Świńska paranoja
W ciągu ostatniego tygodnia w Polsce nastąpił znaczny wzrost paranoi świńskiej grypy. Oczywiści był to wzrost wywołany przez media, które nie mając nic ciekawszego do roboty (kosmici strzelili focha i powiedzieli, że w tym roku wybierają się na wakacje na Marsa), rozpoczęły kampanię ostrzegania, przestrzegania i zatruwania [beeep] wszystkim obywatelom. Codziennie przeprowadzane są prowokacje, które mają udowodnić, że szpitale nie są w ogóle przygotowane na epidemię (tak jakby na coś były). Podawane są kolejne zatrważające liczby zachorowań, szuka się nowych leków, lekarze radzą co robić aby nie zachorować (osobiście proponuje nie wyłazić z domu), minister zdrowia nie nadąża z kolejnymi konferencjami prasowymi a pasek tvn24 jest rozgrzany do żółtości.
I tak trwa ten amok już od tygodnia. I nikt oczywiście nie raczył zauważyć, że w zeszłym roku na zwykłą grypę zmarło na świecie ponad pół miliona ludzi. 500 000 poszło w piach a media milczą. Toż to przecież pandemia!! Dlaczego nikt nas nie ostrzegł?!
Ano dlatego, że to nic ciekawego. Zwykła grypa, zabija w okresie jesienno - zimowym, żadna sensacja. Ale grypa od kurczaka albo świni to jest to! Genialny materiał panie! Ale to nie koniec. Na przyszły sezon szykowana jest grypa szynszylowa. To będzie hit!
P.S.
Wprowadzam nową pozycję do bloga: Buhaj poleca. W tym tygodniu jest to książka Roberta Jungka Jaśniej niż tysiąc słońc opowiadająca o początkach badań nad bombą atomową. Pisana trochę naukowo ale czyta się świetnie.
1 Comment
Recommended Comments