole w pewnych sytuacjach mają dobre uzasadnienie. Ja sam posiadam przerobionego PSX i planuję też przerobić sobie PS2. A wiecie dlaczego? Bo chcę grać w gry NTSC! :D

Legend of Mana, Saga Frontier, Xenogears, Parasite Eve itd.

Nigdy nie zrozumiem tego podziału PAL/NTSC. Tylko utrudniają graczom życie. Wiele gier wyszło tylko na konkretny region.

Gry w wersji ntsc są czasem nawet tańsze od pal.

Jak mi się kiedyś trafi PS3 to również ją przerobię. Nie po to by piracić, ale po to by pograć :)

Urzekła mnie Twoja historia. Otrzymujesz ostrzeżenie za posiadanie przerobionej konsoli - Felessan

Plus ode mnie mały dowodzik, że nie wciskam kitu z tymi grami :)

http://img46.imageshack.us/img46/6766/dsc01650h.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felessan - nie zrozumiałeś posta kolegi - samo przerobienie konsoli nie jest przestępstwem, jedyne, co tracisz, to gwarancja. Granie w gry sprowadzane z innego kraju też przestępstwem nie jest. Sam mam sporą kolekcję gier NTSC zarówno dla PSX, jak i dla PS2 (chwała wstecznej kompatybilności). Wylewasz dziecko z kąpielą. Nie widzę powodu, dla którego nie mogę zagrać w Polsce w grę zakupioną legalnie podczas pobytu w Kanadzie. Chyba, że ty jakiś znasz, to się podziel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art. 118 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

1. Kto wytwarza urządzenia lub ich komponenty przeznaczone do niedozwolonego usuwania lub obchodzenia skutecznych technicznych zabezpieczeń przed odtwarzaniem, przegrywaniem lub zwielokrotnianiem utworów lub przedmiotów praw pokrewnych albo dokonuje obrotu takimi urządzeniami lub ich komponentami, albo reklamuje je w celu sprzedaży lub najmu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

2. Kto posiada, przechowuje lub wykorzystuje urządzenia lub ich komponenty, o których mowa w ust. 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Zamierzasz sprzeczać się z prawem obowiązującym w kraju? Powodzenia. Zresztą niezależnie od zastosowań przeróbki na tym forum chwalenie się/pisanie o posiadaniu przerobionej konsoli jest niedozwolone. Nie zamierzam stwarzać precedensu dla jednej osoby, bo zaraz znajdzie się 20 innych, które stwierdzą, że również grają w gry z Kanady. Endru napisał do mnie PW, wyjaśniłem mu sprawę, nie kłócił się o osta. A jeśli zamierzasz bawić się w adwokata i obrońcę uciśnionych to zapraszam do UdM.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz coś z cyklu : "Jak głupie jest polskie prawo i dlaczego nie należy go przestrzegać".

"komponenty urządzeń przeznaczonych do niedozwolonego usuwania lub obchodzenia skutecznych zabezpieczeń technicznych".

Te komponenty to całkiem zwyczajna elektronika, odpowiednio zaprogramowana. Czyli co? Powinniśmy pozbyć się wszelkiego rodzaju elektronicznych urządzeń? Żeby było jeszcze ciekawiej - często różnego rodzaju analizatory sygnałów służą właśnie do łamania zabezpieczeń. Ich posiadania też powinniśmy zabronić?

Dlatego też mam średni stosunek co do naszego prawa dotyczącego praw autorskich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...