Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JamesVoo

Avenged Sevenfold

Polecane posty

Avenged Sevenfold(1999)

M. Shadows ? wokal

Synyster Gates ? gitara prowadząca

Zacky Vengeance ? gitara rytmiczna

Johnny Christ ? bas

The Reverend "Rev" Tholomew Plague ? perkusja

220_avengedsevenfold_cover.jpg

Płyty:

Sounding the Seventh Trumpet(2001)

Waking the Fallen(2003)

City of Evil(2005)

Avenged Sevenfold(2007)

Zespół powstały w 1999r. w Huntington Beach, w Kalifornii. Kapela gra muzykę metalcore(po wydaniu pierwszej płyty), metal(Waking the Fallen) i hard rock(trzecia płyta) i Gittar Rock(ostatnia płyta). Zespół zadebiutował minialbumem "Warmness on the Soulę, co dao im podstawkę aby stworzyć swój pierwszy prawdziwy album. Zespół z każdym albumem dojrzewał i tworzył trochę inną muzykę. Na razie stworzył DVD pokazujące pracę w zespole i pracuje nad kolejnym, pokazującym ich pracę koncertową.

Znam tylko jedną piosenkę tego zespołu, mianowicie Blinded In Chains, którą poznałem tylko dzięki N4S: MW, piosenka przypadła mi do gustu, więc dość często ją słuchałem na YT, lecz nie na tyle aby wsłuchiwać się w resztę kawałków tego zespołu. Utwór choć bardzo fajny, nie jest u mnie na żadnym z Topów, po prostu przeciętny utwór wśród innych przeciętnych, ale brzmienie ma bardzo fajne :)

Kilka kawałków:

Scream

A little piece of heaven

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[']

@ UP: Masz tylko czesc racji, bo w wersji studyjnej (ta co znalazla sie w albumie) robila to Juliette Commagere z Hello Stranger. Rev robil to, ale na koncercie i wychodzilo mu swietnie :) Na zywo daja czadu, moim zdaniem lepiej graja live niz na albumie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zespół nawet niezły muszę powiedzieć :) Dosyć ciekawe brzmienie, niezły wokal... choć nie wiem czy "ciągłe" zmiany stylu od metalu po hard rock świadczą o ich bogactwie muzycznym czy zwyczajnie nie mogą się zdecydować co się śpiewać... Ale trzeba przyznać, że IMO nie śpiewają dwa razy tego samego. Beats and Harlot, Street (choć to bardzo punk rockiem mi zalatuje :P) Reszta kawałków zapodanych przez autora jest OK, powiedziałbym, że bardzo. Można posłuchać :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.. Avenged Sevenfold? Skąd ja znam ten zespół - już wiem! Pierwszą ich piosenkę usłyszałem podczas grania w NFS Most Wanted. Był to utwór Blinded In Chains.. I od tego czasu polubiłem ten zespół :wub: Kolejną piosenką było Almost Easy, które znajdowało się z w soundtracku gry NFS Pro Street.. Wtedy postanowiłem zakupić jakąś płytę tego zespołu - wybór padł na ich płytę z 2007 roku.. No i muszę przyznać - nie zawiodłem się na niej.. Wszystkie 10 piosenek bardzo mi się spodobały.. :biggrin:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość eldragon93

@Treser

Kurna, nie mówiłeś, że znasz A7X :P Ani, że Ci się podoba :D

Ja w każdym razie lubię Avenged Sevenfold bardzo, a za ich najlepszą płytę uważam City of Evil ;) Wokalista po prostu rewelacyjny. Też chciałbym mieć taki głos ;) Jeśli miałbym już wymieniać jakieś ulubione kawałki to będą to:

Second Heartbeat

Blinded in Chains

Betrayed

Almost Easy

Afterlife

Nightmare

oraz: Welcome to the Family

PS Dla uzupełnienia dodam, że w 2010 roku zespół wydał nowy album - Nightmare.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ulubiony zespół od mniej więcej grudnia zeszłego roku, kiedy to usłyszałem ich kawałek Welcome to The Family w trailerze Black Opsa. Od razu chciałem dorwać więcej ich piosenek, przeczesywałem Jutuba itp. Niektóre piosenki wpadły mi w ucho.. innych wręcz nie lubię (np. God Hates Us). Są moim numerem jeden i nie mogę pojąć ich małej popularności. Do tej pory (nie licząc forum CDA) spotkałem tylko 1 osobę, która też ich uwielbia i 1 osobę, która wgl. wie co to za zespół (nie licząc tej poprzedniej). Mocno się zdziwiłem, bo dla mnie ten zespół jest bezkonkurencyjny.

