Skocz do zawartości

Madmartigan

Forumowicze
  • Zawartość

    62
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Madmartigan

  1. Pytanie.Za co dostał nagrodę pan Macierewicz?Patrząc na zmarnowane dwa late w MON pod jego wątpliwym kierownictwem.Jeden jedyny kontrakt jego resortu to samoloty ViP.Szczerze?Jak już nagrodę powinien dostać ktoś kto te negocjacje prowadził.Choć opinie na temat jakości tego kontraktu są różne jednak.Wydaliśmy więcej niż zaplanowano w przetargu.Chyba o 700 milionów.Taki to sukces.WOT sukcesem jeszcze długo nie będzie,o ile w ogóle, a jego aktualne tworzenie toczy się kosztem wojsk liniowych.Rozbudowujemy coś kosztem czegoś innego.Bilans wychodzi na zero.Gdzie tu jest sukces jakiś?Tym bardziej że pan Macierewicz został zdymisjonowany.Więc? Aha.W kwestii naszej armii jeszcze.Pan Macierewicz działał tam dwa lata.Czy ktoś kto przeczyta moją notkę zdaje sobie sprawę że na dziś dzień nasza piechota,wliczając to odziała milicji dalej zwane WOT,jako jedyną skuteczną broń pepanc mają ppk Spike w ilości 1(słownie JEDNEJ) sztuki na pluton?Co stanowi 25 % tego co taki pluton powinien posiadać.Tak nam świetnie idzie jako państwu że nie potrafimy zapewnić naszym żołnierzom podstawowej lekkiej broni pepanc. Pytanie.Za co dostał nagrodę pan Radziwiłł?Za nierozwiązanie problemów z rezydentami?Czy za zwyczajne zarządzanie ministerstwem zdrowia i to tak sobie skoro został zdymisjonowany.Zatem wystarczy być ministrem by dostać nagrodę? Za co nagrodę dostał pan Szyszko?Za wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej?Za tępienie kornika drukarza?I znowu,.Wystarczy być ministrem by dostać nagrodę pieniężną? Pytanie.Za co dostał nagrodę pan Jaki?Niedawno wprost przyznał się że w ustawie IPN popełniono błędy.A to on odpowiadał za tę ustawę.Nagrodę dostał?No jasne że tak. Pytanie.Za co dostał nagrodę pan Morawiecki?Produkujemy te samochody elektryczne?Jakoś nie obiło mi się o uszy.Za stworzenie budżetu państwa 2 razy?Za uszczelnienie vatu choć w 1/3 często jest to vat w postaci zwrotu dla firm?Za jakiś sensowny program gospodarczy?A co innego ma minister skarbu robić?Mamy taki w ogóle po za zwiększającym się nieustannie fiskalizmem państwa?Co z 250 miliardami złotych podobno zdefraudowanymi,rozkradzionymi przez rządy POPSL?Jakiś sukces na tym froncie? I wreszcie za co nagrodę przyznała sama sobie pani Szydło? I czy w ogóle taki transfer państwowych pieniędzy na podstawie własnej decyzji na własne konto bankowe jest nagrodą bo śmiem w to mocno wątpić.Jakoś sobie to inaczej jednak wyobrażam. I taki jest problem z tymi nagrodami jak dla mnie. O propagandzie w TVP nawet nie będę pisał.Nie czuję się na siłach bo takowej szczujni nie oglądam.TVN i Polsatu zresztą też. PS.W podlinkowanym nagraniu pada kwota 1,5 miliarda złotych w związku z tymi nagrodami na przestrzeni 2 lat zdaję się..Nie wiem czy to prawda.Wypowiadam się tylko co do samych nagród.Ile tego było to już kwestia wtórna dla mnie bo na moje oko po nędzne grosze byle kto się nie połasi jak widać.I na tym polega problem z tym przekrętem próbującym ukryć podniesienie apanaży w rządzie pod postacią nagród.Pamiętamy jak PiS wycofało się z takowych?Widać znaleźli inne wyjście.Proste.
  2. Oj tam.To co napisałem miało być raczej w temacie gry i tak.Choć niezbyt jasno się wyraziłem.Ciekawią mnie sytuacje zgodne z historią w grach o 2 WŚ. Co do Tygrysa II.Działo 17 funtowe przebijało i jego pancerz tyle że z odległości 1000 m.Pancerz Tygrysa II choć grubszy i lepiej ukształtowany niż w Tygrysie I zrobiony był ze stali gorszej jakości co stanowiło o jego słabości więc postęp w opancerzeniu był taki sobie. Rozumiem jednak że skoro Sherman Firefly jest dostępny w grze choć nie wszędzie gra jest w sumie zgodna z historią mniej lub bardziej.Pozdrawiam PS.Zainteresowałem się tą grą.Może ją nabędę jeśli będzie gdzieś w obrzydliwie niskiej cenie :-).
  3. Hmmm.Alianci mieli czołg mogący nawiązać walkę z Tygrysami i Pantherami.Tym czołgiem był Sherman Firefly uzbrojony w brytyjską armatę pepanc 17 funtową.Z pociskiem APDS o prędości 1200 metrów na sekundę przebijał pancerz o grubości 190 mm w roku 1944(czołowy pancerz Tygrysa Ausf E to 120 mm).Oczywiście walka między takim Shermanem z 17 funtową armatą pepanc z Tygrysem przypominał pojedynek rewolwerowców(traf szybciej i krytycznie) bo drugiej szansy zdecydowanie mogło na Shermana nie być ale chyba jednak to był czołg na Tygrysa i Panterę bo sami Niemcy zalecali swoim pancerniakom niszczyć Shermany z długimi armatami jako pierwsze w starci a słabsze Shermany zostawiać sobie na później .Więc na pewno Sherman Firefly był czołgiem na Tgrysy Ausf E i Panthery.
  4. DougPeacemaker .Nie wiem co mam tobie odpisać co dla mnie oznacza recenzja-punktacja-cena gry.Nie zamierzam jednak odkrywać czegoś na nowo.Są w necie opinie osób które wydały 200 złoty na tę grę konkretnie i piszą wprost że czują się oszukane.Że gra nie jest warta tych pieniędzy.Raczej ich powinieneś o coś takiego zapytać.O czym tu pisać zatem?Oczywiście poza tym że gry najwięcej zarabiają dla producenta zanim gracze maksymalnie poznają w ciągu tych pierwszych tygodni kiedy jej cena jest największa?.Nadal ocena gry= jej cena nic nie znaczy?Nie zgodzę się z tym Scorpix Tak.Dokładnie widziałem co napisałeś w minusach o grze.Ciekawostka.Wypunktowałeś właściwie wszystkie bolączki tej gry tyle że te rzeczy często ważą więcej w czasie samej gry właśnie bo wtedy każdy z osobna może subiektywnie ocenić stopień tych skopanych elementów w grze które mu psują zabawę.Ocena końcowa gry 8/10 zaciemnia ciemne sprawki które w tej grze zwyczajnie są.Więc coś tu jest nie halo moim zdaniem czyli z samą grą
  5. Dzięki Scorpix Możliwe że ja też przesadziłem z lekka ale liczba minusów po twojej recce robi wrażenie.Tak czy siak sorki Faktycznie trzeba żeby każdy sam maił opcję przemyśleć zakup tej gry,ważąc jej plus,minusy i cenę.W sumie może to być też forma nacisku na twórców żeby jednak robili jak najlepsze.Tego chyba każdy z nas by oczekiwał
  6. Dokładnie to miałem na myśli .Przesadziłem z subtelnością:-)? Subiektywna ocena jest racjonalnym odczuciem.Nie mam z tym problemu.Ale ocena finalna z punktacją to CAŁKIEM INNA BAJKA.Bardzo proste porównanie.Na innych portalach Andromeda dostaje od niektórych osób ocenę 3/10 za co dostaje im się porcja hejtu od obrońców Andromedy.Zatem logicznie rzecz biorąc mam pełne prawo ocenić sposób punktacji dla Andromedy i uwaga,niespodzianka,ignorować obiektywne odczucia recenzenta.Trzeba się na coś zdecydować.Subiektywna ocena a punktacja gry to dla mnie dwie całkiem różne sprawy.A połączenie obu bywa bardzo często dwuznaczne.Proszę nie udawać że nie wie pan o czym mowa
  7. Czy ja dobrze zrozumiałem?10 pkt w minusach i gra dostaje 8/10?Hehehe.Dlatego już nie wierzę w recenzje w CDA od dawna.Pismo czy portal bez różnicy.Oceny wzięte w sufitu dla gry za 179 złotych.Obyś żył w ciekawych czasach
  8. Ja prawie zawsze w RPGach zawsze tworzyłem postacie kobiece.Z kilku powodów.Raz zawsze miałem odczucie że postacie kobiece są ładniej,bardziej dokładnie wymodelowane.Lepiej,ładniej się poruszają.Postacie męskie zupełnie mi nie leżą po tym względem.Nie potrafię jej sam wymodelować przed początkiem gry w taki sposób bym był zadowolony z efektu.Wszak to moje alter ego w grze i powinien być taki jak sobie wymyślę.Potem przez całą grę ciągnie się jakiś niemiły fetorek że avatar którego stworzyłem nie jest fajny i koniec.Poza tym pierwsza postać u mnie to łucznik od zawsze.Kobieta bardziej mi leży jako łucznik.Bardziej jest wiarygodna jak dla mnie niż kobieta z dwuręcznym toporem(że co :-)?)Oczywiście grając Garretem w Thief -Deadly Shadows nie było problemu bo jak dla genialną męską postacią był i basta.Nie było się do czego przyczepić.To samo do Sheparda gotowca.Przy czym Garreta zmienić nie było można a Sheparda nie zmieniłem bo był wystarczająco dobry.Ale już kobiecą postać była nie taka jaką chciałem i zrobiłem swoją o wiele ładniejszą .Oczywiście z Wiesiem jest to samo.Postać idealna i wielka.Ale osobiście widziałbym świat z gry zrobiony na modłę TESa z całkiem inną historią,narracją i oczywiście całkiem nową własną spersonalizowaną postacią.Widzę w tym ogromny potencjał choć chyba nigdy pewnie to się nie zdarzy.Szkoda...Nigdy nie dane mi będzie zrobienie swojej spersonalizowanej Ciri albo Triss.Ech....
  9. No a ja właśnie 1 część Massa wspominam najlepiej.Raz.Wreszcie coś nowego.Dwa.Wreszcie coś osadzonego w większej przestrzeni którą można oblecieć i przechodzić(w rencenzjach można bylo spotkać zachwyty nad wielkością świata w grze co niedokońca okazuje się prawdą ale widać głębię świata).3.Całkiem niezła historia.Niby znowu od zera do bohatera ale sprawę ładnie spina zdrajca renegat.I cztery.Zajefajne zakończenie z ostatnią walką.Zakończenie zawsze określa u mnie całokształt gry.Dlatego w 2 choć bardzo dobrze mi się w nią grało(sporo ciekaawych postaci i lepsza jednak walka) to finalna walka to dla mnie całkiem nie to i do 1 się nieumywa niestety.3 niedałem rady dojść.Nic w 3 nie jest dobre jeśli o mnie chodzi
  10. Hmm.Ze wszystkch tych porad najpraktyczniejsza dla mnie jest opcja Firefox Portable.W sumie THX oczywiście za całość.Na pohybel totalnej inwigilacji !!
  11. Walka na lightsaber wymiatała,klawiszologia zadziwjaąco przyswajalna, choć bywało momentami wymagająco.Fabuła też była w porządku.Miodzio
  12. Po pierwsze.Ty nie dyskutujesz o scenariuszu tylko go bronisz.Tak jak jego zabawną prostotę i nainwości A co do Rena i Rey.Ren to uczeń a nie mistrz sith i jako taki ma moc przeciągnąć na ciemną stronę mocy kogokolwiek?Sama Rey jest nikim jako jedai.I tak samo potrafi władać mieczem świetlnym jak i mocą.Ale oboje w tej scenie awansują od tak sobie do miana Vadera i Skywalkera w Powrocie Jedi.O matko.To takie proste że budowa cepa przy tym to spore wyzwanie .Zostanę jednak przy tym że Vader potrafił jednak sporo więcej,ma mocniejszą motywacją i przypuszacam że mógł spróbować przeciągnąć Luca na ciemną stronę.Raz Luc to jego syn.Raczej zrozumiałe że wolał go złamać niż zabić.Dwa.Chyba za pierwszym razem myślał już o zdetronizowaniu Sidiusa o ile pamiętam.Podczas drugiej walki Vadera z Lucem chodzi z grubsza o to samo dalej tylko że atmosfera sceny się zagęszcza.W obu przypadkach jest to niebo a ziemia w porównaniu do najnowszego SW jeśli chodzi o scenariusz.Prawda jest taka że najnowszy SW to przerost formy nad treścią.Ani Nowa Nadzieja ani nawet, hipotetycznie, Nowy Początek.I z tego co widzę to nie tylko ja tak sądzę
  13. Iselor.Faktycznie Luc liznął ledwie torchę podstawy walki mieczem świetlnym.Ale to i tak o niebo więcej niż mamy doczynienia w najnowszym SW.A Luc z kim waczył na miecze świetlne?Raz z Vaderem za pierwszym razem(który nie chciał go zabić ).Z drugim razem znowu z Vaderem ale parę miesięcy w tym czasie minęło.A sama walka była próbą przeciągnięcia Luca na ciemną stronę mocy.Pamiętasz Nową Nadzieję i podróż Sokoła Milenium na Alderan?Pamiętasz jego trening z kulą ?Już wiesz co mógł robić Luc miedzy jednym a drugim pojedynkiem z Vaderem?..Ćwiczył :-)I to nie kiejm a prawdziwym mieczem świetlnym.Taka sobie różnica (niejedyna)między starym a nowym SW .I nowe SW nieuniknie porównywania ze starą trylogią
  14. Rankin bez urazy ale naciągasz fakty niestety.Fakt.Szkolono drewnianym mieczym wojów od tysięcy lat.To jest fakt.Ale potem,niespodzianka,przechodzono do SZKOLENIA mieczem prawdziwym.Jak mysilisz dlaczego? Ano dlatego że w bitwie jakby taki żonierzyk po raz pierwszy robił mieczem prawdziym był by kiepski delikatnie mówiąc.A i to tylko wtedy kiedy walczyli w tłumie innych kiepskich wojów .W solowym pojedynku z wyciwiczonym w robieniu mieczem prawdziwym wojem byłby po prostu beznadziejny :-)Zapytasz się dlaczego?Inny ciężar i balnas broni co ma wpływa na atak i obronę.NIe wiem jaki ciężar miałby miecz świetlny ale że balans ma inny niż kawał drewna to pewne.A i walka drewnianym kijem czy mieczem różni się diametralnie.Ile ataków w pojedynku mogło by byc śmiertelnych walcząc mieczem świetlnym a ile drewnianym kijem?Jakie zasłony stosowąło by się przeciw mieczowi świeltlnemu(może kłuć, może ciąć) a jakie przeciw kijowi?I gdzie odruch wyciwiczony latami walk kijem jest wrogiem raczej.Ale nie tu? Naprawdę.Obrona scenarzytów z Hollywood jest średnio chwalebna :-)Niestety pojedynek na miecze świetlne to tradycja w SW więc teraz też musiał to się pojawaić.I zrobiono to na siłę co niestety widać i czuć.Scenarzysta może naginać logikę do woli a papier wytrzyma wiele.Ale zaraz bronić go jak niepodległości od razu??
  15. Rozczaruję cię niestety.Nieoglądając filmu wiem kim jest młodzik stający do walki na miecze świetlne z sithem.Dezerter szturmowców Imerium.Naprawdę.Niedoceniasz POTEGI MOCY screenów .Nieopisuj.Ja już skończyłem z tobą
  16. Ale ja nic innego niekomentuje prawda?Chodzi mi o tę jedną scenę tylko.Jedna jedyna scena na przelotnie zobaczonym screenie.A na niej jest to co widać.I pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowo to kto staje do walki z sithem.Kim on jest.Jak doszło do sceny którą widzę oczyma wyobraźni.Nic innego.Od siebie nie dodaję niczego bo samego filmu niewdziałem co sam napisałem wcześniej.Ale szczerze powiem.Ostatnia scena każdego filmu to konsekwencje całego scenariusza.Niestety ale tak to już jest Może to nie za bardzo w temacie a może nie.Indiana Jones i Królestwo Krszyształowej Czaszki.Ile Indiana ma tam lat?50?55?Ale biega,skacze i wali z łokcia jak 40 latek.I znowu.Ben Kenobi w Nowej Nadziei przy całej specyfice filmu porusza się i zachowuje tak jak można sie spodziewać z jego wieku i wyglądu.Film może sobie być taki jak sobie ktoś wymyśli.Nic mi do tego.Ale pozostaje sprawa mojego osobistego wrażenia,odczucia i przemyślenia na to co widzę.Mam do tego prawo zwyczejnie.W sumie dobrze wybrany screen jest jak tradycyjny obraz.Wiele może pokazać i wpynąć na oglądającego.A idiotyczne to mogą być pomysły scenarzystów którzy robią z nikgo kogoś mega ważnego,mega sprawnego i mega utalalentowanego tylko po to żeby scenariusz z grubsza się spinał i dodatkowo ładnie wyglądał w filmie.To pewnie nowe SW się udało na pewno bo Star Wars już taki jest że ładnie wygląda jakkolwiek go zrobić
