Skocz do zawartości

exkudlaty

Forumowicze
  • Zawartość

    436
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez exkudlaty

  1. Skończyłem Red Faction Armageddon (na DLC już nie miałem siły, nadgryzłem ale nie skończyłem), kończy się pobierać Darksiders (wielkie podziękowania dla THQ i jego Humblebundle) a w tak zwanym międzyczasie staram się pogrywać w Fallouta New Vegas. Wersja ze wszystkimi dodatkami. Niedawno spadła cenowo do poziomu akceptowalnego przez przeciętnego zjadacza chleba, więc nastał radosny czas żeby ją kupić. Do tej pory 16 lvl i prę do przodu. Szkoda, że nie mam więcej czasu bo tą grę dobrze dawkuje się w sesjach 4-5 godzinnych.

    Do tego dochodzą krótkie aczkolwiek intensywne rozgrywki w Left for Dead 2 (znów podziękowania dla Steam za darmowy weekend i przecenę dzięki której to wspaniałe dzieło kosztowało mniej niż paczka dobrego tytoniu).

  2. Dzisiaj pojawi się coś co ułatwi życie polującym na Handsome Jacka.

    Na fejsbuku borderlands i tweeterze geerbox będą dawane kody na złoty klucz.

    Kody pojawią się o określonych godzinach i będą ważne przez trzy godziny:

    We'll be posting five sets of codes across 24 hours, specifically:

    Saturday, October 27 - 5AM CT (What time is that for me?) - 12.00 czasu naszego

    Saturday, October 27 - 11AM CT (What time is that for me?) - 18.00 czasu naszego

    Saturday, October 27 - 3PM CT (What time is that for me?) - 22.00 czasu naszego

    Każdy kod będzie aktywny przez trzy godziny i można go użyć raz do przypisanego konta.

  3. Wiedźmin 2.

    Najpierw ścieżkę Roche'a, a następnego dnia po ukończeniu zabrałem się za ścieżkę Iorwetha (imho - Roche'a lepsza).

    Ale czy jedna czy druga droga do finału, to obie daja sporo frajdy.

    Aktualnie pocinam w Duke'a (a w planach mam rozpoczęcie Gothica, bo dawno temu jarałem się jedynką, dójką mniej a w trójkę nie grałem).

  4. a żeby was jasna cholera z tym Bionic Commando.

    Mam nadzieję, że do kolejnego numeru dacie myszkę, bo ta, którą gram długo już nie pociągnie. Tak frustrującej gry dawno nie widziałem. Kto w XXI wieku robi takie trudne produkcje? jeden nieudany skok i dawaj! cały etap od nowa. krew mnie zalewa. Gry powinny relaksować a nie frustrować.

    po wszystkich samograjach typu CoD i inne stzrelanki, które przechodzą się z marszu Bionic stanowi na prawdę wyzwanie.

    CoJ:WK przeszedłem właściwie z marszu na normalnym poziomie trudności z rzadka ginąc, a Bionic bije mnie po zadzie jak chce. 10 minut gibania na lianie żeby złapać bonusa (który nie wiem do czego służy). potem przebijanie się przez pomieszczenia (słodko się wali heady, bo przeciwnicy są głupi), wychodzę z budynku, dwa skoki, jebudu w przepaść i od nowa (zeby chociaż raz zebrane bonusy znikały).

    Jeszcze muszę tego Shauna White'a stestować. Kiedyś zagrywałem w w THPS (2 mistrzostwo świata, trójka świetna, najsłabsza ta część z demolowaniem miasta).

    a przygody Spencera pewnie wywale, nie lubię być kopany przez durny program (chyba że przejdę ten level).

  5. Ostatnio ukończyłem ME2 (po raz drugi). Po tym fakcie, złapałem babską przypadłość typu "nie mam co na siebie włożyć". przeglądam półkę z produkcjami i "nie mam w co zagrać".

    Na porządnego rpga nie bardzo mam czas, a to co krótsze już pozaliczałem.

    Obecnie walczę z Just Cause 2. ukończyłem oś fabularną, teraz tylko wyszukiwanie pudełek i rozwałka. Niby pogram 20-30 minut dziennie ale jakoś tak bez "iskry bożej".

    no nic, może za 11 dni coś się pojawi fajnego w CD-A co zajmie mnie na kilka dni. coraz krótsze te gry, panie, coraz krótsze (ME 2 - 23 godziny, z przeszukaniem na 100% wszystkich planet i odnalezieniem wszystkich misji pobocznych).