Moje ulubione piosenki:

Welcome to The Family

Victim

Strength of The World

Blinded in Chains

Buried Alive

Fiction

M.I.A.

Lost it All

Natural Born Killer

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem od słuchania pierwszej płytki, a dokładnie epki, super mocno wtedy grali, mroczny klimat, dużo screamu, ogólnie miazga, potem już słabiej mi wpadali w ucho, ale cenię ich, chociażby za to jak bardzo kumplowali się z Revem, był im jak brat, piękny teledysk jak i piosenka o nim

zresztą cała płyta Nightmare jest taka..smutnawa właśnie, ogólnie spoko zespół.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ulubiony zespół od mniej więcej grudnia zeszłego roku, kiedy to usłyszałem ich kawałek Welcome to The Family w trailerze Black Opsa. Od razu chciałem dorwać więcej ich piosenek, przeczesywałem Jutuba itp. Niektóre piosenki wpadły mi w ucho.. innych wręcz nie lubię (np. God Hates Us). Są moim numerem jeden i nie mogę pojąć ich małej popularności. Do tej pory (nie licząc forum CDA) spotkałem tylko 1 osobę, która też ich uwielbia i 1 osobę, która wgl. wie co to za zespół (nie licząc tej poprzedniej). Mocno się zdziwiłem, bo dla mnie ten zespół jest bezkonkurencyjny.

Moje ulubione piosenki:

Welcome to The Family

Victim

Strength of The World

Blinded in Chains

Buried Alive

Fiction

M.I.A.

Lost it All

Natural Born Killer

Argaris, dolicz mnie do tych osób :). Z tą popularnością to przesadziłeś, choć trzeba przyznać, że jakoś mega znani to nie są, co mnie również dziwi i smuci :( Ludzie bardziej cenią i znają Bullet for My Valentine, który można by porównać do A7X, lecz tego zespołu nie lubię. Dla mnie są numerem 1 od ok. 4 lat. Uwielbiam wszystkie ich albumy, aczkolwiek troszkę szkoda, że zmienili swój pierwotny styl, czyli granie metalcore'u czego przykładem jest Sounding The Seventh Trumpet. Sam "imidż" zespołu też się zmienił, ale to raczej dużo mniej ważne. Tak czy siak uwielbiam ich i przyjemność z słuchania muzyki dostarczają mi właściwie tylko oni. Bardzo przykro, że nie ma Rev'a :(

PS Dodam dla uzupełnienia jeden album, który zamknie dyskografię napisaną przez James'a Voo i uzupełnianą przez eldragona, nie licząc minialbumów i singli. Mam też newsa,którego znajdziecie niżej. Widzę też, że żaden z "ekszynowych" fanów A7X nie aktualizuje tego wątku. Nie ładnie Panowie :)

Aktualna Dyskografia:

Sounding the Seventh Trumpet (31 stycznia 2001)

Waking the Fallen (26 sierpnia 2003)

City of Evil (7 czerwca 2005)

Avenged Sevenfold (30 października 2007)

Nightmare (27 lipca 2010)

16 września 2008 roku wydany zostały album koncertowy "Live in the LBC & Diamonds in the Rough". Album zawiera płytę DVD jednego z najlepszych koncertów chłopaków (według mnie to najlepszy ich koncert, brzmią na nim o wieeele lepiej niż w studio nagraniowym. Zresztą, właściwie każdy ich występ live jest, według mnie, lepszy od standardowych nagrań) - Long Beach w Kalifornii w USA. Na albumie znalazła się też płyta CD z niepublikowanymi materiałami tj. coverami oraz B-side'ami singli.

Diamonds in the Rough:

"Demons"

"Girl I Know"

"Crossroads"

"Flash of the Blade" (cover Iron Maiden)

"Until the End"

"Tension" ?

