Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kong

Cykl o Mordimerze Madderdinie, Jacek Piekara

Polecane posty

06_201b.jpg



Wyobrażacie sobie świat, w którym Jezus szedł z krzyża i ukarał swoim prześladowców? Wyobrażacie sobie by słowa `Ojcze Nasz` brzmią: "I daj nam siłę, byśmy nie przebaczali naszym winowajcą". Jeśli nie to koniecznie musicie przeczytać cykl o inkwizytorze Madderdinie!

Łowców Dusz przeczytałem dość niedawno. Do samego Pana Jacka zachęciła mnie koleżanka, do tego tytułu - tył okładki i pierwsze strony. Nie jest to może dzieło wybitne tak jak LotR, gdzie mamy okazje poznać miliardy dziwacznych nazw, których większość fanów nie pamięta, mimo wszystko nie uważam czasu za straconego. Przyjemnie przewracało mi się kolejne kartki. Z miłą chęcią zwiedzałem alternatywny świat wraz z Mordimerem, wraz z nim rozwiązywałem zagadki i przeżywałem wspaniałe przygody. Warto również wspomnieć o narracji pierwszoosobowej, dzięki której możemy dobrze poznać umysł głównego bohatera nim doczyta się połowy książki. Nie znaczy to jednak, że inkwizytor nas nie zaskakuje. Skończę jednak zanudzanie was. Moim zdaniem warto zapoznać się zarówno z Madderinem, jak i samym Piekarą.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, skoro powstał akurat taki temat, to mam pytanie - wczoraj wypożyczyłem sobie "Łowców dusz", zatem: Który to tom z kolei i, czy czytając go (jeśli pierwszym nie jest) nie pogubię się nie znając bohaterów występujących we wcześniejszych tomach. Krótko - czy ta książka jest znacząco powiązana z resztą z cyklu, czy jest oddzielną, spójną całością, luźno nawiązującą to innych tomów?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to czwarta, jak na razie przedostatnia książka z cyklu. Jednak jak mówił poprzednik - są aluzje. Każda po kolei to jedynie zbiór opowiadań, a każde opowiadanie ma tyle do siebie, że jest chronologicznie ułożone. Nie trafisz więc na drugie opowiadanie, które dzieje się rok przed pierwszym. Postacie - na pewno polubisz, mimo, że nie czytałeś pierwszej. Jak już pisałem Mordimera zna się jak przyjaciela w połowie książki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^Z drugiej strony to minus, bo Piekara na początek każdej książki z cyklu serwuje nam te same triki w prezentowaniu bohatera... To może nudzić za n-tym razem. Dlatego też z przyjemnością przyjąłem zmianę głównego protagonisty w prequelu, który zdał mi się postacią równie ciekawą jak Mordimer w pierwszym podejściu, a może nawet bardziej ze względu na tajemniczą przeszłość. Mam nadzieję, że Piekara skupi się na tym cyklu zamiast pisać średniaki typu 'Rycerza kielichów' czy 'Chrakternika'.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie czy warto kupić i przeczytać te książki ? Z książek Piekary przeczytałem ostatnio cykl opowiadań o Alicji i bardzo spodobał mi się styl jakim Piekara piszę. Czy w sadze o Mordimerze styl jest podobny (Chodzi mi głównie o sposób narracji i prowadzenie dialogów) ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem tylko jeden zbiór opowiadań o Mordimerze. Choć nie lubię Jacka Piekary (i ta niechęć oczywiście przekłada się na odbiór jego książek), to nawet ja powiem, że jest to lektura całkiem średnia. Najbardziej zainteresował mnie motyw aniołów, choć wszelkich opowieści traktujących wyłącznie o nich staram się unikać. W sumie Piekara znalazł IMO najciekawszy sposób na sprzedawanie swojego antykatolicyzmu, bo pozostałych już przełknąć nie mogę. Mam w domu zakupione jeszcze chyba dwa zbiory opowiadań (dawno to było i nie pamiętam dokładnie), ale nie ciągnie mnie do ich czytania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wszystkie do tej pory księgi o przygodach Mordimera - według mnie są świetne!

