przemyślenia Nadaję Ci imię…
Witajcie w 2019 roku, który zaczął się dwiema tragediami…
Ale nie o tym chciałem pisać. Dzisiejszy wpis jest krótki, ponieważ bardziej chciałbym poznać Wasze zdanie w tym temacie. Jak zapewne pamiętacie na tym i poprzednim (martwym…) blogu pisałem już o różnych aspektach związanych z RPG-ami – m.in. o wyborze płci i klasy. Tym razem jednak postanowiłem napisać o imionach.
Nie ma sensu rozwodzić się nad imionami predefiniowanymi – w końcu to tylko fantazja twórców :). Co innego jednak, gdy to my możemy jakoś nazwać swoją postać. Tu zazwyczaj jest ciekawie.
Na swoim przykładzie – dla moich postaci mam dwa imiona: Marek (bo tak mam na imię :P) dla postaci męskich i Gwendolina (w sumie to sam nie wiem czemu – tak wyszło :P) dla kobiecych. Wydaje się proste? Fakt, wydaje się, ale schody zaczynają się, gdy trzeba zacząć nazywać postać inaczej (np. w MMO) lub dopasować imię do rasy.
I tak imię Marek przerobiłem najpierw na Marcus (dla mojej pierwszej postaci w Oblivionie – Cesarskiego), następnie Marqus (mój main w WoWie – najpierw Troll, teraz Worgen Hunter), by dojść najpierw do Markusa (Nord w Skyrim) i Marcane (elf w Skyrim).
Ale, jak wiecie z innych moich wpisów, wolę grać kobietami, więc imię Gwendolina też musiało zostać przerobione – i to o wiele częściej niż imię męskie. Pierwszy raz użyłem tego imienia w WoWie – dla Undeadki Magini. Kolejnym krokiem była Gwendolyne – DK Blood Elf i dalej poszło z górki. Po przeniesieniu się na stronę Alliance musiałem stworzyć nowe postaci i, ku mojemu niezadowoleniu, imię Gwendolina było zajęte na Silvermoon. Tak oto pojawiła się Gvendolina – Człowiek Magini, potem Gvendoline – Człowiek-Kapłanka, Gvendolyna – Worgenka-Druid itd. Podobnie, jak w przypadku męskiego imię dla elfów się różni – Gvaen, Gvenna itp.
Ktoś zapyta „rozumiem WoWa, ale po co kombinować z imionami w grach SP?”. Otóż, z prozaicznego powodu – by łatwiej wczuć się w postać :). Ale to temat na inny wpis ;).
Osobną kwestią są imiona zwierzaków… jako, że gram Łowcą w WoWie co jakiś czas muszę złapać nowego „peta” i wybrać mu imię. Jest to zawsze dla mnie niezła zabawa, szczególnie, gdy próbuję nadać imię znaczące (np. mój jadeitowy pet nazywa się JJade i jestem ciekaw czy zgadniecie do czego jest to nawiązanie ;)).
A Wy jaki macie schemat nazywania postaci? I czy w ogóle przywiązujecie wagę do ich imion?
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze