Fallout 3 - Chcesz grać? - Ściągnij Cracka!
Może tytuł przewrotny, ale jakże prawdziwy. Wersja kradziona jest lepsza. Oryginalne gry to w dzisiejszych czasach nie to co mnie cieszy. Znacznie lepsze są wersje pirackie - w ostatnim czasie nazywane kradzionymi. Chciałbym bardzo gorąco podziękować twórcom "cracków" za wkład w społeczność graczy. To dzięki nim wielu z nich (nas?) może się cieszyć nowymi grami. Dziękuje!
Może, jestem już za stary na taki sarkazm. Ale cóż począć po zmarnowaniu kilkunastu godzin na próbie uruchomienia (oryginalnego - a jakże!) Fallouta 3? Praktycznie chciałem dać za wygraną i odstawić grę na półkę w celu podziwiania pudełka, bez możliwości choćby zobaczenia menu głównego. Żadne patche, updaty, reinstalacje gry/systemu, forum cda, pomoc techniczna i błagalne maile do obsługi technicznej oraz pogróżki nic nie pomogły.
Dopiero przy użyciu chomika (swoją drogą czemu go jeszcze nikt nie zamknął ?! - Policja chce większą łapówkę od firm zbiorowego zarządzania, czy jak?) odnalazłem Cudo pisane przez duże C. CRACK proszę państwa. Lek na wszystkie moje problemy, prosto z Rosji.
Podsumowując - mam wiele żalu do producentów gier. Nie dosyć, że wydają nie działające buble to jeszcze zwalczają osoby (piratów tfu... złodziei) które łamią ich dawane chyba na pokutę za kupienie oryginalnej gry zabezpieczenia.
Ja tu nawet nie płacze, że producent nie dał numeru seryjnego by móc skorzystać z Windows Live (którego nie ma faktem w Polsce bo po co...). Proszę tylko o jedno. Dla czystego sumienia drodzy developerzy jeśli dostajecie z rynku informacje, że ludzie mają problemy z waszymi głupimi zabezpieczeniami. To sami je usuńcie, zamiast udawać, że problem nie istnieje.
Zatem:
Fallout 3 w wersji oryginalnej zalety:
- fajne pudełko do postawienia na półce / ciekawie wydana wersja kolekcjonerska
- płytka z bonusami, którą przejrzymy raz lub wcale.
Wady:
- Może się zdarzyć, że nie można grać. Tylko podziwiać pudełko i dodatkowy content.
Cechy wspólne to:
- awaryjność
- możliwość zniszczenia komputera (wirusem z wersji nie oryginalnej lub od wykonywania porad dostępnych na forach)
- prawdopodobieństwo, że gra się nie uruchomi
- brak dostępu do Windows Live pokazanego na pudełku...(oj... nawet gra z Biedronki posiada numer seryjny.... choć w sumie wygląda jak pirat... hmm...)
Może nikogo nie ruszy moja anty reklama, ale cieszę się, że mi pomogła wyrzuć z siebie żal do producenta.
Pozdrawiam.
PS. Programiści jednej z mojej ulubionej serii - Unreal - zawsze po pewnym czasie wraz z kolejnymi patchami usuwają zabezpieczenia dotyczące płyty w napędzie. Czy nie mogło by się to stać standardem?
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze