Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Wargame (seria)

Polecane posty

Kto gra, kto gra?! Naprawdę nie czaję, że ten tytuł przeszedł bez większego echa. Nie dość, że gra wygląda obłędnie na wysokich detalach, to jeszcze fabuła silnie powiązana jest z historią naszego kraju. Oczywiście nie wspomnę o tym, że jest bardzo grywalna. A tu wszędzie głucho. Chodź ponoć w tym CD-Actionie znalazła się recka. Ktoś mógłby łaskawie zespoilerować ocenę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gram i jestem gotowy na zagranie po multi, w teamie albo 1vs1- najlepiej w trybie siege (Alamo albo ta druga nowa mapa, są one rewelacyjne). Najlepiej w najbliższy weekend. Od razu uprzedzam, że jestem cieniutki, ale nic nie poradzę na to, że gra mnie wciągnęła. smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję ci w pełni rację, bez zwiadu nic w tej grze się nie zdziała. Tutaj nie ma bardzo ostatnio popularnego w rts'ach "odwrotu". "Co tam, wpakowałem całe armię pod km'y wroga i jego artylerię, nacisnę magiczny przycisk i wszystko wróci bez większych strat". Tutaj taki błąd kosztuje jednostki. Jeśli natrafisz na pułapkę wroga, to bez wsparcia i odpowiedniego zarządzenia twoje jednostki nie mają szans. Bardzo duży również jest nacisk na ukształtowanie terenu i jego odpowiednie wykorzystanie.

Również nie jestem w tej grze zbyt dobry (jak na razie na liczniku mam tylko 22 godziny z powodu bardzo małej ilości czasu). Założę odpowiedni temat (w dziale "Gramy w Sieci) aby tu nie robić off-topu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dodam swoje 3 grosze. Jestem fanem Men of War, fanem przez duże F, ale muszę powiedzieć, że jak zagrałem w Wargama, to.... prawie, że całkowicie odstawiłem MoW-a. Wargame jeśli chodzi o technikę jest idealny, system dystrybucji punktów, zarządzanie graczami itd. po prostu zachęca do gry, jednostki i grafika są świetne. Owszem brakuje wielu jednostek, ale możliwe, że z czasem zostaną one dodane, albo przez mody, albo przez twórców.

Jedno co mnie w tej grze uderza, to fakt, że nawet jak się przegrywa, to ciężko jest przegrać na zasadzie bycia zdominowanym przez wroga. Zwykle po prostu wygrywa się na punkty po prostu i wygra ten, kto skuteczniej będzie walczył.

Jedna z niewielu gier moim zdaniem, która ma prawie, że same zalety, a wady są tak małe, że można je pominąć.

No i tak jak piszecie - cena gry bardzo atrakcyjna. Szkoda właśnie, że tak cicho jest o tej grze.

Ale co do rozgrywki, to tak nawiasem dodam, że prowadzę klan - bardziej 4fun grający aniżeli hardocorowo, także chętnych zapraszam - info w Gramy w Sieci. Mam też w planach postawienie strony o tej grze, ale to musi się zebrać stosowna ekipa :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze comp stompa nie testowałem, ale nowe mapy i siege mode już tak.

EDIT: comp stomp przetestowany. AI jest dziwne, albo ssie jak totalny debil, albo przeprowadza ataki jakich by się pro nie powstydził, ogólnie jednak nie polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testował ktoś ostatni "DLC" dodający zespołowy skirmish przeciwko AI? Widziałem że dziś cosik takowego się ściągnęło na Steamie, ale nie miałem nawet czasu to sprawdzić (że niby działa tylko na zasadzie co-opa?).

Testowaliśmy w ekipie i mamy kilka wniosków:

Na łatwym AI jest głupie i powolne, często potrafi władować się CV prosto pod ogień, bo nie wiedzieć czemu wysyła go na drugi koniec mapy.

Na średnim jest już ok, ale dalej kiepsko z prędkością.

Na trudnym potrafi być ciekawe.

Wada - taktyka zawsze ta sama, najpierw śmigłowce i to w olbrzymich ilościach, potem armia lądowa, często AI zacina się i kupuje np. same T-34 i pojedynczo trzyma je na jakimś sektorze w kupie i nie rusza ich.

Ogólnie polecam do zabawy i trenowania nowicjuszy pod okiem bardziej doświadczonego gracza, ale tak to tryb mało ciekawy. Problem w tym, że AI mało się broni, więc można je zawsze pokonać eliminując powoli CV, ponieważ rzadko AI ochrania je plot-kami.

