Skocz do zawartości
Alexkaktus

Scorpions

Polecane posty

Scorpions (1965-?)

scorpions.jpg

Skład:

Klaus Meine ? wokal, gitara (w utworach instrumentalnych)

Rudolf Schenker ? gitara

Matthias Jabs ? gitara (od 1978)

James Kottak ? perkusja (od 1996)

Paweł Mąciwoda (tak, jest z Polski) - gitara basowa (od 2003)

Byli członkowie:

Joe Wyman ? perkusja (1972)

Michael Schenker ? gitara (1971-1973, 1978)

Lothar Heimberg ? gitara basowa (1968-1972)

Jürgen Rosenthal ? perkusja (1973-1975)

Rudy Lenners ? perkusja (1975-1977)

Uli Jon Roth ? gitara (1973-1978)

Wolfgang Dziony ? perkusja (1965-1972)

Francis Buchholz ? gitara basowa (1973-1992)

Herman Rarebell ? perkusja (1977-1995)

Ralph Rieckermann ? gitara basowa (1992-2003)

Płyty:

1972 Lonesome Crow

1974 Fly to the Rainbow

1975 In Trance

1976 Virgin Killer

1977 Taken by Force

1979 Lovedrive

1980 Animal Magnetism

1982 Blackout

1984 Love at First Sting

1988 Savage Amusement

1990 Crazy World

1993 Face the Heat

1996 Pure Instinct

1999 Eye II Eye

2000 Moment of Glory (z orkiestrą symfoniczną)

2004 Unbreakable

2007 Humanity - Hour 1

Scorpions - niemiecki zespół hardrockowo-heavymetalowy pochodzący z Hanoweru. Założony przez Rudolfa Schenkera i Klausa Meine. Jeden z najbardziej znanych i najdłużej działających zespołów rockowo-metalowych (kto szybko liczy ten wie - Scorpionsi kończą w tym roku 45 lat). Jest to o tyle fenomenalne, że założyciele zespołu nadal stanowią jego trzon! Grupa gra różnorodną muzykę - porównajcie "The Zoo" i "Still loving you" (linki podane na dole) to zrozumiecie.

I jak ich tu nie lubić?

Moim zdaniem jeden z charakterystycznych zespołów lat 80-tych i 90-tych. Zabłysnął przy upadku komunizmu w Europie "Wind of Change'em", który genialnie mówi o tym jak nasz kontynent staje się wolny. Powalił mnie brzmieniem "The Zoo" - tego się naprawdę fajnie słucha i nikt kto zna się coś trochę na rocku/metalu nie zaprzeczy!

"Wind of Change"

"Still Loving You"

http://www.youtube.com/watch?v=8oqvaihtYn4...feature=related

"Rock you Like a Hurricane"

http://www.youtube.com/watch?v=UXT_voYw9FY

"The Zoo"

http://www.youtube.com/watch?v=_If_4UwgepQ

Edytowano przez Black Shadow
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zbyt dużo nie słucham scorpionsów więc zbyt dużo powiedzieć nie mogę...ale Wind of Change i

Rock you Like a Hurricane są wypas, jedne z najlepszych kawałków jakie słyszałem... po za tym mają genialnego wokalistę i nie chodzi mi tylko o jego głos, ale o to że po mimo upływu czasu nadal śpiewa zarombiście

Edytowano przez michu93
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś słuchałem sporo i lubiłem nie mniej. Dzisiaj raczej odcinam się od klasyków i bardziej cenię, zapomniane dwa pierwsze albumy. Przyjemnie psychodeliczne, poszukujące, zupełnie inne niż późniejsza działalność. Sytuacja identyczna do braci z zespołu UFO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna kapela, którą znam właściwie z kawałków na YouTubie :) Ale za to jakie... Rock you like a Hurricane w wykonaniu kapeli z orkiestrą symfoniczną daje naprawdę porządnego kopa. Wejściówka wymiata. A np. Winds of Change słyszałem wcześniej, ale pojęcia nie miałem, że to autorstwa Rudolfa & spółki :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aw, ten zespół to klasyka. :3

Wind of Change, Still Loving You, Holiday, Always Somewhere, When The Smoke Is Going Down, Rock You Like a Hurricane i inne. Pewnie niewiele znajdzie się osób, które nie kojarzą choćby jednego z wymienionych tytułów. ;] Scorpions można ich słuchać i słuchać, a różnorodność ich utworów sprawia, że nie da się nimi znudzić. Cóż, kiedyś to musiało nastąpić, ale i tak żałuję, że zespół przechodzi na emeryturę.

