Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Legend of Grimrock

Polecane posty

Sam jestem ciekaw, co wyjdzie z tego projektu. Takie gry miały swoje dni cwały bodajże w latach dziewiędziesiątych dwudziestego wieku. Premiera już niedgługo, bo prace nad tym tytułem już ukończono.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet chciałem składać preorder, pomny ton funu, jakie dostarczał mi Beholder czy inny Crystal Dragon, ale potem spojrzałem na wymagania sprzętowe i odechciało mi się. Ja rozumiem, nowa szata itd., ale gra w żadnym razie nie wygląda TAK dobrze. Dopóki nie zrobię gruntownego upgrade, co najwyżej ciekawostka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóż to za ogromne wymagania? GF 7600? Procesor dwurdzeniowy? 1GB miejsca na HDD? 2GB RAMu? Przecież to nawet na laptopach pójdzie, ba, mocniejsze netbooki powinny to z niewielkim trudem uciągnąć.

Ja się ciągle biję z myślami, czy kupować, czy nie. ~30 zł to nie jest jakaś wielka kwota, a EoBy wspominam bardzo dobrze, jednak ostatnio się raczej odbiłem od Demise: Rise of the Ku'Tan. Ktoś wie, czy będzie jakieś demo LoG?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rank:

Sugerujesz się wymaganiami sprzętowymi z GOLa? :trollface:

Demo? Ciężko powiedzieć, chociaż wydaje mi się, że nikt o tym nie wspominał... I chyba nie będzie. Ale póki co i tak można tylko pre-ordery zamawiać na GOGu (choć nie tylko zapewne), a kiedy sama gra wyjdzie - to pewnie sami twórcy jeszcze nie wiedzą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra wychodzi oficjalnie 11 kwietnia a w sieci od jakiegoś czasu jest dostępne tech demo - nie pogracie, ale można sprawdzić jak dostępny sprzęt radzi sobie z tym silnikiem.

Gra jest tak bezpośrednim nawiązaniem do starych real-time blobów spod znaku Dungeon Master i Eye of the Beholder jak to tylko możliwe, więc jeśli ktoś lubi tego typu gry to może atakować śmiało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu sekrety, podobnie jak np oficjalną datę wydania, zna wielce tajemnicza kreatura zwana stroną oficjalną.

Anyway, gra ma zajmować standardowo 10-20 godzin, ale ma 3 dostępne poziomy trudności, masę sekretów (jak to w tego typu grach) i tryb hardcore wyłączający automapę, także ten czas może się znacznie wydłużyć.

A tu taka ciekawostka, czyli customer service w wykonaniu devów LoG:

