Skocz do zawartości

Bezloginu

Forumowicze
  • Zawartość

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Bezloginu

  1. Bezloginu
    Producent: Halfbrick Studios
    Platformy: iOS, Android, Play Station Vita, Windows Phone
    Grano na: Android
    To że gry mobilne to naprawdę silna gałąź gier komputerowych wiedzą chyba wszyscy co posiadają smartfony. Nie wszystkie gry mobilne są jednak dobre. Na szczęście Jetpack Joyride należy do tych dobrych.
    Jest to jedna z tych gier w których musimy przebyć jak największą odległość ? tu mamy do dyspozycji plecak odrzutowy (a jakże). Gdy dotykamy ekran unosimy się, gdy nie dotykamy bohater spada. Oczywiście w osiągnięciu dobrego wyniku przeszkadzają nam rozmaite wynalazki - ?wiązki prądu? (wziąłem to w cudzysłów bo nie wiem dokładnie jak to nazwać) lasery, rakiety. I to w sumie tyle jeśli chodzi o podstawową rozgrywkę. Ale nie ma co się martwić o monotonność rozgrywki ? co jakiś czas pojawiają się kwadraty które, jeżeli w nie wlecimy, dają nam różnorakie wehikuły. Mamy ich do dyspozycji kilka i zmieniają one dość znacząco rozgrywkę, są one także dobrze zróżnicowane i tego wszystkiego używamy wciskając jeden przycisk ? ekran dotykowy! I choć średnio lata się teleportem ? gra wskazuje gdzie się pojawimy wciskając ekran mimo że naturalniej byłoby klikać gdzieś na ekran i tam się przeteleportować - to dla twórców należą się brawa za kreatywność wykorzystania ekranu. Ogólnie rozgrywka jest bardzo dobra. Również dzięki temu że mamy misje poboczne które dają nam różne cele byśmy nie znudzili się zbytnio gdy nie możemy pobić naszego rekordu. W trakcie gry zbieramy także tokeny dzięki którym po tym jak przegramy możemy wpłacić do jednorękiego bandyty i wygrać tam różne bonusy np. drugie życie ? czy raczej drugą szansę. To bardzo fajne rozwiązanie.
    W Jetpack Joyride są też fajne opcje personalizacji takie jak ubiór bohatera czy plecak odrzutowy ? jest w nich sporo humoru, a w dodatku możemy sobie zrobić z tego naszą misje poboczną. W sklepie znajdują się także sprzęty wpływające na rozgrywkę i można tam znaleźć coś dla siebie. Skoro już jestem przy sklepie to warto wspomnieć o ekonomi gry. Gra jest oczywiście darmowa z mikropłatnościami jednak da się grać dobrze bez płacenia ? ceny w sklepie są dość odpowiednie ale trzeba trochę pograć by móc coś kupić. Grafika jest bardzo dobra ? nie jest to realizm lecz to nawet dobrze, gra ma swój własny styl.
    Bardzo lubię Jetpack Joyride. Świetnie wykorzystuje prostotę ?sterowania?, ma dobrą rozgrywkę, humor. Jest to jedna z najlepszych gier mobilnych obecnie ? dorównuje nawet Angry Birds.
  2. Bezloginu
    Producent: Rockstar North
    Wydawca: Rockstar Games
    Platformy: PS3, XBox 360 (od jesieni 2014 także PC, PS4, XBox One)
    Grano na: PS3
    Jako że akcja gry toczy się w San Andreas to gra aż się prosi o porównania do GTA:SA, a to jedna z moich ulubionych gier (nie wyścigowych). W dodatku mogło to być połączenie GTA: SA z GTA IV co dałoby grę niemal idealną. I jak to wyszło?
