Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

[FATE] Visitors - dyskusje

Polecane posty

doomsdaybyandreewallin.jpg

THE END || VISITORS

Powiem tak... najpierw zbyt długo czasu zeszło mi aby założyć wreszcie ten temat a potem po kilku minutach bezowocnych rozmyślań stwierdziłem, że nie mam jak fabularnie i ciekawie wprowadzić was, drodzy graczy, w założenia sesji 'The End' dlatego też pozwolicie, że przejdę od razu do konkretów :) Na dobry początek powiem, że nie jest to sesja stricte o apokalipsie... tzn. jakieś elementy się w niej znajdą, czasami nawet sporo, ale planują wpakować tutaj o wiele więcej czerpiąc z masy źródeł. Może wyjść albo genialny koktajl albo niestrawny bigos :P Niemniej nie bez powodu wyspa Oahu na Hawajach będzie pozycją startową. Oczywiście tychże wyjawić nie mogę, bo wtedy zespoilowałbym całkiem solidny kawał fabuły a tego pewnie nikt nie chce ^^

Kończąc ten krótki i chaotyczny wstęp przedstawiam wam kartę postaci :)

1) Imię: chyba wiadomo o co chodzi, ew. ktoś jeszcze może sobie ksywę dodać

2) Płeć: nie muszę wyjaśniać ;]

3) Wiek: j.w

4) Wygląd: również

5) Charakter: jaka wasza postać jest, jak się zachowuje, co lubi, czy ma nałogi, czego nie cierpi, stosunek do świata... wszystko co dotyczy wewnętrznego życia waszej postaci ^^

6) Koncepcja: czyli powiedzieć w paru słowach kim wasza postać jest albo kim chcecie, żeby była w miarę na wysokim stanowisku; po prostu ambicja do której wasze postacie chciały/chcą dążyć

7) Umiejętności: piramidka wygląda następująco:

7

66

555

4444

33333

222222

1111111

8 ) Aspekty: macie tychże pięć

9) Stunty: również pięć

10) Historia: wyjaśnień nie trzeba; nie musi to być elaborat, ale broszurek również nie trawię ^_^; miło jeśli wasze postacie wprowadzą pewien ładunek fabularny do sesji ;], uwaga - dobrze by było gdyby nie opisywała szczegółowo ostatnich dni przed fabularnym startem sesji, ja już was odpowiednio umieszczę w historii i znajdę powód ^^

Chyba tyle. I istotna uwaga na koniec - jak widzicie wasze postaci umieją naprawdę sporo (ba, pierwotna wersja zakładała posiadanie już jednej umiejki na poziomie 8 czyli - w tym systemie - najwyższym możliwym, ale stwierdziłem, że gracze mieliby problem z wypełnieniem piramidy ^^). To znaczy, że oczekują naprawdę istotnych i epickich postaci: młodych speców od wszystkiego, niezwykle charyzmatycznych ludzi z zadatkami na polityków i przywódców ludu, inżynierów po MIT... kogoś kto po prostu wiele znaczy i zamiast czekać aż ktoś powie mu co robić on sam na to wpadnie bądź rozkaże innym ;P Wydaje mi się, że w miarę jasno to wyraziłem ;] Ni mniej ni więcej gracie bohaterami w współczesnym świecie ;D Od razu dodam, że niezbyt przyjemnym okiem patrzę na karty postaci wyspecjalizowanych w walce czyli żołnierzy, komandosów. A jak mam zły humor to BARDZO nieprzyjemnym :]

Z kwestii organizacyjnych chcę aby ta sesja miała eleganckie tempo. Bardzo. Nie wiem jeszcze jak to ujmę w niezbędniku, ale gracze (których potencjalnie zgłosiło się czterech :)), jeżeli im to będzie pasować, wezmą udział w "Zakładzie Shadowa" czyli ni mniej ni więcej również ta sesja będzie toczyła się trybem błyskawicznym czyli 24h na odpis dla MG a 48h dla graczy. Jeżeli nie to będzie tryb 3/4 (3 dni dla MG, 4 dla graczy)... ale mimo wszystko wolałbym wariant pierwszy ;]

Na razie deadline przesłania kart ustalam na 13 marca '11. Daje to niemal miesiąc na dopieszczenie swoich kart do granic możliwości.

Chyba tyle. Uwagi/wątpliwości/komentarze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, to mój pierwszy romans z FATE i przerażają mnie nieco te (aż tyle!) umiejętności... Dobrze, że miesiąc na to mam :].

