Skocz do zawartości

gacmen45

Forumowicze
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez gacmen45

  1. Świetny cytat oraz kapitalna muzyka ? co do samego backtrackingu w takim Bloodborne powroty do starych lokacji sprawiały, że czułem się jak prawdziwy wymiatacz. Zawsze wspominałem wtedy poprzednie wyzwania i cieszyłem się z tego, że jestem krok dalej. Analogicznie sytuacje mają się w Zeldzie, jednak tam niektóre przejścia były zablokowane i wymagały powrotu ze zdobytym nowym przedmiotem. W Bloodborne wszystko jest otwarte od razu, jedyne co potrzebujemy to skilla. Z goła różne podejścia a oba sprawdzają się co najmniej dobrze o ile nie znakomicie.
  2. "podaj mu łamago, no podaj, ja to bym lepiej zrobił" w tle szum otwieranego harnasia... zapraszam serdecznie
  3. Starość. Straszne słowo, bałem się go, dalej się go boję. Jednak ten strach wzbudził we mnie coś czego się nie spodziewałem. Przestałem lękać się innych rzeczy które do tej pory wzbudzały we mnie konsternacje. Gadam tak o tej starości jakbym miał co najmniej 80 lat i pisał już testament. Mam o 50 mniej jednak pierwszy raz w życiu doświadczyłem takiego uczucia. Dlatego wziąłem się do roboty, zakasałem rękawy i wziąłem byka za rogi. A tym bykiem w moim przypadku jest nauka tworzenia gier wideo. Od niepamiętnych czasów gierki jak i sam komputer gościły w moim życiu. Ile to razy słyszałem żebym przestał grać w ten komputer i wziął się do roboty. Trochę mi to zajęło ale jednak się wziąłem. Do tej pory owoce elektronicznej rozrywki interesowały mnie jedynie przez pryzmat odbiorcy. Nie wiem jak to się stało ani dlaczego, ale pewnego dnia chciałem poznać jak to wygląda z tej drugiej strony. Póki co, zanim tam dojdę, minie sporo czasu ale od czegoś trzeba zacząć. Pierwsze co przyszło mi na myśl to silnik Unity. Znany, ceniony, rzekomo łatwy. Właśnie rzekomo. Niesiony marzeniami, że siądę i od razu ogarnę temat po czym zrobię sobie szybkie Ori musiałem się nieco uspokoić i zejść na ziemię. Z programowaniem nigdy nie miałem do czynienia. Nie mogę nawet powiedzieć, że byłem dobry z matematyki. Prawda jest taka, że byłem kiepski. Ale co mi tam spróbuję. Niestety. Znowu dostałem plaskacza w twarz. Język którym posługuje się Unity nie należy do najprostszych. Dla takiego laika to już w ogóle. Nie poddałem się jednak. Pomyślałem nie ten, to spróbuję z łatwiejszym. Wybór padł na Pythona. Poświęciłem kilka godzin na oglądanie tutariali oraz bezpłatnych lekcji na youtubie. Założyłem sobie nawet zeszyt. Jak na studiach, fajne uczucie cofnąć się w czasie. Coś tam zacząłem rozkimiać, aczkolwiek nadal bardzo daleka droga przede mną. Pojawił się jednak kolejny problem. Sucha wiedza może i jest interesująca jednak zaczęła mnie trochę przytłaczać. Wiecie, ciągle te pętle, argumenty, zmienne, funkcje. Można trochę zbzikować. Wyciągnąłem wnioski z poprzednich błędów i pobrałem nieco łatwiejszy w obsłudze program do tworzenia gier. GameMaker. I to był świetny wybór. Strzał w dziesiątkę, bramka od poprzeczki, lukier na pączusiu. Zacząłem od najprostszego tutorialu w którym ogarnięta i miła kobieta pomaga mi stworzyć swoją pierwszą grę. Rany jak ja się cieszyłem jak narysowałem swój pierwszy sprite a potem dodałem go na planszę. A jaki byłem dumny jak mój samolocik zaczął mnie słuchać. Wspaniałe uczucie. No i tak nieco zmieniło się moje życie po osiągnięciu tej granicy starego trzydziestoletniego człowieka. Chciałbym dzielić się od czasu do czasu z Wami swoimi postępami, przemyśleniami albo tym co znalazłem i co jest interesujące w temacie tworzenia gier. Byłoby mi niezmiernie miło jeśli znaleźli by się tutaj podobni amatorzy jak ja bądź też już bardziej zaawansowani gracze tego poletka i może przedstawili również swoją historię ewentualnie udzielili wskazówek bądź porad. trzymajcie się i do następnego PS : zamieszczam tutaj link do wspomnianego tutoriala: https://www.youtube.com/playlist?list=PLhIbBGhnxj5IIybcFPbr1aMLKMX6VgsP2
×
×
  • Utwórz nowe...