Skocz do zawartości

Pawcio7327

Forumowicze
  • Zawartość

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Pawcio7327

  1. Nosz kurczę, a miałem nadzieję na Napoleona. Jak rówieśnicy są dupkami, to ja się nawet nie dziwię. Nie do końca rozumiem, dlaczego spycholodzy aż tak bardzo uwzięli się na szeroko pojmowaną "dowolność". Zmierzają do Jutra oczywiście. A nie, to Gamma Ray. Pewnie coś jak "przeprzystość". Tyle tu "wytrychów", że można by wyposażyć całą gildię złodziei.
  2. Tak, jak wszystkie te misje we Freespace 2, gdze Front Neoterrański lub Shivanie niszczą transportowiec, który miałeś eskortować, albo dowolna misja w dowolnej skradance, gzie agresywne zachowanie ściąga na ciebie uwagę wszystkich strażników na mapie. Autorka ponownie nie podała ŻADNYCH przykładów. No bo przecież wiadomo, że to nieważne że w programie poruszane są poważne tematy, występują w nim brutalne i/lub przerażające sceny oraz pojawia się w nim bard strzelający błyskawicami z krocza - jeśli jest animowany (a w dodatku jedna z postaci pochodzi z miejsca które nazywa się "Pałac Lusterka"), to MUSI być dla dzieci. Skoro artykuł wyszedł w 2012 roku, to chyba 15 lat.
  3. Pytanie z ciekawości: jak prezentuje się kreator postaci w Farming Simulatorze?
  4. Nie dziwie się - Elderscrollsowa kosmologia jest celowo niespójna i zagmatwana - nawet ja, choć uważam się za elderscrollsowego nerda, się w niej gubię. Nie tyle okrojony, co inny, ale częściowo nakładający się. Kult ośmiu (potem dziewięciu, potem znowu ośmiu) bóstw powstał z potrzeby pogodzenia różnych systemów wierzeń funkcjonujących w Tamriel. 16; Z Jyggalagiem 17. Molag Bal to "ten od wampirów", od orków jest Malacath. Nawet Azura, która grała ważną rolę w "Morrowindzie", czy Mehrunes Dagon, który stał za głównym wątkiem "Obliviona"? Hircine z "Przepowiedni"? Hermaeus Mora z "Dragonborna"?
  5. Nie do końca ogarniam logikę autora. Dlaczego sam fakt, że świat fikcyjny jest inny od rzeczywistości miałby znaczyć, że mógłby on zacząć on do niej przenikać? A tak w ogóle, to cały ten akapit jest napisany tak, że mógłby być o czymkolwiek, chociażby i o kanapkach: Jeśli ktoś ma jakieś pytania co do powyższego tekstu, to gotów jestem na nie odpowiedzieć. Może dlatego, że "bycie dobrym człowiekiem" jest tak oczywiste i ogólnikowe, że nie wiadomo, co w ogóle tu robi? Kilkunastu? No proszę ja was, toż to amatorszczyzna totalna! W takim Plague Inc. na przykład załatwia się miliardy! Rozumiem, że ci, którzy płakali po śmierci jakiejś postaci z gry, czy w ogóle po jakiejkolwiek postaci fikcyjnej, są w związku z tym jacyś nienormalni? "Ojej, Mordin nie żyje" - "Weź się w garść, włączysz nową grę, znowu będzie żywy" Albo brzmi zbyt ogólnikowo. Mam wrażenie, że się powtarzam.
  6. Saints Row też by pasowało, ale podejrzewam, że wtedy wspomniano by też o wielkich fioletowych dildach. Powiedziałbym, że wymienienie seksu i prostytucji w pierwszej kolejności może świadczyć więcej o "pewnym dziennikarzu", ale nie jestem spychologiem, więc co ja tam wiem. A co gorsza - ścigają się na specjalnie wytyczonych, zamkniętych dla normalnego ruchu torach wyścigowych - w SPALINOWYCH samochodach! Pomyślcie o Szwajcarach!!! Idąc dalej tym tropem, można by zadać pytanie, czy rzeczony umysł kiedykolwiek był "czysty i prostolinijny". Dlaczego autor skupia się akurat na nabłonku jelita? Promieniowanie oddziałuje na wszystkie tkanki i wywołuje poważne zniszczenia, od czytania o których można się poczuć naprawdę niedobrze, a autor serwuje nam coś takiego? Czy autor troszczy się o żołądki czytelników, czy po prostu lenił sie robiąc research? Obrazy - to chyba oczywiste; rozmowy erotyczne to takie, które zawierają nieprzyzwoite słowa, jak na przykład "stołp", albo "machikuły".
  7. Moja reakcja, gdy czytałem wstęp: "Jak ja mam na to zareagować? To nie jest nawet niepoprawne.". Nie wiem jak innym, ale mnie słowo "wartościowość" kojarzy się z chemią, a konkretniej z wiązaniami atomowymi. Aj tam szachy, królewska gra z Ur - to jest rozrywka dla PRAWDZIWYCH hardkorów. Ależ oczywiście! Przecież gdyby nie został pokonany, cały świat zostałby zniszczony, z bohaterem włącznie. Zatem można założyć, że bohater był zmotywowany głównie chęcią ocalenia siebie, przeżycie innych to tylko wartość dodana. /s Autorka myli chyba odpowiedzialność i odwagę z uporem i determinacją. Ale kto by się tam przejmował takimi drobiazgami...
  8. U mnie zazwyczaj żadnych reguł nie ma, poza tym, że staram się, żeby imię pasowało do settingu. Czasem robię "postać testową" i nazywam ją jakąś wariacją Kazimierza. Ale w ścigałkach zawsze nazywam się "Roman Grożan".
  9. Ja tam najbardziej lubię miłosne sześciośmiościany. HEJ! "Martwicę Mózgu" to ty szanuj! W kwestii Muminków - Buka. Jeśli ktoś twierdzi, że jako dziecko nie bał się Buki, to gratuluję odwagi. "Jestem porządnym chrześcijaninem, na Teutatesa!"
  10. Niech tylko autorka poczeka, aż dojdziemy do dwunastościanów miłosnych! Też odnoszę takie wrażenie. Czy Żółwie Ninja nie są aby amerykańskie? Wydawało mi się, że po raz pierwszy pojawiły się w niezależnym komiksie z lat '80. Nie wiem jak wy, ale mi wydaje mi się, że autorka tak bardzo chce nam coś udowodnić, że widzi co innego niż my? A tak przy okazji - "Dragon Baal" brzmi jak tytuł crossovera "Dragon Balla" z "Gwiezdnymi Wrotami" Kurosawa nakręcił parę adaptacji sztuk Szekspira w japońskich realiach. Rozumiem, że wieszcza narodu brytyjskiego też w związku z tym należy wpisać do rejestru ksiąg zakazanych. Dawno temu znajomy podesłał mi linka do jednego z jej filmików (tytułowała się wtedy "tyarą"). Widzę, że lata nie były dla pani Elżbiety łaskawe...
  11. Tak, bo we wszysthich ścigałkach nie chodzi o to, żeby jak najszybciej dojechać do mety, tylko żeby wypchnąć wszystkich z toru... Bo urwane przednie skrzydło i wygięty wahacz wcale nie pogarszają prowadzenia się auta, a wręcz je polepszają. Seems legit. ZWYCIĘSTWO TO ŻYCIE!!! 1. Eee... Spycholodzy? 2. Pierwsza rzecz, która przychodzi mi do głowy, to "Gwiezdne Wojny".
  12. Żeby się nie rozdrabniać, wrzucam tutaj komentarz do ostatnich trzech wpisów: U mnie Tour de France, smugi kondensacyjne, wypadek Hartleya, celebryci i problemy z aerodynamiką w Williamsie - definitywnie dzieła Szatana! Przeczytałem, a Lupin nadal jest i czarodziejem, i wilkołakiem. Co robię nie tak? W czwartej części eliksir wielosokowy też odgrywa dość ważną rolę, i zostaje tam wymieniony jeden ze składników - ale jest to skóra boomslanga (mam nadzieję, że dobrze zapamiętałem tę nazwę), która zniknęła z zapasów Snape'a razem ze skrzelozielem (które dla Harry'ego ukradł Zgredek). W tej sytuacji proponuję zastosować metodę Linkary: Jeżeli w zdaniu słowa są wyróżnione bez widocznego ładu i składu, czytając zdanie należy położyć nacisk na każde wyróżnione słowo. Rozumiem, że autorka była jedną z tych osób, które uciekły z lekcji o II wojnie światowej? Zapomniałeś o nekrofilii. To zależy. Jeżeli to kocice - Bastet; jeśli kocury - Ra. Była czarownicą - ergo była straszna i zła. Ale "piątka" nigdy nie jeździła na Dębiec... Poza tym, "każdy z Dymbca to przystympca". Rozmawiałem ze znajomą. Właśnie wróciła z punktu Beagle (w Elite Dangerous najbardziej oddalone od Ziemi miejsce w galaktyce, do którego można dolecieć), i twierdzi, że gdy tam była, widziała jak mija ją autorka książki.
  13. Garrus Vakarian (Mass Effect) - Kiedyś załatwił trzech najemników jednym strzałem. [Tylko dwóch, ten trzeci miał zawał. - dop. Garrus] Johnny Gat (Saints Row) - Co jak co, ale strzelanie to jedna z jego ulubionych rzeczy. Tylko-On-Tam-Stoi (Morrowind) - Jak imię wskazuje, zawsze ma czyste pole. River Tam (Firefly) - Strzela i trafia nawet nie patrząc. Lotnik 3. Klasy Axel Higgs (Girl Genius) - Nie bez powodu mówią na niego "Niepowstrzymany Higgs". Scanlan Shorthalt (Critical Role) - Świetny motywator.
  14. Kerbal Space Program - Całkiem realistyczny (a mimo to przystępny) symulator lotów kosmicznych w kreskówkowej oprawie. Ma chyba nawet edycję dla szkół. Dziwię się, że go tu nie wymieniono.
  15. Ja nowe gry kupuję tylko wtedy, gdy NAPRAWDĘ na nie czekam. A i tak potem wszystkie DLC kupuję w pakiecie na przecenie. Jeden wyjątek - Skyrim.
  16. RASIZM!!! W imieniu komitetu ochrony praw istot pozaziemskich żądam odszkodowania od autorki artykułu! A tak szczerze: To raczej normalne, że dzieci zmyślają jakieś nieprawdopodobne historie. Bardziej zależy to od wieku. W kwestii agresji - u mnie w podstawówce agresywni to byli "sportowcy" i jeden ministrant. Jeśli gracze reagowali w ten sposób, to raczej dlatego, że zostali sprowokowani. A że taki grał to wiadomo - bije się nie dlatego, że koledzy go dręczą, ale dlatego "że gry". Że co? Jak gdyby przebywanie w normalnym świecie nie mogło skutkować zmianami osobowości... Ale nie, to nie wina rodziców, nauczycieli czy środowiska, to gry są tu sprawcą... Że co? 2 Szczerze, nie dziwie się dzieciakowi. Dokuczali mu, nie wytrzymał i uciekł do wyimaginowanej rzeczywistości, gdzie miał kontrolę nad sytuacją. Nie mówię, że należy go od razu całkowicie usprawiedliwić, ale nie tylko on był winny zaistniałej sytuacji. No ale oczywiście zawsze łatwiej jest zrzucić całą winę na gry. Że co? 3 Słyszałem o jednym takim przypadku. Gość twierdził, że jest jakimś "Napoleonem". To chyba z któregoś Total Wara, czy czegoś...
  17. Pawcio7327

