Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Godfather, The (seria)

Polecane posty

Nie podobno tylko jest już trzech :)

A co do samej gry, jako że jej najbliższą krewną jest GTA (i Mafia), to na początek porównam te dwie giery:

grafa:

Tu wygrywa Godfather, graficzka jest po prostu lepsza, fajne rozmycia, ładne postacie, dobre animacje ( w GTA każdy przeciwnik padał w ten sam sposób, co najwyżej wcześniej mogliśmy zobaczyć jego reakcję na utratę głowy czy ręki), jedynie samochody się słabo prezentują

misje:

Tu punkt dla GTA, niby w Godfather mamy eskortę, ucieczkę, pościg, parę strzelanin, misję skradankową, wysadzanie budynków, wymuszenia ale w GTA też było to wszystko (może z wyjątkiem wymuszeń) i dużo, dużo więcej

miasto:

Tu też punkt zbiera GTA, tu mamy bardzo zróżnicowany krajobraz, a w Godfather mamy jedynie smętne szare miasto

pojazdy:

kolejny punkt dla GTA, w Godfather rodzaje samochodów możnaby policzyć na palcach dwóch rąk, na dodatek są tam wyłącznie samochody, w GTA pojazdów wszelkiej maści jest ogrom, tu nie ma żadnych wątpliwości

strzelaniny:

Tu punkt dla Godfather, mimo że jest tam dużo mniej broni, to strzelaniny są ciekawsze, wrogowie są całkiem niegłupi (raz jeden kolo uciekł mi, olałem go, nie chciało mi się go gonić, jaki błąd popełniłem odczułem dopiero, gdy wrócił z dwoma kumplami), chowają się za przeszkodami, nasz hero za to może przykleić się do ściany, celować na 2 sposoby, a strzał w daną część ciała powoduje inną reakcję przeciwnika (na nasz też coś takiego działa, gdyż wystarczy jeden-dwa headshoty i idziemy do piachu)

mordobicia:

Punkt dla Godfather, w GTA mamy jedynie podstawową kombinacje i kilka kombinacji dodatkowych, których możemy się wyuczyć, w Godfather mamy dużo większe pole do popisu, wroga możemy łapać za fraki, rzucać nim, dusić, wywalać przez okno,walić jego łbem o ścianę, czy ladę sklepową, uderzyć z bańki, z kolanka, prawego sierpowego, czy wykonać różne rodzaje egzekucje (gołymi rękoma lub bronią), a i tak pewnie o czymś zapomniałem.

możliwości:

W tym polu chyba żadna gra nie może się równać z GTA, nie można jednak powiedzieć, że Godfather w tym miejscu zawodzi, możemy wymuszać haracze na właściecielach sklepów i melin, wykonywać dodatkowe misje- zabójstwa, dawać glinom łapówki, zmieniać ciuchy (choć nie wiem w jaki sposób robić to podczas gry, może ktoś pomoże??), napadać na banki, wysadzać rezydencje wrogich rodzin, toczyć wojny gangów flirtować z prostytutkami :D , a to pewnie nie koniec. Jednak tutaj punkt dla GTA i koniec.

Ogólnie jak widać Godfather nie wytrzymuje porównania z GTA. Ale z drugiej strony która gra wytrzymuje? Dla tych którzy przeszli każde GTA po kilka razy, a wciąż są spragnieni gangsterskich gier, Godfather na pewno będzie lepszym wyborem niż Crime Life, 25 to Life, czy Total Overdose.

Hehe 6 dubli - albo masz parkinsona, albo forum niezłego pada miało :P Staraj się na przyszłość wykazać większą cierpliwością i nim ponownie wyślesz odśwież stronę by zobaczyć czy jednak post nie poszedł.. - RoZy

Sorka, po prostu zawsze, gdy klikałem "wyślij" pisało, że nie można wyświetlić strony, więc myślałem, że nie doszło, a ja człowiek uparty jestem :P .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra... Po prostu jeszcze niie kupiłe tej gry... Więc chciałabym się spytać Was, bo wy macie tę grę i pewnie już jej wystawiliście ocenę...

misiaqu8 ja rozumiem że gra ci się podoba ale nie pisz 6 postów pod rząd :roll:

