Skocz do zawartości
Gość kabura

Diablo (seria)

Polecane posty

@Papayasmurf i co się frustrujesz? Nie grałeś w Diablo 3 to go nie oczerniaj i się nie wypowiadaj może dopóki nie zagrasz? Bo teraz się ośmieszasz tekstami w stylu "Blizzard syf, Diablo śmieć" czy "Diablo 3 to syf bo nie jest takie samo jak Diablo punkt po punkcie". Nienawidzę takich ludzi jak ty którzy nie grali a najgłośniej się drą jaka to jest kaszana bo się naczytali opinii gimnazjalistów... Może Diablo 3 nie jest doskonałe, ale co chwile wychodzą do niego patche które naprawiają mnóstwo rzeczy, więc Blizzard stara się dopieścić grę. Poza tym proszę o przykład gry która mogłaby strącić Diablo z tronu króla Hack'n'Slashy. No właśnie nie ma drugiej takiej gry, a uprzedzając fakty, Torchlight 2 nie wyszedł i jakoś szału nie robi, po prostu ludzie chwalą za to Torchlighta że nie wymaga stałego dostepu do intenetu, ale to że wymaga steama to już jakoś przemilczają to, heh. Ja w D3 mam 280 godzin i mam ochotę bawić się dalej, robię sobie teraz Wizarda, a jak mi się nudzi lvlowanie to chodzę DH po 3 akcie inferno i poluje na itemki wink_prosty.gif

Edytowano przez Dariusxq
  • Upvote 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po prostu ludzie chwalą za to Torchlighta że nie wymaga stałego dostepu do intenetu, ale to że wymaga steama to już jakoś przemilczają to, heh.

No wiesz, nie każdy mieszka w mieście, gdzie się ma UPC i prędkości nawet po 3,6mb/s down.

Dlatego ja wolę Torchlight, jak chcę MMO, a wymaganie online przez Diablo nazwę taką grą, to poszukam sobie normalnego MMO, typu wow, lineage etc. (we wowie na demie mam od 200-500mms)

Mając internet z przed epoki, wolę już poczekać kilka minut na załadowanie się steama, kilka godzin na ściągnięcie update do gry(zawsze kupuję pudełka) ale nie wymaga non stop online, bo nawet jak mi sygnał ucieknie to wiem że nie stracę gry, do tego lagowanie w singlu n/c .

Dlatego dopóki się nie wyprowadzę z wsi do miasta gdzie będę chociaż miał jakiś w miarę "normalny" net to wielkim minusem będzie dla mnie wymaganie bycia/grania online, tak ja w innych gra jak np AC2.

Mam kolegę który zachwala Diablo i rozumiem sam lubię tego typu gierki, oglądałem już trochu gameplayów, ale nie zagram w to szybko, szybciej cena spadnie do 100zł . Ja jedynie krytykuje głupie DRM, a do samej gry nie mam oceny i będę się wstrzymywał od wystawienia. Do tego cena Diablo3 a cena Torchlight 2 robi różnicę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawe, bo właśnie ten argument był najczęściej wysuwany jako cecha negatywna SC II - zbyt podobny do "jedynki", taki jak "jedynka", "jedynka" z lepszą oprawą audio video...

Jak dla mnie StarCraft II miał do zaoferowania to co 1, tyle że z ciekawymi rozwiązaniami/dodatkami. Co imho stawia go przynajmniej równo przy StarCrafcie I. Nie spaprali roboty przy nim próbując zrobić z niego ''nowość''.

Zatem przekonaj się na własne oczy, uszy i ręce. Ja już dawno się nauczyłem, że opinia innych, akurat w kontekście wrażeń z danej gry, jest najczęściej, delikatnie rzecz ujmując, nie warta funta kłaków.

Ja również mam wysoki na mile dystans do kierowania się opinią innych. Ale jak widać, wzmianka że ''Blizz to x, Blizz to y'', ''Ktoś powiedział że Diablo to x, Diablo to y'', trudność czytania ze zrozumieniem i problemy emocjonalne, co poniektórych przyprawia o atak wścieklizny.

Poza tym tutaj Diablo III przejęło jakby "syndrom Heroes III" - wszystko co potem to gorsze, do bani...

Gdzie tam, to akurat jest sama prawda (w przypadku Herosów). wink_prosty.gif

Jak dla mnie jedynka to ideał, zostawili mistrzowsko wykonaną robote w spokoju (patrz moje żale na Diablo II), i wciąż jest grywalna.

No dobrze, a teraz krótko do pewnego malkontenta, który wstał dziś lewą nogą. Nie chce mi się marnować na niego za dużo czasu.

@Papayasmurf i co się frustrujesz? Nie grałeś w Diablo 3 to go nie oczerniaj i się nie wypowiadaj może dopóki nie zagrasz?

Nie tkne 3, nie grałem, osądu wydwać nie będę...choć słysze ciągle że to porażka Blizza, jako gra dobra, jako Diablo pomyłka...

Bo teraz się ośmieszasz tekstami w stylu "Blizzard syf, Diablo śmieć" czy "Diablo 3 to syf bo nie jest takie samo jak Diablo punkt po punkcie".

Gdyby ktoś powiedziałby mi, że grą która mnie najbardziej rozczaruje i doprowadzi do szału będzie Diablo II... Diablo II to [beeep]...

Nienawidzę takich ludzi jak ty

puknijsie.gif Fanbojstwo sie znalazło.

Moderacja powinna tu zajrzeć i zrobić porządek z kilkoma ludźmi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie ma drugiej takiej gry, a uprzedzając fakty, Torchlight 2 nie wyszedł i jakoś szału nie robi, po prostu ludzie chwalą za to Torchlighta że nie wymaga stałego dostepu do intenetu, ale to że wymaga steama to już jakoś przemilczają to, heh.

Można wyłączyć automatyczną aktualizację i przestawić Steam w taki tryb, który nie wymaga internetu do gry. Ergo - Torchlight faktycznie nie wymaga stałego dostępu do Internetu. Trzeba tylko ściągnąć zawartość (chyba, że ktoś ma płytę, wtedy ściągać nie trzeba), uruchomić/aktywować grę, zmienić tryb i już można cieszyć się grą bez konieczności bycia podłączonym do Internetu.

Smutne, że w naszym kraju wciąż istnieje znaczna rzesza ludzi, którzy nie mają dostępu do komfortowego Internetu. Ja też nie miałem przez jakiś czas. Nie będę ryzykował zakupu Diablo III, bo choć da się grać w FPSy po multi na moim łączu to nikt mi nie da gwarancji, że gra będzie dobrze chodzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Holy.Death:

Zawsze możesz poczekać na starter albo od jakiegoś znajomego wyciągnąć guest pass i wtedy się przekonać na własnej skórze. Mój internet też do najlepszych nie należy, ale jak na razie - gra mi się na g.p. bardzo komfortowo - płynnie i raz na dłuższy okres czasu może zdarzyć się mały lag, ale tylko na moment. IMO takie warunki, dla mnie, są jak najbardziej do przyjęcia.

@Dariusxq:

Radzę spuścić z tonu. O ile można się zgodzić z twoją opinią, to również można, a nawet powinno się, użyć innych słów. I tak jesteś już na granicy moderacji postów, więc pilnuj się. I jeden większy wyskok i wylecisz.

