Skocz do zawartości

Zgred13

Forumowicze
  • Zawartość

    204
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Zgred13

  1. Przepraszam Tesu ale dla mnie się ośmieszyłeś. Spałeś 14 godzin, dokładnie od 7.00 do 21.00?

    To do Sevarda już nic nie mam. Jeśli mówi, że jest w tej grupie 2 tysięcy osób na 6.3 mln która oddała głosy nieważne to jego wola. Takie coś mogę zrozumieć - żaden kandydat i lista ci nie odpowiada, ale idę głosować. To całkowitego wyzbycia się prawa wyboru ja nie pojmuję.

    Ale uważam, że ty i wszyscy inni mylicie się. To drugi mit nie chodzenia na wybory - że nic nie zmieni się na gorsze. Właśnie, że tak. Bo bezczelność rośnie w miarę jedzenia. Dwa małe przykłady tylko z tej kampanii to choćby te 2 nieszczęsne spoty niby mówiące o UE, które de facto reklamowały PO zrobione za 15 mln złotych publicznych pieniędzy. A słyszeliście co wymyśliła nasza komisja senacka? Nie, nie projekt likwidacji senatu. :) W związku z tym co się stało z b. ministrem Nowakiem, chcą tak zmienić przepisy by już nie trzeba było w oświadczeniach majątkowych podawać wartości nieruchomości posiadanych przez parlamentarzystów. Przy podawaniu sumy oszczędności mają móc się pomylić o 5000 zł. A jeśli nie zostaną wybrani na kolejną kadencję, to ich poprzedni pracodawca ma przywrócić ich na stare stanowisko i nie zwolnić przez minimum 2 lata. Pensji zmniejszyć też nie może. No żyć nie umierać.

    I tak dalej, i tak dalej. Szalony pomysł kupna zagranicznego Pędolino za 3 mld zł, ciągły wzrost zatrudnienia w administracji, coraz bardziej absurdalne przepisy skarbowe służące do prześladowania uczciwych ludzi czy drobnych przedsiębiorców, podczas gdy prawdziwi oszuści są bezkarni (mafia paliwowa, stalowa, hazardowa). Bo skoro większości wyborców nie obchodzi kto sprawuje władzę, to rządzący uważają, że im wszystko wolno. Wszystko. Zapomnieliście już jak chciano przepchnąć niekonstytucyjne ACTA?

    Dlatego proszę, popatrzcie na tą sprawę szerzej. W listopadzie są kolejne wybory - samorządowe. I nawet jak pójdzie tradycyjne 45-8% to i tak będzie za mało. To tylko 10 minut waszego czasu - pójść do najbliższej szkoły z dowodem, wziąć kartkę postawić krzyżyk, wrzucić do urny i tyle. To takie trudne??

    No i tyle ode mnie. Wiem, że nie wygram tej dyskusji bo jestem w 23% mniejszości. :) Staram się argumentować jak najlogiczniej, ale to zrozumiałe u nas, że nikt nie przyzna mi racji i powie, że źle zrobił. :):D Za kolejne 5 lat będziemy mieli 13% frekwencę jak wczoraj na Słowacji. :(

  2. Sevard

    Mówiłem "no weź mnie nie wkurzaj"! JAK!!?? No powiedz mi jak ma się COKOLWIEK ZMIENIĆ?! Skoro 2 główne partie dostały po ponad 30% głosów to one są zadowolone. I na pewno nic nie będą zmieniać. Bo po co skoro, przez niefrasobliwość ludzi mają wysokie wyniki?

    Mi też bardzo się nie podoba partyjna ordynacja wyborcza. Bardzo. Ale skoro PiS i PO dostały po 30 % to myślisz, że coś zmienią? Czy nie widzisz związku między tymi dwoma faktami (niska frekwencja - utrzymanie stanu posiadania głównych partii - brak istotnych zmian)? Nie wiem jak ci inaczej to wytłumaczyć. Nie idąc na wybory NA PEWNO nie sprawisz, że będzie na kogo głosować albo ordynacja wyborcza się zmieni, bo dotychczasowi politycy wstydu już od dawna nie mają. No i wstyd nie dym - oczu nie wygryzie.

    I popatrz sobie na strony PKW - był jeden niezależny komitet - Demokracja Bezpośrednia. Czyli m.in to o czym mówisz Sevard. Ale skoro nie poszedłeś, tylko narzekasz, że nie masz na kogo głosować to przepraszam...

    http://pe2014.pkw.gov.pl/pl/

    Na 27.3 milionów uprawnionych do głosowania Polaków do głosowania poszło 6.3 mln. No to jest dramat - 21 milionów obywateli ma gdzieś kto ich będzie reprezentował. To jakiś absurd.

    I co z tego, że Kongres Nowej Prawicy krzyczy pewne niedemokratyczne hasła? Mówić sobie ma prawo - bo na tym polega wolność słowa. Na razie Traktaty Europejskie i nasza Konstytucja III RP nie pozwolą im wprowadzić np. dyskryminacji kobiet. I jak mówiłem - nie chodzi o to kto się dostał tylko o deprecjonowanie przeciwników. Nie podoba mi się, że ktoś sobie mówi, że PO PiS SLD PSL to "normalne" partie na które można/powinno się głosować (dobre sobie). A KNP czy Ruch Narodowy to ekstremiści na których absolutnie nie powinno się oddawać głosu. Otóż ja uważam, że wszystkie Komitety są sobie równe. Wszystkie. Od tej właśnie Demokracji Bezpośredniej i Samoobrony po PO. Każdy może startować i ubiegać się o głosy bez względu na poglądy. O taka Polskę walczono m.in z Jaruzelskim.

  3. Właśnie wróciłem z liczenia głosów w Komisji Wyborczej. I wstyd mi za was panowie. Naprawdę wstyd.

    Wolność wyboru, wolnością wyboru, ale 22.7 % frekwencji wyborczej to jakaś kpina! Powinno być na odwrót i to 77% ludzi powinno pójść do wyborów. I nie wkurzajcie mnie "argumentem", że nie ma na kogo głosować. Przez to, że 4 na 5 Polaków nie poszło dalej nie będzie. Pozwoliliście aktywowi partyjnemu i krewnym i znajomym królika dalej żerować na publicznym cycku. Strasznie smucą mnie takie wyniki frekwencyjne.

    A co do komentarzy powyborczych - deprecjonowanie Kongresu Nowej Prawicy, straszenie nią i mówienie z lekceważeniem, że ich zwolennicy to głównie młodzi ludzie (a młodzi to pies?!) bardzo mi się nie podoba. Znowu tzw. "elity" i komentatorzy mówią nam na kogo wypada a na kogo nie wypada głosować. Sorry ale taka poprawność polityczna ma niewiele wspólnego z demokracją.

    Tyle dobrego, ze Rostowski nie wszedł do Europarlamentu, ze Wojtek Olejniczak nie wszedł, że Kurski już nie będzie pędził dzięki immunitetowi 170 km/h po publicznych drogach, że Twój Ruch ośmieszył się swoimi krzykami.

    Jaruzelski nie żyje - wreszcie. No sorry, pewni ludzie nie zasługują na szacunek nawet w chwili śmierci. Dla mnie generał Jaruzelski był dyktatorem, który wprowadził Stan Wojenny nie po to, by "ocalić Polskę przed inwazją sowiecką" a by utrzymać się przy władzy. A jak się utrzymał, to tak rządził, że doprowadził Polskę do bankructwa i hiperinflacji. Za to mam mu dziękować? Ale najgorsze było to, że postkomuniści po wyborach w 1993 roku umorzyli postępowanie przed Trybunałem Stanu i Jaruzelski nie poniósł żadnej odpowiedzialności za nic. A skazany został Kania który opierał się przed Stanem Wojenny i dlatego przestał być I Sekretarzem PZPR. I taką "sprawiedliwość" zafundowały nam nasze sądy. :(

  4. Nie tak hop. Chiny z łaski podpisały ten kontrakt, bo skoro nie ogłoszono oficjalnie ceny 1000 m3 gazu, tzn. że Putin musiał jeszcze bardziej ustąpić. Pewnie oscyluje ona bardziej w granicach 300$ niż 350$. Niemcy płacą jakieś 380 a my około 430 a Ukrainie z dnia na dzień bezczelnie podnieśli do tych 480$.

    To co napisał Wyspiański ponad 100 lat temu okazało się niezwykle proroczymi słowami. "Chińczyki trzymają się mocno". Putin wobec popsucia sobie stosunków z Zachodem został wyciśnięty jak cytryna. Bo w Indiach gaz ziemny kosztuje grubo powyżej 500$ za 1000 m3 i podobnie w reszcie Azji. Tylko Chiny mogą sobie rozgrywać to jak chcą i brać gaz ze wszystkich kierunków.

    Dlatego dalej nie rozumiem, no nie rozumiem postępowania premiera. Lata po całej Europie i krzyczy "Unia Energetyczna, Unia Energetyczna". A powinien siedzieć w kraju i prosić wszystkie możliwe koncerny i firmy zagraniczne by przyjeżdżały do Polski i wierciły ten gaz łupkowy. PGNiG powinien tylko to robić (oprócz eksploatacji polskich konwencjonalnych złóż) a Sejm powinien pracować non stop nad ułatwieniami prawnymi dotyczącymi wierceń i wydobycia. Ten gaz tam jest, ale całej Polsce jeden perspektywiczny odwiert pod Lęborkiem nie wystarczy.

  5. behemort

    "Jedyny powód, dla którego papierosy są dozwolone to taki, że przynosi dochód dla skarbu państwa."

    Sorry ale dla mnie ta wypowiedź to bzdura. Papierosy są dozwolone bo są powszechną używką obecną w życiu człowieka już od setek lat. Po sprowadzeniu tytoniu do Europy w XVI wieku palono tytoń w fajkach, a potem przyszły papierosy. I właśnie o to chodzi - ludzie nie palą żeby płacić podatki a dlatego, że sprawia im to przyjemność. Wiem - dla mnie to też głupota, bo to jak fajczenie pieniędzy, o zdrowiu nie wspominając. Ale tak już jest na tym świecie, że ludzie lubią palić. Obecnie w Polsce jest około 9 milionów palaczy. W latach 70-tych było ich około 16 milionów, więc i tak jest to poprawa.

    I sam jestem za zakazem palenia w miejscach takich jak już były wymieniane - szkoły, urzędy, komunikacja publiczna, dworce, lotniska, nawet przystanki autobusowe. Ale jak facet idzie sobie chodnikiem po ulicy to ma prawo zapalić. Jak sobie usiądzie sam na ławce w parku, to też ma prawo zapalić. 2 dni temu przechodziłem obok faceta palącego na ulicy. Poczułem dym przez 3 sekundy, minąłem go, poszedłem dalej. Od tego raka nie dostanę (bardziej już pylicy od tych wszystkich spalin samochodowych w powietrzu miejskim). Jak ktoś pali w miejscu niedozwolonym wołaj Straż Miejską jeśli nie słucha grzecznych upomnień. Jeśli rzuca pety, też wołaj Straż Miejską. Ja nie jestem za zniesieniem wszystkich ustawowych zakazów palenia.

    Ale nie, nie i jeszcze raz nie mówię wszelkim pomysłom prohibicyjnym - czy to tytoniu, czy to alkoholu, czy to wędzonych tradycyjnie wędlin. Ba - ja nawet mógłbym się zgodzić na legalizację marihuany (w USA w 2 stanach już to nieźle działa). Mam dosyć wprowadzania zakazów wszystkiego na wszystkim. Przepisy nigdy nie zastąpią zdrowego rozsądku.

  6. Up

    Taaa - picie alkoholu na ławce w parku też powinno być dozwolone. Po pierwsze piwo to nie alkohol ("Cześć Tereska" smile_prosty.gif ). Po drugie alkohol jest legalny, po trzecie co komu przeszkadza jak człowiek siedzi sobie na słoneczku na publicznej ławce, pije piwo czy nawet wódkę i nic poza tym. Tyle że rozmawia sobie z kolegami. To jest zły przepis w KW. Inna sprawa gdyby zaczął się wydzierać, zaczepiać ludzi, napastować innych - ale to już podpada pod "zakłócanie porządku publicznego". Kulturalne picie powinno być dozwolone. No i oczywiście śmiecenie (pety, puszki, butelki) to inny przepis. Przecież nie każdy kto pije/pali musi śmiecić. Tak jak nie każdy kto prowadzi samochód łamie przepisy. Seks to inna sprawa - obnażanie się, kopulacja czy choćby defekowanie się w miejscu publicznym dla mnie nie jest porównywalne z piciem czy paleniem.

    I ja nie tyle zachwalam Kongres Nowej Prawicy co nie podoba mi się jego obrażanie, zarzucanie mu najgorszego i dawanie do zrozumienia, że nie ma prawa brać udziału w demokratycznych wyborach. Każdy ma prawo. Po to są te przepisy - nie tylko dla PIS, PO, PSL i SLD.

    @behemort

    "Do Bydgoszczy będę jeździł" a tutaj nie zagłosuję, taaak? Mimo ponad 10 list i ponad 100 kandydatów?

    Jak sobie chcesz. Więc 20% co pójdzie zagłosuje np na Zwiefkę czy Zemkego i oni będą reprezentować twoje województwo. Bo ty protestujesz i nie idziesz. Proszę bardzo. Albo weź zaświadczenie z gminy, wskocz w busa, pojedź do Nowego miasta lubawskiego iiiiii....

  7. Ale żeście się nakręcili koledzy. smile_prosty.gif Krotko więc ode mnie - też mi głównie chodzi o legalną produkcję papierosów bo jesteśmy w pierwszej piątce producentów w Europie i to są wpływy podatkowe i miejsca pracy. Absurdalnie wysoka akcyza i europejskie przepisy godzą w ten biznes. Pod płaszczykiem motywów zdrowotnych walczy się z polską konkurencją, moim zdaniem i to mi się nie podoba. Jestem za wolnością ale nie za wyrzuceniem do kosza kodeksu karnego i wykroczeń (choć parę przepisów w KW bym zmienił). Paleniu w komunikacji, szkołach czy urzędach jestem przeciwny. Ale nie można zakazywać ludziom którzy idą po ulicy czy siedzą na ławce w parku palić papierosów. Miejsce jest otwarte dla wszystkich.

    Inny ale pokrewny temat. Kampania wyborcza do Europarlamentu to festiwal obłudy i hipokryzji. Wczoraj przed kamerami premier Tusk zwołał sztab kryzysowy nt możliwej powodzi a dziś minister administracji był na wałach. Ale jak to samo zrobił prezes Kaczyńskie to premier Tusk od razu go wyśmiał ("Szpieg z krainy deszczowców krążył po wałach"). No sorry - każdy może sobie patrzeć na wały. Nawet PiS. Nie wiem o co PO chodzi.

    Drugim epizodem jest nagonka na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwina Mikkego. Lewo ta partyjka przekracza próg a już szef kampanii PO poseł T. Zwiewka nazywa Korwina cymbałem. Podobnie krytycznie mówi jeszcze europoseł Paweł Zalewski. No jak tak można? Janusz Korwin Mikke poglądy ma jakie ma, jest bardzo ekspresyjny i w ogóle niestandardowy. smile_prosty.gif Ale o tym czy ktoś na niego zagłosuje zależy od wyborców. KNP nie ukrywa swoich poglądów i programu. Ma takie samo prawo startować i zdobywać głosy jak wszystkie inne partie. Naprawdę wstyd patrzeć jak giganty tak najeżdżają na malucha bo ten wszedł na piaskownicę którą uważają tylko za swoją.

    To samo w Europie. Socjaliści robią spot z wnukiem Rudolfa Hessa ostrzegający przed skrajną prawicą i niemal nazistami ich nazywając. Kolejna brudna zagrywka IMHO. Jak eurosceptycy w sondażach mają przyzwoite wyniki to mainstreamowe molochy (chadecy i socjaliści) zarzucają im wszystko co najgorsze. Sorry ale Putin rząd w Kijowie też nazywa banderowcami i faszystami. W UE nie powinno się postępować podobnie.