Postaci są ciekawe, wątki również, świat wykreowany przez pisarza jak najbardziej mi odpowiada:)

Poza tym dużo humoru, zabójstwa i intryg.

Baardzo pozytywne wrażenia po przeczytaniu.

Z niecierpliwością czekam na "Czarną Śmierć" no i inne książki spod jego pióra o podobnej tematyce;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem na razie jedynie Sługę Bożego i bardzo mi się podobał. Hmm... jest wręcz świetny! :) Bardzo dobra narracja w pierwszej osobie, która doskonale pokazuje uczucia Mordimera i jego podejście do świata, wciągająca fabuła, ciekawe połączenie elementów fantasy z światem rzeczywistym i dobre postaci. Zdecydowanie książka warta polecenia. Na pewno nadrobie zaległości w pozostałych częściach i w nowym cyklu Płomień i krzyż. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się przeczytać w krótkim odstępie czasu wszystkie cztery tomy o Mordimerze i jestem bardzo pozytywnie nastawiony do nich. Narracja tak jak wspomniał mój przedmówca z pierwszej osoby nadaje genialnego charakteru powieści, oddając czytelnikowi to co myśli bohater. Bardzo fajne i zarazem rozbrajajace są też krótkie rozmowy Mordimera ze swoimi podwładnymi, czyli Kostuchem i Bliźniakami. Ogólnie patrząc na to pod względem całej serii, to ciekawa fantastyka, w którą można się zagłebić i zapomnieć o reszcie świata :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytający forumowicze!

Od ostatniego postu w tym temacie wyszła nowa książka opisująca przygody naszego ulubionego inkwizytora, tj. 'Ja, Inkwizytor. Wieże do nieba'

Tym którzy już czytali zadaję pytanie - jak wpasowaliście sie w kolejną po książce 'Płomień i krzyż t.1 retrospekcje historii Mordimmera Madderdina?

A tych którzy nie czytali, serdecznie zapraszam do lektury ;>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem i nie przeczytam póki kumpel nie kupi. Wszystkie książki przeczytałem poprzez pożyczanie właśnie od niego. Każda książka z serii przykuła mnie do siebie na tyle aby przeczytać ją od deski do deski, w jak najkrótszym przedziale czasu. Nie mają one jednak tego czaru zmuszającego człowieka do ponownego zanurzenia się w lekturze już raz przeczytanych książek. Ot, naprawdę poczytna fantastyka, wybijająca się nieco na tle innych (tak jakościowo jak i obszernością świata przedstawionego)ale nic ponadto. Prędzej zakręcę się ponownie wokół Malowanego Człowieka (tym razem już mój egzelmplarz :)) niż poproszę kumpla o ponowną pożyczkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chronologia jest taka

'Płomień i Krzyż cz.1'

'Ja, Inkwizytor...'

'Sługa Boży'

'Młot na czarownice'

'Miecz Aniołów'

'Łowca Dusz'

Ale proponowałbym zacząc od początku tak jak autor książki publikował tj. przerzuc ostatnie 4 na początek ;) Zawsze uważałem, że autorzy mają jakiś zamysł w celowym zaburzaniu chronologii, więc warto spojrzec na temat ich oczyma ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jakby prequele gier, gdy w poprzedniej części zbyt niewygodnie zakończą...

Nie wiem, gdzie miałbym o tym napisać, ale wczoraj (12.02.2010 r.) w księgarni na Nowym Świecie w Warszawie było spotkanie z J. Piekarą.

Był ktoś, widział, zdobył autograf? Jak to wyglądało, bo mnie nie było, choć zamierzałem się wybrać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sługę Bożego, Młot na Czarownice i Miecz Aniołów czytałam z niepokojąco przyspieszonym tętnem i wypiekami na twarzy

z Łowcą Dusz było niemal tak samo, natomiast już przy Płomień i Krzyż nie potrafiłam, no bo ile można się podniecać przy, no cóż, tym samym?

pierwszy 'prequel' był dobrze napisany i miał ciekawą fabułę, ale wydawało mi się, że już wychwyciłam schemat pisania tej serii i nie będzie mnie już ona tak zaskakiwać

nie wiem, czy to we mnie się coś zmieniło (może wyrosłam z tego typu lektury?), czy rzeczywiście jest z tą serią coś nie tak

dlatego mam pytanie:

z sentymentu dla Mordimera, kupiłabym sobie Ja, Inkwizytor... ale czy warto?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego mam pytanie:

z sentymentu dla Mordimera, kupiłabym sobie Ja, Inkwizytor... ale czy warto?