@Papayasmurf:

To samo się ciebie tyczy - spuść z tonu. Jeśli widzisz, że ktoś się źle zachowuje, to zaraportuj jego post i nie odpowiadaj na niego. Jeśli dasz się wciągnąć w flame, sam też będziesz ukarany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, do wszystkich którzy grają DH. Jak tym "czymś" grać? Bo na chwilę obecną, moja postać jest po prostu niegrywalna i za bardzo nie wiem co popsułem. Tak naprawdę, nie miałem co popsuć. Na chwilę obecną utknąłem w II akcie piekła (co samego mnie zdziwiło) i po prostu nie mam co robić. Inwestowałem w kowala i złotnika. Jednak, na chwilę obecną pożytek z nich bardzo mierny. Do tego stopnia, że przestałem z nich korzystać. Nawet po obniżeniu cen przedmioty które oferują są po prostu śmieszne, O ile złotnik może się przyda w późniejszych etapach, to o tyle kowal jest całkowicie nieprzydatny. Jeśli chodzi o dropy, to też przestałem już na nie liczyć. Przez całą grę wypadły mi może dwa przedmioty dla mojej klasy. Resztę musiałem kupować na AH. Na chwilę obecną, nie mam więc pieniędzy na cokolwiek sensownego. Próbuje coś kupić od kilku dni, jednak ludzie bez życia mi to skrupulatnie utrudniają (nie zamierzam siedzieć przez cały dzień, aby licytować jeden przedmiot). Nie mam więc zielonego pojęcia co robić, bo farmić I akt nie zamierzam. W szczególności, że zysk z tego mierny. Może ktoś ma jakieś rady w jakie przedmioty powinienem inwestować?

@Holy.Death: Zawsze możesz spróbować zagrać na starterze. Jeśli chcesz, mam jeszcze dwa guest pass'y na zbyciu.

Edytowano przez Dedexus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP:

Gram głównie DH (i na inferno i na hardkorze) i zdecydowanie nie jest to "niemożliwa" postać. Z twojego posta wynika, że masz problemy z gearem, a może po prostu używasz złego buildu? Podstawą jest Preparation z runą back up plan (ale chyba jej jeszcze nie masz) plus Smoke Screen z runą Lingering Fog. Jeśli grasz solo to dochodzi do tego coś do spowalniania wrogów (Caltrops albo Entangling Shot).

Straciłeś całą fortuną na przedmioty z poziomu Hell ?! Jak to możliwe ;p Właśnie biegnę przez Piekło wizardem i na nic nigdy nie wydałem więcej niż 20 000, a zarabia się nieporównywalnie więcej. No, chyba że miałeś na myśli Inferno...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram głównie DH (i na inferno i na hardkorze) i zdecydowanie nie jest to "niemożliwa" postać. Z twojego posta wynika, że masz problemy z gearem, a może po prostu używasz złego buildu?

Bulid mam dobry, akurat z nim nie mam problemów. Gorzej faktycznie ze sprzętem.

Straciłeś całą fortuną na przedmioty z poziomu Hell ?! Jak to możliwe ;p Właśnie biegnę przez Piekło wizardem i na nic nigdy nie wydałem więcej niż 20 000, a zarabia się nieporównywalnie więcej. No, chyba że miałeś na myśli Inferno...

Nie wiem jak to zrobiłeś, może miałeś szczęście. Jak już mówiłem, mi podczas mojej gry wypadły może dwa sensowne itemki dla DH. Nie kupując nic na AH, nie przeszedłbym nawet koszmaru, bo nie wyobrażam sobie gry i przedmiotami typu +50 do siły i +50 do inteligencji, a właśnie takie coś mi wypadało. Dużo też zmarnowałem na tych nieszczęsnych rzemieślników...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja przechodzę teraz grę nową postacią to raz na jakiś czas kupuje itemki na ah za maks 1000 gold i daje rade łatwo pocisnąć norm/kosz. Piekło jest już denerwujące bo na piekle to by się chciało wbić już ten 60lvl i dopiero wtedy ładować w postać miliony monet. Nie martw się, DH ostro ssie na hellu, ale z dobrym gearem na inferno robi już ładną czystkę, ja swoim zasuwam po 3 akcie inferno i jest lajtwowo jak się nie zagapię czy nie trafią się przegięci championi. Musisz więc zacisnąć zęby i czekać na lvl 60 bo inaczej jest ciężko. Zresztą nie tylko DH tak miałem, Barbem też bardzo przeklinałem próbując wbić lvl 60, tak to już jest ;)

