Skocz do zawartości

melon1992

Forumowicze
  • Zawartość

    1402
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez melon1992

  1. melon1992
    Będąc użytkownikiem Androida już jakiś czas, pomyślałem, żeby napisać co nieco o przydatnych aplikacjach na właśnie ten system. W obecnym numerze CDA (CD-Action 10/2013) można znaleźć bardzo ciekawe zestawienie różnych ?appek? na komórkowe systemy operacyjne. Zainspirowany trochę tymi artykułami napiszę czego używam, aby mój smartphone jeszcze bardziej był smart.
    Nie opiszę niżej wszystkich aplikacji, które znajdują się na moim telefonie, a jedynie te najczęściej używane i ewentualnie te, które są w pewnych sytuacjach użyteczne. Ponadto postaram się wspomnieć również o soft?cie, który mnie zawiódł i musiałem go wymienić na inny. Trochę istotnych aplikacji opiszę w części drugiej, która powinna się pojawić niebawem.
    Przyjmijmy, że obchodzę się z Androidem od grudnia 2012. Zapraszam do ?lektury?!
    APLIKACJE UŻYTKOWE
    AccuWeather - darmowa
    Aplikacja pogodowa. Do tej pory niezawodna pod względem przewidywania pogody. Aczkolwiek, każdy nas wie jak to jest. Miało być ciepło, pada deszcz. Miało być zimno, na dworze słońce. Nie staram się wierzyć żadnym prognozom pogody, ale AccuWeather zdaje się być wiarygodna co do następnych kilku godzin. Możemy sprawdzić pogodę na kolejne godziny i dni oraz mapy z pokazanym zachmurzeniem. Oczywiście apka korzysta z połączenia internetowego. Oprócz temperatury, wiatru, wilgotności, ciśnienia itd. pokazuje również czy dana pogoda nadaje się na uprawianie sportu, łowienia ryb, podróżowania itp.
    Adobe Reader - darmowa
    Tu wyjaśniać chyba nie trzeba. Bardzo pomocna aplikacja do przeglądania dokumentów pdf. Idealna na studia.
    Alarm Clock Xtreme Free - darmowa
    Budzik dla bardziej wymagających. Posiada ciekawe funkcje, między innymi, żeby wyłączyć budzik trzeba rozwiązać działania matematyczne. Czasami pomaga mi wstać, gdyż po rozwiązaniu kilku działań nie chce mi się już zasnąć. Standardowe ustawienie kilku różnych budzików na różne dni tygodnia itd. czy też minutnik to podstawa. Niestety już opcja stopera występuje jako osobna aplikacja - Stopwatch Xtreme Free, co jest dla mnie minusem.
    Backup to Gmail - darmowa
    Aplikacja do tworzenia backupa wiadomości SMS, MMS wprost na konto Gmail. Bardzo przydatna.
    Birthdays - Free - darmowa
    Super pomocna aplikacja do śledzenia urodzin znajomych. Możliwość synchronizacji kontaktów z facebooka oraz z książki adresowej. Możliwość ustawienia notyfikacji o danych godzinach, wzorów życzeń urodzinowych, aby za pomocą kilku kliknięć wysłać gotowe wiadomości.
    CamScanner - darmowa
    Ciekawa i bardzo użyteczna aplikacja do tworzenia gotowych pdf?ów ze zrobionych zdjęć. Można również wcześniej zrobione zdjęcia załadować do apki. Nawet gdy zdjęcie zrobione jest ?krzywo? program pozwala je przyciąć i dostosować. Przydatne, gdy nie mamy pod ręką skanera bądź ksero. Wersja darmowa zamieszcza małe logo programu na każdej stronie dokumentu.
    Chrome - darmowa
    Przeglądarka internetowa od Google. O ile na moim PC używam Chrome, o tyle na smartfonie nie chciałem go instalować. Z moich research?ów wynikało, iż przeglądarki na obu platformach są podobne tylko z nazwy. Jednakże, po crashu Opery przeniosłem się na Chrome, żeby go przetestować. I już tak zostało. Bardzo spodobało mi się połączenie przeglądarek za pomocą konta Google. Mamy dzięki temu możliwość np. korzystania z zakładek zapisanych na komputerze, na smartphonie. Po prostu wszystko jest zsynchronizowane. Większych problemów nie odnotowałem.
    Dropbox - darmowa
    Jak wiadomo wkraczamy w chmury. Dropbox to usługa przechowywania dokumentów, czy ogólnie plików w chmurze, a więc mamy do nich dostęp 24h na dobę z każdego miejsca na ziemi. Jedyna potrzebna rzecz to oczywiście konto i dostęp do internetu. Bardzo zbliżona aplikacja to twór Google - Drive, z której też korzystam.
    Jakdojade.pl - darmowa
    Fenomenalna apka ułatwiająca poruszanie się w mieście za pomocą środków transportu miejskiego. Do tej pory dostępne jest bodajże 12 miast. W prosty sposób można określić jak, czym i kiedy dostać się w wybrane przez nas miejsce. Możemy zlokalizować najbliższy przystanek, bądź określić naszą pozycję przez GPS lub manualnie, a następnie określić cel podróży. Aplikacja wyszuka wszystkie możliwe opcje. Jedyny minus to konieczność połączenia z Internetem, ale właśnie dzięki temu jest bezbłędna.
    Google Maps - darmowa
    Niezawodna, niezastąpiona aplikacja z mapami od Google. Jedynym minusem jest konieczność połączenia z Internetem. Jednakże ta wada staje się jednocześnie zaletą, gdyż mamy gwarancję, iż mapy są aktualne. Problem zaczyna się, gdy mamy limitowany mobilny Internet i/lub bardzo słaby jego zasięg. Potrafię to jednak przeboleć. Ponadto aplikacja pozwala wyznaczyć trasę od punktu A do B, uwzględniając sposób poruszania się (samochód, na pieszo, rower, środki komunikacji) i pokazując również przybliżony czas podróży. Oprócz tego mamy możliwość włączenia nawigacji, która pokieruje nas do celu. Niezbędny do tego jest oczywiście GPS. Jeszcze mi się nie zdarzyło aby się zgubić czy trafić na ślepą uliczkę.
    MX Player - darmowa
    Według mnie najlepszy darmowy odtwarzacz filmów wideo. Możliwe jest oglądanie filmu z napisami.
    Pixlr Express - darmowa
    Doskonała aplikacja do obrabiania zdjęć, obrazków. Posiada bardzo dużo opcji, której nie powstydziły by się płatne programy. Dostępne są różnorodne filtry, ramki, naklejki, które w kilka minut mogą przystroić i zmienić zwykłe zdjęcie w niezłą grafikę bez szczególnych zdolności graficznych.
    Youtube - darmowa
    Wszystkim ten serwis jest znany i nie mam tu jakby już nic do dodania. Aplikacja będącą mobilną wersją youtube. Niedawno zyskała nowy layout, bardzo zbliżony do Google Play (odtwarzacz muzyki od Google). Mamy tu dostęp praktycznie od wszystkiego czego można było oczekiwać. W końcu orientacja oglądanych filmików jest zależna od użytkownika. We wcześniejszej wersji aplikacji obraz sam dostosowywał się na podstawie ułożenia smartphona w pionie lub poziomie. Z jednej strony było to ułatwienie, gdyż wystarczyło obrócić telefon, a oglądany film obracał się wraz z nim, jednakże z drugiej strony było to dla mnie bardzo irytujące. Często oglądając film w łóżku obraz skakał jak szalony, gdyż telefon, a w zasadzie żyroskop, nie mógł się zdecydować jak ma odtwarzać film. Obecnie jedyną odczuwalną wadą jest brak paska odtwarzania podczas oglądania filmów w poziomie. Natomiast na plus oceniam możliwość zminimalizowania obecnie oglądanego filmu, tak, że obraz jest zmniejszony i można dalej eksploatować serwis youtube. Nadal jednak wyjście z aplikacji nie pozwala na odtwarzanie filmów w tle. Do tego używam sporadycznie innej aplikacji - PVSTAR+.
    SPORADYCZNIE
    PVSTAR+ - darmowa
    Jest wiele tego typu aplikacji, ale ta zdaje się dobrze wykonywać swoje zadanie. PVSTAR+ odtwarza filmiki z popularnych serwisów wideo (przede wszystkim youtube) w tle, dzięki czemu możemy jednocześnie włączyć jakiś teledysk, zminimalizować aplikację i przejść do innych czynności (najczęściej przeglądanie www). Trochę brakuje mi połączenia z kontem youtube, nie mamy tu dostępu do historii przeglądania itd., tak więc trzeba manualnie wyszukiwać filmy/playlisty.
    Pixlr-o-matic - darmowa
    Apka tego samego producenta co Pixlr Express. Jedyną różnicą jest zdecydowane uproszczenie i mniej opcji niż w powyżej opisanej aplikacji.
    RealCalc - płatna
    Zaawansowany, naukowy kalkulator. Z doświadczenia wiem, że jest przydatny podczas studiów inżynierskich
    MÓJ ZAWÓD
    Opera - darmowa
    Operę używałem dość długo i byłem z tej przeglądarki zadowolony, aż do pewnego czasu. Gdy chcąc sprawdzić coś na szybko włączyłem ją automatycznie system zwariował i telefon się wyłączył. Po ponownym uruchomieniu smartphona, Opery już nie było ? aplikacja zniknęła z systemu, a wraz z nią zakładki itd. Do dzisiaj nie wiem co było przyczyną. Po tym incydencie już do niej nie wróciłem, a szkoda, bo spisywała się bardzo dobrze.
    Allegro
    Aplikacja jednego z najbardziej znanych polskich serwisów aukcyjnych. Zainstalowałem ją z ciekawości i w zasadzie na tym się skończyło. Nie przyciągnęła mnie niczym co mogłoby mi ułatwić przeglądanie ofert i licytację. Może za bardzo się przyzwyczaiłem do licytowania przy komputerze
    o2 Newsy
    Ucieszyłem się gdy znalazłem tlenową apkę, gdyż posiadam tam pocztą email, a strasznie byłem zmęczony aplikacją Email. Myślałem, że o2 Newsy ułatwi mi korzystanie z poczty. Troszkę się jednak przeliczyłem. Aplikacja zbyt często crashowała i nie spełniła przez to moich oczekiwań.
    Poweramp Music Player - płatna
    Prawdopodobnie najlepszy dostępny odtwarzacz muzyki dostępny na Androida. Używałem jej, aż do momentu gdy aplikacja zaczynała się domagać weryfikacji licencji programu. Problem był poruszany w internecie, a twórcy próbowali usunąć usterkę. Nie wiem czy problem już zniknął, ale ja zdążyłem przesiąść się na PlayerPro.
    Po przeanalizowaniu wpisu zaczynam się zastanawiać, czy faktycznie, konieczny dostęp do Internetu przez większość aplikacji jest minusem. Przecież teraz praktycznie każdy wykupuje sobie pakiet internetowy, co prawda po jego wykorzystaniu prędkość drastycznie spada, ale nadal możemy korzystać z mobilnego internetu i nie obejmuje nas już za to żadna dodatkowa opłata. Teraz już tylko od każdego indywidualnie zależy, jaki pakiet go zadowala. Mi 200MB miesięcznie prawie wystarcza. Głównie dlatego, iż korzystam z WiFi wszędzie tam gdzie to tylko możliwe.
  2. melon1992
    Z nieustającymi problemami sprzętowymi zasiadam by napisać co nieco na temat Poznań Game Arena 2013. Przez ostatni tydzień po targach zdążyłem zapoznać się z różnymi opiniami na temat tej imprezy. W artykule oczywiście opiszę swoje wrażenia, ale będę próbował również odnieść się do innych wypowiedzi czy komentarzy moich znajomych. Jak zawsze muszę uprzedzić, że nie opiszę tutaj wszystkiego co działo się na targach - wujek Google pomoże wam w poszukiwaniu wideorelacji oraz artykułów związanych z tematami, których tu nie znajdziecie.
    W tym roku byłem obecny na wszystkich 3 dniach PGA, a to już o czymś świadczy. Muszę przyznać, że od piątku do niedzieli brakowało mi czasu, który chciałem wykorzystać na targach ? naprawdę. Atrakcji było tyle, że jako ?nieukierunkowany? zwiedzający, nie byłem w stanie wycisnąć z imprezy wszystkiego.
    Już na wstępie mogę powiedzieć, że zapewnienia organizatorów były słuszne ? PGA 13 było zdecydowanie lepsze od zeszłorocznej edycji. Targi odwiedziło ponad 41 000 zwiedzających! Założenia sprawdziły się i już jestem ciekawy jak wysoko poprzeczka będzie zawieszona w przyszłym roku.
    Poznań Game Arena 2013 odbywały się w dniach 18-20 października 2013. Wystawcy zajęli hale 7A i 8, scena główna jak w zeszłym roku była w 7, 5A to LG wraz z Microsoftem + targi Hobby, a na hali 14 odbywał się Zjazd Twórców Gier.
    Zacznijmy od dnia VIP, który odwiedzam już 2 raz z kolei. Nauczony doświadczeniem, byłem przygotowany na to, iż stanowiska będą w piątek jeszcze rozkładane i dopieszczane, aby w pełni zaprezentować się w dniach dla szerokiej publiczności. Jednakże, odwiedzając hale targowe 18 października, większość wystawców była praktycznie gotowa - w piątek można było poznać potencjał tegorocznego PGA. Dzień VIP stał pod znakiem profesjonalistów. Co to znaczy? Wstęp tylko dla prasy, organizatorów, wystawców, profesjonalnych graczy i ludzi związanych z gamingiem czy też branżą komputerową. Oczywiście, obecne były również osoby, którym udało się zdobyć wejściówki w konkursach etc. Co w tym wszystkim robiłem ja?
    Na Międzynarodowe Targi Poznańskie wchodziłem wejściem głównym, a duże znaki kierowały mnie przez parę minut na właściwe hale. W piątek nastawiony byłem głównie na prezentacje, na scenie głównej, szczególnie zainteresował mnie Crytek, ale o tym trochę później. Umówmy się, bardzo się cieszę, że targi po raz pierwszy otworzył Wiceminister Gospodarki oraz podzielił się swoimi planami odnośnie rynku gier, ale osobiście przeszedłem obok tego trochę obojętnie. Skupiłem się na atrakcjach przygotowanych przez 59 wystawców na 2 halach. Tak jak w zeszłym roku, w piątek było spokojnie, a więc bez problemów i większego oczekiwania można było doświadczyć większości stanowisk do gier, podyskutować na temat gamingu i sprzętu oraz co najważniejsze - swobodnie przemieszczać się po targach.
    Zwiedzanie rozpocząłem od hali 7A, czyli w zasadzie hali głównej PGA, gdyż tam obecni byli wszyscy główni wystawcy. Nie ukrywam, że chciałem przetestować symulator rajdowy na bazie Porsche, bo wiedziałem, że sobotę i niedzielę nie dopcham się do kierownicy. Niestety nie był on na początku gotowy, a pod koniec piątkowego dnia, okazało się, iż pan obsługujący symulator podzielił VIP?ów na VIP?ów i nie-VIP?ów czego nie mogę zrozumieć do dzisiaj. Jak się domyślacie zostałem uznany za nie-VIP?a i sobie nie pojeździłem?

