Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qbekbear

Red Hot Chili Peppers

Polecane posty

RED HOT CHILI PEPPERS

ROCK, FUNK ROCK

1984 -


redhotchilipeppers.jpg


Aktualni członkowie:

- Anthony Kiedis - wokal
- Michael 'Flea" Balzary - bas
- John Frusciante - gitara
- Chad Smith - perkusja


Byli członkowie:

- Hillel Slovak
- Jack Irons
- Arik Marshall
- Cliff Martinez
- Jack Sherman
- DeWayne 'Blackbyrd' McKnight
- D. H. Peligro
- Jesse Tobias
- Dave Navarro

Kalifornijski zespół grający rocka z elementami funku. Może się poszczycić bardzo barwną historią, którą trudno przytoczyć w skrócie - z tego powodu odsyłam zainteresowanych tutaj. Zespół ewoluował z hardcore'owego funku w pierwszych albumach do łagodniejszych brzmień w ostatnich. Ogromną popularność zyskał po wydaniu albumu Blood Sugar Sex Magik przez wielu uważanego za najlepsze wydawnictwo zespołu - nie przeze mnie. Oczywiście, album ten bardzo mi się podoba (nawet jak na albumy RHCP, które generalnie uwielbiam :)), jednak ja za opus magnum zespołu (jak dotąd) uważam ostatni, podwójny album Stadium Arcadium - ogółem spokojny i refleksyjny, nie brakuje jednak na nim kawałków nawiązujących do dawnej twórczości zespołu. Jest to jedyny zbiór 28 utworów jaki potrafię sobie wyobrazić, z którego nie pozwoliłbym na wyrzucenie żadnej piosenki. Wiele osób twierdzi, że zespół od czasu wydania płyty Californication - pierwszego bardziej melodyjno-rockowego, mniej funkowego albumu zespół skomercjalizował się - moim zdaniem tak nie jest, a ewolucja ich stylu (który jednak jest niezwykle rozpoznawalny i niezmienny przez cały czas) jest czymś fantastycznym - oni cały czas szukają nowych pomysłów, zmieniają konwencje, choć wciąż pozostają wierni ogólnym założeniom - i to mi się podoba. Nie uważam, że By The Way jest słabe - przeciwnie, to porcja lekkiej, przyjemnej i urzekającej muzyki. Nie uważam, że RHCP skończyło się na Mother's Milk czy Californication. Po prostu cieszę się każdą kolejną płytą i czekam niecierpliwie na niedawno zapowiedziany kolejny album - po półtorarocznej przerwie Red Hoci planują bowiem wrócić do studia! :)

Zapraszam do dyskusji. Mam nadzieję, że temat się przyjmie :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry zespół. Najbardziej mi się podoba album "Californication". Wszystkie kawałki wymiatają z tej płyty. Ponadto słucjam takich utworów jak: Under the bridge, The Zephyr Song, By the Way, City of Angel i inne.

Stadium Arcadium przyniosło ze sobą kilka fajnych utworów, lecz jako płyta wg. mnie nie była uznana za jakiś "hit".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez dość długi okres czasu znałam Red Hotów jedynie z piosenek "Californication", "Blood Sugar Sex Magic" i "Snow". Sądziłam, że innych równie genialnych utworów nie mają, no i się pomyliłam (jak zwykle) ;] wystarczy posłuchać "Stadium Arcadium", "Dani California", "Charlie" czy "By The Way", żeby przekonać się, że mają o wiele więcej świetnych kawałków. A ostatecznie Red Hot Chilli Peppers zakorzeniła we mnie moja znajoma, która słucha ich nałogowo : ) świetny zespół, a kto o nim nie słyszał, ten trąba ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stadium Arcadium przyniosło ze sobą kilka fajnych utworów

Kilka ? A które z nich z czystym sumieniem być wywalił, gdybyś mógł ? :) Bo ja też generalnie nie uważam, że każdy kawałek jest fantastyczny. Ale po przesłuchaniu płyty i zastanowieniu się - co tutaj jest niepotrzebne - jedyna odpowiedź brzmi dla mnie "nic" :)

