Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PrincessNue

Kult

Polecane posty

Od 1982...

id4n47.jpg

Obraz z http://kult.art.pl/pl/multimedia/zdjecie,1,169.html

Jeden z bardziej zasłużonych zespołów polskiej sceny rockowej. Powstały w 1982 roku zespół, był projektem który powstał z inicjatywy Kazimierza Staszewskiego(wcześniej m.in.: Poland i Novelty Poland), oraz Piotra Wieteski(dziś manager Kultu, i lider Buldoga). Początkowo jedna z wielu, rosnących jak grzyby po deszczu, kapel młodzieżowych zafascynowanej punkową sceną zachodu, z czasem zaczęła tworzyć swój specyficzny styl.

Zespół ma na swoim koncie 13 pełnych albumów. Oprócz utworów podejmujących często ważne tematy (jak np.: "Arahja", "Polska", "Wolność"), zespół ma wśród swych piosenek, hity rozrywkowe (jak choćby "Gdy nie ma dzieci", czy Kultowa wersja piosenki Stanisława Staszewskiego "Baranek"). Dzisiaj zwykle określa się Kult jako zespół grający rocka alternatywnego (w początkowej fazie punk).

Kult każdej jesieni (od czasu wydania OKSK) odbywa trasę koncertową zwaną "Pomarańczową", lub "Październikową".

Aktualny skład:

-Ireneusz Wereński

-Janusz Grudziński

-Janusz Zdunek

-Jarosław Ważny

-Kazik Staszewski

-Piotr Morawiec

-Tomasz Glazik

-Tomasz Goehs

-Wojciech Jabłoński

Dyskografia:

-Kult (86)

-Posłuchaj to do Ciebie (87)

-Spokojnie (87)

-Kaseta (89)

-Tan (89)

-45-89 (90)

-Your Eyes (91)

-Tata Kazika (93)

-Muj Wydafca (94)

-Tata 2 (96)

-Ostateczny Krach Systemu Korporacji (98)

-Salon Recreativo (01)

-Poligono Industrial (05)

-Hurra (09)

"Lynki":

Oficjalna strona zespołu

Kult na last.fm

No coś zdołałem naskrobać, mimo że tak naprawdę Kultu wolę słuchać niż o nim się rozpisywać. Zapraszam do dyskusji :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, Kult - wspaniały zespół. Choć bardziej zachwycałem się nim jakiś rok temu, to jednak ostatnio postanowiłem odświeżyć pamięć i muszę przyznać, że to co robią Kazik i chłopaki to jest majstersztyk! Od tego czasu zdążyłem się raczej przerzucić na klimaty metalowe, jednak jak się wraca do Kultu, to wracają i dobre wspomniania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że ostatnie płyty są jakieś takie... No, na pewno inne. Niestety brakuje im tego czegoś, co znamy z Mojego Wydafcy, Spokojnie, Kultu itepe. Jednym pewnie owa zmiana przypadła do gustu, ale myślę, że więcej będzie tych wloących stary, dobry Kult. :P Przynajmniej nie stoczyli się jak Budka Suflera. ;) (która nawiasem mówiąc wciąż daje znakomite koncerty)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Kult to zasłużony zespół, wydał naprawdę sporo dobrych płyt, a Kazik to jeden z najlepszych tekściarzy. Ale o Kulcie powinno już się mówić w czasie przeszłym bo i ten zespół się niestety skończył o czym świadczą ostatnie dwie TRAGICZNE płyty z dziwnymi nazwami. Jak sądzę kolejna też będzie tragiczna bo też ma dziwną nazwę (a poza tym Kult się skończył). W każdym razie aż do albumu Ostateczny Krach Systemu Korporacji Kult był w czołówce najlepszych polskich zespołów. No, ale teraz Kultu nie ma a Kazik przefarbował włosy na blond ("jak bardzo możesz sku*wić się by sprzedać swą muzykę"). Sprawa zamknięta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale teraz Kultu nie ma a Kazik przefarbował włosy na blond ("jak bardzo możesz sku*wić się by sprzedać swą muzykę"). Sprawa zamknięta.