    Pojeździłem za to na ?zwykłym? symulatorze, grając w GRIDa 2. Tą przyjemność zapewniło mi stoisko Enermax, gdzie również rozegrałem sporą ilość meczy w FIFĘ 14. Wystawca zapewnił odwiedzającym parę niespodzianek. Grając z kolegą, bądź poznanym dopiero przeciwnikiem można było wygrać nie tylko mecz. Enermax rozdawał osobom, które wygrywały swoje mecze, darmowe wentylatory! Ponadto po każdej próbie na symulatorze rajdowym, gracz otrzymywał pamiątkowy długopis. Oprócz tego, gracz, który wykręcił najlepszy czas w GRID 2 podczas każdego dnia targów, otrzymywał w nagrodę zasilacz komputerowy o mocach 750? (piątek), 1500 (sobota) i 1000W (w niedzielę).

    Stoisko X Note zaprezentowało profesjonalny sprzęt dla graczy ? laptopy oraz monitory. O monitorach trochę posłuchałem i poszerzyłem swoją wiedzę, jednak nie jestem w stanie zainwestować w tak tanio-drogi sprzęt ? za cenę monitora mogę śmiało kupić wydajny PC. Laptopy to inna bajka, od zawsze X Note posiadał potężne zestawy, także cenami nawet się nie interesowałem, a jedynie testowałem dostępne na nich gry. Dodatkową, a w zasadzie główną atrakcją były Oculus Rift ? zestaw okulary+słuchawki, który odcina nas od rzeczywistości i przenosi w wirtualny świat. To innowacyjne urządzenie było jednym z najbardziej obleganych atrakcji podczas PGA. Ludzie dosłownie wyłączali się i nie raz tracili równowagę.

    Gamedot przygotował dla graczy standardową ofertę w postaci gier i sprzętu, ale w niestandardowych cenach. Mój kolega zakupił tam, jeśli wierzyć opinii, profesjonalną myszkę za bardzo przystępną cenę.
    Stoisko LG to głównie symulator Porsche, ale nie tylko. Wystawca prowadził prezentacje OC ciekłym azotem, prezentował swoje monitory oraz oddał do użytku kilka konsol Xbox czy też 2 symulatory rajdowe, dzięki którym można było zobaczyć możliwości monitorów LG. Na mnie pozytywne wrażenie wywarł monitor 21:9, który poszerzył moją wiedzę na temat monitorów dosłownie i w przenośni.

    O ile w pracy nad projektami, dokumentami mamy faktycznie więcej miejsca, o tyle podczas gry w PES 2014 widziałem rozciągnięty obraz i nie wyglądało to dobrze. Nie wiem jak w przypadku innych gier. Na Xbox360 dostępne były 2 tytuły: PES 2014 oraz F1 2013. O ile w piłkę kopaną można było grać samemu (jeden pad) i na stojąco, o tyle wyścig F1 można było rozegrać z kolegą siedząc na fotelikach, a dodatkowo skorzystać z okularów, które ?widziały? odpowiadający graczowi obraz na monitorze, bez konieczności dzielenia ekranu ? ciekawe rozwiązanie. Interesującym stoiskiem mógł się pochwalić AMD i Kingston. Wystawili się w pentagonie, ringu, w którym odbywały się turnieje, które komentowane były jak prawdziwe walki sportowe.

    Oczywiście w tym roku targi zdominował League of Legends, a to za sprawą Finałów Ligi Cybersport oraz stoiska Riot Games. Osobiście nie jestem fanem gier sieciowych, także jedyne co mogę powiedzieć to, że tytuł i turnieje z nim związane wzbudziły ogromne zainteresowanie.

    ASUS oddał graczom parę symulatorów rajdowych do przetestowania wraz z NFS Most Wanted.
    cdp.pl zaoferował (przynajmniej w piątek) komputery z PESem 2014.
    Razer nie zawiódł i pozwolił przetestować gamingowe myszki, klawiatury i słuchawki.
    Podobnie MadCatz, ale tu moją uwagę przykuły klawiatury z dotykowymi panelami.
    GreenArena Paintball pozwoliła na małe strzelanie. Wystarczyło polubić profil wystawcy, a następnie spróbować swoich sił w strzelaniu markerem do celów.
    Według mnie na największą uwagę w hali 8 zasługiwało stoisko Crytek?a, gdzie można było wziąć udział w becie Warface. Uczestnik musiał podać maila, na który dostawał informacje na temat gry, a w zamian dostawał pamiątkowy zestaw gadżetów (koszulka, przypinka + opaska). Do przejścia w co-opie (5 graczy) były 2 misje. Więcej o grze później.

    Hala 8 oferowała ?zbiór? stoisk indie, gdzie wystawiali się twórcy gier niezależnych. Moją uwagę przykuło stoisko SOS, które już z daleka wzbudzało zainteresowanie. Chętne osoby mogły wziąć udział w niecodziennej rozgrywce. Chodziło o uderzanie głową (w kasku oczywiście) w klawiaturę? W zasadzie nie wiem na jakiej zasadzie ta gra działała ? odsyłam do wujka Google.
    Również w ósemce rozstawiona była mała scena, gdzie w weekend odbywały się różnego rodzaju prezentacje i dyskusje na temat branży gier.

    ?Hałas? na hali zapewniało stoisko IcyBox, które miało w swej ofercie różnego rodzaju słuchawki nauszne czy douszne do przetestowania. Ja skorzystałem z oferty i zakupiłem słuchawki douszne za jedyne 20zł. W piątek był to świetny interes. W sobotę widziałem, jak te same słuchawki były rzucane ze stoiska w stronę oblegającego IcyBox tłumu.
    Dark Stork Studios. Stoisko, które zachęcało do skorzystania z darmowego WiFi. Jednak czy to wszystko co firma miała nam do zaoferowania? Niestety tego się nie dowiedziałem, gdyż ominęła mnie ich prezentacja.

    Najbardziej zastanawiało mnie stoisko Radio ESKA, na którym nie działo się kompletnie nic. Jeśli chodzi o ESKĘ to dopiero w sobotę czy też w niedzielę dostrzegłem Jankesa rozwalającego klawiaturę głową. Tyle.
    No i wisienka na torcie ? strefa Retro! Stanowisk do grania było naprawdę sporo, więc chętne osoby mogły bez większego problemu przypomnieć sobie stare dobre czasy. Osobiście zanurzyłem się w głębię monitorów CRT/telewizorków kineskopowych, by wraz ze znajomymi pograć na joystickach czy kontrolerach podpiętych do Amigi i NESa.
    Jak już wcześniej wspomniałem w piątek priorytetem były dla mnie różnego rodzaju pokazy, także nie mogło mnie zabraknąć na prezentacji firmy Crytek ? światowego lidera w branży gier, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Ukraiński oddział zaprezentował grę Warface, która już na wstępie zyskała sympatię wśród zwiedzających.

    Przede wszystkim Warface to gra free-to-play, a więc każdy za darmo może zacząć grać. Oczywiście pod koniec prezentacji dowiedziałem się o możliwości wsparcia projektu poprzez zakup dodatkowych elementów broni, wizualnego poprawienia wizerunku postaci ? tak to już jest z grami F-T-P. Jednakże zakupione modyfikacje nie będą miały znaczenia w rozgrywce sieciowej, gdyż wszyscy gracze będą mieli takie same szanse i żaden zakup nie da nam przewagi nad przeciwnikami. Modyfikacje te będą istotne podczas (szybkiego) rozwoju postaci.
    Gra oparta jest na silniku CryEngine, a więc graficznie gra wygląda bardzo dobrze. Na tym samym silniku powstały przecież serie Crysis czy Far Cry.
    Warface oferuje nam 4 klasy postaci: Rifleman, Medic, Sniper i Engineer. Z tego co pamiętam Medic ma za zadanie uzdrawiać poległych kompanów i szczerze mówiąc słabo mi się tą postacią grało, gdyż wszyscy kompani parli do przodu bez większej taktyki, a medyk ma do dyspozycji shotguna + pistolet, a więc nie nadaje się do walki na odległość. Tak, więc osłaniając tyły trudno było ustrzelić snajpera lub przeciwników na dachach etc. Medyk dodatkowo dostaje komunikaty, który z kompanów potrzebuje jego pomocy. Klasy Snipera nie będę tłumaczył, bo to chyba jasne. Engineer to przede wszystkim postać pomagająca uzupełniać kompanom amunicję czy polepszać pancerz. Rifleman to uniwersalny żołnierz i właśnie tą klasą grało mi się najlepiej.
    Warface to gra dla każdego, gdyż rozgrywka nie jest zbyt skomplikowana. Nie musisz być zaawansowanym graczem FPS, żeby dołączyć do walki. Klawiszologia jest intuicyjna i w zasadzie utrzymuje standard strzelanek. Innowacyjnym rozwiązaniem jest tzw. ?ślizg?. Wykonując ten manewr można w efektowny sposób zlikwidować przeciwników zyskując dodatkowe punkty.
    Warface dopiero raczkuje w Polsce, ale na przykład w Rosji zyskał już ogromną popularność. Miliony użytkowników nie mogą się przecież mylić. Trzymam za tę produkcję kciuki i sam zamierzam skorzystać z darmowej rozrywki, tak szybko jak tylko poskładam nowy komputer. W grę udało mi się zagrać dopiero parę dni temu, gdyż wcześniej Gface witał mnie wyłącznie (wiecznie) kręcącym się kółkiem. Teraz powinno być już w porządku, także polecam sprawdzić Warface!
    Ukraiński oddział Crytek?a reprezentowała przesympatyczna Nadia, z którą udało mi się zamienić parę słów. Przeprowadziła ona prezentację na scenie główniej oraz była obecna w piątek i sobotę na stoisku gry.

    O tym jeszcze nie zdążyłem porozmawiać z organizatorem, ale przed halą 7A rozstawiony był namiot KFC. W piątek był on pusty, co wydawało mi się w pełni zrozumiałe ? będzie tam punkt gastronomiczny podczas dni otwartych. Drugi punkt KFC ustawiony był w hali 8 i działał przez 3 dni. Co się okazało, przez cały weekend namiot był pusty, a zamówienia były możliwe do zrealizowania tylko w hali numer 8. O ile w piątek to wszystko bardzo dobrze działało, o tyle w sobotę i niedzielę, trzeba było ?chodzić objazdami? by przedostać się na 5A, bo przy budce KFC były tłumy. Generalnie rzecz biorąc wielki plus dla organizatorów za przywrócenie punktu KFC do życia, ale za rok było by dobrze zorganizować chociaż te 2-3 punkty gastronomiczne, żeby rozłożyć konsumentów na sensowne grupy. Zwłaszcza, że niedaleko ?buduje się? nowa hala, która zapewne dołączy w przyszłym roku do hal PGA. Oprócz KFC działało niezawodne okienko McDonald?s, którego pracownicy nie mogli narzekać na nudę, gdyż w mojej opinii kolejka nie zmniejszała się wcale. Standardowo dostępne też były punkty MTP Cafe, gdzie można było kupić kawę, herbatę, kanapki itp.
    Podczas VIP Day ochroniarze stwierdzili, że hala 5A jest jeszcze zamknięta, więc z grymasem na twarzy zaakceptowałem to i zostawiłem sobie ją na sobotę. Dzień później trochę się zdziwiłem, że Microsoft został tak odcięty od reszty wystawców. Stanowiska Xbox360 + Kinect były jednak regularnie oblegane, więc może specjalnie wystawca został wstawiony do innej hali, żeby totalnie nie sparaliżować ruchu w 7A czy też 8.
    Niestety jestem surowy i muszę powiedzieć, że przez 3 dni nigdzie nie znalazłem stanowisk z GTA 5, a o tej grze zapewniał organizator. Trochę szkoda, bo chciałem chociaż chwilkę pograć w najnowszą odsłonę Rockstara? Chyba, że słabo szukałem ? uświadomcie mnie.
    Dostałem również sygnały, iż w piątek niektóre stoiska ?poległy? w potyczce merytorycznej. Podobno przedstawiciele pewnych firm nie byli w stanie udzielić podstawowych informacji na temat ich produktów. Prawda to? Osobiście nie wiem.
    W piątek również pod koniec dnia VIP spotkałem panią Lidkę, która uświadomiła mi niezbyt miły fakt ? w tym roku redaktorzy CD-Action będą nieobecni. Zadowolony po całym dniu zostałem tą informacją delikatnie ?uderzony?. Zapewniła mnie jednak, że za rok na PGA ekipa z Wrocławia jednak przybędzie. Cóż, nie mogę się już doczekać.
    Sobota. Dzień sądu. Dzień, w którym gracze zbiorą informacje na temat tegorocznych targów Poznań Game Arena i wydadzą werdykt. Po zeszłorocznej edycji sam byłem ciekawy reakcji odwiedzających, więc z zainteresowaniem przybyłem 19 października na teren PGA. W sobotę tak naprawdę skupiałem uwagę na aspekt organizacyjny, a więc czy wszystko ?hula? jak należy. Przynajmniej się starałem to robić.
    Od momentu wejścia prawie do wyjścia moja buzia się uśmiechała widząc tłumy graczy zarówno pod sceną jak i we wszystkich halach imprezy. Na scenie głównej wiadomo co się działo. Jak na każdej edycji odbywały się ?rzucanki? i konkursy. W halach rozentuzjazmowani gracze sprawdzali co przygotowali dla nich wystawcy.

    Nie mogę o tym nie napisać. cdp.pl zdecydowanie rozpieściło odwiedzających, gdyż wystawca do rozdania miał aż 120 000 gier! Walka o płyty, tak szeroko opisywana w Internecie, to wstyd dla polskiej społeczności growej. Organizatorzy zapewniali, iż każdy wyjdzie z targów zadowolony dzierżąc upominek. Sądziłem, że to jak najbardziej słuszna idea. Nie spodziewałem się jednak upominków na taką skalę! Widok dzieciaków biegnących z kartonami (nie mam pojęcia, ale strzelam, że ok. 100 egzemplarzy tej samej gry), był dla mnie tak absurdalny, że aż śmieszny. Pytam: po co graczowi 100 sztuk tej samej gry? Nie oszukujmy się ? tytuły nie były jakimiś super nowościami, więc kompletnie nie rozumiem takiego postępowania. Dziki tłum graczy (chociaż czy to nie obelga dla graczy?) walczący o każdą sztukę gry jak gołębie o kawałek chleba to problem polskiej mentalności i moralności. Nie wyobrażam sobie takiego zjawiska w innych europejskich krajach. Pewnie od tygodnia osoby te nie mogą się pogodzić z tym, że sprzedaż na allegro nie idzie im najlepiej. Może wypowiadałbym się inaczej mając parę lat mniej? Kto to wie?
    Oczywiście, teraz każdy jest tym rozsądnym i mądrzejszym zwiedzającym i hejtuje takie postępowanie. Dziki pochowały się w internetowych zakamarkach. No, bo kto by się przyznał i solidnie takie postępowanie uargumentował?
    Całe szczęście, że udało się w niedzielę opanować sytuację i do stoiska cdp.pl ciągnęła się jedna kolejka, bez zbędnych przepychanek itd. Za to mam szacunek (może w sobotę ludzie nabrali tyle gier, że w niedzielę im już tak bardzo nie zależało?).
    Jak zwykle najbardziej żal było mi młodszej grupy społecznej, która nie była w stanie utorować sobie drogi do obiecanych upominków, gubiła się w tłumie dzikiej hołoty i nie miała siły przebicia. Na całe szczęście organizatorzy podjęli odpowiednie środki, aby poprawić sytuację w tej materii. W niedzielę, każdy odwiedzający wraz z zakupem biletów otrzymywał gry już na starcie. Brawo!
    Zdarzały się też przypadki napawające nadzieją. Gdy osoba dostawała karton z grą ustawiała się gdzieś z boku i rozdawała te gry zwiedzającym. Jeśli tak robiłeś ? szacunek. Sam chciałem przeprowadzić eksperyment mianowicie: Przewrócić się lub (w wersji bezpiecznej) upuścić z rąk parę gier w okolicy tłumu. Naprawdę jestem ciekawy ile osób by się znalazło, żeby mi pomóc. Wydaje mi się jednak, że na dobre pożegnałbym się z tymi płytami na zawsze.
    W hali 8 odbywały się turnieje Tekkena, które były bardzo dobrze zorganizowane, a co za tym idzie można było wygrać bardzo cenne nagrody. Niestety nie obyło się bez smutnych incydentów, ponieważ doszły mnie słuchy, iż ze stoiska został skradziony pad do PS3. Smutna polska rzeczywistość. Jak czerpać satysfakcję z imprezy, a jednocześnie być czujny by nie zostać okradziony?

    Tak jak w zeszłym roku, imprezą towarzyszącą był Zjazd Twórców Gier. Dziesiątki wykładów, pokazów i dyskusji przygotowanych dla osób, które już się bawią w tworzenie gier lub chciały się w tym temacie podszkolić. Osobiście jestem zadowolony, że PGA i ZTG odbywają się w tym samym czasie, tworząc kompletny raj dla graczy i ludzi związanych z tworzeniem gier. Osobiście w tym roku z chęcią wybrałem się na pokaz filmu Minecraft: The Story of Mojang. Z jednej strony chciałem poznać tę grę od kuchni i jej fenomen, bo sam nigdy w nią nie grałem. Muszę przyznać, że film wywarł na mnie duże wrażenie, ale niestety musiałem opuścić salę kinową przed zakończeniem projekcji. Powiedzmy, że teraz rozumiem dlaczego tyle osób się tym fascynuje.
    Tak się złożyło, że również w sobotę i niedzielę odbywały się targi Hobby. Targi skupiające grupy fanów modelarstwa, modeli RC, fantastyki, gier planszowych itp. Piszę o tym dlatego, że udało mi się na tych targach kupić na symboliczną 5złotówkę egzemplarz CD-Action z 2000 roku! Wiem, że magazyn stanowi integralną bla bla bla i nie może być sprzedawany osobno, ale widząc okładkę już z daleka nie miałem wątpliwości, że od teraz CDA będzie moją własnością.
    O niedzieli opowiadać nie będę, bo w zasadzie był to drugi dzień dla publiczności i ostatni dzień PGA, a więc niewiele uległo zmianie wobec dnia poprzedniego.
    Na zakończenie mam mały apel. Jako młodszy gracz, miałem inne priorytety, inną wizję świata. Będąc zapytanym czy walczyłem w tym roku o gry, zniesmaczony odpowiadałem, że nie. Jednak jak zachowałbym się będąc kilka lat młodszy? Pamiętam jak na pierwszych edycjach PGA bardzo cieszyłem się ze złapanej gry, smyczy, czegokolwiek. Bawiło mnie to wtedy. Tak, więc rozumiem zachowanie młodzieży szalejącej pod sceną czy w okolicach stanowisk Creative, cdp.pl, IcyBox. Wrócić do domu z fajną zdobyczą było dla mnie zawsze dużym wydarzeniem. To naprawdę miły czynnik decydujący o tym, czy wybrać się na targi ponownie za rok.
    Nie rozumiem natomiast zachowania pod sceną, którego byłem świadkiem. Oprowadzałem kuzyna po targach, gdyż był to jego pierwszy raz na PGA, a ja chciałem, żeby poczuł klimat tej imprezy. Ustawiliśmy się pod sceną główną w celu złapania czegokolwiek. Pamiętam jakie to uczucie złapać płytkę czy smycz. Gdy niezidentyfikowany obiekt latający zmierzał w naszą stronę (chyba gra), przed nami zrobiło się najpierw ciemno, a zaraz potem zupełnie pusto. Zapytacie: o co chodzi? Już mówię; parę(naście) osób rzuciło się w kierunku gry, zasłaniając nam zupełnie widok na scenę główną, a następnie te same osoby padły na ziemię, tworząc przed nami pustą przestrzeń, i szarpały się w celu zdobycia gry. Cóż, widząc takie zachowanie od razu wycofałem się z hali 7 by nie narażać się na utratę zdrowia.
    Targi oceniam bardzo pozytywnie, było dużo atrakcji, dużo konkursów, każdy wyszedł z PGA z grą czy innym gadżetem, a sukces frekwencyjny dobrze rokuje dla PGA 2014. Co najciekawsze: nie wykonałem, żadnych zbędnych ruchów łokciami by zdobyć darmowe gry CDP czy też koszulkę od stoiska Crytek. Wystarczyło być miłym i rozsądnym, by wrócić do domu z kilkoma gadżetami. Ponadto w tym roku PGA odwiedziła moja cała rodzinka, więc wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy do pokoju przyniesiono mi parę pudełek z grami. Teraz się jeszcze zastanawiam co z nimi zrobić, ale myślę, że rozdam je wśród znajomych, bądź podaruję komuś w prezencie (pomysł na prezent z głowy haha).
    Słysząc zapewnienia, że za rok będzie jeszcze lepiej, nie wiem już sam czego się spodziewać. Może znów niczego? Przynajmniej każda kolejna edycja będzie dla mnie miłym zaskoczeniem! Do zobaczenia za rok!
  3. melon1992
    W środę 9.10.2013 o godzinie 12:00 odbyła się konferencja prasowa dotycząca Targów Rozrywki, Gier i Multimediów POZNAŃ GAME ARENA 2013. Wybrałem się na to spotkanie w celu zdobycia wszelkich możliwych informacji na temat imprezy, która odbędzie się w dniach 18-20 października 2013r. czyli już za 9 dni!
    Prezentacją zajął się niezawodny Darek Wawrzyniak, natomiast ja postaram się przedstawić poniżej fakty, które udało mi się zdobyć/zapamiętać.
    Zacznijmy od tego, iż organizatorzy spodziewają się frekwencji na poziomie 40 000 zwiedzających oraz 320 przedstawicieli mediów.
    Jeśli chodzi o kolejne liczby, to PGA '13, zaoferuje nam 380 stanowisk do gier, co daje 28 godzin rozrywki podczas 3 dni targów, a oprócz tego setki tytułów gier oraz innych atrakcji.
    Hasło przewodnie to przede wszystkim EMOCJE!
    Poznań Game Arena będzie lepsze niż w zeszłym roku o czym poinformował nas na samym wstępie wicedyrektor targów PGA. Będziemy mieć do dyspozycji aż 59 wystawców (w zeszłym roku 30), a w dodatku na targach będą obecni producenci gier!
    Pełna lista wystawców poniżej:
    1ndieworld.com
    4Max Agito.pl
    Alstor
    AMD
    Art Future
    ASUS
    Bad Alien
    Black Moon Design
    CDP.pl
    CHIP
    Cooler Master
    Creative
    Crunching Koalas
    Crytek
    Dark Stork Studios
    Dark Workshop
    DFour Games
    Digital Melody
    Doodle Doom
    Duma Szlachecka
    E-blue
    Enermax
    Evil Indie Games
    Farm 51
    Forcetop
    Galeria Plakatu
    Gamedot
    Gazeta Wyborcza
    Hama
    HI-REZ Studio
    IMGN PRO
    Kingston Technology
    Koshmaar
    LAMA Plus
    Lenovo
    LG
    MadCatz
    Microsoft
    Natec
    NTT System
    Politechnika Poznańska
    PVP.net.pl - turniej DOTA 2 / LOL
    Raidsonic Technology
    Razer
    Retro Games
    RIOT Games
    Sinus
    SOS
    SteelSeries
    Studio Radia ESKA
    Team Scorpion
    Tesoro
    Turtle Entertaiment - Finały Ligi Cybersport
    Universal Soldiers
    Vinyl Pixels
    Wspieram.to
    X Note
    Xtodie
    Na tegorocznej edycji (drugi rok z rzędu) odbędą się Finały Ligi Cybersport. W tym roku platformą, na której skupimy uwagę będzie League of Legends.
    Na stoiskach Agito.pl i Lenovo można będzie zagrać w CS: Global Offensive oraz FIFĘ 2014 (jeśli chodzi o piłkę kopaną - można będzie zmierzyć się z obecnym Mistrzem Polski!). Organizatorzy zapewniają, iż na targach dostępne będą wyjątkowe symulatory rajdowe. Wiem, że stoisko LG będzie posiadać w pełni multimedialny symulator "zbudowany" na bazie Porsche 911!
    Jeśli chodzi o sceny PGA, tu mała zmiana - będą 2 sceny: scena główna poświęcona wszelakim konkursom/prezentacjom etc. oraz dodatkowa scena poświęcona części merytorycznej. Ta dodatkowa przestrzeń została stworzona z myślą o osobach, które chciały by w spokoju podyskutować o branży gier.
    Pierwszy raz na Poznań Game Arena znajdziemy strefę polskich studiów deweloperskich, producentów/twórców gier! Zaprezentuje się 14 firm, którym udało się zrealizować projekt i wydały swoje gry. Będzie można tu przetestować około 50 polskich tytułów.
    Ponownie na targach zawita ZTG. To już 6 edycja Zjazdu Twórców Gier organizowanego przez Wydział Informatyki Politechniki Poznańskiej. Ta impreza odbywać się będzie na Pawilonie 14.
    Oprócz tego - Konkurs Cosplay. Jednak nie będzie to już spontaniczny projekt jak to miało miejsce w zeszłym roku. Tym razem będzie to w pełni zorganizowany konkurs, na który wpłynęły 22 zgłoszenia, a w niedzielę 20 października odbędzie się rozstrzygnięcie. Jest do dobry moment, aby zobaczyć coś przyjemnego dla oka czy też zrobić fajne zdjęcia. Zakładam, że cosplaye będą się kręcić po targach przez cały weekend
    Bardzo istotną sprawą na tegorocznych targach PGA jest pojawienie się po raz pierwszy w historii firmy CRYTEK - jeden ze światowych liderów, jeśli chodzi o tworzenie gier! Zaprezentuje ona pozycję - Warface.
    Wybrane turnieje i gry obecne na PGA 2013:
    League of Legends
    DOTA2
    World of Tanks
    FIFA 2014
    Counter Strike: Global Offensive
    Warface
    PES 2014
    Diablo III (wersja PS3)
    NBA 2014
    Borderlands 2 GOTY
    Metro
    Bioshock Infinite
    Trackmania Stadium II
    Tekken
    Deadfall Adventures
    Smite
    Euro Truck Simulator 2
    GTA V
    Atrakcji będzie co niemiara, bo wszystkiego nie dam rady wam teraz przekazać. Po więcej informacji kierujcie się na fanpage PGA na facebooku oraz na oficjalną stronę internetową.
    Linki:
    Poznań Game Arena FB - facebookowy fanpage,
    Poznań Game Arena - oficjalna strona WWW,
    PGA back to POZnan* - grupa wspierająca projekt (nieskromnie mówiąc zainicjowana przeze mnie).
  4. melon1992
    Temperatura opadła. Dosłownie i w przenośni. Mamy już środę, targi Poznań Game Arena 2012 odbywały się w weekend, a za oknem czyha ?jesienny? mróz. Łatwiej dostrzec plusy i minusy imprezy mając pewne kwestie poukładane w głowie. Rzadko zdarza mi się komentować coś na gorąco, tak więc po kilku dniach odpoczynku od targowego hałasu i tłumu mogę usadowić się przed monitorem i napisać parę spostrzeżeń.
    Poznań Game Arena 2012 odbywały się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich i trwały przez cały weekend tj. 2 dni (27-28.10.2012) dla wszystkich odwiedzających, natomiast 3 dni (26-28.10.2012) dla wystawców, prasy i VIP?ów. Generalnie w tej kwestii nic się nie zmieniło.
    Do dyspozycji zostały oddane 3 hale + sale konferencyjne.
    Były to; hala przeznaczona na scenę główną, gdzie odbywały się wszelkie prezentacje, konkursy, wydarzenia, hala główna, gdzie znajdowały się wszystkie stoiska firm, producentów itd. oraz hala ?rekreacyjna?, w której można było usiąść na kanapach, przy stolikach, zjeść coś. Sale konferencyjne przeznaczone były na Zjazd Twórców Gier.
    W tym roku po raz pierwszy udało mi się wejść jako VIP, dlatego opiszę co działo się w piątek oraz sobotę (w niedzielę nie dotarłem?). Chciałbym nie porównywać tegorocznej edycji do poprzednich PGA i dlatego też skupię się wyłącznie na edycji 2012.
    Proszę was, czytelników, o zapoznanie się z recenzjami Poznań Game Arena 2012 na (profesjonalnych) serwisach o grach czy sprzęcie, gdyż ode mnie nie dowiecie się niczego na temat sprzętowych nowości czy też dokładnych opisów stanowisk. Nie mam na ten temat pojęcia, jedynie mogę ogólnie napisać co, gdzie było, ale szczegółów tu nie znajdziecie. Starałem się opisywać to co dla mnie było najważniejsze.