    San Andreas kiedyś i dziś
    Ogólnie jeśli chodzi o geografię San Andreas mocno się zmieniło. Trochę to dziwne ale da się przeżyć. No i tutaj mamy ?tylko? jedno miasto ? Los Santos które też mocno się zmieniło geograficznie. I stan uwspółcześnił się oczywiście ze względu na umiejscowienie akcji w dzisiejszych czasach. Generalnie teren oddany do dyspozycji bardzo spodobał mi się. Samo Los Santos bardzo polubiłem ze względu na słoneczny klimat, a przecież reszta stanu też jest fajna. Bo San Andreas w GTA V jest rozległe, ma wiele Easter Eggów, sekretów i nawiązań do popkultury. Zresztą są nawet o tym filmiki w sieci. Jest tu wiele aktywności pobocznych ? mamy tu zadania nieznajomych i dziwaków, przypadkowe zdarzenia, skoki spadochronowe, tenis, golf, wyścigi, kino, kluby ze striptizem, telewizje, internet i w nim giełdę, kupowanie nieruchomości i związane z nimi misje, yoge, triatlon, możemy sobie dorobić jako taksówkarz, rzutki, polowania, wyjścia ze znajomymi. Nie wszystkie są świetne, czasem przez model jazdy, ale na nudę nie ma co narzekać zwłaszcza, że samo podziwianie stanu i grafiki daję dużo frajdy.
    Chodzę, jeżdżę, pływam, latam, strzelam
    Chodzenie nie uległo za dużym zmianom w stosunku do czwórki. Jak dla mnie to dobrze ? mamy tu takie fajne poczucie sporej bezwładności bohaterów. Nie jest to oczywiście bardzo szybki sposób poruszania się. Na szczęście mamy do dyspozycji różne pojazdy. I jak z modelami jazdy? Na rowerze jeździ się dość poprawnie choć nie jakoś rewelacyjnie. Lecz rowery mogą dawać frajdę, szczególnie BMX-y. Samochodami jeździ się dobrze ? model jazdy jest odpowiednio wyważony pomiędzy zręcznościowym a symulacyjnym. Dobrze się nimi przemieszcza i dają zabawę. W locie można obracać samochód co jest trochę dziwne ale jednak przydatne i może być fajne (np. do próby zrobienia backflipa samochodem). Ale już z modelem jazdy motorami nie jest zbyt dobrze. To chyba przez zbytnie pójście w tryb zręcznościowy choć mogę się mylić. Ale i tak dość łatwo można wypaść. Motory jakoś dziwnie skręcają i w dodatku jest też dziwna praca kamery podczas skręcania. I nie czuć zbyt bardzo mocy pojazdu. Szczególnie zawiodłem się na jeździe terenowego motocykla. A więc motory nie są zbyt dobrym sposobem poruszania się jak i zabawy choć backflipy robi się całkiem fajnie. Jeszcze gorzej jest z quadami ? model jazdy nimi jest jakiś drętwy. Ani nie sprawia frajdy, ani nie jest to zbyt dobry sposób na przemieszczanie się. Łódkami kieruje się nieźle ale nie daje to jakieś wielkiej frajdy. Więcej frajdy daję pływanie skuterem wodnym choć też nie jest rewelacyjne, łódkami i skuterami wodnymi jakby zbyt łatwo się skręca co niezbyt mi odpowiada. Mamy również do dyspozycji batyskaf który pozwala nam również na nurkowanie i jest on dość wolny i nie daję zbytnio zabawy. A pływanie i nurkowanie postaciami jest całkiem niezłe. Latanie samolotami nie zachwyca ? jakoś nie czuć zbyt bardzo bezwładności ale to jednak szybki sposób na przemieszczanie się (choć gorzej z lądowaniem). Jest też odrzutowiec i jest oczywiście szybki i lata się nim lepiej niż zwykłymi samolotami. Helikopterami lata się dość słabo ale gdy już lecimy szybko jest trochę lepiej. Jednak helikoptery to sprawny środek przemieszczania się. Strzela się fajnie chociaż z autocelowaniem jest dosyć łatwo. System osłon nie jest najgorszy ale też nie perfekcyjny. Słabo przechodzi się z osłony do osłony.
    Postacie
    Michael ? jego chyba najbardziej polubiłem ale tak bardziej od strony fabularnej. Jest to w miarę ciekawa postać ale coś jakby nie do końca wyszła.
    Franklin ? z niego też jakby chcieli zrobić głęboką postać ale niezbyt im wyszło. Lecz nim najbardziej lubiłem chodzić/jeździć/itd. po San Andreas.
    Trevor ? jego nie lubię. I w sumie raczej ciężko go polubić. Choć fabularnie jest kilka fragmentów gdzie okazuję się w miarę ludzki. No i kilka razy można mu współczuć. Ogólnie jest to chyba najlepiej zbudowana postać ale po prostu nie polubiłem go.
    I fajne jest to, że każdego z nich możemy zabrać do fryzjera czy salonu tatuażu bo to sprawia że bardziej zżywamy się z postacią, że jest to twój Michael, Franklin i Trevor. W dodatku jest to całkowicie opcjonalne. Skoro już wspomniałem o personalizacji bohaterów to napiszę, że oczywiście można kupować im ubrania (każdemu inne) i jest ich dość dużo i są dość fajne, ale oni często przebierają się podczas gdy nimi nie sterujemy więc lepiej raczej się nie przywiązywać do danego stroju. Oczywiście możemy przełączać się pomiędzy bohaterami, nie zawsze pomiędzy wszystkimi trzema ze względów fabularnych. I to jest ta jedna z największych nowości w GTA V. Wyszło to całkiem spoko głównie jeśli chodzi o włóczenie się po okolicy choć w czasie zadań fabularnych też jest dobrze. Może nie jest to niesamowita rewolucja ale dobra innowacja i fajnie jakby to zostało w kolejnych częściach byleby nie było zbyt naciągane fabularnie.
    Grafa ? rewelacja
    Graficznie gra jest po prostu świetna. Ma niesamowicie ładną grafikę. Wręcz ?obrzydza? mi inne gry. I jeszcze jest bardzo słonecznie. Być może to taki filtr, jak tak to jest bardzo fajny. Animacje też są bardzo dobre: jest ich bardzo dużo i są płynne. W GTA (co najmniej od trójki) dość istotną rolę odgrywa soundtrack. Do tej pory jednak mieliśmy muzykę głównie ze stacji radiowych i ewentualnie jakąś wstawkę w menu czy przy wczytywaniu. Teraz muzyka towarzyszy nam podczas misji i muszę przyznać, że podczas niektórych świetnie to zrealizowano. W stacjach radiowych też jest dobrze, nawet bardzo dobrze ale... eh.. szału nie ma. Gra ma oczywiście trochę drobnych błędów lecz nie są one strasznie frustrujące czasem niektóre mogą pomóc jak np. odnawianie życia gdy szybko przełączymy się i wrócimy na tą samą postać. Zresztą z tego możemy mieć sporo innych korzyści, polecam zobaczyć jakieś filmiki w sieci. Lecz samo przełączanie się pomiędzy postaciami nie jest okropnie długie. Co do innych czasów ładowania ? to gdy odpalamy grę jest długie, owszem, ale to nie jest najgorsze. Najgorsze są za to wczytywania podczas wchodzenia i opuszczania garażu. Jest ono szczególnie frustrujące gdyż garaże przy domach nie ?wymagają? wczytywania i nie spędzamy tam zbyt dużo czasu. Reszta czasów ładowań jest w miarę w normie.
    Fabuła i misje
    Fabuła jest dość dobra choć nie bardzo dobra. Zbudowana jest z wątku głównego i wielu wątków pobocznych które nie są zakończone zbyt dobrze. Z zakończeniem ogólnie mam trochę dziwnie bo wybrałem opcję A, a jak wiem (z CD-Action i od brata) opcja C jest najbardziej rozbudowana i najlepiej kończy różne wątki. Opcja A jest dosyć gorzka. Ważnym elementem fabuły są głośno zapowiadane napady. I napady są rzeczywiście bardzo fajne i ekscytujące. Wybór sposobu i przygotowania do nich to też fajne elementy. Szkoda tylko, że skoków jest niezbyt dużo i w dodatku dużą kasę dostajemy właściwie z dwóch z nich. Inne misje też są fajne, czasem mocno odjechane choć zdarzają się gorsze i nudniejsze. Czasem niektóre misje miały zbyt wysoki poziom trudności na szczęście można pominąć fragment misji.
