Skocz do zawartości
niziołka

[Free] Dyskusje o Free Sesji

Polecane posty

Umiejętności: Jedną z niewielu rzeczy, jakie jej w życiu naprawdę wychodzą jest walka mieczem, lecz do prawdziwego mistrzostwa wciąż jej daleko. Jej krew ma właściwości leczące co nie raz ratowało ją z niemałych opresji. Jest zwinna i szybka. Dzięki klątwie, w momencie kiedy jej towarzyszom grozi bezpośrednie zagrożenie ze strony wrogów wpada w stan szału bojowego, który może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. W szale bowiem jej jedynym celem jest mord, czy to na wrogu, czy sprzymierzeńcu. Pomimo tego, że jest ona wtedy prawdziwą maszyną do zabijania, szał nie trwa długo ? jest bardzo męczący. Jeszcze przez parę godzin po jego użyciu jest ona bardzo zmęczona i niezdolna do walki. Powstrzymanie jej w szale jest jednak dość proste i są na to dwa sposoby. Jednym jest silny cios w potylice, drugim dotarcie do jej rozsądku lub serca.

Czy upośledzona w ten sposób prezentuje się lepiej...?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy upośledzona w ten sposób prezentuje się lepiej...?
IMHO - tak :) Nie jest to już taaaka moc nie do powstrzymania, za to ma słaby punkt/y (zależy jaką kto ma inwencję). Tylko napomknę, że ten fragment dotyczący rozsądku kłóci się bezpośrednio z ideą berserku. W końcu, wtedy chce się tylko zabijać a nie czekać aż ktoś będzie na tyle głupi lub odważny (albo ma obie te cechy), żeby spróbować stanąć naprzeciw tymczasowej maszynce do mielenia mięsa ;P Za to już ten cios i w konsekwencji pozbawienie przytomności jak mniemam albo zwyczajne zamroczenie jest bardzo OK. Słowem, nie wiem jak wypowiedzą się inni :sweat: , ale ode mnie masz już tak na wstęp do sesji :happy:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jakby to rzekł Polipek, HEJAHO! Jeżeli łaskawie dopuści się mnie do głosu, to Anathema wchodzi do gry ^^

No i faktycznie, rozum w berserku... Ale przynaje bez bicia, moja sugestia, walnąłem gafę :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drobnej konsultacji przez GG myślę, że mogę dać TAK tej karcie. Wady szału zostały zrównoważone, a z tego co zrozumiałem z naszej rozmowy, nie jest to jakaś magiczna przemiana, tylko berserk jaki zasugerował Felessan.

Witam na pokładzie :yes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani gracze. Zważajcie na czas. Weźcie pod uwagę, że wszyscy jesteśmy w jednym mieście. A tu niektórzy jakby nigdy nic opisali w swoich postach następny dzień. Działaniem takim ogranicza się pole do działania innym graczom, gdyby planowali coś grubszego. Póki jesteśmy w jednym miejscu starajmy się iść równo, bo możemy sobie nawzajem psuć plany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani gracze. Zważajcie na czas.
I know, I know, sorry :sweat: A jeśli chodzi o mnie i o Polipa to wszystko jest już ustalone i mój kolejny post również, żeśmy w końcu zmontowali jakąś akcję. I to co się teraz dzieje jest podyktowane pewną kwestią fabularną - karczmarz zdołał donieść straży... Ogólnie - OK, staram się nie wybiegać w przyszłość :smile:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast mam pytanie o czas, bo przyznając się bez bicia, to się lekko pogubiłem.

Jeśli uznać, że pierwszy post na nową odsłonę miał swoje miejsce w ramach czasowych w okolicach poranka, to w którym momencie dnia od ww. chwili obecnie się znajdujemy?

