Dawid2207 Napisano Grudzień 29, 2010 Zgłoś Share Napisano Grudzień 29, 2010 Seria o Misiu O Bardzo Małym Rozumku jest wszystkim znana. Tony filmów animowanych, komiksy, czasopisma, maskotki, no i to, od czego się zaczęło - 2 książki A.A.Milne'a. Osiągnęły one ogromny sukces - książka podobała się zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Czy kontynuacji udało się przebić oryginał? Na wstępie już powiem że nie, ale utrzymuje taki sam poziom. Fabuła przedstawia się w sposób następujący: Krzyś wraca do Stumilowego Lasu, zaczęły się wakacje. I właściwie tyle mogę powiedzieć - zdradziłbym zbyt wiele. Ale fabuła jest bardzo interesująca, tyle mogę zapewnić. Autor wprowadza też nową postać - wydrę o imieniu Lotta. Postać niezbyt przypadła mi do gustu, ale doceniam inwencję. Benedictus już na początku, w przedmówce, zaznacza, iż chciałby jak najlepiej naśladować Milne'a. Udało mu się - styl jest właściwie bez zmian, można by się nie zorientować, iż Milne'a zastąpił kto inny. Nie zabrakło więc Mruczanek, Małego Co Nieco i wielu innych rzeczy charakterystycznych dla świata Puchatka. Jak zwykle najbardziej mi się spodobało ośmieszanie różnych hmm... rzeczy, może tak, przez pisarza. W sposób przekomiczny została przedstawiona szkoła, sport, czy choćby pozorna przyjaźń (ach, ten Kłapouchy....). Cytatów, które mogłyby zainteresować nie jest tak dużo, jak w poprzednich częściach, ale też wiele może przypaść do gustu, jak np. to, dlaczego szkoła jest tak inna niż Las. Tak więc zachęcam - nie zniechęcajcie się, że z wierzchu to książka dla dzieci - jak już wcześniej podkreśliłem, jest tam wiele ukrytych "smaczków" i innych podtekstów. Daję 5+ (w skali 1-6, oczywiście). Oby Benedictus jeszcze coś napisał. PS nie mogłem znaleźć lepszego zdjęcia okładki, tak więc jakość nie jest zbyt dobra. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...