Natomiast co do czasu, bo mały mętlik mam. Mamy w końcu ten postapokaliptyczny świat, czy nie? Bo to trochę mi nic nie mówi. Napisałeś, że nie wyjawisz powodu, dlaczego Oahu, ok. Ale napisz, w jakich czasach to dokładnie się rozgrywa (współczesnych, w niedalekiej przyszłości, etc.).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, zapomniałem o tej ważnej rzeczy - sesja zaczyna się na Oahu 4 kwietnia 2011 roku. I tyle mogę jeszcze powiedzieć, że początek może was odrobinę zaskoczyć ;) tak jak cała konwencja. Przy okazji dla pewności dodam, że do tej daty wszystko jest w porządku... żeby potem u nikogo w historii postaci nie pojawiły się wzmianki o końcu świata ;]

M-teoria

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz to pisz - nadal waham się co do liczby graczy, tego jak się sesja potoczy itd. więc próbować można :) Zawsze, jako ostateczne rozwiązanie, zostaje opcja konkursu kart (tylko dla pewności dodam, że nie prędkość napisania a jakość się liczy ;]). Niby rozmyślam o tym co by poprowadzić dwie, czteroosobowe grupy, ale na razie tylu chętnych nie ma. A poza tym im więcej ludzi tym mniejsza szansa na dobre tempo :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo odpowiedniego tematu się nie przeczytało... Cóż, wszystko jest opisane w poniższych postach:

http://forum.cdaction.pl/index.php?s=&...t&p=1606246

http://forum.cdaction.pl/index.php?s=&...t&p=1771756

Przy okazji wystarczy poczytać sobie kilka kart, żeby zobaczyć jak to wygląda w praktyce. Ja tym bardziej dziś tłumaczyć tego nie zamierzam, bo raz, że nie powiem niczego nowego a dwa to mi się nie chce :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post nad tobą 2 link tam to jest napisane. A ja powiem od siebie że zrobiłem (Tak mi się wydawało) fajną kartę, po czym po przeczytaniu zdałem sobie sprawę że jest to w 90% połączenie różnych postaci z książek. Jak robiłem kartę to nie było takie oczywiste, ale jak już ją przeczytałem na koniec to aż mnie zatkało..... No nic trza zrobić od nowa ;[

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stunty zostały wyjaśnione przez P_aula w drugim zalinkowanym poście, który dałem wcześniej, ale dla pewności powtórzę - tutaj :) Ja naprawdę nie powiem wam niczego innego niż już zostało powiedziane, wystarczy tylko poświęcić chwilę czasu i przeczytać, także inne karty, które te stunty mają aby zobaczyć jak to idzie w praniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karta zaakceptowana przez

bardzo podjaranego;]

BlackaShadowa.

Imię: Maxwell ?Coffee? Nortis.

Płeć: Mężczyzna.

Wiek: 33 lata.

Wygląd: Dobrze zbudowany, szczupły, biały mężczyzna. 187cm wzrostu, 88kg wagi. Nie wydaje się być atletą, ale widać po nim, że dba o kondycję fizyczną. Średniej długości ciemne włosy, na głowie nosi czarną chustę, twarz ma porośniętą krótkim zarostem. Ubiera się w luźne bojówki i proste koszulki zespołów metalowych, nosi ciężkie, wojskowe buty. Na lewej ręce nosi szeroki pasek skóry w formie bransolety. Nie trzyma prostej postawy, można dostrzec, że nieco niżej trzyma lewe ramię co jest następstwem urazu.

Charakter: Nerwowy, ale stara się panować nad sobą i trzymać z boku. Nie mówi dużo, ale potrafi być szorstki i krytyczny do bólu. Pewny własnych poczynań, ale każdy kolejny krok okupuje chwilą zastanowienia. Nie często zdarza mu się zrobić coś kompletnie bez zastanowienia. Jest charyzmatyczny, potrafi wywrzeć wrażenie, ale nie lubi być stawiany na czele grupy. Jest indywidualistą, woli pracować sam, choć potrafi dogadać się z innymi. Jeśli jednak dostrzeże lukę w czyimś rozumowaniu wytyka to natychmiast, do tego z satysfakcją. Perfekcjonista, nie pozwala sobie na błędy. Zawsze stara się znaleźć jak najlepsze wyjście z sytuacji, ale niechętnie przyznaje się do pomyłki. Jeśli popełni błąd długo się nad nim zastanawia, próbuje dojść do tego co zrobił źle. W takich momentach nie lubi kiedy ktoś mu przeszkadza, lub sytuacja nie pozwala na spokojne przemyślenie problemu. Łatwo wybucha i denerwuje się. Drażnią go wyzwania fizyczne, którym nie jest w stanie podołać z powodu urazu.

Koncepcja: ?Człowiek renesansu?. Geniusz w wielu dziedzinach. Awanturnik starający się trzymać nerwy na wodzy, co czasem doprowadza go do jeszcze większej irytacji.