  6. dzięki krótkiej notce w ostatnim CD-A nabyłem drogą kupna Just Cause 2. po ponad dwudziestu godzinach grania skończyłem wątek główny. Miodzio gra, szkoda że główna oś fabularna to raptem siedem czy osiem misji.

    aha i chwilę przed JC 2 skończyłem Kane & Lynch, też mocna produkcja, szkoda że taka krótka (ale to urok obecnych gier. 5-8 godzin to max. Chociaż są wyjątki takie jak właśnie JC2, czy Borderlands).

    Po ukończeniu wspomnianych nie za bardzo do czego zasiąść, więc chyba się ogarnę, wydam dwie dyszki i kupię ostatniego Riddicka.

  7. Jak pograłem trochę w R6:V to zauważyłem jedną, niesamowitą rzecz.

    Jest to pierwsza w której przeładowanie broni jest takie jak być powinno.

    W każdej innej grze, w momencie włożenia nowego magazynka, kiedy ostatni nabój z poprzedniego pozostawał w komorze heros pociągał za zamek.

    Efekt byłby taki, że ten nabój z komory zostałby wyciągnięty i wyrzucony.

    w Vegas zamek jest odciągany dopiero jak zmienia się zupełnie pusty magazynek i pusta jest komora.

    czy ktoś to zauważył, czy tylko ja mam jakieś dziwne skrzywienie?

  8. z poprzednich wydań zabrakło Hitmana 1, resztę miałem (w dodatku zdublowane, bo kiedyś kupiłem trylogię z KK, ale niestety działała tylko 2 i 3 część. Pozbyłem się tego przy okazji kupowania F3:Goty, więc Hitman trylogia ucieszyła mnie niezmiernie). Katuję też Vegasa, chociaż słabo mi idzie (ostatnie FPSy spowodowały u mnie chyba obniżenie czasu reakcji, więc terroryści z Vegas pakują mi headshoty z częstotliwością trochę zbyt dużą na dłuższe posiedzenia, więc tak sobie dawkuję temat w 15-20 minutowych sesjach).

    jeśli chodzi o poprzednie numery, to chyba spróbuję (ponownie) swoich sił w Drakensang. Pierwsze podejście zakończyło się na pierwszej walce z dzikiem, którego mój dzielny dwuosobowy team oklepywał przez dobre kilka minut. To w sumie dziwne, bo kiedyś z zapałem godnym lepszej sprawy i bananem na twarzy śledziłem losy bohaterów Baldurs Gate czy Planescape: Torment (niedawno wydane u konkurencji, za co im serdecznie dziękuję).

    cieszy mnie też spora liczba fpsów, gdyby jeszcze do nich były jakieś lepsze samochodówki to byłby wniebowzięty, bo te są co były ostatnio na górnej półce gatunku raczej nie leżały.

  9. Nie wiem czemu narzekacie na ładowanie, szczególnie w wersji ER. Ja kupiłem grę w dniu premiery i tam każde wyjście i wejście do chaty kończyło się wyjściem po kolejny kubek herbaty.

    Po wgraniu wszystkich dostępnych patchy ekrany ładowania stały się dla mnie praktycznie niewidoczne.

    Przy drugim przechodzeniu gry pominąłem tylko ze dwa zadania poboczne (tak wynikało z solucji, którą sobie później zassałem) i powiem tylko tyle, że to jeden z trzech erpegów, które chciało mi się przechodzi dwukrotnie w ciągu ostatnich 6 lat (pozostałe dwa to Fallout 3 i Mass Effect)

  10. F3 GOTY kupione i właściwie prawie ukończone (zostało mi tylko

    Entomologia i Mechanik

    z wersji podstawowej i dodatki: Operacja Anchorage i Point Lookout, czyli zakończone mam Mothership (przekozacki!! te spotkane postaci mnie zabiły, szczególnie kowboj), the Pitt - szkoda że tyle walki, ale klimat ma mocno przygnębiający, no i te zmutowane leszcze (momentami czułem się jakbym grał w FEARa lub inną grę, która ma mnie mocno postraszyć), szkoda że w sumie najbardziej opiera się na walce. Broken Steel - hmm, czy narzekałem na walkę w The Pitt??!! w Broken Steel jest WALKA, sama WALKA i tylko WALKA!

    Dziś pewnie pognębię Operation Anchorage a w weekend - witajcie syfiaste bagna w Point Lookout!

    Jeśli chodzi o błędy (i wypaczenia), to pozostało sławetne wykrzaczanie się wo windowsa, chociaż dużo rzadziej niż w pierwotnej wersji.

