Skocz do zawartości
Trwa przetwarzanie indeksu wyszukiwarki. Strumień aktywności może nie być kompletny.

Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie

  1. Wczoraj
  2. Podłączyłem dysk do innych komputerów z systemem Windows i Linux. Wyjąłem nawet dysk z opakowania i podłączyłem go bezpośrednio przez interfejs SATA, ale to nie zadziałało. CHKDSK nie działa na surowym dysku. Udało mi się znaleźć rozwiązanie w Internecie. Znalazłem ten artykuł i postępowałem zgodnie z nim krok po kroku. Programy do odzyskiwania danych z systemu plików RAW Kosztowało mnie to 217.95 Złoty, ale to nic w porównaniu z wysłaniem dysku do specjalisty. Ryzykowałem utratę plików na zawsze. Ale nie mogę sobie pozwolić na płacenie dużych pieniędzy. Chciałbym teraz wyjaśnić, jak sobie z tym poradziłem. Po pierwsze, udało mi się utworzyć kopię uszkodzonego dysku za pomocą narzędzia „HDD Raw Copy Tool”. Załadowałem „Hetman Partition Recovery”, program znalazł mój dysk RAW i przeprowadził pełne skanowanie. Znalazł większość moich plików i odzyskał je z powodzeniem. Oczywiście nie wszystkie pliki udało się odzyskać, ale miałem szczęście: udało mi się odzyskać te najważniejsze. I tak, należy tworzyć kopie ważnych plików (dysków) na przyszłość.
  3. mondziu

    Wesele

    Na weselu nie byłem jakieś 10 lat Jak to teraz wygląda? Dużo się zmieniło? A jakie stylizacje weselne są teraz na czasie? Szaleństwo czy różność? Jak podchodzicie do tego tematu? Na co należy zwrócić uwagę, aby to miało ręce i nogi? Doświadczenia?
  4. Trochę wniosków związanych z tym tematem - http://www.zwiazek-podhalan.pl/ Ogólnie da się to sensownie poukładać tak, aby wszystkim odpowiadało. A czasami wystarczą proste zmiany, żeby było lepiej.
  5. Ostatni tydzień
  6. https://allegro.pl/oferta/chlodzenie-wodne-aio-alpenfohn-gletscherwasser-280-2x140-rgb-15505073952 Cooler jest używany, 100% sprawny. Kupiony w lutym jako używany, więc jestem drugim właścicielem. Sprzedaję, ponieważ zmieniłem plany montażu komputera (powietrze wystarczy). Układ jest bardzo wydajny (na 1800x pod maksymalnym obciążeniem udało mi się osiągnąc mniej niz 69 stopni) przy 1200 rpm. Pompka jest bardzo cicha, nie wydaje zbędnych dźwięków. Pudełko jest podniszczone. Gwarancja do 21.02.2025. Licytacja BCM od 1 zł
  7. Hej. Ostatnio przypomniała mi sie gra dzieciństwa, ale nie mogę sobie przypomnieć jej tytułu. Była to gra o koniach, ale po wpisaniu tego w google nie znajduje tego czego szukam. Pamietam, że miało się własny dom i stajnię kawałek dalej. Można bylo jechać do miasta gdzie kupowało sie różne rzeczy typu konie czy jakiś sprzęt. Można jeździć tam po polach lasach i tak dalej. Na razie to brzmi jak każda inna gra o koniach, więc nie wiem jak sprecyzować o co mi chodzi, bo nie pamiętam. Wiem, że zawsze można było edytować postać w domu. Jako dziecko miałam też problem z jazdą na koniu, ponieważ trzeba było pójść po siodło i tak dalej (nie brzmi to trudno, ale teraz jak szukam takich gier to w większości przeciąga sie je po prostu myszką). Mam nadzieje, że ktoś tutaj też w to grał i będzie wiedział o co mi chodzi.
  8. Data 20 kwietnia wydaje się być dość pechowa dla świata. Między innymi właśnie tego dnia, 25 lat temu, doszło do wydarzenia, które dotknęło także branżę gier wideo. To był zwykły wtorek dla niemal dwóch tysięcy uczniów [3] Columbine High School w Littleton w stanie Kolorado. Temperatura wynosiła 19 stopni Celsjusza [35]. Szkoła znajduje się na przedmieściach obszaru metropolitalnego Denver. Fakty Spokojny dzień został zakłócony, gdy tuż po godzinie 11 czasu lokalnego Brooks Brown usłyszał „głośny trzask w oddali” [5, s. 15]. Początkowo nie wiedział co się dzieje, uznając, ze to dźwięk pistoletu do gwoździ. Jednak już po chwili zdał sobie sprawę, że kolejne dźwięki brzmią „jak eksplozje” [5, s. 15]. To właśnie w tym momencie rozpoczęła się masakra, której dokonali Eric Harris (18 lat) i Dylan Klebold (17 lat). W tym celu użyli też materiałów wybuchowych, z których część odpalili podczas strzelaniny, ale porozkładali też miny-pułapki. Łącznie ponad 30 bomb [10]. Po masakrze policja znalazła: Innymi słowy, obaj sprawcy przygotowali się do masakry, nie była to „spontaniczna” decyzja. Z tego względu przypomina inną szkolną strzelaninę, którą opisywałem na blogu. Wróćmy jednak do przebiegu akcji. Pierwszy telefon pod 911 został wykonany około 11:25. Dopiero ok. 15:30 policja weszła do biblioteki szkolnej. Tam znaleziono ciała obu nastolatków. Obaj popełnili samobójstwo, wcześniej montując na sobie miny-pułapki [33]. Przebieg całej akcji można zobaczyć na poniższej mapce kampusu: [32] Bilans masakry: 15 osób zabitych, w tym obaj sprawcy, oraz 23 ranne [13]. Sprawcy W tym momencie warto przyjrzeć się obu mordercom, czyli Dylanowi Kleboldowi i Ericowi Harrisowi. Dylan Klebold urodził