"Walk" (cover Pantery)

"The Fight"

"Dancing Dead"

"Almost Easy" (CLA Mix)

"Afterlife" (wersja alternatywna)

PS2 Pojawiły się też niepotwierdzone oficjalnie informacje jakoby Avenged Sevenfold miało się pojawić w Polsce w lutym 2012r. Pojawił się nawet komentarz na stronie batcountry.pl, gdzie jeden z użytkowników mówi, że A7X pojawią się wtedy w Poznaniu. Napisał też, że są już rozwieszone plakaty(!) . Dla zainteresowanych tym faktem odsyłam tutaj: http://batcountry.pl/index.php?function=show_all&no=603

PS3 Panowie Moderatorzy moglibyście też zmienić nazwę tematu/wątku z "Shadows, Gates, Vengeance, Christ, Plague" na "Shadows, Gates, Vengeance, Christ, Ilejay", gdyż Tholomev Plague zmarł końcem 2009r. ;(. Teraz perkusistą jest Arin Ilejay.

PS4 Jeśli to kogoś interesuje, a powinno drodzy fani A7X (hm.. wielcy fani..? bo może z tym newsem przeginam ;)), to powiem, że Arin Ilejay ma dziewczynę, która jest polką i mieszka pod Poznaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up: Żałuje, że nie pod Warszawą, ponieważ do Poznania mam dosyć daleko. Szkoda, że nie przyjadą do stolicy. Może im się plany zmienią. Bardzo bym tego chciał, gdyż do Warszawy mam 30 kilosów tylko. Jednak jest to jedyny koncert jaki mnie w ogóle obchodzi, więc zapewne da radę pojechać.

Jeśli o mnie chodzi, to poznawanie A7X dziwnie mi idzie. Zacząłem od albumu Nightmare, teraz ciągle powtarzam album City of Evil i nie mogę się oderwać od "Seize the Day". Ich ostrzejsze piosenki są Świetnie i niezrównane, natomiast te spokojniejsze, jak wspomniane Seize The Day, So Far Away, Victim itd. są Epickie :D. Jak dla mnie Metallica i ich Nothing Else Matter wymięka :P.

Mam też nadzieje, że na ich nowy album nie będziemy musieli czekać zbyt długo. Tak na oko pewnie pojawi się w okolicach jesieni następnego roku. Jak zdążą przed końcem świata, to będę szczęśliwy :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Argaris Do Poznania mam bardzo daleko, do Warszawy też, jednak na taki koncert trzeba się wybrać i nie mógłbym spojrzeć w lustro gdyby mnie na nim nie było, choćby miał być w Świnoujściu.

Jeśli o moje poznawanie A7X chodzi, to najpierw usłyszałem na MTV rock, lub MTV Two (nie wiem dokładnie jak się zwie ta telewizja, ale jakoś podobnie) "Afterlife", które spodobało mi się do tego stopnia, że kilkanaście razy pod rząd słuchałem go bez przerwy. Później, w niewielkim odstępie czasowym, bodaj parę dni, usłyszałem na 4Fun Tv, wtedy akurat było 4Fun rock, "Seize the Day", które spodobało mi się nie gorzej niż "Afterlife". I tak mniej więcej zaczęła się przygoda z A7X. Mija już czwarty rok, odkąd jestem ich fanem, ale to już wspominałem w poprzedniej wypowiedzi. I również bardzo podobają mi się ich spokojniejsze utwory, w których Shadows brzmi równie dobrze jak w np. "Critical Acclaim" czy "Unholy Confessions", czyli mocniejszych kawałkach. Najbardziej z tych wolniejszych utworów to uwielbiam "Seize the Day", "So far away" i "I won't see you tonight part 1".

Muszę Cię też nieco zaniepokoić i mi samemu też przykro o tym mówić - album może nie być tak szybko jak myślisz i jakbyśmy tego oboje chcieli :(. Shadows w jednym z wywiadów powiedział, że po trasie koncertowej promującej "Nightmare", Arina i "Buried Alive" jako kolejnym singlu nastąpi... przerwa. Syn w jednym wywiadzie wspomina o konieczności dojrzenia po odejściu Reva. To dobrze nie wróży na szybkie pojawienie się płyty. Sam nie wiem kiedy można by się jej spodziewać. Być może 2013 ? :(

PS Chciałbym też gdyby w tym wątku fani A7X, którzy wybierają się na koncert, o ile będzie, dali znać. Fajnie gdybyśmy się na koncercie zobaczyli, a może i razem na niego wybrali ? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avenged Sevenfold miałoby się pojawić w Polsce? :ohmy: Ha, czekałem na tą chwilę całe lata xD Widzę, że na razie to tylko takie plotki, ale jednak coś się w końcu ruszyło ^^ Szkoda by było, gdyby polscy fani tego zespołu (w tym moja skromna osoba) nie mieli nawet okazji, aby zobaczyć na żywo A7x w swoim rodzimym kraju <3