  17. Dragnir.Luc też był bardzo wrażliwy na moc,syn Vadera w końcu,ale szkolenie,niepełne u Yody odbył.Sorry ale twój tok rozumawania idzie na takie same manowce jakim uraczyli nas twórcy najnowszego SW.Czyli co?To nie Ben Kenobi tylko Luc powinien walczyć z Vaderm na Gwieźdźe Smierci?Widzisz w czym problem ?I prosze cię.Szturmowcy wiedzą czego się spodziwać po walce z kimś kto walczy mieczem śiwtlnym?To ilu tych Jedi tam jest że szturmowcy mają takie doświadczenia w walce z nimi ?Papier wytrzyma wszystko ale litości .Łatwiej wyszkolić kogoś w obsłudze broni palnej,laserowej,niż nauczyć go robić mieczem.A że to miecz świetlny to raczej sprawę utrudnia .To nie jest moja opinia,Tako rzecze historia wojen .I wiem że to film tylko ale osobiście wyrosłem juz dawno z czasów kiedy dałem sobie wmawiać podobne absurdy w senariuszu.Bo o scenariusz ostatecznie tu chodzi.O nic więcej
  18. Piewco.Ja filmu jeszcze niewidziałem ale już po jakimś screenie ze sceny pojedynku w lesie pierwsze co przszyszło mi do głowy tak jaim cudem taki pierwszy lepszy smark z mieczem świetlnym staje do walki z Sithem.Luc Skywalker walczył z Vadrerem dopiero w drugiej części a i to po jakimś szkoleniu przez Yodę...A tu proszę.Wystarczy być i posiadać miecz świetlny by być kimś.To jest naprawdę żenujące
  19. Xysiu..PiS nie jest prawicą a lewicą bardziej ?O rajusiu...Czy ojciec dyrektor Rydzyk i Kościół Katolicki wie że popiera partię lewicową ?? PiS conajwyżej nie jest skrajną prawicą.Oczywiście przeez Kaczyński ma takie marzenie by na prawo od PiS była tylko ściana(najlepiej wzmocniony żelazobeton co by nikt się nie przebił czasami ) ale na podobnych omamach się skończy.PiS idzie szeroką ławą i łapie co może by zwiększyć swój stan posiadania w sejmie.Co mu się udąło jak widać(na jak długo?Do pierwszego czytania ustawy antyaborcyjnej?)PiS znacznie bliżej do parti centro-prawicowej(pamiętacie Porozumienie Centrum jeszcze??.Naprawdę.Słowo pana prezesa Kaczyńskiego nie jest jeszcze wyrocznią.Na szczęście
  20. nortalf..Sorry ale przykład z wyważonym mieczem jest nietrafiony bo okresem średniowiecz czy też nie broń by być skuteczniejszą wymaga wojny i okres średniowiecza ma do tego tyle co porównanie wpływu jaki maiło wynalezienie procy bojowej do odkrycia prochu .Chociaż samo średniowiecze pośrednio,a co tam, miało wielki wpływ na poprawę jakości i skuteczności w mordowaniu na masową skalę.Wojny religijne.Skoro jesteś specjalistą w epoce średniowiecza napiesz mi jaka to pewna znana religia miała swój tak wielki wkład w ową dziedzinę?Tym się różniło zdecydowanie od zepsutego do cna Rzymu który zaledwie miał jedną małą obsesję by panować nad całym znanym mu światem bez narzucania religii komukolwiek :-)Nie to co wprowadzenie na nim jednej,jedynej słusznej religii w średniowieczu :-)Religię która miał wielki,dominujący,wpływ na filozofię,medycynę setki lat itp?Niestety zdecydowanie negatywny wpływ.Z tego co wiem i filozofia i medycyna lepsza ze wschodu szła i to już coś mówi o średniowieczu.Jakbyś nie poróbował tego zamalować różowymi pastelami ciemne to były czasy by pisać że nie takie ciemnie średniowiecze było.Było jak cholera, jeden wielki ciemnogórd i basta.O czym tu deliberować ?
×
×
  • Utwórz nowe...