    Ku mojemu zdziwieniu w piątek i sobotę pogoda dopisała, więc po dotarciu na MTP trzeba było zdjąć niepotrzebne okrycie. Nie było z tym większego problemu, gdyż do dyspozycji była darmowa szatnia.
    W kwestii gastronomicznej na tegorocznym PGA zawitała Pizza Express oferująca, tu niespodzianka ? pizze. Według mnie pomysł trafiony! Jednakże przydało by się więcej stolików bądź miejsc siedzących, aby z godnością zjeść zakupiony ?posiłek?. W sobotę, mając na względzie przybycie tłumów graczy, powinno być to wzięte pod uwagę (pytanie tylko gdzie te stoliki poustawiać? tego nie wiem). Trochę dziwnie wyglądały dla mnie grupki graczy usadowionych na ?krawężnikach? bądź na podłodze z pizzą w ręku. Standardowo też można było znaleźć budki z kanapkami, napojami itp. Ceny oceni każdy sam, bo wydatki na jedzenie zależą od wypchanego portfela i priorytetów ? w jaki sposób pieniądze na PGA wydać. Cena pizzy ? 20zł. Reszta jest dla mnie tajemnicą, gdyż nie skorzystałem z oferty, jednakże kto był głodny nie mógł narzekać na brak stoisk gastronomicznych. Tanio czy drogo? Kwestia względna. Dla mnie błogosławieństwem było okienko McDonald?s, które funkcjonowało na terenie targów już od rana. W piątek nie było problemów z ?zakupami? natomiast w sobotę z tego co widziałem, kolejki były bardzo długie. Jako, iż na imprezy ?growe? uczęszczam regularnie nie było to dla mnie zaskoczeniem. W tej sytuacji ratunkiem może być zapas gotówki, bądź plecak wypchany przekąskami.
    VIP Day był bardzo spokojny. Nie wiedzieć czemu przegapiłem wydarzenia na scenie głównej, co bardzo mnie zasmuciło, gdyż chciałem poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z sytuacją na polskim rynku gier oraz usłyszeć parę słów na temat ACTA. Niestety nie było mi to dane na tegorocznej edycji. W piątek również, dopinano wszystko na ostatni guzik, aby w sobotę w pełni zaprezentować wszystkie atrakcje. Jak też można było się spodziewać, VIP Day był dniem spokojnym, a więc problem z kolejkami do stanowisk nie istniał.
    Jedno z większych stanowisk posiadała firma ?Level77? specjalizująca się w ubieraniu graczy przede wszystkim w profesjonalne koszulki z motywami z gier. Ponadto firma oferowała gry, akcesoria, sprzęt komputerowy, a na scenie głównej co jakiś czas pojawiały się modelki (+model) ubrane w produkty Level77. Firma posiadała bogatą ofertę, więc każdy zainteresowany mógł znaleźć na stanowisku coś dla siebie. Oprócz tego przy zakupie 2 koszulek drugą płaciło się jedyne 7,77zł! T-shirt z motywem PGA kosztował 30zł.
    Bardzo podobało mi się kino stworzone przez Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe, które umiejscowione było w hali ?rekreacyjnej?. Mam na myśli kino przyszłości 3D w jakości 4K! Dla mniej wtajemniczonych jakość 4K to rozdzielczość 4096 na 2160 pikseli! Dla porównania jakość FullHD to 1920 na 1080 pikseli? Przedstawiciele PCSS byli gotowi odpowiedzieć na pytania dotyczące przyszłości kinematografii oraz swojej działalności. Na ekranie zaprezentowane zostały takie filmy jak: ?Animowana historia Polski? ? obraz stworzony przez Tomasza Bagińskiego, polecam wszystkim zapoznanie się z tą krótkometrażową produkcją (chociażby na youtube), ?Bitwa pod Grunwaldem? ? prezentacja słynnego obrazu w przestrzeni, wywarła na mnie niesamowite wrażenie, ?Paths of Hate?, produkcja lokalna dotycząca Poznania czy też Polskiej przyrody (dokładnych tytułów nie pamiętam). Jedna z lepszych atrakcji tegorocznej edycji PGA, polecałem tę salę kinową wszystkim spotkanym znajomym.
    Warte polecenia było również stanowisko Microsoft?u z wystawionymi konsolami X360 oraz promujące najnowszą odsłonę Forzy - Horizon. Bardzo przyjemna gra, z pewnością warta wydania na nią pieniędzy. Trochę zalatywało mi Dirtem 3, ale generalnie spędziłem przy niej sporo czasu. Oprócz zwykłych stanowisk do grania (konsola+pad) można było zasiąść za sterami symulatorów samochodów oraz wypróbować kierownicę do X360. Pobyt na stoisku Microsoft?u umilała muzyka z konsoli DJ?a, mam na myśli przede wszystkim miksery na vinyle.
    Sporo stanowisk do gry znajdowało się w hali ?rekreacyjnej?. Było tam kilka komputerów, konsole oraz X360 wyposażone w Kinecta. W hali głównej oprócz stoiska Microsoft?u można było skorzystać z 2 profesjonalnych symulatorów samochodowych (metalowy bolid, pedały, kierownica, ekran+okulary 3D) na stoisku firmy LG, gdzie każde uderzenie na ekranie = wstrząs.
    Ciekawym zjawiskiem był? traktor na hali głównej. Jednakże po zagłębieniu się w temacie, zorientowałem się, że to wystawił się cdp.pl z najnowszym symulatorem farmy. Promocja gry bardzo oryginalna, stoisko w stylu farmy, a na dodatek można było skosztować jabłka wprost z sadu? a konkretnie to z kosza zebranych owoców.
    Stoisko ASUS?a prezentowało najnowsze produkty, z tego co widziałem na pewno tablety z Win8, oraz naoczne podkręcanie sprzętu! Każdy mógł podejść, zobaczyć i popytać ?jak to się robi?.
    Firma Hama skupiła się na słuchawkach, sprzęcie muzycznym. Na ich stoisku nie zabrakło DJ?a, który zabawiał odwiedzających muzyką. Oprócz tego Hama organizowała konkurs na najśmieszniejszą minę w słuchawkach. Oprócz sprzętu muzycznego, można było obejrzeć również pamięci flash, karty pamięci itp. Natomiast największą uwagę przykuwały oczywiście hostessy.
    Nie zapominajmy o Retro Games, czyli konsolach i grach z dawnych lat. Było tego dość dużo, więc maniacy gier mogli liznąć trochę historii.
    W sobotę, tak jak się można było spodziewać, odwiedzający tłumnie przybyli na targi by sprawdzić co przygotowali dla nich organizatorzy. W pełni funkcjonowała już scena główna, na której przodował CD-Action Show oraz różnorodne pokazy związane z gamingiem. CDA Show poprowadził niezmiennie niezawodny Hut, który obdarowywał graczy magazynami i innymi prezentami. W międzyczasie na scenie pojawiły się firmy Creative, ASUS, Steel Series. Do najciekawszych wydarzeń na scenie zaliczę pokaz profesjonalnego OverClockingu przeprowadzonego przez OCLab.pl. Bardzo podobało mi się wejście Cosplayerów, którzy ratowali widownię, a przede wszystkim scenę główną przed wybuchem (choć wydaje mi się, że uratowali widownię przed kolejnym nieśmiesznym żartem?). To było bardzo zaskakujące i pozytywne!

    Nie było też problemu aby podejść do Huta, porozmawiać, porobić zdjęcia czy też poprosić o podpis na ukochanym magazynie CD-Action. Po długich poszukiwaniach reszty ekipy CDA, okazało się, że była ona poza terenem targów, ale w efekcie (cierpliwość popłaca) znaleźli się niedaleko sceny głównej. Dla formalności do Poznania przybyli (kolejność losowa): Hut, Qn?ik, Gregorius, CormaC oraz pani Lidka! O ile Hut i Gregorius skojarzyli moją twarz, tak dla pozostałych dwóch redaktorów mogłem wydać się nieznajomy.
    EDIT: Zostałem rozpoznany przez wszystkich redaktorów, którzy chętnie zapozowali do zdjęć czy złożyli podpisy na okładce CDA.

    Bardzo dobrym przedsięwzięciem było wcielenie Zjazdu Twórców Gier w PGA. Każdy zainteresowany, mógł uczestniczyć w ciekawych wykładach, których ilość była naprawdę spora. Jasne jest, że od razu Gothic'a nie stworzymy, ale dzięki takim spotkaniom, można zobaczyć jak profesjonaliści tworzą poszczególne aspekty gier. Można było podejść, porozmawiać, posłuchać, zadać pytania ? twórcy gier z chęcią przelewali wiedzę na innych mniej zaawansowanych graczy.