    Martwi mnie natomiast polskie wydanie. Instrukcja jest czarno-biała (poprzednio była kolorowa), błędów w tłumaczeniu trochę jest (czasem tekst się urywa lub jest obcięty początek wypowiedzi danej postaci).

    Dodatki wprowadzają kilka ciekawych, chociaż niekoniecznie zabawnych zadań (z niekoniecznie zabawnych jest na przykład konieczność przebijania się przez kanały wypełnione Deathclawami!, z tych zabawniejszych - zadanie "Święta Woda" - inteligentne, połączone z eksploracją i dość ciekawe)

  11. Jesteś pewien, iż cenega wyda oddzielnie ostatni dodatek "mothership zeta"?

    bo na ich stronie jedynie w zapowiedziach widnieje Fallout 3 GOTY(zawierający wszystkie 5 dodatków)

    Wydawało mi się, że gdzieś widziałem te dodatki rozpisane "po dwa".

    W sklepie cenegi:

    Broken steel + point lookout

    The pitt + operation anchorage

    brakuje tylko Mothership.

    co jest imho kolejnym świadectwem na usiłowanie przewalenia graczy.

    Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale wygląda mi to na dwa (dodatki) + dwa + GOTY edition.

  12. ja skończyłem F3 ze dwa razy i za każdym razem miałem spory ubaw. Poprzednie części (oprócz tacticsa, który był przekozacki aż zacząłem zjadać klawiaturę po pierwszym spotkaniu z robotami, które z mojego mega-dream-teamu zrobiły karmę dla psów).

    Trochę mnie wpienia polityka Cenegi - pierwsze dwa dodatki, potem dwa kolejne i znów jeden. Wszystkie pewnie w cenie 49,99 zł, co daje 150 zeta za dodatki i 99 złotych polskich za F3 kupionego w dniu premiery. razem - 250 PLNów - niemało!!

    co prawda jest opcja tańsza i bardziej czasochłonna, poczekać aż te torby od twarogu wydadzą wszystko razem i potem jeszcze poczekać aż to wszystko razem stanieje (chociaż obstawiam w dniu premiery - 129zł w empikach i 99 w bardziej cywilizowanych miejscach). to znów daje 200 zeta, które piechotą nie chodzi.

    tak czy siak, nawet jeśli przez 2 tygodnie miałbym odstawić papierosy i nie kupować sobie coli do pracy i na wieczór, to chyba się zepnę i kupię, bo mam niejasne wrażenie że dodatki przedłużają żywotność gry.

    co do kolejnego przedłużenia sagi - Vegas czy też New Vegas - moim zdaniem wygłodniali leszcze się rzucą na to jak łańcuchowe psy na garnek kaszy z odrobiną mięsiwa. Niestety, ale sam będę należał do tej grupy.

    tak czy owak - pozostaje tylko czekać, aż jaśnie państwo cenega wyda F3 GOTY, a potem tylko mieć cichą nadzieję, że F:NV to nie kolejny Van Burek i nie pójdzie w odstawkę.

  13. Nie wiem co wszyscy widzą w tym DMC 4. zainstalowałem, pograłem z godzinę, następnego dnia musiałem zapsztalać pół rozdziału, bo durny, konsolowy system zapisu gry tak sobie uznał, że to będzie przezabawne (chociaż wcześniej pojawiały się komunikaty, że gra został zapisana). Kolejnego dnia pograłem ze 30 minut, po czym wyłączyłem, odinstalowałem, wyrzuciłem rzekome savy i olałem badziewiaka sikiem parabolicznym. przez te 90 minut napotkałem ze dwa typy przeciwników, byłem atakowany na zamkniętych przestrzeniach i generalnie bawiłem się marnie.

    Co do pełnych wersji, mam kilka przemyśleń odnośnie najnowszego numeru czyli BlackSite: Area 51. Dziwna gra. podobnie jak w FarCry 2 - coś dziwnego mnie pchało do skończenia jej. gra jest niezbyt dobra fabularnie (jeden zwrot, który na dobrą sprawę ciężko nazwać zwrotem z prawdziwego zdarzenia), jak na strzelankę marna ilość giwer (pistolet, karabinek, karabin wyborowy, dwie giwery obcych (strzelba, i coś w rodzaju railguna), wyrzutnia rakiet i granat (oraz działa stacjonarne na pojazdach i w budynkach) - mało, a nawet bardzo mało (nawet przy założeniu, że Borderlands mnie nie skrzywił na tym punkcie). Całość da się przejść używając tylko i wyłącznie karabinu (oprócz walki z bossami, którzy wymagają tego, aby użyć na nich pancerfausta).

    graficznie Blacksite jest całkiem dorzeczy (w końcu silnik Nierealnego do czegoś zobowiązuje), dźwiękowo to też całkiem przyjemna produkcja (chociaż GoW używający tego samego silnika wyglądał lepiej i brzmiał soczyściej).

