Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stillborn

Lordi

Polecane posty

lordilogo121b51fb1bseek.gif



lordigroup2large.jpg



Obecni członkowie:

Mr. Lordi (Tomi Putaansuu) ? śpiew (1996 ? )
Amen (Jussi Sydänmaa) ? gitara elektryczna (1996 ? )
OX (Samer el Nahhal) ? gitara basowa (2005 ? )
Kita (Sampsa Astala) ? instrumenty perkusyjne (2000 ? )
Awa (Leena Peisa) ? instrumenty klawiszowe (2005 ? )

Byli członkowie:

G-Stealer (Sami Keinänen) ? gitara basowa (1996-1999)
Magnum (Sami Wolking) ? gitara basowa (1999-2002)
Enary (Erna Siikavirta) ? instrumenty klawiszowe (1996-2005)
Kalma (Niko Hurme) ? gitara basowa (2002-2005)

Albumy studyjne:

Get Heavy (2002)
The Monsterican Dream (2004)
The Arockalypse (2006)
Deadache (2008)

Albumy kompilacyjne

The Monster Show (2005) - album, który zawiera kawałki z Get Heavy i The Monsterican Dream.
Zombilation (2009) - zbiór największych hitów + kawałki koncertowe.



Jaki jest Lordi, każdy widzi. Dla jednych banda clownów z przesłodzonymi piosenkami, dla innych zespół, który wypracował własny styl i się go trzyma. A to wszystko podparte porządną dawką ciężkiego i chwytliwego hard rocka. Jedyne, czego nie mogę pojąć, to porównywanie Lordi do KISS. Może ktoś mi to wreszcie wytłumaczy?

Trochę bio:
Zespół został założony w roku 1996, zaraz po koncercie KISS (chyba stąd porównanie tych zespołów?). W niedługim czasie nagrali krążek Bend Over and Pray the Lord, który jednak nigdy nie został wydany. Dopiero po sześciu latach od powstania muzycy podpisali papiery z Sony BMG Finland, który to label wydał ich debiutancki album Get Heavy. W zasadzie ich kariera rozwijała się szybko. W krótkim czasie zdobyli ogromną popularność w rodzimej Finlandii, czego efektem był start w Eurowizji 2006, który zwyciężyli z przewagą 44 ptk nad drugim w kolejności Dimą Bilanem. Ten fakt spowodował bardzo duży wzrost popularności kapeli, dzięki czemu często występowali (i nadal występują) na wielu europejskich festiwalach (w tym roku wystąpią na Masters of Rock w Czechach).
Swój pierwszy koncert w Polsce mieli 15.03. tamtego roku. Warto go odnotować, bo zagrali wtedy 21 piosenek.

A co ja o nich myślę? Lubię ich i tyle. Mają piosenki, które uwielbiam - np. Devil is a Loser, ale także takie, których nie trawię - np. It Snows in Hell. Mam w chwili obecnej tylko "The Arockalypse", ale zamierzam także zakupić "Deadache". Btw, nie wiecie, czy są dostępne ich dwa pierwsze albumy? Bo coś znaleźć ich nie mogę (widocznie tak szukam...)

Teledyski (wybrane):







Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<3 <3 <3 <3

Uwielbiam ich łojenie :) Still powinien dostać burę, bo teraz zniknę na jakąś godzinę słuchając tego miodnego łomotu. Możesz być z siebie dumny...

Cóż napisać. Bardzo melodyjne wpadające w ucho kawałki i fajny wokal Mr. Lordi. Niby utwory są bardzo proste, ale przyjemnie się ich słucha, a chyba przede wszystkim o to chodzi w dobrej muzyce. Poza tym pewnie zabawnie wyglądali na Eurowizji wśród tego całego plumkania i "śpiewu" ;P

Devil is a Looser!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jestem z siebie dumny :].

Czy o prostotę chodzi, to nie wiem. Wiem za to, że bardzo dobrze wchodzi mi ich granie. Właśnie takie proste i melodyjne. W końcu nie samym brutal death metalem człowiek żyje.