Tyle komentarza, ogólnie średnio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najwieksza wada tego tytulu w jego swietnej mechanice jest [ jak wytknal w recenzji rezenzent ] brak mozliwosci niszczenia mostów. Ocena w CDA:7+

Grywalność;7

Wideo;9

Audio;8

Pewnie wzieli w brudne łapska kase od konkurencji [narzekanie dedykowane Smugglerowi]

Moze gra nie jest popularna ale na poki co nie spotkałem zandnych trolli i cheterów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem kilka gp. i grafika mnie po prostu rozłożyła na kolana. Po za tym że kawał solidnego rts'a to jeszcze okraszony fabułą i garścią wojennych informacji i ciekawostek takich jak nimiecka armia NRDA itp. Gorąco polecam a sam udaję się w celu zakupu swojego egzemplarza :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak kto postrzega tytuł dla mnie sam fakt odwzorowywania jednostek wojskowych jest absolutnie na plus a fabuła która jest nie jest rewelacyjna ale na pewno umila czas a bynajmniej nie przeszkadza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Numer 05/12, okładka z Prototype 2.

Minusy

- nieprzystępny interfejs

- brak motywacji do dalszej gry

- nudnawy mutiplayer

Co do 1. powiedziałbym, że prosty interfejs w stylu WoC nie sprawdziłby się przy tym poziomie skomplikowania.

2. nie rozumiem, widać wszystko jest subiektywne.

3. wynika z tego, że w MP gdy obie strony się już porządnie wykrwawiły (czyt zagęszczenie wybuchów na minutę spadło) gracze wychodzili w trakcie gry.

Trochę sytuacja jak z ArmA2, zaraz po premierze, gdzie każuale masowo wbijają na tytuł nie dla siebie i rozwalają rozgrywkę, albo wychodzą w połowie. Właśnie dlatego preferujemy ustawki :laugh: .

Co do fabuły: A komu potrzebna fabuła w dobrej grze wojennej? Briefing przedstawiający obecna sytuacje na froncie i cele strategiczne, którym służą nasze działania, nawet lepiej jeśli jesteśmy tylko trybikiem wielkiej operacji, dodaje to smaku i wrażenia realności. To wszystko czego mi potrzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy w tej grze odwzorowana jest odmienna grubość pancerza czołgów? Co się zmieniło(porównując do RUSE)? -boję się nabyć Wargame'a , bo skończy u mnie jak RUSE - po kilku misjach wyląduje na półce...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nieprzystępny interfejs

- brak motywacji do dalszej gry

- nudnawy mutiplayer

Z pierwszym podpunktem w pełni się zgadzam. Interfejs jest bardzo nieprzystępny, sprawia wiele kłopotów. Nie mówię już nawet o funkcjach typu wsiadania/wysiadanie z pojazdu bo są bardzo kiepsko zrobione. Wystarczyłoby na przykład przypisać jednostkę piechoty do pojazdu (z możliwością "odpisania" oczywiście) i w przypadku gdy na przykład jeden pojazd (lub oddział piechoty) zostaje zniszczone, jest możliwość od razu uzupełnienia go, poprzez wezwania posiłków (wszystko odgrywa się tak samo jak w przypadku klasycznego wezwania posiłków, lecz zaoszczędza trochę czasu na manualnym tego robieniu). Takich właśnie ułatwień brakuje w wargame, niby drobnostek, a jednak byłoby przystępniej. O ile z pierwszym punktem w pełni się zgadzam, to dwa pozostałe są chyba żartem ze strony cd-a. Jaka ma być motywacja w grach multiplayer jeśli chodzi o rts'y? Wargame posiada jej naprawdę dużo. Są poziomy, jest możliwość robienie własnej rozpiski, a co najważniejsze, tylko 1/50 jednostek jest odblokowana na początku, resztę trzeba zdobyć samemu. Większość gier strategicznych jako motywację posiada tylko wirtualne "znaczki" odzwierciedlające poziom, jaki się osiągnęło. Tutaj mamy naprawdę pokaźne przedstawienie naszych postępów w grze. Nie mówię już nawet o ostatnim punkcie, bo to jest śmiech na sali. Rozumiem, że jak gra nie polega na wybijaniu kolejnych fal przeciwników i masie wybuchów, to jest nudna? Naprawdę wszystko musi eksplodować, aby gra byłą ciekawa? Nie lubię tego pisać (uważam to za bezsensowne narzekanie), ale tym razem zrobię wyjątek. CD-A po prostu osiągnęło poziom brukowca, który może i łykną "masy" (ze względu na renomę), ale żaden poważny gracz nie potraktuje go poważnie...Jeszcze trochę pracy, i może uda im się zniżyć do poziomu metascore (poddział jakże świetnego metacritic).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocenę można uzasadniać tym że autor tekstu [to tylko moje domysły] gra w inne gatunki [pewnie prostsze gatunki ] i hardcorowy RTS był dla niego nieprzystępny jak i dla większości graczy.

Jesli któs mi tu zacznie psioczyc ze recenzent powinien być obiektywny to powiem tak: dzięki temu że recenzent pisze swoje odczucia towarzyszące rozgrywce uzyskujemy możliwość spojrzenia na gre z róznych perspektyw.

TAK WIEM SMUGGIE ZE MAM MASĘ BŁEDÓW [NA SWOJE USPRADLIWIENIE MOGE POWIEDZIEC TO ZE JESTEM DYSGRAFEM] ALE BĄDZ MIŁY I NIE DAWAJ TEGO DO AR

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP: Maksymalny obiektywizm recenzenta oznaczał by, że po prostu nie interesuje się grami. Nigdy nie można być w 100% obiektywny. Jednak jest różnica między recenzją, a opinią. Kupując CD-A nie mam ochoty czytać czyiś opinii na temat interfejsu czy muzyki. Za przeproszeniem, ale one mnie całkowicie nie obchodzą. Każdy lubi to co lubi, i w większości przypadków tego nie zmieniamy. Jednak recenzent pisząc recenzji nie może napisać "a nie, gra słaba bo kolor interfejsu jest zielony, a nie żółty". Musi on podejść do sprawy profesjonalnie i spojrzeć na grę z różnych stron (nawet jak nie lubi powiedzmy, strategi i nawet jak gra jest dla niego za trudna). Całkowicie nie rozumiem argumentu, że taki zabieg daje możliwość "spojrzenia na grę z różnych perspektyw". Za przeproszeniem, co mnie obchodzi to, że gra przerosła czyiś poziom intelektualny (bez obrazy dla nikogo) i tylko dlatego, jej nie lubi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przystępność też jest elementem oceny. Wyobraź sobie, że gra dostaje 9/10, kazuale kupują a potem leci "no przecież w to się k....a grac nie da!". Pamięta ktoś taką grę jak Blitzkrieg? Pomimo (jak na tamte czasy) wysokiego poziomu skomplikowania i nawału statystyk, które trzeba było znać i rozumieć, gra była tak prosta w obsłudze, że w zasadzie każdy dał radę w nią grać i ją ukończyć.

Jest powód dla którego Combat Mission czy Wargame rozchodzą się w setkach tysięcy, a Company of Heroes czy World in Conflict w milionach.

Najlepsza byłaby dodatkowa minirecenzja w ramce - okiem kogoś wyrobionego w takich grach - ale recenzja sama miała tylko 1 stronę.

Najśmieszniejsze jest to, że rzeczy, które w recenzji przytaczano jako wady, jak wysoki poziom skomplikowania, nawał statystyk, bezlitosne karanie błędów gracza czy brak faktycznej linii fabularnej to właśnie to, co zadecydowało, że Wargame kupiłem, bo wiedziałem, że będę czuł się jak w domu :laugh: .

Jedyne czego nie rozumiem, to to, że recenzent ocenia multi po graniu z przypadkowymi łebkami, kiedy sam na początku podkreślił, że faktycznie ta grą zainteresuje się wąskie grono miłośników gatunku. No chyba, że deadline naglił i faktycznie nie było czasu umówić się na konkretny meczyk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są poziomy, jest możliwość robienie własnej rozpiski, a co najważniejsze, tylko 1/50 jednostek jest odblokowana na początku, resztę trzeba zdobyć samemu. Większość gier strategicznych jako motywację posiada tylko wirtualne "znaczki" odzwierciedlające poziom, jaki się osiągnęło. Tutaj mamy naprawdę pokaźne przedstawienie naszych postępów w grze. Nie mówię już nawet o ostatnim punkcie, bo to jest śmiech na sali. Rozumiem, że jak gra nie polega na wybijaniu kolejnych fal przeciwników i masie wybuchów, to jest nudna?

Sposób w jaki rozgrywka została zrealizowana pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim to prawie zręcznościówka, a szybkość z jaką traci się jednostki mogę tylko porównać z modem do Company of Heroes - Blitzkrieg, gdzie moment nieuwagi skutkował stratą wielu jednostek. Głównie ten element mam grze za złe, ponieważ promuje małpią zręczność, a nie taktykę czy strategię. Osobiście w tym gatunku poleciłbym raczej Hearts of Iron III - Their Finest Hour. Cała masa wskaźników, zero elementu zręcznościowego (choć jak ktoś chce to może dowodzić całymi teatrami działań ręcznie).