    Ogólnie bardzo spodobało mi się Grand Theft Auto V. Fajnie mi się w to gra. Nie przeczę że to w sporej mierze dzięki świetnej grafice. Jednak GTA V nie przebiło nawet GTA: San Andreas. Nie przebiło nawet GTA IV. Jasne że jest bardziej rozbudowane i ma wiele poprawionych mechanik. Oczywiście może to być spowodowane sentymentem do GTA: San Andreas ponieważ minęło sporo czasu odkąd pierwszy raz w to zagrałem.
    Nie grałem jeszcze w GTA Online więc po co mam o nim pisać?
    Dziękuję że przeczytałeś ten tekst!
  3. Bezloginu
    Producent: Dice
    Wydawca: Electronic Arts
    Platformy: PC, PS3, XBox 360
    Grano na: PC
    Na początek napisze iż mam to dlatego że dawali za darmo na Originie. Tak wiem że już dość dawno ale cóż... I to fajne jest i daje to EA taki plus. I jeszcze wspomnę że nie gram za dużo w FPS-y, szczególnie typu Battlefield czy CoD.
    Fabuła i takie tam
    W sumie fabuła jest w miarę może być. Nie jest to coś niesamowitego ale w miarę spodobało mi się. Choć może zakończenie nie porywa ? ma trochę za dużo niedopowiedzeń. Ale ogólnie fabuła daje radę jak dla mnie i jak na grę akcji. Filmiki poprzez które poznajemy większość fabuły są dobre ? ładne i nie za długie.
    Rozgrywka
    Strzelanie ? podstawa rozgrywki - jest tu dość dobrze wykonane. Mamy tryb podstawowy (?z biodra?) i przycelowanie i jest to odpowiednio zrobione ? dobrze strzela się z obydwu trybów. Może jednak trochę nie czuć mocy broni. Dostępne mamy sporo uzbrojenia i większość jest wykonana odpowiednio. Są też granaty i oczywiście cios z noża. Tempo rozgrywki też jest odpowiednie. Lecz dość słabe są sekwencje QTE. Chodzi o to że klikamy jakiś przycisk dwa czy trzy razy na sekwencję, a większość czasu tylko patrzymy. Ogólnie gra ma trochę za dużo elementów mało interaktywnych co jest dość słabe i trochę nużące. Rozstawienie checkpontów w niektórych wypadkach jest niezbyt dobre i przez to może być frustrujące. Jeśli chodzi o poziom trudności (grałem na normalnym) to dla mnie był trochę za wysoki lecz to w sumie dobrze bo nie jestem jakimś hardkorem i dla innych mógłby być zbyt łatwy.
    Grafa i technikalia
    No trzeba przyznać że ogólnie grafika jest ładna. Ale ogólnie bo np. trawa już taka rewelacyjna nie jest. Kilka innych elementów nieco odstających od reszty też by się znalazło. Sztuczna inteligencja przeciwników nie jest zbyt porywająca. Nie jest nie do zniesienia ale można by było ją wiele poprawić. Punkty odradzania się wrogów też nie są dobre ? są trochę zbyt oczywiste.
    Multiplayer
    Nie grałem za dużo w multiplayer bo też mnie specjalnie nie wciągnął. Czułem się mocno zdezorientowany (niezbyt ogarniałem po prostu). Lecz trudno posądzać go o brak potencjału czy nudę, jest tu przecież kilka trybów i map ? po prostu ja za tym nie przepadam.
    Fajnie że Battlefield 3 był za darmo bo szczerze mówiąc nie wiem czy chciałbym dać za niego dużo pieniędzy. Grając sporo razy czułem frustrację i w dodatku sporo mało interaktywnych fragmentów. Lecz nie żałuje że grałem.
    Dzięki że przeczytałeś ten tekst!
  4. Bezloginu
    Producent: Arkane Studios
    Wydawca: Bethesda Softworks
    Platformy: PC, Play Station 3, Xbox 360
    Grano na: PC
    Może na początek coś o świecie bo tutaj to jeden z głównych atutów. Dostajemy tu rozbudowany, bogaty i raczej spójny świat. Odkrywamy go po prostu rozglądając się po poziomach, słuchając rozmów, czytając książki i notatki. Szkoda że książki i notatki nie są pokazywane nam na czymś co jest stylizowane na kartki lecz na czymś co jest trochę wyjęte ze świata gry. Zresztą cały interfejs, choć przejrzysty i dość dobry, jest taki. A to może trochę przeszkadzać w wczuciu się w grę. Nie ma tu otwartego świata i w sumie mnie to nie przeszkadza ponieważ średnio spodobał mi się ten świat być może dlatego że jest zbyt szarobury więc średnio się w niego wgłębiałem i nie znam jakiś ewentualnych niedociągnięć. Scenariusz nie jest najgorszy, ma nawet zwrot akcji, ale nie jest jakiś bardzo dobry. Zakończenie chociaż kończy wiele wątków robi to jakby bez przekonania.
    Bardziej spodobała mi się jednak rozgrywka. Mamy tu do dyspozycji kilka mocy ? dwie dostajemy (i możemy je ulepszać) a resztę "kupujemy" za zabierane runy. Mamy też klucz który zmienia działanie maszyn na naszą korzyść co jest fajne bo można tak przerobić wieżę strażniczą by wykończyła nam wielu przeciwników. Są też kuszę, granaty, miecz lecz najfajniej jest przekradać się zamiast walczyć ? co oczywiste. Aby móc skradać się w miarę sprawnie należy poznać poziom. Te są zaprojektowane naprawdę dobrze, może z początku nie wiemy dlaczego ten element jest tu to potem dowiadujemy się że jest to na swoim miejscu i tak powinno być w skradankach. Można przechodzić je na kilka sposobów i są dość spójne ze światem. Poziom trudności jest tu dobry (przynajmniej dla mnie, lecz nie jestem jakimś hardkorem), czuć satysfakcję z różnych fajnych ?zagrywek? lecz nie jest wnerwiający ? ogólnie nie ma zbyt wiele wnerwiających elementów w całej grze. Nie ma jednak zbyt wielkiego nagradzania gracza, są jakieś tablice które podsumowują poziom lecz szczerze mówiąc mało na nie zwracałem uwagę. Nagradzani jesteśmy tu bardziej odrywaniem świata, osiągnięciami fabularnymi, ewentualnie zbieraniem kasy i odblokowaniem nowych mocy. Gra nie jest też zbyt długa, być może dlatego że byłaby zbyt monotonna.
    Grafika nawet pomimo tego że jest trochę stylizowana to jednak nie jest powalająca choć zachodzące słońce wygląda ładnie. Animacje postaci są dość dobre, a sztuczna inteligencja niezła. Muzyka jest dość pasująca do świata i nie jest jej za dużo ale to pasuje do skradanki. System zapisu jest trochę przydługawy, a jest to niezbyt fajne ponieważ często jest używany - gra nawet do tego zachęca.
    Ogółem Dishonored to dobra, może nawet bardzo dobra gra. Mamy tu bogaty świat, bardzo dobrą rozgrywkę i świetne projekty poziomów. Nie jest to jednak dla mnie jakaś świetna czy rewelacyjna gra.
  5. Bezloginu
    Producent: Eidos Montreal
    Wydawca: Square Enix
    Platformy: PC, PS3, Xbox 360
    Grano na: PC
    W sumie miałem wobec tej gry jakieś oczekiwania. W sumie nie były takie małe. I w sumie trochę się zawiodłem...
