Skocz do zawartości

Dante12

Forumowicze
  • Zawartość

    386
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez Dante12

  1. Dante12
    Po kupieniu Left 4 Dead 2 zacząłem grać [jak prawie każdy gracz] na normalnych serwerach z różnymi napotkanymi graczami.Z początku szło mi,nie powiem,kiepsko ale po kilku dniach "oswoiłem się z zombie".Nauczyłem się rozróżniać zwykłych-niezwykłych zarażonych no i oczywiście specjalnych zarażonych.Jednak i tak przeważnie mój team [nie zawsze cały, bo przynajmniej jedna osoba nie wytrzymała i zrobiła ragequit] przegrywał i z bardzo dużą różnicą.Grałem jednak dalej,mając nadzieję ze choć raz skończę mecz z pełną satysfakcją.Oczywiście trafili się porządni gracze [czyli grali dobrze i zespołowo] ale to były sytuacje bardzo rzadkie.Na dodatek gra zaczęła się zawieszać i pojawiały się coraz częstsze granie z pingiem +250ms.Jak się domyślacie,gra zaczęła mnie bardziej irytować niż bawić,więc przestałem w nią grać.Od tego czasu bawiłem się przy CoD-dzie fragując,zaliczając headshoty i killstreaki.I tak grałem przez kilka tygodni...do czasu gdy doszła mnie informacja o pierwszym DLC-The Passing.Czytałem że pojawi się w niej postacie z jedynki,nowe bronie i nowy zombie.No więc znowu zacząłem próbować zagrać ale ciągłe zawieszanie ciągle uniemożliwiały mi grę.Wkurzony zmarnowaniem kasy,wróciłem do Modern Warfare [1] ,obserwując jednak polską stronę o L4D i myśląc,czy wogólę wypróbuję tą kampanię.Wreszcie nadszedł dzień premiery dodatku i cały podekscytowany [nie wiem czemu,skoro gra mi nie działała] zacząłem go ściągać.Zostawiłem komputer na noc i poszedłem do łóżka,nie potrafiąc spać.Rano odpaliłem grę i wypróbowałem The Passing.Nie dość,że przeszedłem ją bez większych pingów to jeszcze gra przestała się zawieszać!!!Nie mogłem w to uwierzyć!Nie wiem,czy w dodatku był jakiś patch czy nie ale gra zaczęła znowu normalnie działać!Uszczęśliwiony wróciłem do koszenia zombiaków .W tym czasie założyłem konto na forum.Pierwsze posty napisałem do tematu o [tego się nie spodziewacie ]graniu w sieci w L4D chcąc umówić się z kimś na grę.Czekałem kilka dni ale nikt się nie zgłosił [tego się raczej spodziewałem].Później dowiedziałem się że istnieje grupa na steamie z forum.Dołączyłem do niej i zacząłem zapraszać "do znajomych" losowe osoby.Ku mojemu zdziwieniu,jedna osoba dodała mnie do friendów-Mariusz Saint.Z początku nie grałem żadnych meczów gdyż byłem jako rezerwowy.Kilka razy udało mi się zagrać i grało mi się [mimo że przeważnie przegrywałem] bardzo dobrze [tak jest do dzisiaj :] ] .Po kilku miesiącach zostałem zaproszony na stałe do versusów.Ucieszony chodziłem na prawie wszystkie mecze.Atmosfera zawsze jest bardzo miła.
    Wracamy do teraźniejszości-Jestem w grupie Hentai Survivors i weekendy gram z MSaintem,StalowymMisiem,ImpulseM`em,b3rtem,Aidenem,juromem i z Sedinusem w versusy i jestem bardzo zadowolony.Coraz lepiej opracowujemy taktyki,zarówno ofensywną i defensywną.Chociaż dalej nie za bardzo mi idzie granie smokerem...
  2. Dante12
    Od kilku miesięcy szukałem na różnych forach/stronach/pismach informacji na temat "różdżki" od Sony.Myślałem-"opłaca się kupić czy nie?"Po tych paru miesiącach zdecydowałem się kupić i sprawdzić O ILE lepszy jest ten kontroler niż ten z Wii [testowałem Wii u kuzyna] i czy zwykłym graczom jak mnie powinno to interesować...z jednej strony jest ok a z drugiej...


    Gdy otworzyłem paczkę znajdowało się w niej:
    -Kamerka Eye
    -kilka gier demo [bodajże 9]
    -instrukcje i poradniki dotyczące użytkowania
    -no i oczywiście PS Move

    No to co teraz ? Na początku oglądam "mój nabytek". PS Eye jeszcz nigdy nie widziałem na żywo.Jest jak na swoje rozmiary ciężki i dobrze,przynajmniej nie powinien mi spaść jak kilka razy moja słuchawka do PS3 -__-


    Do gier jest super ale do czatu video...

    Może tylko ja tak mam ale gdy próbowałem z kumplem porozmawiać przez PS EYE opóźnienie było duże [ok.3 sekundy] a jakość...powiedział że widzi tylko moją sylwetkę.Mówię,że nie wiem czy tylko ja tak mam czy inni też mają takie problemy.