Szadoł coś wspominał o orkiestrze? A prosz:

- gdyby nie Tur, pewnie nie natknęłabym się na to przeborskie wykonanie Wind of Change ^^"

Swoją drogą w marcu ma wyjść nowy i ostatni album Scorpionsów - Sting in the Tail. Nooo, oby był udany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym ostatnim to bym się tak nie nastawiał. :) Pewnie pograją jeszcze z 5 lat. :)

Swoją drogą, ostatnie dwie ich płyty całkiem dobre. Odeszli od eksperymentów z EyeIIEye i wrócili do normalnego łojenia. :D Ja tam EyeIIEye nawet ceniłem za parę klimatycznych kawałków, ale chyba nie tego oczekujemy od Scorpions.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, ostatnie dwie ich płyty całkiem dobre.

Agree. Sympatyczne i nieźle tłuką. Humanity, We Will Rise Again i Hour 1 trafiły nawet do dość szerokiego panteonu moich ulubionych kawałków. Choć w zasadzie kocham wszystko od Scorpionsów (ale z trzeciej od końca mało słyszałem - może i dobrze). No i panowie się nieźle trzymają :)

gdyby nie Tur, pewnie nie natknęłabym się na to przeborskie wykonanie Wind of Change ^^"

Bór wygląda na zadowolonego ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu, to te dinozaury już od 65' istnieją??? Byłem pewien że powstali jakoś na początku lat 80'!

A co do zespołu powiem - tragedia na czterech kółkach - i sobie pójdę unikając lecącego za mną błota :P

(tzn mógłbym napisać dlaczego mam o nim takie zdanie, ale to trochę jak udowadnianie komuś, że księżyc nie jest z sera - nie da się)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scorpions - owszem - wybitni nie są, może trochę staromodni, nieposzukujący (terefere) ale żeby dno? No i brak argumentów "bo-tak-bo-mi-się-nie-chce" to oczywiście, ewidentne pójście na łatwiznę, Blaskowiczu. :)

Edytowano przez UncleKaNe
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. no dobra, trochę pójście na łatwiznę. Ale co ja mam napisać? Że tragiczne solówki? Że absolutny brak ciekawych/chwytliwych kompozycji? Niby tak. Ale i tak większość na to odpisze "kwestia gustu", no i tyle z dyskusji. Więc może lepiej w ogóle jej nie zaczynać, niż później dusić w zalążku :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu - no właśnie. To nie oznacza jeszcze, że złe "bo ja nie lubię" Złe solówki? Chyba nie słyszałeś debiutu, a szkoda bo warto - zupełnie inaczej grali na początku. A porównywanie Scorpionsów do np. Pink Floyd nie ma sensu - oni są mistrzami w swojej dziedzinie (a heavy metal nie musi być oryginalny :) )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie porównuję nic do Floydów, w sumie do niczego nie porównuję. Ale weź sobie takie późne Sonic Youth (czyli praktycznie najsłabszy okres) albo ..and You Will Know Us By The Trail Of Dead (skoro już mówimy o "ciężkim" graniu), chociażby z ostatnich, stosunkowo nudnych płyt. Gitarki Scorpiones wypadają przy tym śmiesznie. No ale druga - ważniejsza rzecz: nie ma tak, że "heavy metal nie musi być oryginalny" bo jak coś nic nie wnosi to jest przeciętne, jak coś nic nie wnosi i na dodatek robi to marnie to jest słabizna. Co innego jak coś nawet nic nie wnosi, ale to co zostało już powiedziane, opanowuje do perfekcji..