Umiejętności:

7) Wiedza techniczna- zna wszystkie obecnie używane technologie.

6) Inteligencja- logiczne rozumowanie, szybkie podejmowanie decyzji, pamięć.

6) Manualne umiejętności techniczne- obsługa wszelkich komputerów, maszyn i urządzeń elektronicznych, oraz mechanicznych.

5) Charyzma- silna osobowość, zdolność przekonywania.

5) Znajomość nauk ścisłych- jest w nich ekspertem.

5) Improwizacja- potrafi stworzyć ?coś z niczego?.

4) Pomysłowość- kombinuje jak przysłowiowy ?łysy koń pod górkę? , ma mnóstwo różnych pomysłów.

4) Psychologia- potrafi przewidzieć zachowanie innych w niektórych sytuacjach, wie jak rozmawiać z ludźmi i na nich wpływać.

4) Spostrzegawczość- rzadko zdarza się, że cos uchodzi jego uwadze.

4) Organizacja- panuje nad tym co robi, nie daje wkraść się chaosowi.

3) Odporność na stres- nie ulega panice.

3) Analiza sytuacji- wie co się wokół niego dzieje, potrafi wyciągnąć z tego wnioski.

3) Planowanie- szybko planuje swoje posunięcia.

3) Wiedza- biologia- znajomość flory, fauny.

3) Medycyna- potrafi rozpoznać sporo chorób, pomóc chorym i rannym.

2) Prowadzenie pojazdów- jedynie samochody i motory.

2) Siła- kondycja, wytrzymałość itp.

2) Walka wręcz- może nie najmocniej, ale umie uderzyć.

2) Wiedza- geografia- wie gdzie się znajduje, ma jakąś wiedzę (niekoniecznie imponującą) niemal o całym świecie.

2) Siła woli- uparty, dąży do zrealizowania postawionego sobie celu.

2) Skupienie- mimo niesprzyjających warunków udaje mu się skoncentrować.

1) Strzelanie z broni palnej- w coś trafić potrafi, ale nigdy nie strzelał do ruchomego celu.

1) Odwaga- mimo ostrożności zdarza mu się zrobić coś wymagającego odwagi.

1) Wytrzymałość-odporność na fizyczny ból

1) --

1) --

1) --

1) --

(Pięć umiejętności na później.)

Aspekty:

Większe dobro- zawsze ma na uwadze przede wszystkim dobro zespołu, czy grupy.

Samotnik- praca w samotności lepiej mu wychodzi, łatwiej mu się wtedy skupić.

Choleryk- łatwo wpada w złość.

Ostrożny- uważa na to co robi, przewiduje konsekwencje swoich czynów.

Nieodłączny plecak- Maxwell nosi w nim laptop, drobne narzędzia i to co akurat zabierze w podróż.

Stuny:

Mistrz elektroniki- Maxwell jest specjalistą od urządzeń elektronicznych. Kiedy nad nimi pracuje lub ich używa, może rzucić kośćmi dwa razy przyjmując lepszy wynik.

Geniusz nauk ścisłych- jeśli Maxwell stara się rozwiązać problem, czy wykonać zadanie związane z którąś z nauk ścisłych wynik rzutu nie może być niższy niż 1.

Indywidualista- Maxwellowi lepiej pracuje się samemu, kiedy nikt nie patrzy mu na ręce i nie pogania. W takich sytuacjach dostaje +1 do rzutu.

Przewidywanie- Maxwell bierze pod uwagę wiele możliwych następstw swoich czynów, dzięki czemu ma przygotowany plan na każdą możliwość. Kiedy coś pójdzie nie po jego myśli zawsze dodaje jeden sukces do kontrakcji.

Przekonujący- Maxwell odznacza się dużą charyzmą. Potrafi wywrzeć wrażenie, a nawet przestraszyć rozmówcę. Za każdym razem, kiedy stara się coś osiągnąć w rozmowie z kimś dostaje +1 do rzutu.

Historia: Mieszkał z rodzicami w Kaliforni. Nie miał żadnych problemów rodzinnych, był dobrym synem i uczniem. Ukończył szkołę średnią o profilu mat- fiz- inf. Został przyjęty na studia do Yale, gdzie z wyróżnieniem ukończył trzy kierunki- elektrotechnika i informatyka, mechanika, oraz fizyka. Dokształcał się potem we wszelkich naukach ścisłych, przez dwa lata dodatkowo uczył się w Massachusetts Institute of Technology. Z tej uczelni, po rekomendacji od rektora trafił na okres próbny do CERN?u. Zajmował się najważniejszym projektem instytutu- Wielkim Zderzaczem Hadronów. Przez rok zajmował się konserwacją i programowaniem komputerów zarządzających Zderzaczem. W tym czasie zapobiegł zniszczeniu maszyny, poprzez wykrycie uszkodzenia magnesów nadprzewodzących. Wykonał projekt naprawy maszyny, co wprowadziło go do głównej grupy naukowców pracujących nad HLC. Po dwóch latach odszedł z CERN?u i zatrudnił się w prywatnej firmie pracującej nad unowocześnieniem broni palnej i tzw. alternatywnymi metodami walki.