A tak jeśli chodzi o moją opinię o Avenged Sevenfold to jest to mój ulubiony zespół muzyczny foREVer <3 Uwielbiam ich muzykę, niektóre utwory przyprawiają mnie nawet o łzy.. Piękne teksty i muzyka. Grupa jest naprawdę bardzo oryginalna i nie ma opcji, żeby jakiś utwór mi się kiedykolwiek nie podobał. Ciężko też mi wskazać konkretny ulubiony utwór, bo kocham je wszystkie ^^ Ale na uznanie zasługuje A Little Piece Of Heaven (piosenka fenomenalna) oraz Seize The Day i Warmness On The Soul przy których się popłakałem nie raz (może nie wypada mówić facetowi, ale.. kurde! facet też ma uczucia xD).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SyntheticAvenger Mnie niektóre utwory również przyprawiają o łzy. I nie mów, że nie wypada pisać o tym jak Ci łzy leciały bo każdy fan A7X Cię zrozumie - przy tak cudownych utworach łzy same niekiedy lecą. Najbardziej "płaczliwy" jest "So Far Away"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ValKynaZ

Masz absolutną rację.. Ich muzyka jest naprawdę bardzo poruszająca i, co naprawdę bardzo cenię - poważna. A7x nie śpiewają o pierdołach, poruszają naprawdę poważne tematy i niekiedy trzeba po prostu umieć zrozumieć ich muzykę.. No cóż, nie znam nikogo (poza Wami tutaj na forum i jeszcze jednej osoby xD), kto potrafiłby docenić ich muzykę, a szkoda, bo jest piękna.. Choć to słowo i tak nie oddaje w pełni piękności tej muzyki ;)

Pozdrawiam ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, świetnie! Mam nadzieję, że plotka o koncercie w Poznaniu nie jest tylko plotką, bo chętnie zobaczyłbym ich na żywo. Na zespół natknąłem się podczas przeglądania nagrań perkusistów z koncertów (miałem wtedy fazę na ten instrument :P) i spodobał mi się Nightmare. A potem jakoś szybko awansowali do grona moich ulubionych zespołów. Jak to zwykle bywa ze świetnymi kapelami ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fivtyen Kolejny "ekszynowy" fan A7X? Świetnie :). Hmm.. czyli przygodę z Avenged Sevenfold zacząłeś od ostatniego albumu. Na albumie dominują wolniejsze kawałki, a już na pewno nostalgiczna, melancholijna tematyka. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to polecam resztę płyt, np. świetne City of Evil. Pozdrawiam :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze sobie bardzo cenię dwa pierwsze albumy.. O tak, te utrzymane w stylu metalcore ^^ Pamiętam jak kiedyś próbowałem uparcie zaśpiewać Darkness Surrounding xD No cóż, skończyło się bodajże dwudniową utratą głosu, po czym sobie odpuściłem :laugh: Ale kawałek świetny.. Jednak osobiście uważam, że Waking The Fallen był bardziej dojrzałym albumem od Sounding The Seventh Trumpet. Unholy Confessions, Second Heartbeat, czy oszałamiający I Won't See You Tonight (kocham ten kawałek <3) to utwory, które zapadły mi głęboko w pamięć ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ValKynaZ- Ożywienie w tym temacie skłoniło mnie do odświeżenia sobie tego co już znam i przejrzenia co tam znajduje się na YT ;). Zainteresuję się City of Evil, bo jak dotąd słyszałem z tej płyty jedynie Size the Day. Co do Nightmare- IMO płytka bardzo dobra.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżbym to ja moją skromną opinią odświeżył temat? Szczerze to odkopałem ten temat z wyszukiwarki, bo na kilku pierwszych stronach nie dało się go znaleźć.

Co do ulubionych piosenek, to ostatnio się to u mnie zmieniło. Moje top z ostatnich dni: Seize The Day, Sidewinder, Bat Country, Betrayed, The Wicked End, The Gunslinger. Czyli praktycznie samo City of Evil za wyjątkiem jednej piosenki. Tak jak wspomniałem mój podział piosenek A7X wygląda dosyć prosto: Tych, których nie cierpię (tylko GoD Hates Us), Bardzo Bardzo Dobre i te, na które brakuje słów, bo są zbyt dobre.