Klik

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spędziłem wiele godzin przy takich grach jak Eye Of The Beholder czy Might & Magic, więc czekam naprawdę niecierpliwie na Legend Of Grimrock. Gra zapowiada się naprawdę ciekawie, no i chcę sprawdzić ten staroszkolny tryb, gdzie przydawała się kartka i coś do pisania. Naprawdę cieszy mnie, że w dzisiejszych czasach twórcy chcą robić takie gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm a mnie ciekawi, czy będzie edytor poziomów możliwy do ogarnięcia dla laika. I człowiek by się podszkolił w tej dziedzinie, i by się żywotność gry wydłużyła (a idealnie - żeby edytor był na poziomie tego z HoMM III - banalnie prosty w obsłudze i niesamowicie funkcjonalny).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo ciekawi co z tej gry wyjdzie, jestem młodym ptakiem, i oprócz Diablo 2 i Baldur's Gate-a nie miałem okazji pograć w "staroszkolne" RPG. Na grę czekam, lecz nie kupię jej od razu po premierze, chyba że będzie tania (poniżej 100zł) to kupię tę grę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeszłości jakoś nie bardzo przepadałem za dungeon crawlerami, ale nie wiedzieć czemu jestem szalenie zainteresowany tym projektem. Jakoś mnie nie kusi, żeby rzucić kaskę na pre-order, ale jakby wyszło jakieś demo, na które raczej nie ma co liczyć, z chęcią bym sprawdził. Zaopatrzę się pewnie na jakieś "gogowej" promocji i po zapoznaniu się z opiniami starych wyjadaczy, którzy na EoTB zjedli zęby. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na tytuł z niecierpliwością. Zobaczymy, czy powrót do starych pięknych czasów nie odbije się czkawką? Ogólnie jestem na tak, martwi mnie tylko, że mechanika będzie zbyt staroświecka czy też raczej, poziom trudności będzie na tyle duży, że nawet pamiętający tamte gry nie dadzą rady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Ale dlaczego tak twierdzisz?. Proponuję odpalić sobie jeden z dawnych tytułów, choćby wspomnianego EotB lub Dungeon Master (dostępne na chyba wszystkich stronach z abandonware) i pograć. Wbrew pozorom i pomimo "staroświeckiej" mechaniki nie były to gry szczególnie trudne. Jeśli tylko autorzy nie przegną statystyk spotykanych przeciwników, to raczej wątpię by dla przeciętnego gracza LoG miał się okazać zbyt skomplikowany. W takim Beholderze (IMO) większym wyzwaniem niż np. walka był brak automatycznej mapy. Szczerze powiedziawszy zastanawiam się czy skorzystam z trybu wyłączającego ten element. Jak wielkim jest to udogodnieniem może w pełni rozumieć chyba tylko ktoś, kto pamięta "ręczne" rysowanie :P. Inna sprawa że...w pudełku z moją własną trylogią EotB wciąż trzymam poplamione, pogięte kartki z naszkicowanymi lochami XD.

A tak propos LoG. Czy kogoś jeszcze cieszy fakt, że twórcy nie zrezygnowali z konieczności karmienia drużyny?. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem crpg, w którym zbierane po drodze jabłuszka/chlebki/mięsko itd. służyło by do czegoś więcej niż "uleczenie" kilku hp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię to na podstawie własnych doświadczeń. Grywam w stare tytuły jak Diablo, Baldurs Gate. Grywam też i w bardzo stare tytuły jak Master of Orion. Tylko właśnie, grywam tzn. Przez długi czas, rok czy dwa, nie gram a potem mnie nachodzi. Na ogół kończy się to odbiciem właśnie z powodu poziomu trudności.

Aktualnie mamy dwie szkoły: tych starszych, hardkorów, tęskniących za grami z mega wielkim poziomem trudności "bo te nowe to nie takie" oraz drugą czyli młodzi gracze wychowani na COD.

Rzecz w tym, że większość tych hardkorów odbije się od tak trudnych tytułów. Czemu? Bo jak to w temacie o Baldurs Gate ktoś napisał, rzecz nie w tym, że jesteśmy starzy ale w tym, że wypadliśmy z formy pykając w lekkie i strawne gry. Dlatego właśnie obawiam się zbyt wysokiego poziomu bo młodzi mogą w ogóle nie tknąć a starsi się przejadą i tytuł padnie. Z tego co widzę po zapowiedziach, byłaby wielka szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

No nie...nie przekonały mnie Twoje argumenty. Wychodzę z założenia że skoro dwadzieścia lat temu przeciętny (i sporo mniej doświadczony) gracz był w stanie nie tylko namiętnie przycinać, ale też docierać do napisów końcowych w tego typu grach, to i teraz da sobie radę. Chyba że bierzemy pod uwagę demencję u starszych i ewolucyjny regres u młodszego pokolenia :D. Poza tym dane mi było całkiem niedawno zapoznać się z konsolowymi Demon/Dark Souls. Oba tytuły do najłatwiejszych nie należą, a z tego co słyszałem i czytałem cieszą się całkiem sporą popularnością. Kto wie?. Może branża potrzebuje właśnie "zaostrzenia" poziomu trudności?.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - Diablo i BG jako przykłady "starych i trudnych" gier? Nie kumam. Poza tym oba tytuły są z okresu, gdy real-time bloby były już praktycznie historią, więc tym bardziej nie chwytam analogii.