    Chyba europejskim politykom nie podoba się, że ktoś głośno wytyka ich błędy (biurokracja, marnotrawstwo pieniędzy, korupcja, rządy wyłącznie mocarstw) a ludzie tego słuchają. I bardzo dobrze. Tak właśnie wygląda prawdziwa demokracja. Niektórzy mają dość tych samych zadowolonych z siebie twarzy przy korycie (inaczej tego nazwać się nie da) i bzdurnych przepisów dobrych dla lobbystów kosztownych dla zwykłych ludzi. Ja mogę się zgodzić ze słowami Marie Lepenn, że w UE coraz mniej jest demokracji i suwerenności jej członków i obywateli.

    Znowu za długo wyszło.

    Down

    Poprawiłem :)

  8. Up

    Poczekaj. W UE wyszedł już prawdziwy dokument na zlecenie KE mówiący o tym dlaczego spłuczki w toalecie powinny mieć góra 6 litrów pojemności. O odkurzaczach też parę miesięcy temu słyszałem, że chcą zakazać sprzedaży tych co mają powyżej 2000 Watów mocy. Serio. O tym, że KE chce tak skomplikować i utrudnić poszukiwanie i wydobywanie gazu łupkowego bo Gazprom ma głębokie kieszenie już nie wspominam. A tymczasem ciągle musimy płacić z roaming jak za zboże na tym wspólnym rynku, ciągle państwa zachodnie (np. Niemcy) utrudniają naszym usługodawcom wchodzić na swój rynek, Litwa od lat ma ustawę nie pozwalającą mniejszościom nazywać się w ich rdzennym języku. Itd. Itp.

    Po prostu są sprawy którymi Parlament Europejski mógłby się zająć i byłyby korzystne dla ogółu. Niestety tak nie robi. Nie podoba mi się, że prawo europejskie jest tak dziwnie jakoś skonstruowane, że uderza głównie w gospodarkę polską. Duże kraje UE siłą forsują swoje interesy. I wszyscy mają się podporządkować. :(

    @Sevard, behemort

    Podzielam waszą opinię. Sam bardzo nie lubię smrodu papierosów. Ale na Boga - papierosy są legalnym produktem. A ich używanie polega na ich spalaniu - taka jest ich istota. Po to się je kupuje by je sobie palić. I przecież nikt wam specjalnie chyba nie dmucha prosto w twarz? Na tej zasadzie ja mógłbym zabronić wam jeździć samochodami po ulicy - bo jak idę chodnikiem to czuję spaliny które są tak samo szkodliwe (albo i gorsze) jak dym papierosowi. Albo zabronię żuć gumę bo dźwięk pękających balonów mnie wkurza, albo przeszkadza mi muzyka której słuchacie przy otwartym oknie. I tak dalej i tak dalej. Dajcie tez pożyć innym.

    Jak stojący metr od ciebie człowiek pali papierosa i ci to przeszkadza, to zrób kroka i już go czuć nie będziesz. Rorschach napisał wyżej o wypaczaniu pojęcia demokracji a wy robicie podobnie z wolnością. Ja mogę robić co chcę, ale ponieważ nie palę papierosów to zakażę wszystkim innym je palić. Ładnie to tak? Człowiek od zarania cywilizacji robił rzeczy na p - pił, palił, poznawał się z kobietami :) i poużywał sobie narkotyków. :) Wielu moralistów chciało to zmienić (przykładem choćby ta prohibicja) ale to nic nie dało. Walka z samą istota natury ludzkiej jest dla mnie bezcelowa.

    I sorry za długi post.

  9. Up

    Ty serio mówisz o tym zakazie palenia? Pomijasz przykład prohibicji w USA która pokazała, że co prawda można zakazać bardzo popularnych używek, tyle że to prawo szybko zostaje wykpione, przestępczośc się zwiększa, dochody państwa spadają, ludzie piją jeszcze więcej.

    Dziś w Polsce oficjalna sprzedaż papierosów spada. Ale czy to znaczy, że ludzie mniej palą. Oczywiście że nie. Przemyt wzrósł bo na razie nasi urzędnicy potrafią tylko wymyślać głupie przepisy ale nie potrafią ich wyegzekwować. Dlatego podnoszą podatki uczciwym by płacili za tych co nie płacą. Błędne koło. No i nie ma głupich. Gdybym sam był palaczem też w życiu bym nie zapłacił 13 zł za najtańszą paczkę papierosów w sklepie, skoro na bazarze z przemytu (z którym się nieskutecznie "walczy") są po 7. Mentolowe też, więc nawet zakaz produkcji u nas nic nie pomoże. Ten przepis uderza tylko w naszą gospodarkę (bo to niedopuszczalne by Polska jeden z największych producentów papierosów robiła konkurencję zachodowi) a nie w konsumpcję.

    I podobnie z wędlinami - tak jak kiedyś zaczną się nielegalne uboje i wędzenia. Tak ja widzę ten problem bzdurnych przepisów europejskich.

  10. Ale się nagrzewacie tym "Weapon X". Nie wiem o co to całe halo. Ta historia była juz kiedyś w Mega Marvel. Nawet ja zdołałem ja przeczytać. I co prawda jest to prawdziwy origin szalenie popularnej postaci, ale w sumie niewiele się tam dzieje.