    Jakbym miał wystawiać ocenę dałbym chyba 6 z małym plusem. 6 giwer, 6 godzin gry, 6 typów przeciwników (z resztą niezbyt ciekawych).

    Reasumując Blacksite to typowe - zagraj, wywal, zapomnij.

    Ciekaw jestem dla odmiany Drakensanga (pograłem z godzinkę) i ja na razie mnie odrzuca. KIEDY TWÓRCY PRZESTANĄ OGLĄDAĆ PORNOSY??!! Królowa sztukmistrzów wygląda jak rasowa gwiazdka z filmów dla dorosłych (piersi większe niż głowa), podobnie amazonka, która się do mnie przyłączyła - też zrobiła by karierę w różowym biznesie.

    kolejną dziwnostką jest to, że żeby zatłuc dwa dziki, ja i moja partnerka z Peep Showu straciliśmy prawie całe zdrowie i zajęło nam to dobre kilka minut!!

    mam nadzieję, że później się rozkręci bo początek raczej rachityczny (nawet koślawy z początku Shepard w pierwszym ME był lepszy, nie mówiąc o schorowanym Geralcie).

  14. wczoraj obdzwoniłem kilka sklepów - nigdzie nie ma! empik, gamesworld, kilka innych, myślę sobie - trudno, poczekam. postanowiłem skoczyć co Saturna i voila! wczoraj zacząłem trochę pogrywać i dziś od 10ej z przerwami gram.

    pierwsze wrażenia - TRUDNA!! pierwszy zgon zaliczyłem jakąś minutę od intra:) potem jest już tylko lepiej (pierwszy boss poległ bez poprawek). generalnie obczaiłem, że jak ktoś jest nie do ruszenia, to trzeba poczekać - przyjdzie kolej i na niego, nie ma co się napalać tylko tłuc inne misje.

    gra ma jedną zasadniczą wadę, ciekaw jestem czy tylko u mnie, ale średnio raz na 30-40 minut wypier...dacza się do, nie nawet nie do windowsa, wypieprza się z bluescreenem i kończy się samoistnym resetem. frustrujące, ale zaraz sprawdzę czy powtarza się to na nowych sterownikach do grafiki.

    szkoda że nie udało mi się pograć w multi (pograłem 10 minut i bluescreen:) ) a z tego co patrzę to póki co większość ludzi gra soldierem, a chciałbym się załapać na pełen team z czterema różnymi postaciami (narzekam, ale sam gram soldierem).

    no nic, wracam walczyć o wolność waszą i naszą na Pandorze, czy tam o co się w Borderlands walczy;-)

  15. Mam pytanie, dość mnie nurtujące.

    Czemu nie ma bonusów na płytkach?

    Rozumiem, że rzeczy z drugiego można sobie poszukać w necie, ale zestaw tapet z gierek, trainerów etc był zawsze miłym dodatkiem.

    Drugi zniknął jakiś czas temu.

    A teraz wcięło jeszcze pierwszego - na luzie, filmiki, etc. Czy to wina wielkiego głównego pełniaka?

    Czy bonus wróci czy czeka nas bezbonusowa posucha? a może mała rewolucja?

  16. 5 nowych gameplayów się pojawiło. Headshoty lecą na kilogramy.

    mam pytanie do zorientowanych.

    Grę u nas ma wydać cenega, a premiera ma być 23 października. Ktoś wie czemu nie ma tej gry na stronie internetowej polskiego wydawcy w dziale "plan wydawczniczy"? wydaje mi się że polska wersja zaliczy obsuwę (chociaż mam nadzieję, że się mylę, bo czekam na tą produkcje bardziej niż na nowe CoD i ACII razem wzięte)

  17. Jade skończony, Jade odinstalowany.

    Fajnie się grało, szkoda że pierwsze trzy akty są cholernie długie, a kolejne 4 ekstremalnie krótkie (rekord to chyba IV lub V - cały akt to trzy czy cztery pomieszczenia - michy sklepane i sruu, do kolejnego, tam znów - klepanie mord i boss i finito). Gra moim zdaniem warta świeczki. Szkoda że czas jaki jest na nią potrzebny to około 10-11 godzin, ale jest czas spędzony na fantastycznym graniu, odkrywaniu ciekawej fabuły, oglądaniu niezłych widoków i odkrywaniu kilku nowości w gatunku (minigierki).

