Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Spec Ops: The Line

Polecane posty

Typowy generyczny szaro-bury shooter, który wyróżnia się tylko nieco odstającą od typowego "USA! Woohoo!" mocną i brutalną historią... Ale to trochę za mało, żeby mnie przekonać do zakupu :P Shooterów z taką mechaniką mam już po prostu dosyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mam się czuć jakoś specjalnie wyróżniony tym, że cytat z mej wypowiedzi zaczyna ten temat? :D Początek gry obejrzałem sobie za pomocą walktroughta jednego gościa z YouTube'a i po prostu wygląda to na porządny tytuł z dobrą fabułą z wyborami. Skoro nie wyróżnia się mechanicznie to może jednak dobrze, że ma coś do powiedzenia w kwestii historii? =]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast pograłem sobie w demko na moim PS3, i powiem jedno: gra mega wciągająca. Już w demie stanęliśmy między kilkoma wyborami, obejrzeliśmy kilka dobrze wyreżyserowanych przerywników filmowych i trochę postrzelaliśmy. Fabuła rzeczywiście jest ciekawa, a dialogi bardzo emocjonalne. Teraz tylko poczekać aż stanieje i kupować. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak; Max Payne 3 to to nie jest, niemniej jednak jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, ponieważ dla mnie ta gra wyrosła spod ziemi. NIe było otoczki gigantycznego marketingu, a gra broni się sama. BArdzo wciągająca fabuła, ciekawy świat, dobra mechanika strzelania powodują, że zasługuje na mocne 8/10. Nie skończyłem jej jeszcze, ale po 10 rozdziałach czuję dużą satysfakcję z obcowania z nią :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, właśnie skończyłem tą grę. Siedzę wbity w fotel a w głowie kłębią się myśli i jedno pytanie: Jak to? Powiem szczerze, takiego zakończenia w żadnym shooterze jeszcze nie widziałem, a gram już 15 lat. MIAZGA, fenomenalna historia zakończona mnóstwem niedopowiedzeń. Nie będę spoilerował, ale dla ostatnich 15 min warto łyknąć całego singla. Brawa z pokłonem dla panów z Yager.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakończeń jest 4, każde imo fajne.

A sama gra również stoi na wysokim poziomie, fabuła to naprawdę świetna rzecz. Porównanie z Czasem Apokalipsy czy Jądrem Ciemności od razu się rzuca. Tylko długość gry pozostawia dużo do życzenia. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam wasze opinie na temat tej gry i cały czas się zastanawiam czy iść do sklepu po nią. Nie tyle chodzi o kase co o to czy ta gra naprawde jest taka nazwijmy to "mocna". Ostatnio przeszedłem trylogie Mass Effecta i wiadomo że Spec Ops to szczelaninka, ale mam ochote na mocną i dorosłą fabułę. A z tego co przeczytałem w aktualnym numerze CD-Acton to kurcze gierka warta uwagi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zdaje sobie z tego sprawe że gierka krótka, ale widzę że jest sporo opini pochlebnych więc dam jej szanse. Tym bardziej że jest multi, o ile ktoś będzie grał po sieci smile_prosty.gif Ale dla mnie liczy się i tak to że jest dobra fabuła, mimo że niezbyt długa. Ale przecież to strzelanka, a nie RPG... smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt faktem, że gra jest krótka, ale poza tym to jak moi przedmówcy napisali stoi na naprawdę wysokim poziomie. Nie ma sensu żebym pisał to samo, więc pozostaje mi się tylko podpisać pod ich słowami. Leć do sklepu a wydanych pieniędzy gwarantuję, że nie będziesz żałował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... chyba dawno nie widziałem tak wielu dobrych opinii o jakieś grze, w tak szybkim czasie. Wasze wypowiedzi zdecydowanie mnie zachęcają do gry i chyba kupię. Kocham gry z dobrą fabułą (gram obecnie w najnowszego Maxa i jestem oczarowany), a najnowszy Spec Ops na takową grę wygląda. A to, że gra niezbyt długa... ma to swoje minusy, ale i plusy. Często po krótszych grach pozostaje lepsze wrażenie, bo są nasycone świetną rozgrywką, bez nudy. Zobaczymy, mam nadzieję, że się nie zawiodę smile_prosty.gif

