Skocz do zawartości

gekon1986

Forumowicze
  • Zawartość

    231
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez gekon1986

  1. @ fryz: Taka prawdziwa chuliganeria to faktycznie jest malutki odsetek. Problem polega na tym, że po pierwsze: wystarczy 200 osób na stadionie takim jakie mamy w Polsce(szczęśliwie już niedługo) i wystarcza na zadymę. Po drugie: ja np na Legię przestałem chodzić bo miałem serdecznie dość tamtejszej "kultury" kibicowania. Nie każdy jest Żyd, nie każdy jest Ku*wa, nie każdy jest skur**syn. Od roku chodzę na Polonię i jakoś tam da się oglądać mecze bez tego wszystkiego. No ale cóż, jak zbudują stadion na Legii to pewnie tam też będę chodził bo mecze lubie, a na dużym stadionie pewnie bydło się rozrzedzi w tłumie.

    Tutaj chodzi o elementarną kulturę. Ja rozumiem - piłka nożna to sport ludyczny, nie będzie na trybunach cicho i grzecznie. Ale generalnie - jak kibicujesz to dopinguj swoją drużynę, a nie ku*w na tą drugą. (to nie do Ciebie tylko generalnie w eter to ogromnej części bywalców stadionów :) )

  2. No nie ma co się dziwić. W USA mamy dzień, ludzie szukają MJ. A zdaje się, ze to działa tak, ze w proponowanych są po prostu najpopularniejsze. Tak to chyba działa? A ze są usunięte? Pewnie wytwórnia się poczuła :D

    Tak swoją drogą to jest niesamowite. Podobnie czułem się po śmierci Geremka czy papieża, mimo że ateista ze mnie okrutny.

    jak umiera ktoś sławny, ktoś kto żył przez całe moje życie, czuje się smutno, jakby umarł ktoś bliski. Ciekawy efekt psychologiczny. :)

    Nie ogarniałem albo nie żyłem jeszcze gdy umierali tacy jak Hendrix czy Joplin. Jackson jest pierwszym wielkim muzykiem umierającym za mojej kariery. Dziwnie.

  3. Kot wypuszczony z domu zwykle do niego nie wraca.

    Nieprawda. Jeżeli nic go nie zabije po drodze to wraca. Z tym że najpierw musi nic go nie zabić. Ale generalnie w mieście bym nie wypuszczał.

    Kot mojej babci na przykład wychowywał się w mieszkaniu na Śródmieściu w Warszawie, a zawsze jak na mazury jezdził z nami na działkę to był wypuszczany i bezproblemowo hasał sobie po okolicy, a na noc wracał. Z myszą albo inną żabą w pysku zresztą.

    Ale jak to mówią: "są ludzie i ludziska, są koty i kociska" :)

  4. No zmarł facet, którego muzykę uważaliśmy za klasyke przez całe nasze życie(przynajmniej 90% forumowiczów zapewne). Nie da się ukryć, że niewielu zrobiło tyle dla całej światowej muzyki co on. Ostatnie lata miał marne, właściwie o nim nie słyszeliśmy i pewnie byśmy niewiele usłyszeli. Ale to zawsze koniec jakiejś epoki w historii muzyki jest.

  5. Na gazeta.pl tez, ale przemianowali na to, że nie żyje. Zobaczy się pewnie za kilka godzin.

    No i już oficjalnie gazeta Los Angeles Times powołując się na oficjalne źródła ze szpitala.

  6. Jeżeli chodzi o piractwo...cóż, osobiście pirata nie kupiłem od ładnych 8 czy 9 lat, ale pamiętam jak to było w latach 90tych na giełdzie komputerowej warszawskiej. Były takie dwa okresy, najpierw podłaziły takie typki z za pazuchy wyciągające płytki i szeptem pytające "coś z gier programów?" a potem na bezczela zaczęli się rozkładać ze stolikami. Nawet nie wiem jak teraz to wygląda, ale mam wrażenie, że z postępem cywilizacyjnym powinno być na odwrót. W sensie, że od pełnej jawności powinni uciekać w podziemie. Ale nie u nas jak widać, nie u nas.

  7. Dwa pytania: czy nowego Fallouta znajdujesz jako lepszego czy słabszego od poprzedników? Ja osobiście stwierdziłem, że chyba jednak nieco słabszy. Świetny, żeby nie było, ale po przejściu chyba nie wrócę. Aczkolwiek podejrzewam tu moją Oblivionofobie :).

    Drugie: Czy też masz wrażenie, że twórcy Call of Duty się z kimś założyli, że będą robić coraz krótsze gry? Nowa odsłona mnie nie olśniła, ale podejrzewam że to dlatego, że nie zdążyłem zacząć grac a już skończyłem.

    (tak swoją drogą to cudowne uczucie po 15 latach mieć dobrego kompa i móc grać w nowości. inna sprawa, że dzięki temu nie mam na jedzenie ale co tam :) )

×
×
  • Utwórz nowe...