    Dzięki Jade EMpire znów wróciła mi faza na rolpleje (kiedyś to człowiek miał samozaparcie - Baldury, Neverwinter, Icewind, Gothic, Fallouty. potem era odmóżdżenia i tylko shootery i nagle nowa nadzieja w postaci Wiedźmina i Fallouta III, no i teraz tego Jade'a.

    Jak macie dawać rolpleje to dawajcie tak dobre jak Jadeitowe Cesarstwo, bo te poprzednie co były (Legend i ten drugi, to jakieś dno)

    Chyba jutro przekopię się przez stertę makulatury w poszukiwaniu papierowej wersji numery z Fable, bo płytkę mam, ale serial na niej jest zrąbany (ponoć w piśmie jest ok)

  18. Jak dla mnie pierwsza piątka gier dodanych do CD-A to:

    1. Advent Rising - REWELACJA! Wciągająca fabuła, rozwój bohatera, dwie giwery w dwóch łapkach, moce, akrobatyka. Ogólnie super.

    2. XIII - kiedy kupiłem to na allegro za jakieś prześmieszne pieniądze, na 4 cd, skończyłem dwa razy. potem pojawiła się w Akszonie i znów ją skończyłem. Dlaczego nie ma dalszej części, tego nie jestem w stanie pojąć, zważywszy na obecną modę na Cell-shading. No i te ramki noża wbijanego w czaszkę oponenta.

    3. Alien Shooter - czy jakoś tak. jedne ludzik, mnóstwo obcych do rozwalenia i posadzki spływające juchą po każdym spotkaniu ze setkami wrogów. poezja.

    4. SWAT 3 - (ten sam numer co Bloodrayne 1, na jakieś urodziny, wieki temu). Ogólnie - najlepszy taktyczny shooter w dziejach tego gatunku.

    5. Thef III Deadly Shadows - klimat, klimat i jeszcze raz klimat (czemu znalazł się za alien shooterem?? uznajmy że jest trzeci a "strzelający do obcych" piąty)

  19. poszukuję komiksu internetowego, na który na natknąłem się wieeeki temu. czarnobiałe obrazki (rzadko był kolor użyty), opowiadał o facecie na wózku inwalidzkim przyjaźniącym się z długowłosym typem wiecznie napalonym na panienki (i wiecznie upalonym jamajską przyprawą). trochę golizny, sporo humoru i cholerna luka w mojej pamięci jak to się nazywało.

    jeśli ktoś wie o co chodzi niech podeśle linka.

    [edit]

    ten komiks znalazłem po dniu poszukiwań. chodziło mi o "co mówiłem, durniu"

    jeśli zawróciłem komuś głowę - przepraszam:D

  20. nie mogłem się doczekać kolejnej przepustki z woja żeby tylko dorwać F3

    wypad z jednostki, kierunek - Saturn, szukam, szukam, JEST

    mogłem wziąć kolekcjonerską, ale po co mi??

    30 zeta przydało się na kupno nowego cd-a i grindhouse: planet terror z gazety

    GODZINNA instalacja!!! (sic!) chyba napęd pada, i wreszcie jest?

    pierwsze trzy godziny - rewela, dotarłem do szkoły, zrobiłem jatkę, w megatonie też już byłem, zostało mi rozbrojenie bomby, chociaż nie wiem gdzie znajdę nagrodę, bo po załatwieniu Burke'a i przejściu się do szkoły zastałem szeryfa martwego (cóż, karabinek mu się nie przyda, a mi owszem)

    pytanie - pewnie muszę trochę expa nabić i przeznaczyć punkty na naprawę żeby rozbroić bombkę?

    graficznie - wymiatająco, o takim F3 marzyłem - perspektywa fpp, klimacik, szkoda że nie można rozwalać źródeł światła.

    nawiedzony prezydent w radyjku (jakbym dowódcy mojego słuchał), w innym ciekawe gadki i muzyczka.

    NIESAMOWICIE NIEPRAWDOPODOBNY VATS!! odpadające łby - mniam!

    kocham tą grę

    jest taka jaką ją chciałem - piękna, brutalna, wulgarna i ma klimat pierwszych części.

    a malkontentom mówię - gadaj zdrów, F3 rządzi, oszołomie ;-)

×
×
  • Utwórz nowe...