PS. Wiem misiaqu8 że oceniłeś już grę itp. ale jednak gra jest dośc nowa i droga :P Więc wolałbym żeby opowiedziała mi o grze jeszcze jedna osoba :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPAWN -> Jak lubisz gierki w klimatach GTA to kup, jak kochasz książkę / filmy musisz kupić :D, ale.... czytaj też dalej

grafa:

Tu wygrywa Godfather, graficzka jest po prostu lepsza, fajne rozmycia, ładne postacie, dobre animacje ( w GTA każdy przeciwnik padał w ten sam sposób, co najwyżej wcześniej mogliśmy zobaczyć jego reakcję na utratę głowy czy ręki), jedynie samochody się słabo prezentują

Samochody nie są gorsze niż w GTA. Wyglądają tak samo dobrze.

misje:

Tu punkt dla GTA, niby w Godfather mamy eskortę, ucieczkę, pościg, parę strzelanin, misję skradankową, wysadzanie budynków, wymuszenia ale w GTA też było to wszystko (może z wyjątkiem wymuszeń) i dużo, dużo więcej

To "dużo dużo więcej" to chyba tylko jezdżenie na taksówce, jako strażak, lekarz i policjant.... bo nie przypominam sobie niczego wiecej.

Aha - jeszcze beznadziejne randki..........

miasto:

Tu też punkt zbiera GTA, tu mamy bardzo zróżnicowany krajobraz, a w Godfather mamy jedynie smętne szare miasto

A w punkcie o grafice piszesz że jest lepsza..... A co do miasta to takie "smętne" po prostu było - Godfather stara się być realistyczny.

pojazdy:

kolejny punkt dla GTA, w Godfather rodzaje samochodów możnaby policzyć na palcach dwóch rąk, na dodatek są tam wyłącznie samochody, w GTA pojazdów wszelkiej maści jest ogrom, tu nie ma żadnych wątpliwości

Ale w latach 40 nie było aż tylu samochodów. Raz ze nie produkowali tak dużo, dwa że akcja rozgrywa się zaraz po II wojnie swiatowej.

strzelaniny:

Tu punkt dla Godfather, mimo że jest tam dużo mniej broni, to strzelaniny są ciekawsze, wrogowie są całkiem niegłupi (raz jeden kolo uciekł mi, olałem go, nie chciało mi się go gonić, jaki błąd popełniłem odczułem dopiero, gdy wrócił z dwoma kumplami), chowają się za przeszkodami, nasz hero za to może przykleić się do ściany, celować na 2 sposoby, a strzał w daną część ciała powoduje inną reakcję przeciwnika (na nasz też coś takiego działa, gdyż wystarczy jeden-dwa headshoty i idziemy do piachu)

Dodam tylko, że nie mozna mieć tak dużej ilości amunicji do danej broni żeby można było strzelać bez obaw. Podczas wiekszych strzelanin trzeba zmieniać broń - mnie osobiście się to podoba.

mordobicia:

Punkt dla Godfather, w GTA mamy jedynie podstawową kombinacje i kilka kombinacji dodatkowych, których możemy się wyuczyć, w Godfather mamy dużo większe pole do popisu, wroga możemy łapać za fraki, rzucać nim, dusić, wywalać przez okno,walić jego łbem o ścianę, czy ladę sklepową, uderzyć z bańki, z kolanka, prawego sierpowego, czy wykonać różne rodzaje egzekucje (gołymi rękoma lub bronią), a i tak pewnie o czymś zapomniałem.

Wrzucić do pieca :D:D:D

możliwości:

W tym polu chyba żadna gra nie może się równać z GTA, nie można jednak powiedzieć, że Godfather w tym miejscu zawodzi, możemy wymuszać haracze na właściecielach sklepów i melin, wykonywać dodatkowe misje- zabójstwa, dawać glinom łapówki, zmieniać ciuchy (choć nie wiem w jaki sposób robić to podczas gry, może ktoś pomoże??), napadać na banki, wysadzać rezydencje wrogich rodzin, toczyć wojny gangów flirtować z prostytutkami :D , a to pewnie nie koniec. Jednak tutaj punkt dla GTA i koniec.

Podczas gry ciuchów zmieniać się nie da. Co do misji..... jak skończysz część fabularną to misje stają się po pewnym czasie monotonne i męczące.

Ogólnie jak widać Godfather nie wytrzymuje porównania z GTA. Ale z drugiej strony która gra wytrzymuje?

Ja bym był ostrożny w porównywaniu tych dwóch gier. GTA to całkowicie wymyślony świat - może zdażyć się wszystko. Godfather trzyma się książki i to już na poziomie koncepcji gry wprowadza duże ograniczenie.

Na zakończenie - gra nie jest przesadnie długa. Część fabularna to jakieś 20 misji, które specjalnie trudne nie są. Poza fabułą trzeba przejać całe miasto żeby cieszyc się tytułem "Don of NY" a to jest chyba na dłuższą metę bardzo nużące.

No i jeszcze jedna sprawa Misiaqu8 - nie wspomniałeś o tworzeniu postaci. A mozliwości jest gigantycznie dużo. Minimum 8 parametrów dla każdej części twarzy (oczy, brwi, usta, nos itp. itd. ect.)!! Szaleństwo :D Stworzenie własnej postaci zajmuje minimun 30 minut :D

Jeszcze jedna sprawa - rozwój postaci. Fajna rzecz - zdolności jest niby tylko 5, ale każda z nich odpowiada za 3 umiejętności. I czuć różnicę przy podwyższaniu ich.

Podsumowując gra fajna, osobiście polecam - ale jestem fanem książki / filmów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej grze jest według mnie jedno, co wyróżnia ją ponad inne gry "mafijne", a mianowicie KLIMAT. Jest on jedyny i niepowtarzalny... Tutaj naprawdę czujesz, że jesteś człowiekiem mafii, utożsamiasz się z bohater... W wielu innych grach po prostu tego nie ma i za to plus dla Godfatera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, wreszcie się doczekaliśmy :D

Na początek muszę powiedzieć, że leciutko się zawiodłem :? Przejdźmy jednak do sedna.

Grafika - nie jest źle, ale mogło być lepiej. To właściwie wszystko co można o tym powiedzieć. Mimika twarzy, wygląd bohaterów i otoczenia są wprost świetne, natomiast niektóre tekstury to po prostu tragedia. Popatrzcie tylko na ubrania na filmikach, bądź na włosy np. don Vita. Szyby w pojazdach i one same są właściwie matowe. Pojazdy na przeciągu dziewięciu lat w grze nie zmieniają się w ogóle. Z zalet mogę wymienić ogień (jeden z najlepszych jakie widziałem w grach. Może FEAR to to nie jest ale i tak pięknie wygląda), odbicia w szybach i przedstawienie Nowego Jorku. A tak - Nowy Jork a'la 1945-54. Walające się gazety i wszelakie śmieci, wojny Rodzin, nielegalne meliny: kasyna, burdele i magazyny broni. Ale do tego wrócę zaraz.

Dźwięk - CUUUDOOO! Muzyka idealnie dobrana do charakteru gry, soudtrack Ennio Morricone, oryginalne głosy bohaterów filmu (poza Alem Pacino, który nie zgodził się na wystąpienie), odgłosy silników i broni. WOW.

Ogólne - Gra zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Choćby początek - jesteś zwykłym złodziejaszkiem trafiającym za sprawą przypadku do Rodziny Corleone i to w sam środek wojny Rodzin: Corleone, Cuneo, Stracci, Tattaglia i Barzini. Niesamowite jest uczestniczyć w scenach znanych z filmu, jednak niektóre są trochę odbiegające od oryginału. Nowy Jork jest w grze bardzo duży, chociaż to tylko 1/4 Wielkiego Jabłka (samo centrum: Manhattan i okolice), mniejszy niż San Andreas (GTA) ale większy niż Lost Heaven (Mafia).