Późną jesienią dni są krótkie [Tur]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to ja, Gofer, Face i Tur jesteśmy w godzinach wieczornych dnia, w którym zaczął się post. Czyli można założyć że w tym samym czasie. Natomiast Black i Polip zapędzili się już do ranka dnia następnego. Co do ciebie to do końca nie wiem, sam musisz zdecydować:D

O kimś zapomniałem? Chyba nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

a powinienem? Dalem przeciez do zrozumienia, ze sieb wycofuje. Z drugiej strony zmieniono ten chory zapis w regulaminie, wiec w sumie sam nie wiem.

Sporo osob tutaj wie jak wygladaja moje posty, nie mam zamiaru zmieniac nadto tego stylu, jesli nie macie nic przeciwko to moge zmajstrowac jakas karte postaci (najprawdopodobniej po prostu przemodelowac karte mojej poprzedniej postaci z sesji).

Zapraszamy :) [Tur]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham swój niewyparzony język =D Zapraszamy Mav, zapraszamy!

Ja i Face rozmawialiśmy na GG no i padło tam "napisz to w dyskusjach", więc piszę. Nie bardzo mi się podoba to, co robi Face. Nic do Ciebie nie mam i w ogóle, ale od pierwszego(ew. drugiego) posta robisz ze strażników idiotów. Wejście jako trendowaty, ok, to mogę zrozumieć. Ale już późniejsze wejście do kapitana straży od tak, a potem wyjście stamtąd w tak banalny sposób... Nasze postacie może i są lepsze niż NPC, no ale bez przesady, postacie poboczne nie powinny być idiotami i dawać się złapać jak dzieci z przedszkola no...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejście jako trendowaty, ok, to mogę zrozumieć.

Trendowaty w znaczeniu, że wyznaczam nowe trendy? Może chodziło o trędowatego? :tongue:

Ale już późniejsze wejście do kapitana straży od tak, a potem wyjście stamtąd w tak banalny sposób...

Zaraz zaraz. Wejście do kapitana "od tak" to może miał Felessan, albo ty. Ja musiałem się z tym nieźle namordować. Poza tym w jakiś sensowny sposób trzeba było połączyć kilka wątków. Po drugie wyjście. Zważ jedną rzecz. Strażnicy są totalnie zaskoczeni, nie wiedzą co się dokładnie dzieje, słychać tylko szczęk oręża i krzyki padających. Próbują się wedrzeć do środka i widząc trupów i rannych w środku raczej pędzą do środka niż się przyglądają. Tu działa adrenalina. Do tego jedna sprawa. Drzwi był skonstruowane tak, że jak się je otworzyło na oścież, można było się calkowicie schować za nimi. Dodajmy do tego jeszcze bardzo dobre umiejętności postaci Tura i mojej w maskowaniu, to strażnicy nie mieli prawa nas zobaczyć, więc to akurat nie było ogłupianie. Zdaje mi się, że bardzie by ci pasowało, gdybyśmy sobie mieczami drogę wyrąbywali :tongue: Już nawet Felessan, który często mi coś wytyka nie miał do tego uwag.

Nasze postacie może i są lepsze niż NPC, no ale bez przesady, postacie poboczne nie powinny być idiotami i dawać się złapać jak dzieci z przedszkola no...

Idiotą mógł być ten strażnik przy wejściu. Nie widzę idiotyzmów w zachowaniu się ich już w czasie walki. Jak rozumiem "mądrzy" żołnierze bardzo starannie i powoli wertowali każdy centymetr ściany. Żeby nas znaleźć strażnicy musieliby wiedzieć, że się za tymi drzwiami schowaliśmy, a to by było po prostu dziwne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trupów? Trupowie to nowa grupa etniczna, tak? =D

No i powiedz mi jedno. Co do cholery ma maskowanie do stania pod ścianą? o.O Zamykasz oczy i puff, jestes niewidzialny? Wyobraź sobie opisaną sytuację, wpada 12 zbrojnych do pomieszczenia i co? Stoją i patrzą przed siebie? No chyba nie. Formują jakiś okrąg, czy coś takiego, że widzą wszystko. Zresztą nie wpadli by wszyscy na pałe, ktoś by został raczej na zewnątrz. Zresztą po wyjściu założyłeś kaptur i idziesz spokojnie, jakby nic się nie działo. Jesli w środku było pusto, straż by wyskoczyła, nie?

A że Felek się nie czepia... Co z tego? On to on, ja to ja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i powiedz mi jedno. Co do cholery ma maskowanie do stania pod ścianą? o.O Zamykasz oczy i puff, jestes niewidzialny?

Ano to, że jak masz ciemne ubranie i dobrze przylgniesz do ściany to ciężej ciebie zauważyć. Dodając do tego taką osłonę jak drzwi, które praktycznie całkowicie zasłaniają sylwetkę, praktycznie niemożliwe jest dla postronnego obserwatora wykrycie osobnika.

Wyobraź sobie opisaną sytuację, wpada 12 zbrojnych do pomieszczenia i co? Stoją i patrzą przed siebie? No chyba nie. Formują jakiś okrąg, czy coś takiego, że widzą wszystko.

Tak, formują okrąg w ciasnym korytarzu. Błyskotliwy manewr! To chyba ty masz problemy z wczuciem się w takiego strażnika. Po pierwsze nie wpadają do pomieszczenia tylko do korytarza. Widzą tam trupy i rannych. Nie widząc nikogo innego zaczynają szukać po pozostałych pomieszczeniach, wchodząc głębiej do budynku. Większość nie wie nawet co się dzieję, bo przecież nie porozumiewają się w krótkofalówki. Konia z rzędem temu strażnikowi, który by się zastanowił i zostawił wartę przy wejściu. Przecież równie dobrze mogli orkowie ich zaatakować, a ty kierujesz się nadwiedzą i uważasz, że powinni działać tak, jakby walczyli ze zbiegami.

Zresztą nie wpadli by wszyscy na pałe, ktoś by został raczej na zewnątrz.

Napisałem, że wpadli, a czemu tak się zachowali już powiedziałem. Masa rzeczy na to wpływa i wszystkie przemawiają za tym, żeby raczej działali gwałtownie, bezmyślnie, pod wpływem chwili. Gdyby się zachowali tak jak ty piszesz, byłoby to zupełnie nienaturalne. Już widzę Straż Miejską ustawiającą skomplikowane formacje. To nie armia, oni tylko pilnują porządku.

Zresztą po wyjściu założyłeś kaptur i idziesz spokojnie, jakby nic się nie działo. Jesli w środku było pusto, straż by wyskoczyła, nie?

I tu dochodzimy do miejsca, w którym wyraźnie widać, że nie za dobrze orientujesz się w sytuacji, albo nieuważnie czytasz posty. My stoimy przy samym wyjściu na ulicę. Przypominam, że jest już wieczór. Za nami jest korytarz, z którego jest kilka rozwidleń do innych pomieszczeń oraz jakieś schody na wyższe piętra. Jeśli strażnicy wpadli do środka i nie zobaczyli nikogo w korytarzu to naturalnie pomyśleli, że napastnicy ukryli się głębiej w budynku. Ciekawe czemu poddenerwowani żołnierze mieliby zaglądać za drzwi? Musieliby zakładać, że ktoś za nimi jest. Tu nawet nie chodzi o to, że są idiotami. Normalny człowiek w takiej sytuacji też by się pewnie nabrał. Wracając do tego co napisałeś. Jeśli w korytarzu było pusto to strażnicy automatycznie polecieli szukać napastników w innych pomieszczeniach. Ciekawe czemu Straż miałaby wyskakiwać, skoro dopiero co wbiegła i zaczęła szukać? I dalej. Wyszliśmy spokojnie na ulicę, bo po pierwsze nikogo na tej ulicy nie było, a po drugie, jeśli będziemy ganiać jak opętani to możemy wzbudzić podejrzenia. Pisząc, że wyszliśmy spokojnie nie miałem na myśli "spacerkiem", raczej "szybkim krokiem, ale nie wzbudzając podejrzeń".

Twoje twierdzenia są po prostu niedorzeczne. Nie przeczytałeś w ogole mojej karty postaci, źle zinterpretowałeś sytuację i utworzyłeś bzdurną teorię. Nie waham się użyc tego słowa, bo te twierdzenia kupy się nie trzymają. Proponuję, żeby teraz wypowiedzieli się inni, ale jeśli masz jeszcze jakieś argumenty, na które jeszcze nie odpowiedziałem to proszę bardzo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem o co chodzi Gofrowi. Byłeś kiedyś strażnikiem w Khelbergu, że wiesz o nich wszystko? Poza tym moim zdaniem w zachowaniu strażników nie ma nic dziwnego. Ktoś zaczął mordować ich koleżków, więc trochę stracili głowę. To dość łatwe do przewidzenia.

Poza tym mało kto wpadłby na to, że mordercy ukryli się za drzwiami. Fejs nie zrobił ze Straży głupków, a tylko opisał bardzo prawdopodobne ich zachowanie. Poza tym nie muszę chyba mówić, że działali oni bez dowództwa, aye? A szeregowy strażnik raczej nie cechuje się jakimś szczególnym wyszkoleniem taktycznym. Zwykle są to ludzi zbyt głupi na zostanie kupcami, ale za sprytni na bycie zwykłymi rzezimieszkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzisz. Dla Ciebie nie ma w tym nic dziwnego, a mnie aż razi po oczach ich zachowanie... No ale myślę, że można skończyć temat, bo ja swoje, wy swoje, nikt zdania nie zmieni. Face, ale bądź tak miły na przyszłość i nie rób tak głupich NPC-ów :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że przerywam, ale jest jedna rzecz o którą chciałabym zapytać. Mianowicie, zapomniałam umieścić w karcie jednej umiejętności, która nie wpłynie na siłę postaci a bardzo ułatwi mi życie. Mam tu na myśli biegłą znajomość eliksirów i ziół. Czy są jakieś przeciwwskazania?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie ma żadnych zastrzeżeń. Ja sam nie napisałem w karcie, że moja postać umie robić trucizny, ale z samej profesji takie coś może wynikać, więc współgracze mnie chyba nie utłuką jeśli postać uwarzy jakąś pożywną zupkę dla kochanego wroga.

@ Gofer - Fejs nie zrobił z nich głupków. Opisał po prostu trochę nieracjonalne zachowanie, które jednak nie rzutuje na ich inteligencję, bo przecież człowiek w nerwach logikę ma gdzieś. A i zauważ, że byli pozbawieni dowództwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wyjaśnić kilka zawiłości czasowych, bo już trochę się gubię w tym wszystkim...

Rozumiem, że Poly i Szadoł, ewentualnie Rankin mają na zegarach ranek/przedpołudnie tego samego dnia, który zakończyliśmy z Facem.

Natomiast Anathema, Felek i Gofr są mniej więcej w tym samym czasie, co my.

Dobrze myślę, czy gdzieś jestem gdzieś zagubiony? Jeśli mam racię, to apeluję do tych "zacofanych", żeby się streszczali ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanko - Jako że wstąpiły we mnie nowe siły i odczuwam brak pisania na sesję, a co więcej wreszcie wpadł mi do łba pomysł na postać... Ile postów (stron) muszę przeczytać wstecz, żeby zorientować się w aktualnej akcji? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie pytanko - Jako że wstąpiły we mnie nowe siły i odczuwam brak pisania na sesję, a co więcej wreszcie wpadł mi do łba pomysł na postać... Ile postów (stron) muszę przeczytać wstecz, żeby zorientować się w aktualnej akcji? :D

Polecam post Face'a zaczynający całą zbawę. Nieźle tam obsmarował Abbarina ;)

Skoro jesteś pełny wigoru - o RB pamiętasz? Gracze walą, a sesja stoi ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...