PS Proszę admina/modka o zmianę "podtytułu" (czy jak to tam nazwać) wątku z "Anthony Kiedis, Michael 'Flea" Balzary, John Frusciante, Chad Smith" na "Anthony Kiedis, Flea, John Frusciante, Chad Smith" bo w obecnej formie nie mieści się w całości. Z góry dzięki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stadium Arcadium przyniosło ze sobą kilka fajnych utworów

Kilka ? A które z nich z czystym sumieniem być wywalił, gdybyś mógł ? :) Bo ja też generalnie nie uważam, że każdy kawałek jest fantastyczny. Ale po przesłuchaniu płyty i zastanowieniu się - co tutaj jest niepotrzebne - jedyna odpowiedź brzmi dla mnie "nic" :)

Płytę słuchałem raz i to dość dawno. Nie pamiętam jej dokładnie. Kojarzę tylko kilka fajnych kawałków... wybacz ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przyznaje bez bicia, że mi się prawie wszystkie kawałki podobają. :tongue: Jedyna słabsza (ale nie całkiem słaba) płyta jaka im się przytrafiła to One Hot Minute, choć i na niej jest kilka fantastycznych utworów. Mówiąc szczerze to mój ulubiny zespół. :rolleyes: I mam problem.. nie umiem wyznaczyć najlepszych piosenek, za dużo pretendentów xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Red Hotów swego czasu często słuchałem. Teraz trochę mi się znudzili(zresztą jak każdy zespół, którego muzyki słucham bardzo często w krótkim odstępie czasu), ale muszę powrócić do tematu. W sumie "odkryłem" ich słuchając którejś z rozgłośni radiowej i akurat spodobała mi się jedna z piosenek zespołu. Już nawet nie pamiętam jaka to dokładniej była. No i postanowiłem poznać RHCP bliżej i muszę przyznać, że z każdą nowym utworem muzyka grana przez zespół co raz bardziej przypadała mi do gustu. Moje ulubione piosenki to: Snow, Californication, By the Way, Tell Me Baby, Hump De Bump, Under the Bridge, Zephyr Song.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ich ostatnią płytą jest Californication - wtedy jeszcze John coś grał na gitarze, a Anthony nie zawodził. Najlepsze płyty to oczywiście BSSM i OHM (z Dave'm)... ale UMPP też jest niczego sobie. Szkoda, że w ostatnich latach grają taką kaszankę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam tylko parę utworów,ale z tych co znam podobają mi się chyba wszystkie. Zauważyłam także pewną rzecz...Jak przeglądałam iPody i inne odtwarzacze ludzi ze szkoły, to okazuje się, że każdy ma na nim jakieś piosenki RHCP. KAŻDY. Nieważne, czego poza tym słucha.

Wydaje się, że to po prostu dobry zespół. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NAJLEPSZYM albumem dla mnie był Blood Sugar Sex Magik i starsze kawałki , zawiodłem się na nowszych płytach, Stadium Arcadium i reszta były słabe( czyt.komercyjne) ale Flea wymiatał i będzie wymiatał , kocham go :wub::smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red Hot Chili Peppers to mój ulubiony zespół! Temu kto napisał, że Stadium Arcadium jest słabe składam serdeczne życzenia by mu słoń na ucho nadepnął.

Moja ulubiona płyta - By The Way. Jakoś nie rozumiem zachwytów większości nad Blood Sugar Sex Magic, chociaż kilka dobrych kawałków tam się znajdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w moim odtwarzaczu DVD znalazło się nagranie koncertu ze Slane Castle (2003). OH MY GOOOD!!! Po prostu niesamowity koncert. Nie można tego opisać. Zespół w szczytowej formie, świetna setlista, perfekcyjna realizacja - po prostu re-we-la-cja. Słowami się tego nie da opisać, więc ratuje nas youtube (który oddaje tylko w małym ułamku to, co czuje się oglądając na rozkręconych głośnikach i dużym TV :)):

http://www.youtube.com/watch?v=gDRrNIY7flo

http://www.youtube.com/watch?v=7pgBjnbxCBs

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam ich. Są doskonali. Kreowali swój niepowtarzalny imidż na dobrej muzyce, a nie na aferach i skandalach.

