Skocz do zawartości

SteamPunker

Forumowicze
  • Zawartość

    72
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez SteamPunker

  1. Lucy

    Prawda jest taka, że poza niesamowitymi wyjątkami (głównie indie vide Moon) kino Science-Fiction nie osiągnie pułapu Obcego, czy Łowcy Androidów (1982). Lucy jest tego tak mizernym przykładem, jako film absolutnie niestrawny dla "aktywnie" oglądającego i myślącego widza ? niemal w każdej scenie starając wmówić mu jakim jest idiotą i wpychając na siłę banialuki pokroju przereklamowanego 10% (choć przy zachowaniu niektórych młodych Amerykanów, do których ten film jest zapewne kierowany, myślę że spełnia swoją rolę ? zaspokojenia "chłonnego" umysłu pseudonaukowymi dyrdymałami, w które ludzie potem wierzą).

    Powracając do myśli przewodniej: kino fantastyczne, już nigdy nie będzie fantastyczne, bo tak jak kiedyś ograniczenia technologicznie zręcznie maskowano dobrą fabułą, umiejętną pracą kamery, świetną reżyserką, czy grą aktorską ? tak teraz wszystko sprowadza się do zastosowania co droższych efektów specjalnych oraz jak największej ich ilości, by przyciągnąć widza.

    Marginesem to gratuluję, że udało ci się cokolwiek nieprześmiewczego nt. Lucy napisać, bo odszukanie czegokolwiek przynajmniej przeciętnego w tym filmie, to już sztuka sama w sobie. :thumbsup:

  2. Pierwsza część była zaskakująco dobra (w porównaniu z dobrą w 2/3 "Trylogią"), dwójkę odłożyłem zniechęcony recenzjami, by obejrzeć za jednym zamachem wraz z ostatnią częścią, gdyby okazała się znośna. Jak tak czytam, to widzę, że nie ma sensu sobie głowy zawracać (w dobie, gdy tak wiele dobrych filmów i seriali powstaje i wypada nadrobić).

    Tak czy owak, trochę prawdy w tym jest:

    HobbitEditedByPeterJackson.jpg

  3. Original Sin czy niedawny Dragon Knight Saga
    A to nie było przypadkiem odwrotnie? ;)

    Zagadka na dziś - co to jest:

    łóżkuz

    Wpis ciekawy, choć nieco nazbyt trąci "encyklopedycznością". Szkoda, że ograniczyłeś opis atmosfery w grze do tego że "jest klimat/~ycznie", nie definiując tego. W produkcji zachowano bowiem złoty środek: (czarny) humor miesza się z ciężarem szerzącej się zarazy i korupcji w królestwie. Absurdalne szukanie miśka dla dziedzica równoważy zbadanie tajemnicy morderstwa króla i ciężka sytuacja jego małżonki etc.

    Gra zdecydowanie nietypowa, a świetne zbalansowanie wszystkich jej elementów (muzyka w krasnoludzkiej knajpie, funkcjonalność większości umiejętności, czy interesujący crafting) sprawiają, że najzwyczajniej w złych czasach miała premierę (podobnie jak Arcanum). Zdecydowanie nie zasługiwała na szybki los wylądowania w koszu z grami marketowymi za 10zł. Jeden z moich ulubionych RPG'ów, do którego wracam (głównie przez iście Pratchettowskie gagi ;) ).

    • Upvote 2
  4. Tylko pogratulować zdolności czytania - jest już Z NAMI, a nie ZA NAMI.
    Pomiję szyderę, bowiem otwarcie przyznaję wkradły mi się tam literówki (tylko nie wiem jak teraz dwie obok siebie wytłumaczyć) - byłem wierutnie przekonany, że napisałem Z NAMI, a nie za nami. I jeśli chodzi o argument "do kogo się zwracasz", nie jest on wbrew pozorom głupi, jak to opieszale określiłeś.

    Najzwyczajniej w świecie ten zwrot mi się nie podoba - skoro JUŻ jest, to logicznie można wywnioskować, że kiedyś nie był. A to nie prawda, bo wnioskując z poprzedniego akapitu wychodzi, że gra nie tyle była niedostępna (zablokowana) co miała opóźnioną premierę i wymagała patcha. Może to trochę brzmieć jak masło maślane, ale spójrz na to w ten sposób, że mogło zarówno chodzić o grę (co napisałem), jak i głównego (?) jej bohatera.

    NIe zawsze stawiamy przecinek przed "czy".

    Nie oznacza to, że w ten sposób możemy, każdy jego brak można tłumaczyć:

    http://www.prosteprz...cinek-przed-czy

    Wymieniasz, że Careter, to literata piszący o "ośmiornicach wywołujących gigantyczne powodzie czy wpadających do jamy potworach". Przecinka przed "czy" nie stawiamy, gdy oba człony wyrazu są równoważne i mogą się wykluczyć w zdaniu.

    Tutaj tego nie ma, gdyż te nieszczęsne "czy" pełni tu rolę nie spójnika synonimicznego dla "lub/albo", tylko partykuły przed którą stawiamy przecinek.