    Żli ludzie z Kanady schwytali mutanta, eksperymentowali na nim, chcieli go kontolować i mu rozkazywać. On się zbuntował, zabił ich i uciekł w las. Ot i cała filozofia. A we wrześniu 2014 go zabiją. smile_prosty.gif

    Ważniejszą sprawą jest to, ze po 41 tomie z FF praktycznie całe wakacje zostaję bez nowego tomu. Teraz nasza wersja kolekcji idzie już jak brytyjska. Nie kupie ani Śmierci Kapitana Ameryki (nuda i żal bez sensu bo go wskrzesili), ani Punishera t.2 (mam zeszyty z Mandragory), ani Wolverine (j.w.) ani Marvel 1602 (bo nie dzieje się u nas na 616), ani Diabła Stróża (czytałem już ze 2 razy wydanie Egmontu). Nawet wychodzącego 24 września Spider-Man Revelation nie za bardzo uśmiecha mi się kupić bo mam jego większą połowę wydaną w Dobrym Komiksie. Dalej tak samo - jeszcze słaby Black Panther i Eternals Gaimana (na pewno nie). Dopiero na przełomie października i listopada pojawia się prawdziwy "Must have" - World War Hulk, a potem już większość lepszych pozycji. Naprawdę szkoda, że tomów które wyjdą zimą nie przemieszano z tymi letnim słabiakami. Bo do 18 czerwca wiosna była w sam raz - jeden tom kupowałem, drugi nie (jak teraz ze starym Thorem). A tak nawalą mi dobrych komiksów tuż przed świętami - skąd na to kasę brać? smile_prosty.gif

    Dlatego nie wykluczam, że w środku wakacji kupię sobie Ultimates t.2 bo inwazja Chitauri na Ziemię szykuje się całkiem niezłym wątkiem. Ale poza tym to dziekuje za te tomy. Nie chce ktos kupić dwolch Dobrych Komiksów ze Spider-Manem? smile_prosty.gif

  11. Wyrzucenie do kosza całego EU jest poronionym pomysłem. Disney myślał i myślał co zrobić z książkami Lucas Artu i wymyślił najgorsze rozwiązanie z możliwych. Ja tego nie rozumiem - dlaczego nie chcą ekranizować tych książek? A sprawa z Epizode VII? Przecież specjalnie miał się toczyć 40 lat po Powrocie Jedi by nie być sprzecznym z EU. Czy J.J.Abrams naprawdę jest tak ograniczony, że nie napisze scenariusza poksiążkowego? Znowu, jak w Star Treku, musi wszystko rozwalać w kosmos?

  12. Up

    Tak trudno wpisać w Google frazę "fantastic four unthinkable pages"? :/

    Albo przejrzeć komiks w Empiku?

    3375986-2621648068-33536.jpg

    Zgodzę się z Silent Bobem. Też nie lubię tych malowanych komiksów i dlatego Marvels czy Tajna Wojna rysunkami mi nie podeszły.

    Ale Mike Wieringo przesadził w tym komiksie w druga stronę. Postacie wyglądają jakby z historyjek dla małych dzieci wybiegli czy tam Animków. Ba - wyglądają młodziej niż Ultimate Fantastic Four co się śmieszne robi. :) Romita Jr (z runu Straczyńskiego o SpiderManie) jeszcze się mieści w mojej skali "przyjemnie narysowanego komiksu". Wieringo wypadł poza nią, zbyt to uprościł.

    Ach czemu wszyscy rysownicy nie mogą rysować w stylu Fincha z "Upadku Avengers" czy Coipela z "House of M"? :) Dla mnie oni są najfajniejsi, rysunki nie są przegięte ani w jedną ani w drugą stronę. Ja właśnie coś takiego lubię czytać.

    Unthinkable to prosty ale fajny pomysł na komiks.

    Jak w starym dowcipie by pokonać mistrza koszykówki trzeba grać z nim w nogę, a mistrza piłkarskiego w koszykówkę. :) Ponieważ Richards ciągle okazuje się lepszym naukowcem/wynalazcą niż Doom, to ten go postanawia załatwić czarami w których Mr Fantastic jest całkowitym dyletantem. Jak w Stargate bombardujemy z orbity bezbronne miasta - ten sposób zawsze działa. Zabrakło mi tylko kwestii Reda "It not such that thing as magic". :) Mówi tylko, ze nie wierzy w magię - też może być. :) A jak trwoga, to do Dr Strange;a. :) Co mi się też spodobało, bo już niedługo zobaczymy to samo w tomie WKKM Spider-Man Revelations. :) No a reszta historii przebiega już standardowo. Łotr zaskakuje i pokonuje bohaterów. Ale ich nie zabija, tylko więzi. Oczywiście minimum jedna ofiara ucieka, dozbraja się, wraca i kopie łotrowi tyłek. No oldskull pełną gębą. :) I jeszcze jedno jest fajne. Już w czerwcu dostaniemy kontynuację i będziemy mieli ciąg 14 zeszytów z malutką nieistotną luką. Wobec braku zeszytówek na polski rynku i przy rozsądnej łącznej cenie to jest kolejny plus tej historii. No i FF jest dobrą, przyjemną serią. Richards przed Iluminati (kolejna dobrze narysowana seria) i Wojną Domową jest całkiem sympatyczny.

  13. Przepraszam, że się wcinam, ale dlaczego M@TH3W dostał ostatnie ostrzeżenie i bana za swój ostatni post w dziale Polityka. Nie to, żebym się z nim zgadzał, albo go bronił, ale jestem ciekaw jaki punkt regulaminu złamał? Żeby mnie coś takiego się nie trafiło. Jeśli oczywiście można wiedzieć.

  14. Słuchałem dzisiaj relacji z tego Putin show.

    Tłumy Rosjan dziękujące Putinowi za "wyzwolenie" Krymu, Mówienie o tym, że Rada Federacji zezwoliła prezydentowi na użycie wojsk na Ukrainie (która jest oddzielnym państwem). Że FSB działa pod nadzorem państwa i w zgodzie z rosyjskim prawem. itd. itp. Wiecie, to by było śmieszne gdyby nie było straszne.

    Przecież Władimir Władimirowicz dysponuje olbrzymią armią, dziesiątkami tysięcy wojsk i masą ciężkiego sprzętu. I ma zupełną swobodę w jego używaniu. Nie musi ogladać się na nikogo w kraju, a za granicą ma swoich opłacanych lobbystów, zwolenników lub typowych pożytecznych idiotów lub ignorantów. Po wojnie w Gruzji wszyscy z zapałem zapewniali, że był to odosobniony incydent. Minęło 6 lat i Putin wyciąga łapska po Ukrainę. Ile czasu minie niż skieruje wzrok na kolejne tereny i państwa?

    To jest przerażające tym bardziej, że sama Polska nic nie może zrobić. No nic z czym Rosja by sobie nie poradziła. Pytaniem jest tylko czy Putin sprawdzi gwarancje NATO udzielone nam czy krajom bałtyckim. Dziś atak Rosji na Sojusz wydaje się niemożliwy i niewiarygodny. Ale 5 lat temu tak samo myślano o rozszarpywaniu Ukrainy po kawałku. Kto wie co zdarzy się za kolejne 5 lat. Jak pokazuje historia, Rosja nieustannie, nieubłaganie prze na zachód. :(

    • Upvote 2
  15. Up

    Dobrze gada polać mu (poza tym fragmentem o Image i Vertigo). :) New DC to zło, jasna sprawa. Marvel też ma oczywiście swoje grzeszki z tymi wszystkimi ultimate, połowicznymi restartami, dzieleniem, łączeniem i rzeczywiście cofaniem jakichkolwiek zmian po roku-dwóch. Inna sprawa, ze ruchy takie jak wymiana mózgów Spider-Mana z Octopusem czy Avengers vs X-Men są głupie. Oba wydawnictw gonią w piętkę z tymi ich "pomysłami", ale rzeczywiście DC bardziej przegięło pałę tym swoim restartem. Chuda Amanda Waller?! Kto to wymyślił? A "Aquaman sucks". :)

    Dlatego ja też kupuję tylko WKKM bo jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? :D No chyba żeby Egmont i Mucha wreszcie poszli po rozum do głowy i obniżyli ceny do normalnych albo zeszytówki były także z DC/Marvel a nie tylko Star Wars.

    A z tym Man Thing/Swamp Thing to zabawna historia po podobno obie postacie wymyślili mieszkający ze sobą w jednym pokoju współlokatorzy w krótkim odstępie czasu. :)

  16. Czyli określenie "ruskie wojska" odpadają. Rozumiem. A czy można użyć np. frazy "Putinowcy zajęli kilka budynków administracji publicznej we wschodniej Ukrainie", albo "Putińskie wojska wspierają wschodnich seperatystów"? Albo innych określeń pokazujących kto tak naprawdę stoi za rozruchami za Dnieprem?

  17. Panowie - "Harpie" są świetną książką. Wręcz fantastyczną. Pamiętałem trochę, ale po powtórnym przeczytaniu jestem w tym utwierdzony na 110%. Zacząłem lekturę swojego egzemplarza w niedzielę wieczorem - trochę przed północą by szybko zasnąć. Ale gdzie tam! Lektura tak mnie zachwyciła i wciągnęła, że zasnąłem dopiero o 4 nad ranem po ponad 300 stronach. Humor jest kapitalny. Kreacja postaci wyborna, Wydarzenia wciągają człowieka tak, ze nie można się oderwać i człowiek chce wiedzieć co dalej. Może trochę zbyt babskie spojrzenie, ale co się dziwić skoro autorka jest kobietą. :) Książka wspaniała i każdemu polecam, zwłaszcza tym którzy jeszcze nie znają Joanny Chmielewskiej. Dla mnie dorównuje jakością "Całemu zdaniu Nieboszczyka" czy "Wszystko Czerwone". Zresztą macie pierwszą stronę poniżej - powinna was kupić.

    Jedyny błąd logiczny powieści to zachowanie się Dorotki jakby nie było w jaj okolicy żadnej Biblioteki Publicznej z czytelnią. Nawet w 1997 roku było sporo takich obiektów. Jeśli była taka ładna to nie ma siły - jakiś facet powinien się przy niej znaleźć, gwiżdżąc sobie na okropne ciotki, a wręcz broniąc jej przed nimi. No i po trzecie każdy by się dawno wyprowadził - stancje, bursy, akademiki też istniały - cokolwiek, zamiast "hojnie dokładać się do domu". Ale inaczej akcja książki by się nie zdarzyła. :) No i to w końcu tylko fikcja literacka, więc na uproszczenia trzeba się godzić. :)

    Dorotka Pawlakowska wracała do domu z najwyższš niechęciš. Brnšc przez błoto od

    przystanku autobusowego zastanawiała się nawet, po co właciwie wraca. Głodna... no owszem, ale

    mogłaby przecież zjeć co na miecie, hamburgera albo hot-doga... Co taniego, bo na drogie

    szkoda pieniędzy. Zimno i mokro... a któż jej każe błškać się po ulicach? Posiedzieć w kawiarni, w

    jakim barze, wypić herbatę... No dobrze, i co więcej? Poczytać przy tej herbacie? Co ma czytać,

    skoro ksišżka jest w domu... Wszelka prasa też jest w domu, zatem ulubiona czynnoć odpada.