Natomiast co do Eurowizji, to żebyś wiedział. Oglądałem wtedy tą szopkę pierwszy i póki co ostatni raz. Bardziej niepasującej kapeli na Eurowizji chyba nigdy nie było :]. Szczególnie, że wszyscy wtedy wyskoczyli z jakimś mdłym popem. Podobno Lordi to była jedyna kapela w historii Eurowizji, która nie skorzystała z playbacku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wszystkie są genialne? Imho niestety nie. Niektóre, jak np. ten, który wymieniłeś, mnie po prostu męczą. W TOCOaN mierzi mnie strasznie wokal Udo. Nie jestem nawet w stanie uzasadnić dlaczego. Nie podoba mi się i tyle. Jeszcze kilka utworów mógłbym tu wymienić, ale przecież to nie ma sensu, bo to po góra dwa utwory na płytę, które mi się nie podobają. Reszta jest pycha :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hell yeah ! Lordi jest świetny ! Od kiedy byłem metalem (czyli jakieś 3 lata. No co ? Młody jestem :P) zawsze ich słuchałem. Miałem takiego farta że idąc do gimnazjum w nowej klasie spotkałem metala który też słucha Lordiego. Nie ma to jak zapuszczać na przerwie Blood Red Sandman ^^ A co do kawałków to większość jest świetnych.

I'm a Blood Red Sandman ! Coming home !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak spojrzałem sobie na ich groteskowe kostiumy IMO i przypomniałem sobie gdzie pierwszy raz ujrzałem kapelę w akcji :=) Jeden z klipów AMV Hell, bodajże kawałek Devil's a Loser. Tak wysłuchałem sobie w całości ich młócenia jeszcze w Hard Rock Hallelujah i na pewno słucha się ich nieźle, IMO (najbliższe skojarzenie jakie mam to z Robem Zombie), ale i tak dla mnie nie ma jakiegoś specjalnego szału. Ot, młócenia można posłuchać - w moim przypadku - raz na jakiś czas ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Młócenie i Lordi :]? Na pewno słuchaliśmy tego samego zespołu? Może i mają dość nisko nastrojone gitary i wokalista ma dość ostrą chrypkę, ale jest to zdecydowanie lightowe granie. Proste, bardzo melodyjne i szybko zapadające w pamięć granie po prostu nie jestem w stanie nazwać młócką.

@Down

Wybaczam :]. Poznaj łaskę pańską :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up. Nie, po prostu mamy inne pojęcie tego słowa i kiedy indziej go używamy a ja trochę się zapędziłem. Nie mogłem innego określenia znaleźć, bo tak - muzykę grają jak najbardziej lajtową, ale też nie jest to nic z pokroju popu albo innej hipokryzji dla metalu ;P Sorry for misunderstanding.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak zaglądałem na Twój lansFM, to myślałem, że młócką określisz taki Behemoth, a nie Lordi. Ale jak patrzę na inne zespoły, które słuchasz, to łapie, osochosi Tobie z tą młócką. Choć i tak uważam, że przesadzasz.

Aha, jeszcze jedno - nie Devil's a Loser, tylko Devil is a Loser :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Lordi to nie jest młócka to ja jestem świętym. (Np. dla mnie taki hard rock robi dużo większąmłóckę i ma dużo większy power niż jakieś haevy metalowe "Iron Maiden" - w porównaniu z Lordi to to jest nic.) A ich "Hard Rock Hallelujah" to najlepsza piosenka jaka kiedykolwiek wygrała Eurowizję. Z resztą - Lordi nic nie pobije. :) Zwłaszcza pod względem wokalisty - niesamowity głoś. Wy sobie mówcie co chcecie, ale mnie do zmiany zdania i tak nie przekonacie.