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dariusxq: Czyli jak rozumiem, na razie zbierać tylko złoto, a później farmić I akt inferno? Spróbuje jakość przedrzeć się do inferno na tym EQ, co mam. Nie wiem co prawda, czy uda mi się zdobyć chociażby 300k (w końcu jestem już w II akcie), ale może coś z tego będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie. Czy były ostatnio wprowadzane jakieś pomniejsze poprawki do Diablo 3? Grałem dzisiaj równo 2 godziny. Premia do znajdowania złota, premia do znajdowania magicznych przedmiotów, premia za zabicie kilku elitarnych grup przeciwników. I podczas gry nie wypadł mi nawet jeden ! magiczny przedmiot, nie mówiąc już o rzadkich itemach. Farmie pierwszy akt Inferno. Zdaje sobie sprawę, że na dalszych poziomach te itemy są lepsze i w ogóle, ale wcześniej grając jakieś 30 minut potrafiłem zdobyć 6 zółtych przedmiotów a teraz nawet magicznego pierścionka nie trafiłem. Czy to jakiś błąd czy Wy też tak macie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łeh...nie myślałem, że napiszę coś takiego, ale nowym diabłem jestem raczej solidnie rozczarowany. Nie z powodów, które ludzie podawali najczęściej tuż po premierze, czyli nie dlatego, że nie ma punkcików, drzewka umiejętność itd. to dla mnie same plusy. Dla mnie leży jednak rozgrywka, która jak na h'n's, który miał wiele lat rządzić w swoim gatunku, jest zaprojektowana beznadziejnie. System kul życia zupełnie się nie sprawdza. Z początkowych zapowiedzi twórców wyłaniał mi się obraz faktycznie przymusowego, szaleńczego udziału w jatce, by utrzymać się przy życiu. Tu na wyższych poziomach to wygląda inaczej i o kulach nikt nie myśli, zamiast tego co chwila ratując się ucieczką, odpowiadając sporadycznymi ciosami. Tak nie powinna wyglądać rozgrywka w Diablo. Tak samo, jak nie powinno być tak, że by grać w miarę przyjemnie na wyższych poziomach, nie grindując w nieskonczoność dla kasy i itemów, trzeba sobie kupić sprzęt w AH...a to wymaga kasy...z grindu najczęściej.

System lootu jest nieudolny. Swego czasu Lord pisał tu, że każdy może złapać świetne przedmioty i bez problemu zaliczyć wszystkie poizomy trudności. Teraz już wiem, że to zupełna nieprawda, bo przedmioty są w 99% bezwartościowe. W drugim Diable latając na bossów w ciągu godziny zawsze znalazło się parę przydatnych przedmiotów, a czasem i jakiś, który dałoby się sensownie sprzedać. Tu ruszam z kiepskim setem na koszmar...kupuje sobie jednak na AH przedmioty dla postaci lvl 30 osiągnąwszy 1,4k obrażeń. Przechodzę cały poziom trudności. I co? W secie zmieniły się 2 itemy, bo wszystko, co poleciało, nadawało się tylko do kosza, a ja mam 1,6k obrażeń. Nie idzie ubić Diablo...do wyboru: a)wiele godzin grindu bez gwarancji powodzenia b) wizyta w AH, wydanie kilkudziesieciu tysięcy złota i ubicie bossa bez żadnej satysfakcji. Dlaczego przedmioty w zasadzie nie mają teraz żadnego wachlarza bonusów? +do głównej statystyki klasy, +do witalności, i dalej jakieś kryty, czy szybkośc ataku i tyle? Gdzie temu do D2.