***

- Robisz sobie jaja, prawda?

- Marudzisz Coffee. To po prostu zlecenie. Ni mniej ni więcej, po prostu zlecenie.

- Czy ty mi przypadkiem nie wspominałeś wcześniej, że nie wykonujemy zleceń rządowych?

- Czasy się zmieniają synu? A przede wszystkim zmieniają się ludzie i ceny przez nich oferowane.

- Niektórzy się nie zmieniają. Ich podejścia do pracy również to dotyczy.

- Wspomniałem wcześniej o zmieniających się cenach? Odnoszę wrażenie, iż nie zrozumiałeś, że mogą powędrować mocno w górę.

- Ja za to odnoszę wrażenie, że nie zrozumiałeś jednego- nie wszyscy lubią ładować się w rządowe brudy. Mnie też to dotyczy Stev.

- To wszystko kwestia ceny. I pewnych dokumentów, spoczywających w moim biurku. Przed pracą dla przyjaciół z Sołncewska jakoś się nie wzbraniałeś.

- Wiesz, że strzelisz sobie w stopę, jeśli ktoś je zobaczy.

- Błąd synu. Znasz pewnie takie pojęcie jak selekcja wybiórcza. Ja też je znam i potrafię zastosować w praktyce. To cię nie przekonuje?

- Pozbyłbyś się mnie dla tej roboty? Nie bałbyś się, że sypnę?

- Sołncewsk nie pozwoliłby ci dotrwać do pierwszej sprawy synu. Nie zapominaj o tym. Nasi rosyjscy przyjaciele nie lubią, kiedy ktoś dobiera im się do tyłka.

***

- Halo, Steve?

- Odbieranie mojego telefonu jest moim przywilejem Coffee.

- Możesz uznać, że samochód mnie przekonał. A raczej to, co z niego zostało.

- Czyli coś zostało? Gerry spieprzył robotę? Miało zdmuchnąć go z powierzchni ziemi.

- Wtedy niespecjalnie zauważyłbym jego brak.

- Co racja to racja? Mam rozumieć, że się zgadzasz?

- A mam wybór? Nie chciałbym dołączyć do mojego Hummera na złomowisku świętego Piotra. Czy który tam się zajmuje klientami w niebie.

- Niespecjalnie nadajesz się na klienta dla Piotra synu. Wylądowałbyś pewnie piętro niżej niż jesteś.

- Przypuszczam, że nie chodzi ci o podziemny parking u Sears?a.

- Dobrze myślisz synu. Skontaktuję się jeszcze z tobą.

- Byle szybko Stev.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kape zaaprobowane przez emgie :].

1) Imię: Ola (za plecami, gdy nie słyszy - Desperado) Lingdren

2) Płeć: mężczyzna

3) Wiek: 36 lat

4) Wygląd: Ola jest dość wysoki. Ma 191 cm wzrostu. Choć jak na szweda, to wcale nie jest gigantem. Jest prze szczęśliwym posiadaczem brzuszka. Lata pracy za biurkiem zrobiły swoje. Jednakże okazjonalne wizyty na siłowni i dość częste bójki w pubach ?wyrobiły'' mu niezłe bicepsy. I nieco krzywy nos. Nie wspominając o trzy centymetrowej bliźnie nad okiem (pamiątka po rozbitej popielniczce...). Na ogół nosi się na czarno, choć nie stroni od ciuchów w innych kolorach. Jednak ciemne barwy dominują. Chyba, że chodzi o czerwony i biały. Lubi kontrasty, więc często łączy czarny z białym i/lub czerwonym.

Ma długie włosy. Ciemnoblond. Taką samą brodę (przez lata pielęgnowaną i dość gęstą). Oczy koloru piwnego. Śmieje się, że mają barwę jak jego ulubiony trunek, czyli porter. Prawdopodobnie on także jest odpowiedzialny za ?mięsień piwny?. Ale to na 100% kłamstwo.

Gdy ma okazję, gra na gitarze, więc często go widać, jak nosi ją ze sobą. Niektórzy się śmieją, że inni noszą plecaki, torebki a on futerał. Powoli zaczynają go z tego powodu nazywać Desperado.