    Na sportowo

    Gdzie jest mój kosmmiczy myśliwiec?! Jak mam walczyć z kosmicznymi piratami bez mojego kosmicznego myśliwca? I czemu jeszcze nie udało mi się pokonać loews na pełnym gazie???
  18. @rumbur: Właśnie z tego co udało mi się wywnioskować, to cena na Frontier Shop to cena dodatku z podstawką (wzmianka o zniżce dla "obecnych posiadaczy Elite: Dangerous"). Ale nie jestem całkowicie pewien, możliwe, że chodziło o tych, co kupili grę przed ogłoszeniem dodatku.
  19. @rumbur: Już obniżyli, o jakieś 25%, ale całą grę (podstawka z dodatkiem, a przynajmniej tak wnioskuję z tego, co się dowiedziałem) można zapreorderować za poprzednią cenę (co mnie wkurza, bo najlepsze, na co mogę liczyć, to 25% zniżki na dodatek i nowy statek po jego premierze).
  20. This has been a Public Service Announcement by SNOWFLAME!!!
  21. Ja na Stimie kupiłem tylko Elite: Dangerous i Flight Simulatora X, a na GOG-u Kerbal Space Program. Ale w zasadzie niczego więcej nie chciałem kupić.
  22. Dziwię się, że ani razu nie wspomniałeś trzeciego prawa Clarke'a: "Każda odpowiednio zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii". Może nie wniosłoby to zbyt wiele do tematu, ale można by o nim wspomnieć przy porównywaniu magii i nauki, albo przy wytłumaczeniu, dlaczego ludzie wciąż wierzą w czary.
  23. Za każdym razem, kiedy próbowałem pokonać Loews (nawrót na torze w Monako, najwolniejszy w kalendarzu F1) na pełnym gazie, lądowałem na bandzie. Co robię źle?
×
×
  • Utwórz nowe...