Edytowano przez Blazkowicz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za porównywanie Scorpions do Sonic Youth, czy And u Will Know us By the Trail of Dead..? :D To kompletnie odrębne półeczki. Jakbyś położył obok Judas Priest albo Dio, to możemy gadać.. :)

A idea "brak oryginalności - cienizna" też nie zdaje egzaminu, bo to oznaczałoby, że 95% zespołów jest do [beeep]. Powiedz to długowłosym chłopcom na metalowych festiwalach. :) Chodzi o to, by nie popadać w skrajności. Dla mnie Scorpions to zespół starej daty, który wie jak nagrać porządne hard-rockowe/metalowe kawałki, dobre na imprezę, albo do poduchy. Tylko i aż tyle.

Edytowano przez UncleKaNe
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, bo właśnie do tego beeep jest 95% zespołów (choć nie koniecznie przez sam brak oryginalności), a to i tak bardzo optymistyczny wariant.

A chłopcy na festiwalach metalowych? Yyyy, cóż.. - "ja się z nich śmieję".

Jeszcze to porównanie - Trail of Dead i Sonic Youth to zespoły gitarowe więc razem ze Scorpionsami można sprowadzić do wspólnego mianownika (przynajmniej skoro już mówimy o poczynaniach gitarowych jako takich).

Edytowano przez Blazkowicz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio przypomniałem sobie album, który słuchałem dobre ponad 10 lat temu - Crazy World. Jak dla mnie pierwsza 3 tego zespołu. Może nie ambitnie, ale ultraprzebojowo, świetne partie solowe, dynamika, a i trochę smaczków by się znalazło. No i ładna ballada na koniec - Send me an Angel (z fajnym tłem klawiszowym). O Wind of Change nawet nie wspominam. Właściwe polecam zacząć od tej płyty, jak kto nie zna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu, to te dinozaury już od 65' istnieją??? Byłem pewien że powstali jakoś na początku lat 80'!

Teraz to już możesz być spokojny, bo na oficjalnej stronie zespołu, podziękowali fanom za wsparcie i ogłaszają zakończenie swej 45-letniej kariery oraz na zakończenie tek kariery wydają już 17 album.

No... ale nigdy nic nie wiadomo.

A tak BTW... zna ktoś jakieś stare zespoły, jak Scorpions, które dzisiaj jeszcze działają?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dip Perple?

A co do Scorpionsow to troszkę muszę się zgdzic z Blazkowiczem, trochę "mało dobrego" jak na 45 lat.

Ale i tak wymiataja lepiej niż 99.9% rockowych bandow z ostatnich 20 lat.

Natomiast porównywanie ze sobą zespołów "gitarowych" jest bez sensu bo 99% artystów używa gitar, kwestia tylko czy czesciej czy zadziej a ich różnorodność jest delikatnie mówiąc DUŻA.

Edytowano przez Krzysiu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak BTW... zna ktoś jakieś stare zespoły, jak Scorpions, które dzisiaj jeszcze działają?

No to z tych wybitnych to w tym momencie do głowy przychodzą mi: Can, Yes, Fleetwood Mac, Black Sabbath, The Beach Boys, King Crimson, The Rolling Stones, The Who, The Stooges, MC5, Genesis. Ale większość albo nie wydaje już płyt, albo lepiej, żeby już nie wydawała...

Natomiast porównywanie ze sobą zespołów "gitarowych" jest bez sensu bo 99% artystów używa gitar, kwestia tylko czy czesciej czy zadziej a ich różnorodność jest delikatnie mówiąc DUŻA.

sorewicz, ale nie rozumiem. zdanie jakoś wewnętrznie sprzeczne.

a gwoli ścisłości - zespół gitarowy to taki, którego podstawę brzmienia stanowią gitary a nie taki w którym gitary w ogóle "są".

Edytowano przez Blazkowicz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym zdaniu.

O zespołach gitarowych można było mowic 50 lat temu. Dzisiaj to się mija z celem. Tak samo można powiedzieć ze metallica to zespół rockowy - może i owszem, ale nie bzmi jak rock. A dzisiejsze granie na gitarach nie brzmi jak granie na gitarach. To określenie można stosować do gitar akustycznych, bo tak pierwotnie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym zdaniu.