    Nadal będzie głodna, nadal zmęczona, nadal zła, nadal będzie miała spodnie mokre do kolan, nadal

    nie zdoła odpoczšć i zajšć się tym, na co ma największš ochotę. Do kitu. Normalny człowiek

    powinien zaspokajać swoje potrzeby w domu, dlatego odruchowo i bezmylnie idzie do domu, co

    za chwilę okaże się beznadziejnym kretyństwem.

    Przyszło jej na myl, że normalna, dorosła, pracujšca kobieta, niezadowolona ze swego

    domu i ogólnie z życia, poszłaby może do fryzjera albo do kosmetyczki, albo do jakiego gacha...

    Nie, do gacha nie, trudno oczekiwaćwiętego spokoju u gacha. Może z wizytš do znajomych, do

    przyjaciółki... No, gdzie by poszła. Do kina. A ona wraca do domu...

    Przy swoich dwudziestu dwóch latach Dorotka uważała się, nawet doć słusznie, za w pełni

    dorosłš kobietę. Tyle że do fryzjera nie chodziła, bo jej wspaniałe włosy nie wymagały żadnych

    zabiegów poza zwyczajnym myciem, kosmetyczka była jej potrzebna jak dziura w mocie, gacha z

    własnym mieszkaniem za nie posiadała. Po wykładach na swoim Studium Języków Obcych,

    dodatkowych ćwiczeniach i wizycie w wydawnictwie, które od czasu do czasu dostarczało jej

    płatnego zajęcia, czyli właciwie po całym dniu pracy, najnormalniej w wiecie wracała do domu.

    W domu czekały na niš trzy ciotki. Trzy rodzone siostry jej matki, która umarła przy jej

    urodzeniu i którš znała tylko z fotografii. Czekały niewštpliwie w celach pazernych i drapieżnych,

    ale zarazem czekała lektura, jedzenie, ciepło, odpoczynek i przepiękny sweterek na drutach, już

    bliski wykończenia... Lubiła roboty ręczne.

    Zadzwoniła do furtki, usłyszała brzęczyk, ciotka Melania otworzyła drzwi domku.

    - Jest hrabianka - oznajmiła w głšb, za siebie. - Punktualna, jak zwykle.

    - Zanim co, niech pójdzie po to cholerne masło! - wrzasnęła z owej głębi ciotka Felicja.

    -Ale przecież trzeba jej powiedzieć...? - odezwała się od strony jadalni ciotka Sylwia, jakby

    z lekkim zdziwieniem.

    -Nie pali się. Najpierw masło, bo zamknš sklepy!

    -To id po to masło - zarzšdziła Melania. - Masz tu pienišdze. I popiesz się. Niedługo

    pewnie zaczniesz wracać nad ranem?

    Dorotka poczuła w sobie ostre piknięcie buntu. Do sklepu było co najmniej dwiecie

    metrów po dziurach w chodniku, kałużach i błocie, które włanie przebrnęła i nie miała

  18. Miły23

    Moim zdaniem większość Marvel Major Events jakie wyjdą w pierwszym rzucie Kolekcji (od Tajnych Wojen po Siege) to są komiksy proste, łatwe i przyjemne dla wszystkich. Może byś powiedział co czytałeś a co nie z WKKM by wiedzieć na czym stoisz. Podziel się wrażeniami z lektur.

  19. Lubię te kosze w hipermarketach i dyskontach. Mimo, że 90% tamtejszych książek to zwykle makulatura, to jak się pogrzebie można znaleźć perełkę. A to Kinga za 15 zł, a to kilka opowiadań o Holmsie, a to trylogię Dartha Bane'a. itd. itp. Dziś pogrzebałem trochę w koszu w Biedronce. Niestety Sezonu Burz nie znalazłem. :) Ale wygrzebałem "Harpie" J.Chmielewskiej. Czytałem to z 10 lat temu. Opowieść była świetna, szkoda, że nie miała kontynuacji. Bez wahania wziąłem i teraz za 10 zł mam fajną, śmieszną książkę którą sobie odświeżę, bo szczegóły dawno zapomniałem. Dlatego jestem jak najbardziej za hipemarketowymi koszami. Pomysły związku tradycyjnych księgarzy, by książka minimum 2 lata trzymała okładkową cenę, bo inaczej "psuje rynek" (czyli robi im uczciwą konkurencję), uważam za poronione.

    P.S. Jest w dziale temat o twórczości Joanny Chmielewskiej?

  20. Tomasza Kołodziejczyka to ja lubiłem jak zbierałem Kaczora Donalda a on był redaktorem naczelnym. Teraz już nie bardzo. Ale bardzo mi się podoba to zdanie o tych "Planszach Europy" (co to jest? :) ). W Polsce nie sprzedało się nawet 1000 egzemplarzy. :) He he - bo komiks europejski jest u nas popularny jak sumo, albo i gorzej. :P

    Natomiast nie podobała mi się reszta z tego co przeczytałem. "Egmont buduje rynek, oklaski, oklaski!" Jeśli trwający lata oligopol z Muchą nazywa się budowaniem rynku to ja dziękuję za takie działania. Dopiero jak Hachette wypuściło u nas do powszechnej dystrybucji WKKM, zaczęło się coś dziać. Przecież wcześniej nie było takich dokładnych informacji o planach wydawniczych. Fani byli trzymani w ciemności i traktowani z lekceważeniem bo kupić mogli prawie tylko od Egmonta. To realna konkurencja buduje i tworzy rynek. A nie jedno wielkie wydawnictwo traktująca potencjalnych klientów instrumentalnie.