    Unos - gameplay
    Ale rozgrywka mi się spodobała. Jest to RPG pomieszane z akcją i/lub skradanką w widoku z pierwszej i trzeciej osoby. Widok z pierwszej osoby mamy zazwyczaj a ten z trzeciej włączamy poprzez wciśnięcie lewego przycisku myszy i tym sposobem także doczepiamy się do zasłony. Trochę to dziwne rozwiązanie jak dla mnie ale da się do tego przyzwyczaić i jest to dość potrzebne. Oprócz łażenia po świecie i rozmów z postaciami mamy tu bardziej zwyczajne misje które przechodzimy w różny sposób ? po cichu lub z użyciem broni palnej. I każdy ze sposobów ma sens i to jest fajne że mamy taki wybór. Umożliwia to naprawdę dobry projekt poziomów które są rozbudowane i w dodatku spójne ze światem. Jednak niektóre misje są lekko zbyt rozciągnięte ? nie ma istotnej zmiany celów przez co możemy mieć wrażenie że nie osiągamy za wiele, a także nudzić i/lub wnerwiać. W dodatku walki z bossami. Są trochę za trudne, w większości nie dają się zbyt skradać i w co najmniej dwóch checkpoint jest przed filmikiem. W dodatku nie możemy dokonać szybkiego zapisu podczas gdy jesteśmy wykryci jako wróg, a tak najczęściej jest podczas walki z bossami. Ale ogólnie poziom trudności jest dobry (grałem głównie na łatwym ? tak możecie mówić/pisać/myśleć/wszystko naraz że jestem cieniasem). Tak samo jak system zapisów. Jak to na RPG-a przystało mamy tu poziomy doświadczenia po których dostajemy punkt praxis przy pomocy którego rozwijamy jakieś zdolności, punkty te możemy nawet kupować. Fajnie że jest to mocno spójne ze światem gry, a nie jakaś bardzo duża umowność. Punktami doświadczenia jesteśmy nagradzani za różnorakie aktywności podczas zadań np. odkrywanie planszy i oczywiście ukończone zadania i to dobrze bo nie ma stylu gry który jest z góry lepszy.
    Dos - content
    Ale w Deus Ex: Human Revolution mamy rozbudowaną i mocno akcentowaną treść. Przedstawiono nam świat w obliczu,no, rewolucji. Rewolucji technologicznej lecz także w postrzeganiu człowieka. Ludzie wynaleźli wszczepy które umożliwiają im mocno rozwinąć sprawność fizyczną. Lecz jak się okazuje wszczepy mają swoją ciemną stronę. Oczywiście wielu ludzi ma pewne obawy co do słuszności tego rozwiązania. Zresztą Sarif Industries, firma produkująca wszczepy i pracodawcy bohatera gry, też nie jest bez zmazy - produkują również zaawansowaną technicznie broń co może trochę kontrastować z szefem głoszącym że uwalniają potencjał DNA. To nie jest oczywiści całość przedstawionego problemu (zresztą mogłem się trochę pomylić) ale według mnie jest to jednak trochę za bardzo nadmuchane, czy może twórcy chcą dać tylko takie przebranie dla jakiegoś bardziej współczesnego problemu? Ale spodobało mi się przedstawienie bardziej "zwykłych" ludzi w obliczu zmian na świecie. Ogólnie świat przedstawiony jest rozbudowany i logiczny. Scenariusz jest dość dobrze napisany i ma fajne wątki poboczne jednak może nie zachwyciłem się nim zbytnio. Oczywiście ta część scenariusza która widziałem bo jak na RPG-a przystało Deus Ex: Human Revolution jest nieliniowy, a nie przeszedłem gry więcej niż raz. Fajnie napisane są też misje opcjonalne ale ich też zbyt dużo nie ukończyłem więc nie mam dogłębnej wiedzy. Ogólnie to właśnie treścią gry chyba najbardziej się zawiodłem lecz przyznaje że może przez moje niewłaściwe wyobrażenia dotyczące gry.
    Tres - technology
    Wspomnę też trochę o technologii Deus Ex: Human Revolution. Mamy tu filmiki które same w sobie są dobrze zrealizowane i ładne lecz niektóre z nich są niepotrzebne i trochę za długie. Części miasta które zostały nam przedstawione są trochę mało żywe i niektóre elementy gorzej wyglądają. Lecz ogólnie grafika jest dobra ale nie powalająca. O i niektóre elementy otoczenia powtarzają się w dość bliskiej odległości szczególnie widać to po książkach w domu Adama Jensena ale rozumiem że nie wiadomo jak dużo różnych przedmiotów mogłoby wpłynąć negatywnie na działanie gry.
    Eee... cztery - podsumowanie
    Ogólnie Deus Ex: Human Revolution nie jest to zła gra, nie twierdzę tego. Nie jest jednak grą którą uważam za rewelacyjną. Nie zachwyciłem się niesamowicie niektórymi elementami świata przedstawionego i trochę wnerwiałem się podczas rozgrywki. Przyznam jednak że może to być wina moich trochę mylnych oczekiwań, a raczej wyobrażeń na temat tej gry.
