Skocz do zawartości

Mysquff

Forumowicze
  • Zawartość

    1822
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wpisy blogu napisane przez Mysquff

  1. Mysquff
    Witam.
    Jest to mój pierwszy wpis na blogu. Nie będzie on pewnie ani świetnej jakości, ani nie zmusi was do głębokich refleksji, ani nie rozśmieszy do łez. Po co więc go piszę? Tak mnie coś wzięło. Spontaniczny zryw, nie oczekujcie, że to się powtórzy .
    Zdecydowałem, że zapiszę tu kilka rzeczy, które wpadły mi do głowy. Oto one, zapraszam.
    I - Witamy w Kolonii
    Jeśli ktoś czytał wszystkie komentarze pod TYM WPISEM, to w sumie może odpuścić sobie czytanie tego akapitu (powtarzam: AKAPITU, a nie rozdziału ). Niezorientowanym wyjaśnię, o co chodzi. Autor zalinkowanego tekstu początkowo obdarzył nas typowym wpisem powitalnym. Jak wszyscy wiemy, nie są one zbytnio lubiane tutaj, więc kwestią czasu było pojawienie się rozwścieczonych i zakompleksionych userów, którzy zaraz obdarzą nowego "pakietem powitalnym". Na ratunek domino123987 szybko zalogował się (hue hue ) jednak Kiicek, który wyjaśnił mu zasady panujące na blogosferze FA i dał kilka rad na początek.
    Kiedy zobaczyłem to wszystko od razu na myśl przyszedł mi Diego z Gothica, który obronił Beziego przed Bullitem i spółką oraz przekazał mu podstawowe informację o życiu w Kolonii. Nie czujecie tego jak ja? Bardzo mnie to rozśmieszyło, nie wiem, jak was .
    Od dzisiejszego dnia tak wyobrażam sobie pakiet powitalny:





    Witamy w Kolonii!

    P.S. Umiał by ktoś przerobić np. fragment jakiegoś Let's Play'a, gdzie Bullit przywala pięścią, na GIF-a z dopiskiem na dole "Witamy w Kolonii!"? Można by wstawiać coś takiego pod każdym wpisem powitalnym . Pomysłodawcą jest nerv0.
    II - Technologia idzie/poszła do przodu
    Z okazji zbliżającego się końca roku szkolnego zamierzamy rozegrać z kolegami kilka wspólnych partyjek w Warcrafta III. Z tego powodu musiałem zainstalować tę grę na moim nowym laptopie. Produkcja z 2002 roku oczywiście musiała się pogryźć z Windowsem 8. Początkowo gra się nie uruchamiała, wyskakiwały różne błędy. Pomógł mi jednak wbudowany Compatibility Troubleshooter, który uruchomił grę w trybie dla Windows XP. Następne problemy wystąpiły przy instalacji dodatku The Frozen Throne. Program instalacyjny stwierdził, że podstawka... NIE jest zainstalowana (a była). Tu z pomocą musiał już przyjść Internet, który (za pośrednictwem jakiegoś człowieka) doradził mi, abym stworzył dwa pliki udające deinstalataory Warcrafta o nazwach War3Unin.dat i bla, bla, bla. Na szczęście zadziałało.
    Nie to jednak jest tu najważniejsze. Kiedy zielony pasek postępu pędził w prawą stronę ekranu, ja postanowiłem pooglądać pudełko. Moją uwagę przykuły wymagania sprzętowe:
    Macie je np. TUTAJ.
    Wydaje mi się (ciężko mi porównać kartę graficzną), że gdyby jakimś cudem na moim telefonie - Samsung Galaxy S Plus - zainstalować Windowsa (nawet nie Siódemkę czy Ósemkę, ale np. 98 czy XP), to ta gra by mogła tam pójść i działać dość płynnie.
    Gothica też by chyba pociągnął. Po podłączeniu klawiaturki dałoby się grać .
    W sumie przeraża mnie to, że najpewniej za kilka (max kilkanaście) lat dyski o pojemności kilkuset terabajtów i procesory 20-iluś rdzeniowe z taktowaniem 5 GHz mogą być normą. To "przerażenie" oczywiście w pozytywnym sensie.
    III - Relatywne podejście do kosmosu, Kopernika i Ptolemeusza
    Jestem relatywistą. Jeśli ktoś chce dokładnie dowiedzieć się, co to oznacza, zapraszam do jakiejś książki traktującej o filozofii lub chociaż artykułu na Wikipedii. Teraz skrócę to w jednym zdaniu. Uważam, że to, czy coś jest prawdziwe, zależy zawsze od przyjętych założeń (poglądów filozoficznych, definicji konkretnych słów, itp.) i przyjętych punktów odniesienia.
    Zastanawiałem się ostatnio nad teorią heliocentryczną, geocentryczną i doszedłem do wniosku, że... Słońce krąży wokół Ziemi! Radykalni, konserwatywni heliocentryści dobyli już pewnie broni i zaczynają szykować stos. Muszę jednak dodać, że cały czas uważam, że nie zaprzecza to krążeniu Ziemi wokół Słońca i teorii Kopernika. Wszystko zależy od punktu odniesienia.
    W przypadku, w którym za takowy weźmiemy Ziemię (teraz w wyobraźni ustawiamy ją w centrum Wszechświata, nie pozwalamy się jej poruszać i puszczamy w ruch resztę ciał), widzimy, że nasza największa gwiazda krąży dookoła naszej planety. Reszta planet nie krąży jednakże wokół niej, a wokół Słońca, zatem wcale nie zgadzam się z teorią geocentryczną.
    Te rozważania pseudonaukowe nie wnoszą z pewnością nic praktycznego. Mam nadzieję, że wybaczycie mi je, gdyż zapisałem je głównie w celu potrenowania przenoszenia myśli na papier/ekran. A najlepiej by było, gdyby kogoś to w dodatku zainteresowało.
    Dziękuję za uwagę,
    Mysquff
    P.S. Komentarze oczywiście mile widziane
    [uPDATE]





    Z dedykacją dla nerv0

×
×
  • Utwórz nowe...