się w Lakewood (Kolorado), skąd niedługo później jego rodzina przeniosła się do Littleton [5, s. 32]. Jego rodzice byli opiekuńczy, ale nie podobała im się przemoc w jakiejkolwiek formie. Do tego stopnia, że Dylan nie miał zabawkowej broni, ani nie mógł grać w gry komputerowe, by były zbyt brutalne [5, s. 32]. Rodzice Brooksa Browna wspominali, że Dylan był słodkim, ale jednocześnie wstydliwym i wrażliwym dzieciakiem [5, ss. 32-33]. Judy Brown dodatkowo podkreślała jego introwertyzm i trzymanie wszystkiego „w sobie”, przez co nigdy nie mówił rodzicom o swoich problemach [5, s. 33]. Dylan był zdolnym uczniem. Jeszcze przed rozpoczęciem nauki w Columbine High School udało mu się dostać do programu przyspieszonego nauczania (advanced learning program) w Jefferson County Public Schools. W tamtejszym programie o nazwie CHIPS – skrót od „Challenging High Intellectual Potential Students” – udział brał także Brooks Brown. Jak wspomina: Łatwo się domyślić do czego prowadziło takie podejście do przyjmowania uczniów. Program miał też jeszcze jedną wadę, mianowicie do jego uczestników pozostałe dzieciaki z okolicy przypięły łatkę „kujonów”, co także prowadziło do prześladowania [5, s. 34]. Z kolei Eric Harris, jak podaje Brooks Brown, bardzo często przeprowadzał się z rodzicami, co prowadziło do ciągłej utraty kontaktu z przyjaciółmi [5, ss. 44-45]. Do tego nie pochodził z Kolorado [5, s. 44], był niski – miał mniej niż 180 cm wzrostu – oraz jego klatka piersiowa była lekko zapadnięta [5, s. 48]. Podobnie jak Dylan, Eric był „cichym, niepozornym nastolatkiem, który rzadko wchodził w interakcje z sąsiadami” [18]. Jako syn pilota wojskowego, był zafascynowany wojną [23]. Warto podkreślić, że Eric i Klebold byli outsiderami, przebywającymi praktycznie jedynie wśród przyjaciół. Grupa nazwała się „mafią długich płaszczy” (ang. Trench Coat Mafia*). Jest to o tyle istotne, że właśnie w długich, czarnych płaszczach obaj dokonali masakry. Telewizja WABC w programie „Eyewitness News” doszukiwała się inspiracji między innymi filmem „Matrix” [12, 5:31-5:41]. Całość możecie obejrzeć tutaj: [12] Z kolei The Denver Post, powołując się na anonimowego ucznia, powiązało ubiór „mafii” z Marilynem Mansonem i Adolfem Hitlerem [15]. Jednakże, Brooks Brown dementuje te plotki, pisząc, że: Trudno jednoznacznie określić jaka była prawda w tej materii. Szczególnie, że dyrektor szkoły, Frank DeAngelis, zaprzeczał, że jakakolwiek „mafia długich płaszczy” w ogóle istniała [26]. Obu sprawców łączyło jednak coś jeszcze: miłość do komputerów i gier wideo. Jak wcześniej wspomniałem, rodzice zabraniali grać Dylanowi w gry wideo z powodu ich brutalności. Jednak, nie kontrolowali co robił u znajomych, czyli na przykład Brooksa Browna [5, ss. 32, 36]. Grał u niego między innymi w „Mortal Kombat” [5, s. 36-37]. Sam Brooks Brown wspomina także, że on i obaj sprawcy uwielbiali gry takie jak „Duke Nukem” oraz „Doom”. Dodatkowo, Eric „czasami wspominał o o zarabianiu na życie projektowaniem gier” [5, s. 47]. Pozwy Oczywiście, śmierć obu sprawców nie zakończyła sprawy. Poszkodowani oraz rodziny zamordowanych domagali się odszkodowań. Dzień przed drugą rocznicą strzelaniny, 19.04.2001 roku, podano do wiadomości publicznej, że otrzymali do podziału 2,5 miliona dolarów, głównie od rodzin Erica i Dylana [19]. W listopadzie tego samego roku sąd oddalił pozwy przeciwko biuru szeryfa oraz okręgowi szkolnemu w hrabstwie Jefferson, ze względu na spełnienie wymogów rządowego immunitetu [9]. Wyjątkiem był pozew dotyczący jednak działań policji, która zbyt późno wysłała pomoc do nauczyciela, który zmarł [9]. W sierpniu 2002 roku córka nauczyciela otrzymała od biura szeryfa odszkodowanie w wysokości 1,5 miliona dolarów [22]. W czerwcu 2001 roku rodziny zamordowanych pozwały także firmy z branży rozrywkowej, między innymi ID Software, Paramount, Sega i Eidos [2]. W tym ostatnim przypadku gra „Final Fantasy VII” miała prowadzić do maskary, bowiem twórcy takich gier: Wszystkie te pozwy zostały oddalone już rok później, w maju 2002 roku [34]. Sędzia Lewis Babcock stwierdził wówczas, że producenci filmów i gier nie mogli w żaden sposób przewidzieć, że ich produkty doprowadzą do masakry. Dodał także, że: W tym momencie warto przyjrzeć się nieco bliżej różnym czynnikom, które mogły doprowadzić do tej masakry, Zacznę od kwestii gier komputerowych. Winne: gry Faktem jest, że obaj sprawcy uwielbiali tę formę rozrywki. Wcześniej przytoczyłem słowa Brooksa Browna na ten temat. Jednakże, o stosunku Erica i Dylana do gier komputerowych tuż po tragedii pisały praktycznie wszystkie amerykańskie gazety. Przykładowo, już dwa dni po zajściu na łamach „Washington Post” pojawiły się takie słowa: Co ciekawe, na ten artykuł powołał się senator Sam Brownback (Republikanin z Kansas) w czasie swojego wystąpienia