5) Charakter: Towarzyski z niego gość, który lubi wypić. Nawet nieco za bardzo. Ale, jako że mieszka na północy Szwecji, gdzie zimy są długie, a noc może trwać nawet dwa miesiące, to nie ma się co dziwić. Każdy by wpadł w taki nałóg. Jako, że alkohol lubi się z papierosami, to mamy kolejny nałóg do kolekcji. Kontroluje go, bo wypala raptem pół paczki Cameli dziennie, ale nie potrafi się zmusić do rzucenia całkiem fajek.

Strasznie gadatliwy (wyjątkowo jak na szweda), szczególnie po piwku. Bardzo lubi towarzystwo kobiet. Nierzadko wpada przez to w kłopoty, gdy okaże się, że ?zarywa? do mężatki. Cóż. Mieszka w dużym kraju, w którym jest mało kobiet.

Z innych jego zainteresowań są bronie palne. Ma małego bzika na tym punkcie. Jeśli nie pracuje, to siedzi na strzelnicy, po której zachodzi do pubu. Jego umiejętności w posługiwaniu się tą bronią są poprawne. Lepszy z niego teoretyk, niż praktyk w używaniu pistoletów, ale jego cicha miłość do broni tego nie widzi.

Nie jest typem szachisty, cedzącym słowa i myślącym dwa razy nad następnym ruchem. Potrafi się zachować jak niezły narwaniec. Stąd i wcale nie rzadkie bójki w pubach. Ma na koncie kilka grzywien za zakłócanie spokoju. Cieszy się, że szwedzkie sądownictwo jest liberalne i łaskawe. Inaczej pewnie by siedział...

Po jednej paskudnej przygodzie, w której brała udział barowa popielniczka i jego głowa, zwykł nosić przy sobie nóż sprężynowy. Nigdy z niego nie korzystał, bo pewnie by się zawahał, gdyby przyszło co do czego. Co innego komuś strzelić z pięści w pysk, a co innego wbić mu w bebechy nóż.

Jako że pracuje po 10, a często nawet 12 godzin dziennie, wyrobił w sobie zdolność spania góra po 5 godzin na dobę. Nierzadko krócej.

Zapalony meloman. Zawsze twierdzi, że słucha muzyki, nie gatunków, jednakże dominuje w jego ogromnej płytotece sztokholmski death metal. Nawet cieszy się ze zbieżności imienia i nazwiska z pewnym muzykiem. Niestety, tryb jego życia uniemożliwia mu zajęcia się muzyką na poważnie. W młodości udzielał się jako krzykacz i gitarzysta w kilku kapelach, ale te czasy niestety już minęły. Jednakże zagrał całkiem sporo koncertów, dzięki czemu nie odczuwa tremy przed występowaniem przed sporą ilością ludzi. Powiązując to z jego wrodzoną zdolnością do ?lania wody? dobrze sobie radzi w ?dyrygowaniu? ludźmi. Choć osobiście nigdy na to nie zwracał uwagi.

Podniecają go, oprócz kobiet i broni krótkolufowej, także motory. Ale nie jakieś tam brzęczące ścigacze, tylko rasowe choppery. Sam sobie nawet takiego sprawił. Lubi przy swoim motorze grzebać, więc i na mechanice się zna.

Lubi mieć swoje zdanie. Potrafi pójść na kompromis, ale jak jest czegoś pewien, to ciężko go przekonać do zmiany zdania na dany temat.

6) Koncepcja: Wciąż marzy mu się kariera rockmena. Jego niespełniona ambicja. Cóż, życie skorygowało plany na przyszłość.

Obecnie skupia się na próbach awansu w swojej firmie. Ambitny z niego gość i gdyby nie jego dość rozrywkowe zachowanie po pracy, pewnie piastowałby już jakieś stanowisko kierownicze. Tym bardziej, że jest pojętny i ma rzadką zdolność do szybkiego przyswajania nowej wiedzy. Powiązując to z jego zamiłowaniem do broni, mimo iż wciąż w jej posługiwaniu się ma pewne braki, to szybko to nadrabia. Ma także w planach na przyszłość rozpocząć na poważnie naukę krav maga. Zna podstawy, ale nie może się póki co zebrać, by się do tego porządnie przyłożyć. Jedyne, z czego jest w tej chwili w 100% zadowolony, to z urlopu na Hawajach. Wreszcie odsapnie.

I, przede wszystkim, jest świetnym i przekonującym mówcą. Obok bitności (krew wikingów?) to jego bardzo silny atut, na który przede wszystkim najpierw stawia.