O zespołach gitarowych można było mowic 50 lat temu. Dzisiaj to się mija z celem. Tak samo można powiedzieć ze metallica to zespół rockowy - może i owszem, ale nie bzmi jak rock. A dzisiejsze granie na gitarach nie brzmi jak granie na gitarach. To określenie można stosować do gitar akustycznych, bo tak pierwotnie było.

No tak dzisiaj mamy samą elektrykę, masę przesterów, pieców i efektów gitarowych.

***

No, ale nie offtopujmy w tym temacie, więc...

...Powiem, że rok temu grali w Gdańsku w Stoczni Gdańskiej i mimo tak długiej działalności, na koncercie nadal było czuć energię od nich :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie można powiedzieć, że kapela przechodzi renesans, bo od jakiś dwóch tygodni katuję niczym innym jak albumami live z ich koncertów :D m.in Live in Spain, Tokyo Tapes i słucha się tego genialnie. W ogóle nie czuć nudy a taki kawałek Wind of Change na żywo brzmi... ah, potęga nawet nie z orkiestrą, bo tutaj jednak Hurricane 2000 z berlińską symfoniczną wygrywa bezkompromisowo w kategorii epickości :) Cudnie, po prostu cudnie, choć pewnie niedługo przyda się zapoznać też z normalnymi albumami studyjnymi, zapewne jeszcze przed Soni, bo wtedy będę katował Ironów aby odświeżyć sobie teksty ich najlepszych hiciorów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, witam Wszystkich fanów Scorpionsów. :) Czas odświeżyć temat naprawdę "elektryzującą" wiadomością... A mianowicie <i tu rozbrzmiewają fanfary...>...

Scorpionsi będą w Polsce!!! W tym roku!!!

Tak! Dobrze to usłyszałem i wyczytałem to w internecie. :) Jedyny koncert w Polsce, będzie w tym roku, a gdzie dokładnie?

Miejsce: Tarnów

Dzień: 01 Lipca 2011

Dokładnie: Stadion w Mościcach (woj. Małopolskie)

"1 lipca 2011 roku w Tarnowie wystąpi legendarny zespół Scorpions! Koncert odbędzie się na stadionie w Mościcach. Specjalnie na potrzeby tego wydarzenia na płycie obiektu, powstanie ogromna scena. Zespołowi podczas jedynego koncertu w Polsce towarzyszyć będzie orkiestra symfoniczna.

Przyjazd Scorpions został potwierdzony podczas piątkowego posiedzenia rady kultury przez prezydenta Tarnowa Ryszarda Ścigałe."

http://koncertyyy.pl/koncert/scorpions-w-p...e-tarnow/19977/ + stronka gdzie będzie można kupić bilety (na razie nie są dostępne - tylko do Czech można pojechać): http://www.ticketon.pl/index.html?grp=4919

Jak ja to usłyszałem... o jej. Jak Oni naprawdę zagrają z orkiestrą symfoniczną "Rock You Like A Hurricane" to będzie niesamowicie! :D Początkowo nie mogłem uwierzyć, że to prawda, ponieważ zespół nie ma na Swojej oficjalnej stronie w datach koncertów w trasie, żadnej wzmianki o tym, że odwiedzą Polskę, lecz pewnie jeśli to prawda (a żadnego easter egga nie mogłoby być... skądże! :P), to znaczy się, że będzie tam "update" z napisem "Poland - Tarnow". Ja czekam z niecierpliwością i gdy tylko pokażą się bilety - kupię je!

Nie wypada też mi, się pochwalić moją kolekcją albumów, które posiadam (CD i koncerty na DVD):

200px-InTrance.jpg200px-Virgin_Killer_alternate_cover.jpgscorpions-taken-by-force.pngSCORPIONS_HAS.JPGcrazy-world_2x2.jpgalb_1239749_big.jpg50588.jpgthump_4682721cover.jpgScorpions%20-%20Unbreakable%20(One%20Nigcover152_156527.jpg

Przy czym dalej poluję na album Acoustica (najlepiej wydanie CD+DVD). :) Pozdro. ;)

Edytowano przez HacKNSlasHMonsteR21
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nieco rozruszać ten topic, dodam od siebie, że nabyłem już jakiś czas temu (bodajże po tuż po Nowym Roku), chyba naprawdę ostatni (gdyż myślałem, że Stig In the Tail będzie tym ostatnim...) Ich album - Comeblack:

scorpions-comeblack.jpg

scorpions-comeblack-music-cd-back-cover-

Tak jak widać na back coverze, że w większości są to znane i najbardziej znane Ich utwory - fajnie, że dali Blackout gdyż jeszcze nie zdobyłem tego albumu (drożyzna jak dla mnie - szukałem po allegro ale ceny takie, że łeb wysiada... aż tyle to ja nie dam, dajcie spokój ^^ ), a ja akurat jakoś ten kawałek podoba mi się tak średnio - bym musiał cały album przesłuchać i być może wtedy go bardziej docenić, a tak to Blackout wypada w moim odczuciu tak lekko ponad średnio. Co do tego albumu - podobają mi się: "No One like You", "The Zoo", "Wind of Change", "Across The Universe" (akurat ten kawałek jest Beatelsów), "Ruby Thuesday" (to akurat Stonesów jest) no i oczywiście "Still Loving You" i "Rock You like a Hurricane". :) Tainted Love też ma niezłe wstawki ale jest OK i tyle, tak samo jeśli chodzi o "Children of the Revolution" czy "All day and all of the Night", "Tin Soldier" najmniej mi się podoba. Bardzo fajnie brzmi ofc Wind of Change czy Rock You like a Hurricane gdyż wyczuwam tutaj, że zostały wykonane w innym nieco brzmieniu niż zazwyczaj. Ich wersja utworu od Beatelsów bardzo mi się spodobała - najlepsza spośród tych wszystkich 6-ciu nie Ich utworów (utwory od nr 8 do nr 13). Zrobili z tego bardzo fajny, taki "lekki" kawałek gdzie można spokojnie "odpłynąć" wsłuchując się w te wszystkie nuty i przyszykować na jakiś mocniejszy, typu np. "The Zoo" które tutaj też zamiata równo, "No One Like You" też kosi i też jest bardzo fajne. Ogólnie sam album oceniam tak 6 lub 6,5/10 gdyż akurat dla mnie ten album jest swoistym zaskoczeniem ze strony Scorpionsów, gdyż naprawdę nie spodziewałem się go, gdyż myślałem że Sting In the Tail (na którym to w głównej mierze są i nowe i stare Ich kawałki - ale tylko Ich kawałki, nie dorzucone czyjeś covery... dlatego też mi się bardzo podoba Stig In the Tail... ;)) czy że wydadzą coś na DVD a nawet na Blu-Rayu jak niedawno widziałem koncert Live 2011 (i to w 3D nawet! ło... ale spoko, na opakowaniach pisze, że te odtwarzacze które nie mają BD w 3D to płytka zadziała gdyż też została zrobiona z myślą o bez 3D co też jest fajne... :) - ciekawe czy na BD jest pełno dodatków typu making of czy od kuchni jak oni zawsze się szykują do trasy, wywiady, kulisy, inne wersje ich utworów i takie tam cała tego masa, no wiecie - w końcu jak do filmów dodają tyle "pierdół" to i tutaj też mogliby się pokusić o takie podsumowanie kariery i takie tam, specjalnie dla fanów gdyż przecież i tak kończą karierę, prawda?). Może jak będę miał kiedyś BD (a na pewno go kupię...) to sobie skompletuje jakieś Ich koncerty na BD nie po to aby mieć ich w 3D a żeby przekonać się jak w HD i jak lepiej słychać ich zremasterowane kawałki. Ofc dalej też mam sentyment i będę miał do tego old schoolu ale trochę świeżości nie zaszkodzi. :rolleyes:

Jeśli i Wy nabyliście Stig in the Tail albo Comeblack, to proszę o Wasze oceny tychże albumów.

Pzdr. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...