Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sedinus

Krinczfred

Polecane posty

3 minuty temu, Maverick undead napisał:

Ktos tak w ogole zwrocil juz tutaj uwage, ze generalnie kobiety maja wieksza tolerancje bolu niz faceci? Ergo jezeli statystyczna kobieta zwraca uwage, ze odczuwany przez nia bol jest zbyt wielki by mogla wykonywac jakies obowiazki, to spokojnie mozna zalozyc, ze ten sam bol statystycznego faceta dawno temu doprowadzilby do stanu "o boze, jak boli, umieram, dajcie mi spokojnie skulic sie w moim lozeczku i niech mnie ktos przytuli i da mi mojego pluszowego misia".

Oczywiscie jeszcze kwestie czysto ludzkie, czyli serio - jak bardzo beznadziejna jednostka ludzka trzeba byc by oceniac czy kogos innego boli w akceptowalny sposob. Serio - jesli go boli, to znaczy ze JEGO zdaniem boli go wlasnie tak jak mowi. Bo na tej zasadzie to ja moge powiedziec, ze "zlamana noga. meh mialem nic rewelacyjnego - odrobina morfinki i mozna z miejsca isc do roboty, przeciez i tak tam siedzisz". Serio - jesli cos boli to po prostu boli i nie ma bata, niezaleznie jakie jest zrodlo. Poza tym srodki przeciwbolowe to sie lyka w sytuacjach "mialem polamana noge i teraz jak sie zmienia pogoda to czuje jakby mi ktos w nia igly wbijal i nic na to nie poradze, lykne sobie pigulki i sie bede oszczedzal" a nie by sie znieczulic i robic jak co dzien, bo surprise surprise: bol to jest znak ostrzegawczy i ignorowanie go to najlepsza metoda by wyladowac potem w szpitalu z jakimis fajowymi zmianami w organizmie, na ktorych beda mogli doktoraty sobie robic nowe pokolenia lekarzy.

Poza tym ta - tak bardzo odpowiedzialna praca, ze zdaniem samego lordeona spokojnie mozna ja wykonywac oszolomionym prochami albo "ignorujac bol" ergo nie ma sily: po prostu wykonywac ja byle jak. 

Dawno cię nie było. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, lordeon napisał:

Tak samo jak każdy, kto ma do czynienia z towarem wartości liczonej w tysiącach złotych. Czysto teoretycznie jeśli pomyliłbym się przy wycenie złotego łańcucha to zgadnij komu by pojechali z pensji? A jeśli przyjmiemy, że rozrzut cenowy pomiędzy najtańszą próbą złota a najdroższą to ponad 100 złotych w skali grama... Cóż, trochę jednak odpowiedzialności jest. Pewnie więcej nawet więcej niż u freelancerów, choć mniej niż u strażaków. No i odpowiedzialność =/= odpowiedzialność społeczna. Bo tego jednak nie ma co porównywać, prawda?

Wyobraź sobie, też miałam w pracy kontakt z gotówką liczoną w tysiącach. Miałam też do czynienia z na przykład fakturami, gdzie wystawienie jej źle mogło narazić firmę (i mówimy tu o międzynarodowej korporacji) na poważne problemy, za co mi by się mocno oberwało. I choć jednym z powodów dla których odeszłam był stres i odpowiedzialność związana z obrotem pieniędzmi, nadal nie nazwałabym posady kasjerki odpowiedzialną. Bo w ten sposób, to odpowiedzialną pracą jest mycie podłóg, bo jak za mocno namoczysz to ktoś nogę złamie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echa postów lordeona przyciągnęły niziołkę i Mavcia. 
Teraz pozostaje tylko czekać na multi 8azyla i nie wiem. Kagexa?
 

25 minut temu, lordeon napisał:

Tak samo jak każdy, kto ma do czynienia z towarem wartości liczonej w tysiącach złotych.

W pierwszej pracy podpisywałem umowę o niewynoszeniu danych z firmy, nie pokazywaniu efektów pracy itp. 
Kara za to, to było około 30K euro. 
I mimo dość dużych stawek pieniężnych, nie nazwałbym tej pracy odpowiedzialną. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos tak w ogole zwrocil juz tutaj uwage, ze generalnie kobiety maja wieksza tolerancje bolu niz faceci?

Tak z czystej ciekawości, masz jakieś źródło na ten temat? Pytam, bo kiedyś szukałem info dot. konkretnie tego pytania (razem z "jak porównanuje się uderzenie w jaja do bólu odczuwanego przy porodzie") i zawsze kończyło się na "to skomplikowane, nie ma jednoznacznej odpowiedzi, trudno powiedzieć".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysquff - bez cytowania powaznych prac naukowych, generalnie na chwile obecna wiadomo z grubsza tyle, ze faceci sa bardziej odporni na bol (maja o polowe mniej receptorow bolowych niz kobiety), ale gorzej go znosza. Z kolei kobiety maja nizszy prog odczuwania bolu, ale lepsza tolerancje. W praktyce: facet moze nie zauwazyc bodzcow, ktore u kobiety bylyby zarejestrowane jako "bol", ale to kobiety sa w stanie dluzej funkcjonowac odczuwajac bol, podczas gdy faceci gdy juz ich cos zacznie bolec to bardzo szybko beda sie dopominac o wspomnnianego przeze mnie wczesniej misia. Szczegolowe badania na ten temat prowadzono na Uniwersytecie Cambridge.

Jesli chodzi o samo porownanie czy bardziej boli porod czy kop w klejnoty, nie wiem. Wiem za to, ze porod w skali bolu lapie jakies 8 - 9 oczek na 10. Bol po przebudzeniu po rozleglej operacji kwalifikuje sie na 6-7 oczek na 10 i generalnie nikoomu go nie zycze. Oslo bol na 5+ w szpitalu to przyczynek by przerzucic klienta na morfine i inne koktajle szczescia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echa postów lordeona przyciągnęły niziołkę i Mavcia. 


Teraz pozostaje tylko czekać na multi 8azyla i nie wiem. Kagexa?

Mafcio to jeszcze spoko. Ale wracam do esencji tematu, czyli krincza.

 

Mam krincza, kiedy ktoś w kontekście mojego powrotu wspomina od razu o 8azylu i Kagexie. Srsly? Tylko na to w życiu zapracowałam? Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jakie dodatki chcę do pizzy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...