7) Umiejętności:

7 ? perswazja ? rzadko spotykany dar do przekonywania do swoich racji,

66 ? pięściarstwo ? po prostu lubi przylać, a podstawy krav magi czynią z niego groźnego oponenta,

mocna głowa - potrafi wypić...,

555 ? siła i koordynacja ? wizyty na siłowni i częste bójki wyrobiły w nim te umiejętności,

upór (siła woli) - jak wie, czego chce, ciężko go od tego odwieść,

psychologia ? nowo odkryta umiejętność. Potrafi podejść ludzi, rozgryźć ich. Ale do tej pory nie zwracał specjalnie na to uwagi. Jednakże ma do tego talent.

4444 ? broń palna (krótka) ? lepszy w teorii, niż w praktyce, ale robi szybkie postępy,

języki obce (angielski i niemiecki) ? pismo zna perfekcyjnie, z mową jest nieco gorzej, ale bez problemu się dogaduje.

spostrzegawczość ? szczególnie w stresowych sytuacjach. Umiejętność wyrobiona w barowych bójkach,

umiejętność szybkiego uczenia się ? nic dodać, nic ująć,

33333 ? gra na gitarze ? solo gra całkiem nieźle, ba ? nawet bardzo dobrze. Niestety, ostatnio poświęca temu mniej czasu, niż by chciał. Przez co zgranie z innymi muzykami wygląda... kiepsko.

śpiew ? nie umie śpiewać, ale drze mordę strasznie. Mocny głos i zdarte gardło w tym pomagają.

mechanika - szczególnie, jeśli chodzi o motocykle. W innym wypadku różnie bywa.

prowadzenie pojazdów ? kierowca aut z niego średni, motocyklista zresztą też. Chopperami jeździ się spokojnie, bez szaleństwa, więc i nie miał okazji wyrobić wysokich umiejętności,

odwaga ? taka prawdziwa, którą nazwać by można heroizmem ? potrafi być bardzo odważny, owszem. Ale tylko, gdy wymaga tego sytuacja. Bywa, że się boi, ale nie okazuje tego.

planowanie ? umiejętność nabyta w pracy. Rzadko stosowana w życiu, bo często idzie ?na żywioł?.

222222 ? gotowanie ? obecnie jest singlem, więc musiał się nauczyć. Mistrzem nie jest, ale niestrawności po kuchennych przygodach nie dostaje. Pascal by go wyśmiał.

informatyka ? podparta doświadczeniem wyniesionym z pracy. Szczególnie grafika 3D i tworzenie skryptów (tym zajmuje się na co dzień),

intuicja ? śmieje się, że wręcz kobieca. Często ma przeczucia i nierzadko się sprawdzają,

medycyna ? potrafi opatrzyć skaleczenia i udzielić pierwszej pomocy. Gdy musi.

geografia ? szczególnie mapy. Zawsze go do tego ciągnęło, ale miał inne pasje, które wydały mu się bardziej perspektywiczne (muzyka...). Jednakże nadal posiada umiejętność czytania map (nawet wojskowych),

umiejętności manualne ? nie ze wszystkim radzi sobie jak z komputerami (praca, praca..), ale nie ma się czego wstydzić. Ogólnie rzecz ujmując ? jest poprawnie.

1111111 ? radionadajniki ? niedawno zaczął interesować się tymi urządzeniami, więc jego wiedza w tym aspekcie pozostawia wiele do życzenia. W trakcie wyrabiania sobie licencji. Niedawno zakupił sobie Transceiver TS-830s (używany, coby się niepotrzebnie nie wykosztować).

skromność ? ciężko z tym bywa, jednakże potrafi się kontrolować (różne aspekty ? kasa, gadulstwo etc),

kombinatorstwo ? podobno cecha po polskich przodkach. Na ogół stara się nie przeginać, jednakże połączenie jego daru przekonywania ze spostrzegawczością aż proszą się o wykorzystywanie różnych sytuacji,

broń biała (noże) ? gdyby się nie obawiał zrobienia komuś prawdziwej krzywdy, byłby w tym lepszy. Brak doświadczenia,

(na dalsze aktualnie brak pomysłu ? powiedzmy, że to miejsce na nowe umiejętności, zdobyte w trakcie sesji)

8 ) Aspekty:

dusza towarzystwa ? lubi ludzi i ich towarzystwo. Nie lubi samotności. Biorąc pod uwagę jego obecne życie, nieco mu to doskwiera. Stąd częste wizyty w pubach,

futerał na gitarę ? nie potrafi się ze swoim Deanem rozstać. Obecnie w trakcie poszukiwania kieszonkowego piecyka,

waleczność ? nie poddaje się i lubi się bić. Ma ku temu predyspozycje. Często bywa oparciem dla towarzyszy. Rzadko jest prowodyrem różnych burd,

ciekawskość ? taka cecha charakteru, że lubi wiedzieć. Szczególnie, jeśli chodzi o ludzi.

?na żywioł? - nierzadko działa bez większego zastanowienia. Szczególnie w stresowych sytuacjach. Co ciekawe, wychodzi mu to na zdrowie.