    Nie napisałem o reszcie wystawców? Nie zapadli mi w pamięci. Mam świadomość, że było też sporo stoisk turniejowych, ale jako, iż nie wiąże swojej osoby z hardkorowym graniem, nie mogę się na ten temat wypowiedzieć. Także zachęcam ponownie do poczytania innych artykułów na temat PGA ?12, które znajdziecie w internecie/prasie.
    Trudno mi teraz w jakikolwiek sposób porównywać PGA '12 z poprzednimi edycjami z kilku względów.
    Po pierwsze targi te przecięła impreza On/Off 2010, która odbyła się w Warszawie, zainicjowana przez organizatorów PGA. Charakter targów był z lekka inny, dlatego też pewne fakty na temat tej imprezy i PGA mogą mi się pomieszać.
    Po drugie, od ostatniego PGA 2009 minęły 3 lata, więc trudno mi się ustosunkować i porównywać cokolwiek, bo moja pamięć ma swoje ograniczenia. Jestem pewny tego, iż charakter targów się zmienia. Organizatorzy dążą do ideału, co bardzo mi się podoba. Tegoroczna edycja to jednak ?powrót? do gry, więc fajerwerków nie można było się spodziewać ? było to dla mnie dość oczywiste. Niestety czytam dużo negatywnych komentarzy, ale to głównie głosy ludzi, którzy spodziewali się nie wiadomo czego.
    Po trzecie mój światopogląd i zainteresowania zmieniły się przez te kilka lat. Nie jestem już napalonym nastolatkiem, który odda życie aby dorwać się do konsoli bądź zdobędzie koszulkę/smycz/długopis. Oczywiście jak najbardziej to rozumiem, bo sam kiedyś taki byłem ? przyznaję się bez bicia. Obecnie jednak ze spokojem podchodzę do wszystkiego, staram się być cierpliwy i mieć poczucie własnej wartości.
    Na brak wrażeń nie mogły narzekać osoby koczujące pod sceną. Różnorakie souveniry latały w stronę publiczności, a więc przy odrobinie szczęścia i silnych ramionach można było złapać upragniony długopis.
    Dużo ludzi jest zawiedzonych po tegorocznych targach. Najbardziej śmieszą mnie komentarze dotyczące dużych kolejek do konsol/kina. Trudno, żeby przy X-tysiącach zwiedzających nie było z tym problemu! Jasne, można było pokusić się o dodatkowe konsole, lecz ty to zmieniło by cokolwiek? Kwestia szczęścia i cierpliwości.
    Mało wystawców? Zgadzam się, jednakże firmy produkujące sprzęt promowały równocześnie gry, tak aby producenci już za rok zdecydowali się na stworzenie samodzielnego stoiska. Na to liczą wszyscy i według mnie sukces frekwencyjny oraz zainteresowanie odwiedzających bardzo w tym pomoże.
    Ocena takiego wydarzenia zawsze jest względna. Dla jednego impreza była udana, dla innego ? porażką. Inaczej będzie się wypowiadał z niczym niezwiązany odwiedzający od turniejowego gracza czy nastolatka, który koczuje cały dzień pod sceną aby wrócić do domu obładowany płytami, smyczami, a nawet sprzętem komputerowym!
    Im bardziej jest się z czymś związanym tym bardziej dobra opinia na ten temat jest priorytetem. Poznańskie święto gier jest dla mnie ważne, gdyż reprezentuje moje miasto i każdy sukces bądź porażka PGA odbija się w jakimś stopniu na mieście i, w większym stopniu, organizatorach. Nie ukrywam, że wolę słuchać pozytywne opinie o moich znajomych z branży, niż czytać o ich niekompetencji itd.
    Zdaję sobie sprawę, że mój artykuł jest niekompletny, ale starałem się wszystko co mi w głowie zostało przelać na papier. Jak mi to wyszło oceńcie sami.
    Trzymam mocno kciuki za Poznań Game Arena i mam nadzieję, że za rok uderzy ze zdwojoną siłą, tak aby uczestnicy imprezy wypowiadali się o PGA głównie w superlatywach.
  5. melon1992
    Z obawą i niepewnością podszedłem do przetestowania dema Pro Evolution Soccer 2012. Po zeszłorocznej edycji nieukrywam - większość czasu spędziłem przy FIFA 2011, ponieważ sprawiała mi więcej przyjemności i nie trzeba było zbytnio męczyć się nad swoimi poczynaniami na boisku. PES'11 wymagał bardzo precyzyjnych ruchów i cierpliwości, a to zraziło większość graczy.
    Zaraz ktoś może powiedzieć, że PES'11 był kompletną porażką, ale ile ludzi tyle opinii. Osobiście nie mogę tego powiedzieć, bo też sporo meczów rozegrałem dając szansę temu tytułowi na wywarciu lepszego wrażenia.
    Wracając jednak do tegorocznej edycji, demo prezentuje sie naprawdę dobrze. Zdecydowanie lepiej, niż edycja 2011. Lepsze panowanie nad piłką, kontrola piłkarzy.

    Pojawia sie jednak problem dla niedzielnych graczy, gdyż w przypadku formacji obronnej trzeba idealnie trafić w moment, aby odebrać piłkę. Zwykłe ciśnięcie guzika z nadzieją na odbiór jest daremne. Z jednej strony jest to zaleta, gdyż wymaga od gracza skupienia i refleksu, a także wyczucia czasu.
    Osobiście nie podoba mi się rozmazanie obrazu. Jest oczywiście o niebo lepiej niż w PES'11, więc po kilku meczach da się przyzwyczaić. Zwłaszcza, że w powtórkach i zbliżeniach obraz jest znacznie wyraźniejszy.

    Cieszą mnie wszystkie wprowadzone zmiany, teraz czekam na pozycję od EA, aby porównać na co w tym roku pójdą pieniążki.

    Co użytkownicy FA sądzą o demie PES'12? Wrażenia, opinie, oceny? Komentarze mile widziane!
  6. melon1992
    Los tak chciał, że zdobyłem wejściówkę na tegoroczną edycję Szczecin Game Show. Pomijając fakt, iż o moim wyjeździe wszyscy dowiedzieli się w piątek wieczorem (wyjazd sobota popołudnie) byłem zadowolony, że z impetem rozpoczynam najdłuższe wakacje w życiu. Był to pierwszy kontakt z tym wydarzeniem, ale po opiniach znalezionych w necie fajerwerków się nie spodziewałem. Nie nastawiałem się na jakieś mega wielkie wydarzenie multimedialne i w zasadzie SGS było dla mnie tylko urozmaiceniem moich 4 miesięcznych wakacji, a dodatkowo poszerzeniem znajomości wydarzeń gamingowych w kraju (po PGA czy tez On/Off).
    Samo dotarcie na halę było sporym wyzwaniem, gdyż mój hotel znajdował się bliżej centrum Szczecina (o ile można tak to ująć). Całe szczęście, że były jakieś wybory samorządowe i nie trzeba było kupować biletów. Po dłuższym błądzeniu dotarłem na miejsce. Upał dał o sobie znać... Nie byłem na tyle odważny, żeby przejść przez całe miasto w koszulce PGA back to Poznan*, więc ubrałem na to koszulę... Resztę sobie dopowiedzcie. Na szczęście wewnątrz hali dało się wytrzymać.
    Po wejściu na targi byłem nieco zaskoczony. Tak jak już wspominałem nie spodziewałem się wielkiej hali, setek wystawców, ale gdy przychodzisz na imprezę związaną z grami i na wejściu widzisz wielkie stoisko z klockami LEGO to wiedz, że coś się dzieje!

    W sumie obejście wzdłuż i wszerz SGS zajęło mi 5 minut. Troszkę mało... Nie chcę tu nikogo zniechęcać, ani obrażać ? po prostu opiszę to tak jak to widziałem.
    Zacznijmy od początku; stoisko LEGO. No muszę przyznać, że tego się nawet bym się w snach nie spodziewał. Warto jednak podkreślić, iż organizatorzy SGS wykreowali tą imprezę na event rodzinny. Można było spotkać wiele dzieciaków, a nawet całe rodziny. Będąc już przy temacie odwiedzających trzeba powiedzieć, iż tłumów nie było. Po hali można było się poruszać bez problemu, jedynie od czasu do czasu zaatakował oddział specjalny (oczywiście w ramach promocji gry). Idąc dalej znaleźć można było samochody sterowane radiem, gry planszowe, gry fantasy, RPG itd. Było kilka stanowisk gdzie można było zagrać, poobserwować zawodników (tak mi się wydaje, bo za bardzo się na tym nie skupiałem) i w końcu obkupić się w tego typu gry planszowe, karciane na klockach LEGO kończąc.
    Było również osobne pomieszczenie, gdzie spędziłem minimalną ilość czasu, przeznaczone na turnieje. Kilkanaście/dziesiąt stanowisk komputerowych czekało na zawodników, którzy byli zapisani na poszczególne turnieje.
    Wracając na halę główną (w sumie to innej nie było) uwagę przykuwało stanowisko firmy Vobis. Można tu było popykać na najnowszą odsłonę Wiedźmina czy też pobawić się kontrolerem Move, a dokładniej to PlayStation Move Sharp Shooterem (Killzone3). Wrażenia mieszane, ale to przez źle skonfigurowanego move?a (jeden ruch = obrót o 180 stopni żołnierza ;p). Z daleka musiało to bardzo ciekawie wyglądać, bo wymachiwałem tym karabinkiem jak oszalały. Nie mogło zabraknąć również Kinecta. Tam do czynienia mieliśmy z Kinect Adventures, a więc organizatorzy zapewnili trochę ruchu i gimnastyki dla odwiedzających.

    Tu pojawia się duża zaleta SGS ? bez problemu i dłuższego czekania można było zagrać w najnowsze produkcje. Łączy się to zapewne również z niską frekwencją, ale tym gracze nie powinni się przejmować.
    Vobis na swoim stanowisku pozwalał przetestować Wiedźmina 2 na specjalnych zestawach komputerowych i laptopie/ach, które można zakupić w salonach firmy. Niestety dość niezrozumiałe było dla mnie pozwolenie czy też brak reakcji na to, iż (powiedzmy oficjalnie) osoby poniżej 18 lat bez problemu mogły usiąść i pykać w Wieśka. Przy okazji, gra ta była chyba jako jedyna tak poważnie oblegana i nie udało mi się w nią zagrać.

    Niedaleko stanowiska Vobis znajdowały się konsole Xbox 360. Poniżej kilka fotek, bo nie ma sensu opisywać gier ? kto chce ten zagoogluje. Najwięcej czasu spędziłem jednak przy Halo: Reach. W co-opie z kumplem bardzo przyjemnie się grało, nie było też ciśnienia z zewnątrz (czyt. brak chętnych do tej gry), więc na luzie wypełniliśmy kilka misji. Oczywiście nie mogłem sobie odpuścić przyjemności zagrania w FIFĘ 11. To jednak zupełnie inna bajka w porównaniu z wersją PC (Ameryki nie odkryłem, fakt...).

    Scena główna jest dla mnie zagadką do dziś. Nie widziałem, nie słyszałem żeby cokolwiek się tam działo. Może dopiero jak wychodziłem z hali, słychać było wybory miss SGS, czy też próby przed koncertem... Nic poza tym. Dość dziwne...
    Jeśli mnie pamięć nie myli było również kilka pojedynczych stanowisk nie specjalnie związanych z żadnymi firmami, tzn. nie wyróżniały się specjalnie. Dość dużą powierzchnię zajęły ?gry wiecznie żywe?, czyli starsze gry retro. Wydaje mi się, że te platformy wędrują po wszystkich imprezach gamingowych w PL ;P

    Bardzo miło wspominam stoisko Nintendo. Były tam do dyspozycji konsole Wii, ale również najnowsze Nintendo 3DS. Bardzo fajne urządzonko, Trudno mnie było oderwać od przygód Raymana, ale widząc czekające dzieciaki, nie dałem się dłużej prosić.
    Można też wspomnieć co się działo ?na zewnątrz?. Mianowicie walki wojowników ?Odyna? można było oglądać na arenie ogrodzonej drewnianymi belkami. Nie powiem, robiło to wszystko wrażenie... ale nie przykuło mojej uwagi ? nie po to tam jechałem. Była nawet dmuchana zjeżdżalnia, budki z lodami, kiełbaskami, piwem, chlebem ze smalcem itd. Normalnie piknik.
    Podsumowując hala malutka, atrakcji mało, konkursów nie widziałem, ale to może dlatego, że aż tak bardzo się nie rozglądałem. Dla doświadczonego gracza to tylko kropla w morzu potrzeb, więc cierpliwie radzę interesować się większymi wydarzeniami (teraz zdaje się On/Off). Jeśli nie jesteś ze Szczecina, możesz darować sobie inwestowanie pieniędzy w tego typu wydarzenie. Oszczędniej jest odpalić ulubioną grę w domu na swoim sprzęcie, zaprosić znajomych i spędzić razem czas.
    Jeśli pominąłem jakieś istotne fakty to przepraszam z góry. Wydaje mi się jednak, że z grubsza opisałem całą imprezę. Była to fajna wyprawa, nie żałuję tego, ale nie sądzę też, żebym za rok odwiedził Szczecinskie Targi.