podczas 106. Sesji Senatu 26 kwietnia 1999 roku [7, 5:47]. Jednocześnie, prasa dość często podkreślała że obaj zabójcy tworzyli własne poziomy do „Dooma”. Przykładowo, artykuł z 10 maja 1999 roku, który został opublikowany na łamach czasopisma „Time”: Tego typu teksty doprowadziły do jeszcze większej demonizacji gier wideo przez świat naukowy. Najstarsza wspominająca o tym publikacja pochodzi już z 2000 roku. Autorzy, czyli Craig A. Anderson oraz Karen E. Drill, powołują się na początku na wspomniany wyżej artykuł z magazynu „Time” [1, s. 772]. W tym przypadku warto zwrócić uwagę, że autorzy przepisali cały fragment z artykułu słowo w słowo, ale chyba nas to nie dziwi, prawda? Z nowszych tekstów mogę wymienić jeszcze opisywany przeze mnie na tym blogu wpis ze strony ciekawe.org, autorstwa niejakiego Nawaka [25]. Podobnie, w książce „Dzieci konsoli. Uzależnienie od gier”, Hilarie Cash i Kim McDaniel zamieściły takie słowa: Wprawdzie miło, że autorki zauważają inne przyczyny szkolnych strzelanin, ale szkoda, że mimo to widzą głównie winę gier. Warto jednak spojrzeć na to z innej strony – samych zabójców. W internecie można znaleźć pamiętniki Harrisa i Klebolda, choć nazwiska niektórych osób zostały ocenzurowane przez szeryfa. Spójrzmy najpierw na fragment tekstu napisanego przez tego pierwszego (ten fragment zaczyna się małą literą): Jak widać na powyższym przykładzie, Harris porównywał osoby, które chciał zastrzelić, do potworów z gry. Najprawdopodobniej w ten sposób chciał poczuć się „jak w grze”. Co także warto zauważyć, w tym samym pamiętniku wspomina, że swoją strzelbę nazwał „Arlene” na cześć Arlene Sanders, która pojawia się w nowelizacjach gry „DOOM”. Z kolei Dylan Klebold w części zatytułowanej „My Quotes!!!” napisał coś takiego: To zdanie także potwierdza, że obaj zamachowcy starli się porównywać swoje przyszłe ofiary do postaci z gier. Może to wskazywać na ich zatracenie zdolności odróżniania świata rzeczywistego od fikcji. Co ciekawe, 23 kwietnia serwis informacyjny Salon opublikował tekst pod tytułem: „Doom, Quake and mass murder”. Jego podtytuł brzmi: Te słowa wskazują, w jakim tonie napisany został cały tekst. Jednakże, oto co możemy przeczytać w środku: Jak widać, nawet wówczas niektórzy zauważyli, iż gry komputerowe nie są tu winne. Warto zatem przyjrzeć się innym, bardziej prawdopodobnym przyczynom tej tragedii. Bullying Najlepiej zacząć od problemu, który może dotknąć każdego ucznia, czyli szkolnego znęcania się (tzw. bullyingu). Obaj sprawcy byli ofiarami takich zachowań. Jak podałem wyżej, Dylan Klebold brał udział w programie przyspieszonego nauczania. Oto jak te czasy wspomina Brooks Brown: Z kolei o życiu w Columbine High School pisze tak: W pamiętniku Harrisa możemy z kolei znaleźć taki fragment (cenzura moja): Szperając w necie znalazłem coś jeszcze w tym temacie. Regina Huerter, dyrektorka ds. sprawiedliwości naprawczej nieletnich (Juvenile Diversion) przy Biurze Prokuratora w Denver (District Attorney's Office), rok po tragedii (ściślej pisząc: w dniach 14.10-29.11 2000 roku [17, s. 2]) odwiedziła ze swoim zespołem Columbine High School. Na podstawie rozmów przeprowadzonych z 43 osobami (w tym 15 byłymi uczniami szkoły) [17, s. 2] powstał raport, który został opublikowany w przez Columbine Review Commission w grudniu 2000 roku***. Możemy tam przeczytać między innymi, że: Łatwo się domyślić, które grupy uczniów były faworyzowane. Raport dość dokładnie to opisuje: Jak widać na powyższym przykładzie, problemy uczniów z „mięśniakami” były bagatelizowane. Nie pomagały nawet interwencje rodziców. Sprawdziłem losy trzech panów wymienionych w tym punkcie. Pozostali na swoich stanowiskach w Columbine High School. Pierwszy w 2024 roku otrzymał nagrodę „NFL's 2023 Don Shula High School Coach of the Year” [11]. Z kolei dyrektor DeAngelis przeszedł na emeryturę w 2013 roku [30]. Brad Butts, pedagog szkolny, także jest już emerytem [31]. Żeby było jeszcze ciekawiej, DeAngelis także był trenerem piłkarzy [20], przez co szkolni sportowcy mogli być traktowani lepiej od innych [17, s. 20]. Jednakże, dyrektor konsekwentnie twierdzi, że żadnego prześladowania w szkole nie było [26] [27]. Można podejrzewać, że dyrektor tak twierdził, bo który dyrektor przyzna się, że w jego szkole istnieje prześladowanie jednych uczniów przez drugich? Niemniej, warto przyjrzeć się jeszcze jednej prawdopodobnej przyczynie tej strzelaniny. Psychoza Doktor Jerald J. Block zauważa w swoim artykule, że ani Harris ani Klebold nie byli psychopatami w rozumieniu medycznym. Nie słyszeli głosów ani nie mieli halucynacji [4, s. 5]. Jednakże, według Blocka, Eric Harris był leczony psychiatrycznie, choć nigdy nie brał leków przeciwpsychotycznych [4, s. 6]. Jednakże, zażywał leki antydepresyjne – sertralinę, którą odstawił z powodu braku