9) Stunty:

orator ? lubi przekonywać do swoich racji i to potrafi.

grad ciosów ? w walce na pięści wpada w szał. W połączeniu z podstawami krav magi, robi z niego niebezpiecznego przeciwnika,

odporność na ból ? szczególnie podczas bójki. Nie zwraca uwagi na swoje ewentualne obrażenia,

ekstrawersja ? najlepiej się czuje w grupie ludzi. Objawia się to także wieloma zainteresowaniami.

empatia ? potrafi wczuć się w sytuację osób trzecich i odczuwać ich stany psychiczne.

10) Historia: Jego ojcem jest rodowity szwed. Matką emigrantka z Polski. Obie cechy narodów, z których się wywodzą jego rodzice skumulowały się w nim. Niestety, dzieciństwa nie miał szczęśliwego w pełni. Gdy miał ok. 4 lata, zmarła mu matka. Na raka. Póki co, nic nie wskazuje, by mógł odziedziczyć po niej skłonność do tej choroby. Dorastał na północy kraju, w Kirunie. Jego ojciec był kierownikiem w jednej z lokalnych kopalni żelaza. Dzięki czemu nie narzekał na brak funduszy.

Mimo że Kiruna to małe miasto, jednak dzięki kopalniom zawsze było pełno robotników. A oni często przyjeżdżali z rodzinami. Dzięki temu nigdy nie narzekał na brak towarzystwa. Jako iż zawsze był gadatliwy (po mamusi podobno), łatwo nawiązywał kontakty. Dzięki temu szybko odkrył swój dar przekonywania.

Miał swoją ?ekipę?. Można uznać, że był uważany w niej za przywódcę. Szybko złapał, jak to w Skandynawii bywa, za instrument. Miała być perkusja, jednak tato nalegał na gitarę i tak zostało. Udzielał się w kilku zespołach, zagrał sporo koncertów, jednakże szkoła, a później praca uniemożliwiły mu poświęcenie się karierze rockmena.

Ojciec uwielbiał hard rock, miłość do tej muzyki zaszczepił synowi. Syn jednak odkrył Carnage i Nihilist. Zapałał miłością do granej przez nich muzyki. Która trwa do dziś.

Niestety, po śmierci matki, jego tato zaczął zaglądać nieco za często do kieliszka. A nie bez powodu się mówi ?jaki ojciec, taki syn?. Ola odziedziczył po nim pociąg do alkoholu. Obecnie daleko mu do alkoholizmu, jednak w sprzyjających warunkach szybko by w nie popadł.

Po skończeniu studiów znalazł pracę w niewielkim, ale prężnie rozwijającym się studiu tworzącym gry. Pracuje tam do dzisiaj. Lubi swoją pracę, choć nieco doskwiera mu fakt, że ma mało współpracowników. Rekompensuje sobie to wizytami w pubach.

Obecnie, po skończeniu prac na pewną grą, która została wydana przez jednego z molochów wydawniczych i sprzedała się w zaskakująco wielkim nakładzie, zdecydował się na dwutygodniowy urlop. Wreszcie odsapnie. Wreszcie porządnie wypocznie. A może poderwie jakąś hawajkę? Tak czy inaczej ? kierunek Oahu!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Status report nt. sesji - dwie karty już wpadły, czekam na ostatnią, która powinna dojść dziś wieczór ;] Niby zgłaszał się ValdiCieć, ale ostatnio z jego frekwencją są problemy dlatego też najwyżej zaczniecie bez niego w trójkę. Oczywiście miejsca wolne jeszcze są, ale jak wystartuję to trzeba będzie poczekać kawałek czasu aż sytuacja rozwinie się fabularnie. Jako taką "zakąskę" w oczekiwaniu wydaje mi się, że trzy najważniejsze (aczkolwiek NIE jedyne ;]) inspiracje - Doctor Who, Mroczna Wieża oraz Stalker (książkowy, głównie chodzi o pewną teorię :))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doctor Who nie znam. Wiem, straszne :]. Mroczna Wieża - yeah! Uwielbiam ten cykl. I ostatnio się strasznie wkurzyłem, bo w bibliotece nie ma tomów 4 i 7... Będę musiał kupić, a książki Kinga nie są tanie. Tym bardziej, że tylko dwa tomy na półce będą głupio wyglądały, więc wypadałoby zakupić całość. Co do Stalkera, to w ogóle nie znam :]. Ani gier, ani książki. Co nieco kojarzę, ale nic ponadto.

Ale za to mogę sobie wyobrazić, jak wszystko będzie się prezentowało, a że lubię takie klimaty, to jest ok. Nawet bardziej (głównie ze względu na MW). Ok, to czekam na rozpoczęcie sesji.

