Mr.ALFik

Fapuje, a co? Dżast kidding. Chciałem sobie żartować nie używając kliszy, ale mi się nie chcę.

Za ile byś sprzedał kolekcyję Arkiwum X? Trzy rude dziewice starczą?

Długowłosy wąsacz, palacz marihuaniny, alkoholik i do tego zoofil. Bezbożnik z Ciebie skoro takie postawy promujesz awatarem. ;o

Hendehoch! Du bist przyłapany na szpieggingu! Du będziesz tot! Jak buk u Niczego!

Smutne to, pocieszę Cię tym, że mnie tyż nie było. xD Na Brudstock zresztą tyż nie będę, bo się żenię... Tfu... to znaczy na wesele idę. Jak tam zjazd? Trenujesz na ten PacFest?

*pac* Było się na Ślepcach w czerwcu, co?

Fajt! De blood łyll spill akros de lend!

Megadeth ma świetny dorobek muzyczny, ale dziwię się, że nie wspomniałeś o "A tout le Monde", "Killing is my biznes and biznes idz góód", "Rdzewiej w pokoju... Polaris",

"In my najczarniejsza ałor" i kupę innszych.

sobie.

Poza tym Alkoholicę dało się słuchać do "...and Dżastis for Ol". Potem już niekoniecznie. Poza tym wszyscy wiedzą, że najlepsze kawałki Mety to te skomponowane przez Boga vel MegaDave'a. xD

(sry, dopiero teraz zauważyłem, że ucięło komcię)

Wzięło? Raczej dało. Byłem u Iskra to mnie pożyczył książkę. Prosiłem go o to od momentu, w którym szedł z nią do kasy, jakieś parę miechów temu. Powiedziałem, jednak, że mogę zaczekać, bo mam co do czytania i dopiero teraz się tak złożyło, że ja mam wolny termin na czytanie, a on ma książkę, więc mi ją dał na wypożyczenie.

Poza tym MegaDave, to dla mnie wcielenie boskie, jeśli nie bóg sam w

U mnie leniwie, ostatnio bylem w kinie na Iron Sky, zacząłem czytać autobiografię Mastejna, znanego szerzej jako MegaDejv, próbuje ubić Butchera czarodziejem mając tylko Fajer Bolta w zapasie... Dwoma słowami: nic ciekawego. A na czyjm koncercie żeś był?

LIV ME ELON! xD

I się mnie nie czepiaj, bo żyje w dziwnym rytymie. A tak na serjo: co słychować?

Niestety, nie.

To drzwi do wodnego piekła.

*zmienia się w górę lodową*

Owżem.

Proszem bardzo. O 22.30 kolekta bendzie, więc wtedy będziesz mógł okazać swoją wdziencznąść.

Tradycja musi być!

*chlup*

Wzajemnie.

Szczenśliwego Nowego Roku!

Niech Ciem Dżizaz ma w opiece przez te święta! Ty szatanisto, ty!

Glany HD, co za pozerka... Wesołych świentów życzęm, mokrego Dyngusa przede wszystkim.

Kantry Dżez to dla mniem zbyt ciężka para glanuf. Oni nie potrzebują żadnych korpose peńtów, żeby się upodobnić do trupa. Oni już są trupami. Raz widziałem, jak na koncercie Kantrty Dżezowym gitarzysta się powiesił i grał dalej... Som jeszcze rzeczy na tym świecie, których boję siem suchać... Zwracam chonor.

"Bodies in the sand

Tropical drink melting in your hand

We'll be falling in love

To the rhythm of a steel drum band

Down in Kokomo"

Cóż za bluźniercze teksty! Co nie zmienia faktu, że DefMetal jest mniej trv od BlekMetalu.

Czym jest osoba, która co jakiś czas zmienia tożsamość? Czyż jej czyny nie udowadniają jej fałszywości? Czyż życie tej istoty nie jest puste? A może nie chcę się ograniczać do jednego życia i co rusz zmienia je na nowe?

----

Prima Aprils jest, więc piszem powarznie.