Ogólnie grę oceniam bardzo dobrze, jednak Mafia zrobiła na mnie DUUUUŻO większe wrażenie. Jednak dla wielbicieli Mafijnych klimatów Propozycja Nie Do Odrzucenia (że się tak banalnie wypowiem :wink: )

No, koniec mojej mini-recenzji :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekonaliście mnie :D Jutro lub pojutrze kupię sobie tę grę 8)

Tak prawdę mówiąc książki niestety nie czytałem :oops: Ale poszukam... Przy odrobinie szczęścia znajdę :D Co do filmu: Uwielbiam go :!: To jedna z rzeczy którą musiałem mieć kilka lat temu po obejrzeniu w lokalnej telewizji :)

PS. CRD za tego "moderattora" prawdopodobnie masz mój głos w przyszłorocznych smugglerkach :D

PS2. O ile nie będziesz w komisji :P

PS3. Nie było premiery w polsce :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście bardzo lubiałem mafie... wypas full servis... dlatego niemoge się doczekać Ojca Chrzestnego :) Mi tam nie przeszkadza szare miasto.. mało kolorowych samochodów.. to budzi klimat do życia

a w CDA.. w CDA... to pewnie albo zjadą z mięsem jak najgorzej albo wychwalą nad wszystko... już się przyzwyczaiłem super gierki nie mają średniej ocenki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS3. Nie było premiery w polsce :P

Jak to nie było.W piątek widziałem na półce w sklepie :) .I trzy cyfrową :( cenę(zdaje się że chyba 139 zł)

A ja kupiłem za dwucyfrową cenę :twisted: 99 zł w Media Markt.

a w CDA.. w CDA... to pewnie albo zjadą z mięsem jak najgorzej albo wychwalą nad wszystko... już się przyzwyczaiłem super gierki nie mają średniej ocenki.

No, tak jak np z BIA. Mac Abra wychwalał (może nie pod niebiosa ale podobało mu się w każdym razie) a Eld zmieszał z błotem. A mnie się podobało. Do dziś grywam sobie od czasu do czasu (a przynajmniej D-Day, który uważam za genialny - lepszy niż w CoD!!!) :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o PlayStation 3 :D

Już sobie zbieram na tę grę... Narazie oglądam filmiki i czytam recenzje..

Nie mogę sie już doczekać tej gry... Co do mafii to grałem tylko kilka razy ale gra mi się ogólnie podobała :D Niestety płyte zniszczył mi kot (ale to już inna historia :P ), i nie mogę jej teraz nigdzie znaleźć w sklepach (nie licząc internetowych, bo tam kupować nie chcę).

PS. Dzisiaj całkiem spora gier wymaga shaderów więc nie ma co płakać.. Tak szczerze mówiąc na moim GF FX 5900 jeszcze żadna gra nie odmówiła współpracy (nie licząc tych starych bo nie chciało mi się bawić ze sterownikami :P )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem gra ta nie powinna była nigdy wyjść. Electronic arts ma niewyobrażalny talent do robienia badziewiarskich gier ze świetnych filmów, a Ojciec Chrzestny to klasyk, zarówno książka jak i film. I potem będzie wspominane: Książka? Oooo(rozmarzona mina, wspaniała ksiązka to jest, kto czytał ten wie), film? mhmhmh(rozmarzona mina, film też był niczego sobie) gra? bllluuuuueeeeee(wiadomo o co chodzi), tego się obawiam, bo gra wygląda mi na gorsza kopię mafii przeplatana z elementami gta, tylko że wszystko takie średnie :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coż, fakt faktem że EA robi gry na temat filmów, ale jak można zrobić z (niektórych) kiepskich filmów, dobre gry?? Przykład: Władca Pierścieni: BoŚ - gra niezła robiona na licencji niezłego filmu ale już Władca Pierścieni: BoŚ 2 - gra znakomita robiona na licencji znakomitej książki :wink:

Wynik: Jeśli gra z EA jest robiona na licencji filmu/książki będzie takiej samej jakośc jak książka bądź film, i do tego EA nas przyzwyczaiło:średni film = średnia gra itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem fanem powiesci M. Puzo jak i filmu Copoli, jednak gry pod koniec traci klimat, ehh...mam fioła na punkcie Ojca Chrzestnego (chodzi o fimy i książki) ale teraz w grze mam 31 lvl. i tak głupie zadanie (zniszczyc wszystkie inne Rodziny) że ochota na gre odchodzi natychmiast....wracam do Obliviona...