Po drugie - jak wspominał Dexter, RT blob nie był nigdy podgatunkiem szczególnie trudnym, ani tym bardziej wielce skomplikowanym. Wprost przeciwnie, tego typu gry niejednokrotnie (patrz Lands of Lore) były krytkowane za nadmierne uproszczenia i brak wyzwania. Główną trudnością była acrhitektura poziomów wraz z licznymi sekretami i zagadkami, ale jak już od dawna wiemy LoG ma automapę (opcjonalną).

Po trzecie - LoG ma być staroszkolnym blobem i tyle. Takie jest założenie twórców. Skończmy proszę z korporacyjnym bełkotem o tym, jak to gry mają być zawsze, wszędzie i dla każdego. Dzięki temu w przeciągu ostatniej dekady straciliśmy wiele ciekawych i zasłużonych gatunków a branża popłynęła rozwodnioną breją. Robienie gier ukierunkowanych na konkretną, nawet jeśli wąską, grupę odbiorców jest jak najbardziej możliwym modelem bizensowym. Atlus ciągle wydaje gry o wiele trudniejsze i bardziej skomplikowane od LoG i jakoś ma swoich odbiorów i wszyscy są happy. Można? Można.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dexter: Ten przeciętny gracz sprzed 20 lat, aktualnie ma 30-40 i rodzinę na karku. Co za tym idzie, nawet jeżeli znajdzie czas to na ogół nie chce mu się męczyć. Owszem, są wyjątki...ale właśnie dzisiejsze poziomy trudności są robione pod takich graczy.

@Mandarynek: Owszem, Baldurs Gate jest dla mnie na dzień dzisiejszy bardzo trudny. Kiedyś przechodziłem go bez problemu a teraz ginę już w Beregoście. Po drugie ja się cieszę z założenia twórców i jestem za grą całym sercem. Owszem, można wydawać tytuły niszowe dla wąskiej grupy odbiorców. Z punktu widzenia Twórców jednak lepiej aby kupił cały rynek, nawet jak zakłada się taki a nie inny model biznesowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dexter: Ten przeciętny gracz sprzed 20 lat, aktualnie ma 30-40 i rodzinę na karku. Co za tym idzie, nawet jeżeli znajdzie czas to na ogół nie chce mu się męczyć. Owszem, są wyjątki...ale właśnie dzisiejsze poziomy trudności są robione pod takich graczy.

Szczerze?. Raczej wątpię, by to właśnie trzydziestokilkuletni ludzie byli głównym targetem. Nie przeczę że stanowią jakiś tam procent konsumentów, ale stwierdzenie że to właśnie pod nich robi się dziś gry jest, cóż...moooocno naciągane. Sam mam już bliżej niż dalej do trzydziestki (pracę na głowie, a jeśli los da to i rodzinę niedługo uda się założyć) i przyznaję że gram znacznie mniej niż kiedyś. Ale za chiny nie rozumiem argumentu, że kiedy już siadam do komputera to "mam chcieć" gier, które na dobrą sprawę przechodzi się bez angażowania jednej szarej komórki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie że każą tak długo czekać ludziom. Wersje recenzenckie dawno obadane... właśnie tego nie czaję. Myślałem że takie wynalazki jak embarga dotyczą gier od gigantów branży ale w przypadku gry od 4 osobowego studia?

Premiera coraz bliżej.

Wersja stand alone już do ściągnięcia a Steam nic. Trąba jedna...

Tylko prędkość oszałamiająca.

Na początek pełną, omen nomen, parą by potem leciało 40kb/s.

Dobrze że to tylko 450MB.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej warto. 40 zł za 15h gry to dobry deal.

Dużo szukania znajdziek, walki fajne, dużo zwiedzania. Polecam.

Pamiętajcie o włączeniu AntiAliasingu! Dla dobra waszych kart graficznych dobrze radzę!

Śluz ślimaka, pychota....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grę zakupiłem wczoraj, pograłem w nią tak gdzieś z 45 minut i LoG bardzo mi się podoba. Przywołuje chwile, gdy po nocach siedziałem nad Might & Magic. Zresztą gra na PC bardzo dobrze się sprzedaje, o czym poinformowali twórcy i ujawnili, że pracują już nad łatką usuwającą błędy i poprawiającą grafikę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...