    Ja tu gadu-gadu o kamerce a powinienem się zająć kontrolerem




    Jaki wygodny w użytku!

    Kontroler jest naprawdę wygodny-świetny spust"T" i przycisk Move są doskonałe w graniu.Inne przyciski to:
    "Wielka czwórka xD " -kwadrat,kółko,krzyżyk i trójkąt [inne miejsca niż w Dualshoku ale da się przyzwyczaić]
    Start i Select-najmniej używane przyciski i dobrze-strasznie źle się je naciska
    przycisk PS-wiadomo o czym mowa

    No dobra ale co z "precyzją" ps move?Najlepiej się o niej przekonać,instalując demko Sport Champions i grając w ping-ponga.Kontroler jest naprawdę PRECYZYJNY-reaguje na każdy obrót ręką i ruch nadgarstka.Lagów praktycznie NIE MA.
    Wszystkoruchy są dokładnie pokazane na ekranie w tym samym momencie.Czyli kontroler idealnie nadaję się do opracowywania taktyk w Ping-Ponga .Jest jedno małe ale...

    To nie jest kontroler dla prawdziwych graczy.Jest dużo zabawy z nim ale ten sprzęt nie jest DLA NAS.Większość gier będzie pewnie robiona dla rodziny.Oczywiście pojawią sie za kilka miesięcy takie gry jak Killzone 3 ale szczerze wątpie czy dużo graczy będzie w sieci grać przy pomocy "różdżki".Do prostych gier kontroler sie sprawdzi ale czy do zwykłych?Przekonamy się za kilka miesięcy...
  3. Dante12
    Left 4 Dead
    Left 4 Dead poznałem tak nagle-poszedłem do TESCO ,zobaczyłem urwaną rękę na okładce i kupiłem.Po instalacji i updatcie uruchomiłem grę.Mam taki zwyczaj że zanim włącze grę to zwiększam detale na maksimum [tak lubię sprawdzać możliwości silnika gry ].Po odpaleniu gry zmniejszyłem leciutko detale bo nie lubię w fps`ie klatkującej animacji [kto lubi? ].Dobra koniec [narazie] z grafiką ,zajmijmy się samo grą.
    Left 4 Dead to kooperacyjna strzelanka-więc oprócz prucia na przód ,trzeba też osłaniać kumpli.Nie przed zwykłymi przeciwnikami jak w tysiącach inny fps-ów ale przed szybki,bezmózgimi i licznymi zombiakami.Tu nie ma krycia za osłonami-nic ci to nie da.By przeżyć musisz działać szybko i instynktownie.Wystarczy się zagapić i już giniesz.Oczywiście na wyższych poziomach trudności ,więc nie jest aż tak trudno .
    Jak to wygląda w realu?Na początku kampanii[są ich pięć,nie długo sześć]"ocaleni"którzy przetrwali[?] apokalipsę zombie rozpoczynają grę w danym miejscu[na dachu,w szklarni,w lesie itp.]z apteczkami i standardowymi brońmi typu manual shotgun albo uzi.Celem gry jest dotrzeć z jednego schronienia[saferoom] do drugiego.Każde schronienie to jeden chapter[przeważnie jest ich w kampani 4-5]i finał.W trakcie chapterów są oczywiście zombiaki i ich mocniejsze odmiany[Tank,Witch,Boomer,Hunter i Smoker]które próbują nas zabić [jak żeby inaczej ]Oczywiście te zombiaki które wymieniłem wyżej są nawet inteligentne i nie dają się wystawić przed lufę...szczegółowo o grze będę pisał kiedy indziej bo zasługuję ona na kilka wpisów
    Kwestia grafiki-silnik source zastosowany m.in. Half-Life 2 nie jest może najnowszym[i najlepszym] silnikiem ale spełnia ważną rolę w grze-funkcjonalność.Do odpalenia Left 4 Deada naprawdę nie trzeba mieć mocnego kompa.W tej grze najważniejszą rolę pełni grywalność.Dzięki niej przymykamy oko na wszelkie niedociągnięcia graficzne[mgła mająca ukrywać doczytywanie tekstur,niektóre modele tekstur itp.]i skupiamy się na grze.
    Dźwięk w Left 4 Dead jest niezwykle ważny.Musimy słyszeć wszystkie bulgoczenia boomera i szlochy witch by przeżyć.Oczywiście najlepiej jest mieć słuchawki,by dokładnie określać miejsca zombie ale na głośnikach nie jest najgorzej.Pochwalę jakość rozmów głosowych-mikrofon za 40-60zł wystarczy by twoi kompani słyszeli cię głośno i wyraźnie.Strzały z broni,ryki hordy zombiaków i posępne dźwięki w mrocznych miejscach są wykonane perfekcyjnie.
    Podsumowując-Left 4 Dead to jedna z najlepszych kooperacyjnych strzelanek jakie powstały.Dobry dźwięk,niesamowita grywalność i nienajgorsza grafika powoduje,że w to grę bedziecie grać miesiącami[jak ja ]
×
×
  • Utwórz nowe...