PS: Sadze że w CDA dostanie 6, może 7.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coż, fakt faktem że EA robi gry na temat filmów, ale jak można zrobić z (niektórych) kiepskich filmów, dobre gry?? Przykład: Władca Pierścieni: BoŚ - gra niezła robiona na licencji niezłego filmu ale już Władca Pierścieni: BoŚ 2 - gra znakomita robiona na licencji znakomitej książki :wink:

Wynik: Jeśli gra z EA jest robiona na licencji filmu/książki będzie takiej samej jakośc jak książka bądź film, i do tego EA nas przyzwyczaiło:średni film = średnia gra itd.

Nie zgodze się z tobą, nawet z władcy pierścieni dopiero bitwa o śródziemie może porównywac się z filmem bądź książką. Zauważ, że były gry "drużyna pierścienia" i "dwie wieże" które jednak nie były aż takie dobre jak film.

Tak samo Catwoman, film szło znieść, nie był rewelacyjny, no ale dla fanów batmana itp. pozycja obowiązkowa, a gra? Nawet niemiło ją wspominać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiscie raczej sie do tej gry nie przekonam tak jak nie przekonalem do mafii i ojca chrzestnego (filmu) ktory raczej mnie znudzil ale mam do niego szacunek. Dla mnie klimat vice city rzadzi choc ten "yo-man" w sa tez byl fajny (dialogi kozak :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam że czekałem na tą grę. Zawsze lubiłem Ojca Chrzestnego, przecytałem książkę, obejrzałem filmy, na grę czekałem... czekałem... i w końcu się doczekałem. Pierwsze wrażenie miałem dobre, sporo możliwości, rozbudowany system walki, dobre strzelaniny, przejmowanie interesów i melin. Potem pojawił się pierwszy zgryt: samochody. Mała ilość modeli i taki sobie model jazdy, ale da się przełknąć (i tak lepszy niż w Total Overdose czy True Crime). Gra jest dość nierówna, mnie najbardziej drażniły schematyczne pomieszczenia, w wielu melinach przeciwnicy są rozmieszczeni identycznie (!) znając ich pozycje przejęcie meliny nie stanowi żadnego wyzwania. Inna wada, powtarzalność. Jedynie misje związane z wątkiem głównym są urozmaicone, reszta to niestety w kółko jedna i ta sama czynność. Grafika jest całkiem niezła, nie podoba mi się jedynie depresyjna szarobura kolorystyka, Mafia była znacznie barwniejsza. Nie ma się co więcej rozpisywać, bo inne istotne kwestie zostały już w tym wątku opisane, gra faktycznie ma klimat, wciąga (mnie wessała bardziej niż SA) dla mnie jakieś 7+/10, ale obstawiam że w CDA dostanie 7.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając trailery myślałem, że auto-celowanie to będzie porażka, jednak IMHO w trakcie gry sprawdza się świetnie.

Samochody - model jazdy i wygląd samochodów - nie dorastają do pięt Mafii, wydaniej 4 (!) lata temu :roll:

Podpisuję się pod każdym zdaniem. Autocelowanie sprawdza się najlepiej, gdy potencjalna ofiara jest w ruchu. Samochody nie dość, że przez 9 lat akcji gry nie zmieniają się ANI TROCHĘ (dla porównania w Mafii non-stop dochodziły nowe wozy. Porównajcie te z początków gry i te z końca. Jest różnica, nie?), jest ich dokładnie 5 rodzajów (z czego 2 to ciężarówki) (w Mafii było ponad 25 modeli, każdy miał jeszcze kilka odmian (coupe, "fordor", "tudor" itp. itd.), do tego model jazdy w Mafii jest porównywalny z tym z Colina a w Godfatherze z GTA:SA (ledwo z resztą...). Cóż, ale chociaż grywalność jest na wysokim poziomie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godfather wydaje się być wzorowany na GTA.

Ten niesamowity pakiet pięciu modeli samochodów (gdyby się nie poruszały, byłbym pewny, że ktoś postawił kartony na środku drogi :wink: ) może wywołać tylko śmiech graczy

IMHO Mafia powinna być wzorem dla wszystkich przysłych twórców gier o tematyce gangsterskiej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie licytuje gre na allegro i mam małe pytanko:Czy"Ojciec chrzestny" pójdzie mi na GeForce 5600XT?Przydałoby sie go wymienić...hehe.Teraz jestem w trakcie czytania książki i jest świetna.Właśnie Johny Fontane zaprosił Nino do współpracy w Hollywood.Pozdrawiam i prosze o szybką odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...