Wiem, że gusta są różne i każdy ma prawo mieć swoje zdanie, poglądy i gust. Jednakże nie mogę znieść, kiedy koledzy słuchający tylko disco polo, albo polskiego rap-u mówią mi, żebym przestał słuchać tego [beeep]. I think I will never understand people like this >.<

EDIT: Dałem A Lttle Piece of Heaven drugą szansę, gdyż jakoś zawsze muszę odsłuchiwać piosenki drugi raz, żeby naprawdę mi się spodobała... no i jestem uzależniony od następnego kawałka xD.

Co do spotkania się na koncercie... nie wiem w jaki sposób mielibyśmy rozpoznać się z zapewne sporej grupy ludzi... Ale jestem ciekaw pomysłów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Avenged Sevenfold znam ponad 2 lata. Znam ich dzięki kuzynowi, który grał sobie na keyboardzie motyw z "I Wont See You Tonight (Pt. 1)". W domu posłuchałem sobie tej piosenki i "Chapter Four" i z obiema wrzuconymi na MP3 pojechałem na wakacje w góry :> Po drodze, jak i na miejscu słuchałem tych piosenek w kółko i już nie mogłem się doczekać gdy wrócę z gór do domku i zapoznam się z resztą ich twórczości :D No i tak zacząłem od "M.I.A", "Dear God" i wręcz pokochałem A7X. Do tej pory mam do nich wielki sentyment. Bardzo wielki. Ale i tak bardziej kocham In Flames :D \m/

A i wiele moich znajomych zna Avengedów. Głównie dzięki mnie :D

Ulubiony kawałek? Hmm... Na pewno "Gunslinger", "I Wont See You Tonight (Pt. 2)" i raczej to są te główne, najgłówniejsze, najważniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Avenged Sevenfold to poznałem dzięki CormaCowi. Niezwykle spodobał mi się ten zespół, gitarzysta prowadzący jest niesamowity. Mają ciekawy styl, szkoda że The Rev umarł ale IMO współpraca z Mikiem Portnoyem była bardzo owocna, co udowadnia kawałek Nightmare.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To CormaC też słucha A7X? No tego to bym się nie spodziewał.

Po przesłuchaniu kilku albumów innych zespołów takich jak Metallica (Garage Inc.), Green Day (American Idiot) i Scorpions (Crazy World) ujawnił się kolejny duży plus Avenged Sevenfold. Na cały ich album ciężko znaleźć piosenkę, która wypada słabo... Tzn. z City of Evil i Nightmare jedyne co mi się nie podoba, to God Hates Us. Na 2 albumy przypadła 1 piosenka, która ląduje w koszu. Natomiast w wypadku Metallici do kosza poszłaby połowa, lub między połową, a 1/4. Z Green Day Holiday wykopałbym wszystko poza... Holiday, Jesus of Suburbia, Boulevard of Broken Dreams i American Idiot. Scorpions wychodzą na tym najlepiej, bo u nich odpada z całego albumu tylko Kicks After Six i jeszcze jedna piosenka, której tytułu nie pamiętam :(.

Avenged Sevenfold może i robi rzadko albumy i sporo trzeba czekać na nowy... ale ich jakość jak najbardziej odpowiada czasowi poświęconemu na czekanie :D. No i po próbie wyparcia przez Metallicę, dzielnie się obronili wokalem i stylem :D. Chyba nigdy nie przestanę ich słuchać.

@EDIT: Avenged Sevenfold robią najlepszą muzykę, do grania w Call of Duty Black Ops Zombie mod. Zagrałem sobie z włączonym AIMP2 w tle. Leciało Not Ready To Die, 4:00 AM, Brompton Coctail, Lost. Świetnie się gra. Raz nawet, kiedy zginąłem, moje powstanie dzięki reanimacji zbiegło się w czasie ze słowami "IM NOT READY TO DIE!". A słowa z piosenki 4:00AM "It's four in the morning, you have one more chance to die" idealnie pasują do koszenia zombiaków :D. Naprawdę polecam spróbować (jeśli nie Black Ops to World At War) efekt jest niesamowity :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukazała się nowa płyta, Hail To The King, a tutaj cisza? Osobiście oceniam krążek jako udany, w sieci zbiera też całkiem niezłe recenzje. Wyjątkiem jest tutaj pan z WP, który stwierdził, że to nic innego, jak bezczelna podróba twórczości Hetfielda i spółki, a całe A7X - banda cwaniaków, którzy wiedzą jak zarobić, jako artyści dawno się skończyli itd., itp.

Dwa utwory z płyty, dla tych, którzy nie słyszeli:

Shepherd Of Fire

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...