Spaczona Przestrzeń

Brak przecinków to jeszcze małe piwo... jak widzę posty niektórych łebków, którzy dysponują zerowymi umiejętnościami w zakresie posługiwania się językiem polskim, to mi oczy wywraca na lewą stronę. Myślę, że wiesz, o kim mówię Kocham też spacje przed znakami interpunkcyjnymi, co na ogół chodzi w parze z absurdalnym brakiem przerwy PO nich ("no nie ?Nie wiem...") i brak podstawowej wiedzy na temat pisowni "nie-" z różnymi częściami mowy (okej, mnie też to czasami sprawia problem, zwłaszcza, że niektóre niuanse tych zasad są ciągle zmienne, ale litości, nagminne pisanie "nie ważne", zamiast "nieważne"?). Właściwie to język pisany schodzi na psy w coraz szybszym tempie, a ludzie, którzy starają się o niego dbać, są postrzegani jako dinozaury. I niedługo, obawiam się, albo będziemy musieli nauczyć się tego "dialektu" imbecyli, albo przestaniemy być całkowicie rozumiani.

Zawsze boję się komentować takie wpisy, bo boję się, że zrobię jakiś głupi błąd:P

Między innymi dlatego założyłem bloga, żeby się nauczyć lepiej i poprawniej pisać

Zgadzam się, o ile rzecz jasna nie jestem przykładem tego wpisu

Choc ekspertem jezykowym nie jestem, od czasu do czasu sam popelnie jakis blad i jak widac nagminnie nie uzywam polskich znakow (choc nie z lenistwa - po prostu nie mam takiej mozliwosci) to popieram i przylaczam sie do akcji. Po prostu zdaje sobie sprawe, ze jesli teraz nikt nie zwroci na to uwagi, pozniejsze nawolywania do przestrzegania zasad poprawnej ortografii, interpunkcji czy stylistyki jezyka polskiego beda zbyt ciche i skazane na porazke w obliczu przewazajacych sil przeciwnika.

Tępić.

Tępić.

Tępić.

Proponuję zacząć od wytropienia i rozstrzelania PoKeMoNoW, by potem zabrać się za gramatykę. Na pohybel z loffcianą i Emo Martynką!

*przynosi pochodnie i widły*

Dobrze godojom!

Poprawna pisownia jest ważna, jednak dzięki temu, że ludzie zmieniają język, popełniają błędy nasza mowa ewoluuje. Sami językoznawcy popierają przecież zmiany w języku jeśli nie wynikają one z niechlujstwa i lenistwa.

Nie pochwalam, ale też nie potępiam.

*Click* Ja na szczęście mam do dyspozycji specjalne, forumowe boltery do zwalczania tej plagi. Gorzej niestety jest u mnie ostatnio z wolnym czasem potrzebnym do ich używania.

Najciekawsze zaś jest to, że przytoczone przez Ciebie przykładowe zdanie 'bełkotu' i tak wypada dość znośnie w porównaniu z tym, co czasem gdzieniegdzie można przeczytać...

Mój Człowiek!

Tępić.

Tępić.

Tępić!

Tępić.

Tępić.

Tępić.

Wypięty w kierunku czytelnika zad aż się prosi o porządnego kopa.

Tępić.

Tępić.

Tępić.

Tylko gdyby tak każdy z nas zastanowił się co pisze, było by o wiele milej czytać różne wpisy i posty

Popieram, ale co możemy przeciwko armii pokemonów zalewającej cały internet...

Możemy się zmobilizować, wyrażać niesmak, domagać się zmian, tępienia takich osobników. Pojedyńczo możemy być słabi, ale ze skumulowanym narzekaniem wielu należy się liczyć. Dlatego idźcie. I narzekajcie.

Hate.

Hate.

Hate.

Nie znoszę, nie toleruję i obśmiewam!