  7. melon1992
    Drugi już wpis w języku angielskim na moim blogu. Tym razem recenzja książki o problematyce rodzinnej, dokładniej - konflikt rodzinny. Na warsztat poszło dzieło "The Godfather", klasyk. Praca ta to odgrzewany kotlet, ale nie aż tak bardzo... jeszcze trochę ciepły (recka pisana w zeszłym miesiącu). Miłego czytania
    Wszelkie poprawki mile widziane/wskazane w komentarzach
    All of us know that family problems are present in most of books, movies etc. This problems are effected by family member?s wrong doings. Main factors of arguments or worse results are money, betrayal, losing trust and revenge or for instance disagreement between family members.
    Good instance for this is description of Corleone family in ?The Godfather? - the crime novel written by Mario Puzo, published in 1969. Author tell us the story of Don Vito and his family related with Italian mafia in New York City.
    Corleone family ignore society and created their(s) own community. They?re above the law. On the one hand members respect each other, but on the other hand when something goes wrong ? they?re ready to kill. Characters make their living place comfortable by dirty business, murder, making good relationship etc. Title The Godfather ? Vito ? made a lot of relations with important people from NY City and earn some respect by his doings, interests etc. Vito manage, the rest performs.
    First of all, very good plot and climate of novel are main advantages of ?The Godfather?. Characters and their doings makes the book believable. It?s very hard to find any disadvantage for novel. One bad thing in the whole book is that some chapters of ?The Godfather? are weakly connected with main plot. It?s really means nothing for reading this crime.
    The Godfather is masterpiece and I do(can) recommend it for everyone who want to know what loyalty, trust and honor means to family with traditions.
  8. melon1992
    Ten wpis powinien pojawić się w okolicach listopada zeszłego roku. Tyle, że o nim kompletnie zapomniałem... Jest co prawda niekompletny, jednakże da wam pewnego rodzaju punkt odniesienia do imprezy i jej recenzji. W miejscach "kodowanych" powinien się znaleźć opis, zapewne nic nie wniósł by do tematu... No nic, odgrzewany kotlet, ale nigdzie wcześniej nie publikowany. Enjoy!
    ---
    Tytuł może nieco mylić, gdyż nie mam nic do targów w Warszawie - niech sobie będą. Natomiast postuluję przywrócenie PGA do życia!
    Z poukładanymi, myślę, sprawami w głowie mogę przystąpić do omówienia pierwszej edycji (i jeśli organizatorzy załamią się frekwencją to ostatniej) On/Off - Targów Elektroniki Użytkowej i Gier Video.
    Na wstępie chciałbym przedstawić moje początkowe i końcowe podejście do tych targów. Mianowicie zawieszenie PGA wywołało niemałe zamieszanie w stolicy Wlkp. i na terenie Polski, a jako, że byłem obecny na każdej edycji i niecierpliwie czekałem na 7. było to dla mnie nie do przyjęcia. Od razu mówię, że tu już nie chodziło o to, iż targi zostały przeniesione do Wawy... ja do stolicy nic nie mam. Zdenerwował mnie fakt, iż tak dobra i sprawdzona marka jak PGA została "zamknięta do odwołania". On/Off miał być nowym początkiem, zamiennikiem - jak dla mnie powinien być dodatkiem do imprez w Polsce! (ale z drugiej strony kto by na nie przyszedł/przyjechał skoro PGA nadal by funkcjonowało, nie? )
    Jednak dopiero po ochłonięciu (po miesiącu? ) zdecydowałem, że wbiję do Wawy, zwiedzę stolicę i zrobię wjazd na On/Off'a. Nie będę się w tym wpisie rozpisywał na temat zwiedzania Warszawy, skupię się wyłącznie na targach. Pod wpływem nieudanych wyjazdów na koncerty Julien-K i Limp Bizkit stwierdziłem, że muszę gdzieś w końcu pojechać. Od razu wpadłem na pomysł stworzenia 'pewnego' loga i koszulek wraz z nim. Następnie w wielkim skrócie: załatwiłem wejściówki (btw. pozdowania dla Darka!), koszulki, a kumpel hotel (co prawda z moim dowodem osobistym, ale zawsze ;P). Bilety na pociąg zakupiliśmy razem. Już tydzień przed targami adrenalinka latała w moich żyłach z jednej strony z podniecenia, z drugiej strony z niepewności/strachu. Nastąpił piątek 22.10.2010. *jak w reklamie APAP?u* "No i pojechaliśmy..."
    Btw. Jak na interRegio bardzo porządny przedział trafiliśmy, podróż co prawda długa, ale przebiegła bez zakłóceń.
    Na targi wybraliśmy się w sobotę, czyli pierwszym dla publiczności, a drugim wliczając prasę, dniu On/Off?a. Już na początku pojawił się problem. Jako, iż byliśmy zakwaterowani praktycznie w samym centrum Wawy (5min do Pałacu Kultury i Nauki), a dla mnie liczyło się zwiedzanie postanowiłem, że zrobimy sobie spacerek... tylko, że nie spodziewałem się tak długiej wyprawy! Całe szczęście, że wyszliśmy z hotelu dość wcześnie i idealnie na 10:00 trafiliśmy pod EXPO XXI. Tak, więc pierwszy minus: lokalizacja. Za nic w świecie nie trafilibyśmy tam bez wskazówek mieszkańców tamtych okolic. Co prawda Google Earth pokazało jak tam dojść, ale sprawdziliśmy tylko nazwy ulic. Z głównej ulicy trzeba było zakręcić do parku, przejść przez niego, minąć jakieś opuszczone(?) fabryki, minąć kilka ulic i dopiero ujrzeć wielki napis EXPO XXI. Dla przyjezdnego dość dziwna lokacja, ale z tego co się dowiedziałem ? jedyna odpowiednia dla tej imprezy.
    Radość z ujrzenia wejścia do EXPO, po prawie godzinnej wędrówce ? bezcenna! Trzeba również uwzględnić fakt, że podczas drogi nie widziałem nikogo kto szedłby w kierunku targów, a przy wejściu też brakowało tłumów. Może to przyzwyczajenia z PGA, ale było to dla mnie co najmniej dziwne i niepokojące.
    Po wejściu, odłożyliśmy z kumplem kurtki, wyjęliśmy wejściówki i mijając kolejki do kas wkroczyliśmy na właściwy teren targów. Na wstępie zgarnęliśmy obiecywane egzemplarze LOGO i bodajże coś jeszcze, ale dokładnie nie pamiętam, bardzo możliwe, że PC Format.
    Wkroczyliśmy na halę, a tam na pierwszy rzut oka, bardzo fajnie. Ujrzeliśmy przed sobą odpicowany samochód, a co za tym idzie otwarta maska, a pod nią... nie znam się, ale takie neonowe niebieskie coś ;P W kabinie kierownica, biegi wszystko idealnie przygotowane, aby poczuć się jak na prawdziwej trasie rajdowej. Wokół wozu porozstawiany sprzęt JVC, czyli radia samochodowe itd. Dalej telewizory pod patronatem HDTV.com.pl, podstawki pod laptopy itd. (nie będę wymieniać wszystkich stanowisk, wystarczy obejrzeć filmiki poniżej, bądź sprawdzić na oficjalnej stronie).
    Uderzamy od razu pod scenę główną, ja w poszukiwaniu Huta, kumpel nie miał wyjścia ;P Zobaczyłem, iż Tymon jest dosyć zajęty i moja osoba mogła by przeszkodzić w organizacji nagłośnienia(?) i innych spraw technicznych. Usiedliśmy pod sceną, szukałem wzrokiem kogoś znajomego. Wokół nas siedziało tylko parę osób, większość krzesełek było na razie pustych. Po prawej stronie od sceny, stanowisko organizatora, czyli MTP. Widzę Darka, osobę odpowiedzialną za projekt On/Off. Witam się, krótka gadka odnośnie dojazdu (czyt. wyżej), frekwencji itd. Życzę powodzenia i wracam pod scenę. Hut schodzi ze sceny. Myślę sobie, teraz albo nigdy; zagradzam drogę, przypominam swoją skromną osobę i wręczam koszulkę PGA back to POZnan*. Tymon proponuje, aby zacząć show na scenie od nawiązania do Poznańskich Targów. Uściski dłoni, ostatnie dialogi i się zaczęło.

    Hut wita zgromadzonych uczestników On/Off?a, przedstawia pokrótce harmonogram i uważa targi za oficjalnie otwarte. Zaraz po zejściu ze sceny Hut zbliża się w moim kierunku. Zdziwiony całą sytuacją pytam co się stało. Okazało się, że koszulka została zabrana przez organizatorów! Troszkę zaniepokojony tą informacją, mówię, ze nic nie szkodzi ? ważne aby po targach powróciła w dobre ręce. Wbrew pozorom w mojej głowie kształtowała się zupełnie inna myśl: ?Nosz w morde, niemała kasa poszła się...?. Po pierwszych wydarzeniach na scenie (niestety już kompletnie nie pamiętam co się działo ;p) stwierdziłem, że nie ma co oglądać... Trzeba zawojować halę EXPO XXI. Powędrowaliśmy w kierunku następnych stoisk.
    Bardzo miło wspominam duże stanowisko ASUS?a. Można było obejrzeć nowe karty graficzne, Eee Top?y, laptopy, a ponadto je wypróbować (karty graficznie jednak były za szybą, więc ni jak je dotknąć). Na laptopach, była możliwość pogrania w Trakmanię Nations oraz w wyścigi 3D ? nie poznałem nazwy.
    Idziemy dalej, minęliśmy sprzęt grający, bardzo imponujące kolumny i zestawy głośnikowe, ale jako iż nie po to przyjechałem idę dalej. Telewizory w dziwnych kształtach (żyrafy, zebry), też nie dla mnie... Nigdy bym sobie czegoś takiego nie sprawił, wolę klasyczne ramki.
    Od tego momentu kolejność opisywania jest niezgodna z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń. Będę próbował opierać się na mojej zawodnej pamięci i kolejności robionych zdjęć.
    Po drodze trafiliśmy na stoisko firmy Epson. Po chwili oglądania urządzeń wielofunkcyjnych z każdej strony, podszedł do nas miły pan z ?obsługi?. Zaoferował ulotki reklamowe, płytki, na których można było sprawdzić ofertę firmy. Ponadto po prezentacji jednego z urządzeń zaoferował nam możliwość wydrukowania dowolnego zdjęcia/obrazu z pendrive?a czy też karty SD. Jako, iż aparat mieliśmy pod ręką, a dzień wcześniej zrobiliśmy sporo fajnych zdjęć w Warszawie, nic nie stało na przeszkodzie, aby zrobić sobie podwójną pamiątkę ze stolicy.
    Jakiś czas potem w nie zapamiętanych okolicznościach trafiliśmy ponownie pod scenę. Usłyszeliśmy, ze przy stoisku Level77 można sobie pstryknąć fotkę do czasopisma CD-A. Po odpychającym widoku tłumu czytelników, obeszliśmy jeszcze kilka stoisk i znaleźliśmy się przy Greg?u i Monk?u. Po krótkim powitaniu przystąpiliśmy do sesji. Również z samymi redaktorami. Greg polubił koszulkę ?PGA b.t.P.? i pochwalił akcję.

    Po szybkich obliczeniach w głowie doszedłem do wniosku, iż muszę znaleźć Qnik?a (tylko z nim nie miałem zdjęcia, a jak się później okazało nie tylko z nim ;P). Przez dłuższy czas kręcił się pod sceną, ale jak na złość, gdy go szukałem był albo zajęty, bądź nieosiągalny wzrokiem.
    Po wielu godzinach wędrówki żołądek, a właściwie ?mały głód? zaczął dawać o sobie znać. Ruszamy na podbój prowiantu. Szybka orientacja w terenie owocuje przejściem obok ogrodzonych płotem gamerów, znalezieniem bufetu... i opadnięciu szczęki. Toż te ceny, które ujrzałem, wołały o pomstę do nieba. Może jestem oszczędnym poznaniakiem, ale wydawać 7zł za, powiedzmy szczerze, niedużą kanapkę to gruba przesada. Zwłaszcza, iż cena, którą podałem była najniższa... To tyle jeśli chodzi o możliwość zaspokojenia głodu czy pragnienia. Nie było, ani KFC (przyzwyczajenia z PGA), ani tak naprawdę dużego wyboru. Wolałem pocierpieć i po wyjściu kupić sobie coś pożywniejszego, a co za tym idzie po hali nadal chodziłem głodny.
    Niedaleko wejścia na halę EXPO znajdowało się stoisko HDTV.com.pl. O ile to można nazwać stoiskiem. Prezentowano wiele telewizorów, jednakże ramki zostały zasłonięte. Wszystko po to, aby można zagłosować i odgadnąć, które z modeli ...coś tam...

    Opis konkursu;P
    Jako, że wzrok mam dobry, w jakiś sposób dostrzegłem Macieja przy stoisku firmy... i tu pojawia się problem, bo nazwy nie pamiętam. Wiem, że na jej stoisku była możliwość wejścia w ?green screen? i zapowiedzenia pogody itd. Qnik został zaczepiony od tyłu, jakkolwiek to brzmi. Chętnie zapozował do zdjęcia i jako 3 redaktor pochwalił koszulkę. Wręcz nie chciał mnie puścić zanim nie pójdziemy zrobić mi zdjęcia. ?Co zrobić. Jestem tu sławny...? pomyślałem i stawiłem się ponownie na stoisku Level77. Panom Redaktorom wyraźnie spodobała się inicjatywa. Podziękowałem za ?zauważenie? i oddaliłem się w czeluści stoisk na On/Off.