PS. Niewiem czy znasz angielski, ale z twojej wypowiedzi wyglądana to , żę nie, bo "'s" to jest skrót od "is".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma znaczenia, czy znam czy nie, bo tak nazywa się utwór. Gramatyka ma tu drugorzędne znaczenie. O tytuł mi chodziło. Nic więcej. A Lordi to nie młócka :]. Młócka to np. zespół, od którego nick wziąłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza współczesna kapela Hard Rockowa, według Mnie. Mają cudowne kawałki tj:

- Would you like a monster man?,

- Blood Red Sandman,

- Pet the Destroyer,

- The Night of The living dead,

- Hate a first sight,

- Kalmagedon,

Super kawałki. Na największe pochwały w tym zespole zasługuje perkusista :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma znaczenia, czy znam czy nie, bo tak nazywa się utwór. Gramatyka ma tu drugorzędne znaczenie. O tytuł mi chodziło. Nic więcej. A Lordi to nie młócka :]. Młócka to np. zespół, od którego nick wziąłem.

Krakowski targiem możecie się zgodzić, że po prostu chłopaki (i dziewczyna) łoją :) No, ale chyba wszyscy się zgodzą, że ich muzyka jest magiczna i że nieźle dają czadu. Dobre na odstres, poprawę humoru i pośpiewanie pod nosem.

No i mają genialne klipy :) Każdy z własną historią i po prostu fajny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mają genialne klipy :) Każdy z własną historią i po prostu fajny.

A widziałeś oba teledyski do Would You Love a Monsterman?. Linki są w poście otwierającym. Fajna sprawa, bo dość mocno się różnią. Ten nowy imho nawet lepiej wyszedł.

Ogólnie, to każdy ich klip to taki horror w pigułce :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oglądał ktoś film z Lordi pt. ,,Dark Floors"?

Swoją drogą - uwielbiam ich wygląd sceniczny (OX - Diabeł, Kita - coś czego niechciałbym spotkać w ciemnym zaułku, Kalmah - Slash [melonik] Zombie.

Grają świetnie.

PS. Nowy teledysk do Would You Love a Monsterman? jest lepszy:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem, jedyna atrakcja tego filmu sa moim zdaniem czlonkowie Lordi. Fajnie zobaczyc gosci ze sceny w roli (krwiorzerczych i morderczych :D) potworow. Poza tym film slabiutki raczej. Taki bardzo niszowy niby horror. Slaba gra aktorska moim zdaniem, fabula tez kuleje.

Ogolnie jak sie jest fanem zespolu to mozna obejrzec z ciekawosci, ale nie radze sie nastawiac na cos specjalnego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Nie miałem okazji ich nigdy "na żywo" (czyt. osobiście) oglądać, ale oni w końcu ciągle występują w tych... uniformach :]. Pewnie po każdym występie muszą je robić od nowa, bo pot wszystko rozpuszcza. Niezbyt higieniczne.

A pamiętam, jak jeszcze nie tak dawno wielkie halo było, jak któryś paparazzi sfotografował wokalistę bez kostiumu. Normalnie sensacja stulecia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak oceniacie nową płytę (babez for breakfast)? Bo moim zdaniem ten krążek jest słaby w porównaniu do poprzednich. Podobają mi się tylko trzy utwory (This is heavy metal, Rock police, Bigger than you) a reszta piosenek to gnioty jakich mało. Już gdy wyszło Deadache zauważyłem muzyczną tendencję spadkową (Choć nie patrząc na wcześniejsze płyty tamta nie była zła). Sądze że Mr. Lordiemu zaczyna brakować pomysłów :(. No cóż czekam na następną płytę. Może zstąpi jakieś natchenie na zespół i znów stworzą coś genialnego jak za dawnych lat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stillborn, oni zawsze kiedy mogą być sfotografowani zakładają te kosiumy.

To akurat wiem. Ale parę razy się zdarzyło, że natrętni paparazzi ich przyłapali bez "gumiaków". Zawsze mnie zastanawiało po co? No ale dobra, w końcu im za to płacą. Niemniej, ich image jest całkiem fajnym dodatkiem do muzyki. I niezłym akcentem w klipach. Swoją drogą, ich image tak do nich przyległ, że nie wyobrażam sobie teraz nagle koncertów, czy klipów, gdzie są bez tych kombinezonów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...