Krinczfred

[lubro]

@Santus Faustus I
"Uzasadniona przyczyna" z art. 138 k.w. tak nie działa. Polecam również poczytać o tym jak się w doktrynie definiuje konstytucyjną wolność gospodarczą. W ogóle fajnie by było jakbyś się douczył trochę w tej kwestii. Z tym wyrokiem można się nie zgadzać. Moim zdaniem np. nie powinno się tego przeprowadzać w postępowaniu nakazowym. Nie powinno się jednak kwestionować orzeczeń sądów wykazując się skrajną ignorancją i uprawiając tak nieudolne werbalne karate, że nadałoby się na paraolimpiadę. Pozdrawiam.

[Sermaciej]

fajnie, że mamy prawnika na forume

[yojc]

[Sermaciej]

śmiechłem z nazwy strony

[ZygfrydQ]

3 godziny temu, lubro napisał:

nieudolne werbalne karate

ależ podoba mi się ta 'obelga'  

[Sermaciej]

http://www.fronda.pl/a/piekna-smierc-dziennikarka-zmarla-podczas-sdm,76082.html

[MasterKondi]

Lepsza byłaby tylko podczas zdobywania Jerozolimy. 

[JamesVoo]

7 godzin temu, lubro napisał:

uprawiając tak nieudolne werbalne karate, że nadałoby się na paraolimpiadę.

11/10 

[Aiden]

3 godziny temu, MasterKondi napisał:

Lepsza byłaby tylko podczas zdobywania Jerozolimy. 

 

3 godziny temu, MasterKondi napisał:

zdobywania Jerozolimy. 

D E U S  V U L T
D
E
U
S

V
U
L
T

[Santus Faustus I]

15 godzin temu, lubro napisał:

"Uzasadniona przyczyna" z art. 138 k.w. tak nie działa. Polecam również poczytać o tym jak się w doktrynie definiuje konstytucyjną wolność gospodarczą. W ogóle fajnie by było jakbyś się douczył trochę w tej kwestii.

Wierzę na słowo, że tak jest w tych artykułach, słyszałem również o tym, że "właściciel" (códzysłów jest tu jak najbardziej na miejscu) nie może nikomu legalnie odmówić świadczenia usług. W takim razie tym gorzej dla prawa, bardziej świadczy to o nim, że nadaje się najwyżej do wsadzenia psu pod ogon. Pytam się w takim razie: kto jest właścicielem tej drukarni? Czyje są maszyny drukarskie i farby? Szeregowy pracownik nie może sam podejmować takich decyzji, musi je skonsultować z szefem. Nie chcą wydrukować w tej drukarni to się idzie do innej i tyle, ewentualnie niech sobie założą własną jak im się nie podoba. W Wielkiej Brytanii też było tak, że jakaś para staruszków będących właścicielami cukierni nie chciała zrobić tortu na homoślub. Skazali ich choć teoretycznie to ICH cukiernia. Jak widać tylko teoretycznie. Ty się posługujesz prawniczym żargonem i paragrafami, a ja rozumem i logiką. Jak coś jest moje, to ja decyduję komu to udostępniać i na jakich zasadach. Np. mogę odmówić dostępu do własnego komputera komu chcę. Mogę? Jeśli tak, to czemu nie do drukarki? Nawet takiej większej.

[Sermaciej]

7 godzin temu, Aiden napisał:

D E U S  V U L T
D
E
U
S

ale zepsułeś

[Elano]

1 godzinę temu, Santus Faustus I napisał:

Ty się posługujesz prawniczym żargonem i paragrafami, a ja rozumem i logiką.

Nawet nie trzeba przeklejać do krinczfredu

[lubro]

1 godzinę temu, Santus Faustus I napisał:

ja rozumem i logiką

Przeceniasz zatem swój rozum i logikę zupełnie nie rozumiejąc idei zaopatrywania społeczeństwa w dobra przez podmioty prywatne kontrolowane przez państwo. O twoim "rozumie" i "logice" (cudzysłowy są tu jak najbardziej na miejscu) świadczy również to, że nie łapiesz różnicy pomiędzy prostą własnością prywatną (twój własny komputer), a składnikami materialnymi przedsiębiorstwa przeznaczonymi do prowadzenia działalności gospodarczej (drukarka w łódzkiej drukarni). 

Powtarzam. Sam jestem dość sceptycznie nastawiony do zastosowania w tym przypadku trybu nakazowego i uważam, że skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania na rozprawie to dobra decyzja, która pozwoli spór rozwiązać sprawiedliwie. Obie strony na tym skorzystają. 

Pozdrawiam.