    Wysyp nagród ze sceny opanowanej przez Huta i jego kolegów był ogromny. Z tego właśnie powodu, nie mam pojęcia, kiedy nastąpił moment chwytu. Pamiętam, że ustawiliśmy się z kumplem z boku sceny i obserwowaliśmy szalony tłum przed sceną, który skutecznie mógłby się wyeliminować, byleby zdobyć nagrodę. Nagroda to jednak zbyt wyniosłe określenie... ustalmy, że były to podarunki. Nie ukrywam, byłem bardzo zadowolony gdy Tymon podrzucił mi koszulkę Batmana. Zawsze marzyłem o takim motywie na klatce piersiowej.


    Po całym dniu wrażeń

    Zakończenie sceny głównej, obejście
    Pokręciłem się wokół sceny, bo zauważyłem jeszcze jednego redaktora... Po krótkim 'wywiadzie', poszukiwaniu i niepewności - chwyciłem Allora "za rękę" i poprosiłem o fotkę.

    Do tego momentu kolejność opisywania jest niezgodna z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń. Poniżej już tak zwany epilog.
    Tak oto zakończyła się moja przygoda z On/Off 2010. Niestety, ze względów technicznych moja obecność w niedzielę była niemożliwa ze względu na powrót do Poznania. Trzeba było uwzględnić opuszczenie hotelu, dotarcie do dworca, zakupienie biletów i powrót do domu o jakiejś sensownej godzinie (od poniedziałku zaczynała się smutna szara rzeczywistość, również szkoła). Podróż powrotna również przebiegła bez większych zakłóceń. Co doświadczyłem to moje i nikt mi tego już nie odbierze! Niestety konto bankowe bardzo odczuło to ?doświadczenie?.
    Bardzo cieszy fakt, iż organizowane są tego typu imprezy, ale pod względem frekwencyjnym On/Off był porażką. Organizatorzy zakładali 30.000 odwiedzających... Wiecie ile ludzi przewinęło się przez EXPO XXI? 8.500 osób(!). Jak można łatwo obliczyć MTP pomyliły się o ponad 20tys. Czy to sprawi, iż PGA powróci do życia? O tym jednak nie mnie decydować. Pożyjemy zobaczymy, a póki co zapraszam na facebook?ową grupę PGA back to POZnań!
    Plusy
    - bardzo dużo sprzętu
    - spotkanie redakcji
    - możliwość sprawdzenia Kinecta, Fable 3
    - Sporo konkursów i gift?ów (bilet potrafił się zwrócić)
    - telewizor 3d + koncert u2 = magia
    Minusy:
    - lokalizacja
    - drogie jedzenie
    - brak kluczowych firm lub bardzo małe stoisko
    - mniejsza hala, ale zupełnie wystarczająca
  9. melon1992
    Dość smutna wiadomość dotarła do mnie dziś, zaledwie kilka minut temu. Odszedł najbardziej ceniony przeze mnie aktor komediowy. Wielka strata, wielki smutek...
    Dobrze, że jednak ludzie dzielą się sensownymi informacjami na portalach społecznościowych. Rzadko, ale warto odnotować ten fakt. Niech odnajdzie spokój i odpoczynek, po tak cudownej karierze.
    Banalne słowa, ale nie przychodzi mi do głowy nic lepszego...

    Leslie William Nielsen, OC (February 11, 1926 ? November 28, 2010)
  10. melon1992
    Tytuł może nieco mylić, gdyż nie mam nic do targów w Warszawie - niech sobie będą. Natomiast postuluję przywrócenie PGA do życia!
    Z poukładanymi, myślę, sprawami w głowie mogę przystąpić do omówienia pierwszej edycji (i jeśli organizatorzy załamią się frekwencją to ostatniej) On/Off - Targów Elektroniki Użytkowej i Gier Video.
    Na wstępie chciałbym przedstawić moje początkowe i końcowe podejście do tych targów. Mianowicie zawieszenie PGA wywołało niemałe zamieszanie w stolicy Wlkp. i na terenie Polski, a jako, że byłem obecny na każdej edycji i niecierpliwie czekałem na 7. było to dla mnie nie do przyjęcia. Od razu mówię, że tu już nie chodziło o to, iż targi zostały przeniesione do Wawy... ja do stolicy nic nie mam. Zdenerwował mnie fakt, iż tak dobra i sprawdzona marka jak PGA została "zamknięta do odwołania". On/Off miał być nowym początkiem, zamiennikiem - jak dla mnie powinien być dodatkiem do imprez w Polsce! (ale z drugiej strony kto by na nie przyszedł/przyjechał skoro PGA nadal by funkcjonowało, nie? )
    Jednak dopiero po ochłonięciu (po miesiącu? ) zdecydowałem, że wbiję do Wawy, zwiedzę stolicę i zrobię wjazd na On/Off'a. Nie będę się w tym wpisie rozpisywał na temat zwiedzania Warszawy, skupię się wyłącznie na targach. Pod wpływem nieudanych wyjazdów na koncerty Julien-K i Limp Bizkit stwierdziłem, że muszę gdzieś w końcu pojechać. Od razu wpadłem na pomysł stworzenia 'pewnego' loga i koszulek wraz z nim. Następnie w wielkim skrócie: załatwiłem wejściówki (btw. pozdowania dla Darka!), koszulki, a kumpel hotel (co prawda z moim dowodem osobistym, ale zawsze ;P). Bilety na pociąg zakupiliśmy razem. Już tydzień przed targami adrenalinka latała w moich żyłach z jednej strony z podniecenia, z drugiej strony z niepewności/strachu. Nastąpił piątek 22.10.2010. *jak w reklamie APAP?u* "No i pojechaliśmy..."
    Kolejne części niebawem, a do nowego CD-A zaledwie kilka dni!
  11. melon1992
    Bardzo długo zbierałem się do napisania relacji/moich wrażeń z targów On/Off 2010, które odbyły się w Warszawie. Dzięki motywacji i chęci... dziś również nic nie napiszę.
    Szczerze mówiąc, poczekam na nowy numer CDA (God... 21 days!?) i wtedy odnosząc się już do wszystkich źródeł postaram się coś naskrobać Mój profil na fb oferuje niezłą galerię z tych targów, ale jest ona dostępna tylko dla moich znajomych.
    ...a jutro próbna matura z matematyki. ^^

    Pzdr.!
  12. melon1992
    Już za parę godzin będę w stolicy! Niesamowite przeżycie, uwzględniając fakt, iż przejazd, hotel, bilety itp. organizowałem sam po raz pierwszy Właściwie to z kumplem, ale wydaje mi się, że podzieliliśmy się obowiązkami po równo.
    Przeżycie na pewno niezapomniane, niezwykłe i kosztowne for sure...
    No, ale cóż - jak się mocno chce coś osiągnąć to się uda. Warto zaznaczyć, iż kasa leci wprost z mojej kieszeni, nie rodziców, także będę chciał wykorzystać każdy moment w stolicy na maxa.
    Właściwie to dziś, będę w Wawie koło wieczora, więc pójdę gdzieś na miasto, centrum, może Złote Tarasy No, a od rana w sobotę - On/Off 2010.
    Po zakończeniu pewnie znowu na miasto, trochę pozwiedzać. W niedzielę natomiast do końca nie jestem pewny jakie atrakcje mnie czekają. Z jednej strony drugi dzień targów, stolica fajnie - z drugiej strony, od 12 musimy się zwinąć z hotelu no i wrócić do domu.
    Niedziela pod znakiem zapytania
    Mam nadzieję przywieźć wiele fotek, a jak się uda to może jakieś souveniry Nie mam pojęcia jak On/Off będzie wyglądał w praktyce, więc ze zdenerwowaniem i podnieceniem czekam na wyjazd do Warszawy!
    c.d.może.n.
  13. melon1992
    Chciałbym w jakiś sposób rozpromować kalendarz szkolny, bo trochę dziwnie robi się coś tylko dla siebie, ew. kilku osób. Uczniowie zerknijcie na efekty pracy i skorzystajcie
    Częstotliwość przewiduję 1 kartka na jeden miesiąc (choć biorąc pod uwagę napięty plan zajęć...) bądź więcej - w zależności od weny i pomysłu(?).
    Poniżej do pobrania i wydrukowania wrześniowa, październikowa i listopadowa kartka z kalendarza szkolnego!!! z rysunkami M.Lenca

    Kolejne miesiące niebawem!
  14. melon1992
    Witam wszystkich po dłuuuuuugiej przerwie!
    Przygotowałem 9 naklejek na zeszyty... co prawda wpisałem tam klasę 3B, ale to można łatwo wymazać w paincie

    Link do tych naklejek poniżej:

    http://www.mediafire.com/?m3223dquaepgqid
    Pozdrawiam
  15. melon1992
    Dziś po powrocie ze szkoły moją duszę przeszyły wszystkie możliwe negatywne emocje, jakie istnieją i zostały opisane, na świecie. Chodzi o informację dotyczącą targów Poznań Game Arena. Fakt przyszedł niespodziewanie, nieoczekiwanie...
    Precyzując wypowiedź, dowiedziałem się o tym strasznym zdarzeniu, jeśli można to tak nazwać, dzięki lokalnemu portalowi epoznan.pl. Mowa tam oczywiście o zakończeniu organizacji PGA w Poznaniu. Jest to wielka strata, nie tylko dla pozycji miasta jaką do tej pory zajmowało, ale również dla całej 'masy' (żeby nie powiedzieć rzeszy) graczy. Jak wiadomo, bądź nie, PGA organizowane było w zeszłym roku po raz szósty i nic nie zapowiadało tragedii.
    Organizatorzy, czyli Międzynarodowe Targi Poznańskie, zapowiedzieli przeniesienie imprezy do Warszawy i zmianę nazwy na "ON/OFF - Targi Elektroniki Użytkowej i Gier Video". (sprytne...) Niestety kolejny raz potwierdza się paradoksalne życie w Polsce. Targi w W-wie, a organizator z P-ń... Ależ to wymyślili.
    Opinie graczy, w większości, były pozytywne, a co najważniejsze impreza ta cieszyła się ogromną popularnością w kraju. Nie będę się rozpisywał na temat targów, mogę jedynie dać informacje jakie można znaleźć w internecie.

    Dane:
    1 edycja odbyła się w 2004 roku pomiędzy 20 a 23 kwietnia.
    2 edycja odbyła się w 2005 roku pomiędzy 25 a 27 lutego, a frekwencja wynosiła 11 000 osób.
    3 edycja odbyła się w 2006 roku pomiędzy 25 a 26 listopada, a frekwencja wynosiła 14 000 osób.
    4 edycja odbyła się w 2007 roku pomiędzy 24 a 25 listopada, a frekwencja wynosiła 17 000 osób.
    5 edycja odbyła się w 2008 roku pomiędzy 22 a 23 listopada, a frekwencja wynosiła 25 000 osób.
    6 edycja odbyła się w 2009 roku pomiędzy 17 a 19 października, a frekwencja wynosiła 28 576 osób.
    PGA skupiało w sobie ogromny potencjał, który można było wykorzystać do dalszego rozwoju i ulepszenia targów. Najważniejsi producenci, wystawcy z całej Polski... i wszystko zorganizowane specjalnie dla fanów multimedialnej rozrywki...
    Wrócę jednak do artykułu. Prawdą jest, iż jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Mimo wszystko organizatorzy specjalnie nie argumentują podjętej decyzji. Choć nie... mylę się. Cytuję: "Przeniesienie imprezy do stolicy organizatorzy argumentują chęcią dalszego rozwoju tego typu targów."
    Czy rozwojem imprezy dla graczy można nazwać poszerzenie tematyki eventu o telewizory, sprzęt audio, telefony komórkowe czy też kina domowe? Cały czas podtrzymuję swoje słowa: "To co... może za rok sprzęt AGD?"
    Wszyscy narzekają na Warszawę, ale tu nie o miasto chodzi. Tu chodzi o specyfikę tego wydarzenia. Poznań Game Arena. Znakomite targi multimedialnej rozrywki. Gracze z (prawie) całej Polski i zagranicy zgromadzeni, aby sprawdzić najnowsze produkcje i sprzęt. Teraz co... telefony komórkowe, telewizory... a za rok lodówki i sedesy z wmontowanym systemem Dolby Digital 5.1?
    Narzekam na zmianę formy i zmianę nazwy. Jednakże to drugie było nieuniknione. Trudno o targi "Poznań" Game Arena w Warszawie.
    Nieunikniony zdaje się być również bojkot wielu graczy i gości PGA, którzy co roku zgodnie z tradycją odwiedzali Poznań/MTP by spotkać się, tu przykład, ze znajomymi z Polski, czy też redakcją CD-A Nie mówię, że w W-wie będzie to niemożliwe, wręcz przeciwnie. Myślę jednak, że konserwatyści będą zdezorientowani.
    Po co budować 'markę' przez 6 lat, zdobywać pochwały i dobrą frekwencję by zaraz zmienić koncepcję, nazwę i lokalizację imprezy? To tak jakby zmienić nazwę "Coca-Coli", zmienić smak i sprzedawać w butlach 5l. Przykład dość karkołomny, ale ja tak to widzę i odczuwam. Jakieś opinie? Komentarze pod newsem intensywnie się mnożą. Może skrobnie ktoś coś tutaj?
  16. melon1992
    Najlepiej zacząć od początku, czyli wizycie na głównej stronie CDA. Już sam fakt odwiedzin jest godny podkreślenia, bo ostatnie odwiedziny były... dawno temu. Oglądam newsy, Beta NFS World... Za free, no to ściągam. Sprawdzę.
    Operacja ściągania, instalacji i rejestracji przebiegła bardzo płynnie. Chociaż była chwila zwątpienia. Wpisany mail podczas rejestracji, oznaczony był jako użyty. Bardzo mnie to zdziwiło i zaniepokoiło, ale nie rozmyślając dłużej wpisałem inny adres.
    Wszystko ładnie, pięknie. Odpalam "launchera", loguję się, update'uję i włączam grę. Po wstępnych napisach, przed moimi oczami pojawia się menu główne NFS'a. Klikam bodajże 'Next' na pojawiających się komunikatach i tworzę profil kierowcy. Wpisuję nazwę wybieram avatar...
    *puff*