tolerancji na nią [4, s. 6], oraz fluwoksaminę. Ślady tego drugiego znaleziono w jego ciele podczas sekcji w „ilościach terapeutycznych”, czyli 390 ng/ml [4, s. 6] [14]. Sam Harris też o tym wspomina w swoim pamiętniku, choć nie podaje nazw leków [16]. Z kolei według portalu Police1, Harris był „bezlitosnym, zimnym psychopatą”, przy czym chodzi o osobowość, a nie stan psychiczny [29]. Ponownie, dziennik Harrisa najlepiej pokazuje jego sposób rozumowania i to już od pierwszych zdań, które brzmią: W przypadku Dylana Klebolda jest nieco gorzej. Prawdopodobnie cierpiał na depresję. W pamiętniku czterokrotnie wspomina o samobójstwie. Dodatkowo, napisał także takie słowa: Może to oznaczać, że Klebold miewał depresyjne myśli, a nawet paranoję [29]. Zakończenie Moim zdaniem na tę strzelaninę złożyły się wszystkie wymienione wyżej czynniki. Przemysłowi rozrywkowemu (w tym grom) oberwało się, bo trzeba było znaleźć kozła ofiarnego. Wprawdzie nie był to cios finansowy, ale wizerunkowy, lecz nie zmienia to faktu, że zostały w to wciągnięte. Dla mnie osobiście najgorsze jest jednak to, że nawet w obliczu tak wielkiej tragedii szkoła nie potrafiła powiedzieć prawdy o prześladowaniach uczniów na jej terenie. Zapewne chodziło o względy finansowe – rodziny zabitych mogłyby domagać się od szkoły rekompensat. Z całej sprawy nie wyciągnięto żadnych wniosków i, jak doskonale wiemy, kolejne osoby z dostępem do broni dokonywały masakr przez kolejne lata. Do zobaczenia! ======================================================================= Przypisy: * Wiem, że „trench coat” to po polsku „prochowiec” lub „trencz”. Jednak uznałem, że „mafia prochowcowa” oraz „trenczowa mafia” brzmią dziwnie. ** Brooks Brown oraz Regina Huerter używają słowa „jocks”, które oznacza entuzjastę sportu. Uznałem jednak, że w języku polskim lepsze będzie pejoratywne określenie „mięśniak” niż neutralne „sportowiec”. *** Korzystałem z wersji opublikowanej przez CRC, ale na stronie można znaleźć też pełen raport, który wcześniej nie został opublikowany. **** Harris zrobił literówkę, pisząc „to” zamiast „too”. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Źródła: [1] Anderson, Craig A., and Karen E. Dill. “Video Games and Aggressive Thoughts, Feelings, and Behavior in the Laboratory and in Life.” Journal of Personality and Social Psychology, vol. 78, no. 4, 2000, pp. 772–90. Dostęp dnia: 10 Marca 2024. [2] Arthur, Charles. “School Massacre Families to Sue Creators of Violent Games.” The Independent, 6 June 2001. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [3] Bingham, Janet. “The Denver Post Online.” , Denver Post, 21 Apr. 1999. Dostęp dnia: 3 Lutego 2024. [4] Block, Jerald J. “Lessons from Columbine: Virtual and Real Rage.” American Journal of Forensic Psychiatry, vol. 28, no. 2, 2007. Dostęp dnia: 16 Marca 2024. [5] Brown, Brooks, and Rob Merritt. No Easy Answers : The Truth behind Death at Columbine High School. Lantern Books, 2002. Dostęp dnia: 4 Lutego 2024. [6] Brown, Janelle. “Doom, Quake and Mass Murder.” Salon, 23 Apr. 1999. Dostęp dnia: 3 Marca 2024. [7] C-SPAN. “Senate Session | April 26, 1999 | C-SPAN.org.” Www.c-Span.org, 26 Apr. 1999. Dostęp dnia: 17 Marca 2024. [8] Cash, Hilarie, and Kim McDaniel. Dzieci Konsoli. Uzależnienie Od Gier. Media Rodzina Sp. z o.o., 2014. [9] CBSNews.com staff. “Most Columbine Lawsuits Dismissed - CBS News.” 27 Nov. 2001. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [10] Chronis, Peter G., et al. “The Denver Post Online.” 22 Apr. 1999. Dostęp dnia: 3 Lutego 2024. [11] Denver Broncos. “Columbine High School Football Head Coach Andy Lowry Named AFC Recipient of NFL’s 2023 Don Shula High School Coach of the Year Award.” 31 Jan. 2024. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [12] Eyewitness News ABC7NY. “1999 Columbine Massacre News Coverage (WABC-TV).” 18 Apr. 2018. Dostęp dnia: 23 Marca 2024. [13] Federal Bureau of Investigation. “Columbine High School Part 1 of 4.” FBI, 2011. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [14] Galloway, Ben. “Dylan Klebold Autopsy Report.” Columbine Guide, 22 Apr. 1999. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [15] Greene, Susan, and Bill Briggs. “Columbine High School Shooting Focuses on ‘Trench Coat Mafia.’” The Denver Post, 21 Apr. 1999. Dostęp dnia: 23 Marca 2024. [16] Harris, Eric. “Columbine Shooter Eric Harris’ Journals and Writing.” A Columbine Site, 4 Sept. 2015. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [17] Huerter, Regina. “‘The Culture of Columbine.’” Research Columbine, 6 Oct. 2000. Dostęp dnia: 17 Marca 2024. [18] Hughes, Jim. “Descriptions Vary of Suspects.” Denver Post, 21 Apr. 1999. Dostęp dnia: 3 Marca 2021. [19] Janofsky, Michael. “$2.53 Million Deal Ends Some Columbine Lawsuits.” The New York Times, 20 Apr. 2001, p. 10. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [20] Jeffco DeAngelis Foundation. “Frank DeAngelis.” Jeffco DeAngelis Foundation. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [21] Klebold, Dylan. “Dylan Klebold’s Journal and Other Writings.” School Shooters, edited by Peter Langman, 7 Mar. 2019. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [22] L.A. TIMES. “Columbine Killing Suit Is Settled.” Los Angeles Times, 21 Aug. 2002. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [23] Lenoir, Andrew. “The Real Story of the Columbine Massacre the Media Didn’t Cover and the Police Don’t Want You to Know.” All That’s Interesting, edited by John Kuroski, 11 July 2021. Dostęp dnia: 16 Marca 2024. [24] Merida, Kevin, and Richard Leiby. “ WHEN DEATH IMITATES ART.” Washington Post, 22 Apr. 1999. Dostęp dnia: 16 Marca 2024. [25] Nawak. “10 Przestępstw Powiązanych Z Grami Komputerowymi.” Ciekawe.org, 28 May 2018. Dostęp dnia: 10 Marca 2024. [26] Pankratz, Howard. “Colorado News and Denver News: The Denver Post.” Denver Post, 3 Oct. 2000. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [27] Pilkington, Ed. “‘It’s Just America’: Columbine’s Former Principal on Gun Control and Trauma.” The Guardian, 19 Apr. 2019. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [28] Pooley, Eric. “Eric Harris and Dylan Klebold: Portrait of a Deadly Bond.” Time, 10 May 1999. Dostęp dnia: 10 Marca 2024. [29] Sancier, Greg. “Looking into the Minds of Eric Harris and Dylan Klebold.” Police1, 18 Apr. 2014. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [30] Simpson, Kevin. “Columbine Principal Frank DeAngelis to Retire after 2013-14 School Year.” The Denver Post, 13 Aug. 2013. Dostęp dnia: 23 Marca 2024. [31] The Christadelphian Tidings. Facebook, 7 Jul 2020. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [32] The Denver Post Staff. “How the Rampage Unfolded.” The Denver Post, 1999. Dostęp dnia: 2 Marca 2024. [33] The Denver Post Staff. “Partial chronology of tragedy.” The Denver Post, 21 Apr. 1999. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [34] Wadhams, Nick. “Columbine Suit against Game Dismissed.” Midland Reporter-Telegram, 4 Mar. 2002. Dostęp dnia: 24 Marca 2024. [35] Weather Underground. “Denver, CO Weather History | Weather Underground.”  20 Apr. 1999. Dostęp dnia: 24 Marca 2024.
  9. Dzień dobry. Jeśli chcesz ułatwić sobie rutynowe formatowanie plików, zdecydowanie polecam skorzystanie z pdfguru.com, który pomoże Ci w każdym formatowaniu za pomocą zaledwie kilku kliknięć. Usługa ma przyjazny dla użytkownika interfejs, który pomoże uzyskać wysokiej jakości wyniki formatowania.
  10. Monitor 4K więc trzeba trochę kasy wpompować szczególnie w GPU. Generalnie jeśli budżet nie ogranicza, ale też bez przepłacania za bzdury, to postawiłbym na coś takiego: https://proline.pl/koszyk/09b8d499 8-rdzeniowy procesor, chłodzenie, 32 GB RAM, szybki SSD, przewiewna obudowa, porządny zasilacz z ATX 3.0, no i RTX 4070 Ti Super.
  11. To musiałoby być coś mocnego domowego. Ludzie już inaczej podchodzą do takich rzeczy, a przynajmniej tak mi się wydaje.
  12. Hej, zastanawiam się nad złożeniem komputera, który byłby na ten moment optymalnym zakupem spełniającym wymagania poniżej. Nie mam konkretnych ograniczeń budżetowych, bo chciałbym złożyć coś, co starczy na długo i pozwoli w fajnych warunkach pograć w wymienione gierki, ale nie mam presji na maksowanie ustawień grafiki i podobne kwestie. Z góry dzięki za pomoc. Budżet na komputer: optymalny Części do kupienia: Podzespoły i buda Czy wliczyć system w cenę: Nie Zastosowanie komputera: Gry (Diablo IV, różne wersje Wolfensteina/Painkillera), internet, słuchanie muzyki Preferowany sklep: Brak Model posiadanego monitora (rozdzielczość, posiadane złącza): LG 32" 32UN880-B Czy sprzęt będzie podkręcany: Nie Termin zakupu komputera: ~tydzień Dodatkowe uwagi: Okazjonalnie byłby używany do deep learningu, ale to raczej poza priorytetem.
  13. Z innej beczki - https://moonlightspa.pl/blog/darsonval-czym-jest/ Darsnowal - jak się zapatrujecie? Jak podchodzicie do tematu? Podzielicie się doświadczeniem?
  14. A te noclegi z wyżywieniem znacie - https://www.lesnydwor.karpacz.pl/lesny-dwor/noclegi-z-wyzywieniem ? Czego tam można się spodziewać? Jakie macie doświadczenia?
  15. Hej, wiem, że to dwa lata później, ale zważywszy na to, że szukałeś kampanii sprzed 20u lat, nostalgiatorze, to chyba nie tak źle. Tutaj masz link: https://web.archive.org/web/20041207055849/http://piti.linuxpl.com/mapcraft/god/dl/zbudzony_bog.w3n
  16. [URL=https://matchnow.life]Verified Damsels[/URL]
  17. Wcześniej
  18. Lubisz maksymalnie wykorzystywać swój wolny czas? W takim razie zakłady bukmacherskie sprawią ci przyjemność. Dzięki stronie UEFA Liga Europejska 2024 możesz się zrelaksować i jednocześnie zarabiać.
