JamesVoo Napisano Grudzień 27, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 27, 2009 Disturbed(1996) David Draiman - wokal Dan Donegan - gitara John Moyer - bas Mike Wengren - perkusja The Sickness - 2000 Believe - 2002 Ten Thousand Fists - 2005 Indestructible - 2008 Początki zespołu nie były zbyt świetliste ze względu na ciągła zmianę wokalisty. Głos Davida od razu się spodobał reszcie członków zespołu, zresztą to on wymyślił nazwę zespołu. Początek kariery zespołu zapoczątkował kontrakt płytowy w 1999 roku z wytwórnią Parental Advisory. Płyta szybko zyskała platynę a piosenka z tej płyty zagościła w sundtracku Queen of the Damned i Świt Żywych Trupów. Trasa koncertowa która powstała na fali tej płyty, zahaczyła o Polskę. Po wydaniu trochę lżejszej płyty Believe basista Steve Kmak opuścił zespół, a zastąpił go John Moyer. Zostały nagrane dwie kolejne płyty, a zespół cały czas tworzy "lekki heavy metal" Kolejny zespół który poznałem dzięki N4S:MW, gdzie zagościł utówr "Decadence". Utwór bardzo fajny, ale nie mam zamiaru dalej poznawać twórczości tego zespołu. Przy tym utworze bardzo dobrze się jeździło i miło się go słucha po za grą. Można polecić wszystkim, ale zagorzali fani Heavy Metalu chyba nie znajdą tutaj swoich klimatów, muzyka chyba trochę za lekka jak dla nich =) Kilka utworów: Decadence Down With the Sickness Stricken Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spilner Napisano Grudzień 31, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 31, 2009 Lubię ten zespół. Spośród innych wyróżnia go ciekawy, nietypowy głos wokalisty. Teledyski mi się podobają, melodie niezłe, choć niekiedy przeszkadza to "szczekanie" Draimana. Moje ulubione utwory: Inside the Fire Stricken Prayer I'm Alive (W grze o tym samym tytule mogliby wykorzystać ten utwór, mimo że tekst niezbyt pasuje.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Grudzień 31, 2009 Zgłoś Share Napisano Grudzień 31, 2009 Uwielbiam ten zespół. Pamiętam, jak w tamtym roku zgrałem sobie album Indestructible z płyty na moją mp3kę, żeby na legalu także w pracy sobie słuchać. Niezłą korbę miałem, bo przez 8h słuchałem tylko tego . Niby to mało oryginalny nu metal, ale ile w nim emocji. I to głównie za sprawą genialnego wokalisty. Naprawdę, chłopaki dokooptując Davida do składu, trafili w dziesiątkę. W zasadzie łykam całą ich dyskografię, ale najrzadziej słucham nieco nudnawego (imho) Believe. Nie leży mi ten album i tyle. A tak poza tym, to miodzio . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam1415 Napisano Styczeń 2, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 2, 2010 Nie wiem czemu, ale uwielbiam dwie plyty: Believe i Ten Thousand Fists. Te druga slychalem wszedzie gdzie sie dalo (auto, dom) przez baaaardzo dlugi okres. Zespol rowniez cieplo wspominam przez utwor "The Game", ktory sluchalismy na wakacjach w Zarzeczu na obozie sportowym (az czlowiek teskni za tymi czasami)... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sempo17 Napisano Styczeń 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 4, 2010 Pierwszy album jest najlepszy "down witch the sickness" podoba mi się jeszcze Ten Thousand Fists- utwór Decadence mam ustawiony jako budzik w komórce (pół domu się budzi ) David Draiman jest świetny i nie tylko jako wokalista... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elev8tor Napisano Styczeń 7, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 7, 2010 Jak słyszę nazwę Disturbed - od razu kojarzy mi się z łysinką, kolczykiem w brodzie - tak, tak - David Draiman i jego oryginalny, ciekawy i bardzo dobry głos. Dynamika, emocje, wokal - to cechy, które pozwalają mi słuchać tego świetnego zespołu, bardzo lubię utwór The Night. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Styczeń 7, 2010 Zgłoś Share Napisano Styczeń 7, 2010 @Up To fakt, nie to, że jest to gościu, który dość oryginalnie wygląda, to jeszcze ma niepowtarzalną manierę wokalną. Głównie za to uwielbiam tą kapelę. Naprawdę, ciężko mi sobie wyobrazić istnienie Disturbed bez tego charyzmatycznego wokalisty. Tak sobie myślę, że bez niego, to byłaby po prostu kolejna, zaledwie (a na dzisiejsze czasy to bardzo mało) dobra kapela. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michu93 Napisano Luty 3, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 3, 2010 ta disturbed wymiata... szczególnie podoba mi się to że w jednej z ich płyt (niestety nie pamiętam nazwy) zrezygnowali z tych... chym charakterystycznych odgłosów jakie wydaje wokalista tylko po to, aby nie postrzegano ich jako zespołu w którym wokalista fajnie "ryczy". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kathai_Nanjika Napisano Luty 3, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 3, 2010 Disturbed zaczęłam słuchać... Hm, zdaje się, że odkąd wysłuchałam soundtrack z Królowej Potępionych. Wtedy trafiłam na utwór Down with the sickness. Potem postanowiłam zaopatrzyć się w jedną ich płytkę. Padło na coś lżejszego - Believe. Obecnie nie słucham już zbyt często tego zespołu, choć bardzo cenię go m.in. za głos Davida Draimana ^^ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blad3K Napisano Luty 3, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 3, 2010 hmmm... Uwielbiam Disturbed, kawałki Criminal, Hell czy The Night są świetne... Nie mówiąc o innych oczywiście. Akurat słucham Davida Draimana "Forseken" z Królowej Potępionych x) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Black Shadow Napisano Luty 4, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 4, 2010 O, po usłyszeniu wokalu z Decadence wiem, że słyszałem ich wcześniej... bodajże w jakimś montażu z rajdu w World of Warcraft. Szczerze, nie miałem pojęcia, że to oni. A co do ich muzyki... nie uważam ani nie jestem jakimś "trV" metalem, żeby pyskować na spokojniejsze kawałki/momenty zamiast nawalania perkusji i growl przez równe 120 minut więc ich kawałki z YT bardzo mi pasują :-] Wokalista zapada w pamięć a i reszta kapeli nie odstaje zbytnio poziomem. Przy okazji, czy ten gość z demoniczną gębą zasłoniętą przez kaptur i skrywaną w cieniu to ktoś w rodzaju maskotki kapeli? Coś jak Eddie w Iron Maiden? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
araevin Napisano Luty 19, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 19, 2010 Wszyscy wychwalają w niebiosa Davida, a nikt nie zauważył, że gdyby nie Steve Kmak, Mike Wengren, a w szczególności Dan Donegan nie byłoby Disturbed, a David śpiewałby najprawdopodobniej w synagodze (tak jak chcieli tego jego rodzice). Myślę, że nie można traktować tego zespołu jak "David Draiman i przyjaciele"... Fakt - jego głos jest naprawdę dobry, oryginalny i rozpoznawalny, ale on raczej nie pisze muzyki. Ta zaś jest naprawdę świetna i w połączeniu z dojrzałymi, mocnymi tekstami daje piorunującego kopa. The Sickness to moja ulubiona płyta. Utwory napisane w określonym schemacie, ale mimo to każda jest inna. Po "Down with the sickness", "Fear" i "Droppin' Plates" nie idzie usiedzieć w miejscu i łepetyna sama chodzi... Believe diametralnie różni się od reszty albumów, ale to i lepiej. Zresztą motywy jej nagrania tłumaczą zwolnienie tempa. "Awaken" mimo iż coraz rzadziej rozbrzmiewa w moich głośnikach nadal pozostaje moją ulubioną piosenką (nie tylko Disturbed, ale w ogóle). Poza tym trzeba wspomnieć o świetnym "Darkness". 10000 Fifts to przede wszystkim tytułowe "1000 pięści", ale też "Stricken", ale oczywiście mógłbym wymienić również pozostałe utwory. Indestructible przekonało mnie do siebie przede wszystkim utworami "Inside the fire" - (ze świetnym klipem patrz TUTAJ i ciekawym przedstawieniem melodii dla zmarłej dziewczyny Davida) i "Criminal", a również agresywny "Divine". Myślę, że ludzie trochę nie doceniają Disturbed. Albo w ogóle go nie znają, albo nie słuchają, bo "wszystkie piosenki takie same", "bo to ani hard rock, ani metal"... No proszę, litości... Disturbed to kawałek dobrej, dojrzałej muzyki. I tyle! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stillborn Napisano Luty 20, 2010 Zgłoś Share Napisano Luty 20, 2010 @Up Wiesz, wszyscy tak wychwalają tego Draimana, bo jest najbardziej charakterystycznym trybikiem w Disturbed. Imho, gdyby nie on, to ta kapela nie wyróżniała by się spośród chmary im podobnych. Riffy może i wpadają w ucho i są chwytliwe, ale to jedyne co można o nich powiedzieć. Owszem, to jest dużo, ale niewystarczająco, by kapelę uznać za charakterystyczną i jedyną w swoim rodzaju. Wokal właśnie sprawia, że ta kapela taka jest. Gdyby nie on, to pewnie nie zaszliby tak daleko. Wiem, że w tej chwili gdybam, ale uważam to za bardzo prawdopodobne. Ich muzyka mocno by straciła, gdyby nie David. Poza tym już tak jest, że wokalista ściąga na siebie największą uwagę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