  6. Bezloginu
    Producent: Maxis
    Wydawca: Electronic Arts
    Platformy: PC, Mac
    Grano na: PC
    SimCity to pierwsza gra o budowaniu miasta w którą wciągnąłem się nieźle, już nawet zanim zacząłem grać. I dzięki Bogu, bo polubiłem ten rodzaj gier.
    Podstawowe zasady rozgrywki są dość proste ? budujemy drogi i budynki, wyznaczamy strefy (jest to zresztą dość fajne uproszczenie, dla mnie przynajmniej) - i to dobrze. W zrozumieniu tego pomocny okazuje się dobry interfejs z wieloma mapami ukazującymi np. kierunek w którym wieje wiatr czy złoża ropy. Ale by odkryć różne zależności należy grać przez trochę czasu lub też oglądać jak ktoś gra ? w SimCity to jest fajne i nawet przydatne. I w sumie to stanowi główny aspekt rozgrywki, odkrywanie zależności i wykorzystywaniu ich do rozwoju miasta, mnie się bardzo podoba. Choć to gra ?nie do przejścia? to jednak nie ma poczucia że nic nie osiągamy ? odblokowujemy kolejne budynki, zarabiamy kolejne miliony, możemy zbudować wielkie dzieła itp. Porcjowanie rozgrywki jest bardzo dobre ? możemy grać i pół godzinki jak i wciągnąć się na kilka godzin bo ?jeszcze zbuduje to?. Tryb wieloosobowy jest tu nie tylko sposobem na piratów ale daje także kilka niezłych opcji. Najważniejsze jest budowanie ze znajomymi bądź nieznajomymi miast w tym samym regionie, a jest to przydatne bo jedno miasto może zbudować różne potrzebne rzeczy na których zyskuje cały region. Mi spodobał się dość rynek globalny bo to choć trochę urealnia rozgrywkę ? i w dodatku są wykresy cen. Ogólnie rozgrywka jest przyjemna. Jaka szkoda że jest tak strasznie więc ograniczana przez śmiesznie małe tereny ? i nawet mimo tego że to nas zmusza do jeszcze większego kombinowania to tereny pod budowę miasta powinny być większe!
    Jako że jest gra o budowaniu miasta mamy tu dużo rzeczy znanych nam z rzeczywistości: drogi, budynki, samochody, ludzie (a raczej simowie). Budynków jest sporo: kilka rodzajów elektrowni, zabytki, budynki służące do wydobywania surowców, służby publiczne, budynki mieszkalne (dla których wyznaczamy tylko strefy). Wszystko jest dość dobrze zaprojektowane i odwzorowane.
    Grafika jest ładna i przyjemna dla oka i to w tej grze wystarcza. Muzyka też jest dość miła lecz strasznie powtarzalna. A jest to widoczne (a raczej słyszalne ? ale suchar) szczególnie gdy spędzamy w grze dużo czasu, a zazwyczaj spędza się sporo.
    SimCity to bardzo dobra gra i cieszę się że w nią zagrałem i raczej będę grać. Ma miłą rozgrywką co w połączeniu z treścią, budowaniem miasta, daje nam zabawę na dziesiątki godzin.
  7. Bezloginu
    NBA 2k14 ? opinia
    Producent: Visual Concepts
    Wydawca: 2K Sports
    Platformy: PC, PS3, PS4, XBox 360, Xbox One,
    Grano na: PC
    Według mnie to nie tylko dobra gra sportowa, lecz także dobra gra tak po prostu. Sądzę że gracz który nie zbyt lubi koszykówkę mógłby z przyjemnością w to pograć, chociaż oczywiście lepiej lubić i wiedzieć co nieco o koszykówce.