A na październikowo-pomarańczowej trasie co gra, jak nie KULT? :confused: Poza tym nie wiem za bardzo jak mają się blond włosy do sprzedawania siebie. Ostatnia płyta Kazika też strasznie jest komercyjna... Taa... Te nieprzebrane rzesze fanów Silnej Grupy pod Wezwaniem na pewno zaraz leciały do Empików.

Nowe kierunki Kazikowe mogą się wielu nie podobać, ale pisanie o komercjalizacji to już (nie)lekka przesada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo i ten zespół się niestety skończył o czym świadczą ostatnie dwie TRAGICZNE płyty z dziwnymi nazwami.

Nie skończył się, wszak wciąż grają. Byłem co prawda raptem na trzech koncertach, ale każdy z nich był po prostu genialny. Te dwie ostatnie płyty faktycznie coś nie wyszły (kwestia gustu tak naprawdę), co nie zmienia faktu, że skreślanie tego zespołu i pisanie o jego końcu jest imo nietrafione. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się osobiście "Salon Recreativo" podoba. Trochę za dużo tam utworów, ale takie kawałki jak "B. R. Ż.", "Dla Twojej Miłości", "Amulet", "Piotr Pielgrzym", "Najbardziej chciany...", "Sen Bruna S." jak dla mnie są bardzo "kultowe". A nowa wersja "Grosstanz" wręcz genialna.

Za to Poligono...płyta średnia. Przez większość kawałków. No może poza "Bracia", czy "Chamem".

Co do nazw, to tytuły są hiszpańskie, więc nie wiem co w nich dziwnego ;P

Jeśli zaś szukać komerchy w ostatniej płycie Kazimierza z coverami SGPW to raczej w tym, że dawał wywiady w Claudii, DDTVN, czy innych Kawach czy Herbatach (acz z Superjedynek od razu się wypisał) i raczej włosów Kazika z komercjalizacją bym nie łączył. Sama płyta zacna zaś była jak dla mnie ("PIWKO kaca nam złagodzi nie zginie duch w narodzie! :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam Grabarza z Pidżamy Porno za tekściarza lepszego od Kazika, ale z kolei Stanisław Staszewski bije Grabarza na głowę. I właśnie te dwie płyty - Tata i Tata 2 to absolutny geniusz polskiej muzyki rozrywkowej. ich urok doceniłem dopiero niedawno, w liceum odstraszały mnie z pozoru infantylną melodią, ale widać do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć ;].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam Grabarza z Pidżamy Porno za tekściarza lepszego od Kazika

z tum się zgadzam w stu procentach, ale

Stanisław Staszewski bije Grabarza na głowę
z tym już nie.

PS. Mówią że Kłodzko do zadupie ( pod Wrocławiem, 20-30 tys. mieszkańców) a i Kult i Strachy na Lachy byli :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na październikowo-pomarańczowej trasie co gra, jak nie KULT? :confused:
To taka przenośnia :P Jak coś osiąga poziom "zero" to zaczyna tego nie być :P
Poza tym nie wiem za bardzo jak mają się blond włosy do sprzedawania siebie.
Kazik, album 12 Groszy, utwór 13, wers 1.

Ostatnia płyta Kazika też strasznie jest komercyjna... Taa... Te nieprzebrane rzesze fanów Silnej Grupy pod Wezwaniem na pewno zaraz leciały do Empików.

Nowe kierunki Kazikowe mogą się wielu nie podobać, ale pisanie o komercjalizacji to już (nie)lekka przesada.

nie napisałem że Kazik jest komercyjny! W sumie mi to lata. Po protu się skończył i tyle.

Te dwie ostatnie płyty faktycznie coś nie wyszły (kwestia gustu tak naprawdę), co nie zmienia faktu, że skreślanie tego zespołu i pisanie o jego końcu jest imo nietrafione. ;]

Nie, to nie jest kwestia gustu, one najzwyczajniej niesamowicie ssą.

Osobiście uważam Grabarza z Pidżamy Porno za tekściarza lepszego od Kazika,

O bosh, ludzie, o czym wy tu w ogóle... może dorzućcie jeszcze do tego marie peszek i roguca, to wespół z grabarzem normalnie będzie tekściarski dream team :P.

