Polskie Srawo...
Polskie Srawo? - to zbiór norm prawnych obowiązujących w Polsce.
Czemu o tym piszę?
Bo mam rację.
Jak możemy poradzić sobie z naszym Polskim prawem?
Otóż problem w tym, ze w ogóle nie możemy!
Nie możemy dosłownie nic zrobić.
Jesteśmy narażeni, na ataki trudnej młodzieży przykład:
- zabicie policjanta w Warszawie. Chyba wszyscy o tym słyszeli prawda?
Myślicie, że Ci młodociani przestępcy zostaną ukarani?
Otóż nasze sądy, uznają że oni są zbyt młodzi na więzienie...
bo to spaczy ich psychikę...
A Policjant osierocił dwójkę dzieci, i gdzie tu prawo?
Czemu nie możemy nic robić?
Czemu, w końcu ktoś mądry nie rozwiąże naszych problemów?
Otóż nie ma mądrych ludzi, którzy potrafiliby rozwiązać problemy.
Musimy żyć w strachu, że albo nas zabiją, pobiją, zgwałcą. Albo zamknąć się w domu na cztery spusty i nie wystawiać poza nawet czubka nosa.
Ludzie, którzy przeżyli ataki gnojków włamania, kradzieże, pobicia, gwałty...
Siedzą cicho, nie chcą mieć styczności z sądem.
Ponieważ nasza prawo nic z tym nie zrobi.
A młodzież po takiej sprawie będzie się mściła na oponencie ze zdwojoną siłą..!
I co poszkodowany, znów pójdzie do sądu?
I tak nic z tym nie zrobią...
oni mogą bezkarnie robić dosłownie wszystko.
A nas zwykłych ludzi tępią jak mrówki płytką owadobójczą. Bo to my jesteśmy źli!
My specjalnie przejedziemy staruszkę, my specjalnie obronimy się przed włamywaczem tudzież gwałcicielem i przypadkiem go zabijemy UWAGA (w obronie własnej) I tak nam się bardziej oberwie...
Jak ktoś czegoś w końcu nie zrobi w naszym państwie to spadnie na psy, jeśli jeszcze można z czegoś spaść. Bo upadliśmy naprawdę na twarz.
Przecież totalnym idiotyzmem jest dawanie 3 do 5 lat pozbawienia wolności osobie, która zabiła z premedytacją!
A jak było w XVIII w p.n.e? Otóż, nie zawsze istniały więzienia, wyroki w zawieszeniu i ciągnące się latami sprawy sądowe, które niczego nie rozwiązują. Nasi przodkowie nie komplikowali sobie życia. Po prosty je ułatwili.
Wtedy obowiązywał kodeks Hammurabiego, spisany przezeń. Był królem i pierwszym przedstawicielem dynastii babilońskiej...
Macie tu przykłady prawa Hammurabiego, które w zupełności popieram, lecz jeśli chodzi o nasze czasy powinno się ten zbiór praw troszkę zmodyfikować...
* § 195 Jeśli syn ojca swego uderzył, rękę utną mu.
* § 196 Jeśli obywatel oko obywatelowi wybił, oko wybiją mu.
* § 197 Jeżeli kość obywatel złamał, kość mu złamią
Oko za oko ząb za ząb. To prawo powinno być najważniejszym. Ale powinno uznawać się kilka ustępstw od kar.
- powinno się uwzględniać czyn zrobiony drugiej osobie przypadkiem, ale tylko wtedy gdy ta osoba udowodni, iż nie zrobiła tego umyślnie.
- oraz, powinno się uwzględniać, różne choroby ludzkie ale tylko te uznane przez Lekarzy, psychiatrów za prawdziwe.
Tu jest przedstawiona frontowa część tablicy, kodeksu Hammurabiego
Jeśli wspominałam o kodeksie Hammurabiego, wypadało by napisać, że kodeks Hammurabiego został napisany przez Króla. Lecz jego podstawą było Prawo Talionu właśnie to "oko za oko, ząb za ząb".
Cóż, dziś takie zachowanie jest nazwane zemstą, rewanżem. I podlega karze, ktoś mi odciął rękę ja mu też odetnę. Cóż zostanę ukarana. A jeśli chodzi o rewanż to soi on u podstaw obyczajów zwanych linczem oraz wendetą.
Hmm, czemu nie? Oko za oko ząb za ząb. Otóż są ludzie wierzący i nie wierzący.
mam tu coś dla wierzących!
"Jeżeli zaś poniesie dalszą szkodę, to wtedy da życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzelinę za oparzelinę, ranę za ranę, siniec za siniec" (Księga Wyjścia 21,23-25)"
" Jeżeli kto okaleczy swojego bliźniego, uczyni mu się tak jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka tak mu będzie oddane" (Księga Kapłańska 24, 19-20)
To prawo tylko z pozoru wydaje się bezwzględnym i okrutnym - w rzeczywistości jest bowiem przejawem... miłości Boga do człowieka.
Każdy z nich ma inny pogląd na świat.
Osoba wierząca na pewno nie chciałaby uznać wyżej wymienianego kilka razy zdania.
Czemu?
Ponieważ, powinniśmy wybaczać... Oko za oko a cały świat był by ślepy.
Ha, pewnie ogrom osób ma inne zdanie na temat naszego Polskiego Srawa.
Myślcie co chcecie ale moim zdaniem wypadało by naszym Politykom pokazać co to znaczy polskie prawo.
A tu komercja, i przekupywanie. Ciągle pieniądze i pieniądze?! Czemu ludzie tak kochają pieniądze? Pieniądze szczęścia nie dają, ale do życia potrzebne są. Ale nie jest to powodem, aby specjalnie dążyć do bogactwa kosztem innych.
Każdy myśli inaczej. A ja szanuję zdanie innych. Nie potępiam tych, którzy wolą się nie mieszać i siedzieć cicho jak mysz pod miotłą. Każdy ma prawo...
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze