Rety, naprawdę nie wiem, jakim cudem zamiast samochodu wkleiła mi się jakaś laska w przyciasnej bluzeczce. Mogły mnie zmylić zderzaki (*). Poprawiamy błąd:
O boże, to żyje... Zabijcie to, zabijc... Arghhhhhh
Świadomość, że istnieją tak szkaradne samochody zatruła mi co najmniej 7 następnych minut życia. Z przygnębienia wyrwała mnie jakaś idiotka, która wypełzła mi prosto pod koła, wcześniej upewniwszy się dokładnie, że ma czerwone światło ? niewiele brakowało, bym był narzędziem doboru naturalnego, eliminując wadliwe (w tym przypadku skretyniałe) geny. Rozluźniony jakże miłą perspektywą przyczynienia się do rozwoju gatunku (skoro tym razem tak mało zabrakło, to może następnym już się uda?) opuściłem gardę i za kolejnym zakrętem zaatakowała mnie druga Multipla, co oznacza ni mniej ni więcej tylko tyle, że jakiejś wrednej sile wyższej (**) zależało na tym, bym puścił pawia. Nie dałem jej satysfakcji ? przełknąłem.
Czas na krótki test ze znajomości nie wiadomo czego:
Czy wiesz, skąd wziął się Fiat Multipla?
A. Zaprojektowała go osoba niewidoma i niesłysząca
B. Wypełzł z radioaktywnego bajorka
C. Narysował go ktoś naprawdę odważny
Rozważmy odpowiedzi od końca:
C. Dobre sobie... Rozumiem wynoszenie zaczadzonych ludzi, kobiet i dzieci z płonącego wieżowca albo karmienie żarłacza białego z ręki, ale wszystko ma swoje granice. Poza tym Chuck Norris stanowczo odcina się od pomówień, jakoby miał cokolwiek wspólnego z Multiplą. W mailu wyraził to wprost: "Jeżeli napiszesz, że to ja zaprojektowałem tego kloca, będzie mi naprawdę bardzo przykro". A czy ktokolwiek chciałby, żeby temu poczciwemu chłopakowi było przykro?
Tak wygląda człowiek, który wielokrotnie odliczył od nieskończoności do zera
B. Jeżeli obstawiałeś(-aś) taką możliwość, puknij się w czoło. Skąd niby w radioaktywnym bajorku miałby się znaleźć samochód? Jednym słowem:
LOL!
A. To OCZYWISTE, że Multiplę projektowała osoba niewidoma - to (baczność, żarcik!) widać (po żarciku - spocznij!). Do tego musiała być niesłysząca, skoro nie dotarły do niej wrzaski kolegów zapoznanych z projektem. Tylko kto, do cholery, go zatwierdził?! Pomyślmy... To zaskakujące, ale wygląda na to, że również osoba niewidoma i niesłysząca (ta druga przypadłość wyjaśniałaby, dlaczego nie zareagowała na doradców wrzeszczących ?ratuj się kto może!?). Mniejsza o to, czy Fiat jest zakładem pracy chronionej i jak bardzo pełnowartościowi byli ? ekhem ? ?projektant? i jego przełożony. Ważny jest morał ? Fiata Multiplę należy omijać bardzo ostrożnie, bo może przykleić się do podeszwy, a wtedy czekać cię będzie wydłubywanie go patyczkiem.
(*) Pierwotnie miał tam być jeszcze bardziej prostacki żart o automatycznym ssaniu, ale prawda jest taka, że bardzo boję się Pań Feministek, które mogłyby poskarżyć na mnie mamie.
(**) Przyjmijmy, że nazwanie rzeczy lub zjawiska faktycznie ułatwia człowiekowi oswojenie jej/go i objęcie intelektem. Nazwijmy więc tę siłę wyższą Stefan.
BONUS:
Na czym siedzi laska w środku, że jest tak szczęśliwa? Bo w opcję "Hurra, jadę Multiplą" nie wierzę...
PS Spienionych szczęśliwych posiadaczy Multipli odsyłam na drzewo. Proszę nie wyliczać mi zalet tego wyrobu samochodopodobnego, bo wszyscy dobrze wiemy, że to wstawianie kitu samemu sobie. A jeśli do tej pory nie wiedzieliśmy, to już wiemy. Jeżeli ktoś jeździ Multiplą, ma złamane życie - kropka.
-----
[EDIT, 26.06, godz. 9:49] Niezwykła sprawa! W nocy objawił mi się Stefan (czasem wpada pogadac, jeśli akurat nie ma biednej wioski do zatopienia lub noworodka do zabicia), który wyjawił mi, że za Fiata Multiplę odpowiedzialni są po prostu idioci (czyli, według słownika PWN, ludzie "głęboko upośledzeni umysłowo"). Ponownie okazuje się, że najprostsze rozwiązania są najlepsze.
- Czytaj dalej...
- 34 komentarzy
- 5270 wyświetleń