Nieeeno, jak ja nie znoszę takich oczywistych oczywistości pisać. Dlatego też nie napiszę jak bardzo zerowym tekściarzem jest grabarz. Nie chce mi się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazik, album 12 Groszy, utwór 13, wers 1.

O przefarbowaniu przez Kazika włosów pewnie bym w ogóle nie wiedział, gdyby nie Twój post. Także jakoś wydaje mi się, że i tak nie ma to nic wspólnego z chęcią sprzedania płyt. Osoby, które kupują Kazika mają akurat w głębokim poważaniu kolor jego włosów. I on o tym raczej wie.

Po protu się skończył i tyle.

Tak jak Metallica na Kill'em All?

O bosh, ludzie, o czym wy tu w ogóle... może dorzućcie jeszcze do tego marie peszek i roguca, to wespół z grabarzem normalnie będzie tekściarski dream team :P

Nieeeno, jak ja nie znoszę takich oczywistych oczywistości pisać. Dlatego też nie napiszę jak bardzo zerowym tekściarzem jest grabarz. Nie chce mi się.

Nie chce Ci się? To nie pisz. I tak nieco poważniej - nie trolluj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O przefarbowaniu przez Kazika włosów pewnie bym w ogóle nie wiedział, gdyby nie Twój post.

W takim razie nie uwierzysz skąd ja się dowiedziałem - taki program jest w telewizji, MTV Cribs..

Później jeszcze jakieś 2 miesiące temu na koncercie go widziałem. Miałem taką cichą nadzieję, że zgolił to jakoś z powrotem i wrócił do tego takiego quasi-irokeza, ale nie.

Tak jak Metallica na Kill'em All?

No coś w ten deseń :P chociaż ja nie uważam, żeby Metallica się skończyła na Kill'em All :P Ale generalnie skończyła się i tak samo skończył się Kult i srylion innych zespołów które były dobre, a przestały :P Większość zespołów się kończy, a takie przedłużanie ich żywota pisząc o płytach "innych" czy "kwestiach gustu", jest po prostu bez sensu.

Nie chce Ci się? To nie pisz. I tak nieco poważniej - nie trolluj.

heh kolego, co nazywasz trollowaniem? To, że nie przepadam za dość powszechnym na wszelakich forach internetowych - wzajemnym robieniu sobie loda? Sorry, nie poradzę :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nie uwierzysz skąd ja się dowiedziałem - taki program jest w telewizji, MTV Cribs..

Point for you, no points for Kazik. To rzeczywiście strzelił sobie w stopę.

Ale generalnie skończyła się i tak samo skończył się Kult i srylion innych zespołów które były dobre, a przestały :P Większość zespołów się kończy, a takie przedłużanie ich żywota pisząc o płytach "innych" czy "kwestiach gustu", jest po prostu bez sensu.

OK. Jestem w stanie przyjąć, że dla Ciebie się skończył KULT and what not, ale co w takim razie z tymi, którzy kupują nadal płyty? Nadal chodzą na koncerty? Wszyscy to zaślepieni sentymentem fanboje czy może jednak nie do końca?

heh kolego, co nazywasz trollowaniem?

Pisanie 'nie chce mi się' lub najzwyczajniej niesamowicie ssą'. Piszesz, że mówienie 'o kwestiach gustu' jest bez sensu, a sam ograniczasz się do stwierdzeń wyłącznie subiektywnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Pidżamy już wyrosłem, jako całokształt są gorsi. Kult jet dla mnie bardziej dojrzały, choć paradoksalnie w tekstach Kazika (hmm i tu pewnie zaraz zostanę zgnojony) znajdzie się czasem dość infantylne rymy. Teksty Grabarza (pomijam Strachy na Lachy) wydają się z pozoru bez sensu, ale jak się zrozumie przesłanie, jawią się jako bardzo ciekawe, pełne alegorii, metafor, a niekiedy pikanterii piosenki (vide "Bon ton na Ostrzu noża" - piosenka o antifa i miłości w jednym, "Kocięta i Szczenięta" oraz "Co za dzień" - wspaniałe teksty o "nastoletniej" miłości z pieprzykiem, czy "Bal u senatora" - fajna parafraza "Dziadów" Mickiewicza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grabaż to przecież grafoman straszny jest, no proszę was. Jak można go w ogóle porównać do Kazika. Sentymentalne bzdurki Grabaża nie dorastają do pięt temu co pisze Kazik i pisał jego ojciec.