    Na początku o treści ? gra świetnie wykorzystuje swą licencje, co oczywiste mamy wszystkie drużyny NBA, również kilka z przeszłości, w dodatku jest NBA Today. Otoczka meczowa też jest bardzo dobra (co wiadomo) ? są nawet fajne wstawki przedmeczowe na fazę play off. Komentarz podczas meczów również jest rewelacyjny ? niemal wszyscy zawodnicy nazywani są po nazwisku, w dodatku możemy posłuchać różne ciekawostki o zawodnikach, trenerach, drużynach, czy jakiś żartów, a gdy wykonamy jakąś szczególnie efektowną akcje komentatorzy zareagują na to entuzjastycznie ? ale bez przesady i mogą nas dzięki temu nieźle nakręcić, jasne że kwestie się powtarzają, można to szczególnie usłyszeć gdy gra się sporo jedną drużyną, ale i tak jest dobrze. Za dobranie muzyki twórcą też należą się brawa ? świetnie wręcz pasuje ona do gry, może nie jest jej tylko zbyt dużo, ale i tak jest więcej niż w poprzedniej odsłonie. Ilość trybów także jest zadowalająca i w dodatku ilość idzie w parze z jakością. I choć niektóre są troszkę gorszę jak np. nowy w tej odsłonie LeBron ? Path to Greatness (nie chodzi oto że nie lubię Lebrona tylko nie jest ten tryb niesamowicie porywający ? ale podoba mi się ten filmik z LeBronem na początku, to takie intro) to jednak nie schodzą one z pewnego, dobrego, poziomu. Na szczególną uwagę zasługuje chyba tryb MyCareer. Tworzymy w nim zawodnika, gramy tylko nim, rozwijamy go i staramy się być coraz lepsi. Jasne, nie ma za dużo zmian w stosunku do poprzedniej części ale ja w tej odsłonie się w niego wkręciłem. Jest on na długie godziny. Mamy tam też tak naprawdę Twitter'a (ale nie jest tak wprost nazwany) i ogólnie otoczka poza meczowa tego trybu jest przyjemna.
    Teraz rozgrywka. Ta jest naprawdę dobra. Mamy do dyspozycji bardzo wiele mechanik, nie wszystkie opanowujemy od razu lecz z czasem możemy się do nich przyzwyczaić i cały czas dążyć do doskonałości dzięki czemu możemy mieć poczucie że coś osiągamy, co nie jest w sumie trudne w tej grze, praktycznie każdy ukończony mecz to taka mini nagroda. Grając całą drużyną musimy stosować wiele zagrywek by wygrywać mecze, na szczęście mamy do dyspozycji Smart Play ? podpowiedzi pokazujące gdzie znaleźć się zawodnikiem, do kogo podać. Jak dla mnie to fajne rozwiązanie zwłaszcza że nie możemy polegać na tym w stu procentach. Skoro jest o taktyce mowa to poruszę teraz pewien problem ? może tylko mój. Rozgrywka jest ciekawa i satysfakcjonująca ale tutaj jakby więcej zależy od strategii i statystyk niż w prawdziwym NBA. Jest tu jakby mniej czynnika ludzkiego, bardziej są to koszykarskie szachy. Chociaż to tylko gra komputerowa i może trochę przesadzam poza tym i tak nie przeszkadza to jakoś strasznie w dobrej zabawie. ProStick jest naprawdę dobry ? ruszając prawym analogiem wykonujemy różne dryblingi. Ja w dodatku nie odkryłem zapewne wszystkich jego możliwości. Ogółem rozgrywka jest dość trudna i trochę ciężko w nią wejść ale ma bardzo dużo uroku i daje dużo satysfakcji.
    Grafika jest ładna i jak już miałbym się do czegoś przyczepić to do płaskiej publiczność. Owszem mogłaby taka być tylko po co czasem kamera osadzona jest przy trybunach ukazując graczowi to uchybienie? No i może twarze nie są odwzorowane idealnie ale to tylko drobnostki. Styl graficzny też jest przyjemny. Animacje są bardzo dobre, nie psują nam zbytnio czucia gry a to dość ważne w grze sportowej.
    Jak stwierdziłem na początku ? NBA 2k14 to świetna gra sportowa jak i także świetna gra po prostu. Może zapewnić zabawy na długie godziny a dzięki dobrej rozgrywce chce spędzać się przy niej dużo czasu. Warto dać jej szanse nawet nie będąc fanem koszykówki (bo w dodatku dzięki zagraniu można nim zostać) choćby jako odskocznie od innych gier lub gdy nie ma w co się grać.
×
×
  • Utwórz nowe...