Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Patryyyk

Gojira

Polecane posty

Gojira.jpg

skład:

- Joe Duplantier - śpiew, gitara elektryczna

- Mario Duplantier - perkusja

- Jean-Michel Labadie - gitara basowa

- Christian Andreu - gitara elektryczna

dyskografia:

* Terra Incognita (2000)

* The Link (2003)

* From Mars To Sirius (2005)

* The Way of All Flesh (2008)

Przedwczoraj byłem na ich koncercie.

Uważam, że dobrymi rzeczami powinno się dzielić. A że nie są raczej powszechnie znani w Polsce, postanowiłem, że moja interwencja może kilku osobom sprawić frajdę. Ja usłyszałem o nich dzięki last.fm i w ciągu kilku tygodni wskoczyli mi w statystykach do pierwszej ósemki :D

W skrócie... [ciach] progresywny death metal z Francji (ale teksty po angielsku), założony przez braci Duplantier.

To co w ich muzyce chwyta za serce, torby czy gardło; to połączenie czysto metalowego, ciężkiego gitarowo-bębnowego na[beep]lania z przeklimatycznymi wstawkami (art of dying, dawn). Tematyka tekstów niejednokrotnie ekologiczna (toxic garbage island, global warming)

Moje ulubione kawałki to:

- oroborus (poleciał pierwszy na koncercie :P, myślałem, że mi łeb odleci)

- Yama's messengers

- where dragons dwell

- backbone

oto próbka z koncertu:

Gorąco polecam :ok:

Eh... nadal oszczędnie w słowach. Poza tym, jak już stosować cenzurę to całkowitą a nie połowiczną. Temat mogę zatwierdzić... - BS

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Band, który ma świetne brzmienie. Gdyby tak jeszcze bardziej podkreślili wagę tych klimatycznych wstawek i więcej instrumentalnego grania to byłaby bajka. Czasami jednak za dużo tu deathowego standardu.

Aha, produkcja jest perfekcyjna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzik z okładki, jak i całe The Way of All Flesh pozamiatały w 2008 roku w kwestii nowości - chyba tylko Communion Septic Flesha stanowił konkurencję, o ile pamiętam. Przy pierwszym kontakcie z Gojirą (specjaliści od francuskiego twierdzą, że wymawia się to: Gożir) najbardziej wwiercił mi się w mózg wokal oraz techniczne umiejętności chłopaków, dzięki czemu poszczególne kompozycje niesamowicie wciągają, a przy tym można się w nieskończoność zachwycać partiami poszczególnych instrumentów. Tematyka utworów? Rewelacja! Kolejny argument za tym, że ciężkie granie to nie tylko zło, szatan i prażynki, ale też jakieś ciekawe przesłanie, w dodatku podane w tak atrakcyjnej formie. Wszyscy z Greenpeace pewnie by kochali Gojirę, gdyby tylko nie uciekali z krzykiem przy pierwszych akordach - ale to już ich problem. Ogólnie rzecz biorąc: świetna kapela tworząca kapitalną muzykę, brać i słuchać!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie są technicznie może aż tak dobrzy jak chłopaki z Meshuggah czy Between Buried and Me (porównanie mocno na miejscu, choć nie jest to w 100% to samo brzmienie), ale spokojnie dorastają do tej dwójki. Na pewno I liga nowoczesnego metalu - i faktycznie z innym - fajniejszym - przekazem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...