Skocz do zawartości

theconverse

Forumowicze
  • Zawartość

    867
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez theconverse

  1. I odkryć nie chciałem. Niekiedy chętnie bym ją nawet zakrył. :wink: Poza tym nie oczekuję, że coś się w tym temacie zmieni. Zwyczajnie opisałem konkretną sytuację jakiej byłem świadkiem. A z systemem głosowania jest jak z demokracją. Ma swoje wady, ale póki co lepszego ustroju nie mamy. Ale po to są czujni obywatele, by wskazywać kto i jak działa przeciwko większości. :smile:

  2. Dopiero teraz, ale wcześniej nie znalazłem sposobności by odpisać. Zgadzamy się co do postrzegania tematu i chybionych realizacji ze strony niektórych uczestników. To już wiemy. W temacie penisów już też wszystko zostało powiedziane. Ale dobrze, że zwróciłeś uwagę na to jedno zdjęcie. Moja pierwszą reakcją po jego zobaczeniu była bardzo szeroko rozwarta paszcza oraz bardzo nienaturalnie osadzone gałki oczne przywodzące na myśl obraz wielkiego niedowierzania. Ale czy jest to akurat czyn zakazany, tutaj wolę się nie wypowiadać, bo moje kompetencje na to nie pozwalają. Ale jak najbardziej rozumiem co masz na myśli. No i faktycznie udział w tym dziecka... Z jednym jednak zgodzić się nie mogę. Uważam bowiem, że postacie tyranów i ludobójców za mocno zostały osadzone w ludzkich wyobrażeniach jako osoby okrutne i zasługujące na potępienie, ale jednak traktowane z dystansem charakterystycznym nawet dla swoistego respektu, czy też szacunku. Takie spaczenie w postrzeganiu świata. A takiego podejścia nie potrafię zaakceptować. Nie stawiajmy mentalnych pomników takim ludziom. Sprowadźmy pamięć o nich na ziemię, by tam obrzucać ich błotem i opluć gęstą śliną. Czasem drwina jest takim właśnie błockiem. Tylko jedna uwaga w związku z tym. Opluwać poprzez ironię trzeba umieć i wymagane jest wówczas poczucie umiaru. Tutaj tego zabrakło. Chciano wytknąć coś palcem, ale nie zauważono, że palec ten skierowany prosto w lustrzane odbicie. Efekt jest wiadomy.

    Sprawa druga, czyli martwe prawo, ale prawo. Wydaję mi się, że z tym nie używaniem programów do obróki graficznej jest jak z uciszaniem rozrywkowych studentów na wykładzie. Dopóki profesor zwraca im uwagę, zachowują się możliwie spokojnie. Wystarczy jednak, że nauczyciel opuści na moment aulę, gdy powróci, zamiast notatek i podręcznikow zobaczy podręczną ruletkę, stół do pokera i tańczącą na katedrze zdecydowanie roznegliżowaną prymuskę. Wiadomo przecież, że gdy nie ma kota, to... No właśnie. Także słowa o dodaniu wyłącznie napisów to jak dla mnie pusty frazes, który ma stwarzać iluzję uczciwości panującej pośród konkursowiczów. Ale może to i słuszne by o tym przypominać w myśl, iż zrobić coś bez większego efektu jest lepiej, aniżeli nie robić nic. Stwarza to jednak bardzo ciekawą okazję, by spróbować przedstawić zdjecie poddane wszelkim zabiegom upiększającym, ale na tyle sprawnie, by nie raziło to w oczy. A tajemnice zdradzić dopiero po ogłoszeniu wyników. Może kiedyś...

  3. Mam już pewien zamysł w głowie, ale że akurat w przeciągu zasiadam to wszystko jest możliwe. :happy: Wszystko to zacznie nabierać jakiegoś rozsądnego kształtu po tygodniu wpisów. Jutro zaczyna się głosowanie, więc jest to już jakiś pretekst, żeby kilka zdań popełnić. We wtoreki najczęściej sam głosuję i wtedy podaję moje typy, a środa to ogłoszenie wyników. Mniej więcej tak będzie wyglądać schemat moich wpisów. Ale jak to mówią, w praniu wszystko wyjdzie. Chyba, że ktoś ma twardą wodę. Wtedy to wszystko dostanie w pralce w łeb i już nigdzie nie wylezie. :tongue:

  4. Nie wierzę, że ktoś jeszcze nie wpadł na pomysł opisywania konkursów. Toć tam by się jakiś socjolog przydał, żeby to ogaranąć. :wink: Ale jeśli będę pierwszy to powodzenie faktycznie się przyda. :smile: A słowo geneza ostatnimi czasy jakieś modne się stało. Ale nie dlatego właśnie jego użyłem. Bardziej by pokazać pewną absurdalność wynikającą z jego nadużywania właśnie. Co nie zmienia faktu, że całkiem przyjemnie ono brzmi. :tongue:

×
×
  • Utwórz nowe...