Btw, ta kape, którą do tej sesji spłodziłem, była najtrudniejsza w napisaniu, ze względu na ilość umiejętności i reszty tego typu... Strasznie się biedziłem, a i tak zabrakło pomysłu :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej jakoś ta sesja umknęła naszej uwadze, teraz nadrabiamy zaległości. Blacku Szadole, czyli Miszczu Gry w tejże sesji, szykuj się na kartę od nas, a więc i nad wprowadzeniem nowej postaci. I, jeśli nie sprawi to większego problemu, dopiero tak na połowę kwietnia, chociaż być może da się wcześniej, ale to się dogadamy.

BTW: na jaki temat pisałeś do nas kiedyś pewu? To było o tej czy jakiejś innej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale za to mogę sobie wyobrazić, jak wszystko będzie się prezentowało, a że lubię takie klimaty, to jest ok. Nawet bardziej (głównie ze względu na MW). Ok, to czekam na rozpoczęcie sesji.
Tutaj tylko chciałbym aby ludzie uważali, bo rzekłem, że to są inspiracje więc może ktoś w sesji doszuka się elementów nawiązujących do tych serii, ale na pewno... (czy aby? Sam nie wiem jak się przygoda potoczy ;])... nie wpadniecie nagle, powiedzmy, w środek Prypeci czarnobylskiej Zony z ciężko uzbrojonymi żołnierzami Monolitu naprzeciwko ;D But you never know. Zresztą pewne rozwiązania fabularne (a może tylko jedno) daje mi naprawdę niesamowite pole do popisu choć (niemal) wszystko zależy od graczy :happy:

Btw, ta kape, którą do tej sesji spłodziłem, była najtrudniejsza w napisaniu, ze względu na ilość umiejętności i reszty tego typu... Strasznie się biedziłem, a i tak zabrakło pomysłu :].
Dlatego jest to też powód, dla którego zmieniłem system przydzielania XPków. Normalnie obowiązuje system piramidki czyli musielibyście wymyślać ich jeszcze więcej (aha, Fivtyen - teraz zauważyłem, że nie masz typowo obronnej umiejki jak refleks albo wytrzymałość... albo przegapiłem ^^) a tak z ustalonymi przezeń zasadami aż tak trudno nie będzie. Liczę, że takie rozwiązanie was satysfakcjonuje :D

BTW: na jaki temat pisałeś do nas kiedyś pewu? To było o tej czy jakiejś innej?
Jeżeli mnie pamięć nie myli to jeszcze pisałem do ciebie w sprawie karty do Dead Rising. Zresztą do Fivtyena również :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj tylko chciałbym aby ludzie uważali, bo rzekłem, że to są inspiracje

Zrozumiałem, że chodzi o podobny klimat, a nie rżnięcie z rozwiązań fabularnych. Więc nie mam nic przeciwko. Po prostu ucieszyłem się, że jedną z inspiracji dla Ciebie jest cykl Mrocznej Wieży. Który mnie mocno zassał :].

Liczę, że takie rozwiązanie was satysfakcjonuje

A wiesz, że nie wiem? To moje pierwsze rendez-vous z FATEm, więc nawet na dobrą sprawę nie bardzo wiem, czego się spodziewać. A teoria i tak mi niewiele mówi :]. Zobaczymy "w praniu".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, warto by było dodać, bo jednak w moim rozumieniu są to dwie rzeczy:

- siła czyli to ile twoja postać ma pary w łapach, ile jest w stanie unieść albo jak daleko rzucić, coś przytrzymać itd.

- wytrzymałość to odporność na ból, czy wytrzyma pociachanie łapy tasakiem czy zacięcie się kartką już powoduje jej znaczne rany :P [ofc to filmowy system więc działa to... filmowo ;]]

Jak chcesz to ci zedytuję kartę dodając umiejkę obronną =)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się stało, że MarcinCallofCthullu zniknął - a wedle mnie olał sprawę w kiepskim stylu - a zastanawiam się czy jest sens odpalić przygodę z dwoma graczami :P Niemniej, jeśli chcecie to wpis mogę przygotować i na dzisiaj licząc w duszy na to, że ktoś zechce dojść w trakcie rozgrywki (serio, mniej chętnych jest niż na Exalted ;])

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łeeee!? A się zapaliłem do tej sesji jak dobrze wysuszony chrust, a tu nici :[. Imo nie ma sensu robić sesji dla dwóch. Choć poczekam jeszcze na wypowiedź Fivtyena. Szkoda.

Ludzie!!! Wolne miejsca są! Składać mi szybciutko do Black Shadowa swoje kape, bo nogą tupnę! A srogie tupnięcie mam :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...