    "W minionych 2 latach z przyczyn oczywistych skoncentrowaliśmy się na Nowym DC"

    To mnie rozwaliło. :) I uważam, że tylko potwierdza moje hipotezy. W końcu pojawił się realny konkurent a Egmont zamiast się dostosować do nowych warunków, wyciął Marvela ze swej oferty. A przecież kiedyś wydali i Ultimates 1-6 i Daredevl: Diabeł Stróż w bardziej ludzkich cenach. Szkoda, że tego nie pociągneli dalej.

    A tym słowami o tym jakim to liderem rynku jest ten Egmont a wszyscy inni popadali, to mi Smugglera przypomniał. :)

    • Upvote 1
  21. Bo jak nie ma Starka, Spider-Mana lub innych członków wesołej ferajny Marvela to komiks jest słaby. Poza tym scenariusz napisał Brytyjczyk Gaiman. Po prostu te 2 tomy nie są dla mnie.

    Co jest pechem dla mnie. Bo jeśli polska edycja utrzyma już numerację taką jak angielska, to po 41 tomie (FF Autorative Action) szykuje mi się dziura wielkości 8-10 tomów. A akurat wtedy będzie mój ulubiony Spider-Man na grzbiecie. To jest prawo Murphego w działaniu. :)

  22. @Silent Bob

    Ale czemu tego Originu nie stworzono w latach 80-tych gdy Wolverine był u szczytu popularności? Czemu tą historię napisano aż 10 lat po Weapon X? Czy nie można było wcześniej zainicjować intrygi/akcji która doprowadziłaby do odzyskania pamięci przez Logana? Że musiał czekać aż do Rodu M... Może się mylę, ale do Originu wszyscy myśleli, że szpony Logan dostał dopiero na skutek programu Weapon X. Ale dodali mu kościane by te prequele były ciekawsze, by miał jakąś wrodzoną broń a nie tylko regenerację.

    No i co ja zrobię, że nie lubię historii obyczajowych. Nie dla tego kupuję komiksy superhero by czytać jakie to mieli trudne dzieciństwo przed uzyskaniem mocy. Nuda dla mnie. Lepszy już był nadchodzący "Old Man Logan".

    Tam też zaczyna się spokojnie, sytuacja ogólna jest zła a potem gorsza, Logan jest zrezygnowany, założył rodzinę i dał sobie spokój z bohaterowaniem. Ale w trakcie komiksu powoli, powoli wraca do siebie, pojawiają się mocniejsi, znani wrogowie, odkrywana jest ciekawa tajemnica przeszłości i mamy zakończenie rokujące nadzieję na lepsze ("A zabiję ich wszystkich").

    Jako zwykły, prosty człowiek lubię właśnie takie rzeczy, a nie psychologiczno-uczuciowego Orgina.

    Dlatego właśnie tego tomu nie lubię i go odpuszczam. A jeszcze gorzej będzie przy Marvel 1602 i Ethernals. :(

  23. Nikt nic nie pisze a tu nowy tom WKKM wyszedł - Wolverine Origins. To może ja rzucę kilka słów.

    Niestety ten tom nie jest dla mnie. Po pierwsze to dubel. 12 lat temu Mandragora wydała te 6 zeszytów. Zdążyłem więc już zapoznać się z tą historią. Naprawdę nie lubię dubli, a tych w kolekcji już sporo było - po TM Semic, DK, Mandragorze i Egmoncie. Szkoda, że polski oddział Hachette bardziej nie zmodyfikował wydawanych u nas tomów. Np dodać tego Deadpoola i zostawić Avengers Forever zamiast Z jak Zakłada Ostatnich Łowów Kravena czy Powrotu do domu. Z racji wysokiej ceny uznaję tylko drugie wydania po Mucha Comics. W końcu jest różnica między 100 a 40 zł za taki Ród M czy Tajną Wojnę.

    Po drugie ten tom to origin których nie lubię. Zwłaszcza pisanych ciągle i ciągle mieląc znane wszystkim fakty by tanim kosztem sprzedać takie komiksy.

    No i po trzecie w takich orginach niewiele się dzieje. Nie ma interesujących intryg, znanych wrogów, epickich bitew itd.

    Najpierw siedzieli w tym zameczku w Albercie, było trochę fajnie, potem coraz gorzej aż w końcu wydarzyła się tragedia. Para bohaterów uciekła na jeszcze większe zakuprze. Tam życie jest jeszcze cięższe (bo czytelnik ma niby współczuć bohaterom bo tak im źle), Logan pracuje w kamieniołomach a ona w kancelarii. I tak siedzą i siedzą z jedną osobą się zaprzyjaźniają z drugą wchodzą w zatarg. Potem ruda dziewczyna oczywiście zdradza Logana a ten ma złamane serce. Na końcu przeszłość dopada bohaterów, dochodzi do bijatyki, dochodzi do kolejnej tragedii, Logan ucieka do lasu, koniec.

    No nie wiem co ludzie w tym widzą. Mi naprawdę się to nie podoba i uważam komiks za słaby. Czekam na kolejny tom, bo będzie to FF. Niewiele wiem o tej historii (ma być Doom), nie szukam przykładowych stron, liczę, że mnie pozytywnie zaskoczy i się spodoba. Wtedy będę wiedział czy kupić kolejne FF.

×
×
  • Utwórz nowe...