Skocz do zawartości

Follow the fishies....

  • wpisy
    23
  • komentarzy
    277
  • wyświetleń
    12078

Feminizm


Dracia

1208 wyświetleń

Uważam się za feministkę.

Spokojnie, nie zjem was. Nie rozszarpię na strzępy. Nie pasuje do stereotypu.Tak jak większość świata. Stereotypy mają to do siebie,że bardzo upraszczają rzeczywistość oraz życie, i straszliwie kłamią.

Po prostu widzę rzeczy, które mnie irytują.

Widzę mężczyzn,tych żyjących w celibacie i tych nie, wpychających się ze swoim głosem, swoimi ideami w rzeczy, o których nie oni powinni decydować. Chcą odebrać, odbierają kobietom prawo do decydowania o własnym ciele, własnym losie. I chcą to jeszcze zaostrzyć.

Widzę wyniki badań. Niższe płace, widzę,że niewiele jest nas w prestiżowych zawodach,a tak wiele w tych nisko opłacalnych. Stada sprzątaczek, kioskarek, kelnerek.

Widzę kury domowe. Kobiety dręczone przez mężów. (Mężowie zaszczuci przez żony też oczywiście istnieją).

Widzę artykuły. O molestowaniach, mobbingu.Jakoś nikt nie trąbi o mężczyznach mających ten problem.

O gwałtach. Reakcjach policji na nie. Durnych żartach, ignorowaniu.

Czuję poczucie wyższości.

Może media kłamią, jest jakieś feministyczne,liberalne lobby, wielki spisek czy Bóg wie co. Może mam wyprany mózg.

Ale nie sądzę. Coś jest nie tak. Trzeba być ślepym, by tego nie zauważyć

Nie sądzę, byśmy były od was lepsze. Jesteśmy tylko ludźmi. Wszyscy.Powinniśmy być równi.Ale nie jesteśmy.

Niestety, u władzy jak zazwyczaj mamy bandę ludzi o zamkniętych umysłach, kurczowo trzymających się własnej ideologii i tego, co myśli elektorat. Na "dole" też są całe legiony umysłowych konserw.

Wkurza mnie to, bardzo wkurza.

I nagle okazuję się,że zgadzam się z tym, co piszą feministki. I że uznaję się za jedną z nich. Tak więc...

Uważam się za feministkę. I wcale się tego nie wstydzę.

36 komentarzy


Rekomendowane komentarze



To, że się nie wypowiadałem w tym temacie, bo ani nie byłem przez nikogo dyskryminowany, ani ja nikogo nie dyskryminowałem odnosi się tylko do mnie!

Łosz... To jest po prostu nielogiczne. Jeśli jedynym powodem twego niewypowiadania się w temacie jest to, że nikogo nie dyskryminowałeś, to nie ma to najmniejszego sensu. W tamtym zdaniu wyraźnie zasugerowałeś, że dyskryminacja ma jakiś związek z potrzebą wypowiadania się w temacie, a że jasnowidzów tutaj nie ma, nikt nie przewidział, że masz na myśli jakieś własne bezsensowne widzimisię.

I nie odpowiedziałeś o co chodziło ci z tą gwałtownością i frustratami, może też w jakiś pokrętny sposób miałeś na myśli siebie?

Link do komentarza
Idiota.

Przeczytaj regulamin forum.

A jak nie pojmujesz tak prostej myśli, to nędzną można określić zawartość twojej czachy, lol.

Zabawne, bo to ty najwyraźniej nie pojmujesz, że można twoją "prostą myśl" zrozumieć na ten drugi sposób. Ale to już wina tego, jak tą myśl wyrażać. Ja szklanej kuli nie mam, więc odczytuję myśli innych z ich tekstów, a nie z ich głów.

A jak na razie to widzę tu jednego frustrata - sądząc po obrażaniu współrozmówcy - i to nie jest Arglebargle, ani ja...

Link do komentarza

Czyli, że ja? No ale to miał być taki żart... :(

:laugh:

Przepraszam nie mogłem się powstrzymać. Pan svartee z pewnością w kolejnym komentarzu napisze, że słowo "Idiota" było kierowane do siebie...

Link do komentarza

Pan svartee wydaje mi się człowiekiem, który za wszelką cenę chce coś udowodnić, i jedyną rzeczą, która mu w tym przeszkadza i zarazem wpędza go w nerwicę jest fakt, że za cholerę nie może znaleźć dowodów na poparcie swoich tez. Argle, Holy - nie karmcie. To bez sensu.

Link do komentarza

Tylko wyraziłem swoje zdanie, to wyście się przyczepili jak rzep do psiego ogona, bo zdanie moje się wam nie podobało. :P t3tris, masz rację oczywiście - wydaje ci się.

Link do komentarza

Ehh, miałem nie karmić, ale Ty ewidentnie nie rozumiesz co sam piszesz. My się nie czepiamy dlatego, że nam się nie podoba Twoje zdanie, tylko dlatego, że Twoje hmm, "argumenty" nie chadzają z logiką po wspólnych torach, ba, nawet chyba nigdy nie stały na jednym peronie.

Link do komentarza
My się nie czepiamy dlatego, że nam się nie podoba Twoje zdanie, tylko dlatego, że Twoje hmm, "argumenty" nie chadzają z logiką po wspólnych torach, ba, nawet chyba nigdy nie stały na jednym peronie.

Ładnie powiedziane :)

svartee napisał coś bardzo głupiego, a potem bronił się rękami i nogami, stąd to wszystko. Mam nadzieję, że w końcu to przycichnie.

Link do komentarza

Ale dyskusja się rozpętała na wszystkich blogach... aż zęby zgrzytają...

Moje podejście jest następujące: jeżeli jesteś feministką/homo/politykiem/kosmitą, to sobie bądź - nie zabraniam snucia własnych przekonań i bycia sobą; nie ma w tym nic złego. Do czasu, kiedy wkraczasz tam, gdzie Twoja wolność się kończy, a moja zaczyna. Rzekłem.

Link do komentarza

Przepraszam za wtrącanie się, ale nie jest mi po drodze z metodami, jakimi ma się walczyć z istniejącą (również w Polsce), przyznam, dyskryminacją kobiet, np. w USA. Niwelowanie tej nierówności metodą odgórną, urzędową ma tyle szans powodzenia, co powiedzmy nierówności w statusie społecznym (komunizm/socjalizm), albo likwidacja uzależnienia alkoholowego (prohibicja). Przesada w realizacji słusznych celów to też źródło absurdalnych zjawisk.

Drobny przykład - kura domowa. Wysiłek włożony w utrzymanie porządku zazwyczaj poświęca się proporcjonalnie do niechęci mieszkania w nieporządku. Spory ułamek męskiej populacji zaczyna sprzątać w swoim osobistym legowisku, gdy spełniony jest jeden z dwóch warunków - gdy spodziewa się gości, albo gdy zwykłe poruszanie się po nim grozi śmiercią lub kalectwem. Wydaje mi się, że wśród kobiet ułamek ten jest zacznie mniejszy. Jak zamierzacie usunąć tą oczywistą nierówność?

Edited

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...