[Ekspert] voodoo1907 Napisano Kwiecień 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2010 Przy okazji, czy ten gość z demoniczną gębą zasłoniętą przez kaptur i skrywaną w cieniu to ktoś w rodzaju maskotki kapeli? tongue_prosty.gif Coś jak Eddie w Iron Maiden? Tak to taka ich maskotka nazywa się "The Guy", a odpowiedzialny za nią jest koleś od "Spawn'a". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Treser Napisano Kwiecień 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2010 Pierwszą piosenką zespołu Disturbed, którą miałem okazję usłyszeć, był kawałek "Decadence"... Usłyszałem ten kawałek grając w NFS:MW... Następną piosenką była piosenka "Land of Confusion", która nie do końca przypadła mi do gustu A tu wreszcie pewnego pięknego dnia usłyszałem kawałek "Inside The Fire".. Ta piosenka sprawiła, że naprawdę polubiłem ten zespół... A jak jest dzisiaj? Posiadam naprawdę sporą kolekcję albumów tejże grupy i bardzo często odsłuchuję sobie moje ulubione kawałki Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bodder Napisano Kwiecień 6, 2010 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2010 Ja pierwszy raz usłyszałem kawałek Down With The Sickness w filmie Świt Żywych Trupów ; ) Kolega mi powiedział, że to jest Disturbed i zgrał mi na komórkę ich płytę The Sickness. Według mnie to jest ich najlepsza płyta. Indestructible z 2008 roku to już nie to samo chociaż też wymiata. Serdecznie pozdrawiam fanów Disturbed! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dagomee Napisano Lipiec 9, 2010 Zgłoś Share Napisano Lipiec 9, 2010 Mi jak na razie z piosenek Disturbed podoba się tylko jedna - Inside the Fire. Dla mnie są jacyś przeciętni, a i wokale słyszałem lepsze, choć ten też jest całkiem niezły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaskier95 Napisano Lipiec 10, 2010 Zgłoś Share Napisano Lipiec 10, 2010 Disturbed jest kapelą raczej przeciętną - niby to heavy metal, ale refreny i riffy brzmią jakoś tak...nijak. Żeby nie szukać daleko, w Polsce mamy przynajmniej kilka zespołów, które grają o wiele ciekawszą muzykę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eragon9405 Napisano Październik 30, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 30, 2010 Disurbed to mój ulubiony zespół Chciałby żeby znów zagrali w Polsce. Moje ulubione utwory to: Fear, Breathe, Stricken, The Animal i Asylum. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Październik 30, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 30, 2010 A mnie dziwią zachwyty nad tym zespołem. Oraz że niby lekko grają. David uważa, że grają bardziej rocka niż hard rocka i do tej pory mnie to śmieszyło. Płyta Indestructible na słuchawkach dokanałowych daje kopa w mordę i to nawet za mocnego. Imho Asylum jest dużo lepsze, choć nie znam dokładnie tych płyt. Troche mnie przeraża jak mocnej muzyki ludzie teraz słuchają i nie widzą w tym nic dziwnego. I m.in. dlatego nie przepadam za Disturbed - to taka szeroko pojęta nowoczesność. A w muzyce nowoczesność=crap. Wyszedł off i butthurt ale musiałem to napisać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JW94 Napisano Październik 31, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2010 Nie rozumiem, skąd niby ludzie wzięli, że Disturbed gra hard rocka? Oni grają nu metal, od Believe mocnno melodyjny, ale to za cholerę nie jest hard rock. A ja uważam, że nie są za mocni/za ciężcy. Do tego są mocno melodyjni, więc nie dziwi mnie ta popularność. I nie rozumem twojego poglądu. Ludzie słuchają coraz cięższej muzyki i nie widzą w tym nic dziwnego, więc dlatego nie lubisz Disturbed? Tak wynika z Twojego posta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Październik 31, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2010 Bo ich lider twierdzi ze grają rocka A rock to mogą być Beatles a nie Disturbed Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JW94 Napisano Październik 31, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2010 Cóż, rock to wszystko od Eltona Johna po Cannibal Corpse xd. A tym, którzy twierdzą, że Drainman i ekipa grają hard rocka, polecam posłuchać Led Zeppelin, czy Deep Purple. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Urakabarameel Napisano Październik 31, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2010 Czyli według ciebie Draiman ma sobie posłuchać Zeppelinów? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiu Napisano Październik 31, 2010 Zgłoś Share Napisano Październik 31, 2010 A czemu nie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...