  19. Witam wszystkich! Mój zewnętrzny dysk twardy przestał działać. Nie można już odczytać dysku. Kiedy podłączam dysk do komputera, system prosi mnie o sformatowanie go. Jest to dysk HHD, który był w formacie FAT, ale teraz pojawia się jako RAW w menedżerze dysków. Mam na nim ważne pliki. Czy ktoś może mi pomóc?
  20. Witam, potrzebuje nowego telefonu dla mamy. Bedzie uzywany glownie do dzwonienia, whatsappa i facebooka. Musi byc to samsung, poniewaz caly czas uzywala samsunga i nie chce innego Dobrze jakby nie zaczal zamulac po pol roku, bo bedzie uzywany przez dlugi czas. Wieksza bateria tez na plus. Przy przedluzaniu umowy, proponowali jej samsunga a15, jest to dobry model czy jest cos lepszego w tej granicy 600-700zl?
  21. Dziś miał być wpis o „mądrej książce”, którą niedawno wypożyczyłem z biblioteki, ale, niestety, jeszcze go nie skończyłem… Dlatego postanowiłem zamieścić recenzję drugiego anime, które obejrzałem w tym sezonie. Tym razem jednak byłem bardziej zadowolony, niż poprzednio. Jednak The Apothecary Diaries też osiągnęło całkiem niezłą oglądalność, choć mniejszą niż przygody Frieren. Ale do rzeczy. Źródło Pałacowe intrygi W fikcyjnych starożytnych Chinach tytułowa zielarka - młoda dziewczyna o imieniu Maomao -zostaje porwana i trafia do Pałacu Cesarskiego. Tam pokazuje swój geniusz, zarówno jako zielarka, ale i w innych aspektach. Sama postać jest dość ciekawa i intrygująca – wielu rzeczy dowiadujemy się o niej z czasem, jej postać jakoś się „rozwija”. Choć i tak po tych 24 odcinkach czuję, że jest tego więcej. Drugą ważną postacią jest Jinshi. Ten przystojny i młody mężczyzna jest zarządcą części pałacu, do której trafiła Maomao. Spodziewałem się między nimi wątku romansowego i pomyliłem się jedynie w 50%. To znaczy, wątek jest, ale jednostronny. Niemniej, ich interakcje są zwykle najciekawszymi i najbardziej zabawnymi w całym serialu. Jednocześnie, Jinshi skrywa jeszcze więcej tajemnic niż Maomao. Dość powiedzieć, że jego pozycja w Pałacu jest podejrzanie wysoka. Od czasu do czasu widzowie dostają drobne wskazówki, co do jego tożsamości. Wśród postaci drugo- i trzecioplanowych pojawiają się cesarskie konkubiny (jednej z nich już w pierwszym odcinku zaczyna służyć Maomao), wojskowi, inne służące i służący, a także „pracownice” lokalnych „domów uciech”… Przekrój i barwność tych bohaterów jest dość spora. I choć w większości stanowią tło, to dowiadujemy się o nich różnych rzeczy – o ile jest to potrzebne fabularnie. Musze przyznać, że twórcy całkiem nieźle balansują między poważnymi tematami a komedią. Choć nie jest też idealnie, ale o tym za chwilę. Podobały mi się tła, animacje i modele postaci. Szczególnie, gdy się „zmieniały” – a to „malały”, a to Maomao stawała się bardziej „kocia” (w końcu jej imię pochodzi od „miau miau”). Trochę standard dla anime, ale jednocześnie te „zmiany” powodowały każdorazowo uśmiech na mojej twarzy. Ciekawy też był odcinek pokazany z perspektywy osoby, która cierpi na prozopagnozję. W warstwie dźwiękowej nie mam zastrzeżeń do tej produkcji. Pałacowi idioci Mam jednak całkowicie inną uwagę – dlaczego w Pałacu Cesarskim pracują sami idioci? W pierwszej części sezonu jeszcze tak tego nie dostrzegałem (choć i wówczas pojawiły się już pewne oznaki), ale w drugiej twórcy trochę przegięli. Maomao, jak na zielarkę, jest zbyt genialna. W pewnym momencie czułem się, jakbym oglądał kolejne isekai z OP protagonistą, bo Maomao potrafi wszystko. I to dosłownie, bo nie mam tu na myśli tylko zielarstwa czy ziołolecznictwa, ale na przykład florystyki czy obróbki metalu. Miałem wrażenie, że przed przybyciem Maomao wszyscy w Pałacu Cesarza Chin biegali jak kurczaki z urżniętymi głowami. Cud, że pałac przetrwał tyle czasu. Pierwszy z brzegu przykład: protagonistka musiała pokazać jednemu z wojskowych, że nagromadzenie gazu w niewielkiej przestrzeni i zapalenie tam ognia może spowodować wybuch. Dlaczego ten idiota, ani najwyraźniej nikt inny w pałacu, o tym nie wiedział? Dlaczego dopiero nastoletnia zielarka musiała mu to uświadomić? Przecież to nie ma sensu! Twórcy zawalili też jeden z wątków, który chyba miał być tajemniczy i jego ujawnienie miało wywołać efekt „wow, tego się nie spodziewałem!”. Nie chcę zdradzić szczegółów, więc napiszę tylko, że pewna prawda została ujawniona tak nagle, że miałem takie „to już, tak szybko?”. Szkoda, bo można było wokół tego zbudować naprawdę ciekawą intrygę. A tu klops. Na koniec zostawiłem kwestię wspomnianego balansu. W pierwszej połowie sezonu jest on niemal idealny – wątki zabawne przeplatają się z poważnymi i tajemniczymi tak, że nie czuć przytłoczenia przez żaden z nich. Niestety, w drugiej twórcy nieco się pogubili i wątki te zestawili ze sobą nieco dziwnie. Ot, poważna sytuacja związana z utraconą miłością została dosłownie utopiona w zabawnej scence z pewną substancją Po czym, jakby nigdy nic, wrócono do „poważnego” wątku. Podsumowanie Osobiście uważam The Apothecary Diaries za najlepsze anime 2023/2024. Ma swoje wady, owszem, ale w ogólnym rozrachunku jest o wiele ciekawsze i lepiej przemyślane niż Frieren: Beyond Journey’s End. Dlatego postawiłem taką ocenę, jaką widzicie. 9/10
  22. Zawsze pozostaje takie usuwanie tkanki tłuszczowej w Warszawie - https://beauty4ever.pl/warszawa/onda/ I nie ma się czego wstydzić. Z wiekiem utrata kilogramów jest coraz trudniejsza do realizacji, więc radzę zdrowy rozsądek. Jeśli się nie da, to warto szukać innych metod.