W D2 nawet nasycając durną różdżkę u Charsi, wiedziałem, że dostanę lepsze bądź gorsze, ale bonusy dla mojej klasy. Tutaj swoją czarownicą muszę podnosić dwuręczne młoty i topory, bo to one częściej dają lepsze rezultaty. W końcu wkurzony dla samego poczucia choć odrobiny klimatu, kupiłem w AH kostur o podobnych właściwościach, żeby to jakoś wyglądało. Ach...no o i przy czyszczeniu tamtego koszmaru jakiś czas temu przez cztery akty nie poleciał mi żaden kostur ani różdżka...to jest jakiś żart.

Reasumując: gra urzekła mnie i niesamowicie bawiła na normie, kiedy faktycznie co rusz znajdujemy coraz lepszy sprzęt i z nim możemy spokojnie i bez stresu grać...potem jest coraz gorzej. System rozgrywki przeczy idei H'n'S, Loot jest zrobiony pod to, by siedzieć w AH, lub grindować niczym w rasowym grind-MMO. Gra sprzedała się w rekordowej ilości egzemplarzy w ciągu pierwszego tygodnia na rynku, a dziś z 2x tysięcy ludzi w grach publicznych tydzień po premierze, został tysiąc... moi znajomi, którzy byli na grę niesamowicie nakręceni i niektórzy nawet kupili kolekcjonerkę, nie logowali się przynajniej od dwóch tygodni. Ja sam nie uruchomiłem gry od tego samego czasu i mając do dyspozycji wciąż granego z przyjemnościa Skyrima, New Vegas i Battlefielda 3 z premium, nie bardzo mam ochotę do niej wracać, bo satysfakcji z tego nie mam żadnej. W ogóle wydaje mi się, że wytrzymałem tyle tylko dlatego, że przez ten cały czas miałem stałe, bardzo przyjemne towarzystwo - bez tego pewnie o odblokowaniu piekła mógłbym tylko pomarzyć, bo odpadłym znacznie wcześniej. Zakupu kolekcjonerki mimo wszystko nie żałuję, bo to zacne wydanie, a przy grze i tak spędziłem 50 godzin, ale nie spodziewałbym się tak naprawdę, że po Diablo 2, które uwazałem długo za najlepszą grę, w jaką grałem w życiu, trójkę tak szybko odłożę na półkę. Jeśli jakimś cudem kieeeedyś wyjdzie czwórka, nie kupię dopóki solidnie nie stanieje. Trójka to jednak klapa i tak naprawdę teraz miejsce do farmienia dolarów za pośrednictwem AH, a nie czerpania przyjemności z gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RIP: Nic dodać, nic ująć. Niestety. Pomimo tego całego zgiełku o bajkowości, o przymusie połączenia z serwerami battle.netu, o braku drzewka umiejętności, te elementy sprawdziły się świetnie. Zawiodło coś innego. Zawiodło coś w środku. Brzmi to trochę banalnie...ale taka jest prawda. Mam wrażenie, że Blizzard zgubił ideę gatunku H'n'S, i zaserwował nam jakiś Run'n'Slash. Nie o to chodziło. Na dzisiejsze czasy mamy sam nie wiem co. Na pewno nie topowego przedstawiciela tego gatunku. Tak jak powiedziałeś, dopóki nie dochodzi AH, wszystko jest przyjemne. Później jednak gra się ogranicza do szukania okazji na aukcjach. Większą przyjemność w pewnym momencie dawało mi zarabianie na "obrocie" legendarnych przedmiotów, niż samo granie. Do tego też się ogranicza nowa gra ze stajni Blizzarda. Mamy do wyboru. Żmudne i bezsensowne grindowanie, albo równie żmudne siedzenie i wypatrywanie okazji w domu aukcyjnym. Nie wiem, które gorsze. Wiem tylko tyle, że nie o to chodziło.

  • Upvote 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem dzisiaj w nocy D3.

Uczucia takie sobie. Uproszczenia w grze widać jak na dłoni, to co pisałem kiedyś było prawdą i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Uproszczenia jak chociażby brak wyboru rozdania punktów, checkpointy, niższy poziom trudności względem poprzednich części(opieram się tylko na Normalu, na pozostałe poziomy trudności szkoda mi czasu, nie jestem jakimś nolifem Diablo) czy wskaźnik gdzie mamy konkretnie iść. Widać, że gra była robiona dla mas, dla kasy, a nie dla fanów D1 czy D2.

Na plus oczywiście świetnie zrealizowane przerywniki filmowe, najwyższy poziom. Dubbing bardzo dobry, jeden z lepszych jakie słyszałem. Feeling zabijania potworów również bardzo dobry(grałem Demon Hunterem). Pierwszy i drugi akt imo świetne, drugi najlepszy(pustynia i oaza zajo), natomiast 3 i 4 to jakiś śmiech na sali. Nie dość, że oba trwają tyle co 1 czy 2 albo mniej to jeszcze jest to korytarzowa rozgrywka. Łącznie przejście gry zajęło mi 20h, co jest dobrym wynikiem, aczkolwiek oczekiwałem dłuższych aktów 3 i 4. O dziwo gra nie jest taka nudna jak dwójka, przez co można przy niej wysiedzieć 2-3h przy jednym posiedzeniu. Dobrze, że grę miałem za darmo, bo nie zmusiłbym się do wydania 200zł na tylko dobrą grę. Gra warta max 100zł, nie więcej. Ode mnie 7+/10

@edit

Widzę, że nolify minusuja. :D

Edytowano przez Suteq
  • Upvote 11
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się nie zgodzić. Uważam siebie za fana poprzednich części Diablo, i obecna też mi przypadła do gustu. Nie tęsknię za rozdawaniem punktów, chociaż faktycznie czasami trochę tęskno za większą ilością zdobyczy przy nowym poziomie. Za to trzeci akt, a przynajmniej jego początek, bardzo mi się spodobał. Walka na murach, w samym środku wielkiej bitwy... ogólnie przyjemny dreszczyk emocji, podobny do początku piątego aktu D2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nolify minusuja.

Masz inne zdanie od reszty, w końcu Diablo nie ma prawa być "tylko dobrą grą". Ja tam się zgadzam w większości z Twoją opinią - gra nie dorównuje poprzedniej odsłonie, uproszczenia są naprawdę widoczne.

Przejście barbarzyńcą zajęło mi 13 godzin, więc to jest IMO wynik tragiczny jak na h'n's.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie marudzą, narzekają, złorzeczą i płaczą, a ja tam kupiłem sobie nowe Diablo kilka dni temu, grałem z przerwą na sen jakieś 20 godzin i jestem bardzo zadowolony smile_prosty.gif Póki co jestem na drugim akcie koszmaru Barbarzyńcą na 41 levelu (normal w jakieś 20 godzin przeszedłem) i nie zdążyło mi się znudzić, wręcz przeciwnie. Diablo 2 najdalej doszedłem do końcówki pierwszego aktu, a potem wysiadłem, bo jak dla mnie tamta gra była zwyczajnie nudna i... dziwna. Natomiast D3 nie ma tych wad, wciąga od początku do końca. Jasne, akt czwarty był dość krótki, fabuła tylko porządna, scenki na silniku gry średnie, a loot często jest po prostu słaby, ale co z tego? Potworki zwyczajnie się sieka. Raczej nie żałuję wydanych pieniędzy, zresztą jeszcze sporo przede mną biggrin_prosty.gif

Przejście barbarzyńcą zajęło mi 13 godzin

Ale... jak? blink_prosty.gif Tak jak pisałem, jak też grałem Barbarzyńcą, a ukończenie gry na normalu zajęło mi nieco ponad 20 godzin, dwa dni prawie ciągłego grania. Skończyłem z 31 poziomem. Cóż, ja tam badałem każdą mapę dość dokładnie, ale jeśli ty pędziłeś przed siebie, to jest to problem twój, a nie gry.

uproszczenia są naprawdę widoczne.