    Wszystko znika. Czarny ekran. Gdyby ktoś w tym momencie zrobił by mi zdjęcie, można by je śmiało podpisać "ocb is goin' on?".
    Wykonuję te same czynności jeszcze 3 razy dla pewności. Za każdym razem niepowodzenie. Wbijam na FA w poszukiwaniu pomocy. Tworzę temat i w międzyczasie wychodzę na kosza trochę porzucać (w końcu wakacje są i nie samym kompem człowiek żyje). Po powrocie do domu sprawdzam temat i stwierdzam, iż żadna odpowiedź nie jest pomocna ;P Z resztą sprawdźcie sami:

    http://forum.cdaction.pl/index.php?showtopic=91898
    Wina EA. No szlag by to jasny trafił. Miliony graczy z tym samym problemem. Pierwsza myśl przychodząca do głowy to oczekiwanie na łatkę, cokolwiek. Jednak po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, ze tak łatwo się nie poddam. Włączam jeszcze raz NFS World. Przechodzę do tworzenia profilu z nadzieją, ze może się uda...
    [beeep] YEA.!
    Kreator przenosi mnie do kolejnego menu gdzie mogę kupić samochód i przenieść się w świat gry. Uradowany rozsiadam się wygodnie w fotelu i przemierzam ulice nie myśląc nawet o hamulcach ;D Dopiero potem się zorientowałem, że może mnie policja ścigać.

    Teraz tylko stworzyć ładną grupę FA, umawiać się na wspólne wyścigi i cieszyć się grafiką, bo ta naprawdę powala mimo faktu, iż jest to gra on-line i to za free
    W komentarzach możecie podawać swoje nicki, ew. umawiać się na wspólne "prucie" asfaltu.
  17. melon1992
    Z braku laku, daję wam do przeczytania mój artykuł o żarówkach energooszczędnych. Wiele się mogło zmienić, gdyż datuję wpis na listopad 2008. Miłej lektury.

    Powszechnie wiadomo, że zużywają mniej energii elektrycznej od zwykłych żarówek oraz oszczędzamy tyle samo pieniędzy. Czy naprawdę żarówki energooszczędne mają jedynie same zalety i najlepszym sztucznym źródłem światła w domach? Poniżej przedstawię plusy i minusy świetlówek kompaktowych.
    Pierwszą zaletą jest znaczna oszczędność energii, która zostaje zużyta podczas świecenia. Statystyki podają, że żarówki energooszczędne zużywają do 80% mniej energii elektrycznej od żarówek zwykłych Dzięki czemu mniej energii marnowane jest na wytworzenie ciepła, zatem klimatyzacja może zużywać mniej prądu. Ponadto przyczyniamy się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
    Kolejną zaletą świetlówek kompaktowych jest ich trwałość, a co za tym idzie długość działania. Żarówki energooszczędne pracują dużo dłużej niż żarówki zwykłe. To znaczy do 10 razy dłużej od żarówek zwykłych bez względu na ilość włączeń I wyłączeń na dobę. Z tego wynika iż świetlówki te mogą działać przeciętnie 5-6 lat.
    Następnym ?plusem? jest ich bezpieczeństwo względem ludzi. Światło emitowane przez świetlówki kompaktowe jest nieszkodliwe dla oczu i zdrowia (w zwykłych żarówkach światło nie tętni tak jak jest to w przypadku podłużnych świetlówek zasilanych dławikiem magnetycznym). Ponadto mają wysoki wskaźnik oddawania barw Ra > 80, a światło ma temperaturę barwową 2700 K, czyli białe ciepłe światło zbliżone do światła zwykłych żarówek.
    Ostatnią zaletą jest to, iż zużyte żarówki energooszczędne nadają się w 90% do recyklingu, czyli do wyprodukowania nowej świetlówki.
    Teraz chciałbym przedstawić wady żarówek energooszczędnych.
    Przede wszystkim żarówki te zawierają rtęć, czyli metal, który jest bardzo groźny dla ludzi zwierząt. Gdy więc świetlówka ulegnie zniszczeniu, rtęć w niej zawarta wydostanie się do środowiska powodując skażenie np. wód, gleby, powietrza itd. Ponadto rtęć posiada szkodliwy wpływ na układ nerwowy, a jej działanie jest bardzo trwałe, ponieważ związki rtęci łączą się z enzymami.
    Dolegliwości w takim przypadku są następujące: bezsenność, zawroty głowy, zmęczenie, stany depresyjne, osłabienie pamięci, koordynacji ruchów, ostrości wzroku i słuchu, labilność emocjonalna, drżenie rąk.
    Dodatkowo rtęć powoduje uszkodzenie nerek, nadciśnienie, deformuje kości i może być przyczyną zmian nowotworowych.
    W przypadku zużycia świetlówki kompaktowej nie wolno wyrzucać jej razem z innymi ?śmieciami?, gdyż jest to odpad niebezpieczny. Kara za wyrzucenie go razem ze zwykłymi odpadkami może wynosić do 5000zł. Dlatego też zużytą żarówkę należy oddać w sklepie lub hurtowni, przy zakupie nowej świetlówki lub do lokalnych punktów zbierania elektrośmieci.
    Tak więc, bezpieczeństwo używania żarówki jest jednocześnie zaletą oraz wadą, ale zależy to od odpowiedniego używania tego źródła światła.
    Świetlówki kompaktowe są droższe od zwykłych żarówek, lecz nie jest to aż taka wielka różnica cen.
    Podsumowując żarówki energooszczędne, choć droższe, bardziej się opłacają, ponieważ oszczędzamy sporo energii (prądu), dbamy o środowisko naturalne oraz unikamy częstych wymian tychże żarówek.
  18. melon1992
    Tym razem bardzo mało i krótko. 2 artworki z Klarą tym razem.
    Strój dla Klary:

    Praca konkursowa w konkursie 'Strój dla Klary' (zresztą nagrodzona ;p)
    Klara The Game:

    Okładka do gry z Klarą (pomysł autorski)
    Co by tu jeszcze można napisać...
    Założyłem grupę na facebooku:

    Jeśli lubisz to co robię i masz chęć dołączenia - serdecznie zapraszam!
  19. melon1992
    Jestem typem człowieka, który słucha tego co mu wpadnie w ucho. Jednakże jeśli mam się odpowiedzieć za którymś z gatunków bez zastanowienia odpowiadam - rock. Często bywają wyjątki od reguły, ktokolwiek śledzi czyiś profil na last.fm, bądź jakąś inną drogą dowiaduję się o aktualnych rytmach płynących z głośników może być nieco zaskoczony. Tym wstępem chciałem przybliżyć to co nastąpi poniżej.
    Niecałą godzinę temu za pomocą magicznych możliwości serwisu Youtube wpadłem na trop interesujacego albumu. Najciekawsze jest to, iż moje zainteresowanie przykuła okładka płyty, a nie tytuł czy cokolwiek innego. Po przesłuchaniu jednego kawałka, zacząłem poszukiwania kolejnego i kolejnego... W ten sposób przesłuchałem bijący pozytywną energią album z gatunku Dance - "Ultrabeat ? The Album".
    Album dość świeży, bo z 2007 (dla niektórych może być stary) urzekł mnie biciem pozytywnej energii i ciekawych motywów muzycznych. Jeśli miałbym porównywać do jakichkolwiek artystów wybrałbym ATB, ale nie chodzi tu o całość twórczości tylko takie jest moje pierwsze skojarzenie.
    Z moje przykładu wynika, iż okładka czasem może być decydująca w wyborze słuchanej muzyki. Zwłaszcza, iż wcześniej słuchałem remix'u Linkin Park, do którego robiłem artwork. (Z drugiej strony dziwne te sugestie youtube'a, nie? z rocka przejść na dance...)
    Z całą pewnością polecam utwór: 'Paradise & Dreams', bo tak naprawdę był on jednym z pierwszych przesłuchanych i przekonywujących utworów do przesłuchania całości. Jako drugi wybrałbym 'Sure Feels Good'.
    Na koniec informacje o płycie, jeśli kogoś tym wpisem zainteresowałem
    Ultrabeat ? The Album

    Data wydania: 10 wrzesień 2007
    Nagrywana: 2003 - 2007
    Gatunek: Dance
    Długość: niecałe 50min
    Wytwórnia: All Around The World
    Spis utworów:
    1. "Intro"
    2. "Pretty Green Eyes"
    3. "Sure Feels Good"
    4. "Feelin' Fine"
    5. "Elysium (I Go Crazy)"
    6. "Better Than Life"
    7. "Paradise & Dreams"
    8. "I'm Not In Love"
    9. "This Love's For Real"
    10. "I Wanna Touch You"
    11. "Right Here Right Now"
    12. "I Want Your Love (Frankie's Lead)"
    13. "1000 Kisses"
    14. "Feel It With Me"
    15. "Goodbye"
    Źródło: wikipedia.org
  20. melon1992
    Pierwszy wpis po angielsku na moim blogu. Z braku weny dzielę się z wami recenzją filmu "Kac Vegas". Miłego czytania
    Wszelkie poprawki mile widziane/wskazane w komentarzach



    My last night I spent watching ?The Hangover?. The movie has been released in 2 May 2009 in USA and in Poland ? 7 August 2009. The Hangover was directed by Todd Phillips. The Hangover is funny comedy, which dispite of young age, won Golden Globe and had 12 nominations in another awards.
    Phil, Stu, Alan are Doug?s best friends . Doug and Tracy are going to get married, so future husband organizate stang party? in Las Vegas. He takes his best friends and together they get into Mercedes. Mercedes which is favourite car Tracy?s father. Stu is a dentist and is worried about everything aroud him, especially about his future wife ? Melissa, Phil is a techaer in high school and he has happy family and finally Alan seems to be unaware of what are considered the social graces of the western world. In happiness, they go to Vegas and in their heads stay thought: ?What happens in Vegas stays in Vegas?. When they had arrived to hotel, exactly ?Cezar Palace?, they bought the most expensive appartament, which was available. After that, they, one more time, promised: ?What happens this evening in Vegas stays in Vegas. In next morning they were very surprised of what they saw. Big mess, tiger, chicken, children in wardrobe and missed Doug meant very big problems. In addiction nobody remember what?s happened? If you want to know more about plot, watch the movie.
    For me ?The Hangover? is the best comedy, which I saw in last months. The movie have good plot with funny actions and quotes, especially Alans. Characters have different opinions about world and that mean different behaviour. The dialogue is usually straight, soundtrack is brilliant and it?s one of strength of movie. Actors plays very good in their roles. I don?t catch any bad sides of movie.
    ?The Hangover? is funny comedy with good plot. It?s perfect to watch with friends. This movie can be recommended to people who want to get some entertainment and fun.
  21. melon1992
    Trochę się rysunków zebrało ostatnio, nie powiem. Tu tapeta, tam okładki, gdzieś indziej obrazki 4fun. Zebrałem to do kupy, umieszczam poniżej i liczę na komentarze i co tam jeszcze możecie dać.
    Miłego oglądania!
    Tapeta [1280x1024]:

    Wykonana z okazji 14 urodzin CDA dla naszego rysownika Marka Lenca.
    Okładki 'Klara Fan Kit Edycja Kolekcjonerska':
    |
    Wykonana/ne na konkurs okładkowy z blogu Klary.
    Melonman nad Gotham City:

    Zrobiony w odpowiedzi na nowe rysunki od Marka na jego blogu.
    Ale jaja - konkurs:
    | |
    Easter Egg'i zrobione na blogowy konkurs Marka.
    Świąteczny avatar:

    Avatar zrobiony na potrzeby własne, do profilu na Forum Actionum, ale nie tylko...
    BONUS: Klara Pik:

    Prezencik dla Marka Lenca, wysłany na maila, jednak pozostał bez opinii i odpowiedzi.
    Tomik Odlotowej Poezji Blogowej - przód:

    Na potrzeby własne, projekt nadal niezrealizowany...
    Znalazłoby się jeszcze sporo userbarów i buttonów dla Marka, ale nie wiem czy mogę je udostępnić Jeśli dostanę zgodę to pojawią się w nowym wpisie
  22. melon1992
    Ostatni kalamburowy wpis. Nieprędko będą kolejne wpisy, ponieważ skończyły mi się już rysunki i muszę nadrabiać zaległości w nauce. Święta są idealną okazją. Pozdrawiam i życzę miłych spokojnych świąt wszystkim czytelnikom !
    Oficjalna sygnaturka 'Kalamburów':


    [url="http://forum.cdaction.pl/Kalambury-f257.html"][img=http://i40.tinypic.com/24q7ms0.jpg][/url]
    Pozostałe 3:

    -

    -

×
×
  • Utwórz nowe...