Co do wizerunku Kazika. Nie wiem jak to tam z tym Cribsem (to jakoś mnie zniesmaczyło) aleee... ogólnie Kazik dba o ten wizerunek. Fryzury robi pod publikę, szczupły jest, umyte zęby zawsze ma, nie dłubie w nosie, nie nosi skarpet do sandałów i ogólnie strasznie się tym przejmuje. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby spocił się na koncercie, tak boi się o utratę wizerunku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Marysiu powiedz że, Marysiu proszę cię..."

Wczoraj wieczorem była premiera nowego singla w radiu i...w "Marysii" jest moc! Tematyka podobna jak w "Maciek, ja tylko żartowałem", tekst lekkiego kalibru, energetyczny podkład. Całość wpadająca w ucho. Ogólnie jak dla mnie na plus, tera jedynie wytrzymać do końca września, by móc całą płytkę przesłuchać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie wysłuchałem tego singla do końca. Totalny przeciętniak. Z drugiej strony single Kultu przeważnie mi się nie podobają (wyjątki to Dziewczyna bez zęba na przedzie i Kazelot), także płyta pewnie okaże się znacznie lepsza od tej nieszczęsnej Marysi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że Kult był, jest i będzie fantastyczną kapelą. Ich ostatnie płyty są inne niż te poprzednie, ale to tylko dlatego, że tworzący zespół muzycy mieli taką a nie inną wizję artystyczną. Są inne i nie wszystkim muszą się podobać. Ale pokaż mi zespół, który grając 25 lat nie zmienił swojego stylu i cały czas gra tak samo. Każda kapela grająca tak długo przechodzi metamorfozy, przez które traci część "starych" fanów, ale pozyskuje rzesze nowych... I tak jest też z Kultem. Poza tym jeśli chodzi o koncerty to KULT należy do absolutnej ekstraklasy i poniżej pewnego bardzo wysokiego poziomu nie schodzi!

A co do Budki Suflera... Kompletna komercha. Tak samo jak T.Love...

T. Love jest komercyjny? Moim zdaniem po prostu grają swoje, a że wychodzą przy tym fajne piosenki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że trzeba podbić temat bo chyba wszyscy zapomnieli o tym, że 28.09 była premiera nowej płyty Kultu pt. "Hurra!" ( o zawirowaniach przedpremierowych wspominał nawet nie będę;)). I cóż, nie wiem jak wszelkim malkontentom dla których "Kult się skończył", ale mi bardzo przypadła do gustu. Płyta jest... hmm, bardzo kazikowa i kultowa - czuć w niej ten typowy dla tego zespołu styl. Pojawiają się i szybsze i wolniejsze kawałki, te z bardziej skomplikowanym tekstem i te prostsze. Rządzą imho utwory "Kiedy ucichną działa już", "Karinga" oraz "My chcemy trzymać w garści świat". W sumie bardzo ciężko jest mi coś napisać konkretnego - nie znam się na muzyce, w zasadzie dzielę ją tylko na dobrą i słabą, ale w tym wypadku nie mam żadnych wątpliwości - płyta jest świetna, a biorąc pod uwagę, że kosztuje ok. 30zł to nie mam żadnych wątpliwości - warto ją mieć w swojej kolekcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście jako młodego słuchacza zachwyca Kult i muzyka grana przez ten zespół. Kazik potwierdził klasę jeśli chodzi o jego teksty oraz to że mimo swoich lat dalej potrafi śpiewać. Słucham sobie teraz w Internecie kilku kawałków z "Hurra" i myślę że jest to płyta warta tych 30 zł. Mam zamiar kupić tę płytę :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie jest to stary kult... ale ta nowa płytka jest NAPRAWDĘ niezła :D. jest kilka przeciętnych kawałków, ale są też naprawdę świetne. te ostatanie płyty były nie najlepsze (choć B.R.Ż to jedna z moich ulubionych piosenek) to jednak będę ciągle twierdził, że kult to NAJLEPSZY polski zespół.

ps. mam hurra z autosami :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w Gdańsku miał miejsce koncert Kultu. Opinię mogę wystawić krótką - było świetnie.