I chwała im. Pisałem już, że od D2 się odbiłem, bo jak dla mnie była to gra ciężka i niezgrabna, do tego z dość hermetyczną społecznością. W multi starałem się zagrać raz, po czym od razu dałem sobie spokój. Jasne, odrobina szkoda tej zabawy z klikaniem przy rozdawaniu punktów, ale to i tak była tylko ułuda wyboru. Natomiast system run jest naprawdę fajny, choć trzeba przyznać, że niektóre zdolności są po prostu średnio użyteczne (rzut bronią? rly?).

opieram się tylko na Normalu

I to automatycznie dyskredytuje twoją wypowiedź, bo normal jest łatwy i taki miał być. Już na koszmarze zrobiło się nieco trudniej, umarłem nawet ze dwa razy zdziwiony obrażeniami przeciwników.

Widać, że gra była robiona dla mas, dla kasy, a nie dla fanów D1 czy D2.

Tak, bo D1 i D2 były robione z pasji i dla szczytnych ideałów, a nie dla kasy tongue_prosty.gif

Blizzard zgubił ideę gatunku H'n'S, i zaserwował nam jakiś Run'n'Slash

A w D2 w ogóle nie biegała się tylko na bossów rolleyes.gif

Tu ruszam z kiepskim setem na koszmar

To naprawdę musiałeś mieć kolosalnego pecha. Ja tam na koszmarze nie mam większych problemów używając sprzętu znalezionego wcześniej. Jedyne co kupiłem na AH (za jakieś 9000, czyli grosze) to buty, bo ten jeden element ekwipunku naprawdę był jakieś 15 poziomów do tyłu. Poza tym wypadł mi naprawdę fajny pierścień i niezły amulet, które podniosły mój DPS. Może wszystko sprowadza się szczęścia lub magic finda, nie wiem.

Ogółem wydaje mi się, że przesadzacie i idealizujecie przeszłość. Jasne, nie mogę się specjalnie wypowiadać o D2, nie grałem w to dużo. Jednak naprawdę nie wydaje mi się, że tam nie było trzeba farmić, a przedmioty zawsze wypadały akurat takie, jakie chciałeś... Do hasania po koszmarze naprawdę nie trzeba jakiegoś wykoksanego sprzętu. Starczy nawet to, co może zrobić kowal, jeśli tylko daje staty dla twojej postaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Aiden: Miałem takie same wrażenia jak ty. Niestety, tylko na początku, Dojdź do piekła/inferno, a dowiesz się, czemu uważam D3 za średnią grę. Bez AH ani rusz. Opieranie się na własnych dropach to masochizm, a gra polega do lataniu w kółka jakiejś elitki i odpalaniu skilla. Dynamizm to ostatnie co można powiedzieć o nowej grze Blizzarda na wyższych poziomach trudności. Wszystko polega na uciekaniu. O ile bossów zdejmuje się bez większych problemów, to tyle "profesje" elitarnych potworów potrafią napsuć krwi. Gra przestaje być trudna, a zaczyna by frustrująca. W dodatku przyjemność z dropów żadna. Wszystko i tak się kupuje na AH.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do Piekła/Inferna. Spokojnie da się grać bez AH, jeśli tylko ma się cierpliwość do dropów dokładnie takich jak potrzeba. A te potrafią wypaść już w łatwym a1. Ba, z a1 mam więcej sensownego dropu niż z a3.

