Skocz do zawartości
  • wpisy
    34
  • komentarzy
    98
  • wyświetleń
    41413

O muzyce w grach.


PeaceMaker

369 wyświetleń

Muzyka w grach. Była, jest i będzie. W recenzjach zazwyczaj mówi się "że jest" lub (raczej rzadko) "że jest świetna" i na tym w większości przypadków kończą się informacje na temat muzyki...

A jak wyglądałaby grywalność danego tytułu gdyby nie muzyka?? Gdyby nie elektryzujące dźwięki zagrzewające do walki (mój osobisty faworyt muzyki bitewnej: Gears of War i mój ulubiony moment: "let's clear that station!), zachęcający do gry motyw przygrywający podczas przeglądania głównego menu (Morrowind i Oblivion), muzyka umilająca bądź stwarzająca klimat podczas eksploracji miast, bezdroży czy innych lochów (znów Oblivion oraz Mass Effect) czy epickie tony podczas ostatecznej bitwy o uratowanie świata/wszechświata (Mass Effect i jego druga cześć przodują - muzyka podczas walki Normandii 2 i finału misji samobójczej po prostu rzuciła mną o ścianę z siłą mistrzowskiego rzutu biotycznego) gry byłyby uboższe od naprawdę duży kęs grywalności...

Sam zacząłem się interesować soundtrackami z gier gdy do wydań kolekcjonerskich wydawcy zaczęli dodawać płytki z muzyką (lub dawali je w formie mp3 na płytce z grą). A potem poszło z górki... Dziś na moim PSP królują na głównie ost z gier ponad muzyką filmową. Ponieważ gdy twórcom będzie się chciało znaleźć odpowiedniego kompozytora czy zespół który kocha muzykę na równi z grami i nie będzie traktował pracy jak kolejnego zlecenia do odhaczenia na liście może stworzyć prawdziwe arcydzieło ( którymi są w moim mniemaniu ścieżki z takich gier jak: Gears of War, The Elder Scrolls III i IV, nowa tetralogia Prince of Persia czy obie części Mass Effect). Każda z wyżej wymienionych pozycji ma w swoim ost co najmniej kilka utworów które wywołują ciarki na plecach i których chce się słuchać nie tylko w grze...

I to moim zdaniem świadczy o prawdziwej sile soundtrack'a danej gry: gdy nucimy motywy znane z gry nawet po jej zakończeniu, mamy ochotę ich słuchać nawet po kilkugodzinnych sesjach z tytułem a za każdym razem gdy słyszymy ulubiony motyw ciarki chodzą nam po plecach. Osobiście uważam że kompozytorzy filmowi którzy już wytworzyli swoje marki (Zimmer, Williams czy Newton Howard) powinni zacząć uważnie oglądać się za siebie bo gry które pojęły już całkiem wyrównaną walkę z filmami mają swoich młodych, mało znanych kompozytorów którzy talentami czasem nawet przewyższają swych kinowych konkurentów...

Więc pozostaje mi życzyć by do każdej gry powstawał soundtrack który zapisze się tak dobrze w pamięć jak sama gra dla której powstał.

PS: Tutaj kilka linków do fajnych kawałków z kilku różnych gier:

GoW- Główny Motyw:

Mass Effect 2- motyw odbudowy Normandii:

http://www.youtube.com/watch?v=NTi19MH5sx0

PPS: jak znacie jakieś fajne soundtracki możecie się podzielić tytułami chętnie przesłucham biggrin_prosty.gif

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...