  23. Od siebie polecam kontakt z tą ekipą: https://mocniwreklamie.pl/folia-mrozona-warszawa/ Firma oferuje: montaz fototapet montaz folii mrożonej jak również naklejanie reklam na samochodach Wycena tutaj jest indywidualna, tak więc najlepiej jest się po prostu skontaktować i powinni powiedzieć ile będzie kosztowała taka realizacja.
  24. Z innej beczki - https://www.tarbonus.pl/produkt/szkolenie-okresowe-bhp-pracownikow-administracyjno-biurowych/ Takie szkolenia z zakresu BHP dla pracowników administracyjno-biurowych mają większy sens? Czego można się tutaj spodziewać?
  25. Gdyby w Sèvres dodać kategorię „najbardziej przehype’owane anime 2023” to ta produkcja powinna się tam koniecznie znaleźć. Choć pewnie narażę się fanatykom tej produkcji to postanowiłem wyrazić swoją opinię w formie niniejszej recenzji. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam, że jest to jakieś bardzo słabe anime, bo tak też nie jest. Nawet początkowo porównywałem je z przygodami Kino, które swego czasu mnie urzekły. Jednak z każdym kolejnym odcinkiem zaczynałem dostrzegać mankamenty podróży Frieren: Beyond Journey's End. Ale po kolei. Źródło Po zakończeniu podróży… Główny wątek anime kręci się wokół ponadtysiącletniej elfki-maga Frieren i towarzyszącym jej osobom. Serial rozpoczyna się od celebracji ich zwycięstwa nad Królem Demonów. Zwykle w takim momencie dostajemy retrospekcje, ale nie w tym przypadku. Zamiast tego, Frieren rusza w dalszą podróż… A potem w następną, osiemdziesiąt lat później, już z nową ekipą. Generalnie, idzie po swoich śladach, wspominając co się działo za tamtym razem. Od początku jednak jest jasne, że podróż do tamtego miejsca jest „króliczkiem” i nie dotrą tam w 28 odcinków. To zrozumiałe. Niestety, praktycznie każdy odcinek w pierwszej połowie sezonu ma ten sam schemat: drużyna gdzieś dociera, Frieren przypomina sobie jak poprzednio tu dotarła (pierwsza retrospekcja), coś się dzieje związanego bardziej lub mniej z demonami i/lub poprzednią drużyną, retrospekcja uzupełniająca pierwszą, nowa drużyna coś robi, trzecia retrospekcja pokazująca, że poprzednio stało się coś bardzo podobnego. Ot, taki schemat fabularny. Rzecz w tym, że o ile w przypadku wspomnianego na początku Kino's Journey - the Beautiful World - the Animated Series dostawaliśmy jakieś informacje o miejscu, do której dotarła tamta protagonistka, tak tutaj tego mi brakowało. W większości nie interesowałem się co to za miejsce i kim są ci wszyscy ludzie. Szczególnie, że setting to standardowy świat fantasy. Nic nowego, ani nadzwyczajnego tu nie ma. Z kolei druga połowa sezonu całkowicie odeszła od wątku podróży. Przestój ten nazwałem „Turniejem Trójmagicznym”, choć z tym z Harry’ego Pottera ma niewiele wspólnego… Poza tym, że składa się z trzech części i dotyczy magów. Niemniej, taki arc ma sens, choć – jak na mój gust – był zdecydowanie zbyt długi. Jasne, nieco urozmaicił fabułę, ale też niewiele do niej wniósł. Do tego twórcy przepełnili go niepotrzebnymi fillerami. Podczas oglądania miałem wrażenie, że twórcy pozazdrościli Turniejowi Mocy z DBS i próbowali zrobić coś podobnego… Tyle, że skondensowali to w 10 odcinkach. ...należy zebrać drużynę. No dobrze, omówiłem z grubsza fabułę, pora pomyśleć nad postaciami. Sęk w tym, że praktycznie wszystkie są płaskie i brak im charakteru. Dotyczy to także protagonistów, między którymi brakuje także jakiejś chemii. Frieren, jak napisałem, ma ponad tysiąc lat, jest elfką i magiem. I w zasadzie tylko tyle mogę o niej napisać, ale nie będę taki. Z całą pewnością jest pełna sprzeczności. Z jednej strony stała się znana, ponieważ pomogła pokonać Króla Demonów, po czym przez jakieś 80 lat podróżowała samotnie po świecie. Z drugiej strony, jej bezmyślność (np. wpadanie ciągle w tę samą pułapkę, co zakrawa o głupotę) i różne wady (np. lenistwo czy kupowanie zbędnych rzeczy) sprawiają, że nie mam pojęcia jak tego dokonała. A, jej hobby to zbieranie dziwnych przedmiotów, eliksirów oraz zaklęć i ten wątek przewija się gdzieś w tle, najczęściej jako element humorystyczny. Druga osoba z drużyny, czyli nastolatka o imieniu Fern, także jest magiem. Mimo różnicy wieku, to ona jest tą „rozważną” w drużynie i często „matkuje” Frieren. Z grubsza, Fern ma 3 nastroje: 1. jest neutralna lub szczęśliwa, 2. jest o