Co do uciekania - tak, czasem trzeba się nabiegać, ale wolę to, niż stanie w środku grupy potworów i klikanie jak głupi w 1/2/3/4 odpowiadające za wypicie potki, jak to było w D2. Własnie przez to, że trzeba uważać gra IMO nabiera więcej dynamizmu. Poza tym z odpowiednim sprzętem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby naprawdę wbić się w grupę przeciwników - wyjątkiem są niektóre elitki, ale to chyba dobrze, że są jakimś wyzwaniem? Poza tym z jednej strony narzekasz, że bossów zdejmujesz a elitki potrafią wkurzać. To chyba świadczy o tym, że są trudne, albo ja czegoś nie rozumiem. Jeśli chcesz siekać potworki jak masło farm a1 - gwarantuję ci, że nawet się nie spocisz.

Jeśli chodzi o AH to naprawdę nie rozumiem problemu - nie chcesz, nie korzystaj. Własnymi dropami naprawdę da się grać, można zupełnie aukcje zignorować i bawić się jak w D2, licząc na własne szczęście. Co prawda brakuje kilku rzeczy, jak wspomniane zaklinanie u Charsi, ALE kowal spokojnie w większości wypadków kuje sprzęt pod postać. Wystarczająco wiele hełmów/karwaszy wyszło spod jego młotka, żebym mógł to potwierdzić.

Powtórzę się - nie ma obowiązku/wielkiej potrzeby korzystania z AH. Szczególnie po nerfach inferno, gdzie farmienie na nim nie wymaga już sprzętu za 100 milionów. Dla mnie AH to przyjemność, traktuję to jak obustronną korzyść - ludzie kupują rzeczy dla ich klas znalezione przeze mnie, ja jeśli czegoś potrzebuję kupuję dla siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do Piekła/Inferna. Spokojnie da się grać bez AH, jeśli tylko ma się cierpliwość do dropów dokładnie takich jak potrzeba. A te potrafią wypaść już w łatwym a1. Ba, z a1 mam więcej sensownego dropu niż z a3.

Może miałeś farta, albo ja niezwykłego pecha. Z dość przeciętnym MF jedyne sensowne co mi wypadło przez całą grę to legendarny pierścień. W resztę musiałem zaopatrywać się na AH bo gra była niegrywalna.

Co do uciekania - tak, czasem trzeba się nabiegać, ale wolę to, niż stanie w środku grupy potworów i klikanie jak głupi w 1/2/3/4 odpowiadające za wypicie potki, jak to było w D2. Własnie przez to, że trzeba uważać gra IMO nabiera więcej dynamizmu. Poza tym z odpowiednim sprzętem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby naprawdę wbić się w grupę przeciwników - wyjątkiem są niektóre elitki, ale to chyba dobrze, że są jakimś wyzwaniem? Poza tym z jednej strony narzekasz, że bossów zdejmujesz a elitki potrafią wkurzać. To chyba świadczy o tym, że są trudne, albo ja czegoś nie rozumiem. Jeśli chcesz siekać potworki jak masło farm a1 - gwarantuję ci, że nawet się nie spocisz.

Osobiście grałem DH, i mogę śmiało stwierdzić, że gra była bardziej frustrująca, niż trudna. Ile razy to ginąłem, tylko przez to, że elitka w ostatnim momencie odpaliła mur (przed którym nie mogłem się obronić), a zaraz po tym teleportacje i wir. W ułamku sekundy moja postać była martwa, a ja nie miałem żadnych szans tego uniknąć. Jak dla mnie to nie jest wyznacznik poziomu trudności...

Jeśli chodzi o AH to naprawdę nie rozumiem problemu - nie chcesz, nie korzystaj. Własnymi dropami naprawdę da się grać, można zupełnie aukcje zignorować i bawić się jak w D2, licząc na własne szczęście. Co prawda brakuje kilku rzeczy, jak wspomniane zaklinanie u Charsi, ALE kowal spokojnie w większości wypadków kuje sprzęt pod postać. Wystarczająco wiele hełmów/karwaszy wyszło spod jego młotka, żebym mógł to potwierdzić.

Jak ktoś ma farta, to może i się da. Ja niestety go nie miałem i gra ograniczała się do biegania w kółko i starania się utrzymać przy życiu. Niezbyt to dynamiczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...