[nevya]

kogo wy żeście tu ściągneli...

[yojc]

Spoiler

 

[Fursik1]

Dżizas yojc, ja chcę dożyć końca tego dnia, a zgon z krinczu kiepsko wygląda w nekrologach. 

[Aiden]

2 godziny temu, Sermaciej napisał:

ale zepsułeś

Była czwarta w nocy i szedłem już spać, daj mi spokój ;_;

[Santus Faustus I]

43 minuty temu, lubro napisał:

Przeceniasz zatem swój rozum i logikę zupełnie nie rozumiejąc idei zaopatrywania społeczeństwa w dobra przez podmioty prywatne kontrolowane przez państwo. O twoim "rozumie" i "logice" (cudzysłowy są tu jak najbardziej na miejscu) świadczy również to, że nie łapiesz różnicy pomiędzy prostą własnością prywatną (twój własny komputer), a składnikami materialnymi przedsiębiorstwa przeznaczonymi do prowadzenia działalności gospodarczej (drukarka w łódzkiej drukarni).

To w końcu prywatne czy kontrolowane przez państwo? Przypomina mi się takie dzieło Oswalda Spenglera "Duch pruski i socjalizm". W tej jego wizji każdy miałby być urzędnikiem państwowym, zarówno robotnik jak i nominalny właściciel fabryki. Jak widzę to był geniusz i wizjoner. Nie mój drogi - tak komputer jak i prasa drukarska są moją prywatną własnością. To tak jakbym mógł odmówić dostępu do swojego komputera za darmo, ale już za opłatą nie. W końcu przy jego pomocy też mógłbyś "zaopatrzyć społeczeństwo w jakieś dobro". Mało ważne czy działałbym przy tym jako firma Faustus Komputer-Kombajn SA czy jako osoba prywatna. Komp jest mój i... tu sobie dobierz stosowne słowo do rymu.

[ZygfrydQ]

@lubro Czekaj, tak lekko zbaczając z tematu - czyli według polskiego prawa, jeśli dajmy na to, otworzę restaurację i przyjdzie do niej typ, który mnie dręczył w szkole, to ja nie mogę powiedzieć mu, że go nie obsłużę 'bo nie'?

[Abyss]

1 godzinę temu, nevya napisał:

kogo wy żeście tu ściągneli...

A na mnie narzekałaś. Masz za swoje

[nevya]

14 minut temu, ZygfrydQ napisał:

@lubro Czekaj, tak lekko zbaczając z tematu - czyli według polskiego prawa, jeśli dajmy na to, otworzę restaurację i przyjdzie do niej typ, który mnie dręczył w szkole, to ja nie mogę powiedzieć mu, że go nie obsłużę 'bo nie'?

O ile teraz będzie się zachowywał normalnie i grzecznie, to z tego  co mi wiadomo - nie

 

Możesz co najwyżej po cichu poprosić kelnera by napluł do dania

[ZygfrydQ]

No to dla mnie to jest bez sensu, gdzie tu wolność do zarządzania własnym interesem, na który przecież w założeniu sam wykładam pieniądze, a rząd jeszcze zarabia na podatkach i takich tam. A co jakbym sobie dał znak "nie obsługujemy ludzi z wąsami"? Tak czysto hipotetycznie i przykładowo oczywiście.

[nevya]

Też nie wolno. Bo dzisiaj ludzie z wąsami, jutro czarni, pojutrze kobiety i w efekcie cofamy się w rozwoju

 

A podatek rząd dostaje od dochodu chyba, więc powinien chcieć byś jak najwięcej klientów obsłużył?

[Santus Faustus I]

17 minut temu, ZygfrydQ napisał:

@lubro Czekaj, tak lekko zbaczając z tematu - czyli według polskiego prawa, jeśli dajmy na to, otworzę restaurację i przyjdzie do niej typ, który mnie dręczył w szkole, to ja nie mogę powiedzieć mu, że go nie obsłużę 'bo nie'?

Według polskiego prawa to pewnie nie, ale powinieneś móc mu tak poiedzieć i go wywalić. Twój lokal, twoje zasady, twoja decyzja kogo wpuszczasz.

[Abyss]

@Santus Faustus I

Czy ty właśnie próbujesz bronić dyskryminacji na podstawie tego, że własność prywatna i wolny rynek? XD 

 

Pójdę w kierunku twojego ad absurdum, bo inaczej tego nie nazwę - jestem właścicielem kawałka chodnika i zabraniam po nim chodzić wszystkim Żydom, sounds familiar?

 

Inb4 prawo Goodwina szybko poszło w ruch.