Budynek otwarto o 18, o 20 wyszedł support grupy Zacier ( wcześniej mi nieznany okazał się całkiem przyjemny dla ucha. Teksty też miał powalające. Na samym zaś wejściu wokalista miał na łbie garnek i czapkę, potem już tylko czapkę, zaś jeden z gitarzystów nosił perukę z długimi włosami, co by zakryć łysinę ). W trakcie grania "Odpad atomowy" nagle wchodzi ktoś. Myślałem, że to kolejny cieć od gitar czy co, a ten bierze mikrofon i śpiewa. A kto to? A nikt taki, tylko Kazik w kurtce. Zaskoczenie całkowite.

A potem wszedł Kult właściwy. Znudzony klawiszowiec ( tak wyglądał, potem chwycił za gitarę ) w sumie najbardziej wpadł mi w pamięć z zachowań reszty ekipy, bo sam Kazik to klasa sama w sobie. Przykładowe sytuacje:

I) Ktoś w tłumie wystawia na tekturze tekst "Szukam buta". A Kazik wpierw mówi, że coś przeczytać nie może ( przy zaciemnieniu "a teraz to już w ogóle" ), potem jemu rzucają ten but a na końcu go odrzuca.

II) Przed "Dziewczyną bez zęba na przedzie" już ma zacząć, ale się zatrzymuje, mówiąc, że nie pamięta początku. No to mu publiczność oraz reszta ekipy podpowiada, a ten stoi i słucha. Pewnie zrobił to specjalnie.

No a po drodze jeszcze kilka komentarzy i najbardziej miły akcent - Kazik mówi do nas mniej więcej tak: "Dziękujemy, że wystaliście ponad trzy godziny w tym hałasie, że przyszliście tutaj tak licznie. To zaszczyt grać dla was, bo bez was nie byłoby nas", po czym pada na kolana i oddaje nam pokłon.

Koncert zakończył się trochę przed północą, do domu wróciłem ( komunikacja nocna, ehs... ) po drugiej. Lepiej być chyba nie mogło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę herezji tutaj pogłoszę, a co :P

teksty Kazik, czy to z Kultem, czy też solo (albo solo Na Żywo) ma b. b. b. dobre, i to jest +, słownie plus. jednak muzycznie... no nie powiem, żeby mi się to aż tak bardzo podobało. Ogólnie im płyta Kultu starsza tym IMO lepsza - ostatnio lubuję się w klimatach polskiego rocka lat 80-tych i początku 90-tych i płyty od "Kult" do "Your eyes" są dla mnie najlepsiejsze. potem już było bardziej, powiedzmy, współcześnie - dźwięki wyraźniejsze, gitary mocniejsze, w ogóle inny klimat. nie jest to klimat zły w żadnym wypadku, zt ych nowszych jest sporo piosenek, które mi się podobają równie mocno, co te stare, ale to już nie to samo jednak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dziękujemy, że wystaliście ponad trzy godziny w tym hałasie, że przyszliście tutaj tak licznie. To zaszczyt grać dla was, bo bez was nie byłoby nas", po czym pada na kolana i oddaje nam pokłon.

Czyli tak jak na każdym koncercie ;P.

Ja byłem w Toruniu 9 października. Wcześniej byłem jeszcze na dwóch koncertach Kultu ale ten był najlepszy. Baranka na początku nie było, dziewczyny bez zęba nie było na końcu, a bisy nie zaczęły się od Polski tylko bankrobbera. Niby subtelne zmiany ale rozpoczęcie koncertu od Wspaniałej nowiny to świetna rzecz. W Od Nowie skis straszny, ledwo się oddychało, a butelki wody od ochrony ratowały życie co nie zmienia faktu że było znakomicie. "Pływanie" na Krwi Boga też miłe było.

W Toruniu też był Zacier. Strasznie się ucieszyłem, bo to przyzwoita kapela z pięknymi, życiowymi tekstami (teraz już wiem, pójdę tam, gdzie nie mają jaj ^^), a zobaczenie aktorów z wściekłych pięści węża na żywo było dla mnie przeżyciem niż sam Kult ;).

Link do WPW -->

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...