PS A no i nie porównujemy takich gier jak Max Payne 3 i ten Spec Ops, trochę inna półka. Spec Ops: The Line może być naprawdę pozytywnym zaskoczeniem tego roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabuła tej gry owszem jest dobra. Wyborów nie ma jednak aż tak dużo, chociaż jednak są one dobrze wyreżyserowane, jak cała gra.

W recenzji było coś o tym, że mamy sporo pukawek - i jest ich trochę, ale tak wystarczająco. Gra nie pokazuje jednak jakichś bajerów ponad zwykłe karabiny, snajperki, pistolety. Jako strzelanka TPP daje radę.

Co do zakończenia to rzeczywiście jest niezrozumiałe - ale dobre. Można sobie szybko obczaić wszystkie zakończenia.

A, i menu w grze mi się bardzo spodobało. Z tą muzyczką...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość sympatyczna gierka, ale niestety to tylko klon Gears of War. Ot, taki Kane & Lynch: Dead Men, tylko jeszcze bardziej monotonne, ale przynajmniej klimat jest spójny, a fabuła robi wrażenie, chociaż mam wrażenie, że jest tylko tak dla picu, bo na rozgrywkę w żaden sposób się nie przekłada. Jak ktoś jest spragniony podobnych gier, to niech kupi, ale dopiero jak cena spadnie do jakichś 30 zł, bo w chwili obecnej za kilka godzin zabawy nie ma sensu płacić, a w recenzjach nikt multi nie wróżył świetlanej przyszłości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham gry z dobrą fabułą (gram obecnie w najnowszego Maxa i jestem oczarowany)

Przejdzie Ci (zakładam, że grasz dosyć krótko). Fabuła w MP3 jest tak durna, że ręce opadają i zastanawiam się, jak bardzo bezczelnym trzeba być, żeby przepchnąć takiego gniota w grze, której produkcja kosztowała podobno 105 mln dolarów i na którą czekało tyle ludzi. To zupełnie inna liga niż Spec Ops: The Line. W ogóle uważam, że Spec Ops jest pod wieloma względami lepszy, a czas poświęcony na MP3 uważam za zmarnowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na Spec Ops: The Line nikt nie czekał i nie miał jakichś oczekiwań, więc tym lepiej dla niego, chociaż nieźle sobie tę grę wycenili. 130 zł (bodajże) to stanowczo za dużo za taki tytuł.

Spec Ops: The Line może być naprawdę pozytywnym zaskoczeniem tego roku.

Naprawdę pozytywnym to nie - po prostu gra okazała się strawna i przyzwoita, ale jak już wspominałem fabuła nie przekłada się zupełnie na rozgrywkę, bo wybory są pozorne i nie mają żadnego znaczenia (a poza tym szczerze mówiąc nie mam ochoty bawić się w jakieś "zwierciadła duszy", to jest gra i tu się strzela itp.). Mało tu też zróżnicowania, a struktura żywcem wyjęta z Gears of War. Starczy już takich gier. AI też słabe, "dzięki" czemu gra przypomina celowniczki i Duck Hunta.

Innymi słowy, całkiem miła gierka (z 7/10 bym dał), ale długo ludzie o niej nie będą pamiętać, bo też niczym się nie wybija, nie wykorzystuje potencjału pewnych elementów, zdecydowanie nie jest to Batman: Arkham Asylum, który faktycznie przybył znikąd i zachwycił recenzentów i graczy, no ale twórcy zmajstrowali świeżą grę i władowali sporo serca, miast kolejnej wariacji Kane & Lynch: Dead Men.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem... i siedzę i nie wiem co ze sobą zrobić!