Najśmieszniejsze jest to, że rzeczy, które w recenzji przytaczano jako wady, jak wysoki poziom skomplikowania, nawał statystyk, bezlitosne karanie błędów gracza czy brak faktycznej linii fabularnej to właśnie to, co zadecydowało, że Wargame kupiłem, bo wiedziałem, że będę czuł się jak w domu

Poziom skomplikowania jest na zasadzie kamień-nożyce-papier, a statystyk też nie ma tu zbyt wiele, ale to tylko pokazuje do jakich gier przyzwyczajony był recenzent. Mnie przede wszystkim odrzuca komponent zręcznościowy i fatalny interfejs dowodzenia jednostkami. Czuć konsolami i to w naprawdę złym stylu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposób w jaki rozgrywka została zrealizowana pozostawia wiele do życzenia. Przede wszystkim to prawie zręcznościówka, a szybkość z jaką traci się jednostki mogę tylko porównać z modem do Company of Heroes - Blitzkrieg, gdzie moment nieuwagi skutkował stratą wielu jednostek. Głównie ten element mam grze za złe, ponieważ promuje małpią zręczność, a nie taktykę czy strategię. Osobiście w tym gatunku poleciłbym raczej Hearts of Iron III - Their Finest Hour. Cała masa wskaźników, zero elementu zręcznościowego (choć jak ktoś chce to może dowodzić całymi teatrami działań ręcznie).

Poziom skomplikowania jest na zasadzie kamień-nożyce-papier, a statystyk też nie ma tu zbyt wiele, ale to tylko pokazuje do jakich gier przyzwyczajony był recenzent. Mnie przede wszystkim odrzuca komponent zręcznościowy i fatalny interfejs dowodzenia jednostkami. Czuć konsolami i to w naprawdę złym stylu.

Nie zgadzam się z Twoją opinią iż jest to prawie zręcznościówka. Nie da się ukryć - zawiera trochę uproszczeń, ale tylko dlatego, by trafić w szersze grono odbiorców. Gra i tak jest skomplikowana.

Mylisz się, pisząc, że gra promuje tylko zręczność zamiast taktyki, podając za przykład szybkość utraty jednostek. Właśnie ten argument "przemawia" za tym, by myśleć szybko(zręcznie), a przy okazji taktycznie(zwiad, dobre ustawienie jednostek ppanc, rozstawianie pułapek, dbanie o zaopatrzenie, błyskawiczna reakcja na odpowiedzi przeciwnika). Samą zręcznością nic nie zdziałasz(może w pierwszych misjach, gdzie masz komplet jednostek, jednak w miarę postępu kampanii zauważysz,że nie możesz wystawić 3/4 swoich jednostek z prostej przyczyny - grając tylko zręcznie większość ich potraciłeś).

Dalej, nie zgodzę się, że mechanizm gry opiera się na prostej zasadzie - kamień, nożyce, papier. Jeżeli tak mówisz, to powinno być: zawsze działko plot(np. szyłka) pokona helikopter, heli pokona czołg, który pokona działka p-lot. A wcale tak nie jest. Piechota, owszem, zostanie rozgromiona przez każdą jednostkę opancerzoną na otwartym polu, ale dobrze ukryta(las, miasto) rozgromi i heli i czołgi. Helikoptery natomiast rozgromią źle ustawione działka plot, natomiast te p-lotki, potrafią wywołać panikę wśród czołgów, które zostaną dobite przez nawet najsłabszą jednostkę ppanc. Jeszcze raz powtórzę, że tu sama zręczność nie zda egzaminu, potrzebne jest jeszcze taktyczne myślenie.

Powracając jeszcze do szybkości utraty jednostek. Tak - w wielu pełnokrwistych grach taktycznych moment nieuwagi skutkuje utratą lwiej części jednostek. Pełnokrwiste strategie\gry taktyczne - mówię tu np. o Combat mission(np. Shock force), Achtung Panzer, czy Theatre of War. W tych grach, prócz myślenia taktycznego też liczy się zręczność, więc według Ciebie to też będą zręcznościówki, bo za szybko giną ludzie pod ostrzałem karabinów i pocisków czołgowych? No i tu też dochodzę do ostatniej kwestii - poleciłeś grę, która w ogóle nie pasuje do tego, co przedstawia Wargame. Wargame - to gra taktyczna, reprezentująca działania na poziomie taktycznym, dająca możliwość dowodzenia pojedynczymi jednostkami, natomiast Hearts of Iron to gra strategiczna, w której dowodzisz całymi teatrami działań. To są dwie różne gry. A, jeszcze jedno. Ta gra powstała tylko i wyłącznie na pc'ty, tak więc gdzie tu czuć konsolami? Nie wyobrażam sobie skutecznej gry mając jako kontroler tylko pada, albo coś w stylu "move".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...