coś wkurzona lub obrażona, 3. żre lub wybiera żarcie na poprawę swojego nastroju. Oczywiście, ma też swoje momenty „powagi”, ale są dość rzadkie. Właściwie jej rolą jest bycie przy Frieren, choć między nimi nie widać żadnej konkretnej relacji. Niby ma być uczennicą elfki, a tak naprawdę tylko kilka razy jest to jakoś widoczne. Uzupełnieniem trio jest czerwonowłosy chłopak imieniem Stark, który jest wojownikiem. O jego osobowości mogę napisać jeszcze mniej. Poza tym, że jest tchórzem, który potrafi zebrać się na odwagę… Stark jest tu tylko po to, by pojawił się jakiś wątek romantyczny między nim a Fern. Innej roli dla niego nie widzę. Niestety, przez taki dobór postaci w pewnym momencie zacząłem się zastanawiać czy faktycznie są one potrzebne. Równie dobrze można było wykreślić ze scenariusza Frieren i puścić w świat tylko Fern i Starka… Albo wykreślić ich oboje i co jakiś czas dawać elfce tymczasowego kompana… Albo zrezygnować z wątku romantycznego i opisać podróż jedynie Frieren i Fern. Każde z tych rozwiązań nieco Warto też kilka słów poświęcić innym ważnym postaciom, czyli poprzedniej ekipie Frieren. Króla demonów pokonali: Himmel – typowy bohaterski bohater, do tego zakochany w Frieren (przypominam: ponadtysiącletniej elfce); Heiter – kapłan-pijak oraz Eisen – krasnolud-wojownik (a jakże). I to, w sumie, tyle ile jestem w stanie o nich napisać. Tylko Himmel ma jakąś osobowość, odgrywa jakąkolwiek większą rolę i czuć chemię między nim a Frieren. Heiter niby też jest na początku nieco lepiej przedstawiony, ale wciąż przez większość czasu ekranowego jest pijany. Niemniej, ta ekipa byłaby dużo ciekawsza i wolałbym obejrzeć ich wspomnienia z podróży i walki niż perypetie Fern i Starka. Co do pozostałych postaci to, cóż, jak pisałem nie bardzo przejmowałem się tymi, które protagoniści mijali po drodze. Jednak druga połowa, ta z „Turniejem Trójmagicznym” jest pod tym względem inna. Tutaj dostajemy kilkunastu magów, którzy mają własną historię, cele i pragnienia. Nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że mają osobowość. Ale co z tego, skoro ani wcześniej ich nie ma, ani nie wiadomo czy pojawią się później. Innymi słowy – kompletnie nie interesowałem się nimi. Warto też przyjrzeć się kwestiom technicznym. Podobały mi się animacje i efekty wizualne, zwłaszcza podczas walk lub po prostu używania magii. Podobały mi się także tła i wygląd miejsc odwiedzanych przez bohaterów. Niestety, tego samego nie mogę powiedzieć o twarzach postaci. Szczególnie od boku wyglądały dziwnie. Do tego praktycznie jeden i ten sam zestaw min dla wszystkich (choć z drobnymi wyjątkami). W kwestii udźwiękowienia nie mam żadnych zastrzeżeń. Podsumowanie Mimo moich narzekań, przygodę Frieren i spółki oglądało mi się całkiem nieźle. Jednakże, jestem daleki od zachwytów, które pojawiły się w świecie anime. Uważam ten serial za solidnego średniaka, stąd ocena, którą widzicie. 6,5/10
  26. A ty cały czas bronisz tych redaktorków z CD-Action co promują idiotyzm?

    1. Galadh

      Galadh

      Nie wypowiadałem się na temat CD-A od końca lutego, dlatego nie jestem pewien, skąd ten przejaw nagłej troski o mnie. :)

      Przykro mi, jeśli nadal borykasz się z trudnymi emocjami z powodu CD-A. Jednak sam widzisz: piszesz "redaktorków", a Twoje silenie się na lekceważący ton nijak ma się choćby do faktu, że dalej tu wchodzisz i myślisz o CD-A chyba więcej, niż jego zespół.

      Nadal z całego serca życzę Ci uwolnienia się od tego osobistego zacietrzewienia i dojścia do oczywistego wniosku, że kilkuletnia krucjata w internecie przeciwko magazynowi o grach video to nie jest najlepszy sposób na spożytkowanie czasu i energii. Pięknego tygodnia!

  27. Znajdziesz jeszcze ~ 170 zł? https://proline.pl/koszyk/2a90bebd Te świecidełka sporo zżerają kasy z małego budżetu, więc żeby zachować przyzwoitą wydajność no to warto by trochę dopłacić. Ale świecić będzie ostro Generalnie najlepiej by podbić budżet do 4k i wtedy wrzucamy RX 6700 XT i byłby spokój na dłużej zakładając granie w 1080p ew. w 1440p bez parcia na ultra detale: https://proline.pl/asrock-radeon-rx-6700-xt-challenger-pro-12gb-pci-e-gddr6-rx6700xt-clp-12g-p8120268 No ale jak nie da rady, to chociaż ta pierwsza opcja z RX 7600.
  1. Załaduj więcej aktywności
×
×
  • Utwórz nowe...