Fabuła momentami dosłownie wgniata w fotel, a końcówka to już w ogóle: http://s1g.wgrane.pl...cg&e=1345722280

Technicznie, porządna strzelanka, spokojnie takie 7/10. Fabularnie, ze względu na końcówkę, oraz kilka naprawdę "mocnych" momentów, jak dla mnie 9+/10 (tylko dlatego że faktycznie podjęte decyzje nie mają wpływu na przebieg rozgrywki, tak jest tylko w ostatnich minutach)

Jeśli ktoś lubi się wcielać w daną postać i przeżywać z nią wszystkie rozterki moralne, gorąco polecam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zgadzam z Cormackiem. Spec Ops jest świetny pod względem fabuły. Bardzo mnie ruszyły niektóre momenty, choć mimo wszystko takie sceny na wojnie są - jak się domyślam - normą. Ale żadna bardziej znana gra nie ukazała takich rzeczy bezpośrednio. A Max Payne 3? Przemilczę opinię na temat tego gniota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to pewien 'jutiuber' ujął Spec OPS to "piaskowy Vietman". W pełni się z tym zgadzam. Mimo iż słoneczko jasno na niebie świeci gra ma ciężki klimat i naprawdę dobrą fabułę co prawda już dane nam było coś podobnego zobaczyć w filmie Czas Apokalipsy czy w książce Jądro ciemności nie wpływa to jednak na negatywny odbiór gry.

Jedyne do czego można się przyczepić to niektóre efekty specjalne i długość rozgrywki (6 godzin na poziomie Hard -ocb?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.cdaction.pl/news-28515/tworcy-spec-ops-the-line-ostro-o-multi-to-gwno-ktore-nie-powinno-w-ogole-istniec.html

No dobra, tylko co by zostało w tej grze? Kampania na kilka godzin i tylko na raz za 130 zł? Toż The Line jest niczym innym jak tylko kolejnym klonem Gears of War a la Kane & Lynch: Dead Men, nie można usprawiedliwiać braków w gameplayu, ISTOCIE GRY tym, co jest tylko i wyłącznie dodatkiem. Zawsze może trafić się ktoś, kto ma w głębokim poważaniu warstwę fabularną i będzie oczekiwał po prostu kolejnej produkcji w stylu GoW-a, a wtedy się rozczaruje, bo The Line jest mało zróżnicowane, krótkie i przypomina celowniczki, bo wrogowie właściwie tylko i wyłącznie stoją w wyznaczonych miejscach i od czasu do czasu wyglądają zza winkla.

Zgadzam się, multi można nie było robić wcale. Ale skoro sobie wydawca tego zażyczył, to trzeba było zrobić to DOBRZE. Parę gameplayowych patentów z kampanii mogłoby zostać odpowiednio wykorzystanych, np. burze piaskowe czy sam piasek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zebrałem się w sobie i znalazłem czas - niezbyt dużą jego ilość trzeba dodać ;] - aby zapoznać się ze Spec Ops: The Line. Zamiast oceniać produkcję w systemie dziesiętnym skupię się na trzech jakby grupach tematycznych a mianowicie mechanizmach gameplay'a, innowacyjności a właściwie jej braku oraz fabule albo szerzej ujmując atmosferze jaka została mimo wszystko uchwycona w przygodach trzyosobowego teamu Delta Force. Zacznę może od elementu o którym nie da się rozpisać. Innowacyjności tutaj nie uświadczymy w absolutnie żadnym elemencie składającym się na mechaniczny background. Nie ma mowy o ewolucji, a już na pewno nie rewolucji w gatunku. Właściwie zgadzam się ze wcześniejszymi opiniami, że tak naprawdę tylko setting odróżnia Spec Ops od takiego Gears of War albo Kane and Lynch albo tysiąc innych shooterów z perspektywy trzeciej osoby. Zatem to mamy odhaczone i naprawdę to nie jest przesadzona opinia. Lecimy dalej czyli gameplay, ale w bardziej w kontekście tego czy natrętne bugi zjadały mi nerwy oraz czy samo strzelanie było chociaż przyjemnie zrealizowane. IMO było ^_^ Nie oczekiwałem specjalnego realizmu tylko dobrze zrealizowanej akcji i to właśnie dostałem - celowało się przyjemnie, zabijało w sumie też nawet pomijając fakt, że AI przeciwników nie wykazywało zbyt wielkiej inteligencji (o tym, że padali jak muchy nie mówię, bo grałem na najniższym poziomie trudności ;p), natomiast gra zaplusowała mi tym, że w większości przypadków moi kompanii potrafili sobie radzić i nie raz miałem akcję gdzie przełaziłem na inną pozycję a oni parli do przodu faktycznie zabijając przeciwnika. Inna rzecz to brak ich ciągłego sprawnu znanego chociażby z Call of Duty, tutaj mogłem wysiedzieć kilka minut w jednym miejscu i w końcu natarcie się kończyło co jest bardzo fajnym rozwiązaniem. Zatem mówiąc skrótowo gameplay nie wymyśla koła na nowo, ale jednocześnie jest na tyle porządnie zrealizowana, że bez specjalnej zgagi dobiłem do napisów końcowych :D