Gorąco polecam :) nowy tom przygód Mordiego :P opisane są tam tylko dwa śledztwa..ale naprawdę ciekawie. Nie wiem jak inni, którzy mieli okazję przeczytać tę pozycję, ale uważam że jest naprawdę świetna :)

zdradzę tylko że opisane tam przygody mają miejsce na samym początku kariery Naszego uniżonego sługi, Miecza Aniołów jak sam o sobie czasami mówił :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w bibliotece książkę "Łowcy dusz". Nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego,tylko zwykłej książki na długi weekend i może właśnie dlatego jestem nią tak pozytywnie zaskoczony.Czyta się ją łatwo i przyjemnie ,a fabuła i klimat są bardzo dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem dwa pierwsze tomiki opowiadań o Mordimerze i nie mam ochoty na więcej. Pierwszy był całkiem fajny. Szybko się czytało i zainteresowała mnie ta książka. Natomiast po drugi całkiem mi się odechciało, bo to odgrzewany kotlet. Inne wydarzenia były tam prezentowane, ale stworzone jakby według szablonu. Paskudne uczucie deja vu mnie zniechęciło do następnych tomików. Może kiedyś się przełamię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszą część przeczytałem już dawno, a zacząłem w salonie Ery, czekając w kolejce :D... Ogólnie cykl spodobał mi się tak, ze w zeszłym roku mój temat na maturze ustnej brzmiał 'Alternatywne wizje chrześcijaństwa w prozie J. Piekary. Opracuj na podstawie wybranych dzieł literackich.', komisja była zadowolona, ja również w końcu 90% to nawet niezły wynik ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wszystko co wyszło spod pióra Piekary poza Charakternikiem. I muszę przyznać że mimo iż seria o Mordimerze nie jest zbyt ambitna ani odkrywcza to mnie sprawiała nieporównywalną przyjemność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie wszystko po "Słudze Bożym" to odrywanie kuponów. Nie przepadam za tym cyklem. Wg mnie jedyne co Piekara napisał fajnego to "Arivald z Wybrzeża" (nowe wydanie: "Ani słowa prawdy")

Zaprawdę powiadam ci - chrzanisz głupoty (poza tym, że Arivald faktycznie jest fajny).

Piekara w kolejnych książkach nakreślił już ogólnie nadrzędną fabułę serii. Szkoda tylko, że wziął się za pisanie prequeli, zamiast napisać w końcu "Czarną Śmierć". Nie wie ktoś, kiedy (i czy w ogóle) ta częśc się pojawi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

Naprawdę nie mam czasu ani ochoty na kolejne przygody Mordimmera. Mam do przeczytania bardzo dużo znacznie lepszej i ambitnej fantastyki. Mordimmer to takie czytadło, bez rewelacji. Sam jestem człowiekiem który chrześcijaństwa nie kocha, ale to nie powód zebym to czytał.

MSaint>>>nie cytujemy w całości poprzedniego posta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wie ktoś, kiedy (i czy w ogóle) ta częśc się pojawi?
Tego nie wie nawet sam Piekara. ;) To znaczy, książka jest oczywiście w planach na przyszłość, pojawiła się nawet data wydania (dwa tysiące któryś tam), ale przecież takowa istniała już parę lat temu (tyle że wcześniejsza). Autor tłumaczy te kolejne prequele potrzebą wprowadzania wątków i postaci mających odegrać w "Czarnej śmierci" istotną rolę (tu mi czołg jedzie). Takich rzeczy się naczytałem na oficjalnym fejsie albo na blogu FS (nie pamiętam już). No, ale najpierw muszą powstać sequele tych prequeli (albo prequele sequeli, gubię się już). Mam pomysł, zresztą wypróbowany na GRRM: fani muszą przestać kupować wszystkie nowe książki Piekary i truć mu rzyć o "Czarną śmierć". Inaczej chyba nie da rady.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...