Niestety, nie słucham ich tak nałogowo jak dawniej, ale czasem zawsze zawinie się parę utworów. Są znakomici to chilloutu, stwarzają świetny klimat. No i Flea - mistrz. Jeden z największych wirtuozów basówki jakich świat znał. O ile nie najlepszy.

Zresztą co tu dużo mówić - nie ma ludzi (mówię o homo sapiens, nie homo pokemono oczywiście) którzy Papryczek nie znają. Oni po prostu idealnie trafiają w gusta każdego.

Nie mam ulubionej płyty, bo nie słuchałem wszystkich a te które znam podobają mi się po równo.

Kalifornikacja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Flea - mistrz. Jeden z największych wirtuozów basówki jakich świat znał. O ile nie najlepszy.

Nie najlepszy :]

Red Hoci to absolutnie jeden z lepszych rockowych zespołów jakie zna obecny świat. Płyta Califirnication, która moim zdaniem bije na głowę kawałkiem "Around the World" (tak, to ten z tym charakterystycznym, bassowym riffem), "bujna :D" historia zespołu i charyzmatyczny skład - wszystko to bardzo szanuję i lubię. Jednak największym atutem Flii i ekipy jest mimo wszystko klimacik utworów. Nie do opisania, po prostu miodek ;)

A co Pchełki... Gra bardzo dobrze ale napewno nie jest najlepszy :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy mawiają, że RHCP robią muzykę na jedno kopyto, inni, że dla homoseksualistów. Ja się z nimi nie zgadzam i uważam, że Can't Stop, Dani California, Otherside, czy ten Californication są świetne. Inna sprawa, że niektóre ich wstawki mnie denerwują, ale to rzadkość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, a pomyśleć, że przez bardzo długi czas znałem & ceniłem sobie tylko "Californication". Z innymi utworami kapeli... powiedzmy, że nie ciągnęło mnie aby się z nimi zaznajomić chociaż teksty & styl muzyczny bardzo mi przypasowały. Potem jednak wystarczyło kilka chwil na YT, żeby przekonać się, że mają jeszcze inne, świetne kawałki... a także to, że całkiem nieźle zachowują się na scenie :-] Hm, a od jakiego krążka proponowalibyście zacząć, fani Red Hotów? :=)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fan Red Hotów żałuję że ludzie oceniają ich przez pryzmat nowej płyty, to że Stadium jest bardzo obszerną płytą, (25 utworów) sprawia że owszem jest tam kilka utworów, które mogą się nie podobać ale nie zmienia to faktu że takie Readymade (którego w tej chwili słucham) brzmi bardzo oldschoolowo i jest więcej takich kawałków. Co do starszych płyt to szczerze mówiąc poza kilkoma piosenkami nie podobają mi się Uplif Mofo Party Plane i ich pierwsza płyta czyli po prostu Red Hot Chili Peppers. Tak naprawdę zaistnieli moim zdaniem po Mothers Milk, a One Hot Minute nagrana z Navaro była troszkę zryta, nie licząc Warped, Aeroplane, My Friends i Coffee Shop to nie ma tam moim zdaniem ciekawych utworów. Czekam na nową płytę, mam nadzieję że będzie to coś nowego i ciekawego ale nie pod publikę.

No i liczę na to, że powtórzą trasę koncertową i tym razem też zajrzą do Polski. :klaszcze:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku kojarzyłem ich tylko z utworów: "By The Way" i "Californication". Niedawno zainteresowałem się ich twórczością i chyba kupię sobie ich płytkę "By The Way". Słuchałem kilku starszych utworów (kiedy jeszcze był poprzedni gitarzysta) i kilku nowych i bardziej zachęciły mnie utwory z Johnem Frusciantem. Najlepsze kawałki (według mnie oczywiście :laugh: ) to: "By The Way", "Californication", "Under the Bridge", "Dani California", "Dosed", "Can't Stop", "Snow" i "Fortune Faded".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...