I tutaj dochodzimy do ostatniej rzeczy, która jednak sprawia, że choć od strony mechanicznej gra nie wyróżnia się niczym tak fabularnie i klimatycznie sprawiła mi jedną z lepszych niespodzianek ostatnimi czasy ;] Nawet jeśli trochę przekoloryzowali to i tak stworzyli naprawdę ostry obraz wojny i w grze nie brakuje widoków masowych "grobów" albo skutków użycia pocisków fosforowych a nawet jeden raz sami będziemy odpowiedzialni za zabicie kilkudziesięciu cywili właśnie w ten sposób co było naprawdę... niezłe. Na pewno na jakiś czas zapadające w pamięć, kiedy ląduje się wprost na zmasakrowanych, gnijącej kupie ciał, normalnie aż dobrze, że gra nie jest w stanie imitować zapachu bezpośrednio do zmysłów gracza ;p Z jednej strony widoki, z drugiej fabuła, która tak naprawdę wchodzi na wyższe obroty pod koniec a sam finał ostro kopnął mnie w twarz, lecz zanim o tym zostaje jeszcze kwestia wyborów, które - przyznaję - nie mają zbyt wielkiego wpływu na ciąg dalszy. Niemniej np. przez moment zastanawiałem się czy od razu wpakować Gouldowi kulkę w łeb czy pozwolić mu spłonąć żywcem za to co zrobił. Wracając jednak do finału to patent jaki wykorzystano na koniec nie był co prawda zupełnie nowy, ale nadal inteligentnie wpleciono go w całość tak, że faktycznie uderzał gracza - mnie na serio odkrycie, że Conrad nie żyje od dawna a tak naprawdę od pewnego momentu niemalże wszystko z nim związane było tylko chorym wymysłem kapitana Walkera dość mocno zaskoczyło na plus. I jeszcze ten epilog gdzie można zarówno palnąć sobie w łeb jak i też zanegować prawdę i czekać na ratunek. Ba, nawet wtedy można jeszcze po prostu się poddać jak i zabić tych, którzy przybyli nam na pomoc, to też była niezła scena a co więcej ogromny plus za w ogóle danie takiego wyboru. Zastanawiam się ilu graczy z niego skorzystało :P Krótko rzecz ujmując, klimat i fabuła wybijają produkcję lekko na plus ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholercia, wielka szkoda, że Spec Ops: The Line nie zostało w pełni docenione. Oprócz niezbyt odkrywczego gameplayu, gra oferowała świetną fabułę - tak rzadko spotykaną wśród shooterów. Zaliczyłem ją na PC... i znowu zacząłem w nią grać, by poznać alternatywne zakończenia. Dla wszystkich miłośników strzelania i dobrej historii - pozycja obowiązkowa. Inni niech też spróbują, a nuż im się spodoba. Dla mnie jedno z największych zaskoczeń 2012 roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...