    Argument poprzedzony słowem 'subiektywnie' dla mnie nie istnieje
    Z tego wniosku w twojej opinii nie powinna istnieć konstruktywna krytyka? To, czym charakteryzuje się wymiana opinii, czy poglądów są właśnie subiektywne odczucia. Nie da się wytworzyć nt. czegoś obiektywnej oceny - można napisać, że coś jest niebieskie, zielone, bądź wysokie, albo niskie. I tutaj też do pewnych granic, bowiem to co dla ciebie jest błękitne, ktoś inny określi jako seledynowe i obaj będziecie mieli rację. smile_prosty.gif Już sam fakt negowania "argumentu subiektywnego" muszę przyznać, że jest cokolwiek dziwny. Obiektywny argument to np. stwierdzenie, że ktoś kłamał (bo złapaliśmy go na gorącym uczynku). Podsumowując - nie ma innej krytyki (opinii?) niż subiektywna - obiektywna opinia to taka, która stwierdza fakt, co z góry ją przekreśla jako kompleksową.
    Mam za przeproszeniem głęboko w tyłku co mój czytelnik sądzi o jakości innych, podobnych gier - to mój tekst i moja opinia. Właśnie ze względu na to, że czytelnik może mieć na ich temat inne zdanie, muszę o tym wspomnieć.
    Sprytne wyminięcie kwestii spornej, przez ucięcie cytatu - przypominam, że ma on dalszą część, która bardziej klarownie wyjaśni, co miałem na myśli:
    [...]Uważam, że akurat porównując gry powinno się wymieniać charakterystyczne elementy, a nie po prostu "tu jest lepiej, a w tamtej grze mi się nie podobało, jak zostało rozwiązane, więc jest kiepska".

    Co do ostatniego akapitu twojego komentarza, zgodzę się, ale przy zastrzeżeniu, że w tekście zasadność "puzzli" wykorzystałeś do czegoś innego (dopasowywanie elementów układanki), a nie do tego w jakiej kolejności mieliśmy dane fragmenty poukładać - a to jest różnica, gdyż wprowadza czytelnika w konsternację przy czytaniu. Tutaj także "miłe" cięcie, gdyż do podobnych wniosków doszliśmy:

    Rozumiem, że nie mamy wpływu na zakończenie, ale na sposób kolejności badania i odczytu historii już jak wspomniałeś - tak? Zamotałeś trochę.
  5. Może odpowiem za autora - zarówno forma literata (on - dopełniacz, biernik), jak i literat jest poprawna wg. sjp.pl

    W każdym razie - podobnie jak emqi mam parę zastrzeżeń do tekstu:

    Ethan Carter jest już z nami. Literata? Ano tak ? tytułowy nastolatek na co dzień zajmuje się pisaniem opowiadań o ośmiornicach wywołujących gigantyczne powodzie czy wpadających do jamy potworach. Jego ostatnim ? czy aby na pewno ? uniesieniem literackim jest list do detektywa Paula Prospero, który to z resztą sprawia, że gliniarz wybiera się w wyprawę na łono przyrody, celem namierzenia smarkacza. Z resztą
    Za nami, czyli za kim? Nie określiłeś do kogo się zwracasz.

    Sprawa druga - powtórzony spójnik "czy" i brak przecinka przed nim nieco rzucają się w oczy. Ale to dopiero wstęp do pięknego babola - zresztą! Tę partykułę piszemy łącznie. Subiektywnie te dwa zdania streszczające średnio ciekawie napisałeś i choć poprawnie to hmm... nudnie (napisałbym rozwlekle, ale krótkie zdania - chodzi mi o specyfikę w jakiej zostały napisane). No dobra, ale nie będę starał się być specjalnie opryskliwy, to przejdę do dalszych konkretów:

    Nikt nie prowadzi nas za rączkę,

    [...]

    Gra [...] nie traktuje odbiorcy jak

    przygłupa.

    [...]

    W odróżnieniu od symulatora

    wspinaczki na strych, nic nie zalatuje tanią grafomanią.

    [...]

    Sztuczne wydłużanie swoich dzieł już wielu

    developerom odbiło się czkawką.

    Rozumiem, że możesz być rozczarowany i zażenowany jakością innych, podobnych gier - ale czy musisz AŻ TAK dawać to odczuć czytelnikowi w tekście? Aco jeśli jemu akurat spodobały się te gry w nieco większym stopniu? Przekreśli recenzję za jednolinijkowe odwołania bez konkretów - uważam, że akurat porównując gry powinno się wymieniać charakterystyczne elementy, a nie po prostu "tu jest lepiej, a w tamtej grze mi się nie podobało, jak zostało rozwiązane, więc jest kiepska".
    Nie napotkamy tu interfejsu, zbyt wielu skryptów, a także liniowej narracji.

    [...]

    Gra jest w stu procentach liniowa

    Skoro nie ma liniowej narracja, to jak gra może być w pełni liniowa? Rozumiem, że nie mamy wpływu na zakończenie, ale na sposób kolejności badania i odczytu historii już jak wspomniałeś - tak? Zamotałeś trochę.

    Mimo tych paru błędów i "wymijającej" merytoryki twoją opinię o Ethanie oceniam pozytywnie - utwierdziłem się w swoim stanowisku o dziele The Astronauts. Niemniej - za arcydzieło dziennikarstwa